Komentarze rynkowe

Transkrypt

Komentarze rynkowe
Komentarze rynkowe
10.08.2015
Komentarz miesięczny, sierpień 2015
W strefie euro wiele indeksów krąży wokół
poziomów osiągniętych jeszcze w marcu
bieżącego roku, a w przypadku Wall Street
większość wskaźników nie była w stanie wybić
się istotnie ponad wartości osiągnięte pod
koniec marca ubiegłego roku. Od początku lat
80-tych naliczyłem 14 okresów, które można
porównać do obecnego trendu bocznego...
Jarosław Niedzielewski
DYREKTOR DEPARTAMENTU INWESTYCJI
• W strefie euro wiele indeksów krąży wokół poziomów
osiągniętych jeszcze w marcu bieżącego roku, a w przypadku Wall Street większość
wskaźników nie była w stanie wybić się istotnie ponad wartości osiągnięte pod
koniec marca ubiegłego roku. Od początku lat 80-tych naliczyłem 14 okresów, które
można porównać do obecnego trendu bocznego. Trwały one od 6 do nawet 18
miesięcy i w 10 przypadkach zakończyły się wyjściem „górą” z takiej formacji.
Dwukrotnie miała miejsce silna korekta, tożsama z krachem, a w dwóch kolejnych
przypadkach po okresie względnego spokoju następowały długotrwałe bessy.
• Obecny trend boczny może się oczywiście zakończyć wybiciem w dół, jednak
patrząc na nastroje giełdowych graczy byłby to chyba najbardziej oczekiwany
spadek w historii, a inwestorzy najlepiej w dziejach przygotowani na jego przyjście.
Zdecydowanie bardziej przemawia do mnie koncepcja osiągnięcia przez
amerykańskie indeksy nowych maksimów, skruchy inwestorów za utratę wiary w
hossę… i nadejścia nieuniknionej, 10-proc. korekty ze znacznie wyższego niż dziś
poziomu.
• Indeksy akcji rynków wschodzących po lipcowej przecenie znalazły się w dolnych
granicach trendu bocznego. Ich przekroczenie nie rysuje zbyt dobrych perspektyw
dla inwestorów zaangażowanych na emerging markets. Dlatego tak ważny jest
scenariusz, który powinien rozegrać się na Wall Street. Wybicie „górą” z konsolidacji
S&P500 da rynkom wschodzącym szansę na ucieczkę znad krawędzi krachu. Patrząc
po intensywności umorzeń funduszy dedykowanych tym rynkom oraz biorąc pod
uwagę nastawienie zarządzających do tej klasy aktywów, można mieć nadzieję na
pozytywne niespodzianki.
• Największe polskie spółki znalazły się pod silną presją nie tylko w reakcji na
pogorszenie nastrojów na rynkach wschodzących, ale również ze względu na wysyp
zupełnie nieprzemyślanych działań i wypowiedzi krajowych polityków. Natomiast
dane napływające z naszej gospodarki świadczą o utrzymującym się ożywieniu i nic
nie wskazuje na to, że trend ten może się zmienić w najbliższych kwartałach.
Niestety, roczna dynamika WIG-u oscyluje w okolicach zera. Tymczasem, patrząc na
historyczne zależności, przy obecnych wskaźnikach PMI, czy dynamice produkcji
przemysłowej, tempo zmian wartości krajowych akcji powinno przekraczać 10%. Na
szczęście zachowanie segmentu małych i średnich spółek (szczególnie po
wyłączeniu banków) pokazuje, że fundamenty polskiej gospodarki nie zostały
całkowicie zapomniane.
• Po kontrowersyjnym uciszeniu greckiego kryzysu, akcje firm ze strefy euro odzyskały
rezon i wygląda na to, że przygotowują się do pokonania kwietniowych szczytów.
Coraz bardziej prawdopodobna wizja podwyżki stóp procentowych przez FED
zaczyna ponownie umacniać amerykańską walutę, co pomoże utrwalić ożywienie w
Europie. Jednak o tym, czy zszargane w te wakacje nerwy inwestorów zostaną
ukojone i tak zdecyduje Wall Street.
Interesują Cię analizy i prognozy
rynku kapitałowego?
Zapraszamy do zapoznania się z opiniami i prognozami rynkowymi Dyrektora
Departamentu Inwestycji w Investors TFI w formie comiesięcznych przekrojowych
raportów oraz bieżących komentarzy. Publikacje Dyrektora Departamentu Inwestycji
ukazują się także regularnie w mediach ekonomicznych, m.in. w Gazecie Giełdy
Parkiet.
Komentarze Dyrektora Departamentu Inwestycji