strona16 - Nowa Gazeta Gostyńska

Transkrypt

strona16 - Nowa Gazeta Gostyńska
16 …
NASZ WYWIAD
ƒNOWA gazeta gostyñska 13/10
Prawnik z dusz¹ marzyciela goni za wiatrem
Obecnie pracuje w warszawskiej kancelarii adwokackiej, jednoczeœnie przygotowuj¹c siê do egzaminu na aplikacjê adwokack¹.
Przed ekranem komputera, otoczony aktami, pismami, umowami, próbuje odnaleŸæ siê w biurowej rzeczywistoœci. A to po rocznej
podró¿y dooko³a œwiata nie jest rzecz¹ ³atw¹…
Z wykszta³cenia jest prawnikiem, ale – jak sam o sobie mówi – ma mo¿na obejœæ w 15 minut. Pr¹d elektryczny jest tylko 4 godziny, tubylduszê marzyciela. I w³aœnie marzenia by³y g³ównym motorem napê- cy s¹ bardzo mili. Nie ma co robiæ, oprócz nurkowania i le¿enia pod
dowym, które sk³oni³y go do tego, ¿e w styczniu 2009 roku postano- palm¹. Ale ta zaleta po pewnym czasie mog³aby siê okazaæ wad¹… –
wi³ wyruszyæ w roczn¹ wêdrówkê dooko³a œwiata. Mowa o Szymo- mówi Sz. Kaczmarek. – Zosta³bym chêtnie d³u¿ej w Buenos Aires i
nie Kaczmarku, mieszkañcu Piasków. Jego podró¿ trwa³a ponad 300 nauczy³ siê porz¹dnie tañczyæ tango, ale na to potrzeba paru miesiêcy.
dni. Przeby³ tysi¹ce kilometrów. Odwiedzi³ 14 krajów. By³ w Anglii, Na pewno trudno by³o mi opuœciæ goœcinne progi ksiêdza Roberta w
Brazylii. Przyda³oby mi siê te¿ wiêcej czasu na Filipinach, bo odwiedzi³em tylko dwie z ponad 7 tysiêcy wysp archipelagu.
Czego nauczy³a Szymona podró¿ dooko³a ziemskiego globu?
— Nabra³em g³êbszego spojrzenia na œwiat i potrafiê bardziej zro-
D¿akarta, Indonezja
Argentynie, Urugwaju, Chile, Brazylii, Paragwaju, Nowej Zelandii,
Fid¿i, Australii, Singapurze, Malezji, Indonezji, Filipinach, Tajlandii.
Chcia³ prze¿yæ coœ nowego, zobaczyæ nieznane dot¹d miejsca, uciec
od cywilizacji…
Czy zdecydowa³by siê na tak dalek¹ podró¿ po raz drugi?
— Gdybym siê cofn¹³ do czasu sprzed dwóch lat i myœla³, czy to
zrobiæ, czy nie, zdecydowa³bym siê i by³bym jeszcze bardziej zdeterminowany ni¿ wtedy. Uwa¿am, ¿e to by³ œwietny pomys³ – odpowiada.
Sz. Kaczmarek przyznaje, i¿ od samego pocz¹tku najbardziej z
Fid¿i
zumieæ ró¿ne punkty widzenia i ró¿ne zachowania ludzi. Lepiej znam
siebie, swoje mo¿liwoœci i ograniczenia – przyznaje. — Z dystansu
mo¿na by³o spojrzeæ inaczej na nasze polskie, rodzime sprawy, które
nabieraj¹ wtedy ca³kiem innego znaczenia. Przyk³adowo, narzekania
na polskich polityków, bior¹c pod uwagê, co siê wyprawia w Argentynie, wydaj¹ siê przesad¹. Poza tym ju¿ wiem w jaki sposób i dok¹d
jechaæ. Mam kilka miejsc, do których mogê wróciæ.
Czy podczas wêdrówek zdarza³y siê momenty kryzysowe?
— By³y kryzysy zdrowotne. Parê razy by³em przeziêbiony. Raz za-
Filipiny
wszystkich pañstw urzek³a go Argentyna: piêkne krajobrazy, od Antarktydy przez lodowce, pustynie po lasy deszczowe, d³ugie i puste
drogi, ogromne przestrzenie, dobre i tanie wino, otwarci, serdeczni i
wyluzowani ludzie, specyficzna miejska kultura, tango, fanatyczna
mi³oœæ do pi³ki no¿nej…
Na Fid¿i z kolei spodoba³ mu siê powolny rytm ¿ycia, charakterystyczny dla wysp Pacyfiku, kultura wypoczynku i niczym niezm¹conego spokoju.
— Nigdzie nie widzia³em tylu uœmiechniêtych ludzi, co na Filipinach – dodaje.
Czy w którymœ z zak¹tków œwiata, które zwiedzi³, chcia³by zostaæ na d³u¿ej, jeœli by³oby to mo¿liwe, i dlaczego?
— Chêtnie zosta³bym d³u¿ej na wyspie Caqalai na Fid¿i, któr¹
Milford Sound, Nowa Zelandia
chorowa³em na jak¹œ grypê, mo¿e to by³a nawet œwiñska grypa, bo
tydzieñ trzyma³a mnie w ³ó¿ku. Dwa razy mia³em zatrucie pokarmowe, ale to trzeba wkalkulowaæ w podró¿e do egzotycznych krajów –
kontynuuje nasz rozmówca. — Poza tym by³y kryzysy zwi¹zane z
oddaleniem od domu i samotnoœci¹, ale te doœæ szybko przechodzi³y w
mi³ym towarzystwie i przyjemnym otoczeniu. Czasami bywa³o, ¿e ciê¿ko
by³o znieœæ upa³, spaliny, czy nachalnoœæ lub oszukañstwo tubylców,
ale to przecie¿ jest czêœci¹ ka¿dej podró¿y i stanowi do pewnego
––––––––>

Podobne dokumenty