D - Portal Orzeczeń Sądu Okręgowego w Krakowie
Transkrypt
D - Portal Orzeczeń Sądu Okręgowego w Krakowie
Sygnatura akt II Ca 101/15 WYROK W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ Dnia 19 marca 2015 r. Sąd Okręgowy w Krakowie Wydział II Cywilny - Odwoławczy w składzie następującym: Przewodniczący: SSO Renata Stępińska Sędziowie: SO Krzysztof Wąsik (sprawozdawca) SO Liliana Kaltenbek Protokolant sądowy: Piotr Łączny po rozpoznaniu w dniu 19 marca 2015 r., w K. na rozprawie sprawy z powództwa Miejskiego Przedsiębiorstwa (...) Spółki Akcyjnej w K. przy interwencji ubocznej Gminy Miejskiej K. przeciwko I. S., (...)i G. S. o eksmisję na skutek apelacji pozwanych A. S. (1) i G. S. oraz interwenienta ubocznego Gminy Miejskiej K. od wyroku Sądu Rejonowego dla Krakowa – Śródmieścia w Krakowie z dnia 30 września 2014 r., sygnatura akt VI C 469/12/S 1. zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że w jego punkcie II ustala, iż pozwanym G. S. i A. S. (1) nie przysługuje uprawnienie do lokalu socjalnego, eliminuje punkt IV, a punktom V, VI i VII nadaje odpowiednio oznaczenie IV, V i VI; 2. oddala apelację pozwanych w całości; 3. zasądza od pozwanych G. S. i A. S. (1) solidarnie na rzecz strony powodowej kwotę 60 zł (sześćdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego; 4. zasądza od pozwanych G. S. i A. S. (1) solidarnie na rzecz interwenienta ubocznego kwotę 200 zł (dwieście złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego; 5. przyznaje od Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego dla Krakowa – Śródmieścia w Krakowie na rzecz adwokata (...)kwotę 73,80 zł (siedemdziesiąt trzy złote i 80/100) brutto tytułem wynagrodzenia za pomoc prawną udzieloną pozwanym z urzędu w postępowaniu odwoławczym. UZASADNIENIE wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie z dnia 19 marca 2015 r. Strona powodowa Miejskie Przedsiębiorstwo (...) S.A. w K. wniosła o nakazanie opuszczenia, opróżnienia z rzeczy i wydania przez pozwanych (...), I. S. i G. S. lokalu mieszkalnego nr (...) położonego w budynku przy ul. (...) w K., jak również o zasądzenie od pozwanych solidarnie kosztów procesu według norm prawem przepisanych. Na uzasadnienie swojego żądania wskazała, iż pozwanym został wypowiedziany stosunek najmu przedmiotowego lokalu z uwagi na wieloletnie zadłużenie z tytułu opłat czynszowych i pozwani obecnie zajmują lokal bez tytułu prawnego, nie chcąc go wydać stronie powodowej. Pozwani (...)i G. S. wnieśli o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie na ich rzecz od strony powodowej kosztów procesu – wskazując, iż płatność należności czynszowych miała być odroczona o półtora roku. W przypadku orzeczenia eksmisji wnieśli oni o przyznanie im uprawnienia do lokalu socjalnego. Ich pełnomocnik z urzędu wniósł także o zasądzenie na swoją rzecz wynagrodzenia w wysokości sześciokrotnej stawki minimalnej, z powodu szczególnego nakładu pracy w sprawie. Kurator dla nieznanej z miejsca pobytu pozwanej I. S. wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie na jej rzecz od strony powodowej kosztów procesu, wskazując, iż żądanie pozwu jest nadużyciem prawa podmiotowego w kontekście przytoczonego przez pozwanych stanu majątkowego, zdrowotnego i rodzinnego oraz bardzo trudnej sytuacji życiowej, przy podejmowanych z ich strony próbach polubownego spłacenia zadłużenia. Zaskarżonym wyrokiem z dnia 30 września 2015 r. (sygn. akt VI C 496/12/S) Sąd Rejonowy dla Krakowa – Śródmieścia w Krakowie w punkcie I uwzględnił powództwo wobec (...)i G. S., w punkcie II ustalił, że pozwanym tym przysługuje uprawnienie do lokalu socjalnego, w punkcie III oddalił powództwo wobec I. S., w punkcie IV wstrzymał wykonanie punktu I wyroku do czasu złożenia pozwanym przez Gminę Miejską K. oferty zawarcia umowy najmu lokalu socjalnego, w punkcie V nie obciążył pozwanych A. S. (1) i G. S. kosztami procesu, w punkcie VI zasądził od strony powodowej na rzecz I. S. kwotę 120 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania, zaś w punkcie VII przyznał od Skarbu Państwa na rzecz adwokata A. S. (2) kwotę 147,60 zł za nieopłaconą pomoc prawną udzieloną pozwanym z urzędu. Sąd pierwszej instancji ustalił, iż strony łączył stosunek najmu przedmiotowego lokalu, którego właścicielem jest strona powodowa. Pozwani pozostawali w zwłoce z uiszczaniem opłat czynszowych na rzecz strony powodowej za kilkadziesiąt pełnych okresów płatności. Z tego powodu, z uwagi na bezskuteczność ostatecznego wezwania do zapłaty w trybie art. 11 ust. 2 pkt 2 u.o.p.l., strona powodowa złożyła wobec pozwanych wypowiedzenie stosunku najmu spornego lokalu, który pozwani nadal zajmują. Ponadto Sąd ustalił, iż (...)od 8 czerwca 2012 r. posiada status osoby bezrobotnej i z tytułu pracy dorywczej osiąga dochód w wysokości 900 zł miesięcznie, a nadto, że wraz z G. S. prowadzi wspólne gospodarstwo domowe. Pozwany od około roku pracuje w Wielkiej Brytanii, gdzie osiąga dochód w wysokości 900 funtów, z czego co miesiąc ok. 100 – 150 funtów przesyła swojej matce, zaś resztę wydaje na swoje utrzymanie (w tym na czynsz za najem pokoju). Sąd ustalił również, że pozwani nie posiadają żadnego majątku oraz prawa do innego lokalu, w którym mogliby zamieszkać. Sąd Rejonowy uznał, iż pozwanym został skutecznie wypowiedziany stosunek najmu i obecnie zajmują lokal bez tytułu prawnego. Przyjął on również, że przysługuje im uprawnienie do lokalu socjalnego, a to z uwagi na fakt spełniania kryterium dochodowego określonego przez Radę Miasta K. w drodze uchwały, a w przypadku pozwanej dodatkowo przemawia za tym jej status osoby bezrobotnej. Ponadto Sąd nie uznał za zasadny zarzut z art. 5 k.c., wskazując na długotrwałą zwłokę w uiszczaniu opłat czynszowych i brak inicjatywy pozwanych w kierunku zmiany tego stanu rzeczy, przed ingerencją strony powodowej. Sąd oddalił również wniosek pełnomocnika pozwanych ustanowionego dla nich z urzędu o zasądzenie na swoją rzecz wynagrodzenia w wysokości sześciokrotności stawki minimalnej wskazując, że nie uzasadnia tego przede wszystkim zaangażowanie i wkład pracy tego pełnomocnika w sprawę. Apelację od powyższego wyroku wnieśli pozwani (...)i G. S. zaskarżając go w części - co do punktu I i VII oraz zarzucając Sądowi Rejonowemu naruszenie art. 5 k.c. poprzez błędne przyjęcie, że roszczenie powoda domagającego się eksmisji pozwanych z lokalu, w kontekście ich bardzo ciężkiej sytuacji materialnej i życiowej, nie jest nadużyciem przysługującego mu prawa podmiotowego, jak również zarzucając błędne ustalenie nakładu pracy i zaangażowania pełnomocnika pozwanych w przedmiotową sprawę skutkujące przyznaniem mu najniższego wynagrodzenia według taryfy. W konsekwencji wnieśli o zmianę orzeczenia w zaskarżonym zakresie poprzez oddalenie powództwa w całości oraz przyznanie pełnomocnikowi pozwanych z urzędu wynagrodzenia w wysokości sześciokrotnej stawki minimalnej, ewentualnie o uchylenie orzeczenia w tym zakresie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania. Przedmiotowy wyrok zaskarżył również apelacją interwenient uboczny – Gmina Miejska K., zaskarżając go w punkcie II i IV i zarzucając Sądowi I instancji naruszenie prawa materialnego poprzez błędne zastosowanie art. 14 ust. 3 i ust. 4 u.o.p.l. oraz błędne ustalenia faktyczne przyjęte za podstawę wyroku, a w szczególności uznanie, iż pozwani spełniają przesłanki do przyznania im prawa do lokalu socjalnego. W konsekwencji skarżąca wniosła o zmianę orzeczenia poprzez uznanie, iż pozwanym nie przysługuje prawo do lokalu socjalnego oraz uchylenie pkt IV wyroku, ewentualnie o uchylenie orzeczenia w zaskarżonym zakresie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania, a także o zasądzenie od pozwanych na rzecz interwenienta ubocznego poniesionych kosztów według norm prawem przepisanych. W odpowiedzi na apelację pozwanych strona powodowa wniosła o jej oddalenie w całości i o zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego wg norm prawem przepisanych. Pozwani wnieśli o oddalenie apelacji interwenienta ubocznego, a strona powodowa poparła apelację interwenienta wnosząc jednocześnie o oddalenie apelacji pozwanych. Sąd Okręgowy zważył co następuje. Apelacja interwenienta ubocznego była uzasadniona w całości, natomiast apelacja pozwanych była w całości bezzasadna. Sąd odwoławczy co do zasady podziela i przyjmuje za własne ustalenia faktyczne i ocenę prawną dokonaną przez Sąd pierwszej instancji, z ta różnicą, że w dacie orzekania przez Sąd II instancji pozwana nie była już osobą posiadająca status bezrobotnej, który straciła jeszcze we wrześniu 2014 r.. Uzupełniająco Sąd Okręgowy ustalił, co było okolicznościami bezspornymi, że: utrata tego statutu przez pozwaną była spowodowana zaniechaniem przez nią zgłoszenia się do Urzędu Pracy w wyznaczonym terminie; pozwana nie odwoływała się od tej decyzji, ani nie podjęła starań o odzyskanie statusu bezrobotnej, a ponadto, że: pozwani wynajmując przedmiotowy lokal od 2003 r. przez cały ten okres zapłacili tytułem opłat za lokal kwotę ok. 1 000 zł, a ich zadłużenie z tego tytułu sięga 85 000 zł. Zważywszy na fakt, iż apelacja pozwanych była w swym zakresie dalej idącą, gdyż kwestionowała żądanie eksmisji co do zasady, Sąd Okręgowy odniesienie się do jej zarzutów w pierwszej kolejności. Sąd pierwszej instancji prawidłowo rozstrzygnął, iż w sprawie nie miało miejsca nadużycie swojego prawa podmiotowego przez stronę powodową. Zgodnie z ugruntowanymi poglądami doktryny i judykatury, unicestwienie roszczenia windykacyjnego właściciela za pomocą środka obrony jakim jest art. 5 k.c. jest w zasadzie niemożliwe (zob. wyrok SN z 30.05.00 r., IV CKN 28/00; wyrok SN z dnia 27 maja 1999 r. II CKN 337/98, OSNC 1999/12/214). Wynika to z faktu, iż prawo własności jest ugruntowanym w Konstytucji RP prawem rzeczowym o charakterze bezwzględnym, skutecznym erga omnes. Zasady współżycia społecznego działając na rzecz osób zajmujących bez tytułu prawnego lokal mieszkalny nie uzasadniają (nawet w okolicznościach przemawiających za zapewnieniem tym osobom jak najdalej idącej ochrony) trwałego pozbawienia właściciela uprawnienia do wyłącznego korzystania z nieruchomości. Uprawnienie to wynika bowiem z samej istoty prawa własności (art. 140 k.c.). Nie można od właściciela nieruchomości wymagać altruistycznych zachowań i pozwalania osobom trzecim na de facto bezpłatne korzystanie z należącego do niego lokalu za każdym razem kiedy ktoś ma problemy ze znalezieniem zatrudnienia. Należy zauważyć, że nawet Gmina, która wynajmuje lokale socjalne, oczekuje za ich zajmowanie zapłaty czynszu najmu, pomimo że do jej zadań własnych, a nie do podmiotów prawa prywatnego, należy tworzenie warunków do zaspokajania potrzeb mieszkaniowych wspólnoty samorządowej. Nie sposób również abstrahować od tego, że zadłużenie pozwanych wobec strony powodowej urosło już do kilkudziesięciu tysięcy złotych. Od wielu lat konsekwentnie nie uiszczali oni opłat czynszowych, ani wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z rzeczy, nawet pomimo prób ugodowego rozwiązania sprawy ze strony powodowej spółki i polepszenia się kondycji finansowej pozwanych. Za ich deklaracjami nie szły żadne rzeczywiste czyny (za takowy nie można uznać jednorazowej zapłaty odszkodowania za wrzesień 2014 r., tj. miesiąc wyrokowania w niniejszej sprawie, skoro pozwany już od roku pracuje za granicą, a nawet już w 2012 r. – jak wynika z odpowiedzi na pozew – osiągał dochód ponad 3 000 zł). Zupełnie nieadekwatny do okoliczności sprawy jest ponadto argument, jakoby moralnie niesłuszna była eksmisja kobiety, która przez wiele lat samotnie wychowywała dziecko, cierpiące nadto na astmę oskrzelową. Otóż w Polsce bardzo wiele kobiet jest samotnymi matkami, natomiast dziecko to ma obecnie 26 lat i choroba płuc nie przeszkadza mu w wykonywaniu pracy fizycznej za granicą. W świetle powyższego należało z całą stanowczością stwierdzić, iż wystąpienie przez stronę powodową z roszczeniem windykacyjnym nie stanowiło nadużycia przez nią przysługującego jej prawa podmiotowego i nie było sprzeczne z jakąkolwiek z zasad współżycia społecznego, a było przejawem czynności zachowawczej podjętej przez właściciela, zwłaszcza w obliczu wysokości zadłużenia pozwanych i faktu, że stan ten się utrzymuje od wielu lat. Również w przypadku nieuwzględnienia wniosku pełnomocnika pozwanych o zasądzenie na jego rzecz wynagrodzenia w wysokości sześciokrotności stawki minimalnej, Sąd Rejonowy trafnie wskazał, że wkład pracy tego pełnomocnika nie przekraczał pewnego standardu w tego typu sprawach. Zgodnie natomiast z art. 109 § 2 zd. 2 k.p.c. przy ustalaniu wysokości kosztów poniesionych przez stronę reprezentowaną przez pełnomocnika będącego adwokatem, radcą prawnym lub rzecznikiem patentowym, sąd bierze pod uwagę niezbędny nakład pracy pełnomocnika oraz czynności podjęte przez niego w sprawie, a także charakter sprawy i wkład pełnomocnika w przyczynienie się do jej wyjaśnienia i rozstrzygnięcia. W pierwszej kolejności należy podkreślić, że rzekome wszystkie pisma procesowe pozwanych sporządzane i podpisywane przez pełnomocnika, to w rzeczywistości jedno pismo przygotowawcze z dnia 15 października 2012 r. (a więc sprzed ponad 2 lat) oraz wniosek o sporządzenie uzasadnienia wyroku. Ponadto sprawy o opróżnienie i opuszczenie lokalu mieszkalnego nie są zwyczajowo (i tak było w tej sprawie) sprawami skomplikowanymi czy nawet materiałowo obszernymi. Bez wątpienia również wkład pełnomocnika w przyczynienie się do wyjaśnienia i rozstrzygnięcia sprawy był niewielki i opierał się w zasadzie na przedłożeniu do pisma przygotowawczego sprzed dwóch lat kilku dokumentów. Jeśli chodzi o podnoszoną kwestię zapewniania reprezentacji pozwanych na każdej z wielu rozpraw, to należy przypomnieć, iż wprawdzie stawiennictwo pełnomocnika strony na posiedzeniu nie jest obowiązkowe, to jednak stanowi element rzetelnie wykonywanej pracy zawodowej. Wybierając przy tym samodzielnie zawód adwokata lub radcy prawnego, prawnik musi liczyć się z tym, iż będzie on ustanawiany pełnomocnikiem z urzędu najczęściej dla osób ubogich, co wprawdzie nie wiąże się z takimi gratyfikacjami pieniężnymi jak zastępstwo procesowe z wyboru, ale jednocześnie nie pozwala na obniżenie standardów pracy czy różnicowanie z tego tytułu klientów. Odnośnie natomiast kwestii reprezentacji dwójki pozwanych, to Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 30 stycznia 2007 r. (III CZP 130/06) wprost stwierdził, że w przypadku współuczestnictwa materialnego po jednej ze stron, pełnomocnikowi reprezentującemu te osoby należy się tylko jedno wynagrodzenie. W żadnym wypadku Sąd Najwyższy nie wskazał przy tym, aby taka konstrukcja sugerowała podwyższanie każdorazowo wysokości wynagrodzenia należnego pełnomocnikowi z urzędu i w tym zakresie należało zatem poprzestać na ogólnych wytycznych z art. 109 § 2 zd. 2 k.p.c. Jak natomiast zostało wykazane powyżej, brak było w sprawie jakichkolwiek przesłanek przemawiających za uwzględnieniem wniosku pełnomocnika pozwanych. Ponadto w imieniu (...)i G. S. wywiódł on apelację w połowie dotyczącą jego własnych interesów, a w połowie opartą o bezrefleksyjnie podniesiony zarzut naruszenia art. 5 k.c., podczas gdy profesjonalny pełnomocnik procesowy powinien sobie od samego początku zdawać sprawę z bezzasadności tego zarzutu w okolicznościach faktycznych niniejszej sprawy, tym bardziej, że wnosząc oczywiście bezzasadną apelację naraża na koszty postępowania (te należne drugiej stronie) reprezentowane przez siebie strony. Wobec powyższego Sąd Okręgowy o apelacji pozwanych orzekł na podstawie art. 385 § 1 k.p.c. Odnośnie zaś apelacji interwenienta ubocznego, to w całości zasługiwała ona na uwzględnienie. Bezspornym było, że we wrześniu 2014 r. pozwana (...)utraciła status osoby bezrobotnej i na moment orzekania przez Sąd odwoławczy okoliczność ta nie uległa zmianie. Mając to na uwadze pozwana utraciła oparcie, w zakresie uprawnienia do lokalu socjalnego, w treści art. 14 ust. 4 pkt 5 u.o.p.l., przez co zdezaktualizowała się wobec niej jedyna z wykazywanych przez nią przesłanek obligatoryjnego przyznania jej uprawnienia do lokalu socjalnego. W ocenie Sądu Okręgowego nie ma wątpliwości, że pozwana uzyskuje nieewidencjonowane dochody, których nie ujawnia, prawdopodobnie nie chcąc umożliwić ich zajęcia organom egzekucyjnym. W ocenie Sądu Okręgowego nie zasługuje na wiarę jej oświadczenie, że nie jest już opiekunką do dzieci, skoro jeszcze kilka miesięcy temu zeznała przed Sądem Rejonowym, że opiekuje się w ten sposób trójką dzieci. Jest wielce prawdopodobne, że właśnie zaangażowanie w tę pracę uniemożliwiło jej stawiennictwo w Urzędzie Pracy, a jednocześnie powoduje, że nie ma ona realnej potrzeby podjęcia starań o odzyskanie statusu bezrobotnej. Cały też czas deklaruje ona pomoc finansową ze strony syna-pozwanego. Sąd Okręgowy nie zapomniał, że pozwana jest obciążona bardzo wysokim zadłużeniem, ale nie mógł zignorować faktu, że zadłużenie to powstało skutkiem skrajnego lekceważenia przez nią obowiązku umownego najemcy. Pozwana wręcz uznała, że jej nie wiąże obowiązek zapłaty czynszu, a lokal, i to darmowy, jej się po prostu należy, skoro przez kilkanaście lat najmu zapłaciła z tego tytułu raptem 1 000 zł, generując jednocześnie zadłużenie w wysokości 85 000 zł. W ocenie Sądu Okręgowego nie było także powodów, aby sięgnąć w przypadku pozwanej do regulacji z art. 14 ust. 3 uopl. Przepis ten stanowi regulację szczególną, pozwalającą na przyznanie lokalu socjalnemu osobie, której postawa i sytuacja życiowa (materialna i rodzinna) uzasadniają potraktowanie ich, jako szczególnie zasługujących na ochronę. Przepis ten, którego hipotezę kształtować ma dopiero orzecznictwo i praktyka sądowa ma charakter zbliżony do przepisu art. 5 kc, gdyż pozwala na danie ochrony osobom, którym przyznanie ochrony uzasadniają okoliczności bliskie w definicji do zasad współżycia społecznego. Chodzi tu przede wszystkim o otoczenie ochroną osób najbardziej społecznie upośledzonych i nieporadnych, których ochrona nie wywołuje jednak spontanicznego sprzeciwu wobec ich zachowania i postawy. Chodzi tu o osoby, których szczególne okoliczności życiowe doprowadziły do sytuacji, w której tylko ochrona dana przez państwo może zapewnić im realizację potrzeb mieszkaniowych, ale zarazem sytuacja, w jakiej się znaleźli nie jest efektem ich własnych wyborów, jest od nich niezależna i przede wszystkim przez nich niezawiniona. Chodzi tu ponadto o osoby, co do postawy których, jako dotychczasowych lokatorów nie ma najmniejszych zastrzeżeń, którzy swoim zachowaniem nie utrudniali korzystania z lokali sąsiednich, a korzystanie przez nich z wynajmowanego lokalu odpowiadało wszelkim w tym zakresie normom. Pozwana takich kryteriów nie spełnia. To wręcz jej postawa, osoby, która postawiła mieszkać za darmo, kosztem wynajmującego i kilkanaście lat nie płaci czynszu najmu, jest zbliżona do nadużycia prawa podmiotowego. Sposób postępowania pozwanej z wynajmowanym lokalem pozwala wręcz przypuszczać, że ta za lokal socjalny też by nie płaciła, mieszkając tym razem na koszt publiczny. Pozwana nie wykazała do tego by jej wiek, czy stan zdrowia nie pozwalały na podjęcie normalnej pracy zarobkowej, która umożliwi jej zrealizowanie jej potrzeb mieszkaniowych. Pozwana ma wreszcie dwoje dorosłych dzieci, na których ciąży wobec niej, jeżeli popadnie w niedostatek, obowiązek alimentacyjny, a więc też dostarczenia mieszkania. Nie inaczej rzecz się ma z pozwanym G. S.. Ten właściwie na stałe (od ponad roku) mieszka i pracuje za granicą. Mylnie zatem uznał Sąd Rejonowy, iż nie posiada on prawa do innego lokalu, skoro jest on przecież stroną stosunku najmu takiego lokalu w miejscu swojego obecnego pobytu (w Wielkiej Brytanii). Fakt taki potwierdził on nawet w oświadczeniu majątkowym z dnia 22 listopada 2014 r. (k. 219). Nawet więc, gdyby spełniał on kryteria z art. 14 ust. 4 u.o.pl., to nie można przyznać mu prawa do lokalu socjalnego, skoro posiada on tytuł do innego lokalu i swoje potrzeby mieszkaniowe zaspokaja we własnym zakresie i to poza lokalem będącym przedmiotem eksmisji. Także miesięczny dochód pozwanego nie uprawnia go do skutecznego ubiegania się o lokal socjalny. Biorąc pod uwagę średni kurs funta według NBP w okresie wyrokowania przez Sąd odwoławczy, tj. ok. 5, 70 zł, to dochód pozwanego deklarowany na 900 funtów (czy nawet 800 funtów, jak zostało podane w oświadczeniu majątkowym na k. 219), stanowi równowartość 5 130 zł (odpowiednio 4 560 zł). Jest to więc dochód, jak na warunki polskie, wręcz wysoki. W ocenie Sądu Okręgowego również przesłanki z art. 14 ust. 3 u.o.p.l. nie przemawiają za przyznaniem pozwanemu uprawnienia do lokalu socjalnego – jest on osobą młodą, pracującą, mieszkającą od ponad roku za granicą, a przede wszystkim wynajmującą we własnym zakresie pokój, a więc posiadającą tytuł prawny do innego lokalu. Natomiast astma oskrzelowa, na którą cierpi pozwany, skoro nie uniemożliwia mu wykonywania pracy fizycznej, to tym bardziej nie może przesądzać o konieczności przyznania mu uprawnienia do lokalu socjalnego. Konsekwencją uznania, iż pozwanym nie przysługuje uprawnienie do lokalu socjalnego, była konieczność wyeliminowania punktu IV wyroku. Wobec powyższego, o apelacji interwenienta ubocznego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c., nie znajdując podstaw do generalnego odstąpienia od obciążania pozwanych kosztami tego postępowania na zasadzie art. 102 k.p.c. Sąd Okręgowy miał oczywiście na uwadze, że pozwani, a może bardziej pozwana, nie należą do osób bogatych, ale sam ten tylko fakt nie może decydować od odstąpienia od zasady odpowiedzialności za wynik procesu. Jest tak tym bardziej, że brak jest innych okoliczności, które uzasadniałyby uznanie stanu pozwanych za wypadek szczególnie uzasadniony w rozumieniu art. 102 k.pc. Pozwany pracuje i zupełnie przyzwoicie zarabia. Do tego od wielu miesięcy w ogóle nie realizuje sowich potrzeb mieszkaniowych w przedmiotowym lokalu. Poza tym, pomimo osiągania dochodów, które na polskie warunki na to by pozwalały, konsekwentnie nie spłaca zaciągniętego przez niego i jego matkę wielotysięcznego długu za zajmowanie lokalu. Wspólnym dla pozwanych powodem niezastosowania art. 102 k.p.c. jest stopień zasadności ich apelacji i podniesionych w niej zarzutów. Apelacja zarzucała właściwie tylko (nie licząc szerokich wywodów na temat praw pełnomocnika pozwanych do wyższego niż minimalne wynagrodzenia) naruszenie art. 5 k.c. popierając ten zarzut w sposób absolutnie niedostateczny i to pomimo rozpoznania tego zarzutu już przez Sąd pierwszej instancji. Pozwani decydując się na taką apelację musieli mieć na uwadze, że podejmują zarazem ryzyko poniesienia jej kosztów. Pozwani przegrywając więc własną apelację musieli ponieść jej koszty wobec strony powodowej. Na zasądzone od nich solidarnie 60 zł złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika strony powodowej obliczone na podstawie § 9 pkt 1 oraz § 12 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych. Jednocześnie pozwani przegrali też apelację wniesioną przez interwenienta ubocznego, a zatem musieli ponieść jej koszty, na które złożyła się jedynie opłata sądowa od apelacji w wysokości 200 zł. Z uwagi natomiast na opisany szczegółowo powyżej wkład pracy pełnomocnika pozwanych z urzędu, także w postępowaniu apelacyjnym, Sąd odwoławczy zasądził na jego rzecz jedynie minimalną stawkę wynagrodzenia w postępowaniu apelacyjnym, której wysokość wynika z § 10 pkt 1 oraz § 13 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 2 ust. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu, mając na uwadze, iż przed Sądem pierwszej instancji sprawę prowadził ten sam adwokat.