system kalkulacji cen energii jest zły

Transkrypt

system kalkulacji cen energii jest zły
SYSTEM KALKULACJI CEN ENERGII JEST ZŁY
Z Haliną Bownik-Trymuchą, dyrektorem Departamentu Promowania Konkurencji
Urzędu Regulacji Energetyki, rozmawia Krzysztof Kochanowski
(„Energia & Przemysł – grudzień 2006)
Wytwórcy energii informują, Ŝe ceny energii wzrosną poniewaŜ dotychczas były
sztucznie zaniŜane. Odbiorcy TPA nie mogą zakontraktować energii na 2007 r.,
poniewaŜ brakuje ofert. Okazuje się, Ŝe ceny, które prawdopodobnie przedłoŜyli
dystrybutorzy w swoich propozycjach taryf na 2007 r. są wyŜsze niŜ prawnie
dopuszczalne przyrosty. Czy w tej sytuacji prezes URE moŜe nie zatwierdzić taryf?
Mechanizmy cenowe, które funkcjonują na rynku hurtowym, są trudne do zaakceptowania
przez odbiorców. System cenotwórstwa jest obarczony balastem historycznym kontraktów
długoterminowych. Obecnie cena energii elektrycznej nie odzwierciedla pełnych kosztów
związanych z jej wytworzeniem. Jej poziom jest wynikiem mechanizmu istniejącego w
systemie prawnym, wiąŜącym się z kontraktami długoterminowymi. To powoduje, Ŝe tylko
część kosztów wytwarzania jest pokrywana w postaci ceny energii i trafia do obrotu
konkurencyjnego, część zaś pozostaje regulowana i jest przenoszona w postaci stawki
wyrównawczej w taryfie przesyłowej. Dlatego obecny poziom cen energii i sposób ich
ustalania moŜna traktować w kategoriach przejściowych. Sposób ustalania taryf powinien się
zmienić po 1 lipca 2007 r. na skutek wielu działań. Sektor wytwórczy na tle wydarzeń z lata
tego roku (zakłócenia w KSE) oczekuje na wzrost cen energii elektrycznej. Spółki obrotu
oferują ceny energii „czarnej" powyŜej 130 zł za MWh. W tej sytuacji nie moŜna wykluczyć,
Ŝe w przedstawionych prezesowi URE do zatwierdzenia taryfach, spółki dystrybucyjne mogły
zaproponować ceny przekraczające zawarty w rozporządzeniu taryfowym próg podwyŜki tj. 3
proc. powyŜej wskaźnik inflacji. Być moŜe jednak dystrybutorzy nie przekroczyli tego progu
cenowego i taryfy będą zatwierdzone. Niemniej warto podkreślić, Ŝe Ŝadna ze spółek obrotu
działająca w strukturze dystrybucji nie wystąpiła o zwolnienie z obowiązku przedkładania do
zatwierdzenia taryf energii elektrycznej dla odbiorców posiadających prawo wyboru
sprzedawcy. Gdyby jednak proces taryfikacji został wstrzymany, to wiązałoby się to z
problemem przedłuŜenia terminu obowiązywania obecnych taryf. Dlatego nie obawiałabym
się drastycznego wzrostu cen energii elektrycznej dla odbiorców taryfowych w roku
przyszłym. Dopóki obowiązuje rozporządzenie taryfowe i taryfy podlegają zatwierdzeniu
przez prezesa URE, ceny nie mogą wzrosnąć powyŜej określonego poziomu.
JeŜeli uda się zatwierdzić taryfy, to nie wydaje mi się, aby te ceny obowiązywały do
końca 2007 r. Wiele czynników, oprócz nacisku wytwórców, wpłynie na to, Ŝe trzeba
będzie jeszcze raz je zweryfikować.
TeŜ mam takie wątpliwości. Trzeba rzeczywiście wdroŜyć działania przewidziane ustawą
Prawo energetyczne, która nakłada obowiązek przekształcenia operatora systemu
przesyłowego w spółkę skarbu państwa i wyposaŜenia go w majątek sieciowy. Dalej,
konieczne jest wydzielenie operatorów systemów dystrybucyjnych jako odrębnych
podmiotów prawnych. Powinno to nastąpić do końca tego roku, tak aby mogli rozpocząć
funkcjonowanie od lipca 2007 r. NaleŜy mieć takŜe na uwadze projekt ustawy rozwiązania
KDT-ów. Do maja przyszłego roku Komisja Europejska powinna określić warunki
rozwiązania KDT-ów i ustawa powinna wejść w Ŝycie od 1 lipca 2007 r. Skutki rozwiązania
KDT dla kształtowania struktury taryf będą dość istotne, poniewaŜ zniknie opłata systemowa,
która obecnie przenosi część kosztów wytwarzania w taryfie poprzez opłatę przesyłową.
Pojawi się zaś nowy składnik taryfy, tzw. „stawka przejściowa" na pokrycie kosztów
osieroconych wytwórców, którzy zawrą umowy rozwiązujące KDT. To są przesłanki do
ewentualnej rewizji załoŜeń do taryf w drugiej połowie 2007 r.
Tak więc Pani teŜ potwierdza, Ŝe gros działań systemowych na rynku energii, które będą
miały miejsce w przyszłym roku, wpłynie na ceny energii w taryfach, zaś największy
wpływ na wysokość stawek będzie mieć likwidacja KDT-ów?
Przy tej konstrukcji projektu ustawy o rozwiązaniu KDT, w której zakłada się, Ŝe wytwórcy,
którzy będą wchodzić w skład skonsolidowanych grup nie otrzymają rekompensaty, naleŜy
spodziewać się globalnie większego wzrostu cen energii eklektycznej. Wszystkie poprzednie
projekty likwidacji KDT przewidywały wypłaty rekompensat dla wszystkich wytwórców
rozwiązujących KDT. Ich pozycja rynkowa miała być monitorowana i w przypadku, gdyby
nie uzyskali pokrycia kosztów osieroconych, mieliby pełne prawo i podstawy do tego, aby
otrzymać rekompensatę w postaci określonych dopłat. JeŜeli natomiast zasadnicza część
energii wytwarzana po uwolnieniu KDT takim mechanizmem nie będzie objęta, to w
dłuŜszym horyzoncie moŜe to oznaczać wzrost cen większy, niŜ zakładano wcześniej.
Podstawą prawną do zmiany cen moŜe być takŜe wydanie nowego rozporządzenia
systemowego i taryfowego? dwóch istotnych aktów prawnych, które mogą zmienić istniejące
mechanizmy zarówno funkcjonowania rynku, jak i cenotwórstwo. Stąd naleŜy się liczyć, Ŝe
kształt rynku, jaki legitymują obecne warunki prawne, moŜe ulec zmianie.
Dodatkowo na kształt cenotwórstwa na rynku energii wpłynie decyzja w sprawie
dostosowania poboru akcyzy zgodnie z zapisami dyrektywy unijnej. Spowoduje to, Ŝe
podatek teŜ będzie nakładany na energię sprzedawaną odbiorcom końcowym. Czy ta
decyzja będzie się wiązała z obniŜeniem poziomu akcyzy?
Tego nie wiemy. Teoretycznie jest to moŜliwe. Obecnie stosowana akcyza w kwocie 20 zł za
MWh jest kilkukrotnie większa niŜ minimalne stawki określone w dyrektywie unijnej.
Czy z powodu przesunięcia akcyzy na spółki dystrybucyjne uda się obniŜyć ceny
energii?
Mam co do tego wątpliwości. W ubiegłym roku, kiedy rozmawialiśmy o tym podatku z
Ministerstwem Finansów, wytwórcy jednoznacznie podkreślali, Ŝe dotychczasowe koszty
wynikające z nałoŜenia na nich akcyzy nie zostały przeniesione na odbiorców i spółki
dystrybucyjne, albo w niewielkim zakresie. Spółki dystrybucyjne niezupełnie podzielały ten
pogląd. Reasumując, mając na uwadze wszystkie wspomniane okoliczności i procesy w toku,
w przyszłym roku raczej nie moŜemy spodziewać się rewolucji cenowej na rynku energii.
Skoro nie będzie w przyszłym roku drastycznych podwyŜek cen prądu, to moŜe jest
szansa, Ŝe wzrośnie liczba odbiorców TPA?
Nie sądzę, aby zwiększyła się znacznie liczba odbiorców TPA, gdyŜ na zachowania
odbiorców i ich decyzje wpływa wiele czynników. Liczę natomiast na to, Ŝe zapowiadane
prace legislacyjne i inne działania dotyczące rynku energii zostaną wprowadzone. Sądzę, Ŝe
prawne wydzielenie Operatora Systemu Dystrybucyjnego jako spółki skarbu państwa pozwoli
tym podmiotom na niezaleŜne podejmowanie decyzji. Mam nadzieję, Ŝe OSD, działając w
ramach pionowo skonsolidowanych grup, będzie funkcjonował z zachowaniem tzw. chińskich
murów. Wtedy wystąpią przesłanki, aby w ramach takiego przedsiębiorstwa uwolnić obrót z
obowiązku przedkładania taryf do zatwierdzenia. Liczę teŜ na to, Ŝe działania związane z
KDT-ami będą na tyle efektywne, Ŝe wzrośnie wolumen energii oferowanej na wolnym
rynku, a tym samym będzie rosła liczba odbiorców TPA. Dopiero wówczas w pełni zostaną
wykorzystane istniejące moŜliwości prawne. Oczywiście zdaję sobie sprawę, Ŝe dla
odbiorców wynik końcowy to będzie wypadkowa wielu mechanizmów. To, co moŜe
powodować problemy i wzbudza dzisiaj największe kontrowersje, to moŜliwość dostępu do
energii oferowanej na konkurencyjnych zasadach w warunkach konsolidacji pionowej.
Dlaczego do tej pory odbiorcy nie wykorzystują istniejących moŜliwości prawnych do
korzystania z wolnego rynku? Dlaczego w dalszym ciągu koszty funkcjonowania rynku
bilansującego są wysokie?
Jak dotąd, powodem był brak procedur zmiany sprzedawcy i określenie wymagań, jakie
trzeba spełnić, aby korzystać z wolnego rynku. Brak uregulowań, zbyt uciąŜliwe oczekiwania
spółek dystrybucyjnych, subsydiowanie skrośne, a takŜe wysokie koszty uczestnictwa w
rynku bilansującym spowodowały, Ŝe uprawnieni odbiorcy nie byli szczególnie
zainteresowani korzystaniem z prawa TPA. Ze swojej strony mogę powiedzieć, Ŝe analiza
funkcjonowania rynku bilansującego na podstawie nowej instrukcji operatora systemu
przesyłowego (obowiązującej od 1 czerwca br.) wskazuje na zmiany w dobrym kierunku.
Oczywiście ten obraz nie jest do końca reprezentatywny, poniewaŜ latem tego roku mieliśmy
do czynienia z zakłóceniami w KSE i okresowo brakiem ciągłości zasilania, niemniej jestem
przekonana, Ŝe te doświadczenia, które są podstawą do dalszych prac nad zmianami na rynku,
pozwolą odbiorcom na łatwiejsze korzystanie z rozwiązań rynkowych, chociaŜby poprzez
tworzenie grup bilansujących. WaŜna jest równieŜ wiedza na temat moŜliwości zmiany
sprzedawcy. Obecnie razem z wydawnictwem dziennika „Rzeczpospolita" rozpoczynamy
serię szkoleń w róŜnych regionach kraju dla odbiorców małej i średniej przedsiębiorczości,
dla tych, którzy Ŝyją i działają „za miastem", a którzy? jak wynika z naszych badań? nie są
jeszcze świadomi prawnych moŜliwości wyboru sprzedawcy gazu i energii elektrycznej.