Panie Marsza³ku, Panie i Panowie Pos³owie,
Transkrypt
Panie Marsza³ku, Panie i Panowie Pos³owie,
Wystąpienie Posła Krzysztofa Tchórzewskiego w debacie nad projektem ustawy o Funduszu Kolejowym. Panie Marszałku, Panie i Panowie Posłowie, Klub Prawo i Sprawiedliwość z zadowoleniem przyjmuje zgłoszenie przez Rząd RP Ustawy o Funduszu Kolejowym, ponieważ daje ona nadzieję na poprawę finansowania polskich kolei. Ciągnący się od 15 lat coroczny deficyt w zwrocie przez Skarb Państwa( obecnie częściowo przez budżety wojewódzkie) straty z tytułu świadczenia nierentownych usług służby publicznej tj. przewozów międzywojewódzkich i regionalnych a także finansowanie na poziomie najniższym w Europie infrastruktury kolejowej spowodował degradacje mienia i katastrofalny spadek wielkości usług przewozowych (osób i towarów) powodujący straty gospodarcze przewyższające oszczędności budżetu z tego tytułu. Dodatkowym negatywnym efektem tej polityki jest gwarantowane przez Skarb Państwa zadłużenie Grupy PKP na poziomie 8 mld zł, którego PKP nie są już w stanie obsługiwać. Panie Marszałku, Wysoki Sejmie, Nasuwa się w tej sytuacji pytanie o stan polskich kolei. Jest on dramatyczny. Ten dramatyzm wynika z sytuacji przewozowej, od 1990 do 2004 roku masa przewiezionych ładunków koleją spadła z 281,7 mln ton do 163,6 mln ton, czyli o 42%. Ilość przewiezionych pasażerów spadła 789,9 mln w 1990r do 272 mln w, 2004r czyli aż o 65%. Zatrudnienie spadło z 337 tys. pracowników w 1990r do przewidywanych 132 tys. na koniec bieżącego roku a koszty tej restrukturyzacji w wysokości 1,1 mld zł poniosło PKP S.A. emitując obligacje. W bieżącym roku należy się spodziewać dalszego spadku przewozów zarówno towarowych jak i pasażerskich. W 2005 roku wszystkie wydatki publiczne na polską kolei (zarówno na infrastrukturę jak Ina przewozy pasażerskie) wynoszą w Polsce 7,1 EUR/1 mieszkańca Polski przy następujących wydatkach w Europie: Węgry-28,4 EUR, Wielka Brytania-51 EUR, Szwecja-101 EUR, Niemcy-110 EUR, Francja 116 EUR, a Austria aż 234 EUR/1 mieszkańca. W efekcie Polska posiadając 19,5 tys. km linii kolejowych uruchamia na dobę 3,5 tys. pociągów pasażerskich, gdy Czechy na 9,5 tys. km linii uruchamiają 7,8 tys. pociągów pasażerskich w dobie a Niemcy przy 36 tys. km linii kolejowych aż 30 tys. pociągów pasażerskich na dobę. Jak w tej sytuacji sprawnie dowieść ludzi do pracy, jak zapewnić skomunikowanie pociągów – nie jest to, przy tej ilości pociągów na dobę, możliwe. Należy nadmienić, że ze względu na niechęć udziału w finansowaniu samorządów wojewódzkich PKP Przewozy Regionalne zapowiadają na przyszły rok dalszą drastyczną redukcję ilości pociągów międzywojewódzkich i podmiejskich. Gdybyśmy chcieli zachować podobne proporcje to w Polsce winno być uruchamianych nie 3,5 tys. pociągów, ale 16 tys. na dobę. Pilną koniecznością jest 7 tys. pociągów na dobę, przy których nadal będziemy na szarym końcu Europy. Przy niewielkich obecnie możliwościach zwiększenia ilości nowych pociągów pasażerskich (bariera produkcyjna) możemy to osiągnąć za kilka lat, jeżeli od zaraz poprawi się finansowanie przewozów regionalnych a PKP Przewozy Regionalne zostaną odsłużone (ich zadłużenie u dostawców wynosi 2 mld zł). Panie Marszałku, Wysoka Izbo, Czy wolno nam z tym czekać? W ubiegłym tygodniu miałem przyjemność rozmawiać z Prezesem kolei niemieckich Panem Hartmutem Mehdornem, który przestrzegał nas przed kontynuowaniem błędu popełnionego przez Niemców w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych, gdy skupili się oni podstawowo na drogach zaniedbując koleje, co nie rozwiązało problemów transportowych i spowodowało gigantyczne zakorkowanie dużych miast. Obecna odbudowa pozycji kolei w Niemczech kosztuje dużo więcej niż gdyby była ona na bieżąco lepiej finansowana. Biorąc pod uwagę te doświadczenia Komisja Europejska zobligowała Polskę, a Rząd Polski potwierdził to w traktacie akcesyjnym, do przyjęcia proporcji finansowania infrastruktury transportu lądowego w wysokości 40% na kolei i 60% na drogi. Tymczasem w bieżącym roku ta proporcja wynosi 8% na kolei i 92% na drogi. Wywołuje to pilną konieczność poprawy. Proponuję dochodzenie do zalecenia UE etapowo, ale propozycja proporcji 20% i 80% zawarta w projekcie Ustawy o Funduszu Kolejowym nie jest satysfakcjonująca. Ze zrozumieniem przyjmuję protesty i działania lobbingowe środowisk drogowych, ale polska racja stanu wymaga, aby te proporcje wynosiły minimum 30% na kolei i 70% na drogi. Takie same proporcje winny być stosowane przy podziale środków budżetowych przeznaczonych na finansowanie infrastruktury transportu lądowego, ponieważ nie ma rozwoju gospodarczego bez zrównoważonego rozwoju warunków do transportu drogowego i kolejowego. Powrót do tej równowagi staje się koniecznością rangi polskiej racji stanu. Nie jest to zabieranie pieniędzy komukolwiek jak to próbują przedstawiać niektórzy, ale inny sposób podziału dochodów państwa z podatków, które pochodzą z różnych źródeł, inne określenie priorytetów ważnych z punktu myślenia o naszej przyszłości. Dlatego też Klub Prawo i Sprawiedliwość wnioskuje skierowanie projektu Ustawy o Funduszu Kolejowym, celem dalszych prac, do Sejmowej Komisji Infrastruktury. Dziękuję za uwagę.