tutaj
Transkrypt
tutaj
Wymownie milczący Kornhauser Twórczość Juliana Kornhausera, współtwórcy grupy literackiej Teraz , ma w sobie szereg tematów uniwersalnych, a ich przesłanie, mimo mnóstwa metafor i symboli, jest prawdziwe, wyjątkowe i trafiające do serca. Czytając wiersze o tematyce powaŜnej lub skierowane do osób młodszych, czytelnik ma wraŜenie, Ŝe czuje, o czym w danym momencie myślał autor. To daje moŜliwość identyfikowania się z twórcą, a idąc dalej, poznania jego osobowości. Wiersze Juliana Kornhausera traktują o wolności, którą powinni posiadać wszyscy Ŝyjący ludzie na świecie; przede wszystkim o prawdzie, która stała się narzędziem motywującym do pisania; o chęci wyjawienia w sposób przejrzysty poglądów, które, mimo kontrowersji, miały na celu chronić patriotyczne wartości, przeciwstawiając się obecnej w latach 70' cenzurze. Warto wiedzieć, Ŝe w owych czasach Polacy, a w szczególności studenci, dosyć odwaŜnie działali na rzecz kraju i swojej polskości, m.in. organizując wiece czy protesty. W styczniu 1968 roku grupa studentów demonstrowała pod pomnikiem Adama Mickiewicza przeciwko zdjęciu przez cenzurę spektaklu Dziady w reŜyserii Kazimierza Dejmka w Teatrze Narodowym w Warszawie, a powodem tegoŜ działania było rzekome głoszenie haseł antyradzieckich. Zwracam uwagę na to, co łączy poetę Adama Mickiewicza z pisarzem Julianem Kornhauserem - obaj mianowicie, za pomocą poezji, literatury, walczyli o dobro świadomości narodowej w Polsce, i byli wraŜliwi na punkcie wolności słowa i patriotyzmu w państwie. Wracając do sedna, wyŜej wspomniana grupa, uczestnicząc w przedstawieniu teatralnym dnia 30.01.1968 roku co chwila utrudniała widowisko, klaszcząc głośno, a po zakończeniu skandowała hasła „Niepodległość bez cenzury”, czy „Chcemy kultury bez cenzury!”. Po wyjściu ze spektaklu, około 300 osób przeniosło strajk pod pomnik Mickiewicza, i tam juŜ były rozpraszane w brutalny sposób przez Milicję Obywatelską. Patrząc na te wydarzenia, mogę uznać, Ŝe polscy studenci mieli głęboko zakorzenioną świadomość narodową, i nie bali się konsekwencji, walcząc o wolność słowa, gdyŜ wiedzieli, jak waŜną rolę ona pełni. Nic dziwnego, gdyŜ byli to potomkowie ludzi pamiętających rusyfikację, a jej ślady próbowano doszczętnie usunąć. Wobec takich zdarzeń, wobec bierności rządu i bezradności społeczeństwa, Adam Zagajewski, Stanisław Stabro i właśnie Julian Kornhauser uwaŜali, Ŝe za pomocą poezji naleŜy próbować walczyć o prawdę i wolność kulturową. Tworzyli oni grupę poetycką Teraz ściśle związaną z Nową Falą, czyli pokoleniem, którego przeŜyciem był marzec 68' i cenzura Dziadów, 1 czy grudzień 70', kiedy to odbyły się protesty robotników przeciwko podniesieniu cen detalicznych mięsa. Ludność, juŜ nie tylko młodzieŜ, zaczęła buntować się, gdyŜ kryzys gospodarczy, jak i zła sytuacja ekonomiczna powodowały, Ŝe w sklepach zaczęło brakować podstawowych towarów. Odbijało się to na całym społeczeństwie polskim, a motywowało poetów do działania. Mimo panującej cenzury, Kornhauser samodzielnie wydał utwory krytykujące powszechny fałsz, mające nazwę „samizdatów” oznaczających „sam wydał”. Nie bał się takŜe krytykować innych pisarzy, między innymi Zbigniewa Herberta w ksiąŜce Uśmiech Sfinksa. O poezji Zbigniewa Herberta. Jednak krytyka to nie jest tu „krytyka” definiowana jako pełne wyŜszości wyraŜanie się o działaniach innych, ale w tym przypadku jest to inteligentnie ujęte analizowanie twórczości Herberta, które nie razi słowami kontrowersyjnymi, a wręcz urzeka delikatnością i stonowaniem. Imponujące, w jaki sposób Julian Kornhauser za pomocą powaŜnych, ale i neutralnych słów wyraŜa swoje zdanie. Spośród szerokiej i głębokiej twórczości poety, szczególnie inspiruje mnie wiersz Lekcja o przyimku. Sam tytuł kojarzy się z posiadaniem wiedzy gramatycznej, jednak mimo tego traktuje o czymś waŜniejszym, ukazującym ból piszącego, ale i zaskakującym krótkim podsumowaniem zmuszającym do refleksji, jakim jest „biedny ptaszek”. Autor interpretację pozostawia czytelnikowi. Jego wyborem jest, jak zrozumie wiersz czy to w sferze emocji, tła historycznego, czy osobistych przeŜyć. W moim mniemaniu, wspomniany ptaszek to społeczeństwo polskie, a klatka jest symbolem narzuconej władzy rosyjskiej, która jedynie udawała, Ŝe Polska jest krajem wolnym, kiedy w rzeczywistości miały miejsce strajki i cenzura utworów o charakterze narodowościowym. Mimo tego, Ŝe ptaszek znajduje się raz na klatce, raz przed nią, a raz trzyma ją łapkami, to i tak jest ściśle od niej uzaleŜniony, i jego wyjście jest jedynie imitacją wolności wyboru. Symboliczne uderzanie skrzydłami o klatkę moŜe być zrozumiane jako próba protestu, buntu, jednak twarde pręty skutecznie blokują zwierzę. Zastanawia mnie, czy przypadkiem ptaszek nie jest nawiązaniem do godła polskiego, na którym występuje orzeł? Myślę jednak, Ŝe w dzisiejszych czasach, gdy wolność słowa jest na tyle powszechna, Ŝe porównywani do siebie są politycy odrębnych krajów (okładka „Newsweek'a” nr 46/2016), z hasłem „Czy świat oszalał”, kaŜdy ma prawo inaczej skojarzyć zwierzę jakim jest ptak - dla mnie symbol wolności i braku ograniczeń. Intrygującym tekstem autorstwa Juliana Kornhausera jest Przemówienie, które zaczyna się pytaniem „Na czym polega zmiana wewnętrzna?” , a następnie wykorzystany jest paralelizm składniowy, powtórzenie słów tj. „zmiany, językiem, państwo, Ŝycia”. Fascynujące dla mnie jest to, w jaki sposób, pomiędzy wersami, autor zaznacza główną tematykę i problematykę, która powinna być widoczna dla czytającego. Jest to bowiem odpowiedź na pytanie postawione w pierwszym wersie wiersza. Całość ma charakter gwałtowny, niczym zlepek słów, pozornie pisanych szybko, pod wpływem emocji, a jednak mających przesłanie głębsze, nawiązujące do obecnych w latach 70. wydarzeń i decyzji politycznych czy gospodarczych. Wiersz stanowczo zaliczam to trudniejszych w rozumieniu samo przez się, jednak po wnikliwej analizie dziecinnie prosty, chociaŜby dzięki wykorzystaniu wyŜej wspomnianego paralelizmu. Słowa takie jak: „kaloryfer, kołnierzyki, sztafeta”, tylko potęgują zawiłość, ale i symbolikę utworu. Wielokrotne powtórzenie w wersach: aby państwo, drodzy państwo, drogie państwo, bardzo drogie państwo podkreśla, kim powinien być odbiorca tekstu, i jaką wagę ma bezpośrednie zwrócenie się do ludu, którego świadomość chciał obudzić Kornhauser. Mimo twórczości zwracającej uwagę na ograniczenie wyraŜania zdania, poeta jest twórcą takŜe wierszy, które oddziałują na emocje oraz pozwalają patrzeć na świat oczami innej osoby. Taki zabieg zastosowany został w wierszu Moja kochana mama, gdzie mamy moŜliwość wejścia w rolę dziecka, zwracającego się do wujka, opowiadającego o mamie naduŜywającej alkoholu z powodu „złego” wyjścia za mąŜ. Na zasadzie kontrastu, następny wers mówi o kupnie przez ową mamę bucików - za duŜych, ale z czerwonym paskiem. Dziecko próbuje zmienić rzeczywistość, starając się uwzględnić pozytywne aspekty Ŝycia. Mimo Ŝe buciki były za duŜe - posiadały czerwony pasek, który prawdopodobnie był wyznacznikiem mody, bądź pragnieniem dzieci. Czytając ostatnie wersy, w których na pytanie „co najbardziej chciałbyś”, chłopiec odpowiada: „nic tylko Ŝeby mnie ktoś kochał troszeczkę”. Więc do zastanowienia zmusza nastrojowość, sytuacja rodzinna, jak i otoczenie, w którym tkwi bystra, młoda osoba. Nawiązuje to nie tylko do trudnej sytuacji rodzinnej i niewiedzy matki uzaleŜnionej od alkoholu na temat własnego dziecka, ale teŜ do próby fałszywego zadośćuczynienia, jakim są buciki ładne, ale za duŜe. Porównałabym to znów do sytuacji politycznej, uwaŜając dziecko za Polskę, a mamę za rząd, którego nieszczęśliwie męŜem staje się Rosja. Rząd, rzekomo stojący na czele polskiego ludu, jest pod duŜym wpływem radzieckiej polityki, i jedynie sprawia wraŜenie posiadania jakiejkolwiek 3 władzy nad krajem, czasem wręcz krytykując postępowania Polaków, którzy w dobrej wierze organizują protesty. Związek mamy i taty jest dla dziecka wręcz krzywdzący, tak samo jak dla społeczeństwa polskiego krzywdząca jest fałszywa rzeczywistość przedstawiana przez głosicieli z wyŜszych stanowisk. Nawiązując do wspomnianego w poprzednim akapicie fałszu, zastanawiałam się, gdzie ja dostrzegam prawdy chwytane przez poetę. Uznałam, Ŝe warto zapytać jedną z moich bliŜszych osób o to, w której z dziedzin Ŝycia najbardziej liczy się prawda. Odpowiedziała, Ŝe „w Ŝyciu osobistym i uczuciowym. Największą wagę mają słowa wypowiadane przez naszych bliskich, naszą rodzinę czy przyjaciół, gdyŜ z nimi najwięcej obcujemy.” Moje stanowisko w tej kwestii nie róŜni się bardzo od wypowiedzi mojego rozmówcy; takŜe uwaŜam, Ŝe prawdę naleŜy pielęgnować, przede wszystkim okazując szczerość wobec swoich najbliŜszych, a takŜe przyjaciół i znajomych. Po głębszej analizie moich osobistych odczuć oraz przeŜyć, kolejną kwestią wartą przemyślenia było to, czego ja tak naprawdę szukam w poezji? Przywołując w pamięci wiersze m.in. Daniela Naborowskiego czy Kazimierza Przerwy-Tetmajera zauwaŜyłam, Ŝe priorytetem dla mnie jest poszukiwanie uczuć ukrytych przez autora między wersami - to twórca poprzez poezję pragnie pokazać stan swojej duszy. WaŜna dla mnie jest moŜliwość identyfikowania się z poetą oraz wczuwanie się w jego sytuację, dzięki czemu łatwiej mi zrozumieć przesłanie. Poprzez duŜą ilość metafor i ukrytych symboli w twórczości J. Kornhausera, odnalazłam takŜe te, które poruszyły moją duszę i wywołały uczucia, które prawdopodobnie odczuwał teŜ sam autor, tj. chęć zmiany na lepsze, czy świadomość humanistycznego powołania, które ma na celu oddziaływać na wyobraźnię innych. Uczestnicząc w jubileuszu 70. urodzin Juliana Kornhausera, miałam okazję obejrzeć film Beaty Netz Niezmienna zmienność. Świat według Juliana Kornhausera, który przedstawiał poetę z perspektywy jego syna Jakuba i przyjaciela Adama Zagajewskiego. Obecność na spotkaniu takich osób, jak: dr Adrian Gleń i Jacek Gutorow z Uniwersytetu Opolskiego oraz samej reŜyserki filmu, tylko podkreśliła rangę owego jubileuszu. Uczestnicy wypowiadali się pozytywnie o poecie, wspominając pierwsze spotkania czy osobisty wpływ twórczości na ich Ŝycie. Film Niezmienna zmienność... ma w sobie mnóstwo ciepłej szczerości, która w sposób szczególny artykułuje, z jakim staraniem dzieło powstawało. Dzięki czytanym przez lektora wybranym wierszom, miałam okazję przypomnieć sobie ton, nastrojowość, jak i dosadność utworów. Jakub Kornhauser z sentymentem opowiadał, jak próbował w wieku szkolnym sam pisać wiersze, a ojciec tworzył z nich recenzje, w których zawarte były wszystkie opinie i wskazówki. Dzięki przeniesieniu w czasy dzieciństwa, mogłam poznać chociaŜ cząstkę Ŝycia rodzinnego poety, i zdać sobie sprawę z tego, Ŝe w Ŝyciu pisarza poezja nigdy nie umiera, a wręcz trwa i trwa, znajdując niegasnące zainteresowanie następnych pokoleń. Projekcja filmu została poprzedzona otwarciem wystawy osobistych zbiorów z domu państwa Kornhauserów. Znalazła się tam m.in. prywatna korespondencja poety z Wisławą Szymborską czy obrazki, jakie jubilat rysował dla wnuczki Kingi, gdy ta była jeszcze małą dziewczynką. „Kawałek świata” Kornhauserów, dzięki wystawie, niewątpliwie wprowadził mnie w świat ustroju sprzed około 50 lat. Widok prywatnych zapisków, jak i ręcznie pisanych wierszy, pozwalał na poznanie chociaŜ w małym stopniu osobowości autora, który poruszając się na wózku w dostojny sposób celebrował jubileusz wraz z gośćmi. Zobaczyłam poetę, który wiele ryzykując zmieniał świat poprzez swoje wymowne milczenie. NajbliŜsze mojemu sercu okazały się utwory Lekcja o przyimku, oraz Było, minęło, dzięki którym mam moŜliwość identyfikowania się z autorem i porównywania jego wewnętrznych uczuć z moimi. Pragnę wspomnieć, Ŝe oglądając film, dowiedziałam się, Ŝe w pewnym momencie sam Julian Kornhauser zorientował się, Ŝe pisze wiersze „napędzany nienawiścią”- to ona daje wraŜenie chaosu panującego między wersami. UwaŜam, Ŝe twórczość poety Juliana Kornhausera jest wymowna - choć nurtujące mnie ciągle pytanie : dla kogo tak naprawdę poeta walczył o brak ograniczeń, nadal pozostaje bez odpowiedzi. Autor: Marttes BIBLIOGRAFIA : 1. Julian Kornhauser, Lekcja o przyimku [w:] antologia 148 wierszy, Wydawnictwo Literackie, Kraków, 1982 5 2. Julian Kornhauser, Moja kochana mama [w:] tomik poetycki Było minęło, Wydawnictwo Nowy Świat, Warszawa ,2001 3. Julian Kornhauser, Uśmiech Sfinksa. O poezji Zbigniewa Herberta, Wydawnictwo Literackie, Karków, 2001 FILM: 1. Beata Netz, Niezmienna zmienność. Świat według Juliana Kornhausera