PDFotwiera się w nowym oknie
Transkrypt
PDFotwiera się w nowym oknie
Sygn. akt VIA Ca 448/09 WYROK W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ Dnia 21 października 2009 r. Sąd Apelacyjny w Warszawie VI Wydział Cywilny w składzie: Przewodniczący – Sędzia SA – Regina Owczarek – Jędrasik (spr.) Sędzia SA – Marzena Miąskiewicz Sędzia SO del. – Edyta Mroczek Protokolant: ref. stażysta Agnieszka Janik po rozpoznaniu w dniu 21 października 2009 r. w Warszawie na rozprawie sprawy z powództwa D. B. przeciwko A. M. o zachowek na skutek apelacji pozwanej od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 23 lutego 2009 r. sygn. akt III C 1981/06 uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi Okręgowemu w Warszawie do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego. 2 Sygn. akt VIA Ca 448 / 09 UZASADNIENIE Wyrokiem z dnia 23 lutego 2009r. Sąd Okręgowy w Warszawie zasądził od pozwanej A. M. na rzecz D. B. tytułem zachowku kwotę 80.367,24 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 21 grudnia 2006r. do dnia zapłaty oraz orzekł o kosztach procesu Za podstawę rozstrzygnięcia Sąd Okręgowy przyjął następujące ustalenia. W. M. – ojciec powódki i mąż pozwanej zmarł […] maja 2002r. W. M. pozostawił po sobie testament sporządzony między październikiem a grudniem 1993r. najpierw w formie pisemnej, a później notarialnej, w którym złożył oświadczenie o wydziedziczeniu dzieci z pierwszego małżeństwa, tj. powódki i jej brata, ustanawiając swoją jedyną spadkobierczynią drugą żonę – pozwaną A. M. Przyczyną złożenia takiego oświadczenia woli przez spadkodawcę było jego rozżalenie wobec dzieci, czemu dawał wyraz w rozmowach z żoną i odwiedzającymi ich bliskimi i znajomymi. Powódce spadkodawca zarzucał niewdzięczność wskazując, iż powódka -mimo zainwestowania w jej edukację znacznych środków pieniężnych- nie podjęła nigdy pracy zawodowej, nie była w pełni samodzielna i zawsze polegała na jego pomocy finansowej, natomiast nie pomagała mu w sytuacjach, kiedy on potrzebował pomocy. Ponadto w rozmowach W. M. twierdził, że powódka utrudniała mu kontakt z wnukami, nie odwiedzała go i on również nie był u niej mile widziany. W. M. często relacjonował incydent, który miał miejsce po śmierci jego pierwszej żony, w 3 trakcie którego – jak twierdził- powódka i jej brat żądali opuszczenia przez niego mieszkania i doszło między nimi do szarpaniny. Stosunki między W. M. a jego dziećmi można podzielić na dwa okresy. Powódka i jej brat nie akceptowali małżeństwa ojca z pozwaną, przy czym powódka czyniła ojcu wyrzuty natury emocjonalnej, zarzucając mu związek z pozwaną jeszcze przed śmiercią matki. Taka sytuacja spowodowała znaczne oziębienie wzajemnych relacji między dziećmi a ich ojcem, lecz nie doprowadziła do ich całkowitego zerwania. Powódka nie zabraniała kontaktów W. M. z wnukami i prawnukami, widywała się także z ojcem sporadycznie przy okazji spotkań rodzinnych. Odbudowa kontaktów między powódką i jej ojcem trwała długo i uległa poprawie od roku 1990, by około roku 2000 nabrać charakteru mniej oficjalnego, a bardziej serdecznego. Powódka była także u ojca w szpitalu w ostatnich dniach jego życia. Mimo serdecznej oprawy i częstszych spotkań z córką, spadkodawca nadal żywił do niej negatywne emocje, wypowiadając się na jej temat do żony w sposób niepochlebny; nie rozumiał jej pretensji; uważał, iż powinna ona opiekować się nim i pomagać w każdej sytuacji zwłaszcza, że zapewnił jej odpowiedni strat życiowy. Powódka i jej mąż otrzymali […] lipca 1977r. od spadkodawcy i matki powódki nieruchomość gruntową w K. J., którą powódka z mężem zbyli […] lipca 1997r. za kwotę 615.312 zł. W. M. odzyskał – bez pomocy dzieci – od Skarbu Państwa nieruchomość przy ul. […] w W. zabudowaną wielo-mieszkaniową kamienicą, przy czym jego udział w tej nieruchomości wynosił 4/6, a udział jego dzieci po 1/6. Po dokonaniu niezbędnych remontów nieruchomości W. M. wraz z dziećmi zbyli w dniach […] kwietnia 1999r., […] maja 2000r. i […] lipca 2000r. prawa do nieruchomości przy ul. […]. Łącznie z tego tytułu W. M. uzyskał kwotę 746.22,66 zł. 4 Postanowieniem z dnia […] marca 2006r. Sąd Rejonowy dla Warszawy Mokotowa stwierdził, że spadek po W. M. na podstawie testamentu notarialnego sporządzonego […] grudnia 1993r. przed notariuszem B. W. w W. za numerem repertorium […], otwartego i ogłoszonego w Sądzie Rejonowym dla Warszawy Mokotowa na rozprawie w dniu […] lutego 2006r., nabyła w całości żona A. D. M. W decyzji Naczelnika Urzędu Skarbowego w Piasecznie z dnia […] czerwca 2006r. ustalającej wysokość podatku od spadku i darowizn ustalono czystą wartość majątku nabytego przez A. M. na skutek nabycia spadku po W. M. na kwotę 179.893,00 zł. W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Okręgowy uznał powództwo o zapłatę kwoty 80.367,24 zł za zasadne. Sąd I instancji wskazał, że podstawę prawną dochodzonego roszczenia stanowi przepis art. 991 § 1 k.c. , w myśl którego zstępnym spadkodawcy, którzy byliby powołani do spadku z ustawy, należą się, jeżeli uprawniony jest trwale niezdolny do pracy dwie trzecie wartości udziału spadkowego, który by mu przypadł w dziedziczeniu ustawowym. Zdaniem Sądu Okręgowego pozwana przyznała rację powódce odnośnie wysokości schedy spadkowej w chwili otwarcia spadku, twierdzenie zaś powódki o jej trwałej niezdolności do pracy w chwili otwarcia spadku znajduje uzasadnienie w dokumentacji medycznej. Z tych względów Sąd I instancji uwzględnił wyliczenia powódki co do kwoty zachowku. Sąd Okręgowy podkreślił, iż co do wysokości kwoty spadku bardziej przekonujące były dokumenty złożone przez powódkę, decyzja zaś Urzędu Skarbowego nie jest miarodajna jako wydana cztery lata po otwarciu spadku oraz z tej przyczyny, że urzędy skarbowe nie mają faktycznej możliwości oceny rzeczywistej wartości spadku. 5 Równocześnie Sąd I instancji uznał, że pozwana nie przedstawiła wiarygodnego dowodu, który pozwalałby przypisać powódce którekolwiek z zachowań wskazanych w przepisach art. 1008k.c., usprawiedliwiających jej wydziedziczenie. Sąd orzekający podkreślił, że powoływane przez pozwaną zachowania powódki nie wyczerpują wymogów ustanowionych w punktach 1 i 2 art. 1008 k.c. Nie zostało wykazane, aby powódka dopuściła się względem spadkodawcy jakiegokolwiek przestępstwa lub by zachowanie powódki wyczerpywało znamiona uporczywego postępowania w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego, ani rażącej obrazy czci. Jedynym aktywnym zachowaniem przypisywanym powódce był udział w awanturze niedługo po śmierci pierwszej żony spadkodawcy, podczas której doszło do szarpaniny między spadkodawcą i dziećmi, a w trakcie której dzieci – według twierdzeń W. M.- żądały opuszczenia przez niego mieszkania. Zdaniem Sądu I instancji okoliczności tej awantury nie są znane i nie uzasadniają przypisania powódce zachowania uzasadniającego wydziedziczenie. W ocenie Sądu Okręgowego nie ma także podstaw do ustalenia, aby powódka w sposób uporczywy nie dopełniała względem spadkodawcy obowiązków rodzinnych. Sąd I instancji przyjął, że między spadkodawcą a powódką istniał konflikt, którego bezpośrednim podłożem był fakt związku spadkodawcy z pozwaną. Powódka miała chłodne relacje ze swoim ojcem, ale – wbrew twierdzeniom pozwanej- nie zerwała ona z nim więzi rodzinnych. Powódka nie dążyła do częstszych kontaktów ze swoim ojcem, ale kontakty te jednak miały miejsce, chociaż na ogół przy świętach rodzinnych. Fakt, że kontakty te nie były tak częste jak chciałby spadkodawca , nie stanowi przesłanki skutecznego wydziedziczenia powódki. Podobnie rzecz ma się z zarzutem braku pomocy spadkodawcy w bieżących sprawach życia codziennego oraz 6 partycypacji w kosztach odzyskania nieruchomości przy ul. […] w W. Sąd Okręgowy podkreślił, że spadkodawca był człowiekiem zamożnym, a w codziennych sprawach wystarczającą pomoc i oparcie zapewniała mu pozwana. Wyrok z dnia 23 lutego 2009r. został zaskarżony przez pozwaną, która zarzuca w apelacji: -naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art.1008, art.994§ 1, art.993, art. 995 i art.996 k.c., - naruszenie przepisów postępowania przez niewyjaśnienie istoty sprawy oraz naruszenie art.328 § 2, art. 233 k.p.c., wadliwe uznanie, że na pozwanej spoczywał ciężar udowodnienia istnienia okoliczności faktycznych z art. 1008 k.c. oraz wadliwe oznaczenie strony pozwanej. Apelacja wnosi o uchylenie w całości zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu w Warszawie do ponownego rozpoznania, ewentualnie zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie w całości powództwa oraz zasądzenie od powódki na rzecz pozwanej kosztów procesu za obie instancje. Sąd Apelacyjny zważył, co następuje. Chybione są zarzuty apelacji w zakresie zmierzającym do podważenia ustaleń Sądu I instancji co do zachowania powódki względem spadkodawcy i ich wzajemnych stosunków. W tym zakresie Sąd I instancji ocenił całokształt materiału dowodowego i poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne nie przekraczając granic swobodnej oceny dowodów ustanowionych przepisem art. 233 § 1 k.p.c. Sąd Okręgowy ustalił bowiem istnienie konfliktu pomiędzy powódką i jej ojcem na tle ich wzajemnych zarzutów co do przyczynienia się do śmierci pierwszej żony spadkodawcy, a matki powódki oraz na tle związku 7 spadkodawcy z pozwaną oraz że spadkodawca skarżył się na brak zainteresowania ze strony dzieci. Sąd I instancji ustalił także, że po śmierci pierwszej żony spadkodawcy miał miejsce incydent, w trakcie którego doszło do szarpaniny między ojcem i dziećmi, jak również iż według spadkodawcy dzieci żądały opuszczenia przez niego mieszkania. Jak trafnie wskazał Sąd Okręgowy okoliczności tego incydentu nie zostały jednak udowodnione w stopniu uzasadniającym przypisanie powódce umyślnego przestępstwa przeciwko zdrowiu spadkodawcy lub rażącej obrazy czci. Również nie doszło do zerwania więzi rodzinnych przez powódkę, chociaż relacje między ojcem i córką były chłodne, a kontakty miały miejsce na ogół przy świętach rodzinnych i powódka nie dążyła do częstszych kontaktów. Sąd I instancji ustalił także, że relacje między ojcem i powódką zaczęły poprawiać się począwszy od 1990r., by od 2000r. nabrać charakteru mniej oficjalnego. Mimo wskazanego rodzinnych należy konfliktu oraz ograniczonych kontaktów podzielić ocenę Sądu Okręgowego, że zachowanie powódki nie wyczerpywało w dacie sporządzenia testamentów wymogów uporczywego niedopełniania względem spadkodawcy obowiązków rodzinnych. Trzeba podkreślić, że zerwanie kontaktów między powódką i jej ojcem nie było jednostronną reakcją na konflikt zawinioną i spowodowaną wyłącznie przez powódkę. Jak zeznał świadek W. B. „ze względu na negatywne stanowisko powódki teść przestał utrzymywać kontakty z córką. Ten stan trwał do 1990r. Według mnie w tym czasie ojciec z córką nie widywali się w tym okresie”. Zaniechanie widywania się spowodowane wzajemnymi zarzutami nawet jeżeli trwało przez kilka lat nie może samo przez się być poczytane za uporczywe niedopełnianie obowiązków rodzinnych względem spadkodawcy. 8 Z tych względów pozwana nie udowodniła, aby w dacie sporządzenia przez W. M. testamentów zostały spełnione przesłanki wydziedziczenia ustanowione przepisem art. 1008 k.c. Ciężar udowodnienia okoliczności uzasadniających wydziedziczenie – jak trafnie przyjął Sąd I instancji – obciążał zgodnie z dyspozycją art. 6 k.c. pozwaną, ona bowiem wywodziła skutki prawne z faktu złożenia przez spadkodawcę oświadczenia o wydziedziczeniu powódki. Nieskuteczna jest zatem obrona pozwanej, że powódce nie przysługuje zachowek wobec jej wydziedziczenia przez spadkodawcę. W konsekwencji – jak prawidłowo ustalił Sąd I instancji - na podstawie przepisu art. 991 § 1 k.c. powódka jest osobą uprawnioną do zachowku po zmarłym ojcu. W związku z tym istota sporu sprowadza się do kwestii, czy powódce przysługuje roszczenie o zapłatę dochodzonej sumy pieniężnej jako potrzebnej do pokrycia zachowku. Ustalenie wysokości zachowku składa się z trzech operacji: z ustalenia udziału spadkowego, stanowiącego podstawę do obliczenia zachowku; z ustalenia substratu zachowku; z pomnożenia sumy pieniężnej, wyrażającej wartość substratu zachowku przez ułamek, odpowiadający udziałowi, stanowiącemu podstawę do obliczenia zachowku. W dalszej kolejności należy ustalić, czy powódka może żądać od pozwanej jako spadkobiercy wypłacenia dochodzonej sumy zachowku w związku z darowizną otrzymaną za życia spadkodawcy. Trafny jest zarzut apelacji, że w danej sprawie nie zostały poczynione ustalenia co do wyżej wskazanych kwestii. Jak wynika z uzasadnienia zaskarżonego wyroku Sąd I instancji uznał za prawidłowe wyliczenia powódki, przyjmując za podstawę wartości masy spadkowej kwotę 746.222,66 zł jako potwierdzoną przez pozwaną. Jednakże – jak słusznie 9 zarzuca apelacja- w swoich zeznaniach pozwana potwierdziła kwoty za jakie spadkodawca zbył w 1999r. i 2000r. swoje udziały w nieruchomości przy ul […], a nadto powoływała się na oddawanie przez spadkodawcę z kwoty uzyskanej ze sprzedaży długów zaciągniętych na remont domu i wnosiła o oddalenie powództwa, przy czym w toku postępowania pozwana podawała jako czystą wartość spadku na dzień jego otwarcia tylko kwotę 184.199 zł / v. załącznik do protokołu rozprawy z dnia 12 lutego 2009r. – k. 195-197/. W tym stanie rzeczy zeznanie pozwanej, że „wartość spadku wynosi 746.22066. Nie kwestionuje tej wartości” nie może być poczytane za przyznanie, że wartość substratu zachowku wynosi 746.222,66 zł. W konsekwencji – skoro nie dokonano ustaleń niezbędnych dla wyliczenia zachowku i obliczenia, czy powódce przysługuje roszczenie o zapłatę sumy pieniężnej potrzebnej dla pokrycia zachowku, a jeżeli tak to w jakiej wysokości- to doszło do nierozpoznania istoty sprawy, w związku z tym należało – na podstawie art. 386 § 4 k.p.c.- uchylić zaskarżony wyrok i przekazać sprawę Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania. W toku ponownego postępowania powódka winna udowodnić okoliczności niezbędne dla ustalenia wysokości zachowku biorąc pod uwagę, że wartość stanu czynnego spadku ustala się przez zestawienie wszystkich należących do spadku praw według stanu i cen z chwili otwarcia spadku. Z tej przyczyny wykazanie faktu za jaką kwotę spadkodawca sprzedał swoje prawa w latach 1999-2000, czyli dwa – trzy lata przed otwarciem spadku, nie jest wystarczające dla udowodnienia stanu czynnego spadku. Jeśli zaś chodzi o decyzję Naczelnika Urzędu Skarbowego z dnia […] czerwca 2006r., to trzeba podkreślić, że nie jest istotna data tej decyzji, lecz data na którą ustalono w niej wartość nabytych rzeczy. Należy dodać, iż jak wynika z uzasadnienia wyżej wskazanej decyzji wartość nabytych środków pieniężnych na rachunkach bankowych, będących przedmiotem 10 spadku, stwierdzono na podstawie zaświadczeń z banku, nie zaś wyłącznie w oparciu o deklaracje spadkobiercy. Przy obliczaniu substratu zachowku należy nadto uwzględnić darowizny tzw. zaliczane / art.993 i art.994 k.c./ według stanu z chwili ich dokonania, a według cen z chwili ustalania zachowku, przy czym darowizny dokonane na rzecz spadkobierców lub osób uprawnionych do zachowku podlegają doliczeniu niezależnie od tego, kiedy zostały dokonane. Z tych względów orzeczono jak w sentencji.