Płoną kościoły Egiptu

Transkrypt

Płoną kościoły Egiptu
T R A D Y C J A – R O D Z I N A – W Ł A S N O Ś Ć
NR 34 wrzesień–październik 2013
Płoną kościoły
Egiptu
cena 12 zł (w tym 8% VAT)
Czas
Niezłomnych
Zbuntowani
księża
Demony na
uniwersytetach
Białoruskie
niespodzianki
Kontrrewolucja
w Niepołomicach
Już po raz dziewiąty odbyła się Letnia Akademia Stowarzyszeń
Obrony Tradycji, Rodziny i Własności (TFP). W tym roku do zamku
w Niepołomicach przybyło ponad stu młodych katolików z całego świata!
Rewolucja stopniowo zdobywa przyczółki normalności, atakuje Kościół
i rodzinę, zagraża nawet życiu bezbronnych dzieci. Spotkania takie jak
to w Niepołomicach, zorganizowane przez Instytut Edukacji Społecznej
i Religijnej im. Ks. Piotra Skargi, są więc niezwykle ważnym elementem
walki w obronie cywilizacji chrześcijańskiej.
Młodzi wyznawcy Chrystusa m.in. z Brazylii, USA, Niemiec, Irlandii,
Włoch, Węgier, Estonii i oczywiście Polski, mogli przekonać się,
że problemy, z którymi borykają się w swoich krajach, są istotne
dla katolików na całym globie. Homorewolucja, aborcja, modernizm oraz
coraz gwałtowniejsza i brutalniejsza laicyzacja – jak przeciwstawiać się
temu złu? O tym m.in. debatowano w Niepołomicach.
Prócz młodych słuchaczy do Polski przyjechali oczywiście również znani
i cenieni wykładowcy z całego świata. Szeroko omawiano dokonania i myśl
ojca ruchu Tradycji, Rodziny i Własności – prof. Plinia Corrêi de Oliveiry.
Następna edycja Letniej Akademii TFP już za rok!
spis treści
EDYTORIAL
Sławomir Skiba Zarzewie buntu 2
Polska i świat
Krystian Kratiuk Księża z księżyca 3
Tragedia Koptów, aplauz Zachodu Rozmowa z Maciejem Grabysą i Michałem Królem 7
Wszystkich obowiązuje jedna moralność Rozmowa z Grzegorzem Pabijanem 12
CYWILIZACJA
Marcin Jendrzejczak Big Data – Big Brother? 14
Nie chcą być „homo” Rozmowa z dr. Josephem Nicolosim 17
s.
7
Czy już niedługo zabraknie chrześcijan
w Egipcie?
FELIETON
Grzegorz Braun Rejtan za dwieście dukatów 20
Uniwersytety na równi pochyłej
Nowe oblicze rewolucji Rozmowa z ks. bp. Wiesławem Meringiem 21
Natalia Dueholm Demony na katolickich uniwersytetach 22
Monika Gabriela Bartoszewicz Uczelnia czy zawodówka? 25
WYDARZENIA 28–30
TEMAT NUMERU: Czas Niezłomnych 31–48
Jerzy Wolak Ostatni żołnierze drugiej wojny światowej 31
Krzysztof Gędłek Odzyskiwanie pamięci 34
O Polskę wolną i niepodległą, bez komuny i jej sługusów Rozmowa z Andrzejem Pityńskim 38
Jarosław Szarek Historyczna schizofrenia 41
Leszek Żebrowski Prawda przebija się powoli 44
Jarosław Szarek Zwycięstwo księdza Gurgacza 47
CREDO
Izabella Parowicz Źródło życia i misji Kościoła 49
Przed Jego Majestatem aniołowie kryją twarz Rozmowa z ks. bp. Athanasiusem Schneiderem 52
s.
31
Już nie tylko Bóg pamięta, czemu ich
wyklęto. Powrót Żołnierzy Niezłomnych
s.
49
Liturgia to źródło życia i misji Kościoła
KORZENIE POLSKOŚCI
Jan Gać Rodowe gniazdo Czarnieckich 56
HISTORIA
Jacek Kowalski Krzyżacy mistyczni 60
Jerzy Wolak Nie Austrię ratować, lecz chrześcijaństwo 64
Łukasz Stach Gabby i reszta, czyli polski ślad w USAAF 68
Grzegorz Kucharczyk Dziki kraj nad Wisłą 73
Jacek Bartyzel Ostatni katechoniczny cesarz 77
s.
64
330 lat temu skrzydlaci rycerze ocalili
Europę, a może i… Amerykę?
ŚWIAT Z INNEJ STRONY
Sławomir Skiba Białoruskie niespodzianki 80
PRAWDA, DOBRO, PIĘKNO
Filip M. Muszyński Dobrzy bracia z Wrocławia 85
Jan Tarnawa Dynastia Brueghlów 88
Mateusz Ziomber O drogach i sile wiary 94
Grzegorz Kucharczyk Modernizacja wierna tradycji 94
Jerzy Wolak Historia żyje 95
Leonard Przybysz Koniec semestru 96
s.
88
Dzieła malarskiej dynastii Brueghlów
w Pałacu Królewskim we Wrocławiu
W R Z E S I E Ń – P A Ź D Z I E R N I K 2 0 1 3 N R 34
Polonia Christiana
1
Zarzewie buntu
N
adchodzi czas trybunów ludowych w Kościele. Coraz wyżej
podnoszą głowę osoby i środowiska, którym zależy, aby ów
czas nastał jak najszybciej. Chodzi im wszak o prawdziwą
rewolucję na wzór ruchu Wir sind Kirche. Dobitnie pokazała to sprawa
księdza Wojciecha Lemańskiego, który aczkolwiek po otwartym buncie
i publicznym obrzuceniu błotem swego biskupa, w końcu podpo‑
rządkował się jego decyzji, to jednak nie zaprzestał krytyki na łamach
antykatolickich mediów. Przypadek tego duchownego stanowić może dla innych księży
i zakonników nie tylko zachętę do nieposłuszeństwa wobec przełożonych, ale też może
podburzyć wielu świeckich do zakwestionowania w Kościele hierarchicznego porządku.
Podglebia zaś dla rewolucyjnego buntu dostarcza – jak zawsze – nie sama tylko
ideologia reform i postępu czy też nawet ożywiająca ją egalitarna tendencja, ale
i postępujący zanik troski o właściwe relacje społeczne. Aby bowiem slogan „o potrzebie
radykalnej naprawy” mógł trafić na podatny grunt i wydać owoc anarchicznego buntu,
muszą zaistnieć dogodne do tego warunki. Tuż przed wybuchem rewolucji francuskiej
trafnie opisał je spadkobierca tronu Francji hrabia de Chambord: Pokusy Rewolucji niszczą
przede wszystkim ludność opuszczoną przez swoich naturalnych opiekunów. Chwilowe
odwiedziny nie mogą nigdy zastąpić miłości we wzajemnych relacjach, bezinteresowności
w służbie, stałości w radzie. Niestety – jak rzecz skomentował ksiądz Henri Delassus –
słowa księcia zostały zignorowane i tym łatwiej było Rewolucji wbić klin pomiędzy
szlachtę a lud.
Czyż nie znajdujemy w tej ponad dwustuletniej diagnozie przestrogi w obliczu złych
relacji panujących obecnie w Kościele, nie tylko pomiędzy hierarchią a niższym ducho‑
wieństwem, ale między hierarchią, duchowieństwem i wiernymi?
Relacje ojcowsko‑synowskie oparte na wzajemnej miłości – czyli szacunku i po‑
słuszeństwie dzieci dla autorytetu ojców bądź przełożonych oraz ich pełnej godności
postawie służby i głębokiej troski o zbawienie powierzonych dusz, cechowały porządek
hierarchiczny w Kościele zawsze wtedy, gdy wydawał on swoje najlepsze owoce. W takiej
atmosferze formowały się postaci świętych kapłanów i biskupów, liczne powołania,
prawdziwe reformy, wspaniałe dzieła cywilizacyjne i zakony, które nawet w swym
nazewnictwie zachowały te ojcowskie i matczyne odniesienia. Ba, przecież wobec naj‑
wyżej stojącej w hierarchii kościelnej, najważniejszej na świecie osoby Chrystusowego
Namiestnika używano – i dzięki Bogu wciąż jeszcze się używa – pełnego czci określenia
„Ojciec Święty”.
Oczywiście, dawniej, w obliczu wielkiego szacunku i czci, jaką darzono rodziców,
terminologia familiarna zastosowana do relacji w Kościele (ale i przecież wobec samego
Ojca Niebieskiego i Matki Najświętszej) nie wymagała żadnych dodatkowych komen‑
tarzy. Wszyscy – nawet innowiercy i poganie – respektowali zasady prawa naturalnego
i żyli w hierarchicznych strukturach rodzinnych, czyli – jak to pięknie ujął profesor
Oliveira – w małych monarchiach. Obecnie, po sorbońskiej rewolucji roku 1968 i będącej
jej spuścizną głębokiej rewolucji obyczajowej prowadzącej do emancypacji dzieci
i stałego deprecjonowania w ich oczach autorytetu oraz władzy rodzicielskiej, należało‑
by odpowiednio, to jest po katolicku, skomentować, na czym polegają prawdziwe, czyli
hierarchiczne relacje w rodzinie.
Sławomir Skiba
redaktor naczelny
Piotr Doerre
zastępca redaktora naczelnego
Roman Motoła
sekretarz redakcji
Zespół redakcyjny:
Bogusław Bajor, Beata Górecka,
Valdis Grinsteins, Adam Kowalik,
Grzegorz Kucharczyk, Iwona
Kucharska, Krystian Kratiuk,
Leonard Przybysz, Jerzy Wolak,
Magdalena Znamirowska-Doerre
Stale współpracują:
Jacek Bartyzel, Bogna Białecka,
Grzegorz Braun, Natalia Dueholm
(USA), kard. Jorge Medina
Estévez (Chile), Nelson Fragelli
(Austria), Jacek Hoga, Jan Gać,
Jacek Kowalski, Julio Loredo
(Włochy), Roberto de Mattei
(Włochy), Ewa ­Polak‑Pałkiewicz,
Mieczysław Ryba, Plinio Solimeo
(Brazylia), Jarosław Szarek, Paweł
Toboła‑Pertkiewicz, José Antonio
Ureta (Chile)
Skład i oprawa graficzna:
Konrad Kuś, Grzegorz Sztok
Adres redakcji:
ul. Skawińska 13/13
31-066 Kraków
tel. (12) 423 44 23
[email protected]
Wydawca:
© Stowarzyszenie Kultury
Chrześcijańskiej
im. Ks. Piotra Skargi
ISSN 1898-7877
Nakład: 27 200 egz.
Polonia Christiana współpracuje
z włoskim miesięcznikiem
Prenumerata:
tel. (12) 385 36 01
[email protected]
skr. pocztowa 481, 30-960 Kraków 1
Zapraszamy do wirtualnej czytelni:
www.epch.poloniachristiana.pl
Reklama:
tel. (12) 385 36 01
[email protected]
Projekt okładki: Grzegorz Sztok;
Inscenizacja historyczna „Żołnierze Wyklęci”
z okazji 65. rocznicy zakończenia II wojny
światowej; fot. Andrzej Stawinski/Reporter;
II s. okładki: Akademia Letnia TFP
w Niepołomicach; fot. Ł. Korzeniowski
IV s. okładki: Pauwel Casteels, Bitwa pod
Wiedniem, ok. 1683
2
W R Z E S I E Ń – PA Ź D Z I E R N I K
Polonia Christiana
2 0 13
N R
34
Polska i świat
Księża z księżyca
Sezon ogórkowy w mediach przyniósł w tym roku nowego bohatera salonów – księdza Wojciecha
Lemańskiego. W nagrodę za rozmywanie w licznych wypowiedziach nauki Kościoła i podważanie
autorytetu swego przełożonego, arcybiskupa Henryka Hosera, telewizje okrzyknęły go mianem
„niepokornego”, zaprosiły do kilku programów, po czym zaczęły szukać kolejnego naiwniaka,
który pomoże im pluć na Kościół.
Krystian Kratiuk
ny mediom, te albo go opuszczają, albo wykorzy‑
stują jedynie do szkalowania innych duchownych.
Profesor otwarty
W kilku przypadkach zaczynało się od intelek‑
tualnych zachwytów. Tak było chociażby z Toma‑
szem Węcławskim, niegdyś przedstawianym jako
ksiądz profesor, dziś już tylko jako profesor To‑
masz Polak. Pełnił on niezwykle ważną funkcję
Dziekana Papieskiego Wydziału Teologicznego
poznańskiego Uniwersytetu Adama Mickiewicza
oraz rektora tamtejszego seminarium duchowne‑
go. Już wówczas mogły zastanawiać związki du‑
chownego ze środowiskiem „Gazety Wyborczej”
(gdy w roku 2002 odbierał nagrodę od jej redakcji,
zapomniał zapewne, iż współpraca z wrogami Ko‑
ścioła jest grzechem). Udzielał licznych wywiadów
jako reprezentant tak zwanego
Festiwalowi
arogancji księdza Wojciecha
Lemańskiego
z ochotą przyklaskują laickie
media
Fot. W. Rozbicki/Reporter
H
istoria romansu proboszcza z Jasieni‑
cy z liberalnymi mediami to nie pierw‑
szy bolesny przypadek w ostatnich la‑
tach. Schemat jest zwykle podobny – na autorytet
w sprawach Kościoła lansuje się kapłana, który
zbłądził w swych rozważaniach, odstawiając naj‑
pewniej na półkę Pismo Święte, Katechizm, dzieła
świętych i Ojców Kościoła, a chwytając w ręce po‑
pularny dziennik lub pilot od telewizora. Ksiądz
taki mówi zwykle dokładnie to, co chcą usłyszeć
jego nowi „przyjaciele” – dziennikarze, często ci
najbardziej znani. Zagubiony kapłan po‑
święca naukę Kościoła na ołtarzu
popularności i przez czas jakiś
grzeje się w pozornym blasku
telew i z y jnej
czy radio‑
wej sławy.
Gdy zaś
przestaje
być potrzeb‑
W R Z E S I E Ń – P A Ź D Z I E R N I K 2 0 1 3 N R 34
Polonia Christiana
3
Fot. W. Robakowski/Forum
Polska i świat
Fot. S. Kowalczuk/EastNews
Tomasz
­Węcławski vel
Polak (powyżej) i Stanisław
Obirek – hołubieni przez
wrogie Kościołowi lewicowe salony
­eksksięża
„Kościoła otwar‑
tego”, br ylowa ł
w „Tygodniku Po‑
wszechnym”.
W tym samym
roku, w którym
odbierał nagro‑
dę Giganta, ksiądz
Węcławski napi‑
sał w „Znaku”, że
ma świadomość, iż
za sprawą naszego
braku wiary i bra‑
ku odwagi Kościół,
który tworzymy,
spotkało i wciąż na
nowo spotyka wie‑
le nieszczęść. Słowa
te odnosić się mia‑
ły do kogoś zupeł‑
nie innego, ale kilka
lat później stały się
określeniem posta‑
wy ich autora, który sam utracił wiarę. Na począt‑
ku roku 2006 założył Pracownię Pytań Granicz‑
nych, w której swoje filozoficzne tezy prezentowały
osoby niewierzące bądź pozostające wyraźnie da‑
leko od nauczania Kościoła. Dość powiedzieć, że
list w obronie Pracowni podpisała Magdalena Śro‑
da. W roku 2007 Tomasz Węcławski ogłosił swą
apostazję. Przy okazji ów autor cenionego przez
lata podręcznika do chrystologii ogłosił wszem
i wobec, że w jego mniemaniu nasz Zbawiciel Jezus
Chrystus nie jest Bogiem…
4
W R Z E S I E Ń – PA Ź D Z I E R N I K
Polonia Christiana
2 0 13
Hinduski dialogista
Kolejnym bywalcem libe‑
ralnych mediów, którego na‑
zywać dziś trzeba „byłym je‑
zuitą”, jest Stanisław Obirek.
Jego również media przeko‑
nały, że jest mądrzejszy niż
kilkunastowieczne naucza‑
nie Kościoła. Szczególnie
promowano zaangażowanie
duchownego w „dialog z ju‑
daizmem i ateistami”. Kiedy
Obirek stwierdzał publicznie,
że inspiruje go Anthony de
Mello – hinduski jezuita‑szar‑
latan, próbujący łączyć misty‑
kę chrześcijańską z filozofią
N R
34
Dalekiego Wschodu, najwyraźniej nie miało dlań
znaczenia, że już w roku 1998 de Mello został sta‑
nowczo skrytykowany przez kardynała Ratzingera
– prefekta Kongregacji Nauki Wiary.
Ksiądz Obirek zaprzyjaźnił się ze środowi‑
skiem „Gazety Wyborczej” i zaczął udzielać wy‑
wiadów na antenie TOK FM. Ale lewicowe sym‑
patie osoby reprezentującej Kościół dotyczyły nie
tylko polskich mediów – tuż po śmierci Ojca Świę‑
tego Jana Pawła II Obirek zgodził się na rozmowę
z belgijskim „Le Soir”. Bzdury, jakie wygadywał
w tym wywiadzie, wołają o pomstę do nieba. Kry‑
tykował papieża za liczne płynące z Rzymu potępie‑
nia za niewierność doktrynie skierowane między
innymi wobec heretyckiej postawy Hansa Künga.
Potępiał również papieskie wypowiedzi o istnieniu
społeczeństwa bez Boga czy o cywilizacji śmierci.
Znamienne jest, że Obirek – już po odejściu ze
stanu kapłańskiego – podkreślał, iż jego przemy‑
ślenia stanowiły odczucie przynajmniej części libe‑
ralnych, myślących katolików, a krytyczne uwagi
względem konserwatyzmu Jana Pawła II wystoso‑
wał dzięki swemu życiu w duchu Soboru. Dziś Sta‑
nisław Obirek jest komentatorem TOK FM. Głosi
tezy o potrzebie powrotu do politeizmu oraz o ro‑
boczym zawieszeniu dogmatu, że Jezus jest Bogiem.
Na użytek „dialogu”…
Rozczochrany dominikanin
Inny przykład kapłana, który zrobił medialną
karierę dzięki negowaniu nauki Kościoła, to Ta‑
deusz Bartoś, do niedawna dominikanin. Stał się
„gwiazdą” telewizji informacyjnych w chwili, gdy
jego sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem poglądy
zaczęła rozpowszechniać – a jakże! – „Gazeta Wy‑
borcza”. Już w roku 2005, czyli w momencie, gdy
bramy polskich miast otwierały się na przybyłe
z krajów Unii Europejskiej hordy homoseksuali‑
stów odgrywających na oczach dzieci obrzydliwe
spektakle, a część hierarchów Kościoła przestrze‑
gała przed akceptacją zboczeń, ojciec Bartoś mó‑
wił swym przyjaciołom z ulicy Czerskiej, że pa‑
rada gejów i lesbijek aż tak bardzo [go – przyp.
red.] nie interesuje, dopóki nikt nie stara się bez
powodu jej zakazać. Kościół przeciwstawia się bo‑
wiem wszelkim przejawom dyskryminacji homo‑
seksualistów. W tej samej rozmowie ubolewał, że
w Kościele nadal istnieje tradycja biblijna (sic!).
Tak zaskakująca postawa powinna przestrzec
zwierzchników Bartosia. Niestety, zdecydowanej
reakcji zabrakło, a zakonnik dalej brnął w homo‑
herezję.
Mister podkoszulka
Fot. W. Laski/EastNews
Bartoś – już nie ojciec – dzieli się dziś swy‑
mi mądrościami na łamach lewackiego porta‑
lu Tomasza Lisa. W tym samym miejscu pisuje
też ksiądz Kazimierz Sowa. Słowo „ksiądz” war‑
te jest podkreślenia, bo nie lada sztuką jest zna‑
leźć zdjęcie tego duchownego w sutannie, a czę‑
ściej niż w koloratce występuje on w rozpiętej pod
Fot. W. Olszanka/EastNews
Zaczął się pojawiać w „Wyborczej” niemal co
tydzień; jego twarz dzięki charakterystycznej fry‑
zurze szybko stała się rozpoznawalna dla widzów
TVN. Przekonywał ich do swoich lewicowych po‑
glądów, nie bacząc na swój dominikański habit –
taki sam jaki nosił św. Tomasz z Akwinu. Wkrót‑
ce zaprzyjaźniony dziennik przyznał mu tytuł Ust
Kościoła, za co on odwdzięczył się, wspierając za‑
konnym autorytetem tezy negujące realną obec‑
ność Jezusa w Najświętszym Sakramencie i pod‑
ważając czystość Najświętszej Maryi Panny.
Ojciec Bartoś postanowił wykorzystać popu‑
larność zbudowaną na udzielaniu dziennikarzom
tylko takich odpowiedzi, jakich odeń oczekiwali.
Założył stronę internetową, na której witał gości
słowami z… hymnu do indyjskiego bożka Siwy.
Z zakonu odszedł w roku 2007, po czym – być
może w ramach podziękowania za tę decyzję –
został nagrodzony Hiacyntem przez środowiska
LGBT. Od tego czasu mówi o Kościele już tylko
źle. Przed ostatnią Wielkanocą błysnął porówna‑
niem wiary w Zmartwychwstanie do wiary, że…
Elvis żyje.
szyją koszuli. Występy w TVN ksiądz Sowa ceni
sobie chyba wyjątkowo wysoko – w stacji tej zda‑
rzyło mu się wystąpić nawet w podkoszulku. Ta
część garderoby w wypadku ks. Sowy kojarzy się
również z… wyborami plażowej miss, do których
to słabość okazał przed laty jako szef katolickiej
rozgłośni radiowej! Ani ten fakt, ani również ję‑
zyk, którym postać ta się posługuje, nie wskazu‑
je, iż mamy do czynienia z kapłanem. Ksiądz bo‑
wiem tak mocno zaangażował się w promowanie
rządzącej Polską partii, że jej oponentów potrafi
określić mianem dziczy czy też małych, mściwych
ludzi, którym życzy, by już nigdy Polską nie rzą‑
dzili. Nawet macierzysta redakcja (sic!) wytknęła
mu, że nienawidzony przez Sowę ojciec Rydzyk
nigdy w ten sposób nie atakował politycznych ad‑
wersarzy.
Księdza Sowę niejednokrotnie widzieliśmy
w telewizji, często biega też do radia, gdzie u za‑
przyjaźnionej redaktor skarży się na niesprawie‑
dliwe oceny ludzi w koloratkach czy biskupich sza‑
tach. Jego postawa byłaby jedynie śmieszna, gdyby
nie fakt zaangażowania w obronę homoherezji. Po
opublikowaniu przez księdza Mieczysława Puze‑
wicza, byłego rzecznika prasowego lubelskiej ku‑
rii metropolitarnej, bredni o niebie pełnym gejów
i lesbijek, Sowa, występując w mediach wspierał
jego tezy.
Tak więc, biorąc pod uwagę rosnący dystans
kapłana do koloratki, sutanny i znacznej części
„Hiacyntowy”
Tadeusz Bartoś,
dawniej OP
Stały bywalec
TVN i p
­ ortalu
Tomasza Lisa
widzi niebo
pełne „gejów” i
lesbijek. Księże
Kazimierzu –
1 Kor 6, 9!
W R Z E S I E Ń – P A Ź D Z I E R N I K 2 0 1 3 N R 34
Polonia Christiana
5
To tylko darmowy fragment 34. numeru
„Polonia Christiana”...
Aby zamówić pełną wersję,
kliknij tutaj.

Podobne dokumenty