Klucz do przyszłości - Gimnazjum nr 1 w Pyskowicach
Transkrypt
Klucz do przyszłości - Gimnazjum nr 1 w Pyskowicach
Klucz do przyszłości – klucz do sukcesu Mimo że o funduszach europejskich mówi się i słyszy bardzo dużo, wciąż budzą one albo strach, albo zniechęcenie. Bo to projekt trzeba napisać (jeszcze trzeba wiedzieć, jak), a bo projekt ten w konkursie musi stanąć i na szczeblu wojewódzkim ten konkurs wygrać, a bo papierów tona i warunki realizacji trudne. I my, w Gimnazjum nr 1 im. Noblistów Polskich zmierzyliśmy się z tym problemem, i z tym strachem. O tym, jak bardzo się baliśmy, wiedzą ci, którzy pierwszy raz zetknęli się z zasadami realizacji takiego projektu. A zaczęło się od potrzeby, która – jak dobrze wie ludzkość – jest matką wynalazku. Pojawiła się ona wraz z wynikami egzaminów gimnazjalnych, które wykazały, że nasi uczniowie podchodzą do przedmiotów ścisłych jak przysłowiowy pies do przysłowiowego jeża. Niewielu wybiera technikum, niewielu wybiera szkoły o profilach ścisłych – kierunki humanistyczne wydają się im bezpieczniejsze. Nie trzeba być szczególnie inteligentnym, by przewidzieć konsekwencje takich wyborów – za kilkanaście lat moglibyśmy się obudzić w kraju pełnym socjologów, filozofów, kulturoznawców, nauczycieli i dziennikarzy, a nie byłoby lekarzy, architektów, inżynierów budownictwa czy chemików (że deficyt informatyków czy elektryków przemilczę). Jako nauczyciele, przerażeni tą – bądź co bądź – niewesołą perspektywą, zaczęliśmy szukać rozwiązania. Pomogła nam w tym pani Edyta Mierzwa, koordynator naszego projektu. Ponieważ ona znała zasady organizacji i warunki konkursowe, a my potrzeby i bolączki szkoły, wspólnie opracowaliśmy projekt, który wśród prawie dwustu zgłoszonych na konkurs zdobył drugie miejsce w województwie. Całkowita wartość naszego projektu to prawie 437 tysięcy złotych, z czego wkład własny Gminy Pyskowice wyniósł 8%. W ciągu dwóch lat realizacji prowadzone będą zajęcia z przedmiotów ścisłych (matematyka, biologia, chemia, fizyka i geografia), szkoła wzbogaciła się już o nowe laptopy i tablicę interaktywną, a każdy z uczniów otrzyma na własność pomoce dydaktyczne i pakiety programów edukacyjnych do wykorzystania w szkole. Ci, którzy odkryją w sobie matematyczne lub chemiczne pasje, pojadą na sesje naukowe, organizowane specjalnie dla nas przez Politechnikę Śląską. Zaś najlepsi uczniowie i uczennice dwukrotnie odwiedzą Centrum Nauki Kopernik w Warszawie. Oprócz nagrody w formie bezpłatnych wyjazdów, najambitniejsi zostaną również uhonorowani nagrodami w konkursach, w których będą mogli liczyć na kosztowne nagrody. Póki co - działamy. Każdy z nauczycieli prowadzących zajęcia przygotował specjalne programy, do których dostosowano pomoce naukowe. Powstaje również platforma edukacyjna Moodle, czyli system nauczania zdalnego, oparty na nowoczesnych metodach blendy learningu. Każde działanie poddawane jest monitoringowi, a później ewaluacji. I jak groźnie by to wszystko razem nie brzmiało – dumni jesteśmy, że podjęliśmy się tego zadania. Że projekt stworzony specjalnie na potrzeby naszej szkoły wygrał konkurs, że zamiast 110 uczniów zgłosiło się 133, i że wszyscy zostali przyjęci. Przekonaliśmy się, że fundusze europejskie zębów nie mają i nie gryzą. A jeśli tylko choć trochę ułatwią absolwentom naszej szkoły ucieczkę przed prognozowanym bezrobociem, to sięgniemy po nie z tym większą radością. Agnieszka Nalepka