Gazetka kwietniowa

Transkrypt

Gazetka kwietniowa
6 - 10 KWIETNIA
GODZ.
1600
MEGAMOCNY
Megamind
USA 2010, 96 min.
reżyseria: Tom McGrath
scenariusz: Alan J. Schoolcraft, Brent Simons
muzyka: Hans Zimmer, Lorne Balfe
w polskiej wersji językowej: Tomasz Borkowski, Marcin Dorociński,
Katarzyna Glinka, Paweł Ciołkosz, Marcin Hycnar, Andrzej Chudy
Megamocny
to
najbłyskotliwszy
super-
złoczyńca, jakiego poznał świat... a jednocześnie
odnoszący porażkę za porażką. Od lat usiłuje
podbić Metro City uciekając się do różnych
sposobów, jednak każda z prób okazuje się
totalną
klęską
dzięki
interwencjom
superbohatera znanego jako Metro Man. Tak
dzieje się do czasu, kiedy Megamocnemu udaje
się wreszcie pokonać bohatera. W mieście jednak
pojawia
się
nowy
złoczyńca,
a
mieszkańcy
zachodzą w głowę czy Megamocny będzie w
stanie ich ocalić.
Tom McGrath, twórca „Magamocnego”,
garściami czerpał z filmów o superbohaterach.
Najwięcej znajdziemy tu odniesień do serii o
Supermanie,
której
sparodiowane
elementy
rozrzucone są po całej fabule.
"Megamocny"
zwrotami
akcji
to
godnymi
wesoła
opowieść
najlepszych
ze
filmów
sensacyjnych. Poza tym mamy wszystko, czego trzeba we współczesnej animacji. Sarkastycznoironiczne poczucie humoru z kilkoma popkulturowymi smaczkami (dla dorosłych) i barwnymi
gagami (dla dzieci). Jest chytry plan, odwieczna walka dobra ze złem, dziwaczne stworki,
superbroń, przebiegła dziewczyna, rozkoszny, mający drobne problemy ze sprzętem Minion, a
świat zostaje ocalony przy dźwiękach "Welcome to the Jungle" Guns N' Roses. Krótko mówiąc jest
kolorowo, dynamicznie i zabawnie, a że niekoniecznie oryginalnie - cóż, kto by się przejmował?
1800
00
GODZ. 20
6 – 7, 10 KWIETNIA
8 - 9 KWIETNIA
GODZ.
FIGHTER
The Fighter
USA 2010, 114 min.
reżyseria: David O. Russell
scenariusz: Scott Silver, Paul Tamasy
muzyka: Michael Brook
zdjęcia: Hoyte Van Hoytema
obsada: Mark Wahlberg, Christian Bale,
Amy Adams, Melissa Leo, Jack McGee
Oparta
na
autentycznych
wydarzeniach
opowieścią o życiu bostońskiego boksera "Irisha"
Micky'ego
Warda
i
jego
przyrodniego
brata
Dicky'ego Eklunda, życiowego rozbitka, który po
wyjściu na prostą został jego trenerem.
"Fighter" jest w mniejszym stopniu filmem o
sportowej
karierze
rodzinnych
wspierać,
więzi
ale
to
-
może
o
obraz
tym,
też
o
przekleństwie
że
rodzina
niszczyć.
może
Micky
jest
wprawdzie twardzielem w ringu, ale poza nim
człowiekiem
słabym,
uległym
i
zaskakująco
pasywnym. Czuje się w obowiązku bycia lojalnym
wobec brata narkomana i władczej matki oraz całej
tej koszmarnej rodziny, której skład dopełniają:
zahukany ojciec oraz siedem sióstr. Prawdziwa
walka toczy się tu więc nie o sportowe trofea, ale o
to, aby Micky zdołał się od tej familii uwolnić,
rozluźnić
więzi
na
tyle,
by
stać
się
bytem
samodzielnym, by mógł po prostu dojrzeć.
Filmy bokserskie to gatunek skrajnie skonwencjonalizowany i nie trzeba być wielkim
prorokiem, aby wiedzieć, że jak bohater na początku bierze lanie, to na końcu zatriumfuje.
"Fighter" (oparty na autentycznej historii) pod tym względem nie odbiega od schematu, ale wątek
ściśle sportowy nie jest w nim najważniejszy. Znacznie ciekawsze rzeczy dzieją się poza ringiem.
1800
00
GODZ. 20
8 - 9 KWIETNIA
10 KWIETNIA
GODZ.
WSZYSTKO
W PORZĄDKU
The Kids Are All Right
USA 2010, 106 min.
reżyseria: Lisa Cholodenko
scenariusz: Lisa Cholodenko, Stuart Blumberg
muzyka: Carter Burwell
zdjęcia: Igor Jadue-Lillo
obsada: Annette Bening, Julianne Moore, Mark Ruffalo,
Mia Wasikowska, Josh Hutcherson
Jules i Nic to dwie kobiety, który żyją razem od
wielu lat. Razem wychowują dorastającą córkę i
nastoletniego syna (każda jest biologiczną matką
jednego z nich). Ojcem obojga jest natomiast ten sam
mężczyzna - nieświadomy niczego dawca spermy.
Niespodziewanie otrzymuje on telefon od swej 18letniej córki, która wraz z bratem chce go po prostu
poznać. W ten sposób Paul niespodziewanie pojawia
się w życiu Jules i Nic, wywołując niemałe zamieszanie.
Jego obecność boleśnie unaocznia, że idylla nie istnieje
w żadnym związku.
Pokazując inny niż tradycyjny model rodziny,
Cholodenko stawia ważne pytania: o siłę więzów krwi,
definicję
miłości,
pokusę
niezaspokojonych
seksualnej
przywiązania,
tożsamości.
odpowiedzialności,
potrzeb
A
erotycznych,
także
pozycję
heteroseksualnego mężczyzny w świecie tworzonym
tylko przez kobiety.
To nie jest pierwszy prowokacyjny film Lisy
Cholodenko. Od dawna zajmują ją losy nietypowych par, próbujących układać sobie życie poza
klasycznie rozumianą rodziną, czemu dała wyraz w cenionych dramatach: „High Art”, „Na wzgórzach
Hollywood”, „Jaskinie serca”. We „Wszystko w porządku” poważne sprawy znalazły lekkie, błyskotliwe,
chwilami nawet satyryczne ujęcie, zmuszając do przyjrzenia się problemowi pod innym kątem.
1800
00
GODZ. 16
13 - 14, 17 KWIETNIA
15 - 16 KWIETNIA
GODZ.
127 GODZIN
127 Hours
USA, Wielka Brytania 2010, 94 min.
reżyseria: Danny Boyle
scenariusz: Danny Boyle, Simon Beaufoy
muzyka: A.R. Rahman
zdjęcia: Enrique Chediak, Anthony Dod Mantle
obsada: James Franco, Kate Mara, Amber Tamblyn,
Sean Bott, Koleman Stinger, Treat Williams
Mężczyzna,
który
wybrał
się
samotnie
na
wspinaczkę po górach, zostaje uwięziony pod głazami.
Wkrótce będzie musiał uciec się do drastycznych
metod,
aby
móc
przeżyć.
Film
oparty
jest
na
autentycznych wydarzeniach, kiedy to w 2003 roku,
Aron Ralston, wspinacz górski, przez pięć dni był
uwięziony w górach.
Danny Boyle zaangażował do realizacji obrazu
aż
dwóch
operatorów.
współpracujący
już
Jednym
wcześniej
z
z
nich
był
Brytyjczykiem,
nagrodzony za zdjęcia do „Slumdoga” Anthony Dod
Mantle,
drugim
reżysera
było
zaś
Enrique
urozmaicenie
Chediak.
ujęć
Zamysłem
wynikające
ze
ścierania się dwóch operatorskich koncepcji. Jak oboje
podkreślali
na
festiwalu
Plus
Camerimage
w
Bydgoszczy, ich zamiarem nie było jednak forsowanie
własnych stylów, lecz maksymalne dopasowanie się do
emocji wyrażanych przez bohatera. Unieruchomienie
aktora
paradoksalnie
sprzyjało
zatem
stosowaniu
oryginalnych zabiegów operatorskich.
"127 godzin" jest refleksją na temat człowieka w konfrontacji z naturą. Nie po raz pierwszy
okazuje się, że ograniczenia, które narzuca nam nasze ciało czynią z nas istoty małe i kruche. Jednak
nasz niezłomny duch może uczynić z nas kogoś wielkiego i silnego. Boyle zdaje się mocno w to wierzyć
i ta jego wiara w piękny i wzruszający sposób manifestuje się pod koniec filmu. Boyle twierdzi, że
każdy ma w sobie taką siłę jak Ralston. Obyśmy jednak nigdy nie musieli tego sprawdzać.
2000
00
GODZ. 18
13 – 14, 17 KWIETNIA
15 - 16 KWIETNIA
GODZ.
PRAWDZIWE
MĘSTWO
True Grit
USA 2010, 110 min.
reżyseria: Ethan Coen, Joel Coen
scenariusz: Ethan Coen, Joel Coen
muzyka: Carter Burwell
zdjęcia: Roger Deakins
obsada: Jeff Bridges, Hailee Steinfeld, Matt Damon, Josh Brolin, Barry Pepper
Czternastoletnia Mattie Ross zrobi wszystko, aby
dopaść mordercę swojego ojca. Zatrudniony przez nią
najtwardszy szeryf w Stanach Zjednoczonych, człowiek o
prawdziwie mocnym charakterze - Reuben J. "Rooster"
Cogburn ma jej w tym pomóc. Nie zważając na jego
lenistwo,
zatwardziałość
w
grzechu
i
pijaństwo,
bezwzględnie wierzy w powodzenie misji.
Po
raz
kolejny
bracia
Coen
stworzyli
film
nietuzinkowy, omijający skutecznie wszelkie banały, a
jednak niezwykle uniwersalny w swojej wymowie. Punkt
dla nich, sukces dla kina łączącego rozrywkę z treścią
artystyczną, satysfakcja dla cierpliwego widza, który da
się uwieść opowieści o dobrych ludziach i bandytach, o
winie i karze, o przemijaniu i dojrzewaniu, o zemście i
przebaczeniu…
Bracia Coen opowiadają o rzeczach ważnych i o
nic
nie
znaczących
szczegółach,
które
składają
się
na
ludzkie
życie.
Bez
nachalnego
moralizatorstwa i taniego efekciarstwa. Po raz kolejny tworzą w oparciu o dokonania innych
(powieść Charlesa Portisa), nie rezygnując z własnego, rozwijanego od wielu lat stylu. Bawią się
przyjętą konwencją i przyzwyczajeniami widza, ale nie kręcą pastiszu. "Prawdziwe męstwo" to film
całkowicie na poważnie. Sugeruje to zarówno melancholijna muzyka, jak i lekko poetycka strona
wizualna, która staje się dodatkowym bohaterem filmu. Świadczy o tym zaangażowanie w
odkrywanie przed widzem humanizmu protagonistów oraz umieszczanie w kadrach filmu cudownie
ekscentrycznych postaci drugoplanowych, które sprawiają, że całość nabiera rumieńców.
2000
00
GODZ. 16
00
GODZ. 18
15 - 16 KWIETNIA
17 KWIETNIA
20 - 21 KWIETNIA
GODZ.
POZNASZ
PRZYSTOJNEGO BRUNETA
You Will Meet a Tall Dark Stranger
Hiszpania, USA 2010, 98 min.
reżyseria: Woody Allen
scenariusz: Woody Allen
zdjęcia: Vilmos Zsigmond
obsada: Anthony Hopkins, Naomi Watts, Antonio Banderas,
Freida Pinto, Josh Brolin, Gemma Jones
Sally podkochuje się w przystojnym szefie
Gregu, jednak ten, nieczuły na jej awanse, próbuje
usidlić inną kobietę. Mąż Sally, który ima się
wszelkich sposobów, żeby spełnić swoje ambicje
pisarskie,
traci
nagle
głowę
dla
tajemniczej
piękności z sąsiedztwa. Tymczasem spragniony
mocnych wrażeń ojciec Sally odnajdzie drugą
młodość u boku nieprzyzwoicie uroczej call girl. W
tej błyskotliwej grze z przekornym losem, każde z
namiętnych kochanków przekona się, że to właśnie
miłość pozwala oszukać przeznaczenie.
Nowy film Allena przedstawia intrygującą
galerię postaci. Mamy tu playboya w kryzysie
wieku starczego, matronę uzależnioną od pozorów,
złudzeń i wiśniówki oraz pisarza pogrążonego w
poszukiwaniu straconego talentu. Wszyscy cierpią z
powodu intensywnego bólu istnienia. Wyrażają tę
samą
impotencję
w
realizowaniu
własnych
pragnień.
„Poznasz przystojnego bruneta” to jednocześnie komedia i tragedia, frywolna farsa i
rodzinna psychodrama. Z biegiem czasu opowieść coraz wyraźniej dryfuje w kierunku dramatu. O
dziwo, zmiana kursu wychodzi tu na dobre. Odgrzewane dowcipy i wymuszone dialogi ustępują
miejsca konfliktowi racji i kumulującemu się erotycznemu napięciu. Każdy z bohaterów pragnie
życiowej odmiany. Nie zwraca uwagi na to, że niemiłosiernie rani przy tym swoich najbliższych.
1600
00
GODZ. 18
27 - 28 KWIETNIA, 1 MAJA
29 -30 KWIETNIA, 2 - 3 MAJA
GODZ.
JAN PAWEŁ II
SZUKAŁEM WAS
Polska 2011, 90 min.
reżyseria: Jarosław Szmidt
scenariusz: Jarosław Szmidt, Mariusz Wituski
muzyka: Michał Lorenc
zdjęcia: Jarosław Szmidt
"Jan
Paweł
pełnometrażowy
II.
film
Szukałem
dokumentalny
Was..."
o
życiu
to
i
przesłaniu, jakie pozostawił po sobie Jan Paweł II.
Film ukazuje jego wyjątkowe miejsce w historii
kościoła
i
świata
oraz
to,
jak
jego
niezwykła
osobowość, naturalność, otwartość i poczucie humoru
łączyły ludzi na wszystkich kontynentach, niezależnie
od ich statusu społecznego, wieku, wyznawanych
wartości czy religii.
To już kolejny dokument o Janie Pawle II:
zrobiony
z
rozmachem,
efektowny
wizualnie
i
muzycznie. Obraz Jarosława Szmidta nie jest jednak
biografią - to raczej próba uchwycenia osobowości
Karola Wojtyły przez obrazy, szczegóły, symboliczne
gesty i słowa. W filmie wykorzystano wiele materiałów
archiwalnych. Papież został przedstawiony bardziej
jako pielgrzymujący po świecie mówca i lider; osoba
bardzo silna psychicznie, która nie boi się nowych
wyzwań, jak również zmian w samym Kościele. Film przedstawia pontyfikat Karola Wojtyły właśnie
przez pryzmat pielgrzymek i spotkań z ludźmi ze wszystkich kontynentów. Patrzymy na obrazki z
najważniejszych pielgrzymek i widzimy najbardziej znaczące momenty pontyfikatu: wizytę w
synagodze i gest pojednania z Żydami, rewolucyjne, wspólne spotkanie przedstawicieli różnych wyznań
w Asyżu, a wreszcie pamiętne wyznanie chrześcijańskich win na początek nowego stulecia.
Piękna pamiątka i doskonały prezent z okazji zbliżającej się beatyfikacji Jana Pawła II. Szmit
stworzył coś co opisując patos i wielkość, ma jednocześnie klasę i dobry styl.
1800
00
GODZ. 16
00
GODZ. 20
27 – 28 KWIETNIA, 1 MAJA
29 – 30 KWIETNIA
2 – 3 MAJA
GODZ.
CUDOWNE LATO
Polska 2010, 85 min.
reżyseria: Ryszard Brylski
scenariusz: Agata Nowak, Wojciech Lepianka
muzyka: Mikołaj Stroiński
zdjęcia: Arkadiusz Tomiak
obsada: Helena Sujecka, Katarzyna Figura, Marek Kasprzyk,
Jerzy Trela, Cezary Łukaszewicz, Antoni Pawlicki
Miłość jest ślepa i nie ma też wątpliwości, że na
każdego gdzieś czeka druga połówka pomarańczy. Co
jednak,
gdy
strzała
Amora
trafia
w
serca
dwóch
mężczyzn, a obiektem ich westchnień staje się miejscowa
brzydula - Kitka? W tej pełnej czarnego humoru komedii
dowiemy się, czego trzeba, żeby poderwać "niełatwą"
dziewczynę. O jej względy rywalizować będą: Rudy i
Konrad,
którzy
pracują
dla
konkurencyjnych
firm
pogrzebowych. Nad wyborem Kitki czuwać będzie jej
matka - lokalna sex bomba, która wie, jak ważna jest w
życiu prawdziwa miłość i która zrobi wszystko, żeby
losowi troszeczkę pomóc.
"Cudowne
lato"
to
niecodzienna
mieszanka
mistycyzmu, czarnego humoru, młodzieżowego dramatu,
filmu obyczajowego, komedii romantycznej i kabaretu.
Już sam fakt, że bohaterowie wywodzą się z branży
pogrzebowej
jest
miłą
odmianą
dla
wszechobecnych
wyzwolonych dziennikarek i biznesmenów. Ryszard Brylski naprawdę dobrze radzi sobie z nieco
absurdalnym, a chwilami wisielczym humorem. Jego największym osiągnięciem jest jednak odkrycie
znakomicie zapowiadającej się, wyrazistej Heleny Sujeckiej, która jako Kitka przyćmiła swoją ekranową
mamę - Katarzynę Figurę.
Najnowszy film Ryszard Brylskiego oczywiście posiada swoje słabe strony, naiwne rozwiązania i
niewiarygodne kumulacje wydarzeń. Jednak po co szukać dziury w cały. Tego filmu nie da się nie lubić.
Wszystkie inne kryteria oceny są przy tej produkcji bezzasadne.
2000
45
GODZ. 15
27, 29 KWIETNIA - 1 MAJA
2 – 3 MAJA
GODZ.
SALA SAMOBÓJCÓW
Polska 2011, 120 min.
reżyseria: Jan Komasa
scenariusz: Jan Komasa
muzyka: Michał Jacaszek
zdjęcia: Radosław Ładczuk
obsada: Jakub Gierszał, Roma Gąsiorowska,
Agata Kulesza, Krzysztof Pieczyński
Dominik to zwyczajny chłopak. Ma wielu
znajomych, najładniejszą dziewczynę w szkole,
bogatych rodziców, pieniądze na ciuchy, gadżety,
imprezy i pewnego dnia jeden pocałunek zmienia
wszystko.
intrygująca,
„Ona”
zaczepia
go
w
niebezpieczna,
sieci.
Jest
przebiegła.
Wprowadza go do „Sali samobójców”, miejsca, z
którego nie ma ucieczki. Dominik, w pułapce
własnych uczuć, wplątany w śmiertelną intrygę,
straci to, co w życiu najcenniejsze…
Jan Komasa w swoim mocnym i ważnym
debiutanckim filmie opisuje pokolenie, które nie
zna
rzeczywistości
bez
podłączenia
do
sieci;
wychowało się w świecie cyfrowych możliwości, w
którym dojrzewanie i rozwój osobisty rządzą się
zupełnie innymi prawami, niż to było za czasu ich
rodziców. I robi to z wyczuciem, nawet jeśli
zdarzają mu się momenty nieuzasadnionej emockliwości. Bardzo łatwo można było zrobić z tego
kolejny film o polskim cierpieniu albo nakręcić
obraz, w którym wymierza się ostrze miecza w
nikczemną technologię, która jest odpowiedzialna za całe zło świata. Komasa z powodzeniem omija
ideologiczne pułapki i tworzy film o młodości, ale nie takiej złamanej przez internetową rzeczywistość,
lecz odważnie poszukującej swojego miejsca w świecie.
"Sala samobójców" może okazać się filmem kultowym. To jednak pokaże przyszłość. Na
razie to kawał dobrego współczesnego kina.

Podobne dokumenty