Rosyjska gra Pantaya. Rozdział II. — Gred

Transkrypt

Rosyjska gra Pantaya. Rozdział II. — Gred
Rosyjska gra Pantaya. Rozdział II. — Gred
Rozdział II.
Gniew we mnie rósł wzbierając swą siłę, bowiem straciłem nadzieję, iż odnajdę Ją tą piękną, która w mej
głowie zawirowaniem jest od lat. Choć tyle poświeciłem czasu w poszukiwaniu prawdy, prawdy, która
jest objawiającą się cerkwią mojego życia, życia w którym samotność stawała się cierpieniem, tęsknotą,
to jednak wiedziałem o istnieniu Pantayii, która tańczyła w moich snach w moskiewskim uroku kolorowych witraży na placu czerwonym . I jakże cudowny urok ujrzałem w mojej wyobraźni, kiedy powieki
ciężkie przykryły wzrok mój. Choćbym życie swoje poświęcił magom, istotom mych marzeń, to i tak
czekać będę na mą Pantaye. Bowiem kocham Ją tak bardzo, że marzę o cudownym, objawieniu rosyjskiego dworu, w którym uwięziona jest poprzez tęsknotę, gdzieś na wschodzie Moskwy. Teraz leżąc na zimnej, czarnej kanapie, kwiatów uroki wspominam, zielonych plącz sznury na ścianach smukłych podziwiam i firan białe całuny dotykam pieszcząc palcami życie, życie, które w marzeniach wyobrażałem sobie, aby objawić Jej swe pożądanie, aby dotrzeć do brzegu Jej wyobrażeń ,cudownych wzgórz jej pięknego jedwabnego ciała. O piękność Twych oczu podziwiam, choć niewiele o Tobie wiem, to teraz koszulę rozpinam i w szufladzie chowam się. Aby skryć swoje marzenia w tej księdze niedokończonych
słów, aby objawić swą miłość tą potęgę Bóstw. I niech wichry namiętności cudzołożą w tym dziwnym
streszczeniu mych uczuć, bo przecież jesteś Panną z moich snów, Panną wszystkich obietnic na które
złożyłem ofiarę mych modlitw oddając swe życie Bogu. Bogu o imieniu, którego w księdze żadnej nie
znajdziesz, bowiem On tylko mi pokazał swą dłoń i wzrok mówiąc:
Tobie ofiaruje to słowo, a ty odnajdziesz ją!...
I jakże wielkim jesteś pragnieniem, kiedy On wspomina Twe imię, po to abym zabił w sobie złość!... Po
to, aby stać się odbiciem w zwierciadle Twym i czytał Twe listy, wspomnienia wszystkich różanych cudownych spędzonych we śnie z tobą chwil.
Gdzież odnajdę cudotwórcze pierwiastki, które są w skarbnicy strzeżonej poprzez dwojga Serafinów
żyjących po między posągiem Kolos Rodyjskiego Boga ukrytego gdzieś obok oceanów dwóch, które
łączą brzegiem lądy nie poznanych zaginionych Państw, Państw niepodbitych zło twórczą naturą ludzkości? Jaki cudem obdarzysz swój świat, kiedy dotkniesz palcem moją dłoń i kiedy ujrzysz we mnie siebie
mówiąc do mnie Bliźniaczy cud O Pani Pantayio moich snów…
Kopiowanie tekstów, obrazów i wszelakiej twórczości użytkowników portalu bez ich zgody jest
stanowczo zabronione. (Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych, Dz.U. 1994 nr 24 poz. 83 z
dnia 4 lutego 1994r.).
Gred, dodano 16.10.2016 11:31
Dokument został wygenerowany przez www.portal-pisarski.pl.
1