Protokół nr XXIV - 23 07 12-n

Transkrypt

Protokół nr XXIV - 23 07 12-n
Protokół Nr XXIV/12
z XXIV sesji nadzwyczajnej Sejmiku Województwa Kujawsko-Pomorskiego
dnia 23 lipca 2012 r.
Godz. rozpoczęcia sesji: 11.30
Godz. zamknięcia sesji: 13.10
Dnia 23 lipca 2012 r. w sali sesyjnej Urzędu Marszałkowskiego w Toruniu odbyła się XXIV nadzwyczajna sesja Sejmiku Województwa Kujawsko-Pomorskiego. Sesję otworzyła Przewodnicząca
Sejmiku Dorota Jakuta, która powitała radnych województwa (lista obecności zał. nr 1), Marszałka
Piotra Całbeckiego wraz z Zarządem Województwa oraz przybyłych gości: Zastępcę Prezydenta
Bydgoszczy GraŜynę Ciemniak, przedstawicieli: Urzędu Miasta Torunia Dyrektora Wydziału
Gospodarki Komunalnej Marcina Kowallka oraz Nikodema Ładę, Barbarę Kozłowską przedstawicielkę
MPO Sp. z o.o. w Toruniu, przedstawiciela firmy ProNatura Sp. z o.o. w Bydgoszczy Lecha
Głowackiego, przedstawicieli mediów oraz pozostałych przybyłych gości (lista obecności zał. nr 2).
Przystąpiono
do
realizacji
spraw
proceduralnych.
Na
podstawie
listy
obecności,
Przewodnicząca Sejmiku stwierdziła quorum – udział w sesji potwierdziło 24 radnych, co czyni Sejmik
uprawnionym do podejmowania uchwał, przyjmowania stanowisk, zgłaszania wniosków.
Porządek obrad wraz z projektami uchwał stanowi załącznik nr 3.
Przewodnicząca Sejmiku Dorota Jakuta na wstępie oddała głos Marszałkowi Województwa.
Marszałek Piotr Całbecki: „Bardzo dziękuję, Ŝe w tym nadzwyczajnym trybie mogliśmy się
dzisiaj spotkać. Przyznaję, Ŝe nie mam do końca dobrych wieści, poniewaŜ będziemy prosili - z góry
uprzedzam - o odroczenie terminu głosowania nad ostatecznym projektem o tydzień lub na następną
sesję, tj. pod koniec sierpnia. To do decyzji Pani Przewodniczącej. Za to chciałbym, aby dzisiejsza
sesja posłuŜyła do prezentacji przygotowanych przez nas projektów uchwał dotyczących planu
gospodarki odpadowej; aby poświęcić dzisiaj temu czas, wyjaśnić skąd w ogóle ten program się wziął,
jak prowadzone były w tym zakresie konsultacje i skąd bierze się trochę niepokoju w tej kwestii. Z góry
uprzedzam, Ŝe dziś, kiedy udało się załagodzić protest, którego byliśmy świadkami na ostatnim
posiedzeniu
Sejmiku,
kiedy
protestowali
samorządowcy
z
powiatu
aleksandrowskiego
i inowrocławskiego, mamy kolejny problem. Mianowicie, z zapisów dotyczących kwestii w ogóle
obszaru okręgu nr 5 i 7 - tych dwóch, które dziś stanowią okręg bydgoski i toruński w tym projekcie,
który Państwu przesłaliśmy. Wiemy, Ŝe w Bydgoszczy na mocy umowy, porozumienia, między
prezydentami, które jest w tej chwili poszerzane o poszczególne samorządy z powiatu toruńskiego
i bydgoskiego, projektowana jest i planowana realizacja inwestycji budowy spalarni odpadów
komunalnych. W efekcie tego projektu, miała powstać spalarnia, która miała przyjąć niesegregowane
odpady komunalne z Torunia i Bydgoszczy. Jej wydajność jest planowana na ok. 700 tys.
mieszkańców. W związku z tym, aby zagwarantować wsad do tej spalarni, jest to oczywiste, Ŝe
i Bydgoszcz i Toruń muszą wspólnie śmieci do tej spalarni dostarczać. Inaczej ten projekt nie ma
Ŝadnego sensu i uzasadnienia ekonomicznego. My wiemy o tym planie. I w pierwotnej wersji
zaproponowaliśmy, aby utworzyć taki obszar bydgosko-toruński obejmujący obydwa miasta. Zresztą,
1
tak ten projekt wyglądał, kiedy trafił po raz pierwszy do Państwa radnych. Wszystko się zaczęło
zmieniać, mniej więcej od marca, kiedy świat obiegły problemy związane z budową spalarni.
Prezydent Torunia wyraził wówczas zaniepokojenie, Ŝe w ogóle jej realizacja jest pod duŜym znakiem
zapytania. Na to jeszcze nałoŜyły się protesty w Bydgoszczy mieszkańców i róŜnych środowisk, co do
realizacji ten inwestycji, które jakby uwiarygodniały te obawy. My jako, Ŝe procedujemy na podstawie
dokumentów, a ministerstwo nam takowe wytyczne do planu przedłoŜyło, musieliśmy i wciąŜ to
robimy, uwzględnić jednak spalarnię, jako fakt, który ma zaistnieć. PoniewaŜ plan mamy przyjąć nie
tylko na podstawie juŜ istniejących instalacji do przetwarzania odpadów komunalnych, ale równieŜ
tych, które mają powstać, które mają wydane decyzje środowiskowe na ich realizacje. A taką decyzję
spalarnia posiada. Więc w naszym planie musimy ten projekt uwzględnić. Jednak w wytycznych
ministerialnych są równieŜ inne zapisy, które musimy stosować. Jednym z bardziej istotnych jest taki,
który odnosi się do instalacji juŜ zrealizowanych lub realizowanych w oparciu o środki unijne. Czy to w
ramach naszych regionalnych programów, wcześniej ze ZPORR-u, czy jeszcze PHARE albo środków
pozyskanych z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko. Wszystkie te instalacje
powinniśmy chronić od strony trwałości projektu tak, aby po ich zakończeniu, realizacji tych inwestycji,
utrzymać ich trwałość. RóŜnie to jest, w zaleŜności od programu operacyjnego w takim czasie, aby
Unia Europejska nie zaŜądała zwrotu tych nakładów, tych pieniędzy, bo nie zostaną uzyskane
odpowiednie wskaźniki. Taką instalacją w Toruniu jest Stacja Segregacji Odpadów. Jest
przedstawiciel z MPO w Toruniu, jeśli Pani Przewodnicząca pozwoli, to wyjaśni ile unijnych pieniędzy
zostało tam zainwestowanych. Taka sytuacja jest w wielu innych miejscach w naszym województwie.
Z tego powodu pan prezydent Torunia w czasie konsultacji marcowych zwrócił się do nas z prośbą,
aby jednak jeszcze dla ochrony konkurencyjności tej instalacji, nie tworzyć jednego okręgu bydgoskotoruńskiego do czasu - kiedy fizycznie spalarnia nie zostanie wybudowana. Nie mógł rozszerzyć tego
wniosku. Chcę tu wyjaśnić, Ŝe te pisma, ten wniosek, nie były ukierunkowane w taką stronę, aby w
ogóle wycofać się z tworzenia jednego okręgu. PoniewaŜ byłoby to niemoŜliwe, bo prezydentów
Bydgoszczy i Torunia wiąŜe umowa, którą zawarli wspólnie na budowę spalarni. Ten projekt jest
wspólnym projektem obydwu miast. Bardzo dobrze, Ŝe tak jest. Chodziło tylko o ten okres czasu,
kiedy ta spalarnia jeszcze fizycznie nie funkcjonuje, aby chronić, co tu duŜo mówić, instalację toruńską
wybudowaną ze środków unijnych przed konkurencją. Taka jest motywacja Prezydenta Torunia, jeśli
ja mogę to w jego imieniu powiedzieć, a chyba mogę, poniewaŜ czytałem te pisma i rozmawiałem
z nim na ten temat. Dziś jednak wiemy, Ŝe ta propozycja, aby do czasu wybudowania spalarni
w Bydgoszczy funkcjonowały dwa okręgi, jest nieakceptowana przez firmę ProNatura, Prezydenta
Bydgoszczy, radnych z tego miasta i wielu ludzi, którzy mają obawy, czy tutaj nie jest prowadzona
jakaś gra, Ŝe najpierw się wzajemnie jedni z drugimi dogadują i budują za wielkie pieniądze fabrykę
przetwarzania odpadów komunalnych, a potem przychodzi moment, kiedy ktoś się chcę z tej
inwestycji wycofać. Te obawy pewnie wynikają z jakiś, nie wiem, moim zdaniem brakiem zaufania do
tego, co proponuje Urząd Marszałkowski, stosowne departamenty. W tym przypadku Departament
Środowiska, Zarząd, ja osobiście. Jestem w stanie to zrozumieć, poniewaŜ nie pierwszy raz jesteśmy
przedmiotem ataków, jakiś bezpodstawnych pomówień. Wszystko, co robimy, nawet dobrze,
ostatecznie ma podtekst taki, jak czytam w mediach, zawoalowanego, nie wiem, pomysłu na to, jak
2
zrobić źle dla miasta Bydgoszczy. Ja z taką polityką, z takim szantaŜem się nie zgadzam. Jak
Państwo wiecie, przy kaŜdej okazji, kiedy jest to tylko moŜliwe, podkreślam rolę Bydgoszczy i Torunia.
Tych dwóch miast, jako liderów w tworzeniu metropolii bydgosko-toruńskiej, tak waŜnej dla rozwoju
całego województwa. Mieliśmy niedawno na ten temat dyskusję. Konsekwentnie, zaczynając od
inwestycji w obszarze medycyny, w podwyŜszaniu rangi szkolnictwa wyŜszego w Bydgoszczy, czy teŜ
przejęciu i inwestycjach w porcie lotniczym, zaangaŜowania w BiT-City. Mógłbym te przykłady
mnoŜyć. Tym pokazujemy, Ŝe mamy w tym zakresie nie tylko czyste intencje, ale i jesteśmy
inicjatorami bardzo wielu projektów, które rozwijają funkcje metropolitalne w Bydgoszczy, oczywiście
równieŜ Torunia, ale w tym kontekście mówię tu o Bydgoszczy. Jeśli taka opinia dziś istnieje, Ŝe nam
się nie dowierza i niektórzy uwaŜają, Ŝe nie mamy czystych intencji, w tym projekcie dzisiaj
proponowanej uchwały, jeszcze raz to zweryfikowaliśmy. PoniewaŜ tworzenie planu gospodarki
odpadowej, jak wiecie Państwo, jest piekielnie trudnym procesem. My się do niego przygotowujemy
juŜ od wielu lat, kiedy wygaszaliśmy wysypiska śmieci. PrzecieŜ likwidowaliśmy ich bardzo wiele. Plan
gospodarki odpadowej funkcjonuje w województwie od dawna. Na jego podstawie inwestujemy w
sektor gospodarki odpadowej od wielu lat ogromne pieniądze. No i dziś doczekaliśmy się takich
czasów, Ŝe nasz dokument jest dokumentem o charakterze prawa, na podstawie którego określa się
okręgi śmieciowe, a na ich podstawie przeprowadza się procedury przetargowe. To juŜ są
rzeczywiście bardzo powaŜne w skutkach decyzje, poniewaŜ działamy na styku firm, które zajmują się
gospodarką odpadową. To są firmy publiczne, samorządowe, ale teŜ i prywatne. Być moŜe teŜ z tego
powodu cała ta procedura wywołuje tak wiele kontrowersji. Myślę, Ŝe jesteśmy chyba juŜ u końca tych
dyskusji, dlatego będziemy proponowali na następnej sesji, aby odwrócić filozofię tej uchwały
w kontekście okręgu 7 i 5. Zaproponujemy w niej taką autopoprawkę, zresztą wielokrotnie juŜ
skonsultowaną, przeprowadzoną w róŜnych procedurach konsultacyjnych, Ŝe będzie jeden duŜy okręg
bydgosko-toruński, nawet większy niŜ ten pierwotnie planowany na 700 tys., bo obejmujący i powiat
aleksandrowski, itd. Mamy więc, w tym planie przeszło milion mieszkańców – bardzo duŜy obszar i będziemy czekali na rozwój wypadków. Będziemy proponowali, aby po 18 miesiącach jeszcze raz
zobaczyć jak on funkcjonuje, czy rzeczywiście spalarnia powstała. Czy budowana jest, bo to moŜe być
jeszcze ten czas, kiedy ona moŜe nie być uruchomiona, ale odwrócimy sytuację. Więc tutaj nic złego
się nie wydarzy. Myślę, Ŝe Prezydenci będą potrafili i inni samorządowcy teŜ, ochronić te instalacje,
które wybudowali z funduszy unijnych, moŜliwymi do zastosowania dziś procedurami. Tak będziemy
chyba musieli postąpić. W sumie dobrze. Byle tylko w tym obszarze było jakieś zrozumienie i zgoda.
Myślę, Ŝe jednak najwaŜniejsza w tej kwestii jest wiedza. Jeśli Państwo pozwolą, zaprezentujemy
dzisiaj jeszcze raz tutaj, w tym miejscu, aby być moŜe juŜ w sierpniu nie dyskutować ponownie na ten
temat, tylko podjąć uchwałę. Jeśli taka będzie Państwa wola, prezentację podstaw, skąd ta uchwała
się wzięła, jak nad nią procedowaliśmy, jakie są spodziewane cele tegoŜ dokumentu. Pamiętajmy
przecieŜ o tym, Ŝe to jest uchwała, która ma coś poprawić, coś zmienić. W takim duchu powinniśmy
nad nią procedować. Bardzo proszę Panią Przewodniczącą o moŜliwość wypowiedzi Pani Dyrektor,
a potem zainteresowanym osobom, które być moŜe uzupełnią jej wypowiedź”.
Przewodnicząca Sejmiku przychyliła się do propozycji Marszałka. Nikt z radnych nie zgłosił
sprzeciwu.
3
Dyrektor Departamentu Środowiska Małgorzata Walter dokonała prezentacji projektu „Planu
gospodarki odpadami województwa kujawsko-pomorskiego na lata 2012-2017 z perspektywą na lata
2018-2023”. (zał. nr 4)
Następnie głos w debacie zabrała Zastępca Prezydenta Miasta Bydgoszczy GraŜyna
Ciemniak, która powiedziała: „Pani Przewodnicząca, Panie Marszałku, dziękuję za moŜliwość
zabrania głosu. Chciałabym podkreślić, Ŝe projekt pn. „Budowa zakładu termicznego przekształcania
odpadów komunalnych dla bydgosko-toruńskiego obszaru metropolitalnego” został przygotowany na
podstawie analiz potrzeb regionu bydgosko-toruńskiego w zakresie gospodarki odpadami. To było
podstawą Studium wykonalności oraz formułowania zakresu projektu pn. „Budowa zakładu
termicznego
przekształcania
odpadów
komunalnych
dla
bydgosko-toruńskiego
obszaru
metropolitalnego”. Na ten projekt Spółka ProNatura, która jest jednoosobową spółką Miasta, jest ze
100% udziałem Miasta, podpisała umowę o dofinansowanie na 329 mln zł z Programu Operacyjnego
Infrastruktura i Środowisko. W
dniu 10 lipca tego roku został podpisany aneks zwiększający
o 10 mln zł. Tak więc projekt ma zabezpieczenie prawie 340 mln zł z funduszy europejskich,
z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko. Chcę równieŜ poinformować, Ŝe 10 lipca br.
w Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej Spółka ProNatura podpisała
umowę poŜyczki na kwotę 180 mln zł, którą poręcza Prezydent Miasta Bydgoszczy zgodnie
z wyraŜoną wolą przez Radę Miasta Bydgoszczy. Liczymy na to, Ŝe równieŜ włączy się tutaj, na
zasadzie porozumienia, Miasto Toruń. Mówię o tym, dlatego Ŝeby wyeliminować wątpliwości, co do
tego, czy projekt ma szansę być realizowany. Trwa w tej chwili procedura przetargowa wyłonienia
wykonawcy. Projekt jest przygotowany pod względem finansowym. Jest zamknięte finansowanie i pod
względem formalno-prawnym. Natomiast, dlaczego poprosiłam o zabranie głosu? OtóŜ, istota sprawy
leŜy w tym, Ŝe Prezydent Bydgoszczy i ja w imieniu Prezydenta, w którego imieniu dzisiaj występuję,
uczestniczyłam w wielu spotkaniach konsultacyjnych organizowanych przez Zarząd Województwa,
gdzie wskazywaliśmy na ten element, który jest uwzględniany przez Komisję Europejską, a więc
zagwarantowanie obszaru takiego, jaki jest w projekcie, czyli bydgosko-toruńskiego obszaru
metropolitalnego. A więc regionu bydgosko-toruńskiego. RównieŜ Miasto Bydgoszcz wnioskowało, Ŝe
dla elastycznego wdroŜenia nowego systemu gospodarki odpadami dobrze by było, gdyby
województwo było jednym regionem, albo, co najwyŜej, dwoma regionami. Chcę powiedzieć, Ŝe ze
strony przedstawicieli Pani Dyrektor Departamentu Środowiska była opinia, Ŝe są opinie prawne, iŜ nie
moŜna uczynić z województwa jednego regionu. OtóŜ, pragnę poinformować, Ŝe w Unii Metropolii
Polskich powstał zespół ds. odpadów komunalnych. Takie spotkanie odbyło się 6 czerwca br., na
którym miasta przedstawiały swoje opinie dotyczące wojewódzkich planów gospodarki odpadami.
Dominował pogląd, Ŝe w pierwszym okresie funkcjonowania nowego systemu określane przez
marszałka regiony powinny być jak największe. W szczególności zgłaszała to Warszawa, ale takŜe
Bydgoszcz, obejmujące całe województwa. Dyrektor Małgorzata Szymborska z Departamentu
Gospodarki Odpadami Ministerstwa Środowiska stwierdziła, Ŝe ministerstwo nie widzi przeszkód, aby
całe województwo było regionem. Zwróciła przy tym uwagę na waŜną rolę miast w opiniowaniu
wojewódzkich planów, które dla Komisji Europejskiej będą podstawowym dokumentem weryfikacji
osiąganych wskaźników, przygotowania do ponownego uŜycia i recyklingu oraz ograniczenia ilości
4
odpadów biodegradowalnych kierowanych na wysypisko. Istota naszej negatywnej opinii, co do
podziału na region 5. bydgoski i region 7. toruński polega na tym, iŜ ten obszar nie dopowiada
obszarowi określonemu w projekcie. Są określone gminy, które funkcjonują w ramach projektu. Tym
bardziej, Ŝe w opinii Ministerstwa Środowiska równieŜ wskazano na stronie 2. tej opinii z 13 lipca br.
następująca uwagę: W projekcie planu zawarto zapis, iŜ z chwilą wybudowania Zakładu Termicznego
Przekształcania Odpadów Komunalnych Bydgoszcz ProNatura Region 5 (Bydgoski) oraz Region 7
(Toruński) zostaną połączone” NaleŜy precyzyjnie określić na jakich zasadach nastąpi połączenie
regionów oraz w jakim terminie po uruchomieniu przedmiotowej instalacji. Jednocześnie zwraca się
uwagę, Ŝe wskazanie projektu planu instalacji Zakładu Termicznego Przekształcania Odpadów
Komunalnych funkcjonującej w regionie 5., w którym równieŜ są inne instalacje bez konkretnych
rozwiązań
prawnych
odpowiedniego
w
strumienia
tym
zakresie
odpadów
stanowi
dla
powaŜne
Zakładu
zagroŜenie
Termicznego
dla
zagwarantowania
Przekształcania
Odpadów
Komunalnych”. (zał. nr 5)
Panie Marszałku, cieszę się bardzo, Ŝe dzisiaj jest debata, Ŝe nie będzie podjęcia decyzji.
PoniewaŜ istota polega na tym, Ŝeby Komisja Europejska, która w tej chwili jest w trakcie
ostatecznego akceptowania dokumentu projektu budowy Zakładu Termicznego Przekształcania
Odpadów Komunalnych, nie zanegowała tego projektu z powodu, Ŝe nie ma w projekcie uchwały,
w załączniku nr 1 do projektu uchwały w sprawie uchwalenia „Planu gospodarki odpadami
województwa kujawsko-pomorskiego na lata 2012-2017 z perspektywą na lata 2018-2023”, tych
właśnie precyzyjnie określonych zapisów, o które równieŜ wnioskuje Minister Środowiska w opinii, ale
takŜe w załączniku nr 2 do projektu uchwały, nie ma Ŝadnej uwagi, Ŝe nastąpi połączenie tych
regionów. Ponadto, jest projekt uchwały dotyczący wykonania „Planu gospodarki odpadami
województwa kujawsko-pomorskiego na lata 2012-2017 z perspektywą na lata 2018-2023” i tu nawet
w uzasadnieniu nie ma tej kwestii dotyczącej bydgosko-toruńskiego regionu. TakŜe nie ma w
załączniku nr 1, który wskazuje regiony gospodarki odpadami komunalnymi. Dlatego teŜ, bardzo
proszę, aby te uwagi uwzględnić, poniewaŜ zagwarantuje to zgodność projektu z wojewódzkim
planem gospodarki odpadami i odwrotnie, wojewódzkiego planu gospodarki odpadami z projektem,
który jest wspólnym projektem dla Bydgoszczy i Torunia, ale przede wszystkim wynikającym
z uchwały Zarządu Województwa z 2005 roku, podtrzymanej w 2008 roku, o czym Pan Marszałek teŜ
mówił, realizacji wspólnych projektów i pozyskiwania środków europejskich. Jest to strategiczny
projekt dla Bydgoszczy, dla województwa kujawsko-pomorskiego i dla Polski pod względem
wykorzystania środków europejskich. Dziękuję bardzo za uwagę. Liczę bardzo, Ŝe te uwagi w opinii
Ministra Środowiska będą wzięte pod uwagę. PoniewaŜ ta opinia mówi o tym, Ŝe „Planu gospodarki
odpadami województwa kujawsko-pomorskiego na lata 2012-2017 z perspektywą na lata 2018-2023”
wymaga wprowadzenia korekt i uzupełnień. Jest to strategiczny dokument w zakresie polityki
województwa kujawsko-pomorskiego dotyczący gospodarki odpadami i musi być naprawdę bardzo
mocno przemyślany”.
Dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta Torunia Marcin Kowallek
powiedział: „Pani Przewodnicząca, Państwo Radni, Panie Marszałku, chciałbym w imieniu Gminy
Miasta Toruń złoŜyć oświadczenie, dotyczące zarówno projektu „Planu gospodarki odpadami
5
województwa kujawsko-pomorskiego na lata 2012-2017 z perspektywą na lata 2018-2023”, jak
i porozumienia, które zostało zawarte z Gminą Miasta Bydgoszcz w zakresie realizacji projektu
Zakładu Termicznego Przekształcania Odpadów Komunalnych. I tak, to pismo Ministra Środowiska,
na które powołuje się Pani Prezydent Bydgoszczy faktycznie spowodowało, Ŝe pewne dookreślenie
zasad, o których mówi ministerstwo prawdopodobnie spowoduje, Ŝe te regiony, mam nadzieję,
zostaną utrzymane w takim kształcie, w jakim w projekcie Pana Marszałka zostały przedstawione.
A jedynie te zasady zostaną tak doprecyzowane, aby spełnić wymogi ministerstwa. Z drugiej strony, to
oczywiście nie przekreśla, z całą stanowczością chciałem podkreślić, Ŝe Gmina Miasta Toruń
dochowuje porozumienia, które zawarło w 2009 roku w zakresie wspólnej realizacji, czy przekazania
swoich zadań w zakresie gospodarki odpadami komunalnymi Miastu Bydgoszcz. Te strumienie
odpadów, które były deklarowane do Zakładu Termicznego Przekształcania Odpadów Komunalnych,
w ramach tego porozumienia, oczywiście będą do Bydgoszczy przekazane. Mimo tego, Ŝe w obecnym
kształcie projekt planu gospodarki odpadami nie zawiera tego obszaru metropolitalnego w zakresie
takim,
jaki
zawiera
projekt
Zakładu
Termicznego
Przekształcania
Odpadów
Komunalnych
w Bydgoszczy realizowany przez Spółkę ProNatura, to jednak w docelowym kształcie, czyli od 2016
roku, i to przedstawiony Państwu projekt planu zawiera, będzie on juŜ spójny. Tak, jak powiedziałem,
odpady od tego roku, zgodnie z porozumieniem, będą trafiały do Zakładu Termicznego
Przekształcania Odpadów Komunalnych. Natomiast projekt w obecnym kształcie, czyli do 2016 roku,
zapewnia, Ŝe strumień odpadów, który będzie powstawał w regionie toruńskim nr 7 będzie trafiał do
Zakładu Unieszkodliwiania Odpadów Komunalnych w Toruniu. Zakład ten równieŜ został wybudowany
z pomocą środków europejskich i równieŜ w tym projekcie musimy wykazać osiągnięcie określonych
wskaźników projektu. Natomiast przekształcenie tego regionu w jeden multiregion, połączenie w tej
chwili regionu nr 5 i nr 7, moŜe spowodować to, Ŝe tych wskaźników nie osiągniemy, a to juŜ
oczywiście wiąŜe się ze zwrotem środków unijnych, co sami Państwo rozumiecie, jest
niedopuszczalne i nie moŜemy na taką sytuację pozwolić”.
Przewodnicząca Sejmiku Dorota Jakuta powiedziała: „Zamykam sesję. Będzie dyskusja na
sesji sierpniowej”.
Radny Stanisław Pawlak zaprotestował. Zwrócił uwagę, Ŝe to radni uchwalają plan i mają
prawo do dyskusji w tej sprawie, a nie tylko przedstawiciele władz Bydgoszczy i Torunia.
Marszałek Piotr Całbecki powiedział: „Myślę, Ŝe poprosimy Panią Przewodniczącą o jeszcze
chwilę, abyśmy mogli porozmawiać, bo mamy dwugłos na koniec. PoniewaŜ, niestety, kiedy
podejmowano decyzję o budowie spalarni nikt nie zrobił konsultacji w regionie i nie zapytał - poza
Toruniem, Bydgoszczą, gminami ościennymi - całego regionu, jak sobie wyobraŜają właśnie te
strumienie odpadów, gdzie mają one trafiać. PoniewaŜ inwestowaliśmy niemałe pieniądze, jak się na
końcu okazuje, i sam Toruń będzie miał problem z wypełnieniem wskaźników, ale o tym juŜ
mówiliśmy.
Trzeba
być
rzeczywiście konsekwentnym
i jakoś
zaradzić
tej
całej
sytuacji,
w której się spotykamy. śeby rozwiązać problem nas się stawia w dość trudne w ogóle do przyjęcia
sytuacji. Chcę jednak powiedzieć, Ŝe Pani Prezydent i Pan Dyrektor, myślę, Ŝe władze obydwu miast,
przede wszystkim powinny wyrazić wspólną w tym momencie deklarację, jak ten okręg ma wyglądać,
jak to wszystko ma funkcjonować. PrzecieŜ nie my będziemy ogłaszać przetargi na zbiórkę odpadów.
6
Nie my będziemy wskazywać instalacje, do których one mają i kiedy trafić. My moŜemy uchwalić
oczywiście całe województwo, jako jeden okręg. Tylko, przepraszam bardzo, ale województwo to nie
tylko Bydgoszcz i Toruń, są inni samorządowcy. Przypomnę, trwały przeszło rok konsultacje,
w których rozmawialiśmy, jak ten „tort odpadowy”, podzielić, i jak uwzględnić wszystkie oczekiwania
ministerstwa. Jeśli, z jednej strony Minister Środowiska chce, Ŝeby budować spalarnie dla
niesegregowanych odpadów w naszym województwie, niech powie, jak zamknąć instalację
finansowaną z funduszy unijnych w Toruniu. Niech da na to pieniądze. Chętnie to zrobimy. PrzecieŜ to
nie jest Ŝaden problem. Tylko trzeba w planowaniu finansowym takiego przedsięwzięcia to
uwzględnić, tj. aby znalazły się środki na oddanie pieniędzy do Komisji Europejskiej, a nie
podejmować lekkomyślnie decyzje: budujemy, bo są miliony do wzięcia pieniędzy, bez zdania sobie
sprawy, jakie to moŜe przynieść konsekwencje dla nas wszystkich”.
Radny Stanisław Pawlak powiedział: „Pierwszy raz mamy sytuację, w której chcę pochwalić
wystąpienie Pana Marszałka w tej sprawie (w dniu dzisiejszym chcę dodać), poniewaŜ rzeczywiście
my w pewnym momencie poczuliśmy się źle na tej sali,… zapytałem Panią Przewodniczącą, kto
będzie uchwalał ten dokument, bo wraŜenie jest takie, jakby to Bydgoszcz z Toruniem uchwalała ten
dokument, a nie Sejmik Województwa Kujawsko-Pomorskiego. My musimy mówić o województwie
kujawsko-pomorskim w świetle problemów, które dzisiaj mamy do rozwiązania i na tym tle dyskutować
jak gdyby o poszczególnych regionach, wychodząc z załoŜeń wojewódzkiego programu. Dlatego
chciałbym takŜe kilka zdań na ten temat powiedzieć. OtóŜ, nie wiem czy Pan Marszałek pamięta,
kiedy na sesji w lutym
prezentowałem
wystąpienie firmy Remondis, które ukazało się
w gminach powiatu radziejowskiego i włocławskiego, w którym to dokumencie datowanym ze stycznia,
było wyraźnie zapisane, Ŝe firma Remondis będzie w regionalnym programie gospodarowania
odpadami. I wtedy wyraziłem, jak gdyby niezadowolenie z tego faktu, Ŝe po co jest Sejmik, skoro juŜ
niektóre firmy wiedzą, Ŝe będą ujęte w regionalnych programach. Dzisiaj, rzeczywiście firma
Remondis jest w dokumencie zapisana. I z tego jak gdyby, powodu tworzy się problem. Bo prywatny
podmiot wykorzystując środki finansowe, nie wiem za czyją zgodą, dzisiaj będzie miał kłopot: albo
Toruń albo Bydgoszcz. I teraz, kto mocniejszy, przeciągając na swój obszar odpady, które trzeba
będzie utylizować, do swojej linii technologicznej, ten wygra na tym przedsięwzięciu. Moim zdaniem,
dobrze się stało, Ŝe przedłuŜamy dzisiejszą debatę nad tym dokumentem. Myślę, Ŝe przy następnym
spotkaniu będzie łatwiej nam podjąć ten problem. Ale źle jest, Panie Marszałku, Ŝe uchybiliśmy
terminowi, który się wydłuŜa, a dzisiaj jeszcze nie wiadomo do kiedy. Sam Pan Marszałek
zaproponował za tydzień, dwa albo na następną sesję. Będziemy musieli się zastanowić równieŜ nad
tym, jak duŜo czasu będzie potrzeba, Ŝeby przygotować ten dokument. Mieliśmy to zrobić,
przypomnę, na sesji czerwcowej. Natomiast, czytając ten dokument, który dzisiaj otrzymaliśmy, od
Ministra Środowiska, podpisany przez pana Piotra Woźniaka, którym odpowiada na pismo z 5 lipca
br., czyli juŜ długo po sesji panowie marszałkowie - które wpłynęło w dniu 10 lipca br, jakby nie moŜna
było pisma przewieźć, aby szybciej sprawę załatwić. A odpowiedź mamy datowaną na 13 lipca br. czyli juŜ po 3 dniach. Czytając ten dokument, zaraz na początku powiedzieliśmy panu marszałkowi
Kurzawie, Ŝe to jest do odrzucenia. PoniewaŜ jest bardzo wiele spraw, które wymagają analizy. Tych
spraw Państwo do tej pory nie analizowaliście. Nie będę cytował tego, bo to nie ma sensu. Natomiast
7
końcowa puenta pisma jest taka: W związku z powyŜszym, opinię pozytywną warunkuję
uwzględnieniem w/w uwag. Czyli, aby była pozytywna opinia na następne posiedzenie, to te uwagi,
jak rozumiem, powinny być w jakiś sposób wyjaśnione. Nie mówię, Ŝe wszystkie przyjęte, ale
rozwiana powinna być wątpliwość ministerstwa w tym zakresie. Do tego pisma jest jeszcze dołączony
załącznik
szczegółowy
z
uwagami.
Chciałbym
poprosić
na
następne
posiedzenie,
Pani
Przewodnicząca, abyśmy te opinie, na które się Państwo powołują w dokumentach, które dzisiaj
rozpatrujemy, takŜe otrzymali do wiadomości. PrzecieŜ nic nie stało na przeszkodzie, aby pismo od
Ministra Środowiska, przekazać radnym wraz z materiałami na sesję. Był określony czas. Ale mam teŜ
na myśli opinię Dyrektora Zarządu Gospodarki Wodnej, której nie mamy oraz opinię, która zwalnia nas
jak gdyby z opracowania raportu oddziaływania na środowisko Dyrektora RDOŚ, która teŜ byłaby
istotna przy tej sprawie, do rozpatrzenia. Na koniec, poniewaŜ wszyscy tu jak gdyby „walczą o swoje”,
to ja teŜ trochę „zawalczę”. Chciałbym w imieniu Aleksandrowa Kujawskiego, poniewaŜ Pan
Marszałek powiedział na początku, Ŝe niedomówienie nastąpiło, ale tak moŜe nie do końca. Dlatego,
Ŝe Aleksandrów i SłuŜewo zostały przypisane do regionu toruńskiego. Natomiast cały czas
samorządowcy tamtego obszaru myślą o własnej linii technologicznej. Stąd pytanie, jeŜeli my tu
określamy termin, czy musimy określić termin, jak gdyby połączenia instalacji toruńsko-bydgoskiej, to
czy jest moŜliwość, Ŝe w przyszłości instalacja, która jest w SłuŜewie aktualnie wykonywana, będzie
mogła funkcjonować. Czy z chwilą wybudowania tej instalacji moŜe uzyskać status instalacji
regionalnej? ChociaŜ, jako radny sobie odpowiem: jeŜeli Sejmik w tej sprawie wprowadzi stosowne
zmiany. Tylko Ŝe, jeŜeli Zarząd Województwa wystąpi w tej sprawie z wnioskiem, który musi być
zaopiniowany w myśl uchwalania i zaopiniowany przez ministra środowiska, czy jest taka szansa
i moŜliwość? (Przewodnicząca: tak, jest w tym planie, który mamy) Jest zapis taki, ale to wszystko
moŜe być pod Toruń i Bydgoszcz. Przed chwilą Pan Marszałek powiedział, Ŝe te dwa miasta mają
dzisiaj problemy ze zgromadzeniem odpowiedniej ilości odpadów. Ciechocinek, Aleksandrów i gminy
przyległe, to jednak daje pewien potencjał, który będzie dość atrakcyjnym kąskiem dla tych, którzy
będą mieli bilans ujemny. Właśnie o tych bilansach, Minister wykazuje, Ŝe nie wszędzie wykonano
i nie wszędzie wykonano do końca. Stąd ten bilans takŜe dla Aleksandrowa uwaŜam, Ŝe jest tutaj
potrzebny. Jeśli chodzi o sesję, to proponowałbym, Pani Przewodnicząca, odrębną sesję, ale w czasie
zapewniającym Panu Marszałkowi wykonanie tego wszystkiego, co ciąŜy. Ja rozumiem, przecieŜ to
nie chodzi o krytykowanie, Ŝe coś zostało jak gdyby do poprawki skierowane, bo ten nie myli się, kto
nic nie robi. Została zrobiona olbrzymia praca. To, trzeba docenić, takŜe pracę urzędników Urzędu
Marszałkowskiego i całego Zarządu. Tylko teraz to, co trzeba wykonać, jeŜeli juŜ tyle się spóźniliśmy,
to wolałbym, abyśmy spóźnili się o tydzień czy dwa dłuŜej, a zrobili to naprawdę dobrze, bo to jest
bardzo waŜny dokument, który będzie samoistnym dokumentem i będzie funkcjonował przez wiele
najbliŜszych lat. Stąd uwaŜam, Ŝe moŜna terminy sesji poprzesuwać i w końcu sierpnia zrobić sesję
w sprawie przyjęcia tego dokumentu. Natomiast na pierwszy tydzień września moŜna przesunąć sesję
planowaną. Bez pośpiechu wykonamy to, co na nas ustawodawca nałoŜył”.
Wicemarszałek Dariusz Kurzawa odpowiedział: „JeŜeli chodzi o SłuŜewo, to jest taki zapis,
Ŝe z chwilą, gdy osiągną parametry wymagane prawem unijnym, czy dostosowanie do wszystkich tych
warunków, łącznie ze zgodą środowiskową, której jeszcze nie ma składowisko w SłuŜewie, to
8
oczywiście ono będzie wtedy pełnić funkcję składowiska regionalnego. Wtedy podmioty będą mogły
składować swoje odpady. W tej kwestii nie będzie problemu. JeŜeli chodzi o daty, to otrzymaliśmy
w dniu sesji pismo z ministerstwa, tylko nie mogliśmy tego pisma potraktować jako opinii, bo
ministerstwo znowu wyraziło zdanie na temat naszego planu. Była dyskusja między prawnikami, czy
moŜemy to w ogóle potraktować, jako opinię. Natomiast, ostatnie pismo, czyli to z 13 lipca br., na
które powołuje się Pan Radny, my traktujemy, jako opinię, poniewaŜ ministerstwo w tej kwestii akurat
moŜe wyrazić opinię, ale ta opinia nie jest wiąŜąca dla samorządu województwa – to po pierwsze.
A poza tym, te zauwaŜone przez ministerstwo nieścisłości zostaną przez nas uzupełnione. Traktujemy
to pismo z 13 lipca br. jako opinię juŜ wiąŜącą dla nas. Natomiast, po rozmowie z Panem
Marszałkiem, będziemy Pani Przewodniczącej sugerować, aby kolejna sesja w sprawie planu
gospodarki odpadami odbyła się na początku sierpnia. Sądzimy, Ŝe będzie to pierwszy tydzień
sierpnia”.
Radna Lucyna Andrysiak powiedziała: „Pani Przewodnicząca, Panie Marszałku, po pierwsze
sprawy proceduralne. Między innymi na posiedzeniu Komisji Ochrony Środowiska, Gospodarki
Wodnej i Poszanowania Energii na początku roku, kiedy przymierzaliśmy się do rozpatrywania planu
gospodarki opadami stwierdziliśmy, Ŝe procedury, które trzeba pokonać, trzeba skonsultować
z gminami, z mieszkańcami, nie dają nam szans, abyśmy do 30 czerwca br. przyjęli ten program.
Wówczas wnioskowałam, aby Sejmik rozpatrzył stanowisko kierowane do rządu i parlamentarzystów,
aby ten termin wydłuŜyć. Na dzisiaj wiemy, Ŝe prawdopodobnie 8 województw jeszcze teŜ nie przyjęło
planów gospodarki odpadam. Cieszę się, Ŝe podchodzimy do tego ze spokojem i rozsądkiem.
Wspieram tutaj przewodniczącego Stanisława Pawlaka, aby do kolejnej sesji, do kolejnej rozmowy
dobrze się przygotować. Natomiast, w nawiązaniu do wypowiedzi pana marszałka Kurzawy, w opinii
ministerstwa jest taki zapis: „Jednocześnie zwraca się uwagę, Ŝe wskazanie w projekcie planu
instalacji ZTPOK funkcjonującej w Regionie 5, w którym są równieŜ inne instalacje, bez konkretnych
rozwiązań prawnych w
tym zakresie, stanowi powaŜne zagroŜenie dla zagwarantowania
odpowiedniego strumienia odpadów do ZTPOK”. Na tym tle, chciałabym zwrócić uwagę na to, czy
mamy dobrze zbilansowane ilości regionalnych instalacji. Czy nie będzie tak, jak przed chwilą tutaj
słyszeliśmy pomiędzy Toruniem a Bydgoszczą, Ŝe moŜe się wydarzyć, Ŝe Toruń się niepokoi. JeŜeli
ProNatura w Bydgoszczy oraz Remondis w Bydgoszczy, będą działały na tym samym obszarze, Ŝe
Toruniowi zabraknie strumienia odpadów. Dlatego, Ŝebyśmy w kolejnym programie odpowiedzieli
sobie na pytanie, czy to wszystko, co proponujemy ma sens i będzie miało w oparciu, o co działać.
Tak samo, jak SłuŜewo, dzisiaj zarząd międzygminnej spółki proponuje rozbudowę i moŜliwości
większego przyjmowania odpadów, ale czy będzie miało, co przyjmować?”
Marszałek Piotr Całbecki powiedział: „Chcę tylko potwierdzić i poprzeć ten głos. Przy czym,
chcę zwrócić uwagę, Ŝe spalarnia to nie jest kwestia Bydgoszczy, tylko to jest kwestia Torunia
i Bydgoszczy. PoniewaŜ to te dwa miasta ustaliły, Ŝe chcą wybudować sobie tę instalację. Nie, kto
inny, tylko te dwa Miasta. I to one muszą dzisiaj zagwarantować kaŜdy efekt. Nie wyobraŜam sobie
innej sytuacji. PrzecieŜ my mamy, zresztą to Pan Dyrektor i Pani Prezydent tu potwierdzili: tak chcemy
dalej budować tę spalarnię. W związku z tym, my wychodzimy naprzeciwko. Proszę Państwa, my teŜ
nie bierzmy na siebie takiej odpowiedzialności, jako Sejmik, Ŝe my nagle będziemy odpowiadać za
9
spalarnie, albo za SłuŜewo lub inne. My zgadzamy się na SłuŜewo pod warunkiem, Ŝe spełni
odpowiednie, warunki, normy, itd. To, Ŝe tam moŜe powstać z prawdziwego zdarzenia instalacja, to
nie znaczy, Ŝe powstanie, bo to jest nie tylko kwestia pieniędzy na to, Ŝeby inwestycje przeprowadzić:
zrobić stację segregacji, zapewnić odpowiednie miejsce składowania, itd., itd. Ale jest to przede
wszystkim to, o co teraz się wszyscy tak „biją” – o ten strumień odpadów. To jest podstawowa sprawa.
I niech władze lokalne, ci, którzy budują te instalacje powiedzą, skąd mają wziąć te odpady. Dziś
wiemy, Ŝe do spalarni mają trafić z Torunia i z Bydgoszczy. Ale ja nie wiem, czy jeszcze z innych
obszarów. My poszerzyliśmy, proszę zwrócić uwagę, ten obszar do 1.100 tys. mieszkańców,
a pierwotnie wnioskowały tylko dwa miasta o tę spalarnię. Więc, my robimy i tak bardzo duŜo. Jakoś
potrafimy się elastycznie w tym gorsecie innych istniejących instalacji jeszcze poruszać. Dlatego
zmienimy, zaproponujemy zmianę tej uchwały tak, aby ona nie budziła kontrowersji. Aby nikt nie
zrzucił na nas odpowiedzialności, mówię tutaj o Radnych Województwa, Ŝe nagle, cokolwiek się w
województwie nie stanie, odpukać, to my będziemy winni. Proszę, Ŝebyśmy mieli świadomość tej
decyzji, zresztą Państwo wiecie najlepiej, jak to wszystko wygląda”.
Wicemarszałek Dariusz Kurzawa powiedział: „Chciałem uzupełnić o to, o czym mówiłem teŜ
na posiedzeniu Komisji. My mamy zaplanowanych instalacji, tych wszystkich, które są w budowie,
które działają - na ponad 3 mln mieszkańców, a na terenie województwa mamy 2.2 mln mieszkańców.
Czyli, szanowni Państwo, niestety z naszych rachunków wynika, Ŝe w myśl tej ustawy, kilka instalacji
przestanie po prostu istnieć, bo nie będą miały tyle odpadów, Ŝeby zapewnić im funkcjonowanie. I to,
co powiedział Pan Marszałek, my nie moŜemy ponosić za to odpowiedzialności, bo nie myśmy to
wymyślali. Nam przychodzi teraz realizacja tego, jak taki „zły policjant”. Ale tak naprawdę samorządy
staną przed tym problemem, Ŝe będą musiały zamykać niektóre swoje instalacje. Tworzenie czy
budowanie nowych, choćby jak w SłuŜewie, to teŜ trzeba się mocno zastanowić. PoniewaŜ, kiedy
rozmawiałem z samorządowcami z tamtego rejonu, z powiatu aleksandrowskiego to, kiedy usłyszeli,
ile będą musieli wyłoŜyć na powstanie choćby tej instalacji w SłuŜewie, to zaczęli się pomaleńku
wycofywać. Bo to są grube miliony złotych. I nie mamy Ŝadnej pewności, Ŝe ona będzie mogła
funkcjonować, czy będzie miała zapewniony odpowiedni strumień odpadów. I niestety, podobna
sytuacja jest takŜe ze spalarnią, poniewaŜ rynek będzie kształtował odbiór tych śmieci i teŜ ilość tych
instalacji jest zbyt duŜa. To teŜ naleŜy się tutaj zastanowić nad tym problemem. Natomiast, myśmy
zostali sprowadzeni tutaj do wykonania „czarnej roboty”, jako Sejmik Województwa, jako Zarząd. I za
chwileczkę będziemy ponosili odpowiedzialność za coś, czego myśmy tak naprawdę nie wykreowali,
na tym najwyŜszym stopniu”.
Radny Jan Wadoń powiedział: „Pani Przewodnicząca, Panie Marszałku, szanowni Państwo,
ja moŜe z punktu widzenia „sierot” tego województwa, czyli gmin wiejskich, bo cały czas mówimy
o Bydgoszczy i Toruniu. Natomiast, tak, jak zauwaŜył pan przewodniczący Pawlak, jako Sejmik
jesteśmy w niedoczasie w zakresie przyjęcia uchwały. Co niestety nie zwalnia gmin z przyjęcia swoich
uchwał w trybie ustawowym. Zakładam, Ŝe to będzie taki sam poślizg, jak z sejmikami,
najprawdopodobniej. W sensie formalnym to nie zwalnia gmin od przyjęcia uchwał w terminie
ustawowym. W
tym kontekście, po pierwsze,
chciałbym
podziękować
Panu Marszałkowi
i Departamentowi Środowiska za dotychczasowe szkolenia dla gmin na poziomie konferencji. Sam
10
brałem udział w dwóch, ale nie tylko te dwie się odbyły. Natomiast, w tym kontekście mam kolejną
prośbę. Myślę, Ŝe jest czas zakończenia kampanii na etapie konferencji. MoŜe zakończenia to za
duŜo powiedziane, ale rodzi się potrzeba, juŜ nie tyle przekazania podstawowej wiedzy, takiej
konferencyjnej, co szkoleń. Mówię to z punktu widzenia gmin wiejskich. Nie wiem, jak to jest w
większych miastach. Chodzi o szkolenia pracowników w zakresie technologii naliczania kwot, jak
równieŜ samego przygotowania projektów uchwał gminnych. Gdyby tu, Pan Marszałek, Zarząd
Województwa i Departament, byli w stanie wyjść naprzeciw tym potrzebom, to myślę, Ŝe spotkałoby
się to równieŜ z zainteresowaniem i wdzięcznością przede wszystkim gmin wiejskich. Tych słabszych
ogniw administracji ze względu na potencjał kadrowy. Jeśli moŜna, to jeszcze kilka pytań
szczegółowych.
Na jednej z konferencji w Przysieku bardzo mocny głos zabierał Burmistrz Janikowa. Czy ten
problem został jakoś pozytywnie rozwiązany? Czy ta „awantura” ma swój dalszy ciąg? Odnośnie
wyznaczenia obszarów, Janikowo bardzo protestowało, Ŝe znalazło się w bardzo złej konfiguracji.
Kolejne pytanie. Projekt opiniowały jednostki samorządu terytorialnego, ale opiniowały inny projekt niŜ
Zarząd dziś przedstawia Sejmikowi. Czy tego opiniowania nie naleŜy powtórzyć, jeŜeli Zarząd
utrzymuje wersję inną niŜ tą, która była przedmiotem opiniowania przez jednostki samorządu
terytorialnego?
RównieŜ na jednej z konferencji w Przysieku powstał problem konkurencji między instalacjami.
Przyznam, Ŝe nawet nasza gmina opiniując projekt równieŜ zwróciła na to uwagę. Czy wyznaczenie
instalacji jest przysłowiowym „przypisaniem chłopa do ziemi”, a więc gminy do instalacji? Czy jest
moŜliwa konkurencja między instalacjami? Miało to być wyjaśnione z Urzędem Zamówień Publicznych
jak równieŜ z ministerstwem. Patrząc na logikę tych wydarzeń, wydaje się, Ŝe jest to „przypisanie
chłopa do ziemi”, czyli gminy do instalacji. Ale miało to być do końca wyjaśnione i te wątpliwości
rozwiane.
Jak Pan Marszałek i Zarząd wyobraŜają sobie wsparcie gmin w budowie punktów selektywnej
zbiórki odpadów? Gminy sobie same z tym nie poradzą, a jest tu wymagany dosyć krótki termin
realizacji.
Czy to nie będzie tak, Ŝe po okresie trwałości projektu, uwzględniając juŜ wszystkie te
zawirowania bydgosko-toruńskie, nie okaŜe się, Ŝe ta instalacja toruńska, po okresie trwałości
projektu, będzie zarastała pokrzywami?”
Wicemarszałek Dariusz Kurzawa powiedział: „JeŜeli chodzi o Janikowo, to rzeczywiście
Janikowo i Pakość zgłaszały problemy przynaleŜności do regionu tzw. inowrocławskiego, nr 6. OtóŜ,
rozmawiałem z samorządowcami, rozmawiałem równieŜ z Prezydentem Inowrocławia. Tutaj jest
największa obawa, Ŝe Inowrocław zasugeruje, czy wystawi zbyt wysoką cenę, jeŜeli chodzi
o składowanie tych odpadów. W najbliŜszym czasie dojdzie do spotkania tych samorządowców, którzy
ustalą sobie juŜ kwestie finansowe. Sądzę, Ŝe zarówno Janikowo, jak i Pakość, nie będą miały
powodów do narzekania. Ale to juŜ będzie kwestia do uzgodnienia pomiędzy tymi samorządami”.
Radny Krystian Łuczak powiedział: „W tej kadencji Sejmiku, moim zdaniem, Ŝadna z uchwał
nie przeszła takiego procesu konsultacji, jak ta. Zdawało się, jadąc na dzisiejszą sesję, Ŝe będziemy
finalizowali ten temat. Ale myślę, Ŝe dobrze się stało, Ŝe zaŜądano tego dokumentu Ministra
11
Środowiska, który uzmysławia nam następującą, waŜną rzecz: Ŝe my nie moŜemy, odpowiedzialni za
region, a takŜe mając jako Sejmik swoją twarz, robić niczego pochopnie w sytuacji, w której jest
uchwała, która nie wiem jak długo byłaby konsultowana, to będzie zawsze niedokończony układ
związany z interesami. Dzisiaj sprawa śmieci, to sprawa wielkiego interesu. Nie mówimy tu o kilku
dołkach i jednej spalarni. Mówimy, Ŝe w wyniku tego kilkanaście trzeba będzie zamknąć. My te
konsultacje odbyliśmy, w których równieŜ uczestniczyłem. Spotkania z beneficjentami w Przysieku.
Komisja Ochrony Środowiska, Gospodarki Wodnej i Poszanowania Energii, co warto podkreślić,
jeździła po instalacjach. Rozmawialiśmy z samorządowcami. Mamy tę opinię Ministra Środowiska.
Jest to uchwała, która dotyczy Unii Europejskiej, kraju czyli Ministra Środowiska, Sejmiku czyli regionu
144 gmin, i Bydgoszczy i Torunia. Nie chciałbym, Ŝebyśmy coś robili jak stachanowcy, a mianowicie:
juŜ za tydzień, bo musimy zdąŜyć, bo jeszcze jak 8 województw zostało, to jak będzie 7, to, co
napiszą media? Proszę media, aby napisały, Ŝe jest to trudna materia. Trudna materia, która dotyczy
kaŜdego obywatela. I Sejmik, jeśli jeszcze poświęci na nią miesiąc, to tym lepiej dla tego obywatela.
Nie rozumiem wielu opinii zawartych w piśmie Ministra Środowiska i mam prawo mieć teŜ pytania.
A mianowicie: czy Minister Środowiska wydał wszystkie rozporządzenia, które są potrzebne
Sejmikowi, które powinien w swojej uchwale uwzględnić? Pani Dyrektor mówi z tej trybuny, Ŝe jeszcze
coś jest w uzgodnieniach. Powiem więcej, zapytać by trzeba i w Unii Europejskiej, czy Unia opiniując
to, co my damy, juŜ takŜe wyraziła wszystkie swoje opinie, które powinny być uwzględnione. A zatem,
nie śpieszmy się. Zostawmy to do końca sierpnia. Na pewno nic się nie stanie. W gminach jest o tyle
łatwiej, Ŝe ten interes dotyczy tylko mieszkańców i przynaleŜności do jakiegoś składowiska, a my
musimy to niestety rozstrzygnąć na tym etapie. Myślę, Ŝe powinniśmy dać sobie ten czas. Nie tyle,
mówię to do radnego Jana Wadonia, Ŝeby kolejną wersję projektu dać do opinii, bo my nigdy nie
zaopiniujemy ostatecznie sprawy, bo po kaŜdej opinii będzie kolejna wersja. My gdzieś się musimy
zatrzymać. Gdzieś musi być w tym względzie nasza decyzja. Stąd teŜ, czy wszystko mamy
z Ministerstwa Środowiska? Bo nie rozumiem do końca zapisu: Analiza stanu aktualnego w zakresie
gospodarki odpadami wymaga jeszcze uzupełnienia. Ale następne zapisy, to najwaŜniejsze są
inwestycje, jakie planujemy? Z tego dokumentu wynika, Ŝe mamy więcej mocy poza spalarnią niŜ
potrzeba. To, o jakich inwestycjach chcemy tu mówić? Po drugie, czy aŜ tak najwaŜniejsze jest to, ile
baterii zebraliśmy w 2010 r., bo to warunkuje uchwalenie planu? Czy to mamy, jako opinię traktować?
MoŜna by wiele jeszcze napisać. Ale czy to jest istota sprawy, uchwały, którą mamy przyjąć? Chyba
nie. A zatem, są sprawy waŜne, i te naleŜy, moim zdaniem, uwzględniać. I te sprawy, mniej waŜne,
których nie naleŜy uwzględniać. Konsultacje trzeba na pewnym etapie zakończyć. Moim zdaniem,
dajmy sobie ten miesiąc na ostateczne zredagowanie. Chcę powiedzieć tak: ja osobiście oceniam
bardzo pozytywnie cały proces, łącznie z zaangaŜowaniem Departamentu Środowiska, wicemarszałka
Kurzawy w tym temacie. Bo uczestniczyłem, widziałem i wiem jak. A Ŝe interesy są róŜne. Zawsze
będą róŜne interesy. KaŜdy musi podejmować decyzję na swoją odpowiedzialność. Ja chcę
podejmować tę decyzję jako jeden z 33 radnych Sejmiku i proszę o to, Ŝebyśmy ją podejmowali
świadomie, po określonym czasie, który dajemy jeszcze na dopracowanie o te uwagi, które są istotne,
ale nie te nieistotne, np. akumulatory, baterie w 2010 r., bo to niewaŜne. Nie mówiąc juŜ o takim
zdaniu, które mnie ubawiło ostatecznie, a mianowicie, Ŝe my nic nie zrobiliśmy, jak nie produkować
12
odpadów. To jest odkrywcza sprawa. PrzecieŜ my się zastanawiamy, co z tymi odpadami zrobić,
a nie, jak nie produkować odpadów. A jeśli juŜ one są, jak je selekcjonować itd.”.
Radny Grzegorz Gaca powiedział: „W ramach dzisiejszej debaty chciałbym wygłosić krótki
apel do prezydentów Bydgoszczy i Torunia, by spotkali się i wspólnie wypracowali swoje stanowisko
w sprawie projektu uchwały, nad którą dzisiaj debatujemy. By to stanowisko stało się podstawą do
głosowania, albo ułatwiło nam głosowanie nad tą uchwałą. To jest bardzo waŜny wątek tej uchwały,
bardzo waŜny fragment. Prosiłbym panów prezydentów: spotkajcie się, ustalcie stanowisko, a my tak
zagłosujemy. Nie zrzucajcie na nas odpowiedzialności”.
Radny Józef Rogacki powiedział: „Chciałbym się odnieść do pierwszej wypowiedzi pana
marszałka Dariusza Kurzawy - odnośnie tej opinii. Jak czytam ostatnie zdanie, konkluzję pisma pana
Ministra Woźniaka, to rozumiem, Ŝe to pismo nie jest opinią. Tak przynajmniej jest tu napisane. Pan
minister zakończył jednym zdaniem: W związku z powyŜszym, opinie pozytywną warunkują
uwzględnieniem w/w uwag. Jak by tego nie czytać, to uwaŜam, Ŝe to nie jest opinia, a jedynie
stanowisko. I dopiero opinia będzie mogła być wydana po odniesieniu się, nie tyle wykonaniu, co
odniesieniu się tych zarzutów. Stąd stwierdzenie, Ŝe nie będzie potrzebna inna opinia, bo tu mamy juŜ
opinię, moŜe być nie do przyjęcia przez ministerstwo, które teŜ ma jakieś swoje uprawnienia z ustawy.
Chciałbym, Ŝeby Zarząd to wziął równieŜ pod uwagę”.
Marszałek Piotr Całbecki powiedział: „Opinia ministra, o której mówimy, rzeczywiście
przyszła w taki sposób zapisana, Ŝe my nie wiemy, czy to jest opinia. WyraŜane są uwagi do
dokumentu, który przesłaliśmy do ministerstwa. Jest lista róŜnych uwag. Wszystkie, jak Pani Dyrektor
powiedziała, zostały uwzględnione. Poza doprecyzowaniem, co to znaczy: połączymy dwa okręgi,
kiedy zostanie zbudowana spalarnia. śeby to doprecyzować. Więc, dziś o tym rozmawiamy.
Doprecyzujemy w ten sposób, Ŝe będzie jeden okręg. Nie będziemy doprecyzowywać czegoś, co
uwaŜamy, Ŝe prosto napisaliśmy. Tak, Ŝe kaŜdy, kto czyta, w podstawówce by to zrozumiał. Ale jak
trzeba zapisać inaczej, to zapiszemy. Chcę Państwu zwrócić uwagę, i panu przewodniczącemu
Łuczakowi podziękować, Ŝe zwrócił uwagę na to, Ŝe ta uchwała w jakiś sposób będzie miała wpływ na
kaŜdego mieszkańca w tym województwie. PoniewaŜ ustawa wprowadza obowiązek ustanowienia
podatku na kaŜdego człowieka w tym województwie, który będzie płacił na utrzymanie czystości
i porządku w regionie - kaŜdy w swojej gminie. Wójt z radą musi taki podatek uchwalić. I to nie jest tak,
Ŝe ta uchwała nie ma wpływu, bo będzie miała wpływ, bo od tego, gdzie te śmieci trafią, jak będą
przetwarzane, to będzie ten podatek wyŜszy lub niŜszy. I mieszkańcy za to zapłacą. Obojętnie, jaka
by ta instalacja nie była, czy ze złota czy z czegokolwiek, to i tak ostatecznie mieszkaniec za to w
podatku zapłaci. Sądzę, Ŝe świadomość dopiero przed nami. Pan radny Wadoń zwrócił słusznie
uwagę, zadał pytanie: jak naliczać w takim razie te podatki? Jak ten element ekonomiczny
uwzględnić, co jest kosztem i ile tak naprawdę to ma kosztować? Sądzę, Ŝe będziemy się starali
zapewnić te szkolenia. Ale dyskusja, co się dzieje ze śmieciami, jak one są dalej przetwarzane,
jeszcze przed nami. Sądzę, Ŝe my zróbmy dziś wszystko to, na co mamy wpływ, i to w taki sposób,
Ŝeby rzeczywiście nie budziło wątpliwości. Nie jest obojętnym, ile ta gospodarka odpadami będzie
mieszkańców kosztowała. Nie moŜemy pozwolić sobie na to, Ŝeby ten system był drogi, poniewaŜ
nasze województwo, wielokrotnie o tym mówiliśmy, nie naleŜy do najbogatszych. Być moŜe na
13
Mazowszu, gdzie PKB przekracza średnią unijną, moŜna sobie zrobić takie instalacje, Ŝe wszystkich
będzie stać na to trzy razy droŜej niŜ u nas. Ale my jesteśmy województwem o swojej charakterystyce.
Lipiec przyszłego roku będzie takim sądnym dniem, bo wówczas rozstrzygnięte zostaną przetargi na
to, gdzie te odpady trafią i kto będzie je zbierał. To są te dwa elementy, które muszą wójtowie,
burmistrzowie, prezydenci ustalić. ZbliŜamy się wielkimi krokami do tego dnia. Sądzę, Ŝe propozycja
by na końcu sierpnia uchwalić spokojnie ten cały projekt jest dobrą propozycją. Jeszcze raz
zastanówmy się, w jakim zakresie nasze tu decyzje powinny rozszerzać, ograniczać te instalacje. My
nie mamy patentu na wiedzę. I nikomu nie chcemy niczego robić na przekór. Wręcz odwrotnie.
Konsultujemy to jak Ŝadnej dotąd uchwały. JuŜ wszyscy chyba wszystko na ten temat wiedzą. Za to,
jeszcze ten miesiąc jest potrzebny, Ŝeby postawić kropkę na „i”. Dziękuję za moŜliwość dzisiejszej
dyskusji”.
Przewodnicząca
Sejmiku Dorota
Jakuta
powiedziała:
„Dziękuję
Panu
Marszałkowi
i Zarządowi za wysłuchanie naszych obaw i wysłuchanie naszej prośby o jeszcze miesiąc pracy nad
tym dokumentem. Zwracam się teraz do radnych - 27 sierpnia br. mamy planowaną sesję Sejmiku.
27 sierpnia sesja Sejmiku się odbędzie i będziemy na niej uchwalać plan gospodarki odpadami
województwa kujawsko-pomorskiego”.
Następnie Przewodnicząca Sejmiku zakończyła obrady XXIV sesji nadzwyczajnej Sejmiku
Województwa Kujawsko-Pomorskiego.
Protokołowała:
Maryla Majtczak
14