Relacja Karoliny Niewęgłowskiej

Karolina Niewęgłowska
DLACZEGO KOREAŃCZYK BOI SIĘ WENTYLATORA? Relacja z Dnia Kultury Koreańskiej
O tym jakie jest tradycyjne oblicze Korei mogli się przekonać słuchacze, którzy uczestniczyli w pierwszym Dniu
Kultury Koreańskiej, zorganizowanym przez Zakład Azji Wschodniej i Wydział Studiów Międzynarodowych i
Politologicznych UŁ.
Wydarzenie odbyło się 5 grudnia w dawnej Bibliotece Wydziału przy ul.
Lindleya 5a. Uroczystą inaugurację poprowadziła dr hab. Małgorzata
Pietrasiak, a frekwencja na sali była zadowalająca, wśród niej byli
uczniowie II LO oraz studenci. Po uroczystości otwarcia nastąpiła kolej na
prelekcje.
Wywiad z prelegentką – mgr Katarzyną
Grabowską:
Skąd wziął się pomysł na Dzień Koreański?
Przede wszystkim to były rozmowy z uczniami II
LO, którzy wyrazili zainteresowanie i chcieli
dowiedzieć się czegoś więcej o kulturze
Na początek słuchacze mogli się dowiedzieć nieco o konfucjanizmie,
który jest podstawą kultury koreańskiej. Następnie w planach miał odbyć
się pokaz Taekwondo, jednak został odwołany z powodu choroby
członków sekcji z AZS. W kolejnej prelekcji mgr Dominik Wróblewski
opowiedział o szamankach w Korei (to właśnie kobiety są tam kojarzone
z tym zajęciem). Natomiast mgr Katarzyna Grabowska, która
zaprezentowała swój wykład w stroju tradycyjnym mówiła o legendach i
przesądach. Od niej słuchacze mogli dowiedzieć się, że Koreańczycy boją
się spać z włączonym wentylatorem, uważając to za śmiertelnie
niebezpieczne, a w budynkach brakuje czwartych pięter, gdyż liczba 4
jest w Korei pechowa (wymawia się ją podobnie do słowa śmierć).
Wśród przesądów znalazło się również coś dla studentów: nie należy
myć włosów przed egzaminem, gdyż wiedza spłynie z naszej głowy lub
nie wolno jeść jajka, aby nie stracić punktów.
koreańskiej, a poza tym w naszym zakładzie są
doktoranci, w tym ja również którzy interesują
się Koreą więc bardzo chętnie przystaliśmy na
taki pomysł.
A skąd u Pani zainteresowanie Koreą?
Korea jest wspaniałym państwem, które ma
cudowne wierzenia i cała sferę duchową i
kulturową. Na początku, gdy zaczęłam studia
interesowałam
się
przekonałam się o
Chinami
ale
studiując
tym jaka Korea jest
wspaniała.
Czy planowane są kolejne edycje?
Jak najbardziej, chcielibyśmy raz w roku
organizować takie dni kultury, a oprócz tego
organizujemy raz w miesiącu spotkania z
licealistami, podczas których oni proponują
Słuchacze mieli również okazję dowiedzieć się czym różnią się mnisi
tybetańscy od koreańskich. Mistrz Igor Pieniński ze Szkoły Zen Kwam Um
zapoznał obecnych z treningiem buddyjskim. Poruszył on również
kwestię czynnika globalizacji w wyborze kultury i wyznania. Na koniec
prelekcji zaprezentowano śpiewanie tradycyjnej pieśni. Następnie
podczas nauki języka koreańskiego uczestnicy mieli okazję przekonać się,
że ten język wcale nie jest taki trudny jak mogłoby się wydawać.
Słuchacze otrzymując karteczki z koreańskimi samogłoskami i
spółgłoskami zapoznali się z han-gul, czyli alfabetem koreańskim. Każdy
mógł przećwiczyć samodzielnie ułożenie wyrazu. Ostatnia prelekcja
Emilii Widery dotyczyła kuchni koreańskiej. Prelegentka opowiedziała o
swojej podróży do Korei, podczas której doświadczyła koreańskich
smaków.
tematy, które my staramy się im przybliżyć. W
przyszłym roku chcemy zorganizować dzień
Wietnamu.
Czy jeden dzień wystarcza na zapoznanie się z
kulturą jakiegoś państwa?
Oczywiście jeden dzień to za mało, ale pozwala
na pokazanie najważniejszych cech kultury.
Takie spotkania mają sens, ponieważ przybliżają
nam wiedzę, niektórzy do tej pory mogli nie
słyszeć nic o kulturze Korei, a takie spotkanie
może nią kogoś zainteresować.
Rozmawiała Karolina Niewęgłowska
Podczas całego Dnia Kultury Koreańskiej uczestnicy mogli wziąć udział w Loterii Orientalnej, w której
rozlosowano książki o Korei ufundowane przez Wydawnictwo Kwiaty Orientu oraz drobne upominki z krajów
azjatyckich. Spotkanie wieńczył poczęstunek złożony z tradycyjnych koreańskich potraw, w tym kimpabkoreańskie sushi i kimchi- kapusty kiszonej na ostro. A skąd wziął się pomysł na organizację Dnia Kultury
Koreańskiej? O tym rozmawiałam z prelegentką – mgr Katarzyną Grabowską.