Czas na przyrodę, czyli jak zapobiegać deficytowi kontaktu z naturą?

Transkrypt

Czas na przyrodę, czyli jak zapobiegać deficytowi kontaktu z naturą?
Czas na przyrodę, czyli jak zapobiegać
deficytowi kontaktu z naturą?
Magdalena Frączek - adiunkt naukowo-dydaktyczny w Zakładzie Bioróżnorodności Leśnej
na Wydziale Leśnym Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie
W ostatnich latach zmienił się sposób rozumienia, postrzegania i doświadczania przyrody
przez ludzi, a w szczególności przez dzieci. Coraz bardziej zmniejsza się fizyczny kontakt z
naturą. „Syndrom deficytu natury" (NDD- Nature Deficit Disorder) wprowadził po raz
pierwszy w 2005 roku Richard Louv, amerykański pisarz, eseista, dziennikarz. Wysunął
przypuszczenie, że wzrastająca liczba dysfunkcji rozwojowych w sferze psychosomatycznej
może mieć swe ważne źródło w bardzo ograniczonym lub zupełnym braku kontaktu dzieci z
naturą.
Edukacja formalna i obowiązująca w jej ramach podstawa programowa, w kwestiach
przyrodniczych zawiera informacje o organizmach, o których często dzieci usłyszą tylko
podczas lekcji, nie przybliża i nie zachęca do obserwowania przyrody, która bezpośrednio nas
otacza. Najważniejszą sprawą jest doświadczenie przyrody tej w najbliższej okolicy, tej
otaczającej nas każdego dnia, by wykształcić szacunek do natury. Szacunek do przyrody to
szacunek do całości życia. Uczenie się, patrzenie, dotykanie, wąchanie, dowiadywanie się
skąd się to wszystko bierze. Przyroda uczy dzieci zauważać, że nie są same, to bardzo ważny
aspekt społeczny. Od mniej więcej 2,5 miliona lat aż do okresu sprzed 10 tysięcy lat 100
tysięcy pokoleń ludzi adaptowało się do środowiska przyrodniczego (epoka łowieckozbieracka, kultura archaiczna). Przez 10 tysięcy lat 400 pokoleń adaptowało się do
środowiska rolniczego.
Od zaledwie 10 pokoleń adaptujemy się do środowiska przemysłowego, technicznego.
W trakcie jednego pokolenia jesteśmy zmuszeni do adaptacji do środowiska cyfrowego,
wirtualnego. Czy współczesna edukacja uwzględnia rzeczywiste tj. wynikające z historii
naszego gatunku potrzeby adaptacyjne młodego organizmu? Jak zatem pogodzić wyzwania
współczesnego świata z potrzebami ludzkiego organizmu? Skoro zawodzi szkoła, jakże
ważny jest rodzicielski entuzjazm i świadomość pielęgnowania tego entuzjazmu.
To wyzwanie dla rodziców i opiekunów, ale również dla edukacji nieformalnej realizowanej
przez parki narodowe, Lasy Państwowe, organizacje pozarządowe. Istnieje coraz więcej
badań wskazujących, że dzieci bawiące się w otoczeniu przyrodniczym są bardziej kreatywne,
uważne, sprawniejsze fizycznie i mają większą łatwość koncentracji. Naturalne przestrzenie i
materiały stymulują nieograniczoną wyobraźnię dziecka i wspomagają jego pomysłowość,
inwencję twórczą, co można zaobserwować w niemal każdej grupie dzieci bawiących się w
otoczeniu przyrody. W edukacji nieformalnej należy położyć nacisk na te bezpośrednie
relacje, jeśli to możliwe wywoływanie silnych, choć pozytywnych wrażeń. Pracować w
niewielkich grupach, bezpośrednio w terenie, a jeśli we wnętrzach to z wykorzystaniem
naturalnych materiałów.
Potrzebne są programy edukacyjne, które zapewniają długofalowy, cykliczny kontakt dzieci z
naturą. Kontakt, który harmonijnie zaspokaja potrzeby: orientacji w świecie, rozjaśnienia
swojej własnej egzystencji, przekraczania swoich ograniczeń czyli rozwoju. Podczas takich
zajęć dzieci i młodzież poznają przyrodę wszystkimi zmysłami, uczą się jej, badają, rysują,
spotykają się z tym, co niezaplanowane, filozofują, poznają siebie i uczą się być z innymi.
Czas na przyrodę, czyli jak zapobiegać
deficytowi kontaktu z naturą?
Wszystkie te aktywności powinny być powiązane w taki sposób, aby efekt poznawczy,
rozwojowy i profilaktyczny był jak największy w zadanych ramach czasowych.

Podobne dokumenty