numer 11-12/2010

Transkrypt

numer 11-12/2010
mini
Gazecio
ZESPÓŁKSZTAŁCENIAPODSTAWOWEGOI GIMNAZJALNEGOW KOLBUDACH
Nr2 (119)
Listopad-Grudzień 2010
Na kład 150 egz.
Wszystkim czytelnikom i sympatykom Mini Gazecio
życzymy udanych Świąt Bożego Narodzenia
oraz szczęśliwego Nowego Roku!
Redakcja
j
Z życia szkoły
Dokarmiamy
bezdomne
psiaki
W
październiku klasy 0-3wzięły
udział w akcji "Dokarmiamy bezdomne psiaki" . Za
zebrane pieniądze zakupiono 17kg karmy, która została przewioziona do
schroniska w Kokoszkach. W podziękowaniu otrzymaliśmy dyplom. Bardzo
dziękujemy wszystkim uczniom, którzy
przyczynili się do powodzenia tej akcji.
Dzięki wam bezpańskie psiaki będą bardziej zadbane.
Świetlica
“PINOKIO” w Kolbudach
D
nia 18 listopada w naszej
szkole uczniowie klas 0III mogli podziwiać
przedstawienie teatralne pt. „Pinokio.
Znana bajka Carlo Collodiego w interesującej inscenizacji krakowskich artystów zrobiła na młodych widzach duże
wrażenie. Scenariusz obejmował najciekawsze fragmenty z napisanej w XIX
wieku historii chłopca - pajacyka, dzięki
czemu akcja toczyła się wartko, a jej
zwroty nie pozwoliły dzieciom nudzić
się ani przez moment. Tekst został
wzbogacony piosenkami i świetną choreografią, a ekspresyjna gra aktorska w
żywym planie ułatwiła młodym widzom zrozumienie treści.
czniowie z zapartym tchem śledzili niezwykłe przygody drewnianego bohatera, który przez
swą bezmyślność i zarozumialstwo co
chwilę wpadał w jakieś tarapaty. Mocno
przeżywały niewesołe przygody Pinokia, przejmowały się jego losem, gdy po
U
raz kolejny nie potrafił wyciągnąć wniosków ze swojego postępowania i cieszyły, gdy zaczął się zmieniać. A przy okazji dowiedziały się, że w życiu najważniejsza jest przyjaźń i miłość, a w swych
wyborach trzeba się kierować sercem i
rozumem. Natomiast pieniądze, do których posiadania Pinokio na początku tak
dążył, dobrze jest mieć, ale nie zdobędzie się dzięki nim prawdziwych przyjaciół, a co najwyżej fałszywych, których
właśnie pieniądze przyciągają. Ponadto
nie rosną one na drzewach, czy na „polu
cudów”, tylko trzeba na nie ciężko pracować. Młodzi widzowie zobaczyli też,
że niesłuchanie dobrych rad życzliwych
znajomych, a zamiast tego obdarzanie
zaufaniem osób nieznanych, udających
przyjaciół ,może mieć zgubne skutki.
Kiedy po wielu niemiłych doświadczeniach Pinokio stał się rozsądnym, dobrym i kochającym ojca chłopcem, a
wróżka zamieniła go w nagrodę za dobre sprawowanie i odwagę w prawdziwego człowieka z krwi i kości, dzieci
odetchnęły z ulgą. Uczniowie gromkimi
brawami żegnali aktorów z Krakowa.
Pani Aneta
Na okładce:
Uczniowie klas VI
przed próbnym
sprawdzianem
Gaz et a Zes poł u Kształc en ia Pods taw ow eg o i Gimn az jaln eg o w Kolb ud ach. Red ag uj ą uczniowie naszej szkoły; opiek a: I. Frączek, M. Szenk in - Chmiel ews ka,
B . P i g o ń - R e g l i ń s k a , A . B r o c k a - R z e ź n i k ; w s p ó ł p r a c a : D . C z a j k o w s k a , M . Tr e d e r, B . Wo ż n i a k ; f o t o g r a f i e z i m p r e z s z k o l n y c h : M . B i e r n a c i k , I . F r ą c z e k .
W y d a w c a : Z K P i G 8 3 - 0 5 0 K o l b u d y, u l . W y b i c k i e g o 3 3 , t e l . ( 0 5 8 ) 6 8 2 7 2 2 4 , e - m a i l : z k p i g k @ n e o s t r a d a . p l , h t t p : / / w w w. k o l b u d y. n e o s r t a d a . p l
2
Z życia szkoły
DZIEŃ NIEPODLEGŁOŚCI D Y S K O T E K A
10
listopada br. odbyła się w naszej szkole uroczystość z okazji Dnia Niepodległości.
Uczniowie klasy 2d i 1c przygotowali
inscenizację słowno-muzyczną zatytułowaną " Drogi do Niepodległości". W ciekawy sposób przedstawili wydarzenia z
historii naszej Ojczyzny na przestrzeni
minionych wieków. W tekst narratorów
wpleciono fragmenty wierszy najwybit-
niejszych poetów polskich, m.in. C.K.
Norwida oraz W. Szymborskiej. Całość
uzupełniały wspaniałe pieśni patriotyczne w przepięknym wykonaniu szkolnego
chóru. W tej uroczystości oprócz dzieci i
młodzieży naszej szkoły uczestniczyli
też zaproszeni goście - wójt gminy Leszek Grombala, ksiądz prałat Józef Nowak oraz przewodnicząca Rady Rodziców Emilia Jóźwik.
Pan Leszek
BEZPIECZNE MIASTECZKO
O
d wielu lat nasza szkoła współpracuje z Pomorskim Ośrodkiem Ruchu Drogowego w
Gdańsku w zakresie wychowania komunikacyjnego w celu popularyzacji
wiedzy o bezpieczeństwie ruchu drogowego. Wspomnę choćby o karcie rowerowej i motorowerowej, konkursie
“Bądź widoczny na drodze” czy imprezach edukacyjnych.
10 listopada zostaliśmy zaproszeni do
PORD-u na uroczystą inaugurację miasteczka ruchu drogowego. Wybudowano je na pow.3300 mkw.
dla dzieci i młodzieży z terenu
woj. pomorskiego. W rozgrywanym przy tej okazji konkursie
BRD reprezentacja naszej szkoły - Anna Bębenek, Paulina
Bugajska i Patryk Waliński z
kl.3F, zajęła wśród gimnazjów
II miejsce. Dyplom odebrała pani dyrektor, a uczniowie jak
zwykle nagrody.
Pani Mira
D
Dzień
Pluszowego
Misia
25
Loteria andrzejkowa
nia 30 listopada w tradycyjne
„Andrzejki” Rada Rodziców
naszej szkoły, jak co roku, zorganizowała loterię fantową. W tym roku
Rodzice przygotowali ponad dwa tysiące losów i żaden nie był pusty. Było to
możliwe dzięki hojności sponsorów i
zaangażowaniu wielu Rodziców, którzy
swoimi
wpłatami
wspierają pracę Rady Rodziców. Głównymi nagrodami były: aparat fotograficzny, MP-4, dwie
MP-3, kalkulatory,
W
dniach 22 i 23 listopada odbyły się dyskoteki andrzejkowe. Frekwencja dopisała, humory wyśmienite, DJ So So Black profesjonalny. Kiedy następne? Karnawałowe? W lutym? Oj, tu trochę do myślenia dało zachowanie niektórych gimnazjalistów. Na szczęście zdecydowana
większość uczniów wie, jak należy się
zachować na terenie szkoły, nawet jeśli
to jest tylko dyskoteka, a nie lekcje.
Bom-bel
karnety na wyciąg narciarski i oczywiście ulubione przez uczniów „koła ratunkowe” (najchętniej wygrywane przez
gimnazjalistów – zawsze można uniknąć nieoczekiwanego pytania – forma
pomocy dla nielubiących systematycznej
nauki).
Szczególne podziękowania
chcielibyśmy
skierować do
sponsorów, którymi w tym roku byli: Przedsiębiorstwo Ziaja, Firma Ubezpieczeniowa
listopada wszystkie dzieci
obchodzą Światowy Dzień
Pluszowego Misia. Z tej okazji pani logopeda przygotowała w świetlicy dla uczniów klas zerowych
i pierwszych niespodziankę......, bo najmłodszych odwiedził brunatny niedźwiedź (w tę rolę wcielił się Patryk Balina z VI a), który jesienią przygotowuje
się do zimowego snu.
Dzieci zobaczyły gawrę misia, przygotowały dla niego ostatni posiłek ( miś
bardzo się zdziwił, gdy poczęstowały go
chipsami, ciastkami i do picia podały
colę ), wraz z nim popróbowały miodu,
a przy okazji gimnastykowały swoje buzie. Podczas spotkania uczniowie, którzy ilustrowali książeczkę o misiach,
otrzymali ,,złote misie” Haribo.
,,Złotymi miśkami” zostały obdarowane
także........misiaczki, które najgłośniej
chrapały.
Red.
INTERRISK, wyciąg narciarski w Trzepowie, Hurtownia „Suprex” i wielu innych anonimowych darczyńców. Dziękujemy za dobrą zabawę.
Marek VB
3
Z życia szkoły
W
iemy już, dlaczego Mikołaj
przychodzi do nas tylko raz w
roku w okolicy Świąt Bożego
Narodzenia. Wystarczy popatrzeć naszych szkolnych pomocników szacownego darczyńcy, którzy 6 grudnia roznosili cukierki. Zmęczeni, strudzeni, nawet
nie mają siły się uśmiechnąć. A oni
przecież nie pokonywali tysięcy kilometrów, nie wpadali przez kominy, nie cho-
dzili po dachach. Tak,
praca świętego Mikołaja jest bardzo wyczerpująca, dlatego przez
kolejne miesiące Staruszek musi odpocząć. A
my w tym czasie mamy
okazję zasłużyc na te
prezenty...
Bom-bel
MIKOŁAJKI
KONKURSY
• Laureaci konkursu pt.„Historia pewnej pamiątki rodzinnej”:
I miejsce Kinga Słowik kl.3D
II miejsce Weronika Haliniarz kl.1D
III miejsce Klaudia Dykta kl.2A
• Laureaci szkolnych konkursów przedmiotowych:
GIMNAZJUM
Język polski
1. Paulina Kwidzińska 3d
2. Paulina Bugajska 3f
3. Mateusz Grota 3f
Historia
1. Mateusz Grota 3f
2. Alicja Wojczuk 3e
3. Maciej Chodkowski 3b
Matematyka
1. Zuzanna Zborowska 3f
2. Kamila Lisakowska 2a
3. Oskar Sieńko 2e
Geografia
1. Mateusz Grota 3f
2. Maciej Zieliński 3f
3. Zuzanna Zborowska 3f
Informatyka
1. Kamila Lisakowska 2a
2. Maciej Kalinowski 3b
3. Grzegorz Betker 3e
KRONIKA
S Z A C H Y
P
o zajęciu I miejsca w półfinałach
województwa, drużyny ze szkoły
podstawowej i gimnazjalnej pojechały do Kwidzyna na Finały Wojewódzkich
Igrzysk i Gimnazjady w
Szachach Drużynowych.
Zawody odbyły się 29 października br. Wzięło w nich
udział po 6 drużyn ze szkół
podstawowych i gimnazjalnych. Nasi młodsi koledzy w
składzie Łukasz Zaleski, Jakub Aftanasiuk, Filip Sieradzki oraz Zuzanna
Grota zajęli III miejsce. Natomiast my,
uczniowie gimnazjum w składzie Maciej Zieliński, Mateusz Grota, Grzegorz Szymczak oraz Daria Głomska
wywalczyliśmy II miejsce. Niektórzy z
nas odczuwają niedosyt ze zdobytych
miejsc, ale jeżeli spojrzymy na wyniki
obiektywnie, możemy być z siebie za-
4
Biologia
1. Alicja Wojczuk 3e
1. Zuzanna Zborowska 3f
1. Bartosz Błyskal 2b
SZKOŁA PODSTAWOWA
Matematyka z przyrodą
1. Wioletta Borkowska V
2. Mateusz Monikowski V
3. Dominik Richert V
4. Mateusz Pśnik VI
SPORTOWA
dowoleni, gdyż poprawiliśmy się o 1 pozycję, zarówno podstawówka jak i gimnazjum, w stosunku do ubiegłego roku.
Miłym gestem ze strony organizatorów
było zorganizowanie dla
wszystkich zawodników i opiekunów ciepłego obiadu. Wraz z
naszymi opiekunami – panią
D.Zielińską
oraz
panem
H.Skwirowskim wracaliśmy w
pogodnych nastrojach, gdyż
udekorowano nas pucharami,
medalami i dyplomami.
Maciek 3F
PŁYWANIE
23
Fizyka
1. Alicja Wojczuk 3e
2. Zuzanna Zborowska 3f
listopada
w
Pruszczu Gd.
odbyły się Powiatowe Igrzyska Młodzieży Szkolnej i Powiatowa
Gimnazjada w Pływaniu
Indywidualnym. Ze szkoły
podstawowej wystartowało 8 zawodników, z gimnazjum 10. Dla SP medale
zdobyli:
Weronika Naderza - złoty medal w
stylu klasycznym i srebrny w stylu dowolnym na dystansie 25 m
Julia Tysarczyk – brązowy medal w
stylu klasycznym na dys. 50m
Paweł Frączek – złoty medal w stylu
grzbietowym i brązowy w stylu klasycznym na dys. 50m
Dla gimnazjum medale wywalczyli:
Paulina Bugajska – złoty medal w stylu dowolnym i klasycznym na dys. 50m
Małgorzata Doliniec – srebrny medal
w stylu grzbietowym i brązowy w stylu
dowolnym na dys 50m
Michał Klonowski – złoty medal w stylu dowolnym i grzbietowym na dys. 50m.
Wszyscy medaliści zakwalifikowali się do zawodów wojewódzkich, które odbędą się pod koniec listopada w Pruszczu Gd.
Pani Małgosia
Z życia szkoły
Próbny egzamin
gimnazjalny
O
statni weekend listopada był
bardzo stresujący dla uczniów
klas 3 gimnazjum, ponieważ
odbyły się wtedy próbne testy, składające się z dwóch części: humanistycznej i
matematyczno – przyrodniczej.
26 listopada – egzamin humanistyczny –
uczniowie już od 8.00 czekali przed
wejściem na halę, ale dopiero o godz.
8.30 weszły tam pierwsze osoby. Po
około 15min wszyscy byli na swoich
wcześniej wylosowanych miejscach.
Test zaczął się o 9.00 i trwał 120 min.
Arkusz egzaminacyjny miał 13 stron, w
jego skład wchodziły cztery teksty, 20
zadań zamkniętych i 8 otwartych. Gimnazjaliści musieli wykazać się umiejętnością wnikliwego czytania ze zrozumieniem, ponieważ niektóre pytania były bardzo podchwytliwe. Cały test zatytułowany był ,,Ulice i place’’. Oprócz
tego uczniowie musieli wykazać się
znajomością historii – I i II wojna światowa, powstania i daty...a potem już tylko przekształcanie zdań, związki frazeologiczne, adresowanie listu, napisanie
ogłoszenia do gazety, w którym należało poinformować o zbieraniu zdjęć i do-
kumentów o dziejach Placu Powstańców na wystawę ,,Historia Placu Powstańców’’, no i oczywiście ulubione
przez nas wszystkich - WYPRACOWANIE. Ostatnie zadanie polegało na napisaniu listu do prezydenta miasta i zaproponowaniu mu, aby nowa ulica otrzymała imię godnej postaci historycznej
lub literackiej, której wybór trzeba było
uzasadnić trzema argumentami, pamiętając o obowiązujących regulacjach
prawnych zawartych w odpowiedniej
ustawie.
astępnego dnia egzamin rozpoczął się dopiero około 10.00 i
też trwał półtorej godziny. W arkuszu było 25 zadań zamkniętych oraz
zadania otwarte. W tym roku przeważała geografia i chemia: było wiele tabelek, obliczanie procentów, skala, pole
rombu, sole. Nie zabrakło również fizyki – wykres zależności drogi od czasu.
Dużego psikusa zrobiło nam ostatnie
zadanie, w którym trzeba było opisać reakcję cynku z kwasem solnym – co powstało i skąd wiemy, jaki to gaz. Niestety kilku zapytanych kolegów o pierwsze wrażenia po egzaminie przyznało
N
się, że nie pamięta symbolu chemicznego cynku…
Wielu osobom testy próbne sprawiły kłopot, jednym poszło gorzej, innym lepiej, jedni uważają, że
część humanistyczna była łatwiejsza, inni – odwrotnie. Jedno jest pewne wszystkim dały dużo do myślenia...
Daria 3A
Sprawdzian
S
obota 27 listopada, pochmurny
poranek, zimno, śnieżno… a tu
trzeba było wstawać, choć pozostali domownicy jeszcze spali. Próbny
sprawdzian w klasie VI poświęcony był
psu, jednemu z najpopularniejszych
zwierząt domowych, przyjacielowi
człowieka, którego początki udomowienia „giną w pomroce dziejów”. W teście należało najpierw rozwiązać zadania zamknięte, w których pytano o czasy jaskini Lascaux, dogoterapię, słowniki, skalę, wzór na obliczanie pola i inne
nie mniej przydatne rzeczy. Zadania
otwarte z matematyki sprawdzały nasze
umiejętności w dokonywaniu obliczeń
wielkości i kosztów zakupów zrobionych w sklepie z żywnością dla zwierząt
„As”. No i na koniec wypracowanie –
opowiadanie o człowieku i psie.
Bom-bel
(fotorelacja na str.10)
DLACZEGO MOJE DZIECKO
NIE CHCE SIĘ UCZYĆ? cz.I
W
szyscy przychodzimy na
świat z wrodzoną ciekawością badacza. Każde dziecko
odczuwa pragnienie poznawania nowego, zdobywania wiedzy. Idąc do szkoły,
naukę postrzega jako ekscytującą szansę
rozwoju, która pobudza je do działania.
Z czasem nauka staje się mozolną pracą,
przestaje sprawiać przyjemność. Pojawiają się niepowodzenia szkolne – jako
trudny problem współczesnej rodziny.
Mają one jednak całkowicie odmienne
znaczenie dla rodziców i dla dzieci.
Dla każdego rodzica zainteresowanie
osiągnięciami szkolnymi dziecka jest
równoznaczne z troską o nie same. Rodzice myślą o przyszłości swoich dzieci,
pragną, by w życiu osiągnęły sukces
społeczny i zawodowy.
Natomiast dla dziecka, jego przyszłość
to niewyobrażalnie odległy czas, to pojęcie abstrakcyjne. Dla niego ważne jest
to, co dzieje się tu i teraz. Rodzic zakłada, że dziecko rozumuje tak samo, jak
on. Ale dziecko tak nie odczuwa.
Jeśli rodzic mówi –„ znowu dostałeś jedynkę, co z ciebie będzie?”- to dla dorosłego jest w tym troska o przyszłość
dziecka, a dla dziecka to krytyka jego
osoby. Jeśli rodzic, nawet nieświadomie, przekazuje dziecku, że jego stopnie
są ważniejsze, niż ono samo, dziecko
nie czuje się akceptowane, takim, jakim
jest naprawdę i przyjmuje jedną z
dwóch strategii – albo przestaje wierzyć
w samego siebie i traci zaufanie do rodziców, albo ucieka w złość i negacje
wszystkiego, co ważne dla rodziców. W
głowie młodego człowieka może wtedy
zrodzić się myśl, że dla rodziców jego
stopnie
są
ważniejsze,
niż on sam.
ale dlatego, że
tak wynika z
ich własnej
oceny sytuacji. To może doprowadzić
do odrzucenia szkoły i wszystkiego, co
jest z nią związane – aż do tego stopnia,
że po prostu nie może się uczyć. Łatwo
sobie wyobrazić, że osiągnięcie sukcesu
w czymś, czego się nienawidzi jest raczej niemożliwe.
Innym powodem braku chęci do nauki
jest poczucie dziecka, że jest przez rodziców upokarzane.Wtedy niepowodzenia w nauce mogą być próbą odegrania
się na rodzicach, sprawienia im przykrości w odwecie za przykrości, które wyrządzili dziecku. ... cd. na str. 15
5
Z życia szkoły
POZNAJMY SIĘ...
PA N I PI ELĘGN I A R KA –
A N N A S A LOMON D R A
- Z jakimi dolegliwościami przychodzą
najczęściej uczniowie?
Pani Anna Salomondra: Najczęściej są
to urazy typu stłuczenia, skręcenia,
zwichnięcia nabyte podczas lekcji wychowania fizycznego.
- Czy uczniowie symulują choroby?
A.S.: Przypuszczam, że w niewielkiej
części tak, ale trudno jest mi to ocenić
na pierwszy rzut oka.
- Dużo ostatnio słyszymy o zdrowym jedzeniu. Czy produkty z naszego sklepiku
nadają się na śniadanie?
A.S.: Od pewnego czasu częściowo tak.
Wprowadzone zostały kanapki, owoce,
sałatki jarzynowe.
- Co powinniśmy jeść na pierwsze śniadanie, żeby być zdrowi?
A.S.: Śniadanie jest podstawowym posiłkiem. Powinno być wysoko
energetyczne, aby dać energię na cały
dzień. Może to być, np.: bułka
z szynką czy płatki z mlekiem.
PANI KUCHARKA –
WANDA DZIURZYŃSKA
(Na zdjęciu – pierwsza z lewej)
- Ile czasu zajmuje paniom przygotowanie obiadu?
Pani Wanda Dziurzyńska: W zależności od skomplikowania potrawy.
4 – 5 godzin trwa gotowanie gołąbków,
6
2 – 3 godziny zupy.
- Jakie potrawy najbardziej smakują
uczniom?
W.Dz.: Głównie sosy, kotlety drobiowe,
spaghetti, naleśniki, kopytka,
leniwe pierogi na słodko.
- Czy w domu gotuje pani takie same potrawy?
W.Dz.: Różnie to bywa. W szkole gotujemy dania, które lubią dzieci
i młodzież.
- Jeśli miałaby pani wybrać specjalność
szkolnej kuchni, jakie danie otrzymałoby
to miano?
W.Dz.: Naleśniki i leniwe pierogi, gdyż
są podawane na słodko.
- Co robi się z pozostawionym na talerzach jedzeniem?
W.Dz.: Mało zostaje. Zjada je szkolny
pies.
FILATELISTA –
ROBERT BONECZKO KL.2A
starszy, chyba z 1859 roku.
SKATE OLEK BARTOSIŃSKI KL.3C
- Jak to się zaczęło, że zacząłeś jeździć
na deskorolce?
Olek Bartosiński: Kiedyś zobaczyłem
kolegów i spodobało mi się.
- Długo już jeździsz?
O.B.: Dwa lata.
- Często?
O.B.: Jeżdżę codziennie.
- Ile umiesz trików?
O.B.: Około dwudziestu. Najtrudniejszy
to 360 flip.
- Gdzie kupujesz swój sprzęt?
O.B.: Internet i skateshop.
- Warto zacząć jeździć?
O.B.: Warto. To bardzo ciekawe zajęcie.
PANI PSYCHOLOG
W GIMNAZJUM –
ALEKSANDRA NADERZA
- Co cię skłoniło do zbierania znaczków?
Robert Boneczko: Mama dała mi klaser i tak to się zaczęło.
- Długo już zbierasz?
R.B.: Sześć lat.
- Ile masz znaczków w swej kolekcji?
R.B.: Osiem pełnych klaserów.
- W jaki sposób zdobywasz znaczki?
R.B.: Kupuję w różnych sklepach pakiety po 100 znaczków, również wujek
przywozi mi z zagranicy.
- Czy wymieniasz się znaczkami ze swoimi kolegami?
R.B.: Jedynie wymieniam znaczki powtarzające się.
- Jaki jest najcenniejszy znaczek w twojej kolekcji?
R.B.: Mam dwa unikatowe z Mauritiusa. Unikatowe, bo......z błędem.
- A jaki masz najdroższy znaczek?
R.B.: Najdroższy jest francuski, bo naj-
- Redakcja gazetki otrzymała pytanie.
Prosimy panią o odpowiedź. ,,Dlaczego
chłopcy to dranie? Rozkochują w sobie
dziewczyny, a później nie zwracają na
nie uwagi.”
Pani Aleksandra Naderza: Czy chłopcy są draniami? Myślę, że bardziej lekkoduchami. Nie chcą celowo skrzywdzić dziewczyny, ale raczej nie myślą o
tym, w jaki sposób ich gesty, słowa mogą być przez nią odczytane. A dziewczyny niekiedy traktują chłopców zbyt poważnie. Drodzy chłopcy! Pomyślcie zatem o konsekwencjach waszych zacho-
Aktualności
wań, zanim podejmiecie jakiś krok.
- Z jakimi problemami najczęściej zwracają się do pani uczniowie?
A.N.: To pytanie w dużym stopniu wiąże się z poprzednim, gdyż jednym z najczęstszych problemów, o jakich chcecie
porozmawiać, jest miłość, szczególnie
ta nieszczęśliwa. Innym, również istotnym dla was tematem, są konflikty z
przyjaciółmi, kolegami i rodzicami.
- Co najczęściej radzi pani uczniom w
tych sytuacjach?
A.N.: Nie ma jednej recepty na wszystkie problemy, ale taką uniwersalną radą
jest szczera rozmowa. Powiedzenie drugiej osobie o swoich uczuciach, obawach czy pragnieniach może pomóc
wam w zrozumieniu siebie i innych. A
przecież głównie na tym zrozumieniu
wszystkim zależy.
ŁUCZNICZKIASIA DAWIDOWSKA
i ASIA ZASADNA
KL 2B
- Co was motywuje do trenowania łucznictwa?
A.D.: Motywuje nas możliwość rozwinięcia naszych umiejętności łuczniczych
FRYDERYK CHOPIN
- żaglowiec
nie do zdarcia
T
en rok jest szczególnie bliski Fryderykowi Chopinowi, nic dziwnego, w końcu jest to „Rok Chopinowski”- rok licznych koncertów,
spektakli, festiwali powiązanych z naszym polskim kompozytorem. W październiku zakończył się słynny na cały
muzyczny świat konkurs chopinowski,
odbywający się co cztery lata w Warszawie. Tegoroczny konkurs wygrała Rosjanka. Jednak jeszcze jedno ważne chopinowskie wydarzenie uwieczniło ten
rok- otwarcie muzeum Fryderyka Chopina w Warszawie. Jest to takie miejsce,
w którym można wszystkiego dotknąć,
posłuchać, wszędzie wejść. W pełni
skomputeryzowane sale ułatwiają poznanie twórczości kompozytora.
Jednak w ostatnich dniach szczególnie
dużo mówiło się w mediach o „Fryderyku Chopinie” – nie o kompozytorze, a
o polskim żaglowcu, któremu to przytrafił się poważny wypadek na morzu,
stracił bowiem dwa maszty. Wyglądało
to bardzo groźnie, połamane drzewce
masztów mogły podziurawić pokład, a
wtedy żaglowiec poszedłby na dno. Płynęli nim uczestnicy projektu „Szkoła
Pod Żaglami”, trzydziestu uczniów gim-
nazjum wraz z opiekunami i członkami
załogi. Przez parę dni dryfowali po morzu, następnie zostali eskortowani do
portu w Anglii, w którym żaglowiec
poddany został gruntownemu remontowi. Co ciekawe, żaden z młodych
uczestników wyprawy nie chciał opuścić pokładu i wrócić do kraju. Wszyscy
postanowili dokończyć swój rejs. Niestety na razie jest to niemożliwe. Na
czas remontu żaglowca gimnazjaliści
pozostaną w Polsce, a dopiero później
dokończą rejs.
„Szkoła pod Żaglami” została
założona w latach osiemdziesiątych XX wieku przez kpt. Baranowskiego. Pierwsi uczniowiekursanci pływali na „Pogorii”.
„Fryderyk Chopin” jako żaglowiec szkoleniowy ma już ponad
dwadzieścia lat, a wciąż jest
piękny i dumny. Uczestnicy
podczas rejsu uczą się i pracują
na pokładzie, odwiedzają atrakcyjne porty i miejsca.
Co trzeba zrobić, aby dostać się
do projektu?
Z pewnością przyda się tam odwaga, otwartość na ludzi, umie-
oraz...... poznanie miłych osób. W końcu to z nimi spędzamy osiem godzin w
tygodniu.
- W jaki sposób trenujecie?
A.Z.: Najpierw jest ogólna rozgrzewka,
a potem przechodzimy do strzelania. Zazwyczaj mamy w planie dwanaście serii
(seria to 3 – 5 strzałów).
- Jakiego sprzętu używacie?
A.D.: Podstawowym sprzętem jest łuk.
Do ekwipunku łucznika należy
również: skórka na palce, aby cięciwa
się nie wbijała, także kołczan na strzały,
mankiet na lewy łokieć, by cięciwa nie
uderzała oraz ochraniacz na ramię i stojak. Poza tym w samym łuku jest wiele
ważnych elementów, jak celownik czy
stabilizator.
Rozmawiały:
Asia, Maria i Asia 2B
jętność pracowania w grupie. Równie
ważna jest pasja, zainteresowanie żeglarstwem. Trzeba też wiedzieć, na co
się człowiek pisze - pół roku na morzu z
dala od domowego ciepełka, ciężka praca, nauka na pokładzie nie dla mięczaków. Jeśli ktoś chce się dostać do
„Szkoły pod Żaglami”, musi spełnić
określone warunki. Chętni zgłaszają
swój udział i następnie udają się do najbliższej placówki Caritasu, punktu ZHP
lub innej organizacji społecznej, która
wskaże im osoby, którym będą nieść pomoc. Najbardziej aktywni wolontariusze
biorą udział w eliminacjach, w trakcie
których wyłonieni są ci, którzy w pierwszym semestrze drugiej klasy gimnazjum wezmą udział w rejsie.
Chopin, właściwie jego muzyka, jest nie
do zdarcia, tak jak uczestnicy tegorocznego rejsu „Szkoły pod Żaglami".
Ala 3E
7
Aktualności
“HOLY WINS”
czyli alternatywa
dla halloween
1
listopada, Uroczystość "Wszystkich Świętych" w Kościele Rzymsko-Katolickim
upamiętnia
wszystkich świętych, a szczególnie
tych, którzy nie mają jeszcze swoich dni
w roku. Jest to wspomnienie ludzi, którzy oficjalnie zostali ogłoszeni świętymi
i błogosławionymi, ale również tych
którzy w naszym przekonaniu takimi
byli, choć Kościół nie podniósł ich do
godności kanonicznej świętości. To
święto ukazuje również nasze powszechne powołanie do świętości.
Tymczasem jednak coraz powszechniejsze stają się pogańskie święta, które mają na celu ośmieszyć chrześcijaństwo i
jego kulturę. Jednym z nich jest cieszące się dużym zainteresowaniem także w
Polsce „halloween”, tzw. święto duchów
i upiorów, odbywające się w wigilię
Uroczystości Wszystkich Świętych.
Halloween niewątpliwie ośmiesza i banalizuje jeden z elementów naszej ziemskiej egzystencji, czyli śmierć.
Natomiast „Noc Świętych” powinna być
czasem zadumy, nadziei i światła, a nie
proponowanej przez halloween nocy
ciemności, duchów i strachu. Człowiek
wierzący nie musi lekceważyć i ośmieszać śmierci. Tym bardziej nie musi się
jej bać, bo przecież zwyciężył ją już Jezus Chrystus. Na naturalny u człowieka
lęk przed śmiercią winniśmy odpowiadać nadzieją na nowe, piękniejsze życie,
którego przykładem są właśnie święci.
Warto mieć również świadomość tego,
że halloween pełne jest symboli satanistycznych i druidzkich zaczerpniętych z
ich praktyk i rytuałów, które mogą wydawać się niewinne, jednakże reprezentują zło. Jest to najbardziej „święty”
dzień dla współczesnych satanistów i
czarownic.
Halloween nie jest wspomniane w Biblii, ponieważ słowo to jest stosunkowo
nowe. Wszystkie jednak szatańskie rytuały związane z druidyzmem, czarami i
innymi diabelskimi praktykami mającymi miejsce w halloween, są surowo zabronione w Piśmie Świętym (warto zajrzeć chociażby do: 1Krn 10,13-14; Kpł
19,26; Dz 16, 1-18).
Tymczasem my jako katolicy możemy i
powinniśmy pokazywać światu przeżartemu popkulturą i poprawnością polityczną, że dwa pierwsze listopadowe
dni można przeżyć inaczej – głębiej,
stalizuje i stopniowo przekształca
się wpierw w firn,
a następnie w lód
firnowy i lodowcowy. Spośród ok. 120 tys. km, jakie
zajmują lodowce, niemal połowa (ok.
58 tys. km) znajduje się na Spitsbergenie. Poza tym duże obszary pokrywają
Nową Ziemię (ponad 24 tys. km) i Islandię (11,5 tys. km). Na obszarze kontynentalnej Europy lodowce występują
tylko na terenach górskich. Największe
z nich: Spitsbergen (Zachodnia Europa,
Norwegia, Archipelag Spitsbergen 21
240 km), Nowa Ziemia (PółnocnoWschodnia Europa, Norwegia, Archipelag Spitsbergen 11 107 km) i Vatna-
LODOWCE
O
koło 1% powierzchni naszego
kontynentu to lodowce. Niestety przez globalne ocieplenie z
roku na rok jest ich coraz mniej. Można
je znaleźć najczęściej na północy Europy i na wysokich partiach gór.
Powstały w wyniku przekształcenia pokładów wiecznych śniegów w lód lodowcowy. Gromadzący się śnieg, pod
wpływem panującej temperatury, przy
dużej wilgotności powietrza i pod wpływem ciśnienia nadległych warstw,
zmniejsza swą objętość, częściowo kry-
8
piękniej, bardziej prawdziwie.
Tak też się stało między innymi w Warszawie, gdzie 31 października Krakowskim Przedmieściem przeszedł alternatywny dla halloween pochód, w którym
warszawiacy w radosny sposób uczcili
pamięć wszystkich świętych. Organizatorem wydarzenia była katolicka Wspólnota Emmanuel.
„Holy Wins”, czyli święty zwycięża, był
radosnym wielobarwnym, rozśpiewanym i rodzinnym wydarzeniem, mającym na celu pokazać inne oblicze uroczystości Wszystkich Świętych. W marszu wzięło udział kilkadziesiąt osób
przebranych za katolickich świętych.
Były koronowane głowy, zakonnicy,
mniszki i pustelnicy, zarówno znani patroni Polski, np. św. Kazimierz, jak i
mniej znani nad Wisłą, np. św. Juan Diego. W stolicy "święci" maszerowali w
towarzystwie aniołów na szczudłach i
przy akompaniamencie bębnów. Przechodniom rozdawali "listy od świętych",
zachęcające do zadumy przed świętem
Wszystkich Świętych.
Także w wielu innych miastach Polski
odbywały się podobne marsze. Również
w Trójmieście cieszyły się dużym powodzeniem i sympatią, przybierały różne, bogate formy, od prostego marszu po
wystąpienia zespołów chrześcijańskich,
czy adoracje w wielu parafiach archidiecezji gdańskiej.
Myślę, że warto zastanowić się na przyszłość nad lepszą, bardziej odpowiadającą naszej kulturze i wierze formą przeżycia wigilii uroczystości Wszystkich
Świętych także w naszej społeczności.
ks. Tomasz
jökull (Europa, Islandia 8 300 km) znajdują się w światowej czołówce pod
względem wielkości. Najprawdopodobniej są to lodowce polarne, które bardzo
powoli się topią, a ponadto leżą blisko
Arktyki, gdzie najniższa temperatura to
- 70 °C, zaś jej średnia wynosi - 40 °C!
Aktualności
NIEZWYKŁY
ZWIĄZEK
N
Niektóre z nich są dostępne dla ludzi,
niektóre stanowią nieodłączną częścią
różnych parków krajobrazowych albo
jest wykorzystywana do celów rekreacyjnych. Dla przykładu Folgefonna,
jeden z największych norweskich lodowców, jest jednocześnie siedzibą
Ośrodka Letnich Sportów Narciarskich,
a także częścią Parku Narodowego Folgefonna w Hardanger. Strynem i Juvbreenem są tylko wykorzystywane dla
celów sportowych, szczególnie dla
tych, którzy lubią ekstremalne wyczyny. Nam najbardziej znane są alpejskie
lodowce, wpisane na listę światowego
dziedzictwa UNESCO: Aletsch (największy Alpejski lodowiec), Bietschhorn i Jungfrau. W naszym kraju lodowce nie występują, ale i tak mamy,
gdzie jeździć na nartach.
Monika 1A
P
iesamowity związek, związek
do końca świata, związek wodoru i tlenu, czyli woda. Bez
niego nie byłoby życia. Na naszej planecie woda występuje w trzech stanach
skupienia: gazowym, ciekłym i stałym.
W każdym z nich ma identyczny skład
chemiczny i podobną strukturę. Zimą
najczęściej spotykany będzie lód, który
w zależności od ciśnienia i temperatury
istnieje aż w ośmiu odmianach. Dzieci
z pewnością zainteresuje ten, po którym
będzie można poślizgać się na łyżwach.
(Tylko w bezpiecznych miejscach!!!)
Natomiast i pieszych, i zmotoryzowanych raczej nie ucieszy lód na chodnikach i jezdniach. No, ale żarty na bok.
Coś niedobrego dzieje się na naszej planecie. Obecnie na Ziemi następuje niekorzystne zjawisko cieplarniane, które
powoduje zmniejszanie się powierzchni
lodowców, z gór znika śnieg, a na biegunach topnieją całe pola lodowe. Czyli zmniejsza się biała powłoka, która
odbija energię cieplną, dostarczaną
przez Słońce.
Oceany i morza podnoszą swój poziom,
zalewając niżej położone tereny takie
jak np:. Floryda. Podgrzana woda zmienia klimat na coraz cieplejszy.
O E T Z I
C
iekawostką jest również człowiek uwięziony w lodzie:Ötzi
(Oetzi, "człowiek lodu") - przydomek nadany szczątkom człowieka,
który zmarł ok. 3300 lat p.n.e. Przydomek ten pochodzi od nazwy doliny Ötz
w Tyrolu, tam właśnie znaleziono jego
zamrożone ciało. Ubrany był w skóry,
które pochodziły od niedźwiedzia, kozicy i jelenia, miał buty i skarpety z miękkiej trawy. Zaopatrzony był w plecak,
torbę z kory
brzozowej,
kołczan
ze
strzałami i nóż
z krzemienia.
Ötzi zmarł najprawdopodobniej w wyniku
ran odniesionych w walce z
innymi ludźmi,
w tym rany pochodzącej od
strzały. Człowieka
lodu
można oglądać
w Bolzano na
północy
Włoch.
Mateusz 3A
GWIAZDA BETLEJEMSKA
ewnie każdy z Was zna gwiazdę
zwaną Betlejemską, ale może nie
każdy z Was wie , że występuje
ona w dwóch postaciach: jako kwiat i jako ciało niebieskie, który według Biblii
doprowadził mędrców ze wschodu do
króla Heroda, a następnie do miejsca narodzin Jezusa w Betlejem. Chciałabym
Wam przybliżyć tę gwiazdę.
Najpierw na niebie pojawił się jasny
obiekt astronomiczny, który według Biblii doprowadził mędrców ze wschodu
do króla Heroda , a następnie do miejsca
narodzin Jezusa .Według Johannesa Keplera i wielu innych uczonych "gwiazdą" była wielokrotnie koniunkcja (złączenie; ustawienie ciał niebieskich w
jednej linii ) trzech planet - Saturna, Jowisza i Marsa .Istnieją również inne interpretacje Gwiazdy Betlejemskiej. Inni
uważają, że był to „świetlisty zastęp
aniołów" posłanych przez Boga , który
miał czuwać nad mędrcami i wskazywać im drogę do Mesjasza. W czasie wigilii Bożego Narodzenia wypatrujemy na niebie pierwszej gwiazdki
. Jest to symboliczne nawiązanie właśnie do
Gwiazdy Betlejemskiej, oznaczającej narodziny Jezusa.
wiazda Betlejemska, która jako ozdoba
wigilijna zagościła na
naszych stołach, to potoczna nazwa wilczomlecza pięknego. Roślina ta posiada także drugą nazwę - Poinsencja . Kwiat ten
pochodzi z Meksyku . W okresie od Bożego Narodzenia do marca kwiat zachwyca czerwonymi , czasem nawet
G
purpurowymi pseudo kwiatami. To, co
uważamy za kwiat, jest w rzeczywistości liściem przykwiatowym, kwiaty natomiast są małe i niespecjalnie urodziwe. Czerwone
przylistki nadają
tej
roślinie
niezwykły i
niepowtarzalny
wygląd.
Kształt i barwa oraz wielkość
przykwiatów zależy od odmiany. Gwiazda Betlejemska zachowuje zazwyczaj wartość dekoracyjną
przez okres ok. 3 miesięcy. Poinsencja staje się coraz powszechniejszym kwiatem dekoracyjnym .
Gabrysia 3C
9
Wydarzenie
ŚLUBOWANIE KLAS PIERWSZYCH
N
a początku października odbyło się w naszej szkole ślubowanie gimnazjalistów. Pierwszoklasiści
przyszli ubrani na galowo i wzięli udział w uroczystym apelu. W imieniu klas wystąpili gospodarze, ślubując
uroczyście, że będą wypełniać sumiennie obowiązki szkolne i sławić dobre imię Szkoły. Pani dyrektor, kierując do
nowych uczniów wiele ciepłych słów, życzyła im, aby nasze
gimnazjum traktowali jak drugi dom, czyli miejsce, w którym mogą czuć się bezpiecznie, ale i za które muszą być
odpowiedzialni. Goście - wójt dr Leszek Grombala i ks.
prałat Józef Nowak życzyli pierwszakom wytrwałości i cierpliwości w dążeniu do własnych celów. W części artystycznej w
sposób humorystyczny uczniowie klasy 2d przekazali ważne treści w recytowanych wierszach. Później w krótkim skeczu kabaretu Hrabi pt. "Dziubas" zaprezentowali się uczniowie klasy 3f.
To był miły dzień dla uczniów klas pierwszych, tak różny od
zwykłych dni szkolnych. W końcu nie codziennie staje się pełnoprawnymi uczniami Gimnazjum.
Zuzia 3F
10
Wydarzenie
SPRAWDZIAN/EGZAMIN
11
Strona obcojęzyczna
Deutsche Genies
L
iebe Deutschfruende mit diesem Artikel möchte ich Euch
die berühmte Person vorstellen und nahe bringen.
Da heute immer mehr Autos mit Dieselmotoren angetrieben werden, versuche ich zu erklären, wer ist
das, der Erfinder, woher er
kommt usw.?
Bald werden wir Weihnachten feiern und aus diesem Anlass möchte meinen Wunsch aussprechen :
Ich wünsche euch zur Weihnachtszeit
Gesundheit, Glück, Zufriedenheit
Und hoffe dann, dass es so bleibt
Allezeit!
Rudolf Christian Karl Diesel Diesel
geboren am18. März 1858 in Paris; ist
am 29. September 1913 gestorben. Er
war ein deutscher Ingenieur und der Erfinder des Dieselmotors. Seine Kinderund Jugendjahre bis 1870 verbrachte
Diesel in Paris und Umgebung. Am 28.
August 1870 wurde nach dem Ausbruch
des Deutsch-Französischen Krieges die
Ausweisung aller Nichtfranzosen aus
Frankreich angeordnet. Daher verließ
Familie Diesel Paris am 4./5. September
in Richtung London. Am 1. November
reiste Rudolf allein von London nach
Augsburg. Nach seinem Schulabschluss
am Holbein-Gymnasium Augsburg fasste
Diesel 1872 den Entschluss, „Mechaniker“
(Ingenieur) zu werden,
und schloss 1873 die
Gewerbeschule sowie
im Sommer 1875 die
Ausbildung an der Industrieschule jeweils
als Bester ab. Er begann noch 1875 sein
Studium an der Technischen Hochschule in München.
Erster Dieselmotor
Ab 1893 entwickelte Rudolf Diesel in
der Maschinenfabrik Augsburg den Dieselmotor. 1897 war das erste funktionstüchtige Modell dieses Motors fertig.
Der erste Lauf eines Dieselmotors erfolgte 1897 mit einem Wirkungsgrad
von 26,2 Prozent. R. Diesel arbeitete vorübergehend in der Leobersdorfer Maschinenfabrik in Österreich, um den
nach ihm benannten Dieselmotor einzuführen. Fünf Jahre später wurden in Leobersdorf die ersten Dieselmotoren
Österreichs gebaut. Am 1. Januar 1898
wurde die Dieselmotorenfabrik Augsburg gegründet. Am 17. September 1898
kam es zur Gründung der Allgemeinen
Gesellschaft für Dieselmotoren. Die ersten Motorschiffe mit Dieselmotor entstanden 1903. Im Jahr 1911 wurde die
C RI
R IC
CE
ET
T
B
ritish people love sport. They
play it, they talk about it and
they watch it on TV. Even though the weather in Great Britain is not
perfect for sport, there is a great number
of disciplines which are appropriate for
those conditions. Young people in the
United Kingdom are very active. A lot of
teenagers go to sports clubs. They also
spend time actively with their friends
when they often go skateboarding, cycling and rollerblading.
The top five sports in Great Britain are:
football, rugby, tennis, cricket and athletics. Most of these disciplines are wellliked in other countries as well but cricket seems to be typically British. The history of this sport shows that it was first
played in 16th century in England. It has
become a popular form of physical acti-
12
vity ever since.
In order to play a game
of cricket two teams of
eleven players are needed. There are also two referees and the action takes place on an oval-shaped pitch. At first sight
cricket is very similar to baseball but
there are some differences between these two disciplines. Teams bat in successive innings and attempt to score runs,
while the opposing team fields and attempts to bring an end to the batting team's innings. After each team has batted
an equal number of innings (either one
or two, depending on conditions chosen
before the game), the team with the most
runs wins.
The rules for cricket might seem complicated at first but it happens with most
of the laws. However, the best way to learn is through experience, just as the
well-known proverb says: ‘Practice makes perfect’. Perhaps this sport will be-
Dieselmotorenfabrik Augsburg wieder
aufgelöst. Die genauen Todesumstände
wurden nie geklärt. Seine Hinterbliebenen zweifelten die Selbsttötungstheorie
jedoch stark an und glaubten an einen
Mord. Es ging um Diesels Ideen zu
stehlen. Im Ersten Weltkrieg waren UBoote schon mit Dieselmotoren ausgerüstet. Die Brand- und Explosionsgefahr
war gegenüber Benzinmotoren gering.
1908 wurde der erste Klein-Dieselmotor, 1912 die erste Diesellokomotive und
1923 der erste Diesel-Lastkraftwagen
gebaut. Im Jahr 1927 wurde die Einspritzpumpe für Dieselmotoren von
Bosch serienreif entwickelt. 1936 ging
der PKW-Dieselmotor erstmals in Serie.
Er wurde in den Mercedes-Benz, Typ
260-D, eingebaut. Während des Zweiten
Weltkrieges stellte sich die Überlegenheit der Dieselmotoren gegenüber klassischen Ottomotoren als Antriebsaggregat für Panzerfahrzeuge heraus. Angesichts der steigenden Preise für fossile
Kraftstoffe in der neuesten Zeit besinnen sich immer mehr Betreiber von Dieselmotoren einer Idee von Rudolf Diesel. R. Diesel hat sich nur theoretisch
mit der Frage beschäftigt, ob sein Motor
auch mit anderen leichteren Pflanzenölen wie zum Beispiel Rapsöl laufen
könnte, praktisch war es ihm unmöglich,
dazu fehlte ihm die erst 14 Jahre nach
seinem Tod von der Firma Bosch zur Serienreife entwickelte Einspritzpumpe für
Dieselmotoren.
Herr Marcin
come a popular discipline in Poland and
you will soon learn it during Physical
Education lessons.
INNINGS (także INNING) to część meczu w krykiecie, w której jedna drużyna
walczy o zdobycie jak największej liczby
punktów, zaś druga stara się jej przeszkodzić.
RUN jest to metoda zdobywania punktów poprzez odbicie piłki przez zawodnika trzymającego kij i jego przebiegnięcie na drugi koniec boiska
Ms. Dorota
Aktualności
UWAGA!!!
HIPOTERMIA
H
ipotermia czyli ochłodzenie organizmu jest dolegliwością, w
wyniku której temperatura ciała
(u ludzi) spada poniżej bezwzględnego
minimum normy fizjologicznej czyli 36
°C. Stan taki jest spowodowany zbyt
szybkim ochładzaniem organizmu w
stosunku do jego zdolności wytwarzania
ciepła. Najczęściej jest to spowodowane
działaniem zimnego powietrza a zwłaszcza zimnej wody. Przechłodzenia i odmrożenia zdarzają się również w temp.
powyżej 0 °C.
Łagodne objawy (34-35 °C)
(osoba wciąż jest w stanie sobie pomóc):
uczucie marznięcia, zimne ręce i stopy,
drżenie mięśni, osłabienie ramion i nóg
zawroty głowy, dezorientacja i niepokój.
Umiarkowane objawy (30-34 °C)
(osoba nie jest w stanie sobie pomóc):
wzmocnione objawy takie jak powyżej,
a ponadto: ból z zimna, brak wrażliwości na bodźce, skurcze mięśni, utrata poczucia czasu i zachowania energii, apatyczne zachowanie i zaburzenia świadomości.
Ostre objawy (28-30 °C)
(ofiara w średnim lub złym stanie):
zmniejszenie drżenia lub jego ustanie,
wzrastająca sztywność mięśni, postępująca utrata świadomości, poszkodowany
przypomina pijanego; bełkot, niezborność ruchowa, może nie pozwolić sobie
pomóc.
Krytyczne objawy (poniżej 28 °C)
utrata świadomości, stan ogólny przypominający śmierć, nikłe lub niewyczuwalne oddychanie, puls wolny i słaby
lub niewyczuwalny, brak reakcji źrenic
na światło, spowodowany niedotlenieniem mózgu, zimna skóra, przyjmująca
sino-zielony kolor.
Gdy temperatura ciała spadnie poniżej 25 °C, istnieje duże ryzyko zgonu
w następstwie zbyt niskiej temperatury mózgu i serca.
Jak się chronić ?
Najważniejsze to ciepło się ubrać. Strój
powinien być wielowarstwowy (tak, by
w przypadku przemoczenia jednej warstwy reszta pozostała sucha), luźny, najlepiej z wełny lub puchu . Należy chronić „wystające części ciała”, czyli dłonie, stopy, nos, uszy. Dla ochrony dłoni
lepsze są rękawiczki jednopalcowe niż
pięciopalcowe. Obowiązkowa jest ciepła czapka naciągnięta na całe czoło i
uszy. Szalikiem możemy chronić twarz i
usta. Pamiętaj jednak, że przy dłuższym
osłanianiu ust na powierzchni szalika
tworzą się kryształki lodu, który może je
podrażniać. Przydałyby się też dobre
nieprzemakalne buty i ciepłe skarpety.
Popularne jeansy – to nie jest dobry pomysł na zimę. Jeansy pod wpływem niskich temperatur sztywnieją, co znacznie obniża komfort poruszania się, a ponadto słabo chronią przed chłodem. A w
domu polecamy ciepłą herbatę z miodem i cytryną lub pyszną zupę.
Oktawia VID
UWAGA!!!
ODMROŻENIA
Z
imą temperatura spada dużo poniżej zera, co wiemy z doświadczenia z zeszłego roku. Należy
wtedy szczególnie uważać na odmrożenia skóry lub innych części ciała. Odmrożenia są to uszkodzenia skóry, spowodowane działaniem na nią niskiej
temperatury. Powstające na niej kryształki lodu , uszkadzają strukturę komórek i wywołują mikrozatorowość. Wielkość i ciężkość uszkodzenia zależy od
temperatury i czasu, w jakim skóra była
jej poddana. Skutki mrozu nasila także
wilgoć i silny wiatr. Czynniki wspomagające odmrożenia to: zmęczenie, odwodnienie, hipotermia, palenie tytoniu,
spożycie alkoholu, nieprawidłowe odżywianie, zmniejszone krążenie krwi,
współistniejące urazy i oczywiście zła
izolacja od mrozu. Części ciała, które są
najbardziej narażone na tego typu przypadki to : nos, uszy, pale u rąk i u nóg.
Odmrożenia, podobnie jak oparzenia,
określa się w stopniach.
• Stopień pierwszy charakteryzuje się
bólem, często silnym, przejściowym zaburzeniem krążenia krwi w skórze, bladością lub sinoczerwonym zabarwieniem skóry a także jej świądem.
• Drugi stopień to pojawiające się na
skórze pęcherzyki z płynem surowiczym.
• Stopień trzeci jest już poważniejszy,
objawia się powierzchniowa martwica
skóry.
• Czwarty stopień, najbardziej zaawansowany, może spowodować głęboką
martwicę, która atakuje najczęściej np.
uszy lub nos. W najgorszym wypadku
dojdzie do samoistnej amputacji kończyny.
Pierwsza pomoc
W przypadku odmrożenia nie jest trudna
i nie wymaga specjalistycznych umiejętności. Polega ona na szybkim przywróceniu krążenia krwi w miejscu odmrożenia. Najlepsze jest ogrzanie za pomocą
kąpieli albo okładów o coraz większej
temperaturze, zaczynając od około +25
stopni C do +30 stopni C, dochodząc do
+37 stopni C. Na odmrożone policzki,
nos czy uszy nakłada się czyste opatrunki. Jeżeli odmrożeni uległy palce, należy
zanurzyć je w letniej wodzie. Jeśli na
skórze pojawią się pęcherze w kolorze
sinoczerwonym lub blade plamy, należy
zastosować suche, czyste opatrunki, najlepiej z wyjałowionej gazy. Ze względu
na towarzyszące ogólne wychłodzeni
ciała poszkodowanemu należ podać ciepły, ale nie gorący napój. Po ociepleniu
odmrożonych miejsc , powinno się, jeśli
to możliwe ułożyć poszkodowanego trochę wyżej i okryć np. kocem. Naturalnie, jeśli mamy do czynienia z poważniejszym stopniem odmrożenia, potrzebna będzie obowiązkowo pomoc lekarska.
Jak się chronić ?
Zapobieganie odmrożeniom polega na
ogólnym hartowaniu organizmu czyli
noszeniu odpowiedniego typu odzieży,
chroniącej przed zimnem, odpowiedniego i wygodnego obuwia a także ciepłych
rękawiczek. Nie wolno zapomnieć o
tym, że uciskające obuwie i odzież, powoduje upośledzenie krążenia krwi a
także sprzyja powstawaniu odmrożeń.
Odkryte części ciała, szczególnie twarz,
należy posmarować tłustym kremem lub
wazeliną. W tej chwili w aptekach i drogeriach można nabyć specjalne kremy
ochronne na zimę.
W czasie mrozu, aby nie zmarznąć, na
przykład czekając na autobus, należy nieustannie
chodzić lub biegać.
Natalia VID
13
Aktualności
R
R E
E N
N I
I F
F E
E R
R
R
enifery chyba każdemu kojarzą się z Mikołajem, bo to właśnie zaprzęg z tych kilku
dorodnych zwierząt ciągnie
jego sanie. Niektóre potrafią
nawet latać, jak znany Rudolf Czerwononosy.
Europejskie renifery popularnie
zwane reny, w Ameryce karibu, zamieszkują Daleką Północ. Żywią się porostami, których dziennie zjadają 4 – 5
kg, wygrzebując je z ziemi ostrymi racicami, jeśli śnieg jest gruby, a głową, jeśli sypki i puszysty. Lubią kilkusetkilometrowe wędrówki przez tajgę i tundrę,
nie wahają się przed pokonaniem rzek i
cieśnin o szerokości nawet kilku kilometrów. Reny rozmnażają się między
wrześniem i listopadem; pierwszą ozna-
N
mlekiem matki bogatym w tłuszcz (22%
podczas, gdy mleko krowie zawiera do
4%) i mają już dwa małe różki.
Renifer przypomina trochę łosia, trochę
jelenia. Jedno jest pewne – gdyby nie
on, nie byłoby prezentów na czas, bo jak
miałby Mikołaj sobie sam poradzić z
tak dużą ilością paczek, worków i …
rózeg.
Bom-bel
KTO PRZYNOSI
ie spotkałam człowieka, który by nie lubił
otrzymywać prezentów. Na imieniny i urodziny
przynoszą je rodzice, przyjaciele, zaproszeni goście. W
Święta Bożego Narodzenia
podrzuca je Mikołaj, Gwiazdor i Dziadek Mróz. Z pewnością świetnie znamy historię św. Mikołaja, gorzej Gwiazdora czy Dziadka Mroza. No więc opowiem wszystkie trzy.
ra upodabnia się do św. Mikołaja, zaś z dawnych atrybutów pozostała mu rózga, którą wymierza karę niegrzecznym dzieciom. Współcześnie na skutek
migracji oraz wpływu mediów i
działalności centrów handlowych, część mieszkańców Wielkopolski i Kaszub porzuciła tradycję Gwiazdora na rzecz Mikołaja –
krasnoluda.
PREZENTY?
Mikołaj
to starszy mężczyzna z brodą , ubrany w
czerwony strój, który wedle różnych legend i bajek w okresie Świąt Bożego
Narodzenia rozwozi dzieciom prezenty.
Saniami ciągniętymi przez zaprzęg reniferów przemierza wsie i miasta. Według
różnych wersji mieszka w Laponii lub
na Biegunie Północnym. Kim był Mikołaj, ten prawdziwy Święty? Nie wszyscy
jednak wiedzą , bądź pamiętają, że
prawdziwy Święty Mikołaj jest postacią
historyczną . Urodził się w mieście Patra ( teren dzisiejszej Turcji ) w 270 roku. Był jedynakiem i pochodził z bardzo
zamożnej i pobożnej rodziny. Już od
najmłodszych lat był bardzo wrażliwy i
empatyczny w stosunku do innych ludzi. Kiedy podczas epidemii zmarli jego
rodzice, młody Mikołaj rozdał swój majątek i wstąpił do klasztoru. Później został wybrany biskupem Mira – portowego miasteczka w Azji Mniejszej, gdzie,
14
ką nadejścia okresu godów jest tworzenie się haremów, pojedynki między
samcami o zdobycie dominującej pozycji w stadzie a w konsekwencji połamane poroże. Zimą sierść renów jest dużo
jaśniejsza niż latem, czasem nawet biała, na grzbiecie osiąga 9 cm długości, a
grzywy – 30. Tak więc ren dobrze jest
przystosowany do śnieżnych zim, ma
jednak trudności z poruszaniem się, jeśli warstwa śniegu przekracza 80 cm.
Dorosły (długość – 2 metry, wysokość w
kłębie – 1,4 m) osobnik może ważyć nawet około 200 kg i przeżyć 15 lat. Imponujące u renów jest poroże, które rozrasta się do 1,3 m i waży około 10 kg.
Samce i samice zrzucają je w listopadzie, a odrasta ono między kwietniem a
sierpniem. Małe reniferki przychodzą na
świat latem, ważą 6 - 7 kg, żywią się
dzięki swojej troskliwości
i hojności, zyskał duże
uznanie wśród ludzi.
Święty pomagał innym,
robił to bardzo dyskretnie, lecz skutecznie. Przez
całe swoje życie wspierał potrzebujących, niosąc im pomoc i wsparcie. Pewnie dlatego niedługo po swojej
śmierci uzyskał miano Świętego.
Ten Mikołaj to był naprawdę dobry
człowiek, a ciekawe jaka jest historia
Gwiazdora?
Gwiazdor
to postać popularna na terenach Wielkopolski i Kujaw (a konkretnie tych części,
które były pod zaborem pruskim), Kaszub i Kociewia. Wywodzi się z dawnych grup kolędników, zaś nazwa - od
noszonej przez nich gwiazdy. Był ubrany w baranicę i futrzaną czapkę , twarz
ukrywał pod maską lub miał umazaną
sadzą. Gwiazdor nosił ze sobą wór z podarkami i rózgę. Odpytywał dzieci z pacierza, znał dobre i złe uczynki i w zależności od wyniku – wręczał prezent
lub bił rózgą. Obecnie postać Gwiazdo-
Dziadek Mróz
ostatni wreszcie bohater – jest postacią
pochodzącą z rosyjskiego folkloru, odpowiednikiem świętego Mikołaja, z
którym czasem bywa mylony. Dziadek
Mróz pojawia się na Nowy Rok - przynajmniej tak było za reżimu komunistycznego, w którym o żadnych świętach nie mogło być mowy - żeby wręczać dzieciom prezenty. Jego żoną jest
Starucha Zima. Od 2005 r. w Rosji są
obchodzone urodziny Dziadka Mroza,
które wypadają 1 listopada. Obchody
mają miejsce w osadzie Wielikij Ustiug
położonej w północnej części Rosji, która jest uważana za siedzibę Dziadka
Mroza.
Więc na zakończenie śmiało możemy
powiedzieć, że wcale nie musimy wiedzieć, kto nam przynosi w święta prezenty. Wiemy z pewnością, że jest to
życzliwa nam osoba. Pod warunkiem, że
zasłużyliśmy. Wesołych Świąt!
Magda VID
Aktualności
n.e. sztucznych ogni używały dynastie
Północne i Południowe podczas modlitw
o szczęście i
pomyślność.
Dziś fajerwerki, produkowane w znacznej ilości też w
Chinach, używane są w celach widowiskowo-rozrywkowych,
natomiast dawniej stosowano je jeszcze
do celów bojowych. Do roku 1965 do
odpalania rac i ładunków używano lontu pirotechnicznego o stałym czasie spalania, później elektrycznych zapłonników. W Polsce pierwszy pokaz sztucznych ogni miał miejsce w 1918 roku kilka dni po ogłoszeniu Odzyskania Niepodległości. Trwały wtedy zaledwie 3
minuty.
Sztuczne ognie po zapaleniu dają wrażenia świetlne i akustyczne. Efekty powstające podczas odpalania to wybuchy
koliste, świetliki, eksplozje znaczniko-
we. Producenci stosują różne nazwy,
aby określić kształt obrazu, który pojawia się na niebie: chryzantema - gęste
kule o nierównej długości ramion, palmy - kilkanaście ramion o różnej długości, peonie - gęste kule o równomiernie
rozkładających się ramionach, wierzby kilkanaście ramion opadających w dół ,
bukiety - zebrane ramiona w bukiet razem z kulami na końcu. Pokazy są na
pewno ekscytujące, ale nie wolno zapomnieć o bezpieczeństwie:
• Używanie petard, fajerwerków itp
dozwolone jest od 18 roku życia
• Przed odpaleniem sztucznych ogni
powinniśmy zawsze zapoznać się z instrukcją obsługi
• Należy wybierać wyłącznie miejsca,
w których ich użycie nie stanowi zagrożenia dla życia lub zdrowia ludzi,
czyli nie w zamkniętych pomieszczeniach ani odpalać z balkonów czy tarasów
• Nie wolno trzymać materiałów pirotechnicznych w dłoniach
• Nie należy używać petard itp artykułów pod wpływem alkoholu lub innych środków odurzających.
Życzę wszystkim niezapomnianych
wrażeń.
Kamilla 3C
i, gdy szkolne
DLACZEGO MOJE DZIECKO racje
osiągnięcia poddaN I E C H C E S I Ę U C Z Y Ć ? wane są stale oce-
zdolności intelektualne lub też wyręcza
się je w wielu obowiązkach /
2. z rodzicami , np.:
- nietradycyjne rodzicielstwo – separacja, samotne rodzicielstwo, „weekendowi rodzice”, co niesie za sobą nierównomierne zainteresowanie dzieckiem
- stwarzanie sytuacji rywalizacji rodzeństwa /np. Nie możesz się uczyć tak , jak
siostra?
- problemy pomiędzy rodzicami / brak
szacunku względem współmałżonka,
lekceważenie go w obecności dziecka/.
Kolejną dużą grupę dzieci borykających
się z problemami szkolnymi mogą być
dzieci
z niższą inteligencją , z różnymi deficytami, w tym dzieci dyslektyczne, dzieci
z zaburzeniami funkcji percepcyjno –
motorycznych czy emocjonalno – motywacyjnych. Takie dzieci w miarę nasilających się problemów tracą motywację
do pracy, co prowadzi do zahamowań,
nerwic szkolnych, zachowań antyspołecznych. Dziecko żyje w poczuciu zagrożenia, krzywdy, co rodzi agresję i
bunt, lekceważenie obowiązków szkolnych i inne wybryki.
Pani Ania - pedagog
FAJERWERKI
S
ztuczne ognie to inaczej fajerwerki. Nazwa pochodzi od niemieckiego słowa Feuerwerk. Używa
się ich w Sylwestra, do świętowania Nowego Rok lub uatrakcyjnienia imprez
plenerowych. Tu warto od razu nadmienić, że na takich imprezach plenerowych pokazami sztucznych ogni zajmują się fachowcy przy wcześniejszym
uzyskaniu zgody odpowiednich władz.
Historia tego wynalazku sięga już do
206 r. p.n.e., gdy chińska dynastia Han
prażyła bambusy, aby wywołać huk i
odstraszyć złe duchy. Od 420 do 589 r.
... cd. ze str. 5
Rzadko komu udaje się zrozumieć, że
dzieci zachowują się inaczej nie dlatego,
aby sprawić rodzicom przykrość, sprawić rodzicom przykrość, ale dlatego, że
tak wynika z ich własnej oceny sytuacji.
To może doprowadzić do odrzucenia
szkoły i wszystkiego, co jest z nią związane – aż do tego stopnia, że po prostu
nie może się uczyć. Łatwo sobie wyobrazić, że osiągnięcie sukcesu w
czymś, czego się nienawidzi jest raczej
niemożliwe.
Innym powodem braku chęci do nauki
jest poczucie dziecka, że jest przez rodziców upokarzane. Wtedy niepowodzenia w nauce mogą być próbą odegrania się na rodzicach, sprawienia im
przykrości w odwecie za przykrości,
które wyrządzili dziecku.
Często powodem złych wyników nauce
jest bunt dziecka, które nie chce być dla
rodziców tylko „ marionetką”, którą
mogą dowolnie kształtować. Dzieje się
tak wtedy, kiedy rodzice nie liczą się ze
zdaniem swojej pociechy, forsują swoje
nie i krytyce. Rodzicom czasem wydaje się, że ich wizja
dziecka jest jedynie słuszną i prawidłową drogą i na niej koncentrują swój wysiłek.
Powodem niepowodzeń szkolnych może też być lęk dziecka przed szkołą. Najczęściej bierze się on z dziecięcego braku poczucia bezpieczeństwa. Dziecko
może odczuwać autentyczny strach
przed rozłąką z rodzicami, przed kontaktem z nową grupą rówieśniczą, obawę przed nieznanym.
Często zarówno nauczyciele, jak i rodzice określają niektóre dzieci jako zdolne,
ale leniwe /jest to syndrom nieadekwatnych osiągnięć SNO /. Osiągają one
znacznie mniej, niż wskazują na to ich
zdolności intelektualne. Przyczyną SNO
jest szereg zjawisk, ale zawsze początek
biorą w sytuacji domowej malucha. Mogą być związane
1. z samym dzieckiem / dziecko upragnione, chorowite, zdolne, opóźnione –
w związku z tym dzieci są nadmiernie
rozpieszczane, przypisuje się im wielkie
15
Tradycje
HISTORIA
DZIADKA
DO ORZECHÓW
O
rzechy znano już od dawna. Są
one bardzo sycące – dobrze zaspokajają głód. Posiadają dużo
witaminy E, żelaza, oraz wapnia. Nie
warto jednak ich jeść w wielkich ilościach, na raz bo 10 dag zawiera aż 600
kcal. Niestety, aby dostać się do smacznego nasionka, najpierw trzeba rozłupać
twardą skorupkę.
Na początku rozbijano je kamieniami,
trochę później zaczęto używać urządzenia podobnego do młotka, lecz nie było
Świąteczne
światełka
O
kres przedświąteczny to czas
gorączkowych przygotowań.
Wszyscy pędzą po prezenty,
sprzątają mieszkania, pieką. Nic
by nie było przyjemnego z takiej gonitwy, gdyby nie
myśl, że to przecież Boże
Narodzenie! A długie zimowe wieczory rozjaśnia blask
tysięcy światełek z dekoracji witryn i szyldów sklepowych. Światełka dodają uroku
ulicom, domom, a nawet drzewom, które już dawno straciły liście i stercza takie gołe. Wszystko ozdobione jest girlandami. Trwa rywalizacja o najpiękniejszą dekorację domu, właściciele
sklepów próbują zwabić więcej klientów świątecznymi neonami. Te lampki
są kolorowe, przykuwają uwagę i cieszą
oko . Moda na dekorowanie domów i
ulic tysiącami światełek przywędrowała
do nas z Ameryki. Produkcja takich
ozdób, mimo kryzysu, rozwija się coraz
prężniej, także w Polsce.
Ludzie po raz pierwszy zaczęli używać
16
to ani efektowne, ani bezpieczne, ponieważ można prędzej rozłupać palec niż
orzech. Nadal wielu archeologów znajduje mnóstwo przyrządów do otwierania tego przysmaku w każdych miejscach, gdzie tylko występował.
Dlaczego jednak urządzenie do rozłupywania orzechów nazwano dziadkiem?
Tylko niektóre typy wyglądają, jak dziadek. Prezent, który dostała Klara, bohaterka baśni E.T.A Hoffmana, a potem
baletu Piotra Czajkowskiego pod tytułem „Dziadek do orzechów” akurat był
figurką żołnierza. Przyrząd nazywano
różnie, co pozostało w dawnej polszczyźnie. Ale żadna nazwa się nie przyjęła tak dobrze, jak dziadek. Możliwe, że
tak swój produkt nazwał Wilhelm
Füchtner, który w roku 1872 uruchomił
pierwszą wytwórnię dziadków do orzechów. Jego też uznaje się za ojca tego
wynalazku, mimo, że znany był od czasów starożytnych.
ziś dziadkiem nazywa się każde
urządzenie do rozbijania orzechów. Rozwiązań było i jest
mnóstwo. Dziadki drewniane to nadal
figurka mężczyzny z wkręcanym tłokiem, który ma „szczękami” delikatnie
rozłupać skorupkę. Takie dziadki często
sprzedawane są na ludowych jarmarkach i mają raczej ozdobny charakter,
niż użytkowy. Figurki mogą mieć kształt
zwierząt, pojazdów i budowli, postaci z
baśni czy reprezentujące dawne zawody.
Inne, to rodzaj szczypiec, mających w
główce miejsce na orzech duży (np.
włoski) ,lub mały (laskowy). Choć musi
być z metalu i solidnej konstrukcji, bywa, że urządzenie ulega zniszczeniu, będąc użyte do rozłupania twardego
orzeszka. Od użytkownika wymaga nieco siły. Nic nie stoi na przeszkodzie, by
taki dziadek był ozdobny, czy pozłacany. I tak, jak drewniane może być stylizowany na postacie zwierząt ,czy roślin.
Można też nabyć bardziej skomplikowane urządzenie wykorzystujące zasady
dźwigni i dużo łatwiejsze w użytkowaniu nawet dla niezbyt silnych osób. Takie dziadki mogą mieć specjalny pojemniczek na skorupki lub uchwyt na
orzech. Wykonane są z metalu łączonego z plastikiem i drewnem.
Co prawda, dziś w każdym markecie
możemy kupić orzechy bez skorupek,
przygotowane od razu do jedzenia. Jednak nie smakują tak samo, jak te świeżo
rozłupane.
Gabrysia VI D
światełek najpierw na choinki , potem
dekorowali zewnętrzne części domów.
Amerykański zwyczaj stosowania świateł elektrycznych rozpoczął się w roku
1882, kiedy Edward Johnson - współpracownik Thomasa Edisona, ręcznie
stworzył 80 czerwonych, białych i niebieskich żarówek przewodowych. Następnie w roku 1895, prezydent
Grover Cleveland postawił
oświetloną choinkę w Białym
Domu i w ten oto sposób rozpoczęto kultywowanie tradycji.
Od tej pory w naszych domach
goszczą pięknie przystrojone
choinki, a za oknem, mimo mrozu
i zamieci, lśni bajeczny świat. Cudownie jest w wigilijny wieczór poczuć moc
tych światełek.
Paweł VID
dawno temu pojawił się zwyczaj wysyłania życzeń na papierowym kartoniku.
Pierwszą kartkę z życzeniami z okazji
Świąt Bożego Narodzenia wysłał w
1842 r. szesnastoletni londyński artysta
Wiliam Maw Egley, ale jego pomysł nie
został doceniony przez adresata. W następnych latach kartki świąteczne pojawiły się już w całej Wielkiej Brytanii.
W 1875 r. znane były w Ameryce za
sprawą urodzonego we Włoszech Louisa Pranga, w którego drukarni już
wcześniej drukowano kartki z motywami kwiatowymi. Zasługą Pranga było
nie tylko wprowadzenie wzorów typowo bożonarodzeniowych, ale także organizowanie konkursów z wysokimi
nagrodami pieniężnymi na najpiękniejsze kartki świąteczne. Zapewne dzięki
nim po kilku latach był już wybór spory.
W Polsce kartki świąteczne pojawiły
się pod koniec XIX w. i
od tamtej pory w tradycyjnej
formie
wysyłamy je
do najbliższych.
D
Świąteczne
kartki
Ż
yczenia radosnych, rodzinnych,
ciepłych Świąt można przekazać
osobiście, można też przekazać
korespondencyjnie. Z pewnością ta
pierwsza forma jest sympatyczniejsza,
ale jeśli jest niemożliwa… Stosunkowo
Klaudia VID
Tradycje
Tajemnicza historia
piernikowego ciasta
I
stnieje dużo legend na temat pierniczków, sposobu ich przygotowywania, różnorodności składników, a
także ich kształcie i nazwie.
Jak niesie jedna z nich - o mistrzu Bartłomieju i jego pomocniku Bogumile.
Bogumił, dzięki uratowaniu pszczółki
dowiedział się, jaki jest sekretny składnik piernikowego ciasta - najlepsze pierniczki to te, w których jednym ze składników jest miód.
Inna legenda mówi, że tradycyjne ciasto
piernikowe powinno przygotowywać się
parę tygodni, miesięcy, a nawet lat przed
Świętami Bożego Narodzenia. W legendzie tej była mowa o siostrze Katarzynie, która znalazła stare beczki wypełnione ciastem piernikowym. Leżały one
wiele lat w piwnicach klasztoru. Razem
z innymi siostrami zakonnymi upiekła
pierniczki i uratowała miasto przed
śmiercią głodową.
Kolejna opowiada też o Katarzynie, która tym razem na prośbę chorego ojca,
sama piecze pierniki w kształcie sześciu
złączonych ze sobą medali, bo nie mogła znaleźć foremek do ciasteczek. Legenda ta wyjaśnia historię kształtu pierniczków zwanych „katarzynkami”, których nazwa pochodzi od imienia dziewczyny.
Dzisiaj ciasto na pierniczki najlepiej nastawić wcześniej, może nie kilka miesięcy czy lat przed pieczeniem, ale około 2-3 dni. Po upieczeniu ciasteczek
można zostawić je w suchym miejscu na
kolejne 2-3 dni, aby stały się bardziej
kruche. Źródła nie podają, kto, jak i kiedy wymyślił lub przypadkiem zrobił
prawdziwe piernikowe ciasto. Jednak na
podstawie tekstów historycznych wiemy, że pierwsze pierniki zrobione były
tylko z mąki i miodu. Były to tzw. „miodowniki”.
CZY WIECIE, ŻE ?
- 1 jajko
- 2 łyżeczki sody oczyszczonej
- przyprawa do piernika - około 60 g
(można dać mniej)
- kakao (ok 2 łyżeczki)
Przygotowanie:
Miód podgrzać i wymieszać z pozostałymi składnikami, wyrobić aż ciasto będzie jednolite w przekroju (ja miodu nie
podgrzewałam, rozpuściłam za to masło
= ciasto świetnie się wałkowało). Wałkować podsypując mąką (ja wałkowałam na grubość około 2-3 mm, ale można grubsze - grubsze są bardziej miękkie
po upieczeniu). Wykrawać pierniczki.
Jeśli chcemy pierniczki z otworkiem do
przewlekania, otworek robimy przed
pieczeniem (słomką lub lepszy pomysł wykałaczką, kręcąc nią).
Jeśli chcemy witrażyki, również przed
upieczeniem w dużym pierniczku wy-
Legenda głosi, że dawniej, gdy komuś
narodziła się córka, wyrabiano piernikowe ciasto, z którego robiono pierniki dopiero w dniu jej ślubu.
Co łączy toruńskie pierniczki i Mikołaja
Kopernika? Może tylko miasto, a może
nazwa jednej z firm produkujących pierniki, która nosi nazwę „Kopernik"?
POCHODZENIE SKŁADNIKÓW
Miód – słodki produkt spożywczy, wytwarzany przez pszczoły i inne owady,
poprzez przetwarzanie nektaru kwiatowego lub innych słodkich soków roślinnych. Pszczoły gromadzą go w plastrze,
gdzie ulega dojrzewaniu. Pyszny, ale dla
mnie trochę ( w przeciwieństwie do kakao) za słodki.
Jajka - wiadomo - od kury
Soda oczyszczona - opis i pochodzenie
tego składnika zrozumiałby tylko ekspert w dziedzinie chemii
Przyprawa do piernika : cynamon, imbir, goździki, cukier, gałka muszkatołowa, kolendra, ziele angielskie, pieprz
czarny, kardamon
Kakao- proszek z ziarna kakaowca,
zmieszany z cukrem – słodki i dlatego
pyszny
Składniki na około 100 sztuk pierniczków:
- 55 dag (550 g) mąki (+ więcej do podsypywania)
- 30 dag (300 g) miodu (z miodem
sztucznym pierniczki szybciej będą
miękkie, niż z prawdziwym)
- 10 dag (100 g) cukru pudru
- 12 dag (120 g) masła
krawamy mniejszy otworek, nasypujemy do niego pokruszonych landrynek (z
górką) i pieczemy na papierze do pieczenia. Zdjąć po ostygnięciu.
Jeśli chcemy pierniczki dekoracyjne smarujemy przed pieczeniem powierzchnię pierniczka roztrzepanym jajkiem, naklejamy cukrowe perełki, orzechy itp. Piec około 8 - 10 minut w temperaturze 180°C, jeśli z witrażykami 11
- 12 minut w temperaturze 150°C. Ostudzone lukrujemy lub polewamy czekoladą.
Pierniczki po upieczeniu są twarde, później zmiękną. Należy je przechowywać
w szczelnie zamkniętym pojemniku.
Bardzo długo i dobrze się przechowują,
nawet kilka miesięcy. Można upiec je
kilka tygodni przed świętami, ale wtedy
odpowiednio więcej, żeby do Świąt coś
zostało. Uwaga: Lukrowanie pierniczków najlepiej pozostawić na kilka dni
przed Świętami! Smacznego :)
Gabi i Beata VI a
17
Wywiad
K s i ą ż k o w e
Biblioteka jest w każdej szkole.
To normalne. Przychodzimy do
niej, by pożyczyć lekturę, a czasem i coś dodatkowego, zaglądamy, by przejrzeć czasopisma młodzieżowe, posiedzieć w kąciku internetowym, skorzystać ze słownika… Takie przytulne, ciche
miejsce. Zawsze z serdecznym
uśmiechem witają nas panie Ula
i Hania. Dziś publikujemy wywiad z nimi.
Ola: Czym zajmują się Panie w swojej
pracy oprócz wypożyczania książek?
Urszula Zwarra: Wypożyczanie książek to widoczna praca nauczyciela bibliotekarza. Jednak za nim książka będzie dostępna dla uczniów,
my musimy ją zakupić i przygotować do wypożyczenia. To znaczy: wpisać ją do inwentarza księgi, w której zarejestrowane są
wszystkie książki znajdujące się
w bibliotece. Musimy ją opieczętować i obłożyć. Taką pracę wykonujemy w środy, dlatego biblioteka jest nieczynna. Jest to
techniczne
przysposobienie
książki do wypożyczenia. Po za
tym
bibliotekarz
pomaga
uczniom w wyszukaniu informacji np. do referatu. Również uczymy ich
posługiwania się wszelkiego rodzaju
słownikami, encyklopediami i atlasami.
Poza tym musimy dbać o porządek na
regałach, czyli żeby książki były ułożone w kolejności alfabetycznej. Odkurzamy je, układamy, żeby ta biblioteka wyglądała estetycznie.
Hanna Młyńska: Oprócz wypożyczania książek zajmujemy się różnymi imprezami czytelniczymi takimi jak np. pasowanie na czytelnika, robimy Walentynki i Andrzejki, organizujemy również spotkania, na których głośno czytamy bajki w ramach akcji „Cała Polska
czyta dzieciom”.
O: Czy Pani tryb pracy czymś się różnił
od obecnego, gdy biblioteka znajdowała
się w innym pomieszczeniu?
U.Z.: Kilka lat wcześniej biblioteka
znajdowała się w pomieszczeniu obok.
W tej chwili tam są gabinety komputero-
18
m o l i k i
we. Właściwie zasadnicza praca w tym
miejscu i tamtym niewiele się różni.
Niewątpliwie, kiedy były do dyspozycji
dwa pomieszczenia : wypożyczalnia i
czytelnia, uczniom było wygodniej .
Wchodzący po książkę nie przeszkadzali korzystającym na miejscu .
H.M.: Ale są i dobre strony, w bibliotece znajduje się kącik internetowy. Nasza
rola polega między innymi na tym, żeby
pomóc znaleźć potrzebne informacje.
O: Czy są Panie w stanie powiedzieć,
ile mniej więcej osób przychodzi codziennie do biblioteki?
U.Z.: W niektóre dni jest bardzo dużo
dzieci, w inne dni jest mniej, ale myślę,
że średnio ponad sto, sto dwadzieścia
osób codziennie odwiedza bibliotekę.
Oczywiście w czasie przerw jest tych
dzieci najwięcej.
H.M.: Naturalnie, kiedy na lekcji języka
polskiego pani zadała nową lekturę, na
najbliższej przerwie od razu jest cała
klasa, no może z małymi wyjątkami.
O: Jakie książki najczęściej wybiera
młodzież oprócz lektur?
U.Z.: Ostatnio najczęściej wypożyczaną
książką wśród gimnazjalistów jest
„Zmierzch” (S. Meyer). Uczniowie
młodsi wypożyczają opowiadania o Mikołajku (Sempe i Gościnny), o Mateuszku (E. Lindo) i Koszmarnym Karolu (F.
Simon).
H.M.: Nadal chętnie jeszcze czytane są
przygody Harrego Pottera (J.K. Rowling). Dużą popularnością cieszą się
„Atramentowe serce”, „Atramentowa
krew” i „Atramentowa śmierć” (C. Funke), cykl opowieści o Wiedźminie.
O: Czy nasza biblioteka posiada jakieś
nowości?
U.Z.: We wrześniu zakupiliśmy 5 ksią-
żek Rafała Kosiaka z cyklu „Felix, Net i
Nika”, „Mrocznego rycerza” (Dennis
O’Neil), „Tajemnicę Rajskiego Wzgórza” (E. Goudge) oraz kilka tytułów
książek Ewy Nowak.
H.M.: Oprócz tego „Czarna Operacja”,
„Kiedy zegar wybije dziesiątą” (A. Błotnicka), „Chłopak Beaty” (E. Nowak) i
wiele innych.
O: Jaka jest Pani ulubiona książka?
U.Z.: Bardzo cenię sobie książki brazylijskiego pisarza Paulo Coelho („Pielgrzym”, „Zair”, „Alchemik”, „Piąta Góra”) oraz francuskiego powieściopisarza
Erica-Emanuela Schmidta („Opowieści
o Niewidzialnym”). Książki te opowiadają o tym , jak pokonać strach, poznać
smak życia i odkryć jego najgłębszy
sens.
H.M.: Moją ulubioną książkę napisała
Dorota Terakowska, nosi tytuł
„Tam, gdzie spadają anioły”
O: Jaką literaturę polecają Panie na długie zimowe wieczory?
U.Z.: Jesienno- zimowe wieczory to dobry czas na czytanie.
Dla dziewcząt polecam ciepłe i
pełne humoru książki Małgorzaty Musierowicz z cyklu „Jeżycjada” oprócz tego „Jezioro
Samotnia” (L. Newbery), trylogię o „Atramentowym Świecie”
(C. Funke), „Agaton-Gagaton”,
„Paulina w orbicie kotów”,
„Pierwsza miłość” (M. Fox),
„Tam, gdzie spadają anioły”, „Córka
czarownic”, „Ono” (D. Terakowska), a
dla chłopców „Zorza Polarna” (P. Pulman), „Władca pierścieni”, „Dzieci Humina” (J.R.R. Tolkien), sagę o wiedźminie (A. Sapkowski).
H.M.: Ja natomiast „Narrenturum” (A.
Sapkowski), „Magda doc.” (M. Fox),
„Rodzina Miziołków” (J. Olech).
Oprócz tego książki Doroty Terakowskiej i Ewy Nowak.
O: Czy lubią Panie swoją pracę?
U.Z.: Trudno nie lubić pracy, której się
przepracowało kilkanaście lat. Ja polubiłam pracę w bibliotece już właściwie,
jak byłam uczennicą liceum. Tam w czasie przerw pomagałam paniom w bibliotece. Właściwie od tego czasu biblioteka
i książka towarzyszą mi przez całe życie. Zanim trafiłam do szkoły, osiem lat
pracowałam w bibliotece publicznej w
Kolbudach. Teraz już kilkanaście lat
Wywiad
pracuję w bibliotece szkolnej. Nie sposób nie lubić tej pracy i ją wykonywać.
Lubię czytać, pracować wśród książek i
z dziećmi.
H.M.: O tym, żeby pracować w bibliotece myślałam już, kiedy byłam nastolatką . Pracuję tutaj dwadzieścia lat.
Myślę, że tak długi czas świadczy o
tym, że lubię swoją pracę. Podoba mi
się to, co robię.
O: Dziękuję za rozmowę.
Ola VI D
Łucznictwo,
stare jak świat, jako umiejętność i praktyka posługiwania się
łukiem do celnego wystrzeliwania strzał dało początek łucznictwu sportowemu, w którym kobiety strzelają z odległości 70 m,
60 m, 50 m, 30 m, a mężczyźni z
90 m, 70 m, 50 m, 30 m. Odległości jednak zależą jeszcze od
kategorii wiekowej zawodników.
Tarcza, ustawiona w kierunku
północnym, składa się z 10 pól w
pięciu kolorach (od środka): złotym (punkty 10 i 9), czerwonym
(punkty 8 i 7), niebieskim (punkty 6 i 5), czarnym (punkty 4 i 3)
oraz białym (punkty 2, 1 i 0).
Łucznictwo uprawiane w Polsce
było od dawna, np w Bractwie
Kurkowym. Organizacją nadrzędną nad wszelkimi poczynaniami w strzelectwie był od
1921r. Związek Strzelecki.
Pierwsze próby propagowania
łuku jako sprzętu sportowego
oraz napisanie pierwszego podręcznika szkoleniowego przypisać należy dwóm członkom
Związku Strzeleckiego kpt. Mieczysławowi Fularskiemu i por.
Apoloniuszowi Zarychcie. Pierwsze Mistrzostwa Świata odbyły
się w 1931r. w Polsce we Lwowie, a pierwszym mistrzem Świata był Polak Michał Sawicki.
Z wizytą u...
Mistrzyni Świata
Pani Jadwiga Wilejto - wielokrotna mistrzyni Polski i świata
w łucznictwie prowadzi zajęcia
dla dzieci i młodzieży kolbudzkiej. Nie do wiary?
Tadzio: Jak zaczęła się Pani kariera
sportowa?
Jadwiga Wilejto: Moja kariera sportowa sięga 4. klasy szkoły podstawowej. Wtedy zaczęłam interesować
się sportami. No i mam dobre oko.
T: Co Panią motywuje do strzelania?
J.W.: Byłam dzieckiem sportu i brałam udział we wszystkich możliwych
do uprawiania sportach. Teraz motywują mnie sukcesy moich podopiecznych.
T: Jakie trofea zdobyła Pani w swojej karierze?
J.W.: Może zabrzmi to nieskromnie,
ale zdobyłam 98 pucharów, 49 medali mistrzostw świata i Europy, pobiłam dwa rekordy świata, 34 rekordy
Polski. Jeden jest aktualny do dziś.
T: Wiem, że za te wyśmienite wyniki
nagrodzona została Pani odznaczeniami państwowymi.
J.W.: Otrzymałam Order
Odrodzenia Polski, dwukrotnie Krzyż Zasługi, trzykrotnie Srebrny Krzyż Zasługi, Krzyż Kawalerski,
dwa razy złoty medal i
dwa razy srebrny za wybitne osiągnięcia sportowe.
T: Czy w dalszym ciągu Pani trenuje?
J.W.: Po 25 latach zajmowania się łucznictwem na
krótko zaprzestałam, po
czym w 2009 roku postanowiłam powrócić do pasji i
zdobyłam złoty medal w
mistrzostwach weteranów.
T: Jakie warunki trzeba
spełnić, aby być wzorowym
łucznikiem?
J.W.: Nie ma nadzwyczajnych wymagań. Trzeba być
pracowitym, spokojnym,
myślącym, koleżeńskim
oraz współpracującym z trenerem. Są to
cechy każdego sportowca, który chce
mieć wyniki.
T: Czy jest Pani zadowolona ze swoich
podopiecznych?
J.W.: Bardzo. Chętnie przychodzą na
treningi, mają już swoje pierwsze osiągnięcia. Myślę, że wyrosną z nich mistrzowie.
T: Jeśli ktoś byłby zainteresowany łucznictwem, zapraszamy w poniedziałki,
środy i piątki na godzinę 17. Treningi
odbywają się w budynku przy stadionie
w Kolbudach. Zajęcia są nieodpłatne!
J.W.: Zapraszam serdecznie.
Tadzio 2B
19
Rozrywka
Jasiu ucieszony wpada do domu i krzyczy do mamy:
- Mamo, dostałem szóstkę!!
Przez następne cztery dni ciągle to samo.
Mama mówi do taty:
- Ostatnio Jasiu dostaje bardzo dobre
oceny. Nauka nigdy nie szła mu tak dobrze.
Na to tata:
- Czas kupić wykrywacz kłamstw, który gdy ktoś kłamie brzęczy.
Następnego dnia Jasiu ucieszony wpada do domu i krzyczy do mamy:
- Mamo, dostałem szóstkę!! BZZZZZZ
- No dobra piątkę. BZZZZZ
- Czwórkę BZZZZZZZ
- Trójkę BZZZZZZ
- Dwójkę BZZZZZZZ
- Jedynkę.
Na to mama:
- No no ładnie. Kiedy ja byłam w Twoim wieku dostawałem same szóstki.
BZZZZZZ
- yyy piątki. BZZZZZZZZ
- czwórki
Na to ojciec:
Kiedy ja chodziłem do szkoły..
BZZZZZZZZZZZZZZZZ
Bliźniaki wracają ze szkoły i od progu
wołają:
- Mamo, mamo! Wygrałaś konkurs klasowy "Czyja mama jest najpiękniejsza?".
Wszyscy głosowali na swoje własne
mamy, a Ty dostałaś dwa głosy....
•
Burek mówi do Azora:
- Już nie mogę się doczekać tych świąt!
- Dlaczego?
- Nie dość, że dostanę dwa worki świeżuteńkich kości, to jeszcze ludzkim
głosem będę mógł powiedzieć swojemu panu, co o nim myślę!
z
•
SZKOŁA JEST JAK FILM I TELEWIZJA!
Geografia - Discovery Channel
WF - Szkoła przetrwania
Religia - Dotyk anioła
Chemia - Szklana pułapka
Fizyka - E=mc2
Historia - Sensacje XX-wieku
J.Polski - Magia liter
Muzyka - Jaka to melodia
Lekcja wychowawcza - Na każdy temat
Wyrwanie do odpowiedzi - Losowanie
Lotto
Wywiadówka - Z archiwum X
Wakacje z rodzicami - Familiada
Woźny - Strażnik Teksasu
Korytarz szkolny - Ulica Sezamkowa
Powrót taty z wywiadówki - Wejście
smoka
Poprawka - Stawka większa niż życie
Nowy w klasie - Kosmita E.T
Ostatnia ławka - Róbta co chcet
•
Zebrała: Magda VIC
•••
Nauczyciel kazał Jasiowi napisać 100
razy: “Nie będę mówił TY do nauczyciela”. Na drugi dzień Jasio przyniósł
zeszyt, w którym to zdanie było napisane 200 razy.
- Dlaczego napisałeś 200 razy? Kazałem tylko 100...
- Żeby ci zrobić przyjemność, bo cię
lubię stary !!
•
Jasio przynosi do domu torbę pełną jabłek. Mama pyta go:
- Skąd masz te jabłka?
Na to Jasiu:
- Od sąsiada.
- A on wie o tym? - pyta mama.
- No pewnie, przecież mnie gonił !
•
Króliczek założył sklep "Tu znajdziesz
wszystko".
Przyszedł do niego niedźwiedź:
- Poproszę 2kg niczego.
- ???
- 2kg niczego.
Zebrały: Dominika i Magda VIC
•••
Przedszkolak pyta kolegę:
- Co dostałeś na gwiazdkę?
- Trąbkę.
- Mówiłeś, że dostaniesz lepsze prezenty!
- To super prezent! Dzięki niej zarabiam codziennie złotówkę!
- W jaki sposób?
- Tata mi daje, żebym przestał trąbić!
•
Jasio mówi do mamy:
- Mamusiu, chciałbym ci coś ofiarować
pod choinkę.
- Nie trzeba syneczku. Jeśli chcesz mi
sprawić przyjemność, to popraw swoją
jedynkę z matematyki.
- Za późno mamusiu. Już ci kupiłem
perfumy!
•
Lekcja wychowawcza. Nauczycielka
pyta dzieci, kim chciałyby zostać, kiedy dorosną. Dzieci wymieniają zawody
piosenkarza, aktora, strażaka, policjanta... tylko Jasio mówi, że chciałby zostać św. Mikołajem.
- Czy dlatego, że rozdaje prezenty? pyta nauczycielka.
- Nie. Dlatego, że pracuje tylko jeden
dzień w roku!
•
Święty Mikołaj czyta listy od dzieci.
Otwiera jeden:
"Mikołaju, Mikołaju, czyś ty z lasu,
czyś ty z..."
- Eeee, to czytałem, myśli Mikołaj i wyrzuca list do kosza. Otwiera
następny:
"Mikołaju nasz, dużo paczek masz, jak
Cię ładnie..."
- Eeee, to już znam. Otwiera następny:
"Witaj Święty Mikołaju. Pisze do ciebie
Zosia Kowalska, lat 5. Proszę, Mikołaju, nie wyrzucaj tego listu i doczytaj go
do końca. A najlepiej... przeczytaj dwa
razy. Mikołaju, to nie spam, to realny
sposób na zarobienie pieniędzy...".
Zebrał: Bom-Bel
Adres redakcji: [email protected]
Jesteśmy w internecie: www.kolbudy.neostrada.pl

Podobne dokumenty