„Serce w plecaku”

Transkrypt

„Serce w plecaku”
ŚPIEWNIK
na
SPOTKANIE CZTERNASTE
15 sierpnia 2013
Zalesie Górne i Runów
„Serce w plecaku”
E G Z E M P L A R Z
B E Z P Ł A T N Y
Słowo przed śpiewaniem…
To bardzo cenne, że „Spotkania z Pieśnią” kolejny raz gromadzą w dniu Święta Wojska Polskiego, mieszkańców i gości Zalesia Górnego oraz Piaseczna, by piosenką żołnierską
przypomnieć trud i zwycięstwo żołnierza, który wywalczył
niepodległość Rzeczypospolitej, a potem z poświęceniem
tej niepodległości bronił.
Pieśń towarzyszyła Strzelcom wyruszającym z Krakowa do
Kielc by wzniecić kolejne Powstanie Narodu, towarzyszyła
żołnierzom Polski Niepodległej, towarzyszyła partyzantom
i powstańcom podczas II wojny światowej. Zawsze jednak
obok pieśni poważnych, śpiewano piosenki wesołe, żartobliwe, a nawet rubaszne i te także towarzyszyły żołnierzom od stuleci.
W pieśniach i piosenkach, trwa nasza tradycja, nasz duch,
nasza siła. Z nimi, na przekór losowi pokolenia naszych
Rodaków łamały wszelkie przeciwności, z nimi zachowamy
pogodę ducha i nadzieję na przyszłość. Śpiewajmy więc!
Krzysztof Jaraczewski
Dyrektor Muzeum Marszałka Józefa Piłsudskiego
w Sulejówku
Kochani,
Cieszy nas kolejne spotkanie z Wami. Dziś z okazji rocznicy jednej z najważniejszych bitew w historii naszej ojczyzny, a także Europy zapraszamy do
wspólnego śpiewania pięknych żołnierskich pieśni
i piosenek. Chcemy w ten sposób celebrować także Święto Wojska Polskiego. A w dziejach naszego
państwa wojsko odgrywało niezwykle ważną rolę.
Losy żołnierzy opisane w tych pieśniach wzruszają
i bawią. Są takie, jak żołnierskie życie – przynoszą
radość, smutek, nadzieję.
Zapraszamy do wspólnego śpiewania i uczestniczenia w kolejnych „Spotkaniach z Pieśnią” przy okazji ważnych rocznic, a także budowania wraz z nami
śpiewającej tradycji. Zachęcamy także do udziału w
tworzeniu kolejnych śpiewników.
Sławomir i Ewa Kozłowscy
Grzegorz i Mirosława Nowikowie
Stanisław i Barbara Szczycińscy
Serdecznie dziękujemy
Kombatantom za zaproszenie „Spotkań z Pieśnią”.
Przyjaciołom, osobom i instytucjom wspierającym.
Wszystkim śpiewającym
REPERTUAR
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
12.
13.
14.
15.
16.
17.
2
Serce w plecaku
Pałacyk Michla
Kadrówka
Marsz Legionistów Podhalańskich
O mój rozmarynie
Piechota
Wojenko, wojenko
Hej, hej, ułani
Sapery
O łączności
Maki
Szwoleżerowie
Leguny w niebie
Pobór na dziewczynki
Marsz lotników
Modlitwa obozowa
Pierwsza brygada
1. SERCE W PLECAKU
Autor: Michał Zieliński
Z młodej piersi się wyrwało,
W wielkim bólu i rozterce
I za wojskiem poleciało,
Zakochane czyjeś serce.
Żołnierz drogą maszerował,
Nad serduszkiem się użalił,
Więc je do plecaka schował
I pomaszerował dalej.
Tę piosenkę, tę jedyną,
Śpiewam dla ciebie dziewczyno,
Może także jest w rozterce
Zakochane twoje serce.
Może beznadziejnie kochasz
I po nocach tęsknisz, szlochasz?
Tę piosenkę, tę jedyną,
Śpiewam dla ciebie dziewczyno.
Poszedł żołnierz na wojenkę
Poprzez góry, lasy, pola
I ze śmiercią szedł pod rękę,
Taka jest żołnierska dola.
I choć go trapiły wielce,
Kule, gdy szedł do ataku,
Żołnierz śmiał się, bo w plecaku
Miał w zapasie drugie serce.
Tę piosenkę, tę jedyną..
A gdy żołnierz wrócił z wojny.
– Zadrwił z niego los-szyderca
I zakochał się w przystojnej,
Co nie miała dlań już serca.
Żołnierz miał więc plan gotowy,
I, gdy mu się opierała
Wyjął serce zapasowe,
Ledwie włożył – już kochała.
Tę piosenkę, tę jedyną…
3
2. PAŁACYK MICHLA
Autor: Józef Szczepański
Pałacyk Michla, Żytnia, Wola,
bronią jej chłopcy od „Parasola”,
choć na „tygrysy” mają visy —
to warszawiaki, fajne chłopaki — są!
Czuwaj wiaro i wytężaj słuch,
pręż swój młody duch, pracując za dwóch!
Czuwaj wiaro i wytężaj słuch,
pręż swój młody duch, jak stal!
Każdy chłopaczek chce być ranny...
sanitariuszki — morowe panny,
i gdy cię kula trafi jaka,
poprosisz pannę — da ci buziaka — hej!
Czuwaj wiaro i wytężaj słuch...
Z tyłu za linią dekowniki,
intendentura, różne umrzyki,
gotują zupę, czarną kawę —
i tym sposobem walczą za sprawę — hej!
Czuwaj wiaro i wytężaj słuch...
Za to dowództwo jest morowe,
bo w pierwszej linii nadstawia głowę,
a najmorowszy z przełożonych,
to jest nasz „Miecio” w kółko golony — hej!
Czuwaj wiaro i wytężaj słuch...
Wiara się bije, wiara śpiewa,
szkopy się złoszczą, krew ich zalewa,
różnych sposobów się imają,
co chwila „szafę” nam posuwają — hej!
4
Czuwaj wiaro i wytężaj słuch...
Lecz na nic „szafa” i granaty,
za każdym razem dostają baty
i co dzień się przybliża chwila,
że zwyciężymy! I do cywila — hej!
Czuwaj wiaro i wytężaj słuch...
3. KADRÓWKA
Słowa: Tadeusz Oster-Ostrowski
Melodia ludowa: Siwa gąska siwa po Dunaju pływa
Raduje sie serce, raduje sie dusza,
Gdy pierwsza Kadrowa na Moskala rusza.
Oj da, oj da dana, kompanio kochana.
Nie masz to jak Pierwsza, nie!
A gdy wróg psiawiara drogę nam zastąpi,
To kul z Manlichera nikt mu nie poskąpi.
Oj da, oj da dana, kompanio kochana.
Nie masz to jak Pierwsza, nie!
Chociaż w butach dziury i na portkach łaty,
To pierwsza kadrowa pójdzie na armaty.
Oj da, oj da dana , kompanio kochana.
Nie masz to jak Pierwsza, nie!
A gdy sie szczęśliwie skończy wojowanie,
To pierwsza kadrowa gwardyją zostanie.
Oj da, oj da dana, kompanio kochana.
Nie masz to jak Pierwsza, nie!
A wiec piersi naprzód, podniesiona głowa,
Bośmy przecież Pierwsza Kompania Kadrowa.
Oj da, oj da dana, kompanio kochana.
Nie masz to jak Pierwsza, nie!
5
4. MARSZ LEGIONISTÓW PODHALAŃSKICH
Hej, tam od Tater,
Od skalnych Tater
Hej, podmuchuje halny wiater,
Hej podmuchuje, leci z nowiną,
Że idą nasi ku dolinom.
Na samym przedzie,
Galica jedzie,
Cztery tysiące chłopów wiedzie,
Cztery tysiące chłopów, górali,
Hej, z ciupagami na Moskali
6
5. O MÓJ ROZMARYNIE
Melodia i słowa; ludowe,
ostatnie zwrotki Wacław Denhoff-Czarnocki
/O, mój rozmarynie, rozwijaj się,/ bis
/Pójdę do dziewczyny,
Pójdę do jedynej,
Zapytam się./ bis
/A jak mi odpowie: „Nie kocham cię”-/ bis
/Ułani werbują,
Strzelcy maszerują,
Zaciągnę się./ bis
/Dadzą mi konika cisawego/ bis
/I ostrą szabelkę,
I ostrą szabelkę
Do boku mego./ bis
/Dadzą mi kabacik z wyłogami/ bis
/I czarne buciki
i czarne buciki
Z ostrogami/ bis
/Dadzą mi manierkę z gorzałczyną,/ bis
/Ażebym nie tęsknił,
Ażebym nie tęsknił
Za dziewczyną./ bis
/Powiodą z okopów na bagnety,/bis
/Bagnet mnie ukłuje,
Śmierć mnie pocałuje,
Ale nie ty! / bis
7
6. PIECHOTA
Słowa: Bolesław Lubicz Zahorski, Leon Łuskino
Muzyka: Leon Łuskino
Nie noszą lampasów, lecz szary ich strój,
Nie noszą ni srebra, ni złota,
Lecz w pierwszym szeregu podąża na bój,
Piechota, ta szara piechota.
Lecz w pierwszym szeregu podąża na bój,
Piechota, ta szara piechota.
Maszerują strzelcy, maszerują,
Karabiny błyszczą, szary strój,
A przed nimi drzewa salutują,
Bo za naszą Polskę idą w bój!
Idą, a w słońcu kołysze się stal,
Dziewczęta zerkają zza płota,
A oczy ich dumnie utkwione są w dal,
Piechota, ta szara piechota.
A oczy ich dumnie utkwione są w dal,
Piechota, ta szara piechota.
Maszerują strzelcy, maszerują...
Nie grają im surmy, nie huczy im róg,
A śmierć im pod stopy się miota,
Lecz w pierwszym szeregu podąża na bój:
Piechota, ta szara piechota.
Lecz w pierwszym szeregu podąża na bój:
Piechota, ta szara piechota.
Maszerują strzelcy, maszerują…
8
7. WOJENKO, WOJENKO
Domniemany autor utworu: Feliks Gwiżdż
Wojenko, wojenko, cóżeś ty za pani,
Że za tobą idą, że za tobą idą
Chłopcy malowani?
Chłopcy malowani, sami wybierani,
Wojenko, wojenko, wojenko, wojenko,
Cóżeś ty za pani?
Na wojence ładnie, kto Boga uprosi,
Żołnierze strzelają, żołnierze strzelają,
Pan Bóg kule nosi.
Maszeruje wiara, pot się krwawy leje,
Raz dwa stąpaj bracie, raz dwa stąpaj bracie,
Bo tak Polska grzeje.
Wojenko, wojenko, co za moc jest w tobie?
Kogo ty pokochasz, kogo ty pokochasz
W zimnym leży grobie.
Ten już w grobie leży z dala od rodziny,
A za nim pozostał, a za nim pozostał
Cichy płacz dziewczyny.
9
8. HEJ, HEJ UŁANI
Autor nieznany
Ułani, ułani, malowane dzieci,
niejedna panienka za wami poleci.
Hej, hej, ułani, malowane dzieci,
niejedna panienka za wami poleci.
Niejedna panienka i niejedna wdowa,
Za wami ułani polecieć gotowa.
Hej, hej, ułani...
Babcia umierała, jeszcze się pytała:
czy na tamtym świecie, ułani, będziecie?
Hej, hej, ułani...
Nie ma takiej wioski, nie ma takiej chatki,
gdzie by nie kochały ułana mężatki.
Hej, hej, ułani...
Nie ma takiej chatki ani przybudówki,
gdzie by nie kochały ułana Żydówki.
Hej, hej ułani...
Jedzie ułan, jedzie, konik pod nim pląsa,
czapkę ma na bakier i podkręca wąsa,
Hej, hej, ułani...
Jedzie ułan, jedzie, szablą pobrzękuje,
uciekaj, dziewczyno, bo cię pocałuje.
Hej, hej, ułani...
A niech pocałuje, nikt mu nie zabrania,
wszak on swoją piersią Ojczyznę osłania.
Hej, hej, ułani...
11
9. SAPERY
Pieśń do wierszyka B. Wieniawy-Długoszowskiego
powstała na Wołyniu w 1915 r.
Najmądrzejsze to sapery – ry – ry,
Same u nich dzindziniery – ry – ry,
/Chłop w chłopa jak kopa,
Siekiereczką ciup, ciupa,
A to ci saperska dupa – pa – pa./bis
Dwa miesiące pracowali – li – li,
I...domeczek zbudowali – li – li,
/A...dom się zawalił
I Czarnego przywalił,
Bo zanadto siebie chwalił – lił – lił./bis
Zbudowali dwa szałasy – sy – sy,
Wyrąbali całe lasy – sy – sy,
/Szałas się zawalił
I Czarnego przywalił,
Bo zanadto siebie chwalił – lił – lił./bis
Kompania saperów idzie – dzie – dzie,
Budować mosty na Nidzie – dzie – dzie,
/A most się zawalił,
Porucznika przywalił,
Bo zanadto siebie chwalił – lił – lił./bis
11
10. O ŁĄCZNOŚCI
Słowa i melodia anonimowe, powstały w 1919 r.
w Szkole Podchorążych Wojsk Łączności w Zegrzu k. Warszawy
Miała matka trzech synów, dwóch słynęło z mądrości
A trzeci co był głupi poszedł do łączności
Ref. Ti – ta – ta, Ti – ta – ta – ta; Ti – ta – ta, Ti – ta – ta – ta
A trzeci co był głupi poszedł do łączności
Z wywieszonym ozorem, jak pies po polu lata
Zakłada telefony i śpiewa ti – ta – ta
Ref. Ti – ta – ta, Ti – ta – ta – ta; Ti – ta – ta, Ti – ta – ta – ta
Telefon, radiostacja, a wszystko było po to
By ważne wiadomości przenosić piechotą
Ref. Ti – ta – ta, Ti – ta – ta – ta; Ti – ta – ta, Ti – ta – ta – ta
Siedziałem raz na słupie myślałem o przyszłości
Po jaką ja … [cholerę] … wstąpił do łączności
Ref. Ti – ta – ta, Ti – ta – ta – ta; Ti – ta – ta, Ti – ta – ta – ta
Taka jest w mieście Zegrze wojsk łącznościowców szkoła
Potrafią tam wyszkolić każdego matoła
11
11. MAKI
Słowa: Kornel Makuszyński
Muzyka: Stanisław Niewiadomski
Ej, dziewczyno, ej, niebogo,
Jakieś wojsko pędzi drogą,
Skryj się za ściany, skryj się za ściany,
Skryj się, skryj! Skryj się, skryj!
Ja myślałam, że to maki,
Że ogniste lecą ptaki,
A to ułany, ułany, ułany./bis
Strzeż się tego, co na przedzie,
Co na karym koniu jedzie,
Oficyjera, oficyjera,
Strzeż się, strzeż, strzeż się, strzeż.
Jeśli wydam mu się miła,
To nie będę się broniła,
Niech mnie zabiera, zabiera, zabiera!/bis
Serce weźmie i pobiegnie,
Potem w krwawym polu legnie,
Zostaniesz wdową, zostaniesz wdową,
Strzeż się, strzeż!
Łez ja po nim nie uronię,
Jego serce mym zasłonię,
Bóg go zachowa, zachowa, zachowa./bis
11
12. SZWOLEŻEROWIE
Słowa: rtm. Włodzimierz Gilewski
Muzyka: piosenki kabaretowej Kadisz
Więc pijmy zdrowie, szwoleżerowie,
Niech smutki zginą w rozbitym szkle,
Gdy nas nie będzie, nikt się nie dowie,
Czy dobrze było nam, czy źle.
A gdy cię rzuci luba dziewczyna,
To nie rozpaczaj i nie roń łez,
Lecz z kolegami napij się wina,
A wszystkie smutki pójdą precz.
Szare mundury, złote obszycia,
Ach, jak to wszystko przepięknie lśni,
Lecz co jest na dnie w sercu ukryte,
Tego nie będzie wiedział nikt
Więc pijmy wino, szwoleżerowie
Na cześć minionych, bojowych lat.
Niech żyją nasi dzielni wodzowie,
Niech żyje pułk nasz, Armii kwiat!
Gdy wódz da rozkaz, idziemy w pole.
Rzeczpospolitej oddamy krew,
I w szwoleżerów rycerskim kole
Nucimy sobie taki śpiew…
Więc pijmy zdrowie, szwoleżerowie,
Niech smutki zginą w rozbitym szkle,
Gdy nas nie będzie, nikt się nie dowie,
Czy dobrze było nam, czy źle.
11
13. LEGUNY W NIEBIE (albo OPERA LEGUŃSKA)
Słowa i muzyka: Adam Kowalski
Siedział święty Piotr przy bramie, oj rety,
Czytał se komunikaty z gazety,
/Wtem ktoś szarpnął bramę złotą,
Pyta święty klucznik: „Kto to?” – Leguny, my z frontu leguny!/ – bis
Czy nie znacie niebieskiego zwyczaju,
Jak leźć można bez przepustki do raju?
/Wiemy, wiemy, lecz tu pustki, Wiec nas wpuść choć bez przepustki,
– Leguny, my biedne leguny./ – bis
Wpierw do czyśćca iść musicie w ogonku,
Tam wybielą was, jak płótno na słonku.
/Byliśmy już w czyśćcu, byli – Całkiem nas tam wybielili,
– Leguny my czyste, leguny/ – bis
Więc mi zaraz marsz do piekła sekcjami,
Niepotrzebny tu ambaras mam z wami!
/Byliśmy już nawet w piekle, Ale tam gorąco wściekle,
– Leguny chcą raju, leguny./ – bis
Miał staruszek gust wyrzucić tę bandę,
Że się tak do nieba pchają na grandę,
/Wąsem ruchał, brodą ruchał, Ale się nie udobruchał;
– Leguny czekały, leguny./ – bis
Spostrzegł Pan Bóg, że Piotr Święty coś knowa,
Więc odezwał się do niego w te słowa:
/Bądźże z wiary, wpuść ich Pietrze, Bo pomarzną mi na wietrze,
– Leguny kochane, leguny!/ – bis
Chodźcie, chodźcie mnie Was tutaj potrzeba!
By nie wleźli bolszewiki do nieba!
/ Niechaj wiedzą syny czarcie, że przy bramie, tu na warcie.
– Leguny są polskie, leguny!/ – bis!
I uczynił z nich Piotr Święty załogę,
I wypłacił im relutum za drogę.
/A gdy zmożył sen Piotrusia, Z aniołkami husia-siusia!
– Leguny tańczyły, leguny./ – bis
11
14. POBÓR NA DZIEWCZĘTA
Autor: Soter Rozmiar Rozbicki
Hej panienki posłuchajcie raz, dwa, trzy,
I gazetki przeczytajcie raz, dwa, trzy
Są tam ciekawe nowinki:
Będzie pobór na dziewczynki raz, dwa, raz, dwa, trzy!
Z najpiękniejszych warszawianek raz, dwa, trzy
Uformują pułk ułanek raz, dwa, trzy.
A która niema ochoty,
To ją wezmą do piechoty raz, dwa, raz, dwa, trzy!
Do sztandarów zakonniczki raz, dwa, trzy,
A do szturmu baletniczki raz, dwa, trzy,
Szwaczki zostaną w rezerwie,
Jak się której cos rozerwie raz, dwa, raz, dwa, trzy!
Grube, tłuste do furgonów raz, dwa, trzy,
A te długie do dragonów raz, dwa, trzy,
Stare, brzydkie i garbate,
Te wsadzimy na armatę raz, dwa, raz, dwa, trzy!
Te, co pięknie wyśpiewują, raz, dwa, trzy,
Na trębaczy się promują, raz, dwa, trzy,
A co ciągle wykrzykują,
Do doboszy ich zwerbują, raz dwa, raz, dwa, trzy.
Której piękność znana wszędzie raz, dwa, trzy,
Oficerem pewno będzie raz, dwa, trzy.
Weźmie szlify, akselbanty,
Tak jak mają adiutanty raz, dwa, raz, dwa, trzy!
A która z piękności znana raz, dwa, trzy,
Będzie w randze kapitana raz, dwa, trzy
Gdy będzie chłopców kochała,
Dojdzie stopnia generała raz, dwa, raz, dwa, trzy!
Gdy bernardyn się dowiedział, raz dwa, trzy,
Już w klasztorze nie wysiedział raz, dwa, trzy,
I wybrał się z takim planem,
By mógł zostać kapelanem, raz, dwa, raz, dwa, trzy.
11
15. MARSZ LOTNIKÓW
Słowa: Aleksandra Zaruszanka
Muzyka: Stanisław Latwis
Lotnik – skrzydlaty władca świata bez granic
Ze śmierci drwi i w twarz się życiu głośno śmieje.
Drogę do nieba skraca, przestrzeń ma za nic,
Smutki mu z czoła pęd zwieje.
Jak równo silnik gra, jak śmiało śmigło tnie!
Już ginie pośród chmur najśmielszych orłów niebotyczny ślad,
Nie straszny mrok i mgła, nie straszny wiatr, co dmie,
Jesteśmy od Ikara mędrsi o tysiące lat!
A jeśli z nas ktoś legnie wśród szaleńczych jazd ,
Czerwieńszy będzie kwadrat, nasz lotniczy znak,
Znów pełny gaz! Bo cóż, że spada któraś z gwiazd,
Gdy cała wnet eskadra pomknie na szlak.
Zawrót, korkociąg śmiały, silnika wycie
I wyrównanie, aż się zgięły kwiaty jasne,
Krąg ziemi oszalały ginie w błękicie,
Pięć części świata za ciasne,
Leć w górę znaku nasz! Nie trzeba wcale słów
Skrzydlaty klucz do sławy drzwi odmyka, orła mamy hart.
My Polski czujna straż, husarii dawnej huf,
Nie ścichnie nigdy w dali głos silnika
Hej – na start!
A jeśli z nas ktoś legnie wśród szaleńczych jazd ,
Czerwieńszy będzie kwadrat, nasz lotniczy znak,
Znów pełny gaz! Bo cóż, że spada któraś z gwiazd,
Gdy cała wnet eskadra pomknie na szlak.
Lotnik – skrzydlaty władca świata bez granic
Ze śmierci drwi i w twarz się życiu głośno śmieje.
Drogę do nieba skraca, przestrzeń ma za nic,
Smutki mu z czoła zwieje wiatr.
11
16. MODLITWA OBOZOWA
Słowa i muzyka: Adam Kowalski
O, Panie, któryś jest na niebie,
Wyciągnij sprawiedliwą dłoń!
Wołamy z wszystkich stron do Ciebie
O polski dom, o polską broń.
O, Boże, skrusz ten miecz,
Co siecze Kraj,
Do wolnej Polski nam
Powrócić daj!
By stał się twierdzą nowej siły
Nasz Dom — nasz Kraj.
O, Panie, usłysz modły nasze,
O, usłysz nasz tułaczy śpiew —
Znad Warty, Wisły, Sanu, Bugu
Męczeńska do Cię woła krew:
O, Boże, skrusz ten miecz,
Co siecze Kraj,
Do wolnej Polski nam
Powrócić daj!
By stał się twierdzą nowej siły
Nasz Dom — nasz Kraj.
W poszumie drzew, błogosław Panie
Przysięgę naszą we dniach prób.
Cokolwiek zdarzy się i stanie,
Nie damy Polski, to nasz ślub.
O, Boże, skrusz ten miecz,
Co siecze Kraj,
Do wolnej Polski nam
Powrócić daj!
By stał się twierdzą nowej siły
Nasz Dom — nasz Kraj.
11
17. PIERWSZA BRYGADA
Słowa: Tadeusz Biernacki i Andrzej T. Hałaciński
Legiony to żołnierska nuta,
Legiony to ofiarny stos,
Legiony to żołnierska buta,
Legiony to straceńców los.
Nie chcemy dziś od was uznania,
Ni waszych mów, ni waszych łez.
Skończyły się dni kołatania
Do waszych dusz, do waszych serc.
My, Pierwsza Brygada,
Strzelecka gromada,
Na stos rzuciliśmy swój życia los,
Na stos, na stos.
My, Pierwsza Brygada...
O ileż mąk, ileż cierpienia,
O ileż krwi, wylanych łez.
Pomimo to - nie ma zwątpienia,
Dodawał sił - wędrówki kres.
My, Pierwsza Brygada...
Mówili żeśmy stumanieni,
Nie wierząc nam, że chcieć to móc.
Leliśmy krew osamotnieni,
A z nami był nasz drogi wódz!
My, Pierwsza Brygada...
Inaczej się dziś zapatrują
I trafić chcą do naszych dusz,
I mówią, że nas już szanują,
Lecz właśnie czas odwetu już!
Dziś nadszedł czas pokwitowania
Za mękę serc i katusz dni.
Nie chciejcie więc politowania,
Zasadą jest: za krew chciej krwi.
My, Pierwsza Brygada...
Umieliśmy w ogień zapału
Młodzieńczych wiar rozniecić skry,
Nieść życie swe dla ideału
I swoją krew i marzeń sny.
My, Pierwsza Brygada...
Potrafim dziś dla potomności
Ostatki swych poświęcić dni,
Wśród fałszów siać siew szlachetności
Miazgą swych ciał, żarem swej krwi.
My, Pierwsza Brygada...
My, Pierwsza Brygada...
11
Nazwa „Spotkania z Pieśnią”:
Sławomir Kozłowski
Znak graficzny:
KOKO Studio
Wybór tekstów:
Sławomir i Ewa Kozłowscy, Grzegorz i Mirosława Nowikowie, Stanisław Szczyciński,
Opracowanie muzyczne, przygotowanie chórów, akompaniament:
Stanisław Szczyciński
Komentarz historyczny:
Profesor Grzegorz Nowik
Projekt, skład i druk śpiewnika:
Studio Furia
Producent wykonawczy:
Ewa Kozłowska
Zdjęcie na okładce:
Oddziały wyruszające na front defilują przed Naczelnym Wodzem J. Piłsudskim. 04.1920.
Fot. Centralne Archiwum Wojskowe
Zalesie Górne, Runów, 15 sierpnia 2013
22
www.zalesie-gorne.pl; www.zalesie-gorne.eu; www.kulturalni.pl; www.studiofuria.pl
Przygotowania sponsorowali i wspierali:
Agent Ubezpieczeniowy Mirosława Hołownia-Nowik Zalesie Górne
KOS-Technika, Biuro Doradcze Sławomir Kozłowski Zalesie Górne
Harcerze ze Szczepu „Watra”
Powiat
Piaseczyński
Gmina
Piaseczno
ZHR
Watra
www.zalesie-gorne.pl; www.zalesie-gorne.eu; www.kulturalni.pl, www.studiofuria.com.pl

Podobne dokumenty