więcej - ISP Modzelewski

Transkrypt

więcej - ISP Modzelewski
KONFERENCJA NAUKOWA INSTYTUTU STUDIÓW PODATKOWYCH
PROJEKTY NOWYCH USTAW O PODATKU OD TOWARÓW I USŁUG
ORAZ O JEDNOLITYM PODATKU DCHODOWYM.
Pałac Staszica (PAN) 5.10.2011 r.
Relacja PAP.
Eksperci: Nowe ustawy podatkowe - zamiast nowelizacji
Środa, 5 października (15:24) PAP
Eksperci podatkowi popierają pomysł stworzenia nowych ustaw
podatkowych zamiast kolejnych nowelizacji starych. Projekty takie,
przygotowane na zlecenie PiS, zaprezentował w środę prof. Witold
Modzelewski. Jego zdaniem, ich przyjęcie m.in. zwiększy wpływy
budżetu.
Witold Modzelewski. Fot. Donat Brykczyński /REPORTER
Projekty, zaprezentowane w środę na konferencji naukowej, przygotował na zlecenie
PiS Instytut Studiów Podatkowych Modzelewski i Wspólnicy. Prof. Witold Modzelewski
powiedział, że główne założenia przyjęte przez zleceniodawcę to: niepodwyższanie stawek
podatkowych, zwiększenie efektywności fiskalnej podatków oraz najdalej idące, jak to
możliwe, ograniczenie represyjności wobec podatników.
Jego zdaniem, celem projektów (nowej ustawy o VAT, jednolitej ustawy o podatku
dochodowym - zamiast obecnych ustaw o PIT i CIT, oraz ustawy wprowadzającej nowe
1
przepisy) jest stworzenie nowego stanu prawnego, który te cele by zrealizował. Argumentacja w dziedzinie techniki legislacyjnej uzasadnia, aby były to nowe ustawy. Będzie
to zarówno czytelniejsze, jak i łatwiejsze w zastosowaniu - mówił.
Według profesora, obecnych ustaw nie da się już nowelizować. Dodał, że z roku na
rok spada efektywność fiskalna, a obecne ustawy przeżywają "katastrofę interpretacyjną".
Modzelewski wskazał, że mamy już ok. 200 tys. interpretacji podatkowych.
Poglądy organów podatkowych zastąpiły prawo - ocenił. Dodał, że niebezpieczna jest też
represyjność obecnego prawa. Prof. zaznaczył, że środkami do osiągnięcia celów
strategicznych jest m.in. "ograniczenie dyskryminacji podmiotów inwestujących ()
ograniczenie dyskryminacji podatkowej pracy, () ograniczenie dyskryminacji podatników,
którzy płacą podatki".
Według Modzelewskiego, wejście w życie w połowie 2012 r. zmian w VAT
oznaczałoby, że z tego podatku do budżetu wpłynęłoby w przyszłym roku 135 mld zł, czyli
o kilka miliardów zł więcej niż w projekcie budżetu. W przypadku podatku dochodowego
wpływy (w 2013 r.) byłyby wyższe ok. 15 mld zł niż w 2012 r., kiedy będą obowiązywać
obecne przepisy.
Obecny na spotkaniu prezes PiS Jarosław Kaczyński powiedział, że traktuje te
propozycje jako bardzo ważne dla Polski.
Przeświadczenie, że polski system podatkowy jest już w najwyższym stopniu zużyty ()
zmieniło się w konkretne ustawy. Ustawy, które - jestem o tym głęboko przekonany - są
przełomem, jeżeli chodzi o polski system podatkowy, przełomem naprawdę potrzebnym,
który pozwoli rozwiązać wiele problemów finansów publicznych - mówił Kaczyński.
Dodał, że zmiany mogą być pierwszym krokiem w odblokowaniu polskiej gospodarki
i przedsiębiorczości, "zrzuceniu ciężaru biurokracji, który ogranicza możliwości rozwojowe,
wchodzenia na rynek i funkcjonowania na rynku małych i średnich przedsiębiorstw".
Podczas dyskusji nie rozmawiano o konkretnych przepisach, ale o głównych
założeniach nowych regulacji. Wskazano na obszerność ustaw, rozporządzeń do nich,
załączników, uzasadnień, które w sumie mają kilka tysięcy stron (projekt ustawy o VAT ma
ok. 450 artykułów, a o podatku dochodowym - ok. 300 - PAP).
Prof. Jerzy Żyżyński z Uniwersytetu Warszawskiego wskazał, że inicjatywa jest
ważnym przypadkiem postępowania zgodnego z zasadą trójpodziału władzy, przykładem
odejścia od złej praktyki, gdy inicjatorem ustaw jest władza wykonawcza, która robi to
"karygodnie źle".
Żyżyński zwrócił uwagę, że obecnie modne jest porządkowanie finansów przez cięcie
wydatków, ale - według niego - taka polityka może prowadzić do recesji, czego przykładem
jest Grecja.
- Najważniejsze z punktu widzenia logiki i finansów publicznych jest porządkowanie
dochodów - dodał. Jego zdaniem zaprezentowane projekty porządkują system i idą w dobrym
kierunku. Pochwalił projekty m.in. za to, że "uruchamiają bodźce proinwestycyjne".
Z kolei prof. Ryszard Bugaj z Polskiej Akademii Nauk zaznaczył, że jego poglądy
polityczne nastawiają go krytycznie do tego pakietu, ponieważ nie przewiduje on zmiany
stawek podatkowych.
- To jedna z podstawowych rzeczy, które powinniśmy zrobić (). Wydaje mi się, że dziś
w Polsce mamy do czynienia z sytuacją, w której wysokie dochody są opodatkowane
stosunkowo najłagodniej (w porównaniu z innymi krajami - PAP). Mamy też do czynienia
2
z pakietem wyłączeń lub quasi wyłączeń, które trafiają do ludzi o najwyższych dochodach powiedział.
Wskazał, że np. dochodów kapitałowych nie dodaje się do dochodów z innych źródeł, tzn. że
opodatkowuje się je niżej niż dochód z tych innych źródeł. - To bardzo wątpliwe rozwiązanie.
Nie znajduję dla niego uzasadnienia szczególnie w kontekście obecnej sytuacji
makroekonomicznej - mówił. Zwrócił uwagę na obszerność projektów, ale zaznaczył, że to
"krytyka ograniczona", która nie wskazuje, iż znajdują się w nich rzeczy niepotrzebne. Sympatyzuję z ideą, by dać sobie spokój z nowelizacjami - dodał.
Zdaniem doc. dr Janusza Fiszera z Uniwersytetu Warszawskiego, projekt jest cenną
inicjatywą. Wskazał, że stan skomplikowania ustaw podatkowych, nawarstwiające się
nowelizacje powodują, że system jest zagmatwany, a jego stosowanie nastręcza trudności
nawet specjalistom. Fiszer nie zgodził się z Bugajem co do konieczności podwyższenia
stawek. - Bardzo cenne jest ustabilizowanie sytuacji, jeśli chodzi o stawki. Nie ma nic
gorszego niż zmiany częste w tak zasadniczych kwestiach. Podatnik się do czegoś
przyzwyczaja, łatwiej jest mu zaakceptować zmianę porządkującą niż zmianę stawek powiedział.
Dodał, że pozytywnym walorem proponowanej regulacji jest to, że "nie czyni rewolucji
w sensie rewolucji podatkowej". Według Fiszera kwestią do dyskusji jest stworzenie jednej
ustawy o podatku dochodowym.
Natomiast profesor Wiesław Czyżowicz ze Szkoły Głównej Handlowej zwrócił
uwagę, że w przedstawionych dokumentach należałoby uwzględnić relacje między
przedsiębiorcą i organami państwa, związane z funkcjonowaniem gospodarki elektronicznej,
tzw. e-commerce. Według niego, wprowadzenie elektronicznych rozliczeń podcina korzenie
łapownictwu, eliminuje błędy w naliczaniu i przekazywaniu należności podatkowych,
przyspiesza wpływ dochodów do budżetu.
Czyżowicz pozytywnie ocenił propozycje wprowadzenie zachęt podatkowych do
inwestowania. - Tu jest propozycja, która stwarza warunki do inwestowania, które tworzą
miejsca pracy - powiedział. Zwrócił uwagę, że przy tworzeniu nowych aktów prawnych
trzeba mieć na uwadze także międzynarodowe otoczenie prawne.
3