Zdarzyło się w

Transkrypt

Zdarzyło się w
Utopia, kwiecień 2006, str.4
“Wciąż czekam”
Moje myśli krążą wokół Ciebie
Widziałam Cię wczoraj
A jednak już tęsknię
Jesteś tak blisko
A jednak daleko
Wyciągam rękę
Lecz Ty jej nie widzisz
Nie wiesz,
że czekam
tuż za rogiem …
Karolina Życińska
Nie ma to jak nauczać innych...
Wróg publiczny nr 1
Nie opowiem tej historii tak, jak się
wydarzyła naprawdę, lecz tak jak ją pamiętam.
To, kim jestem i to, kim kiedyś byłam nie jest
istotne. Znajomi mówią mi, że mam talent do
rysowania i mimo to, iż go nadużywam i
zaniedbuję, to on nie maleje.
Teraz siedząc tu z ołówkiem w ręku ponownie
trudzę się nad kopią
plakatu Andrzeja Pągowskiego, z którym wiążę
tą opowieść.
Idąc pewnej nocy zapadam powoli w
niepamięć. W oddali dostrzegam jednak osobę
Zdarzyło się w...
o trochę kusej posturze. Proste. Dwie ręce, nogi i
głowa. Nie bałam się jednak, gdyż myślami
byłam wtedy daleko stąd. Owa osoba
przechodząc obok otarła się o moje ramię, po
chwili stanęła i rzekła:
- Cześć! Dlaczego przechadzasz się tutaj taka
sama? …
I tak zawarłam znajomość z chłopakiem o
imieniu Paweł. Spotykaliśmy się codziennie i
znikaliśmy gdzieś w rozmowach na całe noce.
Byliśmy niewidzialni. Odchodząc stąd
zostawialiśmy cień. Odchodząc stąd
zostawialiśmy coś. Żyliśmy gdzieś, tlił się sen.
Chcieliśmy nadać sobą światu sens.
Od wielu osób słyszałam, że Pablo, bo tak go
nazywałam był we mnie zakochany, jednak tak
naprawdę tylko my znaliśmy prawdę o sobie.
Niekończąca się przyjaźń i zrozumienie. Nie
znałam odpowiedzi tylko na jedno pytanie. Skąd
się bierze ten jego optymizm? Brak zmartwień,
ciągły uśmiech na twarzy. Przecież nikt nie jest
idealny, a on oczarował mnie czymś fałszywym.
Dziś, gdy rozpalam na jego grobie światełko
pamięci i nienawiści do życia, nie obwiniam go.
Dragi, amfa, majka, co to daje? Chwila
radości, a ile odbiera. Tygodnie, miesiące, lata
życia. Strata wszystkiego. Nienawidzę tego,
staram się zapomnieć. Dlaczego go nie
powstrzymałam, ta niewiedza. Sama wymierzam
sobie karę. Pracuję w ośrodku odwykowym i co
dzień opowiadam o Pawełku. Znam już
wszystkie objawy brania narkotyków. Mam
specjalne spotkania z młodzieżą, na których
poruszam problem rozpoznania takiej osoby.
Niech doszukują się przyczyny, a nie tak jak ja
dopuszczą do śmierci. Przepraszam.
Jak zaczęłam od przytoczenia słów z TV, tak na
koniec zacytuję fragment z “ Pamiętnika
narkomanki “ Barbary Rosiek:
“ Jestem narkomanką. Nawet przed sobą
muszę się w końcu do tego przyznać. ”
Dlaczego Pablo nie miał na tyle odwagi?
Ania Stohnij

Podobne dokumenty