Swiat_Elit_numer 126 - Platforma Produktów i Usług
Transkrypt
Swiat_Elit_numer 126 - Platforma Produktów i Usług
POLITYKA GOSPODARKA NUMER 11–12/2015 (126) DYPLOMACJA K U LT U R A ISSN 1643-5729 Indeks 24340X Cena 9,90 zł (w tym 8% VAT) Podwójna misja Czesław Siekierski, poseł do Parlamentu Europejskiego Nr 11–12/2015 (126) Jesteśmy odpowiedzialnym partnerem Polski JE Aleksander Averyanov, Ambasador Białorusi w Polsce Kształcimy absolwentów dla Polski i Europy dr Jerzy G. Isajew, Rektor Europejskiej Uczelni w Warszawie Ekskluzywna Galanteria Skórzana Szanowni Państwo, FOTO archiwum redakcji OD REDAKCJI ,, Grudniowa celebracja to jeden z nielicznych momentów w roku, kiedy można zwolnić tempo, nacieszyć się towarzystwem dawno niewidzianych osób, nieśpiesznie wypić filiżankę wybornej kawy i pochylić nad lekturą aktualnego wydania magazynu „Świat Elit”. 4 Świat Elit | 11–12/2015 Święta Bożego Narodzenia i Nowy Rok to w kalendarzu czas wyjątkowy. Z niecierpliwością wyczekiwany i przeżywany, najchętniej w gronie rodzinnym. Grudniowa celebracja to jeden z nielicznych momentów w roku, kiedy można zwolnić tempo, nacieszyć się towarzystwem dawno niewidzianych osób, nieśpiesznie wypić filiżankę wybornej kawy i pochylić nad lekturą aktualnego wydania magazynu „Świat Elit”. Aby pozwolić Czytelnikom na moment wytchnienia od bieżących spraw i polityki, nasze łamy wypełniliśmy nieco lżejszymi tematami. Zapraszamy do lektury wywiadu z Ministrem Turystyki Arabskiej Republiki Egiptu, Mohamedem Hishamem Abbasem Zaazou. Zachęcając Państwa do odwiedzenia Republiki Białoruś, prezentujemy wywiad z JE Aleksandrem Averyanovem, Ambasadorem Białorusi w Polsce oraz aktualne oferty biur podróży. Państwa uwadze polecamy również pierwszą część niezwykle interesującego wywiadu z Januszem Mrowcem, byłym ambasadorem w krajach arabskich i wykładowcą Akademii Finansów i Biznesu Vistula. Rok 2015 był wyjątkowy dla profesora Longina Pastusiaka. Ten polityk, historyk, politolog i amerykanista w dobiegającym końca roku obchodził swoje 80. urodziny. Z tej okazji publikujemy wywiad z Jubilatem oraz Laudację na jego cześć. Z myślą o miłośnikach rozrywki przygotowaliśmy wywiady z uroczą aktorką i wokalistką Basią Kurdej-Szatan oraz młodą piosenkarką Kasią Moś. Rozpoczynający huczny czas karnawału sylwester stał się dla nas pretekstem do stworzenia materiału adresowanego do osób szukających okazjonalnych inspiracji. Miłośników stylu i szyku z pewnością zainteresuje wywiad z rosyjskim projektantem mody Slavo Zaitsevem. A wszystkim tym, którzy jeszcze mają dylemat, co położyć pod choinką, dedykujemy działy: Książki oraz Polecamy, w których przedstawiamy nowości rynkowe „last minute”. Na te piękne i jedyne w swoim rodzaju chwile w roku pragnę życzyć Państwu zdrowia, radości oraz wszelkiej pomyślności w Nowym 2016 Roku! h c y n j o k o p s , h c y ł o s e w a i n e z d o r Zdrowych, a N o g e ż o B t ą i w Ś h c j y e w w i o l r ś t ę s z e c z w l s y i s y w a b a z j kie s ń a p ku m o a z s R 6 1 oraz 0 2 m y w o N w i yk c r e ś o M n l a i ś n y r e i i pom Życzy Cuk Adresy cukierni: ul. Patriotów 125, Warszawa – 22 872 10 06 ul. Żytnia 15B, Warszawa Plac Bankowy (Metro Ratusz) www.cukierniameryk.pl W NUMERZE magazyn polityczno-biznesowy 11–12/2015 POLITYKA 8Podwójna misja Rozmowa z Czesławem Siekierskim, posłem do Parlamentu Europejskiego 10 Czy jest potrzebna nowelizacja Konstytucji? Marek Ast (PiS), Jan Grabiec (PO), Eugeniusz Kłopotek (PSL) SAMORZĄD 12 Zabrze – miasto zrównoważonego rozwoju 20 Rozmowa z Małgorzatą Mańką-Szulik, prezydent Zabrza DYPLOMACJA 14 Jesteśmy odpowiedzialnym partnerem Rozmowa z JE Aleksandrem Averyanovem, Ambasadorem Białorusi w Polsce 16 600 lat przyjaźni polsko-tureckiej Rozmowa z JE Yusufem Ziyą Özcanem, Ambasadorem Turcji w Polsce 18 Bezpieczny Egipt stawia na polskich turystów Rozmowa z Mohamedem Hishamem Abbasem Zaazou, Ministrem Turystyki Arabskiej Republiki Egiptu, 20 Bóg tak chciał – Inszallah (cz. I) 60 Rozmowa z ambasadorem Januszem Mrowcem 24 W jedności siła 26 Wiwat niepodległość 27 Libańskie święto WYDARZENIA 28 30 33 34 36 Pieśni patriotyczne i religijne po raz dwudziesty! Polska przedsiębiorczość – najlepsi z najlepszych Jesienny Stół Ryb Jesteś tym, co jesz Pałac Ogińskich – otwarty po renowacji BIZNES 38 Nowoczesna infrastruktura informatyczna to silne państwo 66 6 Świat Elit | 11–12/2015 Rozmowa z Kingą Piecuch, prezes SAP Polska 40 Magart – życie z pasją 42 Rotana Lounge & Sheesha Club 44 La Casa Del Habano Rozmowa z Wojciechem Jaroszewiczem, prezesem spółki Premium Cigars FOTO archiwum J. Mrowca, Marta Ewa Wróblewska, Łukasz Szeląg/FWPL, archiwum K.T. Sowińskiego REDAKCJA POSTACI 46 Kształcimy absolwentów dla Polski i Europy Rozmowa z dr. Jerzym G. Isajewem, Rektorem i Dorotą Kloc-Isajew, kanclerz z Europejskiej Uczelni w Warszawie 48 Mniej sentymentów, więcej dbałości o interesy Rozmowa z prof. dr. hab. Longinem Pastusiakiem 52 Laudacja dla Profesora Longina Pastusiaka 54 Najedzony Kosmosem I 60 Muzyka zawsze była blisko mnie Rozmowa z Barbarą Kurdej-Szatan, aktorką i wokalistką 64Chciałabym, żeby moje pokolenie wzajemnie się inspirowało… Rozmowa z Kasią Moś, wokalistką STYL ZESPÓŁ REDAKCYJNY Redaktor naczelna Joanna Skrobisz-Sowińska 48 22 632 74 74 [email protected] Z-ca redaktora naczelnego Elżbieta Cudnoch 48 22 632 29 29 [email protected] REDAKCJA I KOREKTA Iwona Dornarowicz 66 Alchemia mody Slavy Zaitseva ADRES REDAKCJI al. Solidarności 104 01–016 Warszawa 48 22 632 97 79 www.swiatelit.com.pl Rozmowa ze Slavem Zaitsevem, rosyjskim kreatorem światowej mody KULTURA 70 Niepospolita Eleonora Akwitańska 72 Andrzej Skarzyński – pejzażysta pięknej polskiej ziemi 7440 lat pracy twórczej artysty-malarza Krzysztofa Tadeusza Sowińskiego KSIAŻKI 76 Polska – Turcja wczoraj, dziś, jutro 77 Co to jest wellness? 78 Recenzje książek OPRACOWANIE GRAFICZNE Marek Janicki DRUK Edit Sp. z o.o. WSPÓŁPRACA Agata Bladosz, Hugon Bukowski, Paweł Deresz, Marek Kasprzyk, Marek Klimaszewski, Marietta Kijek, Aleksandra Kolasa, Monika Makowska, Longin Pastusiak, Teresa Rosati, Małgorzata Saliw, Iwona Sarjusz-Wolska, Robert Stawski, Joanna Wiernicka-Zawisza, Marta Ewa Wróblewska, Anna Ziędarska, Katarzyna Żechowicz WYDAWCA Contact Poland, al. Solidarności 104, 01–016 Warszawa POLECAMY 80 Polecane nowości 74 PREZES Joanna Skrobisz-Sowińska DYREKTOR ADMINISTRACYJNY, PRENUMERATA I KOLPORTAŻ Maria Sztanc 48 22 632 97 79 [email protected] DZIAŁ MARKETINGU Marek Klimaszewski, [email protected] Zdjęcie na okładce: FOTO archiwum J.G. Isajew Magazyn „Świat Elit” jest dostępny w większych salonach prasowych firmy Lagardere (Inmedio, Relay, empik cafe) oraz w ogólnopolskiej sieci sprzedaży RUCH S.A. Prenumerata jest realizowana przez RUCH S.A. i Kolporter. Magazyn dostępny jest także na stojakach prasowych w ponad 365 wyselekcjonowanych hotelach i restauracjach na terenie całego kraju. Redakcja nie zwraca niezamówionych tekstów, nie odpowiada za treść zamieszczanych reklam, zastrzega sobie prawo do skracania materiałów. Przedruki możliwe są po uzyskaniu pisemnej zgody Wydawcy. Świat Elit | 11–12/2015 7 POLITYKA i przenoszę poglądy wyborców na grunt europejski. Także informuję ich o tym, co aktualnie dzieje się w Unii. Uprawiając politykę i w Brukseli, i w kraju, mam wrażenie, że trudniejsze są spotkania z wyborcami w Polsce. Jest Pan pierwszym Polakiem na stanowisku przewodniczącego Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi w PE. Jakimi sprawami – ważnymi też dla polskich rolników – będzie się zajmowała komisja w bieżącej kadencji? Podwójna misja Z Czesławem Siekierskim, posłem do Parlamentu Europejskiego, przewodniczącym Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, o byciu politykiem w Polsce i Brukseli FOTO archiwum europosła Czesława Siekierskiego Rozmawiała Małgorzata Saliw 8 Czy już na dobre zamienił Pan polską politykę na europejską? Jest Pan deputowanym do Parlamentu Europejskiego w kolejnej kadencji. Łatwiej uprawia się politykę w Brukseli niż w kraju? Nie można dokonywać takiego podziału. W Parlamencie Europejskim jestem reprezentantem moich wyborców, a funkcja europosła polega na łączeniu ich oczekiwań i poglądów na forum europarlamentu. Abym mógł dobrze wypełniać swoją misję, muszę mieć odpowiednie „osadzenie” w terenie. W związku z tym odbywam bardzo dużo spotkań w moim okręgu wyborczym, który obejmuje województwa świętokrzyskie i małopolskie, Świat Elit | 11–12/2015 To prawda, że jestem pierwszym Polakiem na tym stanowisku, ale przecież w obecnej kadencji PE jeszcze 3 polskich europosłów sprawuje funkcje przewodniczącego/-ej w komisjach lub podkomisjach parlamentarnych: Jerzy Buzek jest przewodniczącym Komisji Przemysłu, Danuta Hübner – Komisji ds. Konstytucyjnych, Anna Fotyga – Podkomisji ds. Bezpieczeństwa i Obrony. A w UE jesteśmy dopiero 12. rok. Nasza komisja na mocy Traktatu Lizbońskiego PE uzyskała nowe uprawnienia, polegające na równoprawnym uczestnictwie w procesie legislacyjnym. W rezultacie podejmujemy teraz często decyzje mające poważne skutki finansowe, a pamiętajmy, że na rolnictwo przeznacza się aktualnie ponad 40 proc. budżetu UE, a w przeszłości było to nawet 75 proc. Ponadto zajmujemy się m.in. rolnictwem ekologicznym, przepisami zootechnicznymi, innowacjami w rolnictwie, kwestiami wdrażania reformy WPR, problemem zwalczania agrofagów roślin, programami „Mleko w szkole” i „Warzywa i owoce w szkole”. Wyrażał Pan obawy, że jeśli umowa UE – USA o nowym partnerstwie handlowym wejdzie w życie, unijne produkty żywnościowe mogą przegrywać konkurencję z amerykańskimi. Dlaczego może się tak stać i co zrobić, aby temu zaradzić? Pamiętajmy, że funkcjonujemy nie tylko na wspólnym europejskim rynku, gdzie obowiązuje swobodny przepływ osób, towarów, usług i kapitału – co daje nam realne korzyści – ale w szerszej przestrzeni, obejmującej już właściwie cały globalizujący się świat. Od przystąpienia do UE eksport żywności z Polski wzrósł pięciokrotnie, mamy nadwyżkę w handlu artykułami rolno-spożywczymi rzędu ponad 5 mld euro. 79 proc. tego eksportu trafia na rynki krajów UE. TTIP, a więc tworzenie wolnej strefy handlu między UE a USA zapewne przyniesie wzrost wymiany handlowej i realne korzyści obu stronom. Warto pamiętać, że UE i USA razem odpowiadają za ponad 30 proc. światowego PKB i za ok. jedną trzecią globalnego handlu. Niemniej sprawy rolnictwa należą do najtrudniejszych w tych negocjacjach, a na obecnym etapie trudno przesądzać, jakie będą rezultaty. POLITYKA Z pewnością należy uważnie monitorować proces Jakie najważniejsze zadania widziałby Pan negocjacyjny i bronić rolnictwo przed ewentual- przed ministrem rolnictwa? nymi niekorzystnymi rozstrzygnięciami. Jeśli w całym okresie naszej obecności w UE rolnictwo podwyższyło swoje dochody, to lata 2014–2015 Polska jest jednym z największych producentów były bardzo trudne dla tego sektora. Zdecydowało i eksporterów spożywczych w UE. Jak w Pana o tym m.in. rosyjskie embargo, koniec kwot mleczocenie polskie produkty spożywcze przebijają nych, kryzys na rynku wieprzowiny. Przez to pozysię na europejskim rynku? Czy np. w Brukseli są tywny efekt naszego członkostwa w UE został przywidoczne w sklepach i chętnie kupowane? ćmiony. Teraz ruszają środki z PROW, a więc wzmoże Uważam, że nasze artykuły rolno-spożywcze, się proces inwestycji i modernizacji, także w trudpomimo dobrej jakości, są za mało widoczne na nych obszarach – myślę tu głównie o produkcji wieeuropejskim rynku. Jest to wynik zbyt małej pro- przowiny. Nadal rośnie eksport, który łagodzi negamocji i podejścia sieci handlowych. Uważam, że tywne skutki embarga. Należy postawić na działania eksport polskich produktów, zwłaszcza do tych stabilizujące rynek i utrzymanie poziomu eksportu, miejsc, gdzie wyjechało wielu Polaków, nie jest a nawet zwiększanie promocji na rzecz jego wzrostu. proporcjonalny do liczby naszych konsumentów Oczywiście uruchomienie PROW daje też szanse na w tych krajach. Polskie produkty wysokiej jakości rozwijanie wielu działalności pozarolniczych na obnie zawsze są dostępne w sieciach, gdzie kupuje szarach wiejskich. Dbając o małe gospodarstwa sosię zazwyczaj tańsze artykuły. Ale z drugiej strony cjalne, samozaopatrzeniowe, należy wspierać wzrost coraz więcej jest za granicą sklepów polskich, czy produkcji i procesy koncentracji, szczególnie w zateż z wydzielonymi polskimi artykułami, i zazwy- kresie wspólnej sprzedaży produktów, tak na szczeczaj podczas zakupów weekendowych Polacy, i nie blu rolników, jak i przemysłu spożywczego. Muszą tylko, chętnie po nie sięgają. powstawać kolejne grupy producenckie i zrzeszenia. W ramach II filaru trzeba rozwijać różne instrumenty finansowe, takie jak dopłaty do kredytów, gwarancje, ubezpieczenia itp. ,, Uważam, że nasze artykuły rolno-spożywcze, pomimo dobrej jakości, są za mało widoczne na europejskim rynku. Większość czasu spędza Pan w Brukseli i Strasburgu, ale zapewne śledzi Pan także politykę na naszym podwórku. Sądzi Pan, że rządowi uda się zrealizować wyborcze obietnice socjalne? Rozwój Polski w dużej mierze związany jest z naszym członkostwem w UE, a przede wszystkim z funkcjonowaniem na wspomnianym przeze mnie wspólnym europejskim rynku. Ten rynek jest najbardziej widoczny, jeśli popatrzymy na nasz eksport. Mieliśmy ostatnio najwyższy wzrost gospodarczy w UE i obecnie sytuacja finansowa państwa jest niezła. Są więc pewne zgromadzone zasoby i w przedsiębiorstwach, i w rezerwach NBP, ale także w różnych instytucjach finansowych, dlatego realizacja tych obietnic w 2016 i 2017 r. będzie łatwiejsza niż w kolejnych latach. Zapowiadany wzrost deficytu może bowiem oznaczać, że zostaniemy objęci unijną procedurą nadmiernego deficytu, która ograniczy wydatki z budżetu. Rząd zamierza wprowadzić nowe podatki sektorowe, m.in. od banków i sklepów wielkopowierzchniowych. Nie znam skali zakładanych rozwiązań i trudno mi przewidzieć, jak to się przełoży z jednej strony na wpływy do budżetu, a z drugiej na obciążenie konsumenta. Musimy poczekać na konkretne rozwiązania. Jest Pan członkiem PSL, najstarszej partii politycznej w Polsce, która skupia ok. 140 tys. członków, a swoimi strukturami obejmuje 90 proc. gmin. W ostatnich wyborach PSL ledwo przekroczyło 5-procentowy próg. Był to najsłabszy wynik w historii. Zmienił się przewodniczący partii. Co dalej z PSL? Jakie zmiany, np. programowe, są konieczne, by odzyskać zaufanie wyborców? Przyczyn takiej sytuacji jest wiele. Zapewne nie sądziliśmy, że tak duża część naszego elektoratu da się omamić obietnicom PiS, a przede wszystkim nieuzasadnionej krytyce pod adresem PSL. Nie pomogło nam również to, że przez 8 lat byliśmy w koalicji z PO i pomimo że nie mieliśmy znaczącego wpływu na funkcjonowanie rządu, to zostaliśmy obciążeni nie tylko własnymi błędami. Dodatkowo krzywdzące było wezwanie koalicyjnej pani premier do „niegłosowania na małe partie, bo to stracony głos”. To wszystko nie oznacza, że sami nie musimy uderzyć się piersi. Negatywny wpływ miały zapewne podziały w partii i brak jedności w kierownictwie. Dodatkowo pojawiła się niefortunna wypowiedź o „frajerach”, a także trudna sytuacja w strukturach podkarpackich. Do tego doszła mała wyrazistość PSL w czasie kampanii wyborczej. Tego typu zimny prysznic powinien nas pobudzić do działania i sądzę, że Stronnictwo wróci do dobrej formy mimo swojego sędziwego wieku; doświadczenie i dobra historia powinny być pomocne. ■ Świat Elit | 11–12/2015 9 POLITYKA SEJM Czy jest potrzebna nowelizacja Konstytucji? Opracowała Małgorzata Saliw Marek Ast (PiS) Politycy – trzeba tu zaznaczyć, że przede wszystkim z ruchu Kukiz’15, ale oczywiście też my z Prawa i Sprawiedliwości – widzą konieczność zmian w kształcie aktualnej Konstytucji. Jednak w obecnej sytuacji chyba nie ma o czym mówić, bo rozkład sił w parlamencie nie daje żadnej partii większości konstytucyjnej, która pozwalałaby na konstruktywne prace w tym zakresie. A gdyby były warunki sprzyjające wprowadzeniu zmian? Wtedy rzeczywiście można by było podjąć kroki zmierzające do nowelizacji Konstytucji RP. W imieniu partii rządzącej trudno jest mi teraz mówić o konkretnych zmianach. Ale oczywiście w momencie, gdy sytuacja będzie sprzyjająca i rozpocznie się dyskusja na ten temat, będziemy informować na bieżąco o naszych postulatach, które powinny zostać uwzględnione w pracach nad nowym kształtem ustawy zasadniczej. ■ 10 Świat Elit | 11–12/2015 Jan Grabiec (PO) Konstytucja jest aktem prawnym takiego typu, że jego prawdziwe znaczenie ujawnia się po kilkunastu latach. Praktyczne stosowanie ustawy zasadniczej, a zwłaszcza orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, dookreślają jej treść i precyzują znaczenie. Konstytucja nabiera życia, kiedy staje się bliska ludziom, kiedy jest dla nich gwarantem osobistych i obywatelskich praw i wolności. Nasza Konstytucja ma zaledwie 17 lat i jest z pewnością żywym dokumentem, na który bardzo często powołują się obywatele. Co jakiś czas potrzebne są oczywiście korekty zapisów Konstytucji. Warto rozważyć kwestię zmiany ordynacji wyborczej do Sejmu. Zmiana w zakresie wyborów większościowych lub typu mieszanego byłaby z pewnością szansą na odnowienie legitymizacji klasy politycznej. Frekwencja w ostatnim referendum wskazuje jednak, że jest to kwestia na tyle złożona, iż nie budzi większego zainteresowania ani emocji społecznych. W przyszłości Konstytucja będzie wymagała zmiany sytuacji prawnej banku centralnego w kontekście wprowadzenia w Polsce waluty euro. ■ Eugeniusz Kłopotek (PSL) Konstytucja RP to najważniejszy akt prawny w funkcjonowaniu Polski. Jego zmiana to istotny temat, którego absolutnie nie należy lekceważyć. Oczywiście warto rozważyć powołanie komisji nadzwyczajnej do spraw ewentualnej nowelizacji Konstytucji. Po wydarzeniach, których byliśmy świadkami przez ostatnie tygodnie, wydaje się to być niezbędnym krokiem. Zresztą w przeszłości także występowały niejasności, chociażby pomiędzy tzw. małym a dużym pałacem. Aby tego uniknąć, warto by było w nowej Konstytucji doprecyzować pewne sprawy, żeby nie pozostawiały wątpliwości w ich interpretacji. Polskie Stronnictwo Ludowe na pewno włączyłoby się do konstruktywnej debaty, przedstawiając własne propozycje. Jednak z pewnością PSL nie zgadza się na rewolucję, czyli przewrócenie polskiej Konstytucji „do góry nogami” tak, jak życzyłoby sobie tego ugrupowanie Kukiz’15. Na to absolutnie nie ma naszej zgody. To nie posłuży niczemu dobremu. ■ SAMORZĄD Zabrze – miasto zrównoważonego rozwoju su „ECO-Miasto 2015”. Realizacja podobnych projektów ekologicznych wpisana jest w politykę klimatyczną Francji, która dąży do zawarcia globalnego porozumienia na rzecz przeciwdziałania zmianom klimatu, o czy była mowa w czasie Konferencji ONZ COP 21 w Paryżu w 2015 r. Projekt ten realizowany był wspólnie z Zabrzańskim Przedsiębiorstwem Wodnym i Kanalizacyjnym Sp. z o.o. To dla miasta i gminy ważny projekt z zakresu infrastruktury i ekologii? Tak, poprawa gospodarki wodno-ściekowej to jeden z największych w historii miasta projektów z zakresu infrastruktury i ekologii. Z efektów korzystają przede wszystkim mieszkańcy. Warto jednak zauważyć, że oprócz modernizacji sieci wodociągowej poprawił się także stan dróg i chodników, a tym samym zwiększyła się atrakcyjność inwestycyjna miasta. Obserwujemy, że dzielnice, w których projekt był realizowany, są przestrzenią budowy nowych domów. Jakie inne programy z zakresu ekologii realizuje Zabrze? Rozmawiał Marek Klimaszewski Zabrze efektywnie łączy wielowiekową przemysłową tradycję z nowoczesnym podejściem do ambitnych i innowacyjnych przedsięwzięć. Władze miasta, podejmując inwestycje przyczyniające się do jego rozwoju, zarazem kładą nacisk na ochronę środowiska i realizację projektów ekologicznych. Małgorzata Mańka-Szulik, prezydent Zabrza Mówi się, że Zabrze to miasto zrównoważonego rozwoju. W Zabrzu tradycja przeplata się z nowoczesnością. Miasto jest przykładem atrakcyjnego ośrodka turystyki poprzemysłowej, opartego na takich perełkach jak Zabytkowa Kopalnia Guido czy Skansen Królowa Luiza. Przyciąga wielu turystów z kraju i zza granicy. Podziemia są także przestrzenią wydarzeń kulturalPani Prezydent, w październiku 2015 r. odebrała Pani z rąk nych i rekreacyjnych. Odbywają się tam wydarzenia Ambasadora Republiki Francji w Polsce prestiżową nagro- z cyklu „Muzyka na Poziomie” i „Teatr na Poziomie”. dę za zrealizowany projekt: „Poprawa gospodarki wodno- Warto też nadmienić, że od trzech lat 320 m pod ściekowej na terenie Gminy Zabrze”, w ramach Konkur- ziemią organizowany jest Międzynarodowy Festiwal 12 Świat Elit | 11–12/2015 FOTO archiwum UM Zabrze Z Małgorzatą Mańką-Szulik, prezydent Zabrza, o rozwoju miasta i gminy Realizujemy także Program Ograniczania Niskiej Emisji poprzez zainstalowanie kotłów w prywatnych domach jednorodzinnych, co powoduje ograniczenie emisji szkodliwych substancji do atmosfery. W ramach programu możliwa jest wymiana nieefektywnych źródeł ciepła na kotły efektywne i ekologiczne, wykorzystanie odnawialnych źródeł energii, takich jak energia słoneczna (kolektory słoneczne oraz ogniwa fotowoltaiczne), docieplenie budynku, docieplenie dachu/ stropodachu oraz wymiana stolarki okiennej. Ponadto realizujemy projekt „Rekultywacja terenów w rejonie rzeki Bytomki” – przywracamy wartości użytkowe obszarów Zabrza, zdewastowanych działalnością przemysłową, usuwamy dziesiątki tysięcy ton odpadów (w tym niebezpiecznych), likwidując zagrożenie dla zdrowia mieszkańców, tworzymy ciągi pieszo-rowerowe, nasadzamy drzewa i krzewy, wyznaczamy ścieżki ekologiczne ze stacjami dydaktycznymi. SAMORZĄD Zabrzańskie Centrum Rozwoju Przedsiębiorczości im. Krzysztofa Pendereckiego. Zabrzańskie obiekty w 2014 r. były najpopularniejsze na Szlaku Zabytków Techniki Województwa Śląskiego. Co jest obecnie priorytetem rozwoju miasta? Priorytetem jest tworzenie klimatu dla rozwoju zaplecza badawczego firm i instytucji. Dzięki uznanym ośrodkom naukowym, badawczym i medycznym Zabrze może szczycić się specjalistyczną i wykwalifikowaną kadrą, która działa na rzecz nauki, medycyny i gospodarki. Przykładem jest Śląski Uniwersytet Medyczny czy Politechnika Śląska, które kształcąc studentów, podejmują innowacyjne wyzwania. Śląski Park Technologii Medycznych, pierwszy w naszym regionie tego typu podmiot, jest potwierdzeniem otwartości miasta na wszelkie nowości. Symbolami Zabrza są Centrum Zdrowia Kobiety i Dziecka, nowoczesna porodówka wybudowana z budżetu sa- morządu, Fundacja Rozwoju Kardiochirurgii i Śląskie Centrum Chorób Serca, gdzie uznani specjaliści kontynuują dzieło prof. Zbigniewa Religi. Jesteśmy gospodarzem międzynarodowej konferencji nt. turystyki i targów, realizujemy przy współpracy Instytutu Chemicznej Przeróbki Węgla ciekawe projekty, szczególnie w Centrum Czystych Technologii Węglowych. W wizję miasta nauki wpisuje się również Wydział Inżynierii Biomedycznej Politechniki Śląskiej, działający od tego roku akademickiego, oraz tworzący się ośrodek Kardio-Med Silesia. Będzie on nie tylko dopełnieniem tej ważnej gałęzi nauki, ale przyniesie konkretne efekty w jednym z najbardziej przyszłościowych kierunków rozwoju. Realizacja wizji miasta nowoczesnego zawarta w „Strategii Rozwoju Miasta na lata 2008–2020” wiąże się z inwestycjami infrastrukturalnymi: drugim etapem modernizacji sieci kanalizacji i wodociągów, budową kolejnych skwerów, boisk, sal gimnastycznych, modernizacją szkół i placówek kultury. Zabrze pięknieje i rozwija się. Niezwykle istotne dla mieszkańców, ale też i dla inwestorów oraz turystów, będzie przedłużenie Drogowej Trasy Średnicowej. Dokończenie budowy basenu krytego i stadionu stworzy kolejną przestrzeń rekreacji i wielkich wydarzeń sportowych. Wraz z budową stadionu rozpoczynamy promocję niezwykle atrakcyjnych miejsc pod nowe inwestycje. Mając na względzie nowe miejsca pracy, rozwijamy zabrzańską część Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Wszystkie te działania składają się na umocowanie dobrej marki Zabrza. Miasta, z którym coraz bardziej identyfikują się mieszkańcy. Miasta również coraz atrakcyjniejszego dla inwestorów i turystów. ■ Kompleks Aquarius Kopernik Świat Elit | 11–12/2015 13 DYPLOMACJA Jesteśmy odpowiedzialnym partnerem Polski Z JE Aleksandrem Averyanovem, Ambasadorem Białorusi w Polsce Rozmawiał Marek Klimaszewski FOTO archiwum ambasady Białorusi Panie Ambasadorze, w Polsce niedawno odbyły się wybory parlamentarne, został utworzony nowy rząd. Jaki wpływ, Pana zdaniem, będzie to miało na stosunki polsko-białoruskie? 14 Mamy nadzieję na utrzymanie pozytywnej dynamiki w stosunkach z Polską, na to, że nasze relacje będą się stopniowo układały i rozwijały w duchu dobrosąsiedztwa i wzajemnego poszanowania interesów. Ważne jest, aby nie zaprzepaścić osiągnięć z ostatnich lat, zwłaszcza w tych obszarach, gdzie skuteczna współpraca przynosi wymierne korzyści zarówno dla Białorusi, jak i dla Polski. Przede wszystkim mam na myśli współdziałania gospodarcze, transgraniczne i międzyregionalne. Moim zdaniem handel i kooperacja w sferze inwestycji powinny stać się lokomotywą dalszego rozwoju stosunków bilateralnych. Trzeba kontynuować praktykę wysyłania misji gospodarczych w obie strony, i to nie tylko z inicjatywy izb handlowych, ale także przy aktywnym udziale MSZ obu krajów. Świadczy to o powadze i znaczeniu, jakim strony darzą nawiązywanie kontaktów biznesowych i gospodarczych. Liczymy na to, że w najbliższej perspektywie rząd Polski mianuje szefów polskich części komisji międzyrządowych do spraw transgranicznych i współpracy handlowo-gospodarczej i że będzie to skuteczna platforma dyskusyjna. Mamy nadzieję na nowy impuls w praktycznej kooperacji w ramach grup roboczych, a także na współdziałanie pomiędzy ministerstwami obu krajów. Nie oznacza to, że nasza ambasada będzie bezczynnie przyglądać się i czekać na zakończenie procesu tworzenia instytucji międzyrządowych. Aktywna, merytoryczna praca ze środowiskiem biznesowym jest prowadzona przez cały czas. Dzięki staraniom polskiej Krajowej Izby Gospodarczej, Białoruskiej Izby Handlowo-Gospodarczej, Polsko-Białoruskiej Izby Handlowo-Gospodarczej na terytorium Białorusi i Polski regularnie realizowane są przedsięwzięcia o charakterze gospodarczym. Wśród ostatnich wydarzeń należy wyróżnić misję gospodarczą polskich kręgów biznesowych w obwodach Homelskim i Mohylewskim, forum „Dobrosąsiedztwo” w Poznaniu i Dni Gospodarki Polskiej na Białorusi. Warto również zwrócić uwagę na aktywną pomoc w skutecznym nawiązywaniu kontaktów między przedstawicielami środowisk gospodarczych obu krajów ze strony Lubelskiego Klubu Biznesu, a także stoŚwiat Elit | 11–12/2015 warzyszeń Polska – Wschód i Polska – Białoruś. Oczywiście wszystkie te wysiłki nie osiągnęłyby pożądanego efektu bez aktywności ze strony samego biznesu, który wykazuje rosnące zainteresowanie współpracą dwustronną. Nie bez znaczenia są tu atuty, wynikające z członkostwa Białorusi w Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej. Czy niespokojna sytuacja w regionie bądź kryzys migracyjny w Europie ma wpływ na stosunki pomiędzy naszymi krajami? W obecnym burzliwym świecie szczególnego znaczenia nabiera współpraca w dziedzinie bezpieczeństwa. Samo życie kieruje nas, jako sąsiadów, ku podwojeniu wspólnych wysiłków w walce z nielegalną migracją, międzynarodowym terroryzmem, handlem narkotykami i ludźmi. Zawsze byliśmy i pozostajemy wiarygodnym i odpowiedzialnym partnerem Polski i UE w zakresie ochrony granic, bowiem zdajemy sobie sprawę, że samodzielnie nawet światowym potęgom trudno jest sprostać współczesnym wyzwaniom i oprzeć się zagrożeniom. Europa jest naszym wspólnym domem, więc tylko razem, solidarnie, możemy przeciwstawiać się terroryzmowi. Po raz kolejny potwierdziły to ostatnie barbarzyńskie ataki terrorystyczne – w Egipcie na rosyjski samolot oraz w Paryżu. Te wydarzenia wstrząsnęły całą wspólnotą międzynarodową. DYPLOMACJA Z satysfakcją chciałbym zaznaczyć, że współpraca pomiędzy regionami Białorusi i Polski ostatnimi czasy wyraźnie się zintensyfikowała. Naszym zdaniem we współpracy międzyregionalnej należy skupić się na kooperacji handlowo-inwestycyjnej, która w rzeczywistości sprzyja tworzeniu Rzeczywiście w czerwcu tego roku nasz kraj na mocy nowych miejsc pracy, uruchomieniu produkcji, co z kolei jednostronnej decyzji wprowadził bezwizowy tryb dla od- przekłada się na wzrost dobrobytu naszych obywateli. Nie wiedzających białoruską część jednej z naszych wspólnych jest tajemnicą, że silne i zamożne regiony stanowią klucz „zielonych marek” – Puszczy Białowieskiej. Niestety, na do stabilnego i zrównoważonego rozwoju całości gosporazie o tej możliwości Polacy i Europejczycy wiedzą zbyt darki krajowej. W związku z tym chciałbym wspomnieć mało, choć wydaje mi się, że jest to świetne rozwiązanie o zaplanowanym 17 i 18 grudnia w Grodnie forum miast na weekendowy wyjazd. Należy tylko wykupić wycieczkę partnerskich Białorusi i Polski; mają w nim wziąć udział do Parku Narodowego Puszcza Białowieska, mieć przy polscy samorządowcy. sobie ubezpieczenie medyczne i ważny paszport. Proszę mi wierzyć, że w puszczy jest co pooglądać o każdej porze roku. Staramy się aktywnie promować ruch bezwizowy na Białorusi, a także podczas targów i wystaw w Polsce. Najnowszym przykładem jest międzynarodowa wystawa „TT Warsaw 2015”, w ramach której odbyła się tematyczna prezentacja Parku Narodowego Puszcza Białowieska. Należy podkreślić, że w naszym kraju najprężniej rozwija się branża agro- i ekoturystyczna, co jest całkiem zrozu- Panie Ambasadorze, dyplomacja kulturalna pozwala znacznie miałe – dziewicza natura białoruska, świeże, czyste powie- zbliżyć narody, dowiedzieć się więcej na temat tradycji i dzietrze, bezpieczeństwo i spokój, zdrowa i naturalna żywność dzictwa narodowego. Jakie wydarzenia o charakterze kulturalprzyciągają turystów nie tylko z Polski, ale i z całego świata. nym mógłby Pan szczególnie wyróżnić? Przede wszystkim przypomnę, że w 2008 r. zostało Nawiasem mówiąc, według wyników konkursu „Traveler Awards 2015”, zorganizowanego przez magazyn „National utworzone Centrum Kultury Białorusi w Polsce, dzięki Geographic”, Białoruś zajęła 2. miejsce w kategorii „dom czemu regularnie urządzamy imprezy kulturalne na polskiej ziemi, zapraszając najlepsze zespoły muzyczne, słynwiejski”, ustępując tylko Włochom. nych białoruskich artystów, malarzy, ludzi nauki i sztuki. Wydaje mi się, że w relacjach polsko-białoruskich nie są w pełni Kultura białoruska jest samoistna i wielopłaszczyznowa, wykorzystane możliwości współpracy międzyregionalnej. Czy więc mamy sporo do pokazania nawet dla bardzo wymajest ostatnio jakiś postęp w tej dziedzinie? gającej publiczności. Chciałbym też zwrócić uwagę na niedawno otwartą w zamku Książ wystawę prac graficznych autorstwa Marca Chagalla, wypożyczonych z muzeum w Witebsku. Warto podkreślić, że projekt jest realizowany pod patronatem ministrów Kultury Białorusi i Polski i że rozpoczyna program wydarzeń pod nazwą „Wrocław – Europejska Stolica Kultury 2016”. Wystawę będzie można oglądać do końca stycznia 2016 r., więc zapraszam wszystkich czytelników magazynu „Świat Elit” do zapoznania się z twórczością naszego słynnego rodaka. „Złoty pociąg” pod Wałbrzychem jeszcze nie został odnaleziony, ale z prawdziwym bogactwem kulturowym, jakim jest twórczość Chagalla, może zetknąć się każdy. Radzę nie przegapić takiej okazji. Korzystając z okazji zbliżających się świąt Bożego Narodzenia, chciałbym wszystkich serdecznie pozdrowić i złożyć życzenia pokoju, dobra, zdrowia i pomyślności. Jak pan wie, na Białorusi święta Bożego Narodzenia obchodzone są dwukrotnie: zgodnie z tradycją katolicką – w grudniu, i zgodnie z tradycją prawosławną – w styczniu. To się wiąże z historią naszego wielonarodowego kraju, gdzie ludzie, niezależnie od narodowości i przekonań religijnych, żyją w międzywyznaniowym pokoju i zgodzie. To jest dużo warte. ■ Obecnie, gdy w UE coraz częściej słyszy się apele wzywające do zamknięcia granic i rewizji układu z Schengen, Białoruś, o ile wiem, wprowadziła bezwizowy wjazd do białoruskiej części Puszczy Białowieskiej. Czy mógłby Pan bardziej szczegółowo opowiedzieć o tym naszym czytelnikom? ,, Kultura białoruska jest samoistna i wielopłaszczyznowa, więc mamy sporo do pokazania nawet dla bardzo wymagającej publiczności. Aleksander Averyanov z małżonką na 8. Międzynarodowym Dobroczynnym Kiermaszu 29.11.2015 r. w hotelu Marriott w Warszawie Świat Elit | 11–12/2015 15 DYPLOMACJA 600 lat przyjaźni polsko-tureckiej ko w Europie, ale w skali światowej. Imperium Osmańskie i Królestwo Polskie, nazywane przez nas również Lechistanem, mogą być dumne z tej wyjątkowej przyjaźni, która rozwija się w wielowymiarowy sposób na przestrzeni dziejów. Tak długa relacja doskonale pokazuje, że żywa współpraca między Polakami a Turkami rzeczywiście ma miejsce. Rok 2014 wygenerował wiele cennych możliwości dalszego zacieśnienia oraz zróżnicowania stosunków i kooperacji między Turcją i Polską. 21 marca 2013 r., podczas oficjalnej wizyty tureckiego ministra spraw zagranicznych w Polsce, został podpisany w tej sprawie list intencyjny, natomiast oficjalna inauguracja obchodów rocznicy miała miejsce podczas wizyty prezydenta Bronisława Komorowskiego w Turcji, 5–6 marca 2014 r. Wiele działań w sferze kultury i sztuki, współpracy akademickiej, w zakresie handlu i ekonomii zostało zrealizowanych dzięki wspólnemu wkładowi instytucji z Polski i Turcji. I to nie tylko na terenach tych dwóch państw, ale także w krajach trzecich. Jakie obszary składają się na współpracę z Polską w wymiarze kulturowym, społecznym i ekonomicznym? Z JE Yusufem Ziyą Özcanem, Ambasadorem Turcji w Polsce, o różnych aspektach polsko-tureckich kontaktów Rozmawiała Agata Bladosz Panie Ambasadorze, 600 lat przyjaźni to rzadkie zjawisko wśród krajów europejskich. Jaka jest historia stosunków polsko-tureckich? Turcja i Polska świętowały 600-lecie stosunków dyplomatycznych w 2014 r. Tyle lat ciągłej współpracy rzeczywiście jest fenomenem w historii polityki nie tyl- 16 Świat Elit | 11–12/2015 Bogate dziedzictwo polityczne i kulturalne, kształtowane przez ostatnie 600 lat, stało się podstawą do zbudowania silnych więzi między Polakami a Turkami. Nasze kultury zawsze wzajemnie się przenikały; w Polsce można odnaleźć wiele elementów tradycji tureckiej. Ślady dziedzictwa Turcji widoczne są w niektórych ubraniach, w elementach wyposażenia mieszkań czy w sposobie hodowli koni, polskie dywany często tkane są według naszych wzorów. Niektóre słowa pochodzenia tureckiego nadal można spotkać w języku polskim, np. słowo „torba” albo „kilim”. Ślady inspiracji naszą kulturą można zauważyć też w polskiej architekturze. Tzw. tureckie domy, ozdoby lub ornamenty były przez pewien okres bardzo popularne w Polsce. Niektóre wasze rozwiązania architektoniczne są wzorowane na meczetach. Polscy malarze i architekci często odwiedzali nasz kraj w poszukiwaniu natchnienia, a łaźnie tureckie wciąż są stałym elemen- DYPLOMACJA tem wielu hoteli. Silna baza wzajemnych kontaktów ułatwia wzmocnienie i pogłębienie relacji społecznych między naszymi krajami. Polska jest państwem chętnie odwiedzanym przez naszych studentów. W roku akademickim 2012/2013 aż 2705 tureckich studentów wzięło udział w programie edukacyjnym Erasmus, odwiedzając Polskę, a 623 polskich studentów odwiedziło Turcję. To doskonały wstęp do budowania i zacieśniania partnerstwa w przyszłości. Nasze układy w obrębie polityki również są bardzo dobre. Jednakże dalszych działań wymaga współpraca gospodarcza. Obustronne obroty handlowe w ubiegłym roku kształtowały się w granicach 5,5 mld dolarów i nie jest to kwota, która odzwierciedlałaby potencjał dwóch silnych i rozwijających się gospodarek w Europie. Turecki eksport do Polski wyniósł ok. 2,4 mld dolarów, a import z Polski ok. 3,1 mld dolarów w 2014 r. Jako dwa duże kraje mamy potencjał, by nasze obroty handlowe były jeszcze większe. Możliwości zakrojonej na szeroką skalę współpracy leżą głównie w przemyśle obronnym, infrastrukturze, budownictwie, energetyce i innowacjach w dziedzinie technologii. Doskonałymi przykładami takiej współpracy są firmy: Gülermak, która zbudowała drugą linię metra w Warszawie, oraz Solaris, obsługująca transport publiczny w Izmirze. ,, Nasze kultury zawsze wzajemnie się przenikały; w Polsce można odnaleźć wiele elementów tradycji tureckiej. społecznego. Bezustannie szukamy nowych kierunków w celu wzmocnienia i dywersyfikacji dwustronnych więzi gospodarczych i handlowych. Myślę, że z każdym rokiem nasze partnerstwo będzie nabierało mocy. A co Pan myśli o kontaktach między ludźmi? Czy uważa Pan Polaków za przyjazny naród? Wola polityczna obu stron i solidne podstawy współpracy dwustronnej i wielostronnej są obiecującymi czynnikami dalszego wzmocnienia tych kontaktów. Można zaobserwować zarówno w Polsce, jak i w Turcji, wiele ciepłych gestów i bardzo pozytywne podejście. Turków i Polaków zawsze łączyły ciepłe i szczere relacje, przez wszystkie lata wspólnej historii. Bogate dziedzictwo polityczne i kulturalne 600-letniej przyjaźni między Turcją i Polską z pewnością przyczyni się do rozwoju więzi międzyludzkich w nadchodzących stuleciach. Bardzo ważnym elementem, również na polu gospodarczym i kulturalnym, jest turystyka. Mamy przyjemność każdego roku gościć ok. pół miliona polskich turystów w Turcji, a to bardzo korzystnie wpływa na interakcje. Liczymy, że zainteresowanie wypoczynkiem w naszym kraju będzie rosnąć z roku na rok i skoncentruje się nie tylko na znanych już kurortach letnich, ale także na ośrodkach sportów zimowych, jak miasto Erzurum, czy na wycieczkach do Stambułu i do polskiej wsi Adampol (Polonezköy) w jego pobliżu. Polska i Polacy zawsze zajmują wyjątkową pozycję ■ w naszych sercach i umysłach. Nasze kraje zawsze łączyły silne, pozytywne emocje; dzięki mocnym więzom historycznym dziś obie strony mogą korzystać z przyjaznych układów politycznych, gospodarczych i kulturalnych. Powinniśmy wkładać wielki wysiłek i dużo pracy, by wykorzystać tę szansę, która stanowi okazję do rozwoju obu stron. Na płaszczyźnie politycznej partnerstwo strategiczne, rozpoczęte w 2009 r., pozwala nam pogłębiać współpracę i rozszerzać zakres naszych stosunków w wielu dziedzinach. Razem mamy możliwości, aby wnieść znaczący wkład w stabilność, bezpieczeństwo i dobrobyt w skali regionalnej i globalnej. Polska jest jednym z najszybciej rozwijających się ekonomicznie krajów UE, a Turcja na świecie, co sprawia, że istnieje ogromny potencjał do udoskonalania współdziałania. Nasze kraje mogą również przeprowadzać wspólne inicjatywy inwestycyjne, w tym infrastrukturalne, w krajach trzecich, np. w Afryce, na Bliskim Wschodzie i w Azji Środkowej. Jakkolwiek nasze wzajemne układy zawsze były pozytywne, to znaczna ich intensyfikacja nastąpiła po roku 1989. Warto podkreślić, iż nie dotyczy to wyłącznie sfery dyplomatycznej, lecz również wymiaru FOTO archiwum ambasady Turcji Jak Pan ocenia przyszłość relacji naszych krajów? Świat Elit | 11–12/2015 17 DYPLOMACJA Bezpieczny Egipt stawia na polskich turystów Z Mohamedem Hishamem Abbasem Zaazou, Ministrem Turystyki Arabskiej Republiki Egiptu, o wyjazdach Polaków do kraju faraonów Rozmawiał Marek Klimaszewski Panie Ministrze, turystyka jest jedną z najważniejszych gałęzi egipskiej gospodarki. Polska do tej pory znajdowała się wśród priorytetowych krajów, do których docierała oferta egipskiego Ministerstwa Turystyki. Polscy turyści w pełni z niej korzystali, wybierając ten kraj jako miejsce wypoczynku i zwiedzania. Jak ocenia Pan poziom turystyki przyjazdowej z Polski do Egiptu? z atrakcyjnej polskiej oferty turystycznej. Na dziś braWedług oceny Ministerstwa Turystyki liczba Polaków kuje jednak pełnego przeodwiedzających Egipt drastycznie spadła w porównaniu do kazu w tej sprawie. identycznego okresu z roku 2014, nawet o 75 proc., po informacji polskiego rządu, Ministerstwa Spraw Zagranicz- Czy egipskie Ministernych RP i polskich polityków, którzy nie zalecali podróży stwo Turystyki zamierza do Egiptu po zamachach na terenie Tunezji. Niestety, nasz uruchomić loty z Polski kraj został potraktowany na równi z Tunezją, a na pew- do Luksoru, tak jak uruno na to nie zasługiwał – stąd wynik jest znacznie słabszy. chomiło je z miast na teDla porównania podam, że w sierpniu 2014 r. przybyło renie Niemiec? Podpisaliśmy umowy do Egiptu ok. 42 tys. polskich turystów, a w sierpniu 2015 było ich zaledwie ok. 15 tys. We wrześniu przyjechało ok. na loty czarterowe bez30 tys. Ciągle liczymy na więcej. Sytuacja w Egipcie nie pośrednio do Luksoru wpłynęła na zmniejszenie liczby przyjezdnych z Rosji, Nie- z kilku niemieckich miast, np. z Berlina, Frankfurtu, miec, Czech, Wielkiej Brytanii, Francji, Japonii i sąsied- Stuttgartu, Duesseldorfu czy Monachium. Na razie nich bogatych krajów arabskich. Dla porównania, tylko będą to 4 loty tygodniowo. Luksor, Karnak i inne z samej Rosji przyjeżdża rocznie kilka milionów osób. Pol- ciekawe miejsca w rejonie środkowego Nilu są często scy politycy zamknęli drzwi dla Polaków, którzy byli chętni odwiedzane nie tylko przez Niemców, ale i przez inna podróż do Egiptu. Trzeba to jak najszybciej naprawić. nych turystów z Europy Zachodniej, Azji, Ameryki Chcę zapewnić, że każdy Polak jest tu bardzo dobrze trak- Północnej. Jeśli chodzi o Polaków – wszystko jest do negocjacji, z chwilą powrotu polskiego rynku do potowany. Tak było i tak będzie nadal. przedniego stanu. Mamy przygotowane propozycje Czy jest szansa, aby również Egipcjanie odwiedzali w tym zakresie. Polacy do tej pory byli przyzwyczanasz kraj? jeni do odwiedzania znanych centrów turystycznych Pragnę podkreślić, że bogaci Egipcjanie mają moż- jak Szarm el-Szejk, Taba czy Hurghada. Obecnie są liwość przyjazdu do Polski, głównie na rehabilitację dostępne nowe, atrakcyjne kurorty i centra turystyczw uzdrowiskach. Ten temat już był poruszany i wciąż bę- ne, położone na południe od Hurghady, w rejonie dzie przedmiotem rozmów ze stroną polską. Z chęcią też Safagi, El Quseir, Portu Ghalib czy Marsa Alam. przedstawimy naszym rodakom możliwości zwiedzenia interesujących miejsc, gdy dostaniemy odpowiednie in- Czy przewidziana jest większa promocja tych ośrodformacje i oferty turystyczne z waszego kraju. Oceniam, ków przez egipskie Ministerstwo Turystyki celem że od 50 do 100 tys. moich rodaków mogłoby skorzystać wsparcia polskich touroperatorów i biur podróży? 18 Świat Elit | 11–12/2015 Tak, mamy przygotowane nowe oferty. Tereny te ciągle się rozwijają. Powstają nowe, ciekawe obiekty i miejsca wypoczynku. Mam nadzieję, że w większym stopniu niż dotychczas udostępnimy je w ofertach dla strony polskiej. Czy ministerstwo planuje w Polsce również większą promocję ciekawych miejsc rejonu Morza Śródziemnego i środkowego Egiptu? W październiku 2015 r. odwiedziłem Egipt i osobiście nie stwierdziłem, aby polscy turyści mogli czuć się zagrożeni, a przeciwnie – widziałem troskę Egipcjan o przyjezdnych. A jak Pan ocenia aktualny poziom bezpieczeństwa w Pana kraju? Pragnę jeszcze raz podkreślić, że zapewniamy pełne bezpieczeństwo dla wszystkich osób odwiedzających Egipt, w tym dla obywateli z Polski. Czuwa nad tym ogromna liczba policjantów i powołanych do tego służb. Przekonały się o tym inne kraje, które przyjęły zaproszenie rządu egipskiego i przysłały swoje delegacje dla sprawdzenia stanu bezpieczeństwa na miejscu, w Egipcie. Niestety, nie zrobiła tego do tej pory Polska. Mam nadzieję, że moja wizyta w waszym kraju, planowana w najbliższych tygodniach, doprowadzi do zmiany sytuacji i poprawy wzajemnych relacji. MOHAMED HISHAM ABBAS ZAAZOU (ur. 1954 r.) – minister turystyki Egiptu. Ponad 28 lat działał w sferze turystyki. Ma ogromne doświadczenie w krajowych i międzynarodowych trendach w tej dziedzinie. Posia- da solidne wykształcenie z zarządzania, marketingu i w zakresie sprzedaży. Uczestniczył w wielu międzynarodowych targach, wystawach, seminariach, workshopach, spotkaniach i wielostronnych negocjacjach. Studiował Czy, Pana zdaniem, zniesienie wiz od 2016 r. dla obywateli polskich odwiedzających Egipt przełoży się na lepszą współpracę w dziedzinie kultury, polityki i wpłynie na rozwój turystyki? Pracujemy nad tym, aby znieść wizy dla obywateli polskich. Znieśliśmy je dla Rosjan, którzy corocznie w liczbie ponad 3 mln turystów odwiedzają Egipt. W tych dniach wchodzi w życie nowa koncepcja reklamowa pod hasłem: „To jest Egipt”, która zapewne mocno zachęci Polaków do odwiedzania naszego kraju. Zawsze zależało nam, aby wszyscy obywatele polscy byli tu dobrze traktowani. Polski rynek jest dla nas bardzo ważny i z tym przeświadczeniem chcemy podjąć rozmowy po ukonstytuowaniu się nowego polskiego rządu. ■ na uniwersytetach w Kairze (Ain Shams University, English School of Cairo), w Harwardzie (Harvard Kennedy School of Busines), w Edynburgu (Heriot-Watt University). Wieloletni pracownik Ministerstwa Turysty- FOTO archiwum Marka Klimaszewskiego Tak jak zapewniałem podczas mojej ostatniej wizyty w Polsce, przygotowujemy otwarcie nowego rynku nad Morzem Śródziemnym, w tym w Aleksandrii i jej okolicach. Obecnie teren ten dostępny jest dla nielicznych grup zagranicznych z uwagi na budujące się jeszcze ekskluzywne hotele, finansowane przez kapitał zagraniczny, głównie z Arabii Saudyjskiej. Ostatnie decyzje rządu egipskiego, zmieniające prawo i w związku z tym możliwość nabywania terenów pod zabudowę przez zagranicznych inwestorów, powinny przyspieszyć rozwój tutejszej infrastruktury turystycznej. Na razie wypoczywają tu Egipcjanie i turyści z krajów arabskich. Przygotowujemy się do dużego otwarcia tego regionu kraju dla rzeszy turystów z całego świata. ki Arabskiej Republiki Egiptu, członek wielu krajowych i międzynarodowych organizacji turystycznych i biznesowych. Pełnił wiele prestiżowych funkcji z ramienia rządu egipskiego w kraju i za granicą. Świat Elit | 11–12/2015 19 DYPLOMACJA Bóg tak chciał – Inszallah (cz.I) Z ambasadorem Januszem Mrowcem, wykładowcą Akademii Finansów i Biznesu Vistula, o trudnych konfrontacjach cywilizacyjnych Rozmawiała Joanna Skrobisz-Sowińska Ku pamięci Madeleine – zamordowanej 13 listopada 2015 r. w hali Bataclan. rzą, że jest on zapisem słów bożych, skierowanych do Mahometa. Treści Koranu są jednak niejednoznaczne, znaleźć w nim można sprzeczne zalecenia, wskazówki zezwalające na antynomiczne ich zrozumienie i interpretacje. Dobrze, ale nie odpowiedział Pan na pytanie, które zadałam…? Fatycznie, Koran mówi: I zabijajcie ich, gdziekolwiek ich spotkacie, i wypędzajcie ich, skąd oni was wypędzili… Ale głosi również tolerancję, akceptację niewiernych i równość wszystkich ludzi: A jeśli oni się odwrócą – to My przecież nie posłaliśmy ciebie jako ich stróża; do ciebie należy tylko obwieszczenie… Dalej czytamy: Wzywaj ku drodze twego Pana z mądrością i pięknym napomnieniem! Rozmawiaj z nimi w najlepszy sposób! Koran powstał w VII w., w średniowieczu, w tamtejszej rzeczywistości, w obowiązujących wartościach i systemie moralnym. Problemem islamu nie jest więc samo sformułowanie, a jego interpretacja, co wymaga znajomości epoki i kontekstu, w których określona myśl jest wyrażona. Jaka jest przyczyna oderwania islamu od współczesności? FOTO archiwum Janusza Mrowca Kim był Mahomet? 20 Geniuszem, wizjonerem, prorokiem i politykiem. Jest VI wiek, 400 lat do przyjęcia chrztu przez Mieszka I. Na Półwyspie Arabskim żyją plemiona beduińskie. Zajmują się handlem, wędrują w karawanach. Wyznają politeizm. Każde z plemion ma własną hierarchię wartości, wywodzącą się z odrębnej religii. Dobrem jest korzyść wspólnoty. Złem jej porażka. Można więc grabić i napadać, ale nie swoich. Hamuje to koniunkturę handlu i ogólnego rozwoju. Mahomet postrzega rozwiązanie w monoteizmie. Jeden Bóg, te same wartości prowadzą do wspólnoty religijnej, kulturowej, do kształtowania podstaw narodu. Jego fenomen polegał na zdolności realizacji tej koncepcji. Wartości plemienne zastąpił wartościami islamu. Doprowadził do zintegrowania społeczności, której został przewodnikiem duchowym i politycznym. Islam – co to za religia, która w imię Boga nakłania do zbrodni, a w zamian oferuje rozkosze życia pośmiertnego? Koran, święta księga islamu, wyznacza zasady życia społecznego, określa zachowanie jednostki. Muzułmanie wieŚwiat Elit | 11–12/2015 W historii islamu było wielu reformatorów. Normy zawarte w Koranie starali się dostosowywać do współczesności. Niestety, większość prób zakończyła się porażką. Zmiany odrzucane były przez społeczność islamską. Uważano, że Koran jest dziełem Boga. Nie można go modyfikować ani poprawiać. Wielu muzułmanów zna go na pamięć w całości lub w obszernych jego częściach. Poszczególne sury są dla nich konkretnymi wskazówkami. Przy uwzględnieniu niskiego poziomu wykształcenia społeczności arabskiej, interpretacja sury w oderwaniu od kontekstu Koranu i realnego świata zniekształca jego intencje. Na nieszczęście islam nie ma hierarchii kościelnej tak jak jest w chrześcijaństwie. Biblia też napisana została w innej epoce, innym językiem niż ten, którego dzisiaj używamy. Często proponuje rozwiązania brutalne, a mimo to chrześcijaństwo stworzyło renesans, oświecenie, ukształtowało cywilizację, w której powstał system demokratyczny, poszanowanie jednostki i wolny rynek. Większość hierarchów kościelnych nie lubi, kiedy podkreśla się, że chrześcijaństwo dostosowuje się do czasów współczesnych. Ale to jest faktem. Czym są synody i jakie są ich zadania? Zresztą większość chrześcijan rozsądnie podchodzi do nakazów i zakazów kościelnych, DYPLOMACJA odeszła od dosłownego interpretowania Pisma Świętego, przyjęła wartości uniwersalne. Ileż to razy np. słyszeliśmy z ambony, iż żona powinna być posłuszna mężowi. U kobiet wywołuje to pobłażliwy uśmiech, u mężczyzn nostalgię. W islamie sytuacja jest odwrotna. To Koran narzuca rozwiązania życiu, i to zarówno w relacjach prywatnych, jak i publicznych. A jest konserwatywny, więc tkwi w minionych okresach. Sytuację komplikuje również fakt, iż cywilizacja muzułmańska do końca XIII w. była cywilizacją wiodącą. Wniosła trwałe wartości do wielu dziedzin nauki, a zwłaszcza matematyki, astronomii, architektury, medycyny, farmakologii oraz do wielu sfer życia społecznego. Sam islam cieszył się coraz większym powodzeniem, zdobywając nowe tereny i nowych wyznawców. Proces ten zahamowały wojny krzyżowe. Porażkę muzułmanie tłumaczą odejściem od wiary, od Boga. Drogę powrotu do czasu świetności postrzegają w odnowie islamu, czyli sięgnięciu do korzeni, do okresu, w którym odporni byli na oddziaływanie innych cywilizacji. Różnice kulturowe cywilizacji zachodniej i islamskiej są faktem. Widoczne jest to na każdym kroku. W jakich sferach kulturowych znalezienie płaszczyzn porozumienia będzie trudne, a nawet niemożliwe? Niestety, różnic kulturowych jest bardzo dużo, niektóre wręcz uniemożliwiają porozumienie, inne, błahe, mogą rodzić konflikty. Na szczęście albo na nieszczęście kraje arabskie są bardzo zróżnicowane. Strach pomyśleć, jak wyglądałby świat z 350-milionową społecznością arabską, będącą monolitem. Dzisiaj nie da się porównywać Maroka, Algierii, Egiptu z Emiratami Arabskimi czy Arabią Saudyjską, Katarem, Kuwejtem bądź Omanem, Jordanem i Bahrajnem. Maroko, Bahrajn, Kuwejt są monarchiami konstytucyjnymi, Arabia Saudyjska monarchią absolutną, Tunezja i Egipt republikami, Katar księstwem, a ZEA federacją emiratów. Odgrywają różne role na arenie międzynarodowej, różnią się rozwojem ekonomicznym. ZEA, Katar, Kuwejt, Bahrajn, Oman czy Arabia Saudyjska to jedne z najbogatszych krajów; Tunis Egipt i Algieria swe PNB mają wielokrotnie mniejsze. Łączy je język, religia i genePod koniec minionego wieku Samuel P. Huntington na łamach ralnie niechęć do Zachodu. Niemniej podstawowe różnice „Foreign Affairs” opublikował artykuł pt. Zderzenie cywilizacji. pomiędzy cywilizacją zachodnią a islamską sprowadzają się Czy podziela Pan pogląd, że wkroczyliśmy w stadium konfliktu do kilku płaszczyzn. Najtrudniej jest zrozumieć sam islam cywilizacyjnego pomiędzy Zachodem a światem islamu? Społeczny odbiór artykułu zainspirował Samuela P. Huntingtona do rozwinięcia zawartych w nim tez i opublikowania tekstu w wydawnictwie książkowym. Zderzenie cywilizacji i nowy kształt ładu światowego – tak brzmi pełny tytuł publikacji – wydane zostało niespełna 20 lat temu. Autor sugeruje, że politykę światową zdominują konflikty cywilizacyjne. Spór na tle religijnym i walka o tożsamość narodową staną się punktem zapalnym. Na konflikt szczególnie narażone są religie monoteistyczne. Najbardziej konfliktogenne są relacje pomiędzy cywilizacją islamską a zachodnią. Książka wzbudziła wiele kontrowersji. Henry Kissinger uważał, że jest to jedna z najważniejszych pozycji, jakie ukazały się po zakończeniu zimnej wojny. Inni, jak np. Paul Berman, Samir Amin czy Edward Said, wskazywali na błędy metodologiczne, podważając wnioski. Kolejni papieże oraz sekretarze generalni ONZ jednoznacznie podkreślali i podkreślają, iż międzykulturowa tolerancja, dialog i szacunek muszą być filarami nowego lepszego świata. Prawdą jest również, iż deklaracje te mijają się z faktami z codziennego życia, dającego liczne dowody na niezwykle trudne relacje pomiędzy cywilizacją islamu a cywilizacją zachodnią. Rozważania Samuela P. Huntingtona nawiązują do badań nad cywilizacjami, które prowadził wybitny polski socjolog Feliks Koneczny. Jest on autorem tezy rozwiniętej przez Huntingtona, iż jedne cywilizacje dążą do dominacji nad pozostałymi. W moim przekonaniu w takiej jesteśmy sytuacji. Zachód usiłuje zdominować świat, narzuca własne rozwiązania społeczne i polityczne, islam zaś stawia konsekwentny opór. Boi się utraty własnej tożsamości. Uważa, i słusznie, iż ma prawo do obrony własnych wartości. ,, Niestety, różnic kulturowych jest bardzo dużo, niektóre wręcz uniemożliwiają porozumienie, inne, błahe, mogą rodzić konflikty. i jego rolę w życiu społecznym. „Islam” oznacza całkowite podporządkowanie się woli Boga. Z kolei termin „muzułmanin” każdego, kto bezgranicznie wierzy w Allacha jako twórcę wszechświata i porządku na nim obowiązującego. Bóg jest wszechmocny i wszechobecny, dlatego prawdy od niego płynące są nadrzędne. System prawa obowiązującego w państwie musi być konsekwencją systemu i wartości religii. Władzę w państwie sprawuje się w imieniu Boga. W cywilizacji islamskiej podmiotem jest społeczność, w zachodniej jednostka. Liczy się więc dobro ogółu, a nie indywidualne. Jednostka, utożsamiając się ze wspólnotą, jest jej podporządkowana. Odmowa grozi wykluczeniem z jej szeregów. W skrajnych przypadkach – odejścia od wiary – karą najsurowszą: śmiercią. Pomiędzy cywilizacją zachodnią a islamską toczy się spór o wkład judaizmu, chrześcijaństwa i islamu w rozwój światowego dziedzictwa. Muzułmanie twierdzą, iż Zachód nie docenia roli, którą wnieśli w światowy rozwój nauki i kultury. Uważają, że zostali zdominowani. Budzi to sprzeciw, rodzi konflikt. Wynika on z podobieństw, ale i z filozofii rozumienia Boga, religii i państwa. Chrześcijaństwo jest podstawą cywilizacji zachodniej, ale nakazy i zakazy religii traktuje z pewnym Świat Elit | 11–12/2015 21 DYPLOMACJA dystansem, instrumentalnie i wybiórczo. Postawa współczesnego Europejczyka związana jest bardziej z ogólnym poziomem rozwoju kultury niż z przynależnością do wspólnoty religijnej. Muzułmanie do wiary w Boga podchodzą rygorystycznie. Przynależność do wspólnoty traktują jako wyróżnienie. Utożsamiają się ze swoją cywilizacją. Są z niej dumni i chętnie ją manifestują. „Inszallah” – „Bóg tak chciał” – wyjaśnia wszystko, nie podlega ani dyskusji, ani komentarzom. W krajach chrześcijańskich wyznanie jest sprawą indywidualną. Akceptuje się rozdział państwa z Kościołem. W państwach muzułmańskich religia jest elementem systemu politycznego. Za pośrednictwem prawa kontroluje się życie religijne, społeczne i polityczne. W społeczności islamskiej inaczej również interpretuje się pozycję kobiety. Mężczyzna pełni rolę uprzywilejowaną. Jest to konsekwencją jego obowiązków, do których m.in. należy zagwarantowanie najlepszych warunków życiowych. Zawierając związek małżeński, mężczyzna musi dysponować odpowiednim majątkiem, który staje się zabezpieczeniem JANUSZ MROWIEC – polski dyplomata i politolog, wykładowca na wyższych uczelniach m.in. SGPiS (obecnie SGH), Wyższej Szkole Komunikowania i Mediów oraz Uczelni Vistula. Pełnił funkcję w wielu krajach m.in. w Senegalu (1996– 2000), Gwinei (1997–2000), Mali i Gambii (1997–2001) oraz Algierii (2002–2006). Jest ambasadorem tytularnym i doktorem nauk humanistycznych o specjalności kobiety w razie nieszczęśliwego wypadku czy też rozwodu. Nierówność mężczyzn i kobiet najlepiej prezentuje się na płaszczyźnie prawa. Mężczyzna ma prawo do posiadania jednocześnie czterech żon. Kobieta tego prawa nie ma. Mężczyzna może poślubić nie muzułmankę, kobiecie tego nie wolno. W przypadku rozwodu to on sprawuje opiekę nad dziećmi. Żona dziedziczy połowę tego co mąż. Przykłady takie można mnożyć. Kuriozalne są sprawy o gwałt. Większość z nich kończy się skazaniem kobiety, która nie jest w stanie udowodnić, że nie sprowokowała mężczyzny. Niemniej cywilizacja islamska, kraje arabskie są w dużym stopniu uzależnione od Zachodu. Zachód jest na wyższym poziomie rozwoju społeczno-gospodarczego i dysponuje nowoczesnymi technologiami. Islam albo się od nich odizoluje i będzie pogłębiał różnice cywilizacyjne, albo będzie je kupował, przyjmując zachodnie zwyczaje. Społeczność arabska musi odpowiedzieć sobie, jakich broni wartości, jaką przyjmuje strategię rozwoju. ■ ciąg dalszy w następnym numerze stosunki międzynarodowe. W pracy naukowej zajmuje się problematyką międzynarodową w organizacjach społecznych, działalności publicznej i politycznej. Reprezentuje Polskę na licznych międzynarodowych konferencjach m.in. Zgromadzeniu Szefów Państw i Rządów OJA, Radzie Ligi RPA, szczytach OCI i CEDEAO. Pełnił także funkcję dyrektora Sekretariatu Ministra Spraw Zagranicznych. R E K L A M A Najlepsze prezenty pod choinkę! www.granna.pl sklep.granna.pl DYPLOMACJA W jedności siła Oficjalne przemówienie ambasadora Niemiec Rolf Nikel wraz z małżonką witają zaproszonych gości Obchodzony 3 października Dzień Jedności Niemiec (Tag der Deutschen Einheit) jest niemieckim federalnym świętem państwowym, upamiętniającym zjednoczenie kraju w 1990 r. W tym roku było ono szczególne, gdyż właśnie mija 25 lat od tego wydarzenia. FOTO archiwum ambasady Niemiec w Warszawie P 24 rzy tej okazji Federalny Minister Spraw Zagranicznych Frank-Walter Steinmeier wystosował do swoich rodaków przesłanie. Polityk napisał w nim m.in.: Dzień 3 października 2015 r. to dla nas, Niemców, powód do świętowania, ale też okazja do tego, aby z wdzięcznością spojrzeć wstecz. (…) Jesteśmy wdzięczni odważnym ludziom w NRD i w Europie Środkowo-Wschodniej, którzy dzięki swojemu dążeniu do wolności i odwadze cywilnej doprowadzili do upadku muru. (…) Dziś – 25 lat po zjednoczeniu Niemiec i scaleniu Europy – odpowiedzialność Niemiec to nie tylko odpowiedzialność za własny kraj, ale zarazem za wspólny projekt europejski, za pokój w Europie i jej jedność. 8 października br. w rezydencji Ambasadora Republiki Federalnej Niemiec w Warszawie odbyło się uroczyste przyjęcie, podczas którego zaproszeni goście świętowali ćwierćwiecze jedności Niemiec. Gospodarzami byli JE Rolf Nikel, Ambasador Republiki Federalnej Niemiec w Polsce wraz z małżonką. Opracowała AZ Świat Elit | 11–12/2015 DYPLOMACJA Wiwat niepodległość! FOTO archiwum ambasady Republiki Malty 16 września Ambasada Republiki Malty zorganizowała spotkanie na najstarszej i największej uczelni muzycznej w Polsce – Uniwersytecie Muzycznym Fryderyka Chopina w Warszawie. . roczystość pod hasłem „Magija Mediterranja!” upamiętniała uzyskanie niepodległości przez Maltę. W tym roku przypada 51. rocznica uzyskania niepodległości i 41. rocznica proklamowania Republiki. Honory gospodarza spotkania pełnił JE Pier- Ambasador Malty wraz z rodziną wita ambasadora Ukrainy re Clive Agius, Ambasador Republiki Malty w Polsce, sopranistce Luisie Ciciriello. Po koncercie wyświetlono którego wpierała małżonka z córkami. Na uroczystość film, którego tematyką są stosunki łączące Maltę i Pollicznie przybyli zaproszeni wyjątkowi goście, wśród któ- skę. Na gości czekał pyszny poczęstunek – Honey Ring, rych nie zabrakło przedstawicieli korpusu dyplomatycz- tradycyjna maltańska słodkość. Malta to wyspa nazywana magią śródziemnomorską, ponego, polityków czy znanych osobistości ze świata kultury i biznesu. Ceremonię rozpoczął koncert pod batutą nieważ jest swoistą fuzją wszystkiego, co znajduje się w reświatowej sławy maltańskiej pianistki – Charlene Farru- gionie Morza Śródziemnego. Opracowała AZ gii. Artystka zagrała też na fortepianie, akompaniując U R E K L A M A 30.03.2016 r., Hotel Westin, Warszawa Kontakt: [email protected] tel. +48 22 379 29 46 www.telekomunikacjaimedia.pl DYPLOMACJA Libańskie święto W 2015 r. mijają 72 lata od uzyskania niepodległości przez Liban. FOTO archiwum Ambasady Libanu U roczyste spotkanie związane z obchodami tej rocznicy odbyło się 19 listopada w Warszawie, w gmachu Biblioteki Narodowej w Sali Załuskich. Warto przypomnieć, że od 1920 r. na mocy postanowień konferencji w San Remo Liban należał, razem z Syrią, do terytorium mandatowego Francji, przekształconego w 1926 r. w republikę. W 1941 r. ogłoszono formalną niepodległość tego państwa, która uznana została 2 lata później. Gospodarzami tegorocznej uroczystości byli Chargé d’Affaires Charbel Macaron, który obecnie kieruje Ambasadą Libanu w Warszawie, oraz jego małżonka Joelle Macaron. Gospodarz podkreślił w przemówieniu, jak silne więzi łączą Liban i Polskę. Kilka słów poświęcił też obecnej niełatwej sytuacji w swojej ojczyźnie. Wyznał, iż głęboko wierzy, że Polska, dzięki obecności w Unii Europejskiej, pomoże jego krajowi w przezwyciężeniu trudności, wesprze libańską armię, a także ułatwi wysiedlonym powrót do ich ojczystych stron. Podziękował władzom RP za do- Gospodarze spotkania Joelle i Charbel Macaron witają przybyłych gości tychczasowe wsparcie i przyjaźń. Na koniec zaprosił gości do skosztowania tradycyjnych libańskich potraw. Wśród osób przybyłych na uroczystość obecni byli przedstawiciele świata polityki, reprezentanci Sejmu i Senatu, osobistości ze świata biznesu, kultury i nauki, w tym profesorowie uniwersytetów – Warszawskiego i Jagiellońskiego. Jak na uroczystość tej rangi przystało, nie zabrakło gości należących do korpusu dyplomatycznego. Opracowała AZ R E K L A M A 15-16 marca 2016 r. Hotel Sheraton, Warszawa Kontakt: [email protected] tel. +48 22 379 29 45 www.smartcityforum.pl WYDARZENIA Pieśni patriotyczne i religijne po raz dwudziesty! W dniach 6-8 listopada odbył się ogólnopolski XX Jubileuszowy Festiwal Pieśni Patriotycznej i Religijnej Wojska Polskiego – Hrubieszów 2015. Na przesłuchania i galę zaprosił Hrubieszowski Dom Kultury. A było czym się zachwycić! FOTO Maciej Łyko, kpr. Piotr Stafiński G 28 łównym motorem tego wydarzenia był płk Marcin Maj, dowódca 2. Hrubieszowskiego Pułku Rozpoznawczego im. mjr. Henryka Dobrzańskiego „Hubala”. W organizację włączyły się: powiat hrubieszowski, miasto i gmina Hrubieszów, gminy: Mircze, Werbkowice, Telatyn oraz Stowarzyszenie „Bezpieczny Powiat Hrubieszowski”, Wojewódzki Ośrodek Kultury w Lublinie i Gminny Ośrodek Kultury w Werbkowicach. Patronat honorowy nad festiwalem objął Marszałek Województwa Lubelskiego Sławomir Sosnowski. Tegorocznym zmaganiom festiwalowym przewodziły słowa św. Jana Pawła II: Przyszłość ludzkości idzie przez rodzinę. Do Hrubieszowa przybyło ogółem ponad 200 wykonawców! Przyjechali z różnych zakątków naszego kraju. Reprezentowali wszyst- Świat Elit | 11–12/2015 kie rodzaje Sił Zbrojnych oraz inne służby mundurowe i cywilne ośrodki kultury. Odbyły się 4 koncerty konkursowe, oceniane przez Radę Artystyczną w składzie: przewodnicząca – Alicja Saturska, członkowie – Mietek Jurecki (członek zespołu Wieko), Jolanta Wojtaś-Zapora, ppłk rez. Bogusław Hilla, ks. prałat ppłk Andrzej Puzon i Andrzej Sar. Sobotni koncert jubileuszowy otworzył Burmistrz Miasta Hrubieszowa Tomasz Zając. Następnie inicjator tej imprezy ks. prałat ppłk Andrzej Puzon przedstawił jej genezę i historię, a płk Marcin Maj z okazji jubileuszu wręczył statuetki 10 najbardziej zasłużonym dla tego wydarzenia instytucjom i osobom prywatnym. Statuetki zaprojektował i wykonał Jacek Romański, prowadzący w Hrubieszowie Pracownię Kowalstwa Artystycznego. Po części oficjalnej wystąpił zespół Lechici pod kierunkiem Leszka Opały, a potem na scenę weszła Aleksandra Opała-Wójcik i przy akompaniamencie fortepianowym prof. Andrzeja Stopy wykonała 4 arie z różnych oper. Ponadto można było posłuchać zespołów i chórów reprezentujących klu- WYDARZENIA Zespół Szarotki Solistka Magdalena Chołuj by wojskowe 25. Brygady Kawalerii Powietrznej, 21. Brygady Strzelców Podhalańskich i Akademię Marynarki Wojennej. Gość festiwalu – Zespół Wieko, zaprezentował utwory własne z najnowszej płyty Błękitny dym oraz utwory zespołów, z których wywodzą się członkowie grupy, tj. Mietek Jurecki i Tomasz Zeliszewski – Budka Suflera, Robert Chojnacki – De Mono, Ryszard Sygitowicz – Perfect, Jacek Królik – Brathanki, i wspaniały wokalista Grzegorz Kupczyk – Turbo. Wykonawców przyjęto owacyjnie. Niedzielny Koncert Galowy otworzył, po odśpiewaniu przez uczestników hymnu festiwalu Młodością Kolumbów, płk Marcin Maj, który powitał zebranych. Następnie burmistrz Tomasz Zając wraz prezesem Towarzystwa Regionalnego Hrubieszowskiego Jerzym Krzyżewskim wręczyli płk. Marcinowi Majowi statuetkę króla Władysława Jagiełły – najwyższe wyróżnienie przyznawane przez Miasto Hrubieszów. Na zakończenie przewodnicząca Rady Artystycznej Alicja Saturska odczytała protokół tegorocznego festiwalu, zgodnie z którym po przesłuchaniach konkursowych Rada Artystyczna postanowiła przyznać następujące nagrody i wyróżnienia: Wyróżnienia w kategorii solista: Waldemar Kondraciuk – 2. Hrubieszowski Pułk Rozpoznawczy; Aneta Dębska – klub wojskowy 10. Brygady Logistycznej Opole; Małgorzata Oleszczuk – klub wojskowy Batalionu Dowodzenia Wielonarodowej Brygady Lublin; sierż. Krzysztof Łupiński – klub wojskowy 11. mazurskiego pułku artylerii Węgorzewo; Aleksandra Banasiak – klub wojskowy 25. Brygady Kawalerii Powietrznej Tomaszów Mazowiecki. Wyróżnienia w kategorii zespół: Zespół Wokalny Funkcjonariuszy Służby Więziennej Zamość; „Akwarium” – klub wojskowy 5. Batalionu Strzelców Podhalańskich Przemyśl. Wyróżnienia w kategorii chór: Chór Ziemi Zamojskiej „Contra”; Chór Akademii Marynarki Wojennej Gdynia. III miejsce w kategorii solista: Mateusz Wysocki – klub wojskowy 5. Batalionu Strzelców Podhalańskich Przemyśl. III miejsce w kategorii zespół: „Avangarda” – klub wojskowy 6. Brygady Powietrznodesantowej Kraków. II miejsce w kategorii solista: Jakub Miszczuk – klub wojskowy 25. Brygady Kawalerii Powietrznej Tomaszów Mazowiecki. II miejsce w kategorii zespół: „El Fuego” – klub wojskowy 25. Brygady Kawalerii Powietrznej Tomaszów Mazowiecki. I miejsce w kategorii solista: Magdalena Chołuj – klub wojskowy Centrum przygotowań do misji zagranicznych Kielce. I miejsce w kategorii zespół: „Szarotki” – klub wojskowy 5. Batalionu Strzelców Podhalańskich Przemyśl. Po wręczeniu nagród odbył się koncert w wykonaniu laureatów tegorocznego festiwalu, a następnie wystąpiła entuzjastycznie przyjęta gwiazda wieczoru – zespół Golec uOrkiestra. Organizacja festiwalu na tak wysokim poziomie była możliwa dzięki wsparciu finansowemu m.in. Ministerstwa Obrony Narodowej, Marszałka Województwa Lubelskiego, gmin i powiatów: zamojskiego, tomaszowskiego i hrubieszowskiego, oraz firm i sponsorów indywidualnych. źródło 2hpr Świat Elit | 11–12/2015 29 WYDARZENIA Laureaci nagród specjalnych w Plebiscycie „Orły Polskiego Samorządu” Polska przedsiębiorczość – najlepsi z najlepszych Jak co roku w warszawskim hotelu Gromada odbyła się Wielka Gala „Polska Przedsiębiorczość 2015”, podczas której przedstawiono laureatów projektów realizowanych w ramach Narodowego Programu Promocji – Polska Przedsiębiorczość. O FOTO archiwum MZHPiU rganizatorem akcji jest Ogólnopolska Federacja Przedsiębiorców i Pracodawców – Przedsiębiorcy.pl oraz Mazowieckie Zrzeszenie Handlu Przemysłu i Usług. Przedsię- 30 wzięcia mają charakter cykliczny i rokrocznie adresowane są do wszystkich firm i przedsiębiorców z sektora budownictwa, zakładów opieki medycznej i jednostek działających na rynku medycznym Maria Jolanta Batycka-Wąsik, Wójt Gminy Lesznowola z nagrodą dla Gminy Roku i Lesław Wiatrowski, Wiceprezes Ogólnopolskiej Federacji Przedsiębiorców i Pracodawców - Przedsiębiorcy.pl Świat Elit | 11–12/2015 oraz do samorządów. Projekty i same nagrody od lat promują najlepszych z najlepszych w swoich branżach. Prestiżowe wyróżnienia umacniają pozytywny wizerunek marek, a także podnoszą ich konkurencyjność na rynkach krajowych i zagranicznych. W sobotni wieczór 28 listopada przedstawiciele kapituł konkursów „Orły Polskiego Budownictwa”, „Perły Medycyny”, „Orły Polskiej Przedsiębiorczości” i „Orły Polskiego Samorządu” odczytali werdykt. Zwycięskie podmioty w swoich dziedzinach odznaczają się na tle konkurencji: odnoszą sukcesy na rynku, są wzorowo zarządzane, rozwijają się w dynamiczny sposób – dlatego śmiało można powiedzieć, że są wizytówką polskiej gospodarki. Uroczystość, poza laureatami, zgromadziła przedstawicieli świata polityki i kręgów biznesu, a sam wieczór w znakomity sposób poprowadzili Olga Borys i Krzysztof Ibisz. Po części oficjalnej nadszedł czas na zabawę przy muzyce gwiazd wieczoru: Paulli, Antka Smykiewicza, zespołów Granda oraz Vox. Wieczór uświetniła też wspaniałym występem Tetiana Galitsyna – laureatka programu „Mam talent!”. Więcej informacji: www. polskaprzedsiebiorczosc.pl, www.perlymedycyny.pl, www.orlybudownictwa. pl, www.firmaroku.pl, www.gminaroku.pl, www.powiatroku.pl mat. prasowe MZHPiU Uhonorowani nagrodami„Zasłużony dla Polskiej Przedsiębiorczości” w kategorii„Postać”: Henryk Kamiński, prezes zarządu Grupy Kon-Plast, Stanisław Słowik, prezes zarządu firmy AKSEL, Janusz Sobieraj, prezes Zarządu Korporacji RADEX S.A. P R O M O C J A Listę zwycięzców ogłosiła kapituła konkursu, której przewodniczył profesor Cezary Szczylik. wany w leczeniu zaawansowanego (nieoperacyjnego lub przerzutowego) czerniaka u osób dorosłych SANOFI PASTEUR: skojarzona, sześciowalentna szczepionka pediatryczna II kategoria: Innowacyjne odkrycie naukowe: Centrum Materiałów Polimerowych i Węglowych PAN: PolyCell dr hab. prof. nadzw. Marek Woynarowski z Centrum Zdrowia Dziecka: sonda-proteza przełykowa IV kategoria: Innowacyjne rozwiązanie informaPRIX GALIEN Polska 2015 – laureaci: tyczne dla medycyny: I kategoria: Innowacyjny produkt leczniczy: prof. dr hab. Andrzej Czyżewski z Politechniki ROCHE: pertuzumab będący nowym standardem Gdańskiej: CyberOko leczenia HER2-dodatniego, zaawansowanego raka W kategorii III: Innowacyjny wyrób medyczny piersi nagrody nie przyznano. BRISTOL-MYERS SQUIBB: niwolumab – immu- Główną ideą Prix Galien jest uhonorowanie wysiłnoonkologiczna terapia, stanowiąca przełom w leków ludzi pracujących na rzecz zachowania zdrowia czeniu onkologicznym pacjentów z zaawansowanym i opracowywania nowych terapii. czerniakiem oraz w leczeniu raka płuca Więcej na stronie konkursu: www.prixgalien.pl 205x144Swiatelit_gm.pdf 1 11:22 AM MSD: pembrolizumab –12/8/15 lek immunoonkologiczny stoso- mat. prasowy Prix Galien R E K L A M A FOTO Prix Galien Innowacyjne leki, szczepionka, sonda-proteza, nośniki polimerowe i CyberOko zwycięzcami 3. polskiej edycji międzynarodowego konkursu Prix Galien Jesienny Stół Ryb Potrawy 21 uczestników oceniało jury w składzie: Anna Maria Anders (przewodnicząca), Anna Augustyniak (sekretarz województwa), Zofia Czernicka (prezenterka telewizyjna), Anna Kalata (wiceprzewodnicząca zarządu Indyjsko-Polskiej Izby Gospodarczej), Krzysztof Karoń (prezes Związku Producentów Ryb), Marian Rapacewicz (prezes Gospodarstwa Rybackiego Kock), Grzegorz Skrzecz (polski pięściarz, medalista mistrzostw świata) Andrzej Szwabe (prezes Radio Lublin), Marian Woronin (wicemistrz olimpijski i mistrz Europy w lekkoatletyce). Konkursowe potrawy cieszyły się ogromnym powodzeniem wśród miłośników ryb, którzy tłumnie wypełnili sale i obejścia Dworu Anna. Organizatorzy są przekonani, że potrawy serwowane na XII Dożynkach Rybackich zadowoliły podniebienia najwybredniejszych smakoszy. Szczególnie serdeczne podziękowania organizatorzy złożyli na ręce jury, sponsorów, a także licznie przybyłych gości i uczestników za udział w XII Dożynkach Rybackich, czyli Jesiennym Stole Ryb. mat. prasowe Organizatora Komisja Konkursu R E K L A M A FOTO archiwum Organizatora 6 grudnia 2015 r. w gościnnym Dworze Anna odbyły się już XII Dożynki Rybackie. Imprezę objął honorowym patronatem Marszałek Województwa Lubelskiego. WYDARZENIA FOTO PPiU, Paweł Kazimierczuk Jesteś tym, co jesz Za nami już kolejna – 8. edycja Konferencji Wellness, która odbyła się 28 listopada 2015 w gościnnych progach NOT w Warszawie. Ta cykliczna impreza dostarcza niezwykle ważnych merytorycznych informacji na temat zdrowego stylu życia. R E K L A M A Tym razem tematyka kręciła się wokół żywienia m.in. diety bezglutenowej, wpływie odżywiania na sukcesy w sporcie, a także na inteligencję i naukę. Hasłem przewodnim tej edycji konferencji było „Jesteś tym, co jesz”. Nie zabrakło także występów artystycznych – popisów tanecznych i żonglerskich oraz pokazów kulinarnych w wykonaniu Anny Archackiej-Siemińskiej – laureatki programu Hell’s Kitchen. Całość poprowadził znany prezenter Ryszard Rembiszewski. Podczas konferencji można też było porozmawiać z byłą posłanką na Sejm Anną Kalatą, która promowała i podpisywała swoją książkę Prawdziwe zmiany. W części targowej organizatorzy zapew- nili różnorodną ofertę na ponad 20 stoiskach. Można było nabyć zdrowe warzywa i owoce, jogurty, miody, pierogi, suplementy, kosmetyki, a nawet książki. Kolejna 9. Edycja Konferencji Wellness odbędzie się 27 lutego 2016 r. Więcej informacji na stronie konferencji: www.konferencje.ppiu.pl Patronat nad konferencją objęła Polska Izba Technologii i Wyrobów Naturalnych i Stowarzyszenie EM Dziedzictwo Natury. Sponsor: Platforma-zakupow.pl. mat. prasowe PPiU R E K L A M A WYDARZENIA Pałac Ogińskich – otwarty po renowacji W tym roku przypada 250. rocznica urodzin księcia Michała Kleofasa Ogińskiego. Z tej okazji w Zalesiu w obwodzie grodzieńskim został oficjalnie otwarty odrestaurowany Pałac Ogińskich. W granicznej, realizowanego w ramach projektu „Łotwa – Litwa – Białoruś”. Należy zaznaczyć, że władze Republiki Białorusi co roku oddają do użytku odrestaurowane obiekty użyteczności publicznej, które na przestrzeni wieków związane były z Polską, a zostały częściowo lub całkowicie zniszczone. Pałac Ogińskich to kolejny punkt na mapie Białorusi, udostępniony szerokiej publiczności jako obiekt muzealny, z przeznaczeniem na wydarzenia historyczne i muzyczne. Zadbano też o pokoje gościnne dla turystów. Szkoda, że przy odbudowie tych zabytków nie nawiązała się większa oficjalna współpraca ze stroną polską. Szkoda też, że na przekaza- FOTO Czesława Orłowska uroczystym otwarciu obiektu udział wzięli: minister kultury Republiki Białorusi Borys Swiatłow, gubernator obwodu grodzieńskiego Władimir Krawcow, władze rejonu oszmiańskiego i miasta Smorgoń oraz liczni zaproszeni goście. Ceremonię uświetniły występy zespołów muzycznych, solistów i chórów, przybyłych z całej Białorusi. Barwny, atrakcyjny pokaz jazdy konnej i umiejętności jeździeckich w strojach polskich ułanów z epoki napoleońskiej zaprezentowała grupa rekonstrukcyjna. Prace w pałacu trwały od 2011 r. Sfinansowano je z budżetu państwowego i obwodowego Republiki Białorusi oraz z unijnego programu współpracy trans- nie do użytku publicznego Pałacu Ogińskich w Zalesiu nie przybył przedstawiciel Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego Rzeczypospolitej Polskiej ani przedstawiciel Ambasady Polskiej na Białorusi. A przecież książę Michał Kleofas Ogiński, właściciel zespołu pałacowo-parkowego w latach 1802–1822, to wybitny Polak, znany kompozytor polonezów, romansów, a także polityk – był polskim posłem w Hadze i w Londynie, organizatorem oddziałów wojskowych w czasie insurekcji kościuszkowskiej, radcą i senatorem w rządzie cara Aleksandra I. To postać ceniona nie tylko w Polsce, na Białorusi i na Litwie, ale także w wielu innych krajach świata. Pałac w Zalesiu był często odwiedzany przez kompozytorów, poetów i malarzy. To właśnie tu został skomponowany słynny polonez Pożegnanie ojczyzny, który od lat uświetnia polskie studniówki i bale. Wykonuje go wielu artystów w kraju i za granicą. Opracował Marek Klimaszewski 36 Świat Elit | 11–12/2015 Siergiej Maszonski: . ' «Kancelaria prawna, której mozna zaufac» Arzinger &Partnerzy niedawno obchodziła swoje 25-lecie, dzięki pracy na najwyższym poziomie jesteśmy jedną z najlepszych kancelarii prawnych na Białorusi i za granicą. Wysoko wykwalifikowani specjaliści, którzy rozumieją całokształt potrzeb klientów, proponując rozwiązania, a nie tylko konsultacje – tak oceniają ekspertów Arzinger &Partnerzy nasi klienci w międzynarodowych rankingach Chambers Europe and Global, Legal 500, IFLR1000. Wśród naszych polskich klientów na szczególną uwagę zasługuje firma UNIBEP, która z powodzeniem zrealizowała umowę inwestycyjną na budowę hotelu w Mińsku i firmę Prochem, która zajmuje się budową zakładów przemysłowych w obwodzie mińskim. Arzinger & Partnerzy ścisłe współpracuje z Ambasadą Polski na Białorusi i co roku organizuje Dni gospodarki polskiej w Republice Białoruś. Dzięki podpisanemu memorandum o współpracy z międzynarodową kancelarią prawną GRATA International, nasi klienci mogą uzyskać rzetelną obsługę prawną w Azji, Europie i Ameryce – ponad 18 krajach. Będzie nam miło widzieć Państwa wśród naszych klientów! www.arzinger.by R E K L A M A Biuro Podróży „Junior” s.c. ul. Stołeczna 2515-879 Białystok Tel. 85 744 43 26, tel/fax. 85 741 57 20 e-mail: [email protected], www.junior.bialystok.pl BIURO PODRÓŻY „JUNIOR” W BIAŁYMSTOKU – 20 LAT DOŚWIADCZENIA NA RYNKU BIAŁORUSKIM. Zapraszamy do skorzystania z naszych usług. Gwarantujemy profesjonalną obsługę i niezapomniane wrażenia z pobytu na Białorusi POLECAMY: ✓ organizację i kompleksową obsługę wycieczek krajoznawczych ✓ bezwizowe jedno i kilkudniowe wypady do białoruskiej części Puszczy Białowieskiej – NOWOŚĆ!!! ✓ organizację wyjazdów pielgrzymkowych ✓ rezerwację noclegów w hotelach całej Białorusi ✓ pomoc w organizacji wiz turystycznych, prywatnych, służbowych oraz tranzytowych ✓ organizację imprez kajakowych oraz rowerowych ✓ organizację biletów na imprezy sportowe i kulturalne ✓ obsługę wyjazdów na targi oraz pomoc w znalezieniu partnerów biznesowych ✓ wynajem samochodów osobowych oraz autokarów na Białorusi ✓ organizację wyjazdów do sanatoriów w odwodzie Grodzieńskim oraz Brzeskim ✓ organizację usług przewodników lokalnych oraz tłumaczy ✓ rezerwację biletów lotniczych oraz kolejowych na Białorusi ✓ organizację imprez integracyjnych, konferencji i szkoleń na bazie **** i ***** hoteli w Mińsku i okolicach ✓ ubezpieczenia turystyczne na Białoruś Serdecznie zapraszamy do odwiedzenia tego pięknego i gościnnego kraju. BIZNES Kinga Piecuch, prezes SAP Polska, o rozwoju systemów informatycznych Nowoczesna infrastruktura informatyczna to silne państwo Jak Pani się czuje w roli polskiego menedżera w strukturach międzynarodowej organizacji? Funkcjonowanie w globalnym środowisku daje bardzo duże możliwości rozwoju, szczególnie dla polskich menadżerów, którzy są jednymi z najcenniejszych zasobów firm. Jako Polacy mamy wiele do wniesienia do międzynarodowych struktur. Myślę, że możemy już nawet mówić o polskim stylu zarządzania, który kreuje prawdziwych liderów, wierzących w cel. Jeśli sami ufamy naszej strategii i pracujemy z prawdziwym oddaniem, możemy być pewni, że ludzie chętnie podejmą wyzwania i ryzyko, zdobędą nowe umiejętności i wiedzę, żeby wspólnie osiągnąć sukces. Jednak sami musimy w to mocno wierzyć. Mam przyjemność pracować z wieloma takimi osobami. Nasi menadżerowie zajmują już międzynarodowe stanowiska w strukturze SAP i są cenionymi ekspertami w swoich dziedzinach, np. w energetyce. Dla mnie, jako dla prezesa, jest to również ważne, gdyż wiem, jak silnym kapitałem ludzkim dysponujemy. Dlatego zainwestowaliśmy bardzo dużo czasu w znalezienie odpowiednich osób, które jadły chleb z niejednego biznesowego pieca. Dzięki swojemu doświadczeniu i życiowej mądrości pomagają nam lepiej rozumieć potrzeby klientów z różnych branż i regionów. To eksperci sektorowi, reprezentujący zwłaszcza bankowość, telekomunikację czy sektor publiczny. SAP obecna jest w Polsce już od 1995 r., a od ponad 2 lat mam przyjemność nią zarządzać. Teraz jest na etapie istotnych zmian. Nasze biura znajdują się w Warszawie, Wrocławiu i Gliwicach. Skala biznesu SAP wciąż rośnie również dlatego, że polski rynek jest aktualnie kluczową lokalizacją dla działalności firmy w regionie. Nasz udział na polskim rynku oprogramowania dla firm ciągle rośnie i obecnie stanowi ponad 40 proc. To wszystko sprawia, że czujemy się ważnym uczestnikiem zmian gospodarczych w kraju, tym bardziej że według Future Market Insights do 2020 r. rynek IT w Polsce będzie rósł nawet o 6 proc. w skali roku. Z jednej strony dane te pokazują, jak duża jest skala naszej działalności, z drugiej jednak wymagają od branży IT dużej odpowiedzialności – również w wymiarze społecznym. Właśnie dlatego, oprócz bieżącej działalności biznesowej oraz technologicznej, skupiamy się na podnoszeniu wiedzy i umiejętności informatycznych wśród dzieci, młodzieży i studentów poprzez działania w ramach projektów społecznych. Wykorzystując naszą globalną pozycję, staramy się również pomóc wypłynąć na międzynarodowe wody młodym przedsiębiorcom i właścicielom start-up’ów. Najnowszym przykładem jest polska aplikacja Apollogic, która została laureatem w konkursie SAP Hana Cloud Platform Startup Challenge. Młodzi projektanci będą mogli pokazać swoje rozwiązania już w kwietniu, uczest- Czyli nasz potencjał możemy z powodzeniem wykorzystać nicząc w prezentacjach organizowanych w ramach SAP w celach biznesowych. W jakich sektorach widzi Pani możliwość dynamicznego rozwoju? FORUM 2016 na całym świecie. 38 Świat Elit | 11–12/2015 FOTO archiwum firmy SAP SAP to firma rozpoznawalna w sektorze informatycznym, od lat dobrze znana ze swoich rozwiązań ERP, ale w ostatnim czasie sporo się zmieniło. Jak obecnie wygląda sytuacja w firmie? BIZNES Ten rynek jest bardzo konkurencyjny i dynamiczny. Posiadamy rozwiązania dla 27 branż. Każde z nich posiada dodatkowe funkcje, które wprowadzone zostały z myślą o specyficznych potrzebach konkretnych specjalizacji. Przykładem jest proces billingowy dla sektora utilities. Mamy wieloletnie doświadczenie w dostarczaniu rozwiązań dla firm i w większości przypadków jesteśmy w stanie zaproponować pomocne działania na poziomie optymalnych rozwiązań. Przedsiębiorstwa energetyczne, które wciąż stanowią trzon polskiego rynku, podlegają przyspieszającej transformacji cyfrowej. Właśnie dlatego wiele firm korzysta już z platformy SAP for Utilities, jak również z rozwiązań z zakresu CRM, billingu, zarządzania majątkiem czy danymi odczytowymi. Współpraca SAP z klientami to także wytyczanie biznesowych „map drogowych”, które pomagają osiągać cele i realizować kolejne etapy transformacji przy zoptymalizowanych kosztach i minimalnym ryzyku. Mamy przykłady takie jak implementacja w PGE, które wdrożyło system informatyczny klasy ERP (planowanie zasobów przedsiębiorstwa). A nieco szerzej w obszarze sektora publicznego? Spowolnienie gospodarcze zmusza rządy do szukania oszczędności i cięcia kosztów. Zaskakująco wysoki odsetek projektów, które są robione od zera, kończy się fiaskiem. Mowa tu aż o ok. 50 proc. projektów. Sektor publiczny wciąż nie jest kojarzony z nowoczesnymi technologiami. Rygorystyczne przepisy prawne, takie jak ustawa o ochronie danych osobowych z 1997 r., sprawiają, że niewielu dostawców na rynku jest w stanie zapewnić rozwiązanie, które w odpowiedni sposób zabezpieczy dane wrażliwe, jakimi operuje konkretny urząd. Ponadto dla instytucji państwowych ważne jest, aby system informatyczny był nie tylko bezpieczny, ale również niezawodny i sprawdzony, np. przez analogiczną instytucję w kraju europejskim. Wielu decydentów w administracji publicznej zdaje sobie sprawę, że jeden błąd w działaniu infrastruktury IT może zagrozić integralności systemów państwowych, a nawet kondycji całej krajowej gospodarki. Wprowadzenie odpowiednich systemów elektronicznych pozwala na aktywną kontrolę faktycznego stanu rzeczy. My gwarantujemy rozwiązanie, które jest tańsze i bezpieczniejsze. Dzięki nowym technologiom przed administracją publiczną otwierają się duże możliwości, chociażby w kontekście wykorzystywania narzędzi funkcjonujących w ramach cloud computingu. KINGA PIECUCH – Prezes SAP Polska (od stycznia 2014 r.) – posiada wyższe wykształcenie ekonomiczne i wieloletnie doświadczenie menedżerskie w branży IT. Początki jej kariery zawodowej związane były z administracja państwową, gdzie uczestniczyła w wielu ważnych wydarzeniach na styku polskiej i globalnej polityki z ekonomią. Jednak wciąż szukając idealnych warunków do samorozwoju, dostrzegła swoje miejsce w sferze biznesu. Zajmowała wysokie stanowiska w polskim oddziale IBM aż do współpracy z SAP Polska. Zanim objęła obecne Czyli systemy SAP dla administracji publicznej są ważne? Dokładnie. Współczesny świat generuje znaczną liczbę informacji, które, odpowiednio przeanalizowane, mogą stanowić ogromną wartość dla instytucji. Biznes jest już świadomy, jak wiele korzyści oferuje chmura obliczeniowa. Raport The cloud grows up przygotowany przez SAP we współpracy z Oxford Economics dowodzi, że zaledwie 1 proc. respondentów nie uwzględnia jej w swojej strategii biznesowej. Na tym może skorzystać również administracja publiczna. Sama premier Beata Szydło w wygłoszonym exposé zwracała uwagę, że cyfryzacja państwa jest niezbędna, jednak brakuje realnych postępów w tej dziedzinie. Ważny jest szczególnie aspekt bezpieczeństwa danych przy używaniu nowoczesnych rozwiązań. Np. Estonia ma zamiar przenieść znaczną część rządowych danych do chmury właśnie w związku z rozwojem systemów wspierających bezpieczeństwo cyfrowe. My działamy na tym rynku od 42 lat i nigdy jeszcze żaden z naszych klientów nie skarżył się na problemy z danymi. Oczywiście cały czas prowadzimy prace, dzięki którym nasze rozwiązania stają się coraz bezpieczniejsze. To nie są szczególnie spektakularne i widowiskowe działania, ale raczej żmudne i systematyczne czynności. Żyjemy w skomplikowanych czasach i kwestie bezpieczeństwa informatycznego to jeden z kluczowych wątków, nad którymi pracujemy w naszej firmie. Dużo dzisiaj się mówi o transformacji cyfrowej i zmianie, jaką niesie ze sobą dla firm, instytucji, państw. Jak ocenia Pani te zmiany? Nowoczesne technologie tworzą nową jakość biznesu i coraz częściej stają się podstawą do zmiany modeli biznesowych. Firmy doradcze, takie jak Gartner czy McKinsey, przewidują, że do 2020 r. na rynku będzie działać ponad 50 mld urządzeń na stałe podłączonych do sieci. Obecnie mówi się nawet, że liczba urządzeń mobilnych jest znacznie większa niż liczba użytkowników szczoteczek do zębów. Wyobraźmy sobie, że każdy z nas staje się częścią tego świata i jest z nim na stałe związany. Pytanie brzmi: co będziemy w stanie z tym zrobić? Nasze ubrania, okulary, zegarki, buty będą zawierały sensory. Już dziś większość urządzeń mobilnych jest powiązanych z komputerami poprzez współdzielenie informacji. Znaczna integracja występuje również w urządzeniach montowanych w samochodach. Przykładem tego jest przejazd ciężarówki Mercedesa publiczną autostradą. Była ona kierowana przez autopilota, sprzężonego z sensorami i urządzeniami GPS. Pytanie, co to oznacza dla nas samych i biznesu – pozostaje wciąż otwarte. ■ stanowisko, była prezesem Xerox Polska, a wcześniej przez kilka lat członkiem zarządu tej firmy. Wieloletnie doświadczenie menedżerskie w branży IT ugruntowało jej pozycję na stanowisku prezesa SAP Polska, gdzie odpowiada m.in. za tworzenie i realizację strategii sprzedaży i marketingu, roz- wój sieci partnerskich, a także za tworzenie wizji i strategii obecności firmy na polskim rynku. Kinga Piecuch została uhonorowana przez „Bloomberg Businessweek Polska” tytułem Odważna w Biznesie, a czytelnicy „Pulsu Biznesu” nagrodzili ją tytułem Kobieta Biznesu 2015 roku. Świat Elit | 11–12/2015 39 BIZNES MAGART – życie z pasją W FOTO Magart nowo otwartym Domu Mody MODO w Warszawie, niczym tajemniczy domek Muminków ukryty w bajecznej dolinie, spośród unikalnych sklepów i galerii wyłania się wyjątkowy butik – MAGART. Swoją nazwę zawdzięcza właścicielce, Magdalenie Kiersikowskiej. Choć teraz łatwiej można ją spotkać za kontuarem, ciężko wyobrazić sobie kobietę bardziej żywiołową i wszechstronną. Właścicielka, będąc artystyczną duszą, najlepiej realizuje się w śpiewaniu, które stanowi dla niej nie 40 Świat Elit | 11–12/2015 tylko pasję, ale wręcz drugi zawód. Mimo że z wykształcenia jest familiologiem, to właśnie muzyka jest motorem napędowym jej życia. Wieczorami jest solistką w chórze gospel, bardzo często koncertuje, nagrywa płyty, a także udziela lekcji wokalnych i instrumentalnych. Wygrała prestiżowy warszawski konkurs wokalny YES’t Festival. Buduje swoją wrażliwość artystyczną, czerpiąc z motywów etnicznych z całego świata. Jest zakochana w Afryce, biegle gra na bębnach djembe, które są charakterystycz- nym instrumentem ludowym tego kontynentu. Była członkiem zespołu bębniarskiego, a 2 lata temu, spełniając swoje marzenie, wybrała się do Kenii. Jedna z jej solowych płyt utrzymana była w klimacie ludowym, który jest dla niej inspiracją zarówno w muzyce, jak i w modzie. W szkolnych latach była członkiem kobiecej drużyny piłki nożnej, a w przeszłości jako trener personalny prowadziła szkolenia i warsztaty z komunikacji. Jeżeli na ulicach Warszawy minie państwa dystyngowana kobieta w skórzanym uniformie za kierownicą harleya, możecie spodziewać się, że z dużym prawdopodobieństwem będzie to właśnie ona. Łącząc przyjemne z pożytecznym i kontynuując rodzinną tradycję, niedawno otworzyła sklep, w którym realizuje swoją pasję związaną ze sztuką i modą. MAGART to połączenie klasycznych krojów z nowoczesnym wzornictwem, odważne i awangardowe projekty przy zachowaniu stylu i elegancji. Unikalny charakter firmy jest zbudowany na ponad 25-letniej współpracy z prestiżowymi łódzkimi firmami, m.in. TWIN i TOK, których wybrane unikatowe projekty dostępne są wyłącznie w butikach MAGART. Wyjątkowość modeli podkreśla dodatkowo fakt, że produkowane są w krótkich seriach, wobec czego proponowane tu stylizacje będą unikatowe. Niepowtarzalny design zapewniają nowoczesne metody produkcyjne, doskonała jakość wykończenia oraz najlepsze materiały sprowadzane z Francji czy Włoch, które są całkowicie naturalne. Wszystko to sprawia, że każdy produkt jest małym dziełem sztuki użytkowej, który towarzyszyć nam będzie przez lata. Przewaga polskich marek spowodowana jest tym, że projektantki BIZNES doskonale poznały sylwetki Polek i dostosowały do nich konstrukcję ubrań oraz ich rozmiarówkę (36–50). W efekcie niezależnie od sylwetki klientki ubrania zachwycają takim samym efektem stylistycznym. Właścicielka wybiera modele klasyczne, wśród których znaleźć można odzież codzienną, jak również wizytową czy imprezową. Ponadczasowy i wszechstronny charakter modeli sprawia, że latami nie wychodzą z mody, a niejednokrotnie wyprzedzają nadchodzące trendy. W efekcie panie, które odwiedziły butik, wielokrotnie wracają po ubrania tych samych firm, uzależnione od ich jakości. Klientki MAGART to przede wszystkim kobiety aktywne, o kobiecych kształtach, ceniące elegancję i wygodę, ponadto jakość, klasykę, piękno i niepowtarzalność. Z tego powodu do stałych klientek należą kobiety pracujące w mediach, polityce oraz businesswoman. Młoda właścicielka zwraca również uwagę na kobiety po 20. roku życia, dlatego w sklepie znajdziemy fasony nowoczesne, łączące nietypowe ko- lory i wzornictwo, które pozwalają na dużą dowolność i kreatywność połączeń. Swoim początkiem firma MAGART sięga roku 1990, kiedy to Jolanta i Janusz Kiersikowscy rozpoczęli działalność handlową, związaną z damską konfekcją. Firma przecho- ,, skiej historii, ocalonej od zapomnienia w niezwykłych przedmiotach, obiektach i historycznych artefaktach. Od początku lat 90. wyszukuje i przywraca do dawnej świetności stare meble, zegary, obrazy oraz srebra czy porcelanę. Tymi fragmentami historii dzieli się ze swoimi klientami, mając na względzie drugie życie sprzedawanych przedmiotów. Korzystając ze swojego doświadczenia, chętnie służy radą przy urządzaniu pomieszczeń, a także w razie potrzeby wyszukuje i odrestaurowuje niezbędne eksponaty. Jego prywatnym zamiłowaniem jest wynajdowanie i ożywianie świątków: obrazów, rzeźb, krzyży, pasyjek czy starych ołtarzy. Niebagatelna kolekcja tego typu obiektów udowadnia, że swojemu życiowemu powołaniu oddaje całe serce, a nierzadko także czas i środki. Firma MAGART to ciekawe miejsce. Choć wydaje się być kolejnym sklepikiem z konfekcją damską, to odwiedzenie któregokolwiek z tych butików pozostawia niezapomniane wrażenie obcowania z kimś niezwykłym, dla kogo moda jest tylko punktem wyjścia, a życie to niekończąca się przygoda. Można się tam poczuć jak wyjątkowy gość, zupełnie zapominając o handlowym celu wizyty. Warto odwiedzić te Ponadczasowy i wszechstronny charakter modeli sprawia, że latami nie wychodzą z mody, a niejednokrotnie wyprzedzają nadchodzące trendy. dziła różne koleje losu, towarzysząc niejako burzliwej rekonstrukcji polskiej małej przedsiębiorczości. Prezes firmy, jak i jego córka, także wydaje się być osobą niezwykłą. Jego pasją, której w wolnych chwilach oddaje się bez reszty, są antyki. Za swoje życiowe zadanie uznaje ratowanie resztek pol- malutkie, tajemnicze, trochę inne niż wszystkie sklepy, czy to ten nowo otwarty – w MODO, czy w Centrum Mody w Nadarzynie, by choć przez chwilę stać się gościem tego barwnego i wszechstronnego świata. Tekst Paulina i Jakub Kiersikowscy MAGART Konfekcja damska CH MODO CM NADARZYN ul. Łopuszańska 22 (H07) Al. Katowicka 51 (109B) Hala C, t. 501 573 391 t. 503 028 292 Świat Elit | 11–12/2015 41 BIZNES Nowa restauracja i klub orientalny w Warszawie ROTANA LOUNGE & SHEESHA CLUB Tekst Marek Klimaszewski W sierpniu tego roku w Warszawie została otwarta nowa orientalna klubo-restauracja oraz kawiarnia w jednym o nazwie Rotana Lounge & Sheesha Club przy ul Żurawiej 22. Rotana Lounge to wyjątkowe miejsce, gdzie każdy gość poczuje orientalną atmosferę krajów arabskich. Restauracja serwuje potrawy kuchni libańskiej oraz przekąski z wielu krajów Bliskiego Wschodu. Kawiarnia podaje znakomitą kawę arabską oraz smaczne orientalne desery, natomiast przy barze zostaniemy zaskoczeni różnorodnością drinków. Wszystko to wprowadza w iście magiczną atmosferę niczym z Baśni Tysiąca i Jednej Nocy. Specjalnością Klubu jest palenie shishy – oryginalnej arabskiej fajki wodnej, którą można zapalić w różnych kombinacjach smakowych, w tym również z dodatkiem alkoholu (wódki, wina i whisky). Shishę przyrządzają specjaliści w swoim fachu, obeznani w sztuce rozpalania fajki. W piątkowe i sobotnie wieczory odbywają się tu pokazy „tańca brzucha” w wykonaniu profesjonalnych tancerek, natomiast w czwartki organizowane jest karaoke w języku polskim, arabskim i rosyjskim. Fani sportu mogą oglądać mecze oraz inne wydarzenia sportowe. W lokalu dostępne jest również wi-fi, więc przy dźwiękach muzyki orientalnej oraz zapachu dań arabskich klient może spokojnie pracować. Rotana organizuje różnego rodzaju imprezy okolicznościowe (urodziny, imprezy firmowe) oraz catering. Lokal urządzony jest w ciekawym i wyszukanym stylu orientalnym, posiada uprzejmy i profesjonalny personel, który zawsze i chętnie doradzi przy wyborze dań. Przyjazna atmosfera panująca w klubie ściąga tu wielu fanów orientu. Lokal jest czysty, schludny i bezpieczny. Dla gości przeznaczony jest parking firmowy, a ogródek zewnętrzny w okresie wiosenno-jesiennym jest ogrzewany. Rotana to miejsce wielokulturowe, gdzie każdy znajdzie coś dla siebie. To, co przyciąga klientów, to wysoka jakość, połączona z niewygórowanymi cenami. Z A P R A S Z A M Y R e ze r wac j e:+ 48 533 434 884, e -mail: info@rot analounge. p l, f rot analounge 42 Świat Elit | 11–12/2015 BIZNES LA CASA DEL HABANO dom kubańskich cygar Z Wojciechem Jaroszewiczem, prezesem spółki Premium Cigars, firmy będącej właścicielem salonu kubańskich cygar w Warszawie Rozmawiał Marek Klimaszewski Panie Prezesie, najlepsze cygara powinno się degustować w najlepszym miejscu stworzonym do tego celu, a takim niewątpliwie jest La Casa del Habano – salon kubańskich cygar przy ul. Nowy Świat 7 w Warszawie. Co salon oferuje swoim gościom i klientom? La Casa del Habano to nie tylko sklep z największym wyborem kubańskich cygar i akcesoriów cygarowych w Polsce, ale przede wszystkim Salon – miejsce, gdzie nasi goście i klienci mogą zasiąść w wygodnym skórzanym fotelu i przy lekko przyciemnionym świetle i dostosowanej muzyce delektować się najlepszymi markami kubańskich cygar. Lampka szkockiej single malt whisky czy kieliszek wybornego koniaku są znakomitym dodatkiem do cygar, jednocześnie pomagają wydobyć z nich głębię smaków i aromatów. Gościom salonu, jednego z największych tego typu w Europie – bo o pow. ponad 200 mkw. – dajemy do dyspozycji trzy pomieszczenia, dwa bary, specjalny pokój VIP z kominkiem. Salon oferuje ponad 80 gatunków single 44 Świat Elit | 11–12/2015 malt whisky, 25 gatunków rumu, Calvados, starzoną grappę, porto i wina. Wszystko jest dobrane tak, by pasowało do cygara. Dwa lata temu wprowadzone zostały również przekąski z włoskich i hiszpańskich szynek i dojrzałych serów. Dobry tytoń, by móc się nim delektować, wymaga odpowiedniej oprawy. Cygara coraz częściej są elementem codziennego życia. Przestały symbolizować wyłącznie przepych, a stają się produktem dostępnym dla kolejnych, nowych rzesz odbiorców i fanów tego szlachetnego dymu. Jacy klienci odwiedzają Państwa Salon? Wśród naszych klientów są zarówno mężczyźni, jak i kobiety, w tym znani aktorzy, przedsiębiorcy, politycy, dyplomaci, ale również osoby, które po prostu chcą nauczyć się świadomie wybierać i degustować kubańskie cygara. Dużą BIZNES zapalenia. Twarde lub przesuszone należy odłożyć na kilka dni do humidora. Końcówkę cygara obcinamy obcinaczem w formie nożyczek lub małej ostrej gilotyny. Cygaro palimy, chwytając delikatnie za obrączkę, zbliżając je do ust, a zapaloną zapałkę do stopy, nie dotykając jej płomieniem. Delikatnie wciągając powietrze, powodujemy, że ogień sam zaczyna obejmować stopę cygara. Gdy obracamy cygaro powoli i równomiernie, część gości stanowią obcokrajowcy, którzy są bardziej obyci cała stopa rozżarza się. Po spaleniu 1/3 cygaro osiąga z tą przyjemnością i rytuałem. Salon La Casa del Habano swój najgłębszy bukiet smaku i aromatu. to wyjątkowe miejsce. Tutaj nasi goście mogą zaznać relaksu, odpocząć w samotności lub spotkać się z grupą osób Panie Prezesie, od 15 lat jest Pan wyłącznym importerem bliskich i przyjaciół zarówno prywatnie, jak i w celach biz- kubańskich cygar firmy Habanos do Polski. Jakie marki cynesowych. Salon oferuje swoje pomieszczenia na imprezy gar poleca Pan przede wszystkim swoim klientom? Przede wszystkim polecam takie marki jak: Cohiba, firmowe, które stały się tak bardzo modne wśród polskich Montecristo, Romeo i Julieta, Partagas, Trinidad, Hoyo de i zagranicznych biznesmenów. Monterrey, Bolivar, Punch, H. Upmann. Wszystkie są do Proszę podać kilka rad, jak wybrać odpowiednie cygaro dla nabycia w naszym sklepie, a do degustacji w Salonie. siebie i jak je palić, aby zachować właściwy ceremoniał? Tak jak wspomniałem wcześniej, cygaro należy palić z zachowaniem pewnego ceremoniału. Bardzo ogólnie mówiąc, cygara o jaśniejszej pokrywie są łagodne, natomiast te o ciemniejszej – pełniejszej mocy. Cygaro powinno mieć odpowiednią wilgotność. Jeśli jest sprężyste w dotyku, oznacza, że ma optymalne warunki do ZAPRASZAM La Casa del Habano – firma od ponad 25 lat na światowych rynkach La Casa del Habano www.lcdh.pl R E K L A M A P O S TA C I Kształcimy absolwentów dla Polski i Europy Z dr. Jerzym G. Isajewem, Rektorem i Dorotą Kloc-Isajew, kanclerz z Europejskiej Uczelni w Warszawie Rozmawiał Marek Klimaszewski kierunkach studiów – nasi absolwenci mają pracę i to dobrze płatną, przynajmniej jak na warunki polskie. Kanclerz: Dużą uwagę przywiązujemy do tego, aby nasza oferta była dostępna również dla osób niezamożnych. Czesne jest niewysokie i można je płacić w dogodnych ratach. Uczelnia oferuje stosunkowo wysokie stypendia socjalne i naukowe na tych samych zasadach co uczelnie publiczne. W przypadku gdyby sytuacja finansowa studenta się pogorszyła, może on uzyskać zapomogę finansową, a nawet przerwać na semestr lub dwa naukę i opłaty, aby w tym czasie skoncentrować się na rozwiązaniu swoich problemów. Rektor: Wszystko to studenci widzą i doceniają. Dlatego właśnie wybierają tę uczelnię. Kanclerz: O wszystkich możliwościach, jakie oferuje Europejska Uczelnia, rzetelnie informujemy w naszej reklamie. Kandydat, zanim podejmie studia, zna naszą ofertę i wie, czego może oczekiwać w cenie, którą będzie płacić. Rektor: Oferujemy usługi edukacyjne na najwyższym poziomie, jeśli chodzi o ich jakość, co nie oznacza trudności w przyswajaniu wiedzy. Mamy wspaniałą i zaangażowaną kadrę, która chce i potrafi nauczyć. Obok znanych i uznanych profesorów zatrudniamy praktyków, odnoszących sukcesy zawodowe w swoich branżach. W efekcie nasz absolwent jest bardzo dobrze przygotowany do pracy w zawodzie i bez problemów znajduje zatrudnienie zarówno na rynku polskim, jak i europejskim. Są Państwo małżeństwem i razem pracują. Rektor: Tak, i to od samego początku. Razem przygotowywaliśmy się do tego, pracując jeszcze na innych uczelniach. Kanclerz: Tak, i są z tego dla wszystkich duże korzyści – my możemy funkcjonować bardziej elastycznie Europejska Uczelnia w Warszawie istnieje od nie- i sprawniej. Ale, niestety, są również i związane z tym dawna i rozwija się w warunkach kryzysu demo- obciążenia – uczelnia i jej sprawy wkraczają w naszą graficznego, który dotknął inne uczelnie. Jak to sferę prywatną, towarzyszą nam 7 dni w tygodniu jest możliwe? i 24 godziny na dobę. Rektor: Uczelnia rzeczywiście istnieje dopiero od kilku lat i rozpoczęła działalność, gdy kryzys demogra- W nazwie uczelni widnieje słowo „Europejska”…? Rektor: Tak „Europejska… w Warszawie”! Zawsze, ficzny już się rozpoczął. Ale przygotowywaliśmy się do tego dużo wcześniej i zła koniunktura nas nie zasko- gdy słyszę to pytanie, odpowiadam, iż kształcimy abczyła. Staramy się po prostu dopasować naszą ofertę solwentów dla współczesnej Europy. Ale oczywiście do aktualnej sytuacji na rynku edukacyjnym i oczeki- również, i przede wszystkim, dla kraju, naszego rewań młodzieży. No i oczywiście oferujemy poszuki- gionu i środowiska lokalnego. Siedzibą jest Warszawa wane przez pracodawców specjalności na atrakcyjnych – jesteśmy na Białołęce, na Bielanach i na Pradze. To 46 Świat Elit | 11–12/2015 P O S TA C I A jakie są perspektywy i plany rozwoju Europejskiej Uczelni w Warszawie? Rektor: Głównym obszarem, w którym funkcjonujemy, jest edukacja. Najważniejsze jest dla nas, aby nasza oferta była dopasowana do potrzeb i oczekiwań młodych ludzi, a nauka na uczelni umożliwiała im realizowanie się w tym, co lubią i chcą robić. Aby po ukończeniu studiów mogli podjąć pracę zgodną ze swoimi oczekiwaniami. Będziemy w tym celu tworzyć nowe specjalności i kierunki. Jednocześnie zwracamy i będziemy cały czas zwracać dużą uwagę na utrzymanie kanonicznych wartości oferowanego przez nas wykształcenia, takich jak uniwersalność, internacjonalizacja (udział kadry zagranicznej), humanizacja (udział treści humanistycznych) itp. – tak aby absolwent był zdolny dostosować się do zmieniających się potrzeb rynku i umiał skutecznie funkcjonować w turbulentnym otoczeniu, w ciągle zmieniającym się świecie. JERZY G. ISAJEW Absolwent, a następnie długoletni pracownik naukowy i wykładowca SGPiS (aktualnie SGH). Twórca i współtwórca kilku firm informatycznych, instytucji edukacyjnych i uczelni. Wykładowca, doradca i konsultant. Autor licznych podręczników akademickich z zakresu technologii informacyjnych oraz publikacji naukowych z obszaru zarządzania i informatyki. Redaktor naukowy czasopism „Studia i Materiały” (informatyka) oraz „Dylematy” (zarządzanie i ekonomia). Od 2007 r. Rektor Europejskiej Uczelni w Warszawie. DOROTA M. KLOC-ISAJEW Studiowała na SGPiS w Warszawie. Po studiach zajmowała się reklamą. Pracowała w Business Foundation, Agencji Reklamowej Studio 66, później w Gruppa66Ogilvy. W latach 1997–2007 wykładowca, doradca i konsultantka. Współtwórczyni Europejskiej Wyższej Szkoły Informatyczno-Ekonomicznej w Warszawie. Aktualnie kanclerz Europejskiej Uczelni w Warszawie. ,, Nasi studenci uczestniczą w spotkaniach ze studentami zagranicznymi, mogą studiować za granicą w ramach wymiany oraz kontynuować naukę w USA. Kanclerz: Będziemy wirtualizować biurokrację, którą z roku na rok zwiększa nam państwo, tak aby była mniej uciążliwa i kosztowna dla studentów. Rektor: Będziemy też wirtualizować nauczanie i wprowadzać szerzej e-learning obok metod tradycyjnych. Kanclerz: Rozwijamy działalność biura karier, prowadzimy studia podyplomowe, kursy i szkolenia podnoszące wartość naszych absolwentów na rynku pracy, a także nie ustajemy we współpracy zagranicznej z Zachodem, Wschodem i USA. Stale podnosimy jakość naszych usług edukacyjnych i dostosowujemy ofertę tak, aby wykształcić ludzi kompetentnych i przygotowanych do skutecznego funkcjonowania i konkurowania na polskim i europejskim rynku pracy. ■ Europejska Uczelnia w Warszawie EUROPEJSKA UCZELNIA w Warszawie jest dynamicznie rozwijającą się uczelnią, prowadzącą kształcenie w obszarze nauk technicznych, społecznych i humanistycznych. Uczelnia prowadzi studia 1. i 2. stopnia oraz studia podyplomowe. Aktualnie oferta edukacyjna obejmuje ponad 50. specjalności i kierunków kształcenia. W ramach działalności statutowej prowadzone są również badania naukowe. Uczelnia organizuje sympozja i konferencje naukowe krajowe i zagraniczne. Oficyna Wydawnicza wydaje monografie naukowe Aktualna i szczegółowa informacja o uczelni i jej ofercie edukacyjnej jest dostępna na witrynie internetowej http://eu.edu.pl i podręczniki akademickie oraz czasopisma naukowe. Uczelnia prowadzi aktywną działalność na rzecz środowiska lokalnego – współpracuje z samorządami, organizacjami użyteczności publicznej i przedsiębiorcami. Realizowana jest współpraca nauko- FOTO archiwum Europejskiej Uczelni w Warszawie te środowiska nas wspierają, to stąd przychodzą do nas studenci i to przede wszystkim dla nich pracujemy! Kanclerz: Prowadzimy też współpracę z uczelniami i instytucjami naukowymi za granicą, a nasi studenci pracują również poza krajem. Rektor: Zatrudniamy także profesorów zza granicy (EU i inne kraje, m.in. BY, UA, RU, USA). Organizujemy z naszymi partnerami zagranicznymi wspólne badania naukowe, konferencje i sympozja, publikujemy efekty ich wspólnej pracy. Nasi studenci uczestniczą w spotkaniach ze studentami zagranicznymi i mogą studiować za granicą w ramach wymiany. wa i dydaktyczna z krajowymi i zagranicznymi uczelniami i instytucjami naukowymi w Europie i USA, w tym m.in. z Herzing University (USA), Financial University under the Goverment of the Russian Federation (RU) i Brest State Technical University (BY). Świat Elit | 11–12/2015 47 P O S TA C I Mniej sentymentów, więcej dbałości o interesy systemu gabinetowo-parlamentarnego, pozostawiając rządowi oraz parlamentowi największy zakres władzy wykonawczej. A w samym wizerunku i sposobie realizowania misji, nie biorąc oczywiście pod uwagę obowiązujących w danej chwili kanonów mody czy trendów panujących na arenie międzynarodowej, coś się w polskiej prezydencji zmieniło? Z prof. dr. hab. Longinem Pastusiakiem o stosunkach polsko-amerykańskich, prezydenturach i wizji na przyszłość Rozmawiał Robert Stawski FOTO archiwum Longina Pastusiaka Jak w Pańskiej opinii na przestrzeni ostatnich 26 lat naszej wolności zmieniała się polska prezydentura? 48 Oczywiście prezydentura zmieniała się w sensie konstytucyjnym. Pierwszym prezydentem był gen. Wojciech Jaruzelski, później Lech Wałęsa. Obaj działali w oparciu o inne podstawy prawne, w odróżnieniu od kolejnych prezydentów, wybranych zgodnie z nową Konstytucją z 1997 r. Generalnie rzecz biorąc, funkcja prezydenta się nie zmieniła, bo polskiego systemu nie możemy określić jako prezydencki czy prezydencjalny, jak to ma miejsce w Stanach Zjednoczonych. Jest to system gabinetowo-prezydencki, a ściślej – parlamentarno-prezydencki, w którym prezydent ma częściowo władzę wykonawczą, ale nie jest jej jedynym przedstawicielem. Zdecydowanie większe kompetencje wykonawcze należą do rządu, stąd trwają dyskusje, czy powinniśmy zmierzać w kierunku kopiowania np. amerykańskiego systemu i zwiększać zakres władzy prezydenckiej, czy też pozostać w tradycji Świat Elit | 11–12/2015 Raczej nie. Generalnie my, politolodzy, wyróżniamy 3 typy zakresu władzy prezydenta. Największy reprezentują Stany Zjednoczone, gdzie prezydent jest nie tylko głową państwa, ale również szefem rządu (premierem), naczelnym dowódcą sił zbrojnych i szefem partii rządzącej. Zajmuje zatem 4 stanowiska, które w wielu innych krajach piastują 4 różne osoby. Taki system w politologii nazywany jest prezydenckim lub prezydencjalnym. W drugim zakresie władzy, który umownie można nazwać średnim, prezydent ma częściowe kompetencje wykonawcze i ustawodawcze. Klasycznym przykładem tego typu prezydentury jest Polska. Trzecia grupa prezydentów to wyłącznie funkcja ceremonialna, typu: całowanie niemowląt (śmiech), przecinanie wstęg, otwieranie wystaw. Przykładem tego rodzaju ograniczonego zakresu władzy prezydenckiej jest system niemiecki. Oczywiście w różnych krajach współczesnego świata istnieją także pośrednie kombinacje władzy prezydenckiej. Czy zatem tylko zakres kompetencji różni prezydenturę polską od amerykańskiej? Moim zdaniem na obraz władzy prezydenckiej, styl jej sprawowania i opinię o niej w znacznym stopniu wpływa poziom kultury politycznej. Niestety, w Polsce, jeśli prezydent reprezentuje inne ugrupowanie polityczne niż rząd, tak jak miało to miejsce krótko przed ostatnimi wyborami parlamentarnymi, przy braku tradycji współpracy pomiędzy różnymi opcjami politycznymi i stosunkowo niskim poziomie kultury politycznej, to wpływa to negatywnie zarówno na wizerunek rządu, jak i prezydenta. Skoro na styl prezydentury wpływa posiadanie lub brak silnego zaplecza w postaci większości parlamentarnej, a co za tym idzie – rządu wyłonionego z tej samej formacji politycznej, to czy z tego powodu, w Pana opinii, przez ostatnie 26 lat zmieniły się stosunki polsko-amerykańskie? Polsko-amerykańskie stosunki po transformacji rozwijały się pozytywnie. Właściwie mamy dziś taką sytuację, że nie ma poważniejszych problemów w relacjach dwustronnych. Niestety, w wielu dziedzinach współpraca pomiędzy Polską a Stanami Zjednoczo- P O S TA C I nymi jest niezadowalająca. Przykładowo w wymianie handlowej. USA jest największą potęgą gospodarczą na świecie, aktualnie z 321 mln mieszkańców, a zajmuje 13. miejsce wśród naszych partnerów handlowych, czyli bardzo odległe. Dalsze w porównaniu z mniejszymi krajami, takimi jak 10-milionowa Belgia bądź 16-milionowa Holandia, z którymi mamy zdecydowanie wyższe obroty handlowe. W tej dziedzinie jest jeszcze dużo do zrobienia. Równocześnie muszę przyznać, że jeśli chodzi o inwestycje, to poziom amerykańskich inwestycji w Polsce jest lepszy niż poziom wymiany handlowej. Stany Zjednoczone są bowiem pod względem wartości inwestycji czwartym największym inwestorem zagranicznym w naszym kraju. Wspomnę jeszcze tylko o sprawach wizowych. Ten temat obywatele polscy często poruszają podczas moich spotkań autorskich. Pytają wtedy o wizy, które nie zależą od prezydenta tylko od ustawy Kongresu. Prawo amerykańskie jest bardzo jednoznaczne w tym zakresie. Jeśli poziom odmów spada poniżej 3 proc., to obywatele danego kraju zostają objęci ruchem bezwizowym. Przy okazji przypomnę, że byłem pierwszym polskim politykiem, który jako marszałek Senatu wystąpił z inicjatywą do swojego odpowiednika amerykańskiego – jest nim konstytucyjnie wiceprezydent Stanów Zjednoczonych – w sprawie liberalizacji polityki wizowej. Dostałem bardzo miłe odpowiedzi, ale nie były one w żaden sposób wiążące. Wówczas, w grudniu 2002 r., poziom odmów wynosił 36 proc. Dziś, według amerykańskiej ambasady, poziom odmów wiz dla Polaków wynosi 7–8 proc., czyli spada. Niestety, naruszając prawo amerykańskie, sami przyczyniamy się do tego, że nadal nie osiągnęliśmy wymaganych 3 proc. Polacy często przedłużają sobie pobyt powyżej okresu, o którym mówi wiza, albo podejmują nielegalną pracę lub składają nieprawdziwe informacje w konsulacie podczas składania podania o wizę. To nam nie pomaga. Często słyszymy z ust polityków różnych opcji, że Stany Zjednoczone są naszym partnerem strategicznym m.in. w kwestiach militarnych – choćby współpraca w ramach NATO. A jak Pan to ocenia? Czy z Pana wiedzy wynika, że Polska jest również strategicznym partnerem dla Stanów Zjednoczonych? Trzeba powiedzieć, że jest tu pewna asymetria. Polacy słusznie traktują Stany Zjednoczone jako strategicznego partnera, bo w końcu jest to największe mocarstwo na świecie i dobrze jest mieć je po swojej stronie w charakterze sojusznika. Nie miejmy jednak złudzeń, my nie jesteśmy „oczkiem w głowie” Amerykanów. Polska nie odgrywa istotnej roli jako partner w polityce amerykańskiej. Wprawdzie nasze położenie geostrategiczne w warunkach konfliktu Rosji z Ukrainą – i w związku z tym napięć w stosunkach amerykańsko-rosyjskich – powoduje, że odgrywamy większą rolę, aniżeli wynikać by to mogło z potencjału i znaczenia Polski w polityce amerykańskiej. Stąd też obecność rotacyjna wojsk amerykańskich na naszym terytorium i wspólne ćwiczenia. Niestety, polscy politycy jeżdżą do Waszyngtonu i ciągle powtarzają, że jesteśmy zagrożeni. Amerykanie odpowiadają na to – nikt wam nie zagraża, jesteście członkami NATO; ale my i tak żądamy dodatkowych gwarancji bezpieczeństwa od Stanów Zjednoczonych. Amerykanie powtarzają wtedy, że jesteśmy w Sojuszu Północnoatlantyckim, w którym wszystkie kraje mają takie same gwarancje i nie ma w nim państw mniej lub bardziej bezpiecznych. My jednak upieramy się i domagamy szczególnych warunków, często powołując się na historyczne motywy (uśmiech), że Kościuszko i Pułaski odegrali ważną rolę w rewolucji amerykańskiej i w odzyskaniu niepodległości przez Stany Zjednoczone. Reasumując, Stany Zjednoczone są naszym bardzo dobrym partnerem, stosunki dwustronne są dobre, nie ma w tej chwili poważniejszych problemów we współpracy, dlatego nie powinniśmy ciągle domagać się jakichś dodatkowych, specjalnych warunków i nadzwyczajnego traktowania naszego kraju przez polityków amerykańskich. ,, Tradycją Polski jest, że po zwycięstwie głowa państwa zawiesza członkostwo w rodzimej partii i stara się przedstawiać jako prezydent wszystkich Polaków. Czyżby w stosunkach polsko-amerykańskich także pobrzmiewała słynna już „polityka pamięci historycznej”, którą pewne ugrupowania polityczne próbują rozgrywać sytuacje polityczne już nie tylko na własnym podwórku, ale także na arenie międzynarodowej? Stany Zjednoczone są krajem pragmatycznym. Oczywiście czynniki sentymentalne odgrywają bardzo ważną rolę w kształtowaniu atmosfery w stosunkach dwustronnych. To, że ciągle przypominamy o Polakach walczących o amerykańską niepodległość, orzecznictwie Woodrowa Wilsona w sprawie odzyskania przez Polskę niepodległości po 123 latach niewoli, braku wojny pomiędzy naszymi krajami, ma znaczenie jedynie sentymentalne. O stosunkach decydują interesy i my musimy o nie zadbać. Mówiliśmy już o kwestiach strategicznych, ale nie zapominajmy o partnerstwie ekonomicznym, współpracy naukowej i kulturalnej. W tych dziedzinach panuje ogromna asymetria. Jesteśmy zewsząd zalewani amerykańskimi filmami i programami telewizyjnymi, tymczasem obecność kultury polskiej na terenie Stanów Zjednoczonych jest ograniczona. W naszym interesie jest także wykorzystanie amerykańskiej potęgi naukowej do rozwoju nauki w Polsce. Dbajmy więc o realne zyski i uczmy się od Amerykanów pragmatycznego poŚwiat Elit | 11–12/2015 49 P O S TA C I dejścia do współpracy, gdzie decydują interesy, a czynniki się w obronie Stanów Zjednoczonych, a nie Polski. Stąd natury sentymentalnej i historycznej wspomagają jedynie Barack Obama, następca George’a Busha, pod naciskiem państw europejskich zmienił koncepcję tarczy tak, aby tworzenie dobrego klimatu współpracy. broniła terytorium Europy, w tym Polski. Taka instalacja Wrócę jeszcze do kwestii prezydentury polskiej ma stanąć w Redzikowie w 2018 r. i służyć interesom cai amerykańskiej. Który z polskich prezydentów, łego kontynentu. Amerykanie w obecnie nie potrzebują w Pańskiej opinii, wypracował najlepsze stosunki bushowskiej tarczy, gdyż na swoim terytorium posiadają polsko-amerykańskie i który – jako człowiek, a nie już 2 bazy (w Kalifornii i na Alasce), które dostatecznie tylko polityk – wzbudził największą sympatię w Sta- zabezpieczają obszar Stanów Zjednoczonych przed rakietami dalekiego zasięgu. Szkoda tylko, że na początku nach Zjednoczonych? Uważam, że wielkiej różnicy w podejściu Stanów Zjed- rząd Polski, nie znając realiów, krytycznie odniósł się do noczonych do polskich prezydentów w ciągu ostatnich zmiany koncepcji tarczy. 26 lat nie było. Jeśli chodzi o nas, to myślę że największą sympatią cieszył się George Bush senior, który był najwięcej razy w Polsce, bo aż 6. Jako wiceprezydent, prezydent i były prezydent. Zawsze z wielką sympatią wypowiadał się o Polsce. To oczywiście były początki naszej transformacji, przecież został prezydentem w 1989 r. Tylko z tego powodu bym go wyróżnił, gdyż w postawach jego następców wobec Polski nic się znacząco nie zmieniało. I Clinton, który wniósł wielki wkład w przyjęcie naszego kraju do Sojuszu Północnoatlantyckiego – pamiętam, kiedy podczas swojej wizyty w roku 1997 na placu Zamkowym w Warszawie mówił: Nic o was bez was, i gratulował zaproszenia Polski Od sierpnia 2015 r. mamy nową głowę państwa, któdo NATO, czym wzbudził ogromną sympatię. Również ra, przynajmniej wizerunkowo, zdaniem niektórych, Barack Obama, który dwukrotnie odwiedził Polskę, był odbiega od dotychczasowych. Niewątpliwie jest to zawsze gorąco i entuzjastycznie witany. Zresztą każdy inny nowa twarz. Czy wiadomo już coś o koncepcji naamerykański prezydent był wielce przychylny naszemu szych stosunków ze Stanami Zjednoczonymi prezynarodowi. Jeśli zaś chodzi o polskich prezydentów, szcze- denta Andrzeja Dudy? Czy mógłby Pan również skogólnie ciepło przyjmowanych w Stanach Zjednoczonych, mentować spotkanie prezydentów Polski i Stanów którzy wnieśli wyjątkowo dużo w dynamizację stosunków Zjednoczonych podczas Zgromadzenia Ogólnego polsko-amerykańskich, to wskazałbym dwóch. Po pierw- ONZ i przyjęcie, podczas którego przy jednym stole sze był to Lech Wałęsa, którego zawsze witano jako boha- zasiedli m.in. Andrzej Duda, Barack Obama i Właditera polskiej transformacji w drodze ewolucji, a nie rewolu- mir Putin? Czy jest to coś wyjątkowego, czy wynika cji. Jeśli zaś chodzi o liczbę wizyt i konkretne porozumienia z sytuacji w regionie i z konfliktu rosyjsko-ukraińskieoraz osobiste kontakty z prezydentami amerykańskimi, to go, a może jest po prostu zwykłym dyplomatycznym na wyróżnienie zasługuje prezydent Aleksander Kwaśniew- przejawem savoir-vivre’u? Prezydent Andrzej Duda został desygnowany na to ski. W znacznym stopniu przyczynił się do dynamizacji stanowisko przez Prawo i Sprawiedliwość. Tradycją stosunków polsko-amerykańskich. Polski jest, że po zwycięstwie głowa państwa zawiesza A jak wyglądały kontakty ze Stanami Zjednoczonymi członkostwo w rodzimej partii i stara się przedstapodczas kontrowersyjnej prezydentury nieżyjącego wiać jako prezydent wszystkich Polaków. Tak też zaprezydenta prof. Lecha Kaczyńskiego? Czy rzeczywi- powiadał Andrzej Duda. Niestety, w pierwszej fazie, ście były to czasy nie najlepszej polityki międzyna- bo to jest dopiero początek, mało się usamodzielnił. rodowej, czy może jednak w przypadku kontaktów Jest jednak człowiekiem dobrze wykształconym, obypolsko-amerykańskich nie było żadnej różnicy w po- tym ze światem, zna języki, ma więc wszystkie obiekrównaniu z innymi prezydenturami? tywne warunki, by być bardzo dobrym prezydentem, Prezydent Lech Kaczyński, trzeba przyznać, przywią- na co liczę. Przywiązuje także wielką wagę do stosunzywał dużą wagę do stosunków polsko-amerykańskich. ków polsko-amerykańskich, podobnie jak PiS, który Był kilkukrotnie z wizytą w Stanach Zjednoczonych, za- deklaratywnie mówi o zacieśnieniu współpracy i więrówno podczas spotkań bilateralnych, jak i na sesji ogól- zi ze Stanami Zjednoczonymi. Nie przypisywałbym nej Narodów Zjednoczonych. Bardzo zabiegał o to, aby jednak wielkiego znaczenia do tego protokolarnego amerykańska tarcza antyrakietowa była zainstalowana na spotkania z prezydentem Obamą podczas Zgromaterenie Polski. Prowadził w tej sprawie intensywne roz- dzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych. Co roku mowy i osiągnął sukces. Przekonał stronę amerykańską, we wrześniu odbywa się taka sesja i zapewne w roku by instalacja znalazła się w Redzikowie. Inna sprawa, że ta 2016 prezydent Duda również na nią pojedzie. Przy wersja tarczy, którą wtedy wynegocjowano, sprawdzałaby tej okazji tradycyjnie prezydent Stanów Zjednoczo- ,, Coraz częściej Stany Zjednoczone zwracają swoją uwagę w kierunku Azji, gdzie widzą realne niebezpieczeństwo dla swoich wpływów. 50 Świat Elit | 11–12/2015 P O S TA C I nych wygłasza swoje exposé, a ponad 180 krajów zabiega, żeby ich szefowie spotkali się z amerykańskim przywódcą. Dobrze się stało, że prezydent Duda miał okazję do spotkania, choć nie miało ono żadnego wymiaru merytorycznego. Był to dopiero pierwszy kontakt, shake hand (uścisk dłoni), a u nas wyciągnięto z tego daleko idące wnioski. Proszę pamiętać, że są 3 rodzaje wizyt prezydenta Polski na terenie Stanów Zjednoczonych. Najważniejsza jest ta oficjalna, państwowa, gdzie w Białym Domu rozciąga się czerwony dywan, gra orkiestra, prezydent amerykański wita polskiego w progu. Wtedy odbywają się bardzo poważne merytoryczne rozmowy. Mam nadzieję, że do takiej wizyty dojdzie. Drugi rodzaj to wizyta robocza, która co prawda nie ma już fanfar, ceremoniału i oprawy protokolarnej, ale jest również ważna, ponieważ w zaciszu Gabinetu Owalnego rozmawia się o bardzo poważnych sprawach. I wreszcie trzeci typ – spotkania protokolarne, uściśnięcia ręki, uśmiechy, wspólne zdjęcie, do których nie należy przywiązywać większej wagi. Dla prezydenta Dudy jest to dopiero wstęp do poważnych wizyt i rozmów z prezydentem Stanów Zjednoczonych. Obecnie mamy taką sytuację, że prezydent Obama kończy swoją kadencję 20 stycznia 2017 r. Dobrze byłoby, żeby do tego czasu prezydent Duda złożył oficjalną wizytę w Stanach Zjednoczonych, a potem wizytę roboczą z nowo wybranym amerykańskim prezydentem. kiegoś specjalnego traktowania, opieki czy wyróżnienia. Ponadto Amerykanie uważają, że skoro kraje bałtyckie i Polska są członkami NATO, to posiadamy wystarczające i jednolite dla wszystkich gwarancje bezpieczeństwa. Niemniej symbolem doceniania tej części Europy jako partnera będzie szczyt NATO w Warszawie w 2016 r. Nie jest to jednak żadne wyróżnienie Europy Środkowo-Wschodniej, a jedynie dbanie o równowagę w regionie. Śledząc oceny amerykańskich politologów, dotyczące sytuacji w Europie, zauważyłem, że ich zdaniem Europa Środkowo-Wschodnia jest w domenie wpływów Unii Europejskiej. Stąd też wykazują mniejszą aktywność gospodarczą w naszym regionie. Co prawda Stany Zjednoczone czują się „ojcem” integracji europejskiej, do której po II wojnie światowej i w czasie „zimnej wojny” Waszyngton szczególnie zachęcał Europę Zachodnią, jednakże kiedy okazało się, że ta rozwijała się szybciej i wyrosła na konkurenta gospodarczego, Amerykanie przestali być entuzjastami Unii Europejskiej. Mimo to dbają, by sojusz ten był gwarantem bezpieczeństwa. To, co dzisiaj łączy Europę i Stany Zjednoczone, to troska o wspólne bezpieczeństwo, która cementuje wzajemne sympatie pomimo różnych interesów gospodarczych. Czy w takim razie trzeba poprawiać stosunki polsko-amerykańskie, czy wystarczy je jedynie pielęgnować? Panie redaktorze, nigdy nie jest tak dobrze, żeby nie mogło być lepiej. Oczywiście stosunki polsko-ameryMówiliśmy dużo o prezydentach, a jaki jest ogólnie kańskie wymagają dbałości i uzupełnienia w tych dziestosunek Stanów Zjednoczonych do Europy, przede dzinach, które są zbyt słabo rozwinięte. Mam tu na myśli wszystkim Wschodniej? Czy poza profitami gospo- wymianę handlową, potrzebę rozwoju współpracy w nadarczymi Amerykanie mają u nas jakieś inne interesy, uce, kulturę. W dziedzinie bezpieczeństwa natomiast choćby militarne? mamy wystarczające gwarancje, które należy doceniać To bardzo dobre pytanie. Otóż Europa odgrywa ważną i wykazywać się lojalnością wobec zobowiązań członka rolę z punktu widzenia bezpieczeństwa i interesów go- Sojuszu Północnoatlantyckiego. spodarczych Stanów Zjednoczonych. Na Starym Kontynencie jest najwięcej amerykańskich inwestycji, które Na zakończenie zapytam o Pana wizję stosunków są najistotniejsze dla gospodarki Stanów Zjednoczonych. polsko-amerykańskich na przyszłość. Czy jest coś, co Z tego powodu Europa jest ceniona jako partner. – Pana zdaniem – należałoby jeszcze zrobić, aby zaZ punktu widzenia bezpieczeństwa również jest bardzo cieśnić nasze kontakty? A może jest jakieś państwo ważna, jednakże Amerykanie uważają, że obecnie nie ma prowadzące wyjątkowo dobrą politykę amerykańdla nas żadnego zagrożenia, a tym samym – dla interesów ską i marzy się Panu, aby i w Polsce znaleźli się polityStanów Zjednoczonych. Jest ono zupełnie gdzie indziej. cy potrafiący czerpać z tego wzorca? Coraz częściej Stany Zjednoczone zwracają swoją uwaMarzenie to może za dużo powiedziane i brzmi niegę w kierunku Azji, gdzie widzą realne niebezpieczeń- realnie, ale chciałbym, żeby w końcu ziściło się to, o co stwo dla swoich wpływów. Przykładem są Chiny. Nie zabiegałem już w 2002 r., czyli ruch bezwizowy. Powinjest przypadkiem, że ostatnio podpisano porozumienie niśmy także wyzbyć się pewnych złudzeń o szczególnych o transpacyficznym partnerstwie. 12 państw bez Chin zobowiązaniach Amerykanów w stosunku do Polski i Indii. Tworzy się nowy amerykański blok ekonomicz- z racji naszych historycznych więzi. Stany Zjednoczony, m.in. z Australią i Japonią. Jeśli zaś chodzi o Euro- ne uważają, że jesteśmy krajem, który odniósł ogromne pę Środkowo-Wschodnią, to Stany Zjednoczone nie sukcesy w transformacji, dobrze się rozwija i nie potrzewyróżniają jakoś szczególnie naszego regionu, ponieważ buje żadnych dodatkowych gwarancji, których ciągle się nie podzielają poglądu, który u nas dominuje w wielu domagamy. W naszej polityce musimy demonstrować środkach masowego przekazu, że w związku z rozwojem mniej sentymentów, a więcej dbałości o nasze konkretne, sytuacji na Ukrainie i polityką Putina jesteśmy zagroże- wymierne interesy. Pamiętajmy – Stany Zjednoczone są ni. Co za tym idzie, nie uważają, żebyśmy wymagali ja- bardzo ważnym i atrakcyjnym partnerem dla Polski. ■ Świat Elit | 11–12/2015 51 Laudacja dla Profesora Longina Pastusiaka N ieważne, co mówi piękna aktorka, ważne, żeby ją potem cytowano. Tak samo jest z politykami. Słowa Profesora Longina Pastusiaka, pochodzące z „Polskiej Gazety Krakowskiej” (23 sierpnia 2012 r.), a zwane potocznie „zasadą Hollywood”, doskonale oddają charakter współczesnych ludzi władzy, mediów, ale nie jego samego. Ten wybitny polski politolog i amerykanista, obchodzący w bieżącym roku swoje 80. urodziny, odznacza się bowiem wyjątkowym przywiązaniem do rozważnego, przemyślanego i mądrego języka wypowiedzi we wszystkich poruszanych publicznie kwestiach. P prof. dr hab. Longin Pastusiak rofesor Longin Pastusiak urodził się 22 sierpnia 1935 r. w Łodzi. Edukację początkową i licealną odebrał w rodzinnym mieście, a studia wyższe w latach 1954–1957 odbył na Uniwersytecie Warszawskim, na Wydziale Dziennikarskim, gdzie obronił pracę magisterską. Jako stypendysta Fundacji Forda wyjechał na studia doktoranckie do Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej, gdzie po raz drugi uzyskał magisterium (M.A.) Wydziału Stosunków Międzynarodowych University of Virginia. Karierę naukową kontynuował na Wydziale Stosunków Międzynarodowych Amerykańskiego Uniwersytetu w Waszyngtonie i w Wyższej Szkole Nauk Społecznych w Warszawie, gdzie obronił pracę doktorską. W 1967 r. uzyskał stopień doktora habilitowanego w Instytucie Historii Polskiej Akademii Nauk. W latach 1963–1994 związany był z Polskim Instytutem Spraw Międzynarodowych, w którym zajmował się szeroko rozumianą problematyką międzynarodową, zwłaszcza amerykańską. Od 1994 r. wykładał w Wyższej Szkole Komunikowania i Mediów Społecznych im. Jerzego Giedroycia, a jako visiting profesor wygłosił szereg prelekcji nie tylko na uczelniach amerykańskich i kanadyjskich, ale na wszystkich kontynentach świata. Od 2006 r. jest dyrektorem Instytutu Spraw Społecznych i Stosunków Międzynarodowych w Akademii Finansów i Biznesu Vistula. Podkreślić należy również wyjątkową aktywność polityczną Profesora Longina Pastusiaka, który w 1990 r. przystąpił do nowo utworzonej Socjaldemokracji Rzeczypospolitej Polskiej, a w 1999 r. do Sojuszu Lewicy Demokratycznej, z ramienia którego w latach 1991–2001 pełnił funkcję posła na Sejm I, II i III kadencji. Przez wiele lat zajmował stanowisko wiceprzewodniczącego Klubu Parlamentarnego SLD, był wiceprzewodniczącym Komisji Spraw Zagranicznych i przewodniczącym Stałej Delegacji Sejmu i Senatu do Zgromadzenia Unii Zachodnioeuropejskiej. W 2000 r. został szefem Podkomisji ds. Stosunków Transatlantyckich w Zgromadzeniu Parlamentarnym NATO, a rok później wiceprzewodniczącym frakcji socjaldemokratycznej w Zgromadzeniu Parlamentarnym NATO. W 2001 r. uzyskał mandat senatora koalicji Sojusz Lewicy Demokratycznej – Unia Pracy, po czym wybrano go na urząd Marszałka Senatu. Tę zaszczytną funkcję pełnił do 2005 r. W późniejszym okresie wielokrotnie ubiegał się o różne funkcje publiczne, nigdy nie rezygnując z działalności politycznej. W dorobku naukowym Profesora znajdziemy wiele wybitnych badań nad teorią i metodologią stosunków międzynarodowych oraz prac z zakresu amerykanistyki. Na podkreślenie zasługuje pogląd, że uważany jest za współtwórcę politologii jako samodzielnej dyscypliny naukowej w Polsce; współorganizował pierwszy w kraju Wydział Nauk Politycznych przy Uniwersytecie Warszawskim. Działalność naukowa Jubilata to także członkostwo w Polskim Towarzystwie Nauk Politycznych i funkcja wiceprzewodniczącego Komitetu Wykonawczego Międzynarodowego Towarzystwa Nauk Politycznych (ISPA). Jest autorem ponad 760 publikacji, w tym 90 książek, głównie o tematyce amerykańskiej. Za swoje wybitne osiągnięcia na gruncie rodzimym i na arenie międzynarodowej Profesor Longin Pastusiak odznaczony został m.in.: Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski, Estońskim Orderem Krzyża Ziemi Maryjnej I klasy, Maltańskim Honorary Companion of Honour Orderu Narodowego Zasługi, Litewskim Krzyżem Wielkiego Orderu „Za Zasługi dla Litwy”. Wnikliwie obserwując naukową i polityczną karierę Jubilata, wyraźnie widzimy, że Profesor Longin Pastusiak na trwałe zapisał się na kartach współczesnej historii Polski i jej stosunków międzynarodowych, szczególnie ze Stanami Zjednoczonymi Ameryki Północnej. Wielokrotnie swoją działalnością wzmocnił prestiż i rolę naszego kraju na świecie, wnosząc wyraźny wkład w rozwój polskiego parlamentaryzmu i polskiej polityki zagranicznej. Wieloletnie zaangażowanie w ruchu obywatelskim, organizacjach pozarządowych, Polskim Towarzystwie Nauk Politycznych, Międzynarodowym Towarzystwie Nauk Politycznych, Stowarzyszeniu Obywatelskim „Dom Polski” podkreśla również niezwykłą potrzebę Profesora krzewienia kultury historycznej i politycznej wśród szerokiej rzeszy zainteresowanych nie tylko współczesną rolą państw w kreowaniu dziejów. Na szczególną uwagę zasługuje również to, iż wszyscy, którym dane było osobiście poznać Profesora, zarówno na gruncie nauki, jak i pracy czy polityki, zgodnie podkreślają Jego ciepło, wrażliwość, cierpliwość, kompetencje i wybitną zdolność do dzielenia się posiadaną wiedzą. Szanując i ceniąc Profesora Longina Pastusiaka, redakcja „Świata Elit” pragnie z tego miejsca serdecznie podziękować Panu za dotychczasową działalność naukową, polityczną i społeczną oraz pogratulować wybitnych osiągnięć na arenie stosunków międzynarodowych. Jesteśmy niezmiernie usatysfakcjonowani możliwością wielokrotnej współpracy z Panem Profesorem na łamach naszego czasopisma, a także podczas organizowanych i współorganizowanych przedsięwzięć, gdzie nieoceniona stała się Pańska pomoc merytoryczna i osobiste wsparcie. Jednocześnie życzymy Panu Profesorowi zdrowia, wszelkiej pomyślności w życiu osobistym i zawodowym, a także wielu kolejnych lat obcowania z wiedzą, którą w tak szczególny i nietuzinkowy sposób przekazuje Pan kolejnym pokoleniom Polaków i obywateli świata. RS P O S TA C I Najedzony Kosmosem I Generał w stanie spoczynku, Mirosław Hermaszewski, 15 września 2015 r. skończył 74 lata. Dla wielu pozostaje wciąż bohaterem jednego wydarzenia – lotu kosmicznego na pokładzie Sojuza 30 w roku 1978, wspólnie z radzieckim (dziś powiedzielibyśmy białoruskim) kolegą Piotrem Klimukiem. Pierwszy Polak w Kosmosie miał wówczas 37 lat. Co działo się z nim wcześniej? Jak potoczyły się jego losy po zakończeniu orbitalnej przygody? Tekst Iwona Sarjusz-Wolska Urodził się w 1941 r. w Lipnikach koło Kostopola w województwie wołyńskim (po wojnie pisano: Lipniki, ZSRR). Rodzice dorobili się 25-hektarowego, nieźle zmechanizowanego gospodarstwa. Wieś znana była w okolicy jako ośrodek oświaty i kultury polskiej. Była tu szkoła powszechna i Dom Ludowy. Działało Koło Młodzieży Wiejskiej, Kółko Rolnicze, Koło Gospodyń Wiejskich, Kasa Stefczyka, mleczarnia, młyny, kuźnie, sklepy, a nawet… przedszkole. Przyszły kosmonauta miał sześcioro rodzeństwa: cztery siostry – Alinę, Sabinę, Annę i Teresę, oraz dwóch braci – Władysława i Bogusława. Ślubną obrączkę oddała za dwa bochenki chleba Sielankę kresowego życia rodziny Hermaszewskich zrujnowała wojna; najpierw polsko-niemiecka, potem radziecko-niemiecka. Zniweczyła ją okrutna rzeź wołyńska, podczas której wielu Ukraińców na fali nacjonalistycznego uniesienia mordowało swych polskich sąsiadów. Z najbliższej rodziny Hermaszewskiego zginęło w marcu 1943 r. 18 osób, m.in. dziadek, który został zakłuty bagnetem. Do ostatnich chwil życia nazywał oprawców braćmi. Rodzice i dzieci przeżyły, choć matka uciekająca z najmłodszym Mirosławem została postrzelona w głowę (bandyta celował tak, żeby zabić kobietę, która chciała 54 Świat Elit | 11–12/2015 ocalić dziecko), a półtoraroczny chłopczyk wypadł z jej ramion i przeleżał całą mroźną noc na polu. Mieszkańcy Lipnik wykopali 182 groby dla swych krewnych po tej krwawej nocy. Ojca Mirosława śmiertelnie postrzelił lipnicki sąsiad banderowiec kilka miesięcy później. Wdowa z siódemką dzieci najpierw zamieszkała w izbie po nieczynnej rzeźni, potem znalazła schronienie u księdza Mirosława Rossowskiego, opiekuna ofiar terroru z parafii w Bereznem. Mama podejmowała się każdej pracy. Bywała i praczką, i kucharką, i sprzątaczką, byśmy mieli co włożyć do ust. Swoją ślubną obrączkę oddała za dwa bochenki chleba – wspomina generał. Ten fragment z jego życia pozostawał publicznie nieznany aż do czasu, gdy w Polsce zmienił się ustrój. Dopiero wtedy też mógł wspomnieć członków rodziny, o których przyszło milczeć przez prawie pół wieku. Jednym z nich był dziadek Sylwester, przyjaciel Emanuela Małyńskiego, właściciela okolicznych dóbr, słynnego podróżnika. W początkach XX w. obaj odbyli wyprawę dookoła świata. Obaj też latali nad polami Wołynia jednym z pierwszych prywatnych samolotów, który był własnością ekscentrycznego arystokraty. Sylwester doczekał się szesnaściorga potomków, ale piątka z nich zmarła w dzieciństwie. Syn Antoni był działaczem na rzecz stosunków polsko-ukraińskich, założycielem i redaktorem wydawanego w Równem P O S TA C I pisma „Młoda Wieś – Mołode Seło”. Aresztowany po wkroczeniu na Kresy Armii Czerwonej, przeżył pobyt na Łubiance. Opuścił Rosję razem z Armią Andersa, szlakiem przez Iran, Irak, Egipt, Włochy. Walczył pod Monte Casino. Po wojnie osiadł w Anglii. W przybranej ojczyźnie, mimo dramatycznych przeżyć, działał nadal na rzecz pojednania polsko-ukraińskiego. Nigdy nie wrócił do kraju, umarł pół roku przed narodzinami polskiej „Solidarności”. Córka Julia Hermaszewska-Płocka zginęła razem z mężem z rąk banderowców w 1943 r. Syn Teofil, działacz polskiej „Macierzy Szkolnej” i były burmistrz Mokwina, oficer Armii Krajowej, został rozstrzelany w 1942 r. przez Niemców. Tadeusz walczył na okrętach ORP Burza i ORP Błyskawica, przeżył wojnę. Także dla niego Anglia stała się drugim domem. Zygmunt, przedwojenny absolwent SGGW, konsul Polski w Tuluzie, później członek AK, kurier tatrzański, złapany przez Niemców trafił do kacetów w Oświęcimiu, potem w Mauthausen. Córka, Władysława Hermaszewska-Spławska, straciła męża w Katyniu, a sama została deportowana do Kazachstanu. Wydostała się stamtąd dzięki Andersowi. W Iranie zajmowała się sierotami i tworzyła polskie harcerstwo. Pracę tę kontynuowała w Londynie jako naczelniczka polskich druhen na uchodźstwie. …i oczywiście zostać pilotem W 1945 r. Kamila Hermaszewska z dziećmi została repatriowana na Ziemie Odzyskane. Dostali mieszkanie na obrzeżach małego miasteczka Wołów, niedaleko Wrocławia. Tam Mirek skończył szkołę podstawową i liceum. Choć obaj starsi bracia związali się szybko z lotnictwem, on chciał naśladować przede wszystkim Władka. Był ode mnie starszy o 13 lat. Dla małego chłopca to lata świetlne. Traktowałem go jak półboga i koniecznie chciałem być taki jak on. I oczywiście zostać pilotem – wspomina Hermaszewski i dodaje – Gdy trafiały mi się jakieś drobne od mamy, wydawałem je od razu na „Skrzydlatą Polskę”. Potrafiłem odróżnić po dźwięku silnika typ przelatującego samolotu. Sam konstruowałem modele samolotów. Jeszcze w liceum zacząłem latać na szybowcach, choć na kurs ich pilotażu we Wrocławiu wcale nie było mi łatwo się dostać. Dopiero za kolejnym razem komisja lekarska wyraziła zgodę. Miałem niedowagę i byłem mizerny, choć bardzo sprawny fizycznie. Jak większość nastolatków, którzy kopią piłkę, wspinają się na drzewa albo się ścigają. Pierwszy lot szybowcem „Czapla” wykonał 11 lipca 1960 r. w Oleśnicy. Pół wieku później doświadczył na takiej samej maszynie sentymentalnej podróży powietrznej, latając nad Wrocławiem. Z płyty lotniska jego wyczyn obserwował Eugeniusz Młynarski, ten sam instruktor, który przed półwieczem przygotowywał go do szybowcowego debiutu. Inauguracja lotniczej kariery przyszłego kosmonauty omal zbiegła się w czasie z państwowymi obchodami 550. rocznicy bitwy pod Grunwaldem. Wówczas to, 15 lipca 1960 r., Władysław Hermaszewski, wtedy już wytrawny pilot wojskowy, twórca słynnej formacji Tafla, poprowadził 64 myśliwskie MiG-i w ścisłym szyku szachownicy (16 rombów po 4 maszyny w każdym) podczas uroczystości na miejscu bitwy z Krzyżakami. Nikt inny na świecie nie utworzył takiej formacji. Zebrać i utrzymać taki szyk to była wielka sztuka. A wcale nie mniejsza bezpiecznie sprowadzić wszystkich do lądowania – ocenia generał. ,, Gdy trafiały mi się jakieś drobne od mamy, wydawałem je od razu na „Skrzydlatą Polskę”. Pasję, bo trudno nazwać to hobby, trzeba było łączyć z nauką. Prymusem, jakim będzie w Szkole Orląt, w liceum nie był. Mieliśmy fantastycznych nauczycieli, ale bardzo wymagających. Niektórzy rodzice próbowali czasem „negocjować” z nimi za pomocą gęsi czy kury, przynoszonej pod pachą. My musieliśmy dawać sobie radę sami. Miałem kłopot z łaciną i algebrą. Geometria, trygonometria przychodziły mi łatwo, co pewnie wiązało się z wyobraźnią przestrzenną. Potrafiłem wszystko narysować i wykreślić, ale jeśli coś trzeba było policzyć, wpadałem w tarapaty. Nasza matematyczka chciała, by pomogła mi koleżanka, zresztą najładniejsza dziewczyna w klasie. Uznałem, jako nieodrodny syn mamy, że byłby to dyshonor. Jakoś poradziłem sobie sam. Szkoda mi było butów Gdy jego podanie wraz ze świadectwem maturalnym leżało już w Szkole Orląt w Dęblinie, upomniało się o niego „zwykłe” wojsko. Stanął goluśki przed komisją poborową w Wołowie, która zaniosła się śmiechem na deklarację, że chciałby do lotnictwa. Choć wielu skakałoby do góry, że nie muszą „iść w kamasze”, przyszły kosmonauta jęknął, gdy do książeczki wojskowej wpisano mu kategorię „C” z ograniczeniem. Czułem się upokorzony całą sytuacją i przerażony, że to koniec moich marzeń – przywołuje w pamięci tamten epizod. – „C” z ograniczeniem oznaczało tyle, że gdyby wybuchła III wojna światowa, może wzięliby mnie do kuchni. Z sytuacji wybrnął fortelem. Podczas egzaminów do Szkoły Orląt powiedział, że zapomniał zabrać książeczkę wojskową. Wszystkie egzaminy i sprawdziany fizyczne zdał śpiewająco, choć dziwiono się, że po Świat Elit | 11–12/2015 55 P O S TA C I biegu na 1,5 km nie potrafił ustać w postawie zasadniczej. Nie mógł, bo bardzo przeszkadzał mu żużel, który wbił się w stopy. Dystans pokonał bowiem boso. Szkoda mi było butów, bałem się, że się poniszczą, a tenisówek nie miałem. Nie wiedziałem tylko, że żużel, którym wysypano bieżnię, będę wybierał ze stóp jeszcze tygodniami. Fakt, że do przepisowej wagi brakowało mu 12 kg, po raz pierwszy nie okazał się kłopotem. Odkarmimy cię, synu, nabierzesz ciała – powiedzieli egzaminatorzy. Od tego momentu zaczyna się fragment biografii, którą znamy z prasy tamtych lat, choć podawana była z pewnym retuszem. czoru literackiego, na którym prezentowano książkę Wymazano kresową przeszłość, ukraińskie ludobójstwo Lily Koppel Żony astronautów. polskiego Wołynia. Banderowca, który zabił mu ojca, zamieniono w faszystę. Polityka mieszała się wówczas do Sądziłem, że chodzi o testowanie nowego wszystkiego; była to połowa lat 70., kończyła się złota era typu samolotu Edwarda Gierka, formowała się opozycja. W 1971 r. Mirosław Hermaszewski ukończył Akademię Sztabu Generalnego w Rembertowie. KolejJesienią 1976 r. wytypowano nym krokiem w karierze było stanowisko dowódcy grupę 72 najlepszych pilotów. eskadry w Słupsku, potem zastępcy dowódcy pułku w Gdyni (Babie Doły), wreszcie zwierzchność nad Hermaszewski znalazł się 11. pułkiem myśliwców we Wrocławiu. w tym gronie. Jesienią 1976 r. wytypowano grupę 72 najlepszych pilotów. Hermaszewski znalazł się w tym gronie. Na Na szczęście dokonań szkolnych i zawodowych nie wspólnej odprawie dowiedzieli się, że zostaną poddani trzeba było upiększać. Szkołę Orląt skończył w 1964 r. specjalnym testom i badaniom, które wyselekcjonują jako prymus, zdobywając kwalifikacje pilota samolotów spośród nich „najlepszych, mających szczególne predysodrzutowych III klasy. Dalej było jeszcze lepiej – 2 lata pozycje psychiczne, wyjątkową odporność na stres, wyw poznańskim pułku lotniczym wystarczyły na osiągnię- soką tolerancję na niedotlenienie i przyśpieszenia”. Czy cie I klasy na MiG-u 17. Niedługo potem przesiadł się do którykolwiek z nich domyślał się, że chodzi o wyprawę w Kosmos? Generał Hermaszewski mówi, że jego manaddźwiękowego MiG-a 21. W Poznaniu, przed kolejnym awansem, poślubił rzenia nie sięgały tak wysoko: Sądziłem, że chodzi o testow październiku 1965 r. swoją miłość „od zawsze i na wanie nowego typu samolotu. Kudy tam Kosmos. Nawet kiedy znalazł się po 3-miesięcznym morderczym zawsze”. Emilia Lazar mieszkała w tym samym domu w Wołowie, dosłownie za ścianą, chodziła do tego sprawdzianie medycznym w 4-osobowej grupie wybrańsamego liceum i przez następnych 50 lat (w tym roku ców, która miała polecieć do Gwiezdnego Miasteczka przypadają ich złote gody) była jego wsparciem. Oso- w ZSRR na decydującą selekcję, cieszył się, że zobaczy tam bą, dla której nawet z Kosmosu warto było lądować prawdziwych kosmonautów. Do głowy nadal mu nie przy■ w domu. Zawsze ceniąca prywatność, krótko opo- chodziło, że wkrótce stanie się jednym z nich. ciąg dalszy w następnym numerze wiedziała swoją historię „kosmożony” podczas wie- FOTO arciwum Mirosława Hermaszewskiego ,, 56 Świat Elit | 11–12/2015 GOTHAM_SWIAT ELIT_205x144.indd 1 11/6/15 4:47 PM Zamyka tryptyk złożony z „Ogrodu Rozkoszy Ziemskich” i „Młyna i Krzyża” „Niezwykłe piękno” La Repubblica „Wspaniały” Hollywood Reporter inspirowana Dantem wizja miłości silniejszej niż śmierć „Arcydzieło” Corriere della Sera Dystrybucja w Polsce: Galapagos Sp. z o.o. www.galapagos.com.pl © Lech Majewski PARTNERZY MEDIALNI WSPÓŁPRACA REDAKCYJNA P R O M O C J A J ak każdy niemal musical, również Rapsodia z Demonem opowiada z pozoru banalną historię dwóch młodych przyjaciół muzy- ków-wokalistów, pragnących wielkiej kariery scenicznej – pełnego pasji niepoprawnego marzyciela Erwina (Kuba Molęda) oraz Kacpra (Sebastian Machalski), intelektualisty twardo stąpającego po ziemi. Ich losy poznajemy w momencie, kiedy szukając swojej scenicznej tożsamości, rozpoczynają drogę ku sławie od występów w podrzędnym barze, „grając do kotleta”. Nawet spotkanie z lokalną dziennikarką nie przynosi pożądanych rezultatów w postaci szerszej promocji rodzących się talentów. Zasadnicza zmiana zachodzi dopiero z chwilą, gdy na muzycznej i życiowej drodze Er- wina pojawia się tajemniczy Mistrz-Demon – Balamis. Na scenie warszawskiego Teatru Rampa holenderski aktor, reżyser i trener Michel Driesse wyreżyserował z hollywoodzkim rozmachem musical oparty na przebojach legendarnej grupy Queen. Proste libretto Katarzyny Kraińskiej początkowo nie wzbudza głębszych refleksji. Jednakże w zestawieniu z trafną fabułą przynosi zupełnie nowe spojrzenie na oglądaną historię. Tym samym postać Demona (Jakub Wocial) znajduje swoje uzasadnienie i odbicie w rzeczywistości. Doskonała choreografia Santiago Bello, świetne kostiumy Doroty Sabak, muzyka na żywo pod kierownictwem Jana Stokłosy oraz wielka wrażliwość i pieczołowitość artystów w stosunku do niezapomnianych przebojów Queen – pozwalają zaliczyć ten spektakl do czołówki polskich musicali. Robert Stawski Teatr Rampa zaprasza na spektakle 29, 30 i w sylwestra 31 grudnia 2015 r., a także w 2016 r. – 2, 3, 5, a następnie 28, 29, 30, 31 stycznia. FOTO Teatr Rampa To trzeba zobaczyć! - P O S TA C I Muzyka zawsze była blisko mnie Wywiad z Barbarą Kurdej-Szatan, aktorką i wokalistką Rozmawiała i fotografowała Marta Ewa Wróblewska czałam do kółka teatralnego, a w IV klasie liceum zdecydowałam, że będę zdawać do PWST w Krakowie, bo tam była specjalizacja wokalno-aktorska, a ja chciałam śpiewać. Zdawałam równolegle do Szkoły Musicalowej w Gdyni, tam studiowała moja siostra, która od wielu lat pracuje w Teatrze Muzycznym. Za pierwszym razem byłam „pod kreską” w Krakowie, ale za to dostałam się do Gdyni. Po roku zostałam już przyjęta do PWST w Krakowie. Mieszkałam w najciekawszych miastach w Polsce. Najpierw wiele lat w Opolu, potem przez rok w Gdyni, później w Krakowie, gdzie ukończyłam studia, po czym przeniosłam się na 3 lata do Poznania, by pracować w Teatrze Nowym, i w końcu zamieszkałam w Warszawie. Wzięłaś udział w programie „X Factor” wraz z zespołem Soul City, w którym śpiewa także Twój mąż. Łatwo było Cię zapamiętać, bo byłaś wtedy w ciąży. Doszliście bardzo daleko. Planowałaś wtedy karierę wokalną z zespołem? Czy był to sposób, by pokazać siebie i swoje umiejętności w telewizji? Śpiewam od dziecka, ale nigdy nie czułam potrzeby występów w telewizyjnym show, choć wiele osób wokół mnie próbowało. Później tego żałowałam. Kiedy byłam w ciąży, nie pracowałam w teatrze, zadzwonił wtedy mój kolega Michał Bober z Opole Gospel Choir. Zaproponował stworzenie małego coverowego zespołu i zgłoszenie się do „X Factor”. Zebraliśmy 9 osób i tak powstał Soul City. Doszliśmy do finału i zajęliśmy 5. miejsce, co jak na zespół jest barCzy od dziecka marzyłaś, żeby zostać aktorką, dzo dobrym wynikiem. Kiedyś Kuba Wojewódzki chciałaś grać i śpiewać na scenie? Kiedy podjęłaś powiedział, że ludzie identyfikują się z jedną osobą, decyzję, żeby pójść na studia aktorskie? bo nie mogą zapamiętać wielu twarzy. Od dziecka fascynowali mnie artyści występujący na scenie. Pochodzę z Opola i co roku, kiedy zaczy- Ale Ty, będąc w ciąży, byłaś dość charakterynał się festiwal, przesiadywałam całymi dniami na styczna? Na początku tak, ale przed odcinkami na żywo próbach. Miałam taką możliwość, bo moja mama była dyrektorką Miejskiego Ośrodka Kultury, któ- urodziłam. Teraz występujemy jako Opole Gospel remu podlegał amfiteatr. Kiedy byłam starsza, pra- Choir albo jako Soul City w mniejszym składzie. cowałam przy festiwalu i przyznam, że bardzo mi Ostatnio jako Soul City nagraliśmy swój drugi, to imponowało. Od wczesnych lat rozwijałam się autorski, przepiękny numer. Pierwszym był utwór muzycznie i wokalnie, chodziłam w podstawówce świąteczny, skomponowany przez mojego męża. do klasy muzycznej i śpiewałam w chórze dziecię- Teraz muzykę napisał mój szwagier Piotr Mania, recym Legenda. Potem było Opolskie Studio Piosen- welacyjny pianista, dostał nagrodę Fryderyka za deki i chór Opole Gospel Choir. Muzyka zawsze była biut jazzowy. Wkrótce będziemy kręcić teledysk. Nie blisko mnie. Jeśli chodzi o aktorstwo, to uczęsz- mogę się doczekać. 60 Świat Elit | 11–12/2015 P O S TA C I Zdarza Ci się koncertować i nagrywać z mężem? Rafał cały czas jest w Soul City, był też frontmanem zespołu RH+, ale ich drogi się rozeszły. Skończył Akademię Muzyczną na Wydziale Jazzu i Muzyki Rozrywkowej w Katowicach. Inspiruje go Jamie Cullum, uwielbia Zauchę, Łobaszewską – tego typu muzykę. W pokoju zrobił sobie studio nagrań, pracuje nad solową płytą. Mamy z mężem kolejny koncert w filharmonii w Opolu, będziemy śpiewać piosenki z festiwali opolskich, to jest nasz wspólny projekt. Pomysłodawcą cyklu koncertów duetowych w filharmonii był Jacek Mełnicki, nasz szef chóru i nauczyciel. W grudniu jest koncert finałowy, w którym wezmą udział wszyscy występujący. Twoja kariera nabrała rozpędu po reklamie Play. Powstał nawet fanklub blondynki z reklamy. Kiedy poczułaś, że to Twój ogromny medialny sukces? Zdałam sobie z tego sprawę chyba po roku. Poszłam na ten casting jak na wiele innych wcześniej. Tym razem przeszłam przez zdjęcia próbne i dowiedziałam się, że kontrakt ma być na rok. Bałam się, że to mnie zaszufladkuje, ale teraz nie żałuję. Po pół roku, odkąd reklamy pokazały się w telewizji, z miesiąca na miesiąc wzbudzałam coraz większe zainteresowanie. Zwłaszcza w Internecie. Zaczęli się do mnie odzywać ludzie z mediów z prośbą o wywiad, potem drugi, trzeci i coraz więcej. Portale się prześcigały – gdy gdzieś się pojawiłam, to u innych też musiałam być. Wszystko stało się tak szybko, że byłam w szoku. Pojechaliśmy wtedy w góry do rodziny Rafała, do małej mieścinki, a jakiś paparazzo pojechał za nami, to było straszne. Babcia, przerażona, całą noc nie spała, bo jakiś dziwny typ w kapturze siedział pod jej domem. Był tak namolny, że musieliśmy wezwać policję. Musiałam się nauczyć, jak sobie z tym radzić, stałam się bardziej asertywna. Nagle zaczęłam mieć więcej propozycji teatralnych. Ale jedną z głównych ról w Deszczowej piosence w Teatrze Roma dostałam jeszcze przed castingiem do Play. Dlatego zamieszkaliśmy w Warszawie. Potem doszły kolejne spektakle. Dzieliłam czas między pracę i rodzinę. Cieszyłam się, że moja kariera tak idzie do przodu, ale w końcu zaczęłam wybierać spośród propozycji ze względu na brak czasu. Zrobiłaś błyskawiczną karierę dzięki reklamie. Nie przeszkadza Ci, że Ty, osoba po szkole aktorskiej, rolach w teatrze, jesteś kojarzona z trochę infantylną blondynką od telefonów? Co zrobić, telewizja ma taką moc, a ludzie stale to oglądają, rzadko chodzą do teatru, mało kto wiedział, że ja gram w spektaklach. Nie ma co się na to obrażać, chociaż wolałabym, żeby mieli taką wiedzę. Irytuje mnie, gdy portale i prasa piszą nieprawdę. Przecież mogą sprawdzić, że skończyłam szkołę teatralną, gram w teatrze, a piszą: Z reklamy do teatru. To, że ludzie tak mówią, to trudno, ale jeśli prasa tak pisze, to jest naprawdę denerwujące. Teraz wszyscy kojarzą Cię z imienia i nazwiska, które są niezwykle oryginalne, na miarę hollywoodzkich pomysłów. Jesteś laureatką Telekamery Tele Tygodnia 2015. Myślisz, że wyzwoliłaś się z sideł reklamy i ludzie podziwiają Cię za Twój talent wokalno-aktorski? Telekamerę otrzymałam po reklamie, ale też po serialu M jak miłość. Gdy dostałam propozycję zagrania, miałam mieszane uczucia. Wolałam grać w czymś nowszym, ale kiedy dowiedziałam się, jaką wielką oglądalność ma serial i jak jest lubiany, zdecydowałam się zagrać. Teraz ludzie mówią: „O, idzie blondynka z Play” albo: „Idzie Asia z M jak miłość”. Praca w serialu to zupełnie coś innego niż reklama. Na planie reklamy jest mnóstwo energii, szybkie reakcje. W serialu wszystko wydaje się takie rozlazłe, inaczej niż w teatrze, gdzie najpierw muszę przemyśleć rolę, przygotować się, ale gdy wchodzę na scenę i gram, jest akcja, wszystko jest żywe, no i oczywiście publiczność, która cały czas reaguje. A w serialu nie ma dużo przygotowań, tylko się czeka, żeby coś zagrać, i znowu się czeka... To czekanie jest nużące, a potem nagle trzeba wejść i odegrać scenę na 100 proc. Musiałam nauczyć się tej pracy na planie. ,, Nagle zaczęłam mieć mnóstwo propozycji teatralnych. Nie przeraża Cię wizja wcielania się w tę samą postać w serialu przez lata? A gdybyś chciała się potem wycofać, będziesz musiała zginąć w kartonowych pudłach. (śmiech) Lubię nowe wyzwania, więc nie sądzę, że zwiążę się na lata. M jak miłość jest fajną przygodą, pierwszy raz gram w serialu. Jeżeli będę czuła, że to mi ciąży, odejdę i wątpię, żeby ktoś po mnie płakał. Nie obawiasz się, że trudniej Ci będzie zdobyć role dramatyczne niż komediowe? Zagrałaś w komediach romantycznych Dzień dobry, kocham cię! i Wkręceni 2. Może za chwilę staniesz się polską Meg Ryan? W Polsce ten gatunek nazywany jest komedią romantyczną, ale tak naprawdę były to filmy o miłości, a moje role bardziej obyczajowe niż komediowe. Boję się, że mogę zostać zaszufladkowana, ale nie przez publiczność, a przez reżyserów. Zwykle jest tak, że dostaje się podobne propozycje ról i nikt nie chce sprawdzić możliwości aktora. Chciałabym zagrać coś przeciw moim warunkom. Zależałoby mi, żeby re- Świat Elit | 11–12/2015 61 P O S TA C I żyserzy i producenci odważyli się mnie tak obsadzić. Będę ich zapraszać na takie spektakle do teatru, może to ich przekona. Jesteś aktorką teatralną, musicalową, śpiewasz z zespołem, grasz w serialu, filmie, reklamie, teledyskach, brałaś udział w cyklu reportaży w „Pytaniu na śniadanie”, prowadziłaś koncerty w Opolu. Jesteś Kurde...j Szatanem! Dzięki!!! (śmiech). Nie czujesz się zmęczona tym zainteresowaniem wokół Ciebie? A może boisz się odmówić, żeby nie zatrzymać szalonej kariery? Lubię być wszędzie, najlepiej w kilku miejscach naraz, lubię różnorodność, spotkania z ludźmi i to, że mogę się rozwijać. To tempo mnie nakręca. Chociaż w tej chwili nie biorę wszystkiego, co mi zaproponują. Są takie miesiące, że jestem bardzo zajęta, i takie, że jest dużo wolnego. Za chwilę mogę nic nie mieć. Cieszę się, że mam tyle pracy. Dzisiaj np.: spotkałyśmy się – ty i ja, bo będę zajęta tylko 3 godziny w serialu i mam czas. Planujemy z mężem każdy dzień. Dzisiaj ja wzięłam samochód, więc mąż pojedzie po małą rowerem. Ona bardzo to lubi. Czasami zdarza się, że Rafał ma koncert, a ja spektakl, wtedy proszę nianię, ale ostatnio nie było takiej potrzeby. ,, Gdybym musiała pozbyć się moich blond włosów... Matko Boska, bez włosów!!! To przerażające! Jak wiele byłabyś w stanie poświęcić dla roli? Mogłabyś np. ogolić głowę? Gdybym musiała pozbyć się moich blond włosów, z których jestem znana, to musiałabym dokładnie przeanalizować taką propozycję. Możliwe jednak, że bym to zrobiła, bo lubię wyzwania, ale byłabym bardzo przejęta i zestresowana. Chociaż, jak teraz pomyślę... Matko Boska, bez włosów!!! To przerażające! Dla większości ludzi i mediów jesteś już celebrytką, a nawet gwiazdą. Jaki jest Twój stosunek do tego typu określeń? Nie podoba mi się określenie celebrytka, nie zaliczam wszystkich możliwych imprez. Chodzę na pokazy mody, które są dla projektanta tym, czym dla mnie premiera w teatrze. Myślę, że celebrytami nazywa się osoby z gazet, ale ja bym siebie tak nie nazwała. Nie czuję się też gwiazdą. Nie odzuwam skutków 62 Świat Elit | 11–12/2015 Foto Marta Ewa Wróblewska Jak łączysz taki nawał zajęć zawodowych z wychowywaniem córeczki? popularności na co dzień, nie mam paparazzich na plecach. Mam pracę, mam rodzinę i tym się zajmuję. Gdzie obecnie możemy Cię zobaczyć? Jakie są Twoje plany na najbliższą przyszłość? Zagrałam niewielką rólkę w nowej komedii o mężczyznach, z fajnym przesłaniem. Kobiety obsadzone są tu w rolach drugoplanowych. Gram także w musicalu Legalna blondynka w Krakowie, w teatrze mojego profesora Janusza Szydłowskiego. Spektakl wyreżyserował Janusz Józefowicz na podstawie filmu i musicalu z Broadwayu. Przyjęłam tę rolę, bo znaleźliśmy się w obsadzie razem z mężem. Rafał gra faceta, który mnie porzuca. To fajna przygoda. Jeździmy razem z naszą córeczką Hanią, która jest maskotką zespołu, zna wszystkie piosenki, tańczy, śpiewa, biega po scenie, wszyscy ją kochają i ona ich. W październiku zaczynam też próby do spektaklu w reżyserii Tomasza Gawrona, razem z Laurą Samojłowicz, Michałem Ziembickim i Mikołajem Roznerskim. Świetnie napisana sztuka na 4 osoby, poruszająca kontrowersyjny temat swingersów. Cały czas gram w Teatrze 6. piętro i być może w przyszłym roku zagram coś w Romie. Bardzo się cieszę, że będę aż tak zajęta w teatrze. ■ P O S TA C I Chciałabym, żeby moje pokolenie wzajemnie się inspirowało... Wywiad z Kasią Moś, wokalistką Rozmawiała Marta Ewa Wróblewska Bardzo wcześnie odkryłam, że muzyka jest moją życiową drogą. W wieku 14 lat pojechałam na pierwszą lekcję śpiewu. I to właśnie śpiew jest moją największą pasją. Brałaś udział w jakichś konkursach? bym po powrocie do Polski wysłała jej demo, a ona przekaże je Robin Antin, choreografce i założycielce The Pussycat Dolls. Tak też zrobiłam. Trzy tygodnie później byłam już w Vegas. Po przesłuchaniach u Robin, za kilka dni, śpiewałam z The Pussycat Dolls Burlesque Review w klubie Johnny’ego Deppa. Było „Must Be the Music”. A w tym roku wzięli- Występowałaś obok Kelly Osbourne i Carmen śmy wraz z moim triem udział w festiwalu Carpathia Electry. Wydawało się, że Twoja kariera się rozwija, dlaczego zdecydowałaś się wrócić do Polski? i udało nam się zdobyć pierwszą nagrodę. To, co się wydarzyło w Stanach, wydawało mi się Występowałaś z grupą The Pussycat Dolls, opo- takie niesamowite, cudowne i surrealistyczne. Jedwiedz o swojej drodze muzycznej ze Śląska do nak będąc tam dłużej, zaczęłam tęsknić za domem, amerykańskiego zespołu. za rodziną, za moim światem. Pomyślałam, że może Pojechałam do mojej przyjaciółki Beaty, która stu- tam nie pasuję, skoro targają mną takie emocje, diowała w Los Angeles. Pod koniec pobytu odwie- i zdecydowałam się wrócić, a później nie było już dziłyśmy Las Vegas. Dla zabawy zaśpiewałam w klu- szansy ponownego wyjazdu. Ale nie żałuję, myślę, bie karaoke. Okazało się, że mój występ spodobał się że nic nie dzieje się bez przyczyny. Wierzę w przeEmily, tancerce z grupy Matta Gossa. Poprosiła, że- znaczenie. 64 Świat Elit | 11–12/2015 FOTO Dominika Cuda Kiedy narodziła się w Tobie pasja śpiewania? P O S TA C I Wystąpiłaś w światowej prapremierze musicalu Król Lear Pawła Mykietyna, na festiwalu Sacrum Profanum w Krakowie. Taka rola, oprócz zdolności wokalnych, wymaga także gry aktorskiej, jak się w tym odnalazłaś? Do tego typu roli trzeba się solidnie przygotowywać. Jest to zupełnie inna muzyczna bajka niż ta, w której funkcjonuję na co dzień. W musicalu zagrałam rolę najmłodszej córki króla Leara, Kordelii, mówiłam i śpiewałam po hiszpańsku, mimo że nie znam tego języka. Bardzo się stresowałam, ale kiedy okazało się, że kompozytorowi i publiczności się podobało, byłam zadowolona i dumna, bo włożyłam w przygotowania ogromną pracę. Twoja nowa płyta nosi tytuł INSPINATION, co to oznacza? Czy to jakaś kombinacja słów? Maffashion to dziewczyna, która z pomysłem na siebie stworzyła „markę” znaną w całej Polsce. Oprócz tego jest bardzo ładna, świetnie się ubiera, jest niezwykle popularna, ma wielu obserwatorów na swoich profilach. Wcześniej nie znałyśmy się osobiście, ale pomyślałam, że byłaby idealna do udziału w moim teledysku. Tekst mówi o pielęgnowaniu w sobie indywidualności. Chciałam też z pozytywnym przekazem tekstu piosenki Pryzmat dotrzeć do większego grona młodych ludzi. Większość utworów na płycie jest po angielsku. Dlaczego? Wolę śpiewać po angielsku. Ten język towarzyszy mi od najmłodszych lat, jest dla mnie „naturalny”. W dzisiejszych czasach jest uniwersalny. Na całym świecie artyści śpiewają po angielsku. W operze króluje język włoski lub niemiecki, a w rozrywce angielski. Tytuł płyty to połączenie dwóch słów: inspiration i nation. Bardzo bym chciała, żeby nasze pokolenie Co myślisz o programach typu „Must Be the Music”? Czujesz, że dzięki występom w tym prograwzajemnie się inspirowało i wspierało. ,, A co Ciebie inspirowało i skąd czerpałaś pomysły do stworzenia tej płyty? Inspiruje mnie otaczająca rzeczywistość, świat i ludzie, z którymi się spotykam. Jeżeli chodzi o wokalistów, chętnie słucham Fantasii Barrino, uwielbiam także Beyoncé i wielu innych... Nie zamykam się na jeden gatunek. W naszej muzyce różne światy łączą się ze sobą. Myślę, że w tych utworach słychać moją soulową duszę. mie zdobyłaś popularność? W zasadzie nie wiem, uważam, że taki występ na pewno nie szkodzi, jeśli jest pozytywnie odebrany. Całe szczęście tak było w moim przypadku. Ale zdarza się, że jakiś świetny wokalista ma zły dzień i może zostać skreślony na resztę życia. Głos jest bardzo delikatnym instrumentem. Ja miałam szczęście, program dał mi rozpoznawalność, ale czy pomógł w wydaniu płyty? Hmm... sama nie wiem. Jakie są Twoje najbliższe plany zawodowe? Teraz głównie promocja płyty. Od nowego roku planujemy trasę koncertową. Byłoby świetnie, gdyby na nasze koncerty przychodziło coraz więcej osób. ■ W programie „Must Be the Music” śpiewałaś piosenkę Natural Woman Arethy Franklin. Mogłoby to sugerować, że lubisz muzykę soulową, okazuje się jednak, że gustujesz w elektronicznych brzmieniach, których sporo jest na nowej płycie. Opowiedz coś więcej o procesie tworzenia tej płyty... Nie zamykam się na jeden gatunek. W naszej muzyce różne światy łączą się ze sobą. Myślę, że w tych utworach słychać moją soulową duszę. Piosenki tworzyłam z moim bratem Mateuszem i Essexem. W każdej z nich jest cząstka mnie, ale bez Mateusza ta płyta by nie powstała. On jest najlepszym doradcą, wymyślił wiele kompozycji, ja tworzyłam melodie i większość tekstów. W Twoim teledysku Pryzmat wystąpiła blogerka modowa Maffashion, jak doszło do tej współpracy? Świat Elit | 11–12/2015 65 STYL Alchemia mody Slavy Zaitseva Jaka jest kobieta w Pana kreacjach? Kobieta to zjawisko nieosiągalne, piękno i harmonia. To tajemnica, którą przez cały czas chce się na nowo odkrywać. Staram się przeniknąć w jej duszę i wzbogacić swoją wiedzę. Działa Pan wielotorowo... choreografia, scenografia, projektowanie... Pana życie to ciągłe poszukiwanie... Teatr Mody rodził się razem ze mną. To dziś także miejsce kształtowania osobowości. W głębi duszy zawsze marzyłem, aby zostać aktorem. Jestem artystą, malarzem. Gdy rozpocząłem pracę z modelkami i prezentacje swoich kolekcji, wydawało mi się nudne chodzenie „tam” i „z powrotem”. Próbowałem odnaleźć właściwy środek wyrazu artystycznego. Rozmowa ze Slavem Zaitsevem, rosyjskim kreatorem światowej mody Rozmawiała i opracowała Joanna Wiernicka-Zawisza Z zawodu miał być chemikiem, ale to moda była jego marzeniem i zaniosła go na światowy szczyt. Dziś mówią o nim „Czerwony Car”, i „Rosyjski Dior”. On odpowiada, że wielkim przywilejem jest być sługą kobiety. Niekwestionowany mistrz kreacji, choreograf, twórca Teatru Mody, geniusz inspiracji i wielki umysł światowego stylu. Łączy wschodni styl ze środkowoeuropejskim szykiem. Jego kolekcje to alfabet dobrego smaku. Mistrz pokazał swoje projekty także w Polsce podczas Fashion Week Poland w Łodzi. Zawsze był Pan„niepokorny”... Dlatego zostałem wysłany na przedmieścia Moskwy do fabryki, gdzie produkowano odzież roboczą. Zaczęło się od projektowania ubrań dla wsi i pracowników fabryk. Wprowadziłem kolorowe spódnice i pomalowałem walonki w najróżniejsze kolory, ponieważ drażniły mnie ich dotychczasowe szare odcienie. Miałem w życiu szczęście. Dzięki Bogu jestem tym, kim powinienem być. Jakie to uczucie, gdy nawet guziki z kolekcji są „tajemnicą państwową”? Nie rozumiałem, jakie tajemnice mogę wyjawić, kiedy powiem, jakie guziki trzeba przyszyć, jaki mają mieć kształt. Wtedy dobra prasa pomogła mi przetrwać. 66 Świat Elit | 11–12/2015 STYL W Pana kolekcjach jest mnóstwo detali i ekskluzywny folklor. Pojawiła się także bliska Panu malarskość. FOTO Łukasz Szeląg / FWPL, archiwum S. Zaitseva, archiwum Złotego Wieszaka w Lublinie Towarzyszy mi etnograficzny wątek w modzie. Tworzę z ekskluzywnych materiałów projekty o idealnie wyprofilowanej sylwetce, z elegancją linii i prostoty. Jubileuszową kolekcję „Źródła” pokazałem w Chinach, Indiach, Paryżu, także u Pierre’a Cardina. Jest ona początkiem nowych kryteriów estetycznych, połączeniem współczesnej mody ze strojami o charakterze historycznym. Jak odbiera Pan polskich projektantów? Mają osobliwy dar. Czują piękno i są coraz bliżej Paryża. Zawsze jestem ciekaw ich kolekcji. ■ SLAVA ZAITSEV – rosyjski projektant mody damskiej i męskiej oraz kostiumów teatralnych. Malarz, grafik, kreator zapachów (Maroussia) we współpracy z L’Oréal Paris. Autor książek o modzie: Taka zmienna moda, Wielopłaszczyznowy świat mody. Dom Wydawniczy News opublikował jego wiersze i rysunki zatytułowane Wszystko zawdzięczam Opatrzności. Projektuje dla wysokich sfer społeczeństwa, pierwszych dam Rosji, artystów, sportowców na potrzeby teatru i filmu. Spektakularnie łączy zestawienia kolorystyczne z eleganckim krojem, a lekkość fasonu zestawia z ciężkimi elementami rosyjskiego stroju. Mistrz rosyjskiej awangardy, ornamentu, folkloru i ręcznie wyszywanych wzorów. Najdroższe kreacje jego autorstwa kosztują kilkadziesiąt tysięcy dolarów. Jego kolekcje były pokazywane m.in. w Tokio, Nowym Jorku, Paryżu, Pradze i podczas gali Fashion Philosophy Fashion Week Poland w Łodzi. Niezależną wartość artystyczną mają jego obrazy i rysunki. Używa głównie pasteli, ołówka i pisaków. Honorowy Obywatel Iwanowa (miasta partnerskiego Łodzi od 1992 r.) i Paryża (od 1998 r.). Od 1996 r. prezydent Moskwa Zaitsev Fashion House SA. Kieruje Fashion Lab (organizacją dla obiecujących projektantów mody) oraz agencją modelek. Jest organizatorem wielu konkursów dla młodych projektantów, np. „Ekzersis” czy „Złota Igła”. Wśród wielu znamienitych nagród może pochwalić się m.in. prezydenckim odznaczeniem Narodowego Artysty Rosji. Laureat prestiżowego Złotego Wieszaka od Telewizji Polskiej w Lublinie. Był żonaty z Mariną Vladimirovną Zaitsevą. Ma syna, który także jest projektantem, oraz dwie wnuczki. Łódzka projektantka Patrycja Plesiak otrzymała złoty medal oraz certyfikat od Slavy Zaitseva za kolekcję „Venom” by PP Design podczas międzynarodowego konkursu dla projektantów „Textile Salon 2013”, który odbył się w Rosji. W konkursie brali udział projektanci m.in z Niemiec, Łotwy, Estonii, Rosji. Świat Elit | 11–12/2015 67 NIEPRZECIĘTNE K O B I E T Y Niepospolita Eleonora Akwitańska Królowa królów, matka królów, z czasem babka świętych – to niektóre z określeń, którymi ją nazywano. Najbardziej wpływowa kobieta średniowiecznej Europy, a według współczesnych rankingów, także całego minionego tysiąclecia. Świetnie wykształcona, gdy większość monarchów była analfabetami. Przeżyła niezwykle aktywnie 82 lata w czasach, gdy pięćdziesięciolatkowie uważani byli za starców. Tekst Iwona Sarjusz-Wolska FOTO archiwum autorki J 70 ako żona Ludwika VII była królową Francji, jako małżonka Henryka II Plantageneta – królową Anglii, dając początek dynastii, która rządziła krajem przez następne 3 stulecia. Matka Ryszarda Lwie Serce, legendarnego monarchy, który nigdy nie nauczył się języka swoich poddanych, za to bezwzględnie ciemiężył ich podatkami, i Jana bez Ziemi, króla o fatalnej reputacji, choć zatwierdził Wielką Kartę Swobód, podstawę systemów politycznych wielu krajów. Jej prawnukowie – Ludwik IX oraz Ferdynand III – zostali przez Kościół katolicki ogłoszeni świętymi. Świat Elit | 11–12/2015 Powierzona królowi Francji W 1137 r. bogobojny Wilhelm X, diuk Akwitanii, wyruszył z pielgrzymką do grobu Jakuba Apostoła w katedrze Santiago de Compostela. Nie doczekał tam lipcowego święta patrona, umarł w Wielki Piątek. Zdołał przed śmiercią powierzyć opiekę nad swoją córką Eleonorą królowi Francji Ludwikowi Grubemu, prosząc go także o znalezienie dla niej odpowiedniego małżonka. Ponieważ opieka wiązała się automatycznie z przyjęciem protektoratu nad bogatą Akwitanią, król podjął się wykonania testamentu Wilhelma i czym prędzej zdecydował, by Eleonora poślubiła o 2 lata starszego od siebie jego syna i następcę tronu, głęboko pobożnego Ludwika VII. Takim oto przypadkiem piękna rudowłosa dziedziczka Akwitanii została w wieku lat 15 królową Francji. Oblubieniec nie był przeznaczony na monarchę. Królestwo po Ludwiku Grubym odziedziczyć miał pierworodny Filipo, urodzony wojownik i przywódca. Jego przypadkowa śmierć sprawiła, że tytuł następcy tronu powierzono właśnie Ludwikowi Młodemu, wychowywanemu od najmłodszych lat w klasztorze Notre Dame, przeznaczonemu przez ojca do kariery w Kościele. Równouprawnienie po okcytańsku Eleonorę szykowano na niezwykłą przyszłość od dziecka, a jej los determinowały dodatkowo wydarzenia, które miały miejsce daleko przed jej narodzinami. Dziadek, krzyżowiec i trubadur, po powrocie z I krucjaty odesłał do klasztoru kolejną żonę, by panią swego serca uczynić obdarzoną niezwykłym temperamentem hrabinę Chatelleraut, o przydomku Niebezpieczna. Głoszoną w pieśniach szlachetną miłość dworską Wilhelm IX Trubadur przekuł w całkiem realny romans, który zaowocował niezwykłą parantelą: oto władca Akwitanii wyswatał swego pierworodnego, także Wilhelma, z prawowitą córką swojej kochanki. Dzieci z tego związku – w tym Eleonora – odziedziczyły wybuchową mieszankę temperamentów po dziadku i babci. Gdy Eleonora miała 7 lat, zmarła jej matka i brat, szykowany na pana Akwitanii i Gaskonii. Stała się jego sukcesorką. W kulturze, w jakiej wzrastała, panowały odmienne obyczaje od tych z północnego królestwa Franków. Południe, ze swoim śródziemnomorskim duchem, kolebka ideałów miłości dworskiej, z jego obyczajową swobodą, swoistym równouprawnieniem kobiet i mężczyzn, miało nawet odrębny język – okcytański. K U LT U R A Eleonora uczyła się pisania i czytania po łacinie, w międzynarodowym języku dyplomacji i Kościoła, ale i w rodzimym okcytańskim. Ojciec wyjaśniał jej zasady rządzenia państwem. Jednak mimo że w obyczaju południa kobieta i mężczyzna byli sobie równi, niekoniecznie dotyczyło to sprawowania władzy. Była więc przygotowana do rządzenia, ale raczej jako perfekcyjna małżonka władcy. dwik okazał się fatalnym wodzem. Po powrocie do Francji rozpoczęli starania o rozwód. Próby mediacji podjętej przez papieża zaowocowały przyjściem na świat drugiej córki królewskiej pary, małżeństwa jednak nie uratowały. Kolejny papież unieważnił ich związek pod pretekstem zbyt bliskiego pokrewieństwa. Córki pozostały przy Ludwiku, ale Akwitania wróciła do Eleonory. Nowoczesna żona „mnicha” Królowa Francji – królową Anglii Zaślubiny młodej pary odbyły się w Bordeaux w 1137 r. Niebawem zmarł protektor i teść Eleonory, więc do Paryża przybyła już nie jako żona następcy tronu, ale nowego króla. Jej pojawienie się w stolicy było szokiem zarówno dla niej, jak i jej nowych poddanych. Obraz miasta o wąskich uliczkach, których środkiem płynęły nieczystości, stanowił zaledwie preludium tego, co zaoferowała jej stolica. Przyzwyczajona do luksusów, zamieszkać musiała w pozbawionej elementarnych wygód twierdzy. Sama także zszokowała swych podwładnych, wprowadzając sztućce, nowe kroje sukien, pachnidła i makijaż. Małżonek nie stawał po jej stronie. Nie odpowiadała mu silna osobowość żony, od której oczekiwał tylko potulności i... następcy tronu. Eleonora nie spełniła żadnego z tych oczekiwań; nie chciała się stosować ani do jego wymagań, ani ulegać obyczajom zastanym na paryskim dworze. W do- ,, Zaledwie 6 tygodni później poślubiła Henryka II Plantageneta, księcia Normandii. Stanęli na ślubnym kobiercu, mimo że łączyło ich jeszcze bliższe pokrewieństwo. Ona miała 30 lat, mąż o 11 mniej. Dwa lata później Henryk został królem Anglii, Eleonora jej królową. Przez kolejnych 15 lat tworzyli udany związek, który zaowocował ósemką potomstwa. Henryk nie ograniczał się jednak do łożnicy małżonki, co ta starała się bagatelizować, jednego z jego nieprawych synów wychowując nawet na swoim dworze. Niemniej gdy sercem Henryka zawładnęła Rosamunda, piękna 17-letnia córka lorda Clifforda, ponad dwukrotnie od niej starsza, królowa poczuła się zagrożona. Romans rozpoczął się niespełna pół roku po tym, gdy Eleonora urodziła piątego syna – Jana, obdarzonego w przyszłości przydomkiem Bez Ziemi. Zbyt dumna, by trwać przy boku męża, wróciła Eleonora nie spełniła żadnego z tych oczekiwań; nie chciała się stosować ani do jego wymagań, ani ulegać obyczajom zastanym na paryskim dworze. datku zamiast syna na świat przyszła księżniczka Maria. Z roku na rok oddalali się więc od siebie. Sytuacji nie uzdrowił wspólny udział w II wyprawie krzyżowej. Krucjata przerodziła się raczej w katastrofę zarówno dla ich mariażu, jak i dla podtrzymania kondycji słabnących frankijskich włości w tzw. Ziemi Zamorskiej. Pobożny Lu- do zamku w Poitiers. Rozstali się nieomal przyjaźnie, małżonek przydzielił jej nawet eskortę na czas podróży. W Akwitanii rzuciła się w wir życia towarzyskiego, by po 5 latach osiąść w klasztorze w Fontevraud. Jednocześnie zrzekła się na rzecz 15-letniego Ryszarda, syna, którego kochała najbardziej, rządów nad Akwitanią. Klasztor, więzienie, tron i… klasztor Jednak nawet klasztor nie ochronił jej przed wielką polityką; jej synowie czyhający na przejęcie tronu wypowiedzieli posłuszeństwo ojcu. Prawdopodobnie udział Ryszarda w tym spisku sprawił, że wsparła ich sprawę, nie przypuszczając chyba, jak szybko bunt zostanie stłumiony ani jaką cenę przyjdzie jej zapłacić. Henryk II, wciąż formalnie mąż Eleonory, ukarał ją 15 latami więzienia. Dopiero śmierć małżonka wyzwoliła w niej nowe pokłady energii. Od strażnika więziennego zażądała, jako koronowana królowa, całkowitego posłuszeństwa i obwołała się regentką swego syna do czasu jego przybycia do Anglii i koronacji. Funkcję tę sprawowała także, gdy Ryszard zdecydował o swoim udziale w III krucjacie. Miała wówczas 67 lat i za chwilę znów musiała zbierać siły w obronie swego Lwiego Serca. Po zawarciu rozejmu z muzułmanami monarcha został podstępnie schwytany i przekazany niemieckiemu cesarzowi. Warunki jego uwolnienia wynegocjowała na 100 tys. funtów i kwotę tę osobiście zawiozła Henrykowi VI. Ryszard powrócił do kraju i zdjął z jej barków pieczę nad swoim dziedzictwem. Królowa matka udała się do Fontevraud. Spokój klasztornego odosobnienia zakłócił posłaniec z Normandii, donosząc jej o śmiertelnej ranie króla. 75-letnia Eleonora pędziła, co koń wyskoczy, by zdążyć uścisnąć konającego syna. Korona Anglii przechodziła w ręce niekochanego przez matkę Jana bez Ziemi. Pięć lat później otrzymała misję dyplomatyczną. Zdecydowano pomiędzy monarchami Francji (Filipem II Augustem) i Anglii (Janem bez Ziemi), by za francuskiego następcę tronu wydać jedną z jej wnuczek. W wieku 80 lat pokonała drogę przez Pireneje i wybrała młodszą, 12-letnią Blankę, do złudzenia fizycznie i psychicznie podobną do niej samej sprzed ponad 60 laty. Wróciła do opactwa Fontevraud, by jeszcze przez 2 lata cieszyć się spokojem klasztornego życia. Zmarła w 1204 r., a pochowano ją obok Henryka Plantageneta i syna Ryszarda Lwie Serce. ■ Świat Elit | 11–12/2015 71 K U LT U R A Andrzej Skarzyński – pejzażysta pięknej polskiej ziemi FOTO archiwum artysty Rozmawiał i opracował Marek Klimaszewski W bezpośredniej rozmowie artysta przybliża nam swoje malarstwo: Obrazy moje powstają zazwyczaj w pracowni. Pierwszymi ruchami pędzla pragnę K U LT U R A rą tam słyszałem. Ta muzyka towarzyszy mi przy pracy powracającym motywem, w różnych tonacjach, barwie, tempie i natężeniu. Oczywiście nie potrafię jej otworzyć na jakimkolwiek instrumencie i trudno byłoby zapisać ją nutami, tak jak słowa stają się mało pomocne w opisie literackim. Muzykę tę odnajduję czasami w utworach wielkich mistrzów, ale odnoszę wtedy wrażenie, że wał blisko 12 300 obrazów, istniała ona zawsze i została głównie pejzaży. Artysta mówi dalej: przez nich tylko odkryta. Ciągle nie mam poczucia spełnienia. Te właściwe obrazy jeszcze nie powstały i nie mam pewności, czy to się uda, choć zbliżam się do pewnych odpowiedzi. Malując, staram się uciekać od jednoznaczności, form, kształtów, gdyż wszystko jest zmienne. Ruch światła, lekkość powietrza jest istotą moich prac. ■ Andrzej Skarzyński – artysta malarz, ur. w 1952 r. w Warszawie. W roku 1970 r. ukończył Liceum Sztuk Plastycznych w Warszawie. Naukę kontynuował w warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych, gdzie studiował w latach 1970– 1975. Dyplom z wyróżnieniem uzyskał na Wydziale Wystawiennictwa u prof. Kazimierza Nity i w pracowni malarskiej prof. Rajmunda Ziemskiego. W latach 1976–1981 pracował w Państwowym Liceum Sztuk Plastycznych w Warszawie, w klasach dyplomowych, jako wykładowca projektowania plastycznego i wystaw. W 1977 r. zrealizował swój projekt wnętrza kościoła w Łochowie. Maluje głównie pejzaże i kompozycje w technice olej, akryl i akwarela. Uprawia także grafikę. W swojej twórczości ukazuje polskie krajobrazy, promując tym samym piękno polskiej ziemi. Obrazy artysty znajdują się w zbiorach i domach prywatnych wszystkich państw Europy, w państwach Ameryki Południowej (Peru, Argentynie), a także w USA, Kanadzie, Azji i w Australii. Szereg prac zakupiła Kancelaria Prezydenta RP (za prezydentury Wojciecha Jaruzelskiego, Lecha Wałęsy i Aleksandra Kwaśniewskiego), ambasady RP w Sztokholmie, Berlinie i w Melbourne, a także Bank Polski i Rada Polityki Pieniężnej. Swoje obrazy prezentował na licznych wystawach indywidualnych w kraju i za granicą, m.in. w Szwecji (Galeria „Nork”), w Niemczech (galerie w Hamburgu, Lipsku, Berlinie i Lubece), w Szwajcarii, w Belgii, w Polskich Ośrodkach Informacji i Kultury, a także w Tarnowie, Zakopanem i w wielu galeriach Warszawy. FOTO Dorota Celińska-Brodowska opanować całą płaszczyznę płótna. Maluję niecierpliwie. Staram się od początku określić napięcie decydujące o brzmieniu całego obrazu. Powstający na płótnie pejzaż nie jest przeniesieniem konkretnego motywu natury. Powstaje w mojej wyobraźni, zebrany z wielu miejsc, emocji wyrażeń. Właściwie tworzy go muzyka, któ- Często powracam do tych samych tematów, nadając im różne brzmienie. Skończony obraz wyraża pewną sytuację i nie daje mi spokoju jej jednoznaczność. Wtedy wracam do tego motywu, by dając mu inne światło, temperaturę, wyrazić odmienny nastrój. Wynika to z moich odczuć, emocji. One decydują ostatecznie o ekspresji obrazu. Fragment natury przedstawiony na płótnie jest środkiem wyrazu, osnową, na której wyrażam istotę mojej pracy. W ciągu 40-letniej swojej pracy twórczej namalo- Świat Elit | 11–12/2015 73 K U LT U R A 40 lat pracy twórczej artysty-malarza Krzysztofa Tadeusza Sowińskiego Opracował Marek Klimaszewski Swoją pracę traktuję jako pewnego rodzaju misję Krzysztof Tadeusz Sowiński maluje martwe natury, krajobrazy, archi- 74 Świat Elit | 11–12/2015 tekturę. Uwielbia stare kościoły, kapliczki, mazowieckie wierzby i nadmorskie pejzaże, ale spod jego pędzla także wychodzą akty kobiece. Fascy- nują go dzieła starych mistrzów, zwłaszcza malarzy holenderskich z XVII w. i impresjonistów. W jego twórczości widoczna jest zawsze romantyczna nuta, bliska jego sercu. Decyzję, że będzie malarzem, podjął, pracując w Muzeum Romantyzmu w Opinogórze, chociaż myśl o tworzeniu, i to dużych K U LT U R A go, Jana Stanisławskiego, Józefa Pankiewicza. Prace Krzysztofa Tadeusza Sowińskiego prezentowane są w Muzeum Szlachty Mazowieckiej w Ciechanowie. Można tam obejrzeć: Pole makowe, Panoramę z Orlego Gniazda w Szczyrku, Kościół w Szczyrku, Kościół w Kozinczynku, Łodzie rybackie i szereg innych dzieł. Artysta namalował ponad 1200 obrazów, nie licząc szkiców obrazów, pojawiła się już, gdy był w wieku 5 lat. Artysta może pochwalić się kopiami dzieł takich malarzy jak: Leonardo da Vinci – Dama z łasiczką; Aert van der Neer – Kanał; Jan Vermeer – Widok Delf; Artur Aschembach – Stary młyn wodny; Jan van de Capelle – Żaglowce; Jacob van Ruisdael – Młyn nad wodą; Paul Cézanne – Martwa natura z brzoskwiniami; Édouard Manet – Akt; Pablo Picasso – Chłopiec z psem. W jego dorobku są także kopie malarzy polskich z XIX i XX w., Krzysztof Tadeusz Sowiński, artysta-malarz, pejzażysta, ur. w 1955 r. w Ciechanowie. Członek ZPAP Polska Sztuka Użytkowa w Warszawie i Stowarzyszenia Pracy Twórczej w Ciechanowie – obecnie pełni funkcję prezesa. Studiował malarstwo i rysunek na Wydziale Malarstwa i Grafiki w Łodzi. Dyplom uzyskał w pracowni prof. Mariana Kępińskiego. Kulturoznawca związany z Muzeum Romantyzmu w Opinogó- i rysunków. Malarstwo stało się jego sposobem na życie. Ciągle pogłębia wiedzę ■ o sztuce. rze. Społecznik, przewodnik po Polsce i Mazowszu. Maluje od 40 lat. Skupia się głównie na malarstwie olejnym, akwarelach i rysunkach pastelami. W swojej sztuce dużą rolę przypisywał czystości kolorów. Prace prezentował na licznych wystawach indywidualnych, m.in. w Sejmie RP (1994), w galeriach w Ciechanowie, Płońsku, Gdańsku, Opinogórze, na warszawskim Ursynowie, a także za granicą w miejscowości Orašac k. Dubrownika w Chorwacji. Aktualnie jego obrazy można podziwiać w kilku liczących się galeriach sztuki w Warszawie. Znajdują się również w wielu krajach Europy, Azji i obu Ameryk. Od dziesięciu lat uczestniczy w plenerach na Bałkanach: w Bośni i Hercegowinie oraz w Chorwacji. Kontakt z artystą: tel. 607 640 852 FOTO archiwum artysty w tym: Józefa Chełmońskiego, Józefa Mehoffera, Leona Wyczółkowskiego, Wacława Ślewińskie- Świat Elit | 11–12/2015 75 P R O M O C J A Polska – Turcja wczoraj, dziś, jutro „600 lat stosunków dyplomatycznych Polska – Turcja. Historia i teraźniejszość”. Pod takim hasłem w Akademii Finansów i Biznesu Vistula odbyła się konferencja naukowa, zorganizowana przez tę uczelnię wraz z Uniwersytetem Stambulskim. Taki sam tytuł nosi też książka pod redakcją profesora dr. hab. Longina Pastusiaka, wydana nakładem polskiej uczelni w 2015 r. Opracowała Anna Ziędarska 76 Świat Elit | 11–12/2015 FOTO archiwum wydawnictwa P Obchody tej rocznicy w Polsce miały ublikacja Wydawnictwa Grupy ogólnokrajowy charakter i były koorUczelni Vistula pod redakcją dynowane przez Ministerstwo Spraw naukową prof. dr. hab. Longina Zagranicznych. Akademia FinanPastusiaka, dyrektora Instytutu Spraw sów i Biznesu Vistula jest szczególnie Społecznych i Stosunków Międzynapredestynowana do uczczenia tego rodowych Akademii Finansów i Bizważnego wydarzenia. Uznaliśmy bonesu Vistula, obejmuje zagadnienia wiem, że 600-letnia rocznica nawiąhistoryczne, przedstawione m.in. przez zania stosunków dyplomatycznych jest Dariusza Kołodziejczyka, Agnieszkę okazją do zwrócenia uwagi nie tylko Zastawną-Templin i Annę Urbanona tradycje, ale na wspólne, wielowicz. Teresa Stylińska ujęła je w rozmopłaszczyznowe interesy i więzi łączące wie z profesorem Tadeuszem Majdą. Polskę i Turcję współcześnie – podAle autorzy nie poprzestają na przekreśla w słowie wstępnym profesor szłości – poruszają również rozmaite Pastusiak. kwestie, dotyczące czasów współczeDo publikacji dołączono taksnych. W tej części o aktualnych stoże fotokopię oryginału traktatu sunkach polsko-tureckich wypowiada pokojowego, zawartego między się Adam Szymański, a współpracę Królestwem Polskim a Cesargospodarczą Polski i Turcji z perspekstwem Tureckim w 1553 r., oraz tywy rozwoju analizuje Jakub Wódka. 600 lat stosunków dyplomatycznych List Murada III do Stefana Batorego, Stosunki polsko-tureckie w dziedzinie Polska – Turcja. odnawiający przymierze turecko-polbezpieczeństwa nakreśla Ryszard Zięba, Historia i teraźniejszość skie (1575 r.). natomiast badania nad sztuką osmańską redakcja naukowa Longin Pastusiak Ciekawe jest również kilkustroniw Polsce omawia Tadeusz Majda. Nie Akademia Finansów i Biznesu Vistula cowe, tabelaryczne zestawienie statybrak też opracowania na temat Polonii Warszawa 2015 styczne, porównujące Polskę i Turcję w Turcji pióra Dariusza Wiśniewskiego pod względem m.in. demograficznym i gospodarczym. oraz Polaków odwiedzających to państwo w ujęciu Davuta Wstępem do tego zestawienia jest referat prof. dr. hab. Han Aslana. O perspektywach stosunków polsko-tureckich Longina Pastusiaka pt. Perspektywy stosunków polsko-tupisze zaś Longin Pastusiak, gospodarz zeszłorocznej konferenreckich, w którym autor zauważa: Mimo że Turcja jest cji i inicjator tegorocznej publikacji. krajem ponad dwukrotnie większym od Polski pod wzglęW książce znajdziemy teksty w języku polskim i andem obszaru i liczby ludności, to w wielu dziedzinach obygielskim. Są to w większości referaty ze wspomnianej dwa kraje mają zbliżone wskaźniki. konferencji, a dotyczą one zarówno historycznych, jak Bogaty, niemal 200-stronicowy zbiór opracowań spei współczesnych więzi polsko-tureckich. cjalistów i ekspertów z Polski i Turcji na temat relacji Stosunki i kontakty polsko-tureckie mają historię dłuższą obu państw jest doskonałym kompendium wiedzy i poniż 600 lat, ale w 2014 r. przypadała 600. rocznica nawiąwinien zainteresować każdego czytelnika. ■ zania stosunków dyplomatycznych między Polską i Turcją. (...) P R O M O C J A Co to jest wellness? O najnowszej książce o zdrowym stylu życia z jej autorką dr Ewą Danutą Białek Rozmawiała Anna Ziędarska Mimo nawoływania o holistyczne podejście do pacjenta, wielu lekarzy nadal interesuje tylko chory organ. Próżno np. szukać informacji u nefrologa o prawidłowej diecie przy schorzeniach nerek. W jakim zakresie lektura Pani publikacji jest w stanie zachęcić ludzi do pomocy samym sobie? Odpowiadając na to pytanie, mogę tylko ubolewać nad stanem kształcenia, które, jak widać, nie zmieniło się od moich studiów, od ponad 40 lat! To, o czym piszę, wynika z osobistego doświadczenia i poddania refleksji mojego życia. Zachęcam moich czytelników do zrobienia tego samego i uwierzenia, że nic nie zostało stracone, a my możemy zacząć myśleć sami o sobie całościowo, brać odpowieWellness. Zdrowie od-nowa. dzialność za swoje zdrowie i „być zdroEwa Danuta Białek wym”. Mam świadomość, że to, co dzieje Wydawnictwo Instytut Psychosyntezy się obecnie – w postaci wzrastającej oferty www.psychosynteza.pl Warszawa 2015 usług wspierających zdrowie i dobrostan – wychodzi naprzeciw obecnej sytuacji. To MY mamy dokonywać wyborów, a nie oczekiwać, że ktoś za nas tego dokona. To jest nasza odpowiedzialność za długie, produktywne i zdrowe życie. Zachęcam też do Dlaczego tak ważna dziedzina nauki, jaką jest immunotworzenia Partnerstwa dla Zdrowia i Dobrostanu, a więc logia, została zepchnięta na dalszy plan, a lekarze podintegrowania specjalistów, aby tworzyć otwarty system chodzą do niej z rezerwą? Co możemy zrobić, aby mimo całożyciowego wspomagania tych wyjątkowo ważnych wszystko chronić swoje zdrowie? wartości. Immunologia – jako nauka o odporności, jest traktowana „po macoszemu” na różnych szczeblach edukacji, i to zarówno na specjalistycznych studiach, jak i kształcenia szkolnego, Coraz głośniej jest o medycynie komórkowej. Jakie jest czy wreszcie edukacji rodziców, której tak naprawdę nie ma. Pani doświadczenie w tej dziedzinie? Czy to jedyna droO tym, czy będziemy zdrowi i jak to osiągać, powinny być ga do osiągnięcia dobrostanu i wyeliminowania chorób uczone już dzieci w szkole. Jest to więc edukacja społecznękających współczesnego człowieka? na. Nie ma dotychczas w społecznej świadomości tego, że Pojęcie medycyny komórkowej jest odkryciem ostatnich organizm ludzki w warunkach naturalnych (nieskażonych kilkunastu lat i o niej wspominam w mojej obecnej książce. różnymi formami „cywilizacji”) ma mechanizmy autoreguDotyczy ona zadbania o całość organizmu, począwszy od lacyjne, które od najmłodszego wieku chronią go przed różpodstawowego jego poziomu – komórki. Do prawidłowego nego rodzaju infekcjami. Musimy uczyć się nieustannie, jak funkcjonowania komórek niezbędne są odpowiednie subodwracać skutki zarówno chemizacji środowiska, a tym sastancje odżywcze. Bez dostarczenia tych elementów, szczemym żywności, jak i niewystarczającej ilości ruchu albo pogólnie w środowisku zanieczyszczonym, organizm człowieka śpiechu i stresu. My i świat to jedność i to, co dajemy światu, pracuje niewłaściwie. To jedna z wielu dróg wspomagająotrzymujemy w zamian. Mamy zrozumieć wiele przestrzeni cych zdrowie i dobrostan, odwracających niekorzystne skutzdrowia i to, jak je utrzymywać każdego dnia, dokonując ki. O wielu jeszcze innych aspektach zdrowia i dobrostanu zdrowych wyborów. piszę w wydanej właśnie książce. ■ FOTO archiwum wydawnictwa Słowo„wellness” można usłyszeć niemal codziennie, ale czy przeciętna osoba wie, co ono oznacza? W jaki sposób próbuje Pani zapoznać czytelników z tym zagadnieniem? Jako społeczeństwo dostrzegliśmy pojęcie WELLNESS jako nowość. Dotyczy to szczególnie tych osób, które widzą skutki zbyt szybkiego tempa życia, problemów z utrzymaniem wagi czy np. zmiany wyglądu skóry wraz z wiekiem. Problem jest jednak głębszy i stale społecznie nieuświadamiany. Podlegamy, podobnie jak cały Kosmos, ewolucji i nasza zbiorowa świadomość ulega też głębokim przemianom, odsłaniając coraz głębsze potrzeby człowieka. Wellness – to znamię czasów – epoki ducha, tego, co głęboko ukryte w człowieku. To poszukiwanie sensu jego egzystencji, konieczność stworzenia nowej kultury, nadążającej za duchem czasów. Właśnie o różnych aspektach wellness piszę w tej książce Świat Elit | 11–12/2015 77 KSIĄŻKI Dorota Kowalska Barbara Piwnik Beata Nowicka, Ewa Drzyzga Jerzy Stuhr Udowodniła, że dzięki szczerej rozmowie da się zmienić myślenie ludzi. Odważyła się podejmować tematy, które w konserwatywnym kraju były objęte absolutnym tabu. Pozwoliła kobietom opowiadać o najważniejszych dla nich sprawach w czasie najlepszej oglądalności. Przy jej programach Polki dojrzewały do mówienia wprost o swoich problemach. Walczyła z dyskryminacją, nietolerancją, stereotypami. Wyznaje zasadę, że pewne historie muszą zostać opowiedziane. Opowieści uczą, wzruszają, poszerzają nasze horyzonty i uwrażliwiają. Jej własna historia, absolutnie wyjątkowa, bogata dzięki tak wielu poznanym przy Rozmowach w toku ludziom, odkrywa przed nami nieznaną dotąd Ewę Drzyzgę. W książce opowiada ona o swojej zawodowej ścieżce i życiowych zawirowaniach, a przede wszystkim o intensywnej pracy przy talk-show, który odmienił życie tak wielu ludzi, a także samej prowadzącej. Wydawnictwo Znak Literanova Jerzy Stuhr, wybitny aktor, który dał się poznać czytelnikom jako autor brawurowych opowieści o rodzinie, teatrze, filmie i świecie współczesnym, znów zaskakuje. Upływający czas, odbywane podróże, zawiązywane przyjaźnie, a wszystko w kontekście fenomenalnego monodramu Kontrabasista według Patricka Süskinda, którym Jerzy Stuhr zachwyca publiczność już od 30 lat. Tekst Kontrabasisty jest tragikomicznym traktatem o kondycji artysty i człowieka w ogóle, lustrem, w którym przegląda się Stuhr – artysta i Stuhr – człowiek. Aktor opowiada o sobie, o sztuce aktorskiej i ogromnej pasji, która pozwoliła utrzymać przedstawienie na scenie przez tyle lat. O premierach i codzienności, o nagrodach i ciężkiej pracy, o wsparciu rodziny, chorobach i wyzdrowieniu. Wydawnictwo Literackie Ewa Drzyzga. Jak ja to robię 78 Konsekwentna, zasadnicza, uparta, bezkompromisowa. Zawsze mówi, co myśli, nawet jeśli przeczy to trendom czy politycznemu zapotrzebowaniu. Na sali sądowej prowadzi rozprawy twardą ręką – wytyka błędy zarówno prokuratorom, jak i adwokatom. Swego czasu okrzyknięta przez media polskim sędzią Falcone. Nie poddaje się społecznej presji, dla niej liczą się dowody, nie emocje. Ma świadomość, że każdego dnia decyduje o życiu drugiego człowieka. Ale jest też zupełnie inna: zakochana w koniach, starej biżuterii i Teatrze Żydowskim. Oczarowana Bałtykiem i górami Świętokrzyskimi, w których się urodziła i które pozostały jej miejscem na ziemi. Barbara Piwnik – prawniczka, sędzia I instancji, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Warszawie, w latach 2001– 2002 minister sprawiedliwości i prokurator generalny. Wychowywana w kulcie stryja, cichociemnego majora Jana Piwnika „Ponurego”. Jej matka spokrewniona jest z rodziną Witolda Gombrowicza. Prowadziła sprawy członków tzw. gangu pruszkowskiego. Wydawnictwo Melanż Świat Elit | 11–12/2015 Ja kontra bas Nadia Hashimi przeł. Monika Pianowska Afgańska perła Niesamowita opowieść o dwóch kobietach, przeznaczeniu i ich tożsamości widzianej z perspektywy sytuacji panującej w Afganistanie. Literacki debiut Nadii Hashimi – Amerykanki pochodzenia afgańskiego – to poruszająca do bólu opowieść o bezradności, przeznaczeniu oraz wolności decydowania o własnym losie. Kabul, 2007 r. Rahima i jej siostry tylko sporadycznie mogą uczęszczać do szkoły i rzadko wychodzą z domu. Nie mają braci, a ich ojciec jest uzależniony od narkotyków. Jedyną nadzieję pokładają w pradawnym zwyczaju zwanym bacza pusz – umożliwiającym młodej Rahimie przebranie się za chłopca i udawanie go do momentu, w którym osiągnie wiek stosowny do zamążpójścia. Wydawnictwo Kobiece Cezary Bielakowski, Piotr Nisztor Jan Kulczyk. Biografia niezwykła Książka o najbogatszym Polaku, który pierwszy milion dostał od ojca, a pozostawił po sobie majątek wart 15 mld. Publikacja została napisana z pomocą głównego jej bohatera – Jana Kulczyka. Drapieżny kapitalista i hojny filantrop. Ikona transformacji polskiej gospodarki. Hanna Suchocka radziła się go, czy ma objąć posadę premiera RP. Przyjmował go Donald Tusk. Do jego firmy zaglądał Marian Krzaklewski. Szczególne relacje łączyły go z prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim, do którego miał nieograniczony dostęp. Osobiste relacje to najważniejsza część jego narracji, bo jak lubił mawiać doktor Jan Kulczyk, interesy robi się z ludźmi, a nie z firmami. Wydawnictwo Fronda KSIĄŻKI Najtajniejsza broń wywiadu Szantaż, zdrada, wielkie pieniądze. Skandale i wielkie miłości. Niezwykłe przygody asów wywiadu, intrygi i tajemnice. Nieposkromione żądze skorumpowanych urzędników. Politycy wpadający w sidła służb specjalnych i oszukani idealiści, lądujący w objęciach podstawionych piękności. Spektakularne akcje wywiadów. Wpadki szpiegów, które kosztowały dożywotnie więzienie. 15 opowieści ujawniających sensacyjne wątki historii, o których czytaliście na pierwszych stronach gazet, np. zdemaskowanie największego kreta w historii CIA – Aldricha Amesa, romantyczne początki kariery Kima Philbiego – najskuteczniejszego szpiega sowieckiego. Materiał na serial wszech czasów. To nie fantazja, te historie wydarzyły się naprawdę. Jeśli musisz wcześnie wstać do pracy, nie rozpoczynaj tej książki. Ona nie pozwoli ci zasnąć! Wydawnictwo Fronda Danuta Śmierzchalska Przy wigilijnym stole Boże Narodzenie… Dlaczego jest dla nas tak ważne? Czy sprawia to zimowa noc rozświetlona lampkami na choinkach, tradycyjne potrawy na wigilijnym stole i opłatek, którym dzielimy się z naszymi bliskimi? Tego wieczoru musimy być z nimi. I w Polsce, bo nigdzie na świecie Wigilia nie ma w sobie takiej magii. Swoimi wspomnieniami z autorką dzielą się ludzie kultury, biznesu i Kościoła: o. Maciej Zięba, Krystyna Kofta, Henryka Krzywonos, Martyna Wojciechowska, Elżbieta Penderecka, bp Tadeusz Pieronek, Henryka Bochniarz, Magda Gessler, Irena Eris, Dorota Wellman, Andrzej Pągowski, Beata Tadla, Leszek Talko, Marcin Kydryński, Katarzyna Miller, Andrzej Grabowski, Rafał Rutkowski, Andrzej Morozowski, Jarosław Kret, Maja Popielarska, Elżbieta Dzikowska, s. Małgorzata Chmielewska. Dom Wydawniczy Rebis Piotr Fronczewski, Marcin Mastalerz Ja, Fronczewski Któż nie zna tego pięknego głosu? Znaku rozpoznawczego wszechstronnego polskiego aktora, wybitnego w każdym swoim wcieleniu: teatralnym, filmowym, telewizyjnym, kabaretowym. Niezapomniany Pan Kleks, zwariowany pan Piotruś i tragiczny Edyp. Szpicbródka, Franek Kimono i jeden z najlepszych Hamletów w historii polskiego teatru. Aktor wyczynowiec, który zagrał mistrzowsko kilkaset ról. To ciepły, skromny człowiek, patrzący na swoje dokonania z dystansem. Szczerze opowiada o swoim dzieciństwie na gruzach Warszawy, niezwykłej relacji ze 103-letnią mamą, o rodzinie, przyjaciołach, miłości do motocykli, debiucie scenicznym i doświadczeniu starości na scenie oraz poza nią. Ta rozmowa to pasjonująca wycieczka przez najciekawsze momenty historii polskiego kina i teatru ostatniego półwiecza. Wydawnictwo Znak Literanova Dominique Triaire, opr. François Rosset przeł. Anna Wasilewska Jan Potocki. Rękopis znaleziony w Saragossie Nad Rękopisem znalezionym w Saragossie Jan Potocki pracował przez ponad dwie dekady. Dziś znamy ponad 20 dokumentów źródłowych, na podstawie których możemy poznać różne etapy pisania i redagowania opus magnum Potockiego, które z czasem zyskało status powieści kultowej. Jedyny znany dotychczas czytelnikom przekład Chojeckiego z 1847 r. okazał się kompilacją dwóch różnych wersji, pełną pominięć i dopisków tłumacza. Dzisiaj wreszcie można poznać Rękopis... w takiej formie, w jakiej pozostawił go po sobie autor, i w nowym znakomitym przekładzie Anny Wasilewskiej. Wydawnictwo Literackie Andrzej Muszyński Podkrzywdzie Mała, stara wieś, pośrodku wielkiego „nigdzie”. Tu życie płynie swoim rytmem. Pradawnym zwyczajom akompaniują niewyraźne echa dalekiego świata, docierające zza Zamczysk, rzeki Białej i Pustyni Błędowskiej. W jednej z chałup, na rozrogu porośniętym lipami, mieszkają dziadek i babka. Gospodyni sprawia wrażenie nieobecnej, chłop z każdym dniem wydaje się starszy – coraz częściej zaczyna szeptać do siebie niezrozumiałe, na wpół urwane zdania. Błądzi pustym wzrokiem i miewa napady obłędu. Gdzieś znika. Niekiedy na długie godziny. We wsi mówi się, że chodzi na Podkrzywdzie. Wraz z nimi mieszka wnuk. Obserwuje codzienne rytuały, poznaje sekrety i fascynujące opowieści mieszkańców. Szybko orientuje się, że również jego rodzina ma swoją wielką tajemnicę… Kim lub czym jest nieokreślone „ono”, którego imię na wpół świadomie przywołuje dziadek? Wydawnictwo Literackie Elizabeth Gilbert przeł. Bożena Jóźwiak Wielka magia. Odważ się żyć kreatywnie Autorka Jedz, módl się, kochaj i innych bestsellerowych książek od lat inspiruje czytelników. Teraz wszystkim, którym brakuje pewności siebie, wytrwałości czy cierpliwości, by podążyć za swymi marzeniami i powołaniem, pokazuje, jak z powodzeniem przezwyciężyć te obawy. Jeśli pragniesz napisać książkę, stworzyć dzieło sztuki, znaleźć nowe sposoby wykonywania pracy lub po prostu nasycić swoje codzienne życie pewną dozą pasji – Wielka Magia otworzy przed tobą cudowny świat twórczej ciekawości, mocy i radości. Ta książka powstała w odpowiedzi na ogromne zainteresowanie czytelników. Wykład o kreatywności podczas TED Conference, który dała Elizabeth Gilbert, obejrzało do tej pory na YouTubie ponad 11,5 mln osób. Dom Wydawniczy Rebis FOTO mat. prasowe wydawnictw Sebastian Rybarczyk Świat Elit | 11–12/2015 79 Profesjonalna Terapia Wieku Odmładzająca karboksyterapia co2. Serum marki Bielenda stymuluje syntezę kolagenu, napina i wygładza naskórek. Redukuje zmarszczki, koryguje rysy twarzy, rewitalizuje, odżywia i optymalnie nawilża skórę. Skóra jest gładka, jędrna, doskonale nawilżona i pełna blasku. Collagen 2 Peptide to autorskie połączenie 2 peptydów: Mikrokolagenu i Karnozyny. Działa głęboko, poprawia strukturę i sprężystość skóry zapobiegając jej wiotczeniu, redukuje wszystkie typy zmarszczek. Inteligentne Kapsułki Retinolu tworzą unikalny system kontrolowanego przenikania składników aktywnych w głąb skóry, gwarantujący precyzyjne dotarcie do określonych komórek. www.bielenda.pl Odmładzająca moc Dermiki Hialiq Spectrum to najnowsza seria przeciwzmarszczkowa marki Dermika, która jako pierwsza na rynku zastosowała nowatorski kwas hialuronowy HA Spectrum, aby wspomóc skórę w walce z upływającym czasem, dając jej Pełne Spectrum Odmłodzenia. Seria Hialiq Spectrum jest przeznaczona dla kobiet w wieku 30+, 40+, 55+ . W harmonii z naturą Kneipp® Aromatyczny płyn pielęgnujący do kąpieli Radosna chwila relaksu z naturalnymi olejkami z czerwonego maku i konopi wpływa na dobre samopoczucie. Delikatny zapach odpręża ciało i zmysły po stresie. Naturalne olejki pielęgnacyjne pozostawiają skórę delikatną, a naturalna roślinna formuła pielęgnacyjna chroni skórę przed wysuszeniem. Połączenie odprężającego zapachu, intensywnego koloru i trwałej piany sprawia, że ta kąpiel jest prawdziwym przeżyciem dla zmysłów. www.kneipp.pl 80 Świat Elit | 11–12/2015 Prestiżowy makijaż Prestige Cosmetics to wyjątkowe amerykańskie kosmetyki kolorowe, które powinny znaleźć się w kosmetyczce każdej kobiety. Posiadają w swojej ofercie wszystkie niezbędne produkty zarówno do makijażu dziennego, jak i wieczorowego: od podkładu, przez pudry, cienie do powiek, po kredki i mascary. Tak, by każda z nas za ich pomocą mogła wyczarować codziennie inny, oryginalny look. Mascara Extra Black – tusz marki Prestige to gwarancja ekstremalnej czerni, uniesionych i podkreślonych rzęs. Ekstremalna czerń wydobywa głębię spojrzenia, dając spektakularny, sceniczny wygląd. Dystrybuowany w Drogeriach Natura. Zwalcz zmarszczki idealnie Botoliftx marki Mincer Pharma to seria kosmetyków do pielęgnacji twarzy, inspirowana najskuteczniejszymi zabiegami przeciwzmarszczowymi. Unikalna formuła Botoliftx stworzona dla kobiet po 40. roku życia swoją skuteczność zawdzięcza innowacyjnym składnikom aktywnym: Calmosensine™, który działa z siłą toksyny botulinowej (botoxu), odprężając mięśnie, oraz Matrixyl®, który wypełniając zmarszczki od wewnątrz, działa niczym bezigłowy zastrzyk kolagenowy. Dzięki gamie 5 kosmetyków Botoliftx skóra staje się bardziej elastyczna, zregenerowana i odprężona, a zmarszczki widocznie wygładzone. By zadbać o każdy włos Z myślą o mężczyznach zmagających się z nadmiernym wypadaniem i przetłuszczaniem się włosów powstał nowy produkt kosmetyczny – Loxon Szampon wzmacniający. Preparat zawiera trzy innowacyjne składniki aktywne, które stymulują wzrost włosów i poprawiają ich kondycję: Baicapil 3% – ogranicza wypadanie włosów, Kerestore 2.0 – intensywnie regeneruje zniszczoną strukturę włosa oraz Zincidone – reguluje aktywność gruczołów łojowych i wydzielanie sebum. Szampon jest dostępny wyłącznie w aptekach. FOTO i źródło mat. prasowe POLECAMY POLECAMY Magiczny zapach świąt Dekoracyjny odświeżacz powietrza, ozdobiony kompozycją z suszonych roślin z kolekcji Home Nature by Pachnąca Szafa, to doskonały pomysł na oryginalny upominek i efektowną ozdobę wnętrza. Połączenie piękna natury, nowoczesnego designu i wyjątkowych kompozycji zapachowych podkreśli wyjątkową atmosferę świąt pięknymi zapachami natury – kwiatów, ziół i przypraw. Kolekcję tworzą trzy zapachy: świeży Jaśmin & Len, pobudzający Bergamotka & Jedwab, zmysłowy Wanilia & Czerwony Pieprz. www.pachnacaszafa.pl Podróż z klasą „byle czego nie zabierzesz przecież w podróż, chwila do wyjazdu, jeszcze jedna sukienka, druga para butów, jesteś gotowa, nie potrzeba ci wiele, kawałek swojego świata masz pod ręką, w nie byle czym, przecież”. Ton Sac - gobelinowe walizki, torby podróżne, torebki i akcesoria galanteryjne www.tonsac.pl Krakuski Kakaowe FOTO i źródło mat. prasowe Świąteczny zestaw Lirene 82 Dla wszystkich łasuchów Krakuski przygotowały nowe kruche ciastko Kakaowe. Jego mocno kakaowy smak i wyjątkowy zapach z pewnością przypadnie do gustu amatorom słodkich wypieków i będzie doskonałym dodatkiem do filiżanki kawy. Krakuski Kakaowe stanowią rozszerzenie linii kruchych ciastek o wyjątkowy, pożądany przez konsumentów smak. Jakość gwarantowana przez Krakuski to brak dodatku barwników, substancji konserwujących i utwardzonych tłuszczów roślinnych. Producent: Bahlsen Polska Marka Lirene przygotowała wyjątkowy zestaw kosmetyków oczyszczających z elektryczną szczoteczką. Jednym z najnowszych trendów w pielęgnacji jest profesjonalne i precyzyjne oczyszczenie twarzy przy pomocy kosmetyków, które skutecznie usuną zanieczyszczenia jednocześnie pielęgnując skórę. Zaawansowany Program Oczyszczania Lirene to: Szczoteczka z dwiema końcówkami oraz Dedykowany żel nawilżający do mycia twarzy. Świat Elit | 11–12/2015 Limitowane kolekcje Salony firmowew Lublinie: ul. Dożynkowa 44 ul. Krak. Przedmieście 29 www.sagan-esklep.pl