Trójkowy Audycjobook Łukasza Błąda

Transkrypt

Trójkowy Audycjobook Łukasza Błąda
AUDYCJOBOOK
NOCNA POLSKA, CZARNA NOC – zgasły wszystkie światła
Tylko oko zielone świeciło gdy w atłas
(Mimo SIESTY wcześniej) dałem nura w pościeli
To początek, nie kres był ZAGADKOWEJ NIEDZIELI
Śniło mi się, że jestem jakimś trubadurem
POD DACHAMI PARYŻA z GITARĄ I PIÓREM
I tam grałem z Koryntu córom czy z Efezu
TRZY WYMIARY GITARY, TRZY KWADRANSE JAZZU
Usłyszałem nagle skądś BIELSZY ODCIEŃ BLUESA
STRZAŁY ZNIKĄD padły wtem, jak w Brooklynie w USA
A że BIEGAM BO LUBIĘ, to z gitarą w ręku
Żem NA TRZECIM BIEGU biegł, jak MANNIAK PO CIEMKU
TRZECIEJ STRONY KSIĘŻYCA świeciła poświata
W jej to blasku pędziłem we TRZY STRONY ŚWIATA
Czułem, że mnie gdzieś BARDZO WAŻNY PROJEKT nagli
I gdy właśnie minąłem słynny MAGIEL WAGLI
Wbiegłem w TEREN KULTURY, gdzie na jednym z skrętów
Do swej knajpy mnie zgarnął WYKRYWACZ TALENTÓW
I bez gaży, tylko tak, za gości napiwki
Na gitarze kazał grać – POWTÓRKA Z ROZRYWKI
W NOC MUZYCZNYCH PEJZAŻY - mam trochę spokoju
Lecz po chwili się kończy ma LISTA PRZEBOJÓW
Gram na oślep Bibera – słyszę hola, hola!
TO STREFA ROCKENDROLA WOLNA OD ANGOLA
Pewnie czeka mnie okup lub więzienie długie
TRZECIA STRONA MEDALU - że jedno i drugie
By nie skończyć w areszcie i nie płacić grzywny
Proponuję szybko PROGRAM ALTERNATYWNY.
OFFENSYWA ma rusza, wchodzę na estradę
Z BIURA MYŚLI ZNALEZIONYCH, myśl mam: „dam radę!”
Trzeba szanse łapać gdy, szansa nam ucieka
Wiem to dobrze Z INSTRUKCJI OBSŁUGI CZŁOWIEKA
Zmieniam nuty, tembr głosu i gitary brzmienia
Mam od razu POTRÓJNE PASMO PRZENOSZENIA
Teksty, słowa są przy tym wprost Z NAJWYŻSZEJ PÓŁKI
Kończę grać i słyszę – ZAPRASZAMY DO TRÓJKI
Pani Trójka to dama, wita przy stoliku,
Przed nią tort a w nim świeczki z ledowych wskaźników
Chcąc zagaić - podchodzę i rzucam banałem
- Dzień dobry, witam, FAJNY FILM WCZORAJ WIDZIAŁEM
Wyszło średnio, stawiam więc sobie to zadanie
By W TONACJI TRÓJKI rzec, swe następne zdanie:
- A wie pani, że z kobiet bitych na monetach
To jest Pani a druga - jest Druga Elżbieta?
Plotę bo już kocham ją, co mi tam metryka...
Wszak się Trójka trzyma jak Bellucci Monica
Szczerze mówiąc, w tymże śnie, to jest ta zagadka
Jak tak piękna może być, pięćdziesięciolatka?
Nagle woła inny ktoś, też nią zachwycony:
Wychowała ona nam, dzieci swych miliony!
Moment! – wołam – Trójko skąd, ty masz tyle dzieci?
Powiedz kto jest ojcem, kto? – Powiem: Program Trzeci
- Program Trzeci, - Program Trzeci – trzykroć się trudzi
By obudzić, z wyra zgnać, ten TRÓJKOWY BUDZIK
Wyskoczyłem z łoża, z snu, radosnym trójskokiem
Radio zaś mrugnęło mi - swym zielonym okiem…
AUTOR: Łukasz Błąd

Podobne dokumenty