Warto kupić czujniki gazu - Komenda Główna Państwowej Straży
Transkrypt
Warto kupić czujniki gazu - Komenda Główna Państwowej Straży
Warto kupić czujniki gazu Gazeta Wyborcza | 7.12.2010 | rubryka: Częstochowa | strona: 4 | autor: ANETA NAWROT HU UH HU UH Już 69 osób zatruło się czadem w Częstochowie i regionie ROZMOWA Z Wojciechem Wieczorkiewiczem Aneta Naw rot: Zimno. Zaczynamy się dogrzewać... MŁODSZY BRYGA DIERWOJCIECHWIE CZ OR -KIE WI CZ, RZECZNIK PRASOWY CZĘSTOCHOWSKIEJ STRAŻY POŻARNEJ: Bo innego wyjścia nie ma. I wraz z rozpoczęciem sezonu grzewczego napływają informacje o kolejnych ofiarach zatrucia tlenkiem węgla, czyli czadem. Są to tragedie niezwiązane z pożarem. Skąd się bierze czad? - Gaz ulatnia się z niesprawnych urządzeń grzewczych (np. piecyków gazowych w łazience), z nieszczelnych lub niedrożnych przewodów wentylacyjnych. Bardzo niebezpieczne są także nieszczelne lub niedrożne przewody kominowe oraz brak odpowiedniej cyrkulacji powietrza (na wiewu i wywiewu) w mieszkaniu. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że zatkanie kratki wentylacyjnej czy bardzo szczelne drzwi oraz okna w łazience mogą doprowadzić do tragedii. Statystki straszą? - Niestety. W latach 2007-2010na terenie częstochowskiej komendy odnotowano 266 takich przypadków, w których poszkodowanych zostało 348 osób, a z tego aż 19 zmarło. Tylko w tym roku czadem zatruło się już 69 osób. Dlaczego dochodzi do zatrucia? - Tlenek węgla jest gazem bezbarwnym, bezwonnym - dlatego jest bardziej niebezpiecznym. Wdychany przez człowieka łączy się z hemoglobiną w miejsce tlenu, blokując tym samym mechanizm przenoszenia tlenu do komórek organizmu. Jakie są objawy zatrucia? - Bóle i zawroty głowy, duszności, wymioty, przyspieszony oddech i akcja serca. W skrajnych sytuacjach może dochodzić do utraty przytomności, porażenia oddechu, a nawet śmierci. Jak się chronić? - Można zamontować w domu czujki dymu i gazu. Koszt takich czujek jest niewspółmiernie niski do korzyści. Poza tym trzeba robić kontrole - co najmniej raz na kwartał - w domach, gdzie opala się węglem lub drewnem, a raz na rok - gdzie opala się paliwem ciekłym lub gazowym. Krok od tragedii Dziennik Polski | 7.12.2010 | rubryka: Dziennik Małopolski Zachodniej | strona: 4 | autor: LIZ HU UH HU UH ALWERNIA. Niewiele brakowało, a na os. Chemików w Alwerni mogło dojść do zaczadzenia. Chrzanowskie pogotowie ratunkowe zostało wezwane do nieprzytomnej kobiety. Do zdarzenia doszło w sobotę wieczorem. W jednym z mieszkań na os. Chemików w Alwerni kobieta straciła przytomność w łazience. Na miejsce natychmiast wezwano pogotowie ratunkowe i straż pożarną. - Otrzymaliśmy zgłoszenie z pogotowia o zatruciu jednej osoby tlenkiem węgla, do którego doszło w mieszkaniu w bloku. Gdy dojechaliśmy na miejsce w mieszkaniu byli już ratownicy z pogotowia ratunkowego, którzy udzielali pomocy poszkodowanej kobiecie - relacjonuje st. kpt. Wojciech Rapka, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej PSP w Chrzanowie. Strażacy za pomocą specjalistycznych urządzeń sprawdzili poziom gazów trujących w mieszkaniu. Znajdujący się na klatce schodowej bloku zawór doprowadzający gaz do mieszkania został zakręcony. Całe mieszkanie, w którym doszło do wypadku, zostało przewietrzone. Pogotowie zabrało poszkodowaną kobietę na obserwacje do szpitala powiatowego w Chrzanowie. Na szczęście nikt z pozostałych lokatorów bloku nie ucierpiał. Strażacy apelują do mieszkańców o ostrożność w dogrzewaniu pomieszczeń zimą. W tym okresie najczęściej dochodzi do przypadków zatrucia tlenkiem węgla i pożarów spowodowanych m.in. przez niesprawne urządzenia grzewcze czy instalacje. Cichy zabójca znowu atakuje Nowa Trybuna Opolska | 7.12.2010 | rubryka: Region | strona: 6 | autor: MARIUSZ JARZOMBEK HU UH HU UH ZAGROŻENIE. Od piątku pięć osób zachorowało, a jedna zmarła po zatruciu się tlenkiem węgla. w piątek czad wydostał się z nieszczelnego piecyka gazowego w Paczkowie przy ul. Wrocławskiej. W efekcie zmarła kąpiąca się 18-latka. - Bezwonny czad czasami powoduje wymioty, nudności, bóle głowy, czasami -w dużej ilości - po prostu usypia. Wtedy na pomoc, jak w Paczkowie, jest za późno - mówi Aleksander Połoszczański, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Opolu, apelując o sprawdzanie stanu łazienkowych piecyków oraz udrażnianie wentylacji. Zaniedbania z tym związane były najprawdopodobniej szą przyczyną sobotniego zatrucia w Prudniku, a także wczorajszego w Opolu. w pierwszym przypadku czadem pod truło się dwoje 63-latków, w drugim - kobiety w wieku 25 i 34 lata oraz 4letnie dziecko. Cała piątka trafiła do szpitala. Dlatego, żeby uniknąć zatrucia czadem, trzeba wezwać kominiarza oraz serwis anta pieców gazowych. Pierwszy sprawdzi otwory wentylacyjne, drugi - działanie piecyka. Jeśli piec będzie nieszczelny, uratować nas może sprawna wentylacja. - Dlatego nie wolno ze względu na zimno zaklejać wylotów powietrza papierem ani tapetą podkreśla Połoszczański. Czad znów zaatakował Polska Dziennik Zachodni | 7.12.2010 | rubryka: Fakty 24 - Rybnik | strona: 10 | autor: Katarzyna Śleziona HU UH HU UH Rybnik, Żory Do dwóch groźnych zatruć tlenkiem węgla doszło w przeciągu jednego dnia w Rybniku i w Żorach. W pierwszym przypadku czteroosobowa rodzina mieszkająca przy ul. Bohaterów Westerplatte w Rybniku podtruła się tlenkiem węgla. - Prawdopodobnie doszło do cofnięcia spalin w niesprawnym junkersie znajdującym się w łazience. Dwoje dzieci w wieku 11 i 17 lat i ich ojciec trafili do Instytutu Medycyny Pracy w Sosnowcu. Tam zostali poddani leczeniu w komorze tlenowej. Matka rodziny nie wymagała hospitalizacji - mówi st. kapitan Bogusław Łabędzki, rzecznik prasowy rybnickiej straży pożarnej. W drugim przypadku czadem podtruła się 15-letnia dziewczyna mieszkająca w bloku nr 1 na os. Powstańców Śląskich w Żorach. - Prawdopodobnie nastolatka podtruła się czadem, gdy brała kąpiel w łazience. Powodem był niesprawny junkers. Dziewczyna również została przewieziona do Sosnowca i poddana leczeniu w komorze tlenowej - mówi st. kapitan Marek Zdziebło, rzecznik prasowy żorskiej straży pożarnej. Na osiedlu Milenium znów zatrucie gazem Polska Gazeta Krakowska | 7.12.2010 | rubryka: Gazeta Nowosądecka | strona: 6 | autor: Stanisław Śmierciak HU UH HU UH • Trzy rodziny trafiły do szpitali po zaczadzeniu • Dom zmieniony w szczelną puszkę jest niebezpieczny W niedzielę sądeccy strażacy odebrali alarm, że w jednym z mieszkań bloku przy ul. Klasztornej w Nowym Sączu u dwu mieszkających tam osób wystąpiły objawy zatrucia czadem. -Czujniki potwierdziły wysokie stężenie tlenku węgla relacjonuje zastępca komendanta miejskiego PSP w Nowym Sączu brygadier Paweł Motyka. -Pogotowie zabrało poszkodowanych do szpitala. Użyliśmy specjalistycznego sprzętu, aby w tym i kilku innych sąsiednich mieszkaniach szybko wymienić powietrze. Blok przy ul. Klasztornej nie jest bezpieczny. Zaledwie kilka dni wcześniej -w czwartek 2 grudnia -w innym mieszkaniu tego samego budynku zatruciu czadem uległa czteroosobowa rodzina. Wszyscy poszkodowani trafili do szpitala. Strażacy obawiają się, że wraz z pełnią sezonu grzewczego znów może czekać nas seria podobnych wypadków, tym bardziej że zdarzenie przy ul. Klasztornej w Nowym Sączu to nie jedyny przypadek groźnego zatrucia. W sobotę 4 grudnia karetka pogotowia zabrała zaczadzonego mężczyznę z mieszkania w bloku przy ul. Czarny Potok w Krynicy. -To niemal cud, że ten człowiek żyje - mówi brygadier Aleksander Cycoń, dowódca Jednostki RatowniczoGaśniczej Państwowej Straży Pożarnej w Krynicy-Zdroju. -Ratowano go w ostatnim momencie. Dyrektor Sądeckiego Pogotowia Ratunkowego Józef Zygmunt ostrzega, że tlenek węgla, czyli czad, to wyjątkowo groźny i podstępny zabójca. -Nie ma koloru ani woni -tłumaczy. -Nie ma więc wyczuwalnego i widocznego ostrzeżenia, że w pomieszczeniu ulatnia się czad. Gdy jego stężenie w powietrzu osiągnie wartość krytyczną dla organizmu, następuje obezwładnienie a później torsje. Wówczas osoba znajdująca się w pomieszczeniu wypełniającym się tlenkiem węgla może nie mieć już sił, a więc także szansy, na ratunek. Groźny jest nie tylko czad, ale także gaz, zarówno ziemny, jak i butlowy, wykorzystywany do kuchnek i piecyków. Ulatniając się z wadliwej instalacji, szybko wypiera z pomieszczeń powietrze. Brak tlenu powoduje omdlenia. Jeśli nikt nie pospieszy z ratunkiem, nieszczelność instalacji kończy się śmiercią domowników. W przypadku gazu ziemnego nadzieją na ratunek mogą być substancje zapachowe sztucznie wtłaczane do instalacji przez gazownię. -Radzę wszystkim, którzy w mieszkaniach korzystają z jakichkolwiek urządzeń grzewczych, by decydowali się montować urządzenia alarmowe -przekonuje brygadier Motyka. -Są niewielkie, niezbyt drogie i bardzo czułe. Ostrzegają dźwiękiem o pojawieniu się tlenku węgla lub gazu ziemnego. Mistrz kominiarski Andrzej Golonka z Nowego Sącza, który kultywuje ponad 100-letnie tradycje rodzinnej firmy, ma garść podstawowych przestróg, które mogą mieszkańcom bloków i domów ocalić życie. Po pierwsze, nie wolno zatykać przewodów wentylacyjnych po drugie, nie należy zbyt dokładnie uszczelniać okien w obawie przed ucieczką ciepła. Trzeba też zadbać, aby kominiarz systematycznie sprawdza drożność komina i wentylacji.