Nauka Krzyża w Wielki Piątek „W krzyżu cierpienie, w krzyżu
Transkrypt
Nauka Krzyża w Wielki Piątek „W krzyżu cierpienie, w krzyżu
Nauka Krzyża w Wielki Piątek „W krzyżu cierpienie, w krzyżu zbawienie, w krzyżu miłości nauka, kto Ciebie Boże raz pojąć może, ten nic nie pragnie, ni szuka…” śpiewamy w pieśni pokutnej, wpatrując się w Wielki Piątek w Krzyż - symbol naszej wiary. Świadomi ogromu cierpień, które Krzyż ten dźwiga, ogarniamy jego historię pełną znaczeń i symboli. W nich pełnia wiedzy płynąca z doświadczenia wszystkich pokoleń ludzkich, w których życie wpisało się cierpienie i okrucieństwo śmierci. W nich krzyż - symbol wiary przyjmuje właściwe sobie znaczenie. Wyciosany z drzewa, które w Raju nosiło owoce poznania dobrego i złego, i dla pra-rodziców stało się znakiem zgorszenia; w czasach Exodusu dało uzdrowienie wszystkim ukąszonym przez węże, którzy ku niemu zwracali swe oblicza; dla nas to samo drzewo znak hańby i odrazy - stało się znakiem zbawienia gdy wziął je w ramiona jego i nasz Stwórca, Pomazaniec Boży. „Nauka bowiem krzyża głupstwem jest dla tych, co idą na zatracenie, mocą Bożą zaś dla nas, którzy dostępujemy zbawienia” /1 Kor 1,18/ Nauka Krzyża to nauka miłości, która w Bogu ma swoją pełnię, a w człowieku swoje dopełnienie, gdy pojąć zdoła jej prawdziwe znaczenie idąc śladem swego Mistrza i Pana aż pod krzyż – do końca. Nauka Krzyża to nauka pięknej miłości bezinteresownej; altruistycznej, cierpliwej, łaskawej i bez zazdrości; nie takiej, co szuka poklasku i pychą się unosi; co obnosi się bezwstydnie swoją małostkowością, a szukając siebie ubiera się w gniew. Miłość z Krzyża nie pamięta złego, nie ma pocieszenia w niesprawiedliwości, lecz radość odnajduje w prawdzie wiodącej ku pełni wolności. Zdaniem Apostoła taka miłość „nigdy nie ustaje, wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma” /1 Kor 13,7-8/. Taką miłością patrzy na mnie Bóg, z wysokości swego krzyża od zawsze i po kres istnienia; patrzy do serca w głąb mojej duszy „smutkiem zmroczonej”, bym w Nim samym odnalazł słodycz życia i ochłodę w utrudzeniu, bo „kto krzyż odgadnie, ten nie upadnie, w boleści sercu zadanej”. „Tymczasem ja… razem z Chrystusem zostałem przybity do krzyża. Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus. Choć nadal prowadzę życie w ciele, jednak obecne życie moje jest życiem wiary w Syna Bożego, który umiłował mnie i samego siebie wydał za mnie” /Ga 2,19-20/ Czyż innych mamy szukać motywacji nad Chrystusa przekładając siebie samych, braci, siostry, inne stany… innymi pójść drogami, by ominąć Golgotę. Tymczasem ja… z Chrystusem jestem przybity do krzyża i On sam żyje we mnie. Takie jest moje życie wśród codziennych trosk i życzeń wielu jedno tylko jest pewne, że Syn Boży umiłował mnie i siebie samego ofiarował za mnie. „Co do mnie, to nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z krzyża Pana naszego, Jezusa Chrystusa, dzięki któremu świat stał się ukrzyżowany dla mnie, a ja dla świata” /Ga 6,14/. Wybór dokonany przed wielu laty staje się codzienną rzeczywistością dla mnie, dla ciebie, dla nas wszystkich, ten sam to wybór Krzyża, naszego powołania, naszego życia i Bożej miłości, dla której „świat stał się ukrzyżowany dla mnie, a ja dla świata”. Amen. Ks. Dariusz Nowak