Ocaleńcy

Transkrypt

Ocaleńcy
Ocaleńcy
Mieli nie żyć od dawna. Właściwie od zawsze – od
swoich początków. Przeżyli.
Gianna jest ikoną ruchu obro−
ny życia. Uderzająco piękna. Nie−
pełnosprawna. Lekko utyka. Ak−
tywna – jeździ z wystąpieniami po
całym
świecie.
Startowała
w dwóch maratonach. Twarda,
zdeterminowana, jednoznaczna.
Dotknęła śmierci, więc poświęciła
się życiu.
Trochę zawziętości
Fot. www.GiannaJessen.com
Gdy jej matka była w 7. miesią−
cu ciąży, zdecydowała się na abor−
cję poprzez wstrzyknięcie roztwo−
ru soli. Gianna była poddana dzia−
łaniu tej silnie toksycznej substan−
cji przez 18 godzin. Jednak prze−
żyła. Urodziła się ważąc około 1 ki−
lograma. Pielęgniarka w klinice
aborcyjnej Planned Parenthood,
widząc, ze dziecko żyje, wezwała
karetkę, która odwiozła Giannę do
szpitala. Gdy miała 17 miesięcy,
odkryto u niej dziecięce porażenie
mózgowe. Gianna wspomina: „Le−
karz stwierdził, że nigdy nie będę
mogła podnieść głowy. Podnio−
słam. Później powiedzieli, że nigdy
nie będę mogła prosto usiąść.
Usiadłam. Powiedzieli, że nigdy nie
będę w stanie chodzić. W wieku
trzech lat stawiałam pierwsze kro−
ki przy pomocy kuli”. Na chwilę
milknie i dodaje: „Mam w sobie
trochę zawziętości”.
Wybaczyła
Gianna została adoptowana.
Nigdy nie spotkała swojej biolo−
gicznej matki. Wybaczyła jej,
twierdząc, że „można wybrać
między dobrocią a złością. Ja wy−
bieram to pierwsze”.
Podczas jednego ze swoich
wystąpień tak mówiła: „Hitler
twierdził: »Zdolność pojmowania
mas jest niewielka, a ich zdolność
zapominania nie zna miary. Skoro
tak, efektywna propaganda po−
winna ograniczać się do kilku slo−
ganów«. Współczesnymi sloga−
nami są »prawo kobiety do wybo−
ru«, »wolność wyboru« itd. (...)
Tymczasem duchem wolności
jest Duch nauczający 2000 lat te−
mu ludzkość, która nigdy do koń−
ca nie pojęła tej lekcji, chociaż też
jej nie zapomniała: że jest króle−
stwo, w którym najmniejsi będą
wysłuchani i stawiani na równi
z potężnymi”.
Wielka Brytania
odsłania absurd
Gianna Jessen przeżyła aborcję i teraz działa w ruchu pro−life.
Brytyjskie dziecko przeżyło aż
trzy próby dokonania na nim abor−
cji. Spędziło w szpitalu miesiące
walcząc o życie. W wieku dwóch
lat było już zdrowe. Mimo że mat−
ka była już w 22. tygodniu ciąży,
podano jej pigułkę aborcyjną RU−
486. Pigułka, groźna dla życia
i zdrowia matki (znane są przypad−
ki zgonów kobiet po jej zażyciu
w USA, Francji, Szwecji i Wielkiej
Brytanii), w znaczącej ilości przy−
padków jest nieskuteczna i od
8 do 28% kobiet poddaje się po jej
zażyciu aborcji chirurgicznej.
National Health Service, bry−
tyjski odpowiednik NFZ, przepro−
wadzał badania w sprawie dzieci,
które przeżywają aborcję. Tylko
w tym kraju rocznie rodzi się oko−
ło 50 takich dzieci. Oficjalne wy−
Błąd lekarza, błąd matki
Wstrząs opinii publicznej we
Włoszech wywołała historia dziec−
ka, które przeżyło aborcję
w 22. tygodniu ciąży. W jej wyni−
ku doznało wylewu krwi do mó−
zgu. Po narodzinach okazało się,
że u dziecka błędnie stwierdzono
brak żołądka. Ta historia dobitnie
podważa argumentację, jakoby
choroba dziecka usprawiedliwiała
aborcję. A przecież w Polsce pra−
wo to dopuszcza – w naszym
kraju ogromna większość dzieci
zabijanych przez narodzeniem to
właśnie dzieci chore (w 2006 r.
z tej przyczyny dokonano 246
aborcji). Sprawa jest szersza –
brytyjscy naukowcy po przepro−
wadzeniu sekcji zwłok 300 abor−
towanych płodów orzekli, że w za−
ledwie 39% przypadków diagnoza
o chorobie bądź wadzie płodu była
słuszna. 61% tych dzieci zginęło
z powodu błędnej diagnozy.
Gianna Jessen tak mówi o do−
puszczaniu aborcji w sytuacji, gdy
dziecko może być upośledzone:
„Cóż za arogancja silnych, którzy
chcą decydować, kto może żyć,
a kto nie. A przecież tym, co ich
samych utrzymuje przy życiu, jest
miłosierdzie Boga, nawet jeśli oni
Go nienawidzą”.
Teraz nie oddałabym
go za nic w świecie
Finley Percival, podobnie jak
jego zmarły brat Thane i żyjący Le−
Syndrom ocaleńca
Dziecko, które przeżyło aborcję, oprócz dotkliwych skut−
ków dla zdrowia fizycznego, cierpi również psychicznie.
Kluczowym objawem syndromu ocaleńca jest świado−
mość: „mogłem nie istnieć”. Ocaleńcy przeżywają bardzo
głęboki, sięgający aż do instynktu życia, konflikt, który
sprowadza się do pytania: żyć czy nie żyć? To rzutuje na
całe ich życie, uniemożliwiając prawidłowy rozwój i wywo−
łując postawę samobójczą. Osoby te mają patologiczne
poczucie winy za to, że istnieją. Warto podkreślić, że ta−
ką postawę mogą mieć również dzieci, na których nie do−
konano aborcji, ale ich matki pozywają lekarzy bądź pań−
stwo za uniemożliwienie im dokonania przerywania ciąży.
wis, ma chorobę nerek. Przeżył
aborcję. W związku z tym, że cho−
rą ma tylko jedną nerkę, jest duża
szansa, że będzie mógł żyć nor−
malnie. Jodie, mama Finley'a mó−
wi teraz: „Trudno uwierzyć, co on
musiał przejść. Teraz nie oddała−
bym go za nic w świecie”.
KU
Fot. R. Rzepecki
tyczne w Wielkiej Brytanii nakazu−
ją w czasie przerywania ciąży po
21. tygodniu i 6 dniach wstrzyk−
nięcie chlorku potasu w serce
dziecka przed usunięciem go
z macicy. Nie wszyscy lekarze sto−
sują się do tych wytycznych i dzie−
ci rodzą się żywe.
Schizofrenią naszych czasów
jest to, że przed wyjęciem z maci−
cy dziecko można zabić, gdy jed−
nak urodzi się przedwcześnie ży−
we (niezależnie czy samoistnie czy
w wyniku aborcji) lekarz ma się
nim zająć, gdyż w przeciwnym wy−
padku grozi mu oskarżenie o mor−
derstwo.
Matka Teresa z Kalkuty, wielka obrończyni życia również dzieci nienarodzonych,
stwierdziła: „Bóg poprzez Giannę przypomina światu, że każda istota ludzka jest
Mu droga. To wzruszające widzieć siłę miłości Jezusa, którą wlał w jej serce.
Modlę się za Giannę i wszystkich, którzy jej słuchają oraz o to, by jej świadec−
two poprzez siłę Bożej miłości położyło kres aborcji”.

Podobne dokumenty