BŁO GO SŁA WIEŃ STWA I PRZE KLEŃ STWA
Transkrypt
BŁO GO SŁA WIEŃ STWA I PRZE KLEŃ STWA
Część I BŁOGOSŁAWIEŃSTWA I PRZEKLEŃSTWA 11 M oże to się dziać w twojej rodzinie albo u sąsiadów, albo u kolegi z pracy. Historia życia tej osoby to pasmo rozczarowań, niepowodzeń, a nawet tragedii. Nieszczęściom nie ma końca. Znamy rodziny o podobnym rodowodzie i pozycji społecznej, a jednak niepowodzenie nigdy ich nie spotyka. Wydaje się, że ich życie jest „zbyt piękne, aby mogło być prawdziwe”. W obu przypadkach niewidzialne siły decydują o przeznaczeniu ludzi – dobrym lub złym. Biblia określa te siły jako błogosławieństwa i przekleństwa. Ponadto pokazuje nam, jak odnosić się do owych sił, by cieszyć się dobroczynnymi skutkami jednych, a chronić się przed szkodliwymi wpływami drugich. Biblijne zrozumienie błogosławieństwa i przekleństwa, tego jak działają, da ci całkowicie nowe spojrzenie na życie i udzieli odpowiedzi na problemy, które dotąd cię trapiły i nękały. 13 Rozdział 1 Walka z cieniem D la pobieżnego obserwatora życie ludzkie jest mieszaniną światła i cienia, która nie jest ułożona według jakiegokolwiek wzorca ani nie rządzi się określonymi prawami. Na takiej scenie dwóch ludzi ramię w ramię rozpoczyna podróż. Mają podobne pochodzenie, podobne zdolności, zmierzają w tym samym kierunku. A jednak jeden kroczy zawsze w świetle sukcesu i spełnienia. Drugi, tuż obok niego, prawie nie ogląda światła. Ustawicznie pozostaje w cieniu klęski i niepowodzenia, gaśnie przed czasem. Żaden z tych ludzi nie rozumie sił, które działają w ich życiu. Ukryte są przed nimi źródła światła i cienia. Prawdopodobnie żadnemu z nich nie przyszło nawet na myśl, że zarówno światło, jak i cień wynikają z życia poprzednich pokoleń. Biblia wyraźnie mówi o takich siłach. Właściwie mówi na ich temat bardzo wiele. Nazywa je odpowiednio błogosławieństwami i przekleństwami. Przyjrzyjmy się przez chwilę bliżej człowiekowi w cieniu. Podejmuje właściwe kroki, zmienia pracę i miejsce zamieszkania, zdobywa lepsze przygotowanie zawodowe, studiuje najnowsze książki na temat pozytywne go myślenia. Mo że na wet idzie na kurs przygotowują cy do wyzwolenia w sobie tajemniczego „potencjału”, który ma w nim tkwić. 14 WALKA Z CIENIEM A jednak sukces go omija. Dzieci buntują się, małżeństwo rozpada, wypadki i choroby są na porządku dziennym. Upragniony cel przepływa mu przez palce jak woda tonącemu. Prześladuje go uczucie nieuchronnej klęski, którą można opóźnić, ale nie można jej uniknąć. Przez całe życie odnosi wrażenie, że walczy z czymś nieokreślonym, czymś niewyraźnym i nieuchwytnym. Czasem wydaje mu się, że walczy z cieniem. Bez względu na to, jak bardzo się stara, nie potrafi wskazać przyczyny problemu ani poradzić sobie z nim. Często chce już zrezygnować. „I po co to wszystko?!” – wykrzykuje czasem. „Nic mi się nigdy nie udaje! Mój ojciec miał takie same problemy. On też był nieudacznikiem”. Osoba krocząca w cieniu może oczywiście być też kobietą. Wcześnie wychodzi za mąż, licząc na udane małżeństwo i szczęśliwą rodzinę. A jednak odkrywa, że nieustannie żyje na huśtawce – jednego dnia jest na górze, drugiego na dole. Ma problemy zdrowotne. Niekonieczne bardzo poważne, ale nigdy nie jest całkiem zdrowa. Jej syn zaczyna się narkotyzować, a potem opuszcza ją mąż. Pewnego dnia budzi się z przerażającą świadomością, że stała się alkoholiczką. Podobnie jak mężczyzna żyjący w cieniu, tak i ona postępowała właściwie. Studiowała książki na temat żywienia i psychologii dziecięcej. W pogoni za sukcesem zmuszała się do wielu wysiłków – każdy wymagał całej energii, jaką potrafiła z siebie wykrzesać. A przecież obserwowała, jak inne kobiety mniej zdeterminowane i gorzej przygotowane osiągają to, czego ona nie mogła nigdy zdobyć. Może przyglądając się bliżej osobie żyjącej w cieniu, zauważasz coś, co ci przypomina samego siebie. Patrzysz jakby z zewnątrz na swoje życie. Z przerażeniem zaczynasz się zastanawiać, czy może przyczyna twego problemu jest taka sama – przekleństwo z poprzednich pokoleń. Albo może nie widzisz samego siebie, lecz kogoś bliskiego – współmałżonka, członka rodziny, dobrego przyjaciela. Często martwiłeś się o tę osobę i szukałeś jakiegoś promyka nadziei, ale zawsze na próżno. Teraz stajesz przed całkiem nową dla siebie możliwością wytłumaczenia. Czyżby przyczyną problemu naprawdę mogło być przekleństwo? 15 BŁOGOSŁAWIEŃSTWO LUB PRZEKLEŃSTWO W myślach wracasz do wydarzeń i sytuacji w swoim życiu albo w życiu rodziny, które wydawały się bezsensowne. Wiele razy próbowałeś usunąć je ze swoich myśli, ale nigdy ci się do końca nie udało. Wiesz, że musisz się dowiedzieć więcej. „A może znajduję się pod przekleństwem?” – pytasz samego siebie. „Co mam robić? Skąd ono się wzięło?” Przekleństwo można przyrównać do długiej, złej ręki wyłaniającej się z przeszłości. Spoczywa ona na tobie z ciemną siłą, uniemożliwiając pełną realizację twojej osobowości. Nigdy nie czujesz się całkowicie wolny, aby być sobą. Czujesz, że masz w sobie potencjał, który nigdy nie został w pełni wykorzystany. Podejrzewasz, że to, co dotychczas osiągnąłeś, nie jest miarą twoich możliwości. Albo też ta długa, zła ręka sprawia, że potykasz się. Droga wydaje się prosta, ale od czasu do czasu potykasz się i nie wiesz, o co się potknąłeś. Z jakiegoś tajemniczego powodu chwile potknięcia zdarzają się tuż przed osiągnięciem długo oczekiwanego celu. Nigdy go nie osiągasz. Właściwie powinniśmy potraktować słowo „tajemniczy” jako czerwony sygnał ostrzegawczy. Przeżywasz wydarzenia i sytuacje, dla których nie potrafisz znaleźć naturalnego, rozsądnego wyjaśnienia. Wygląda na to, że w twoim życiu działa jakaś siła niepodlegająca zwykłym prawom natury ani przeciętności. Jedno słowo podsumowujące skutki przekleństwa – frustracja. Masz w życiu jakieś osiągnięcia i wygląda na to, że szykuje ci się świetlana przyszłość. Posiadasz wszystkie wymagane kwalifikacje, a jednak ci się nie udaje! Zaczynasz więc od nowa, dochodzisz do tego samego momentu co poprzednio, ale znów coś się psuje. Po kilku razach uświadamiasz sobie, że w twoim życiu ustalił się schemat. Nie wiesz jednak dlaczego. Wielu ludzi opowiadało mi historie swego życia o podobnym schemacie. Różniły się one może szczegółami, ale dominował ten sam wzór. Często ci ludzie powiadają: „Tak samo wyglądało życie mego ojca. Wygląda na to, że ja przeżywam ciągle te same frustracje”. Albo „Ciągle słyszę mojego dziadka powtarzającego: Nigdy mi nic nie wychodzi!”. Taki schemat może występować w różnych dziedzinach: biznesie, pracy zawodowej, zdrowiu, finansach. Prawie zawsze źle wpływa na więzi 16 WALKA Z CIENIEM międzyludzkie – szczególnie na małżeństwo i rodzinę. Często odbija się nie tylko na jednostce, ale także na większej grupie społecznej, najczęściej na rodzinie. Wpływ może zatoczyć szerszy krąg i objąć całą społeczność albo naród. Oczywiście błędem byłoby twierdzenie, że przekleństwo zawsze doprowadza ludzi do klęski. Człowiek może osiągnąć rzeczywisty sukces, ale nie będzie cieszył się owocami tego powodzenia, będzie sfrustrowany. W czasie podróży w południowo-wschodniej Azji spotkałem inteligentną, wykształconą kobietę, z zawodu prawniczkę, która pochodziła z dawnej rodziny królewskiej. Poznała osobiście Jezusa Chrystusa, w jej życiu nie było niewyznanego grzechu. A jednak powiedziała mi, że nie jest w pełni zadowolona. Sukcesy zawodowe i wysoka pozycja społeczna nie dały jej poczucia osobistego spełnienia. Rozmawiając z nią, odkryłem, że pochodzi z rodziny o zakorzenionych tradycjach bałwochwalczych. Wytłumaczyłem jej, że zgodnie z 2 Mojż. 20,3-5 Bóg wypowiedział przekleństwo nad bałwochwalcami do trzeciego i czwartego pokolenia. Potem powiedziałem jej, jak przyjąć uwolnienie od przekleństwa przez Jezusa, jej Zbawiciela. Przekleństwa nie zawsze muszą pochodzić z poprzednich pokoleń. Mogą być skutkiem uczynków i wydarzeń twojego własnego życia. Albo przekleństwo z przeszłości może się połączyć z rzeczami, które sam uczyniłeś. Bez względu na to, jakie jest źródło twojego problemu, jedno jest pewne – walczysz z czymś, czego nie potrafisz określić ani zrozumieć. Może jak ta prawniczka zakosztowałeś sukcesu. Poznałeś jego słodycz, ale nie trwała ona długo! Nagle, bez określonego powodu, poczułeś rozczarowanie. Ogarnęło cię przygnębienie. Wszystkie osiągnięcia wydają się nieważne. Patrzysz na innych, którzy w podobnych okolicznościach wyglądają na zadowolonych, i pytasz siebie: „Coś ze mną jest nie tak. Dlaczego nie czuję pełni zadowolenia?” Może w tej chwili myślisz tak: „Niektóre z tych opisów pasują do mnie. Czy to znaczy, że nie ma dla mnie nadziei? Czy będzie już tak do końca życia?” 17 BŁOGOSŁAWIEŃSTWO LUB PRZEKLEŃSTWO Nie! Jest dla ciebie nadzieja! Nie zniechęcaj się. Czytając dalej, odkryjesz, że Bóg przygotował lekarstwo i otrzymasz proste praktyczne instrukcje, jak zastosować to lekarstwo w swoim życiu. Na razie zachętą dla ciebie niech będą poniższe listy, które otrzymałem od dwojga ludzi, którzy słuchali mojego programu radiowego „Od przekleństwa do błogosławieństwa”. Pierwszy list pochodzi od mężczyzny, drugi od kobiety. Słuchałem twoich wykładów na temat przekleństwa i odkryłem, że przez lata ciążyło ono nade mną, chociaż nie wiedziałem o tym. Nigdy nie mogłem w życiu osiągnąć sukcesu, ciągłe miałem odczucia homoseksualne, chociaż nigdy ich nie zamieniłem na czyny. Od dziesięciu lat jestem chrześcijaninem, ale z powodu przekleństwa nigdy nie byłem w stanie zbliżyć się do Boga tak, jak chciałem. Popadłem w depresję. Od chwili, gdy zostałem uwolniony od przekleństwa, czuję się wolny w Jezusie i żyję w Nim. Nigdy nie byłem tak blisko Boga! (...) ✻✻✻ Dziękuję za ostatnie audycje na temat przekleństwa i za broszurkę „Od przekleństwa do błogosławieństwa”. Moje życie bardzo się zmieniło pod ich wpływem. Przez większość mojego życia cierpiałam na powracające depresje, a przez pięć lat znajdowałam się pod opieką psychiatry. Wiosną tego roku pewna kobieta modliła się ze mną i za mnie i wyrzekłam się okultyzmu – kart tarota i wróżenia z fusów od herbaty. Chwała Panu, początek prawdziwej wolności! Potem usłyszałam Twoje audycje o tym, że ktoś może znajdować się pod przekleństwem, nie wiedząc o tym i modliłam się z tobą modlitwą o uwolnienie od przekleństwa. Teraz jestem wolna! 18 WALKA Z CIENIEM Tama została zerwana i Bóg może działać w moim duchu. Blokada puściła i w ciągu kilku tygodni tak wzrosłam duchowo, że mogę tylko Go chwalić za Jego błogosławieństwo. Czasami płaczę, wspominając wszystko, co dla mnie uczynił i nadal czyni. Taka to dla mnie ulga, że potrafię się odprężyć. Naprawdę służymy wspaniałemu Bogu! 19