POLSKIE DUSZPASTERSTWO KATOLICKIE w SZWAJCARII NR

Transkrypt

POLSKIE DUSZPASTERSTWO KATOLICKIE w SZWAJCARII NR
POLSKIEMISJA
DUSZPASTERSTWO
KATOLICKIE
POLSKA
KATOLICKA w SZWAJCARII
w SZWAJCARII
WIADOMOŚCI
NR 446
431
NR
LIPIEC - SIERPIEŃ
2007
LISTOPAD
2008
DE LA PASTORALE CATHOLIQUE POLONAISE EN SUISSE
DE LA PASTORALE CATHOLIQUE POLONAISE EN SUISSE
DER KATHOLISCHEN POLENSEELSORGE IN DER SCHWEIZ
DER KATHOLISCHEN POLENSEELSORGE IN DER SCHWEIZ
DELLA PASTORALE CATTOLICA POLACCA IN SVIZZERA
DELLA MISSIONE CATOLICA POLACCA DI SVIZZERA
WIADOMOŚCI – NR 446 (LISTOPAD)
1
„Czuwajcie, bo nie wiecie,
kiedy Pan wasz przybędzie”
(por. Mt 24, 42)
– te słowa przypominają mi
ostateczne wezwanie,
które nastąpi wówczas,
kiedy Pan zechce.
Pragnę za nim podążyć
i pragnę, aby wszystko,
co składa się na moje
ziemskie życie,
przygotowało mnie
do tej chwili.
Nie wiem, kiedy ona nastąpi,
ale tak jak wszystko, również
i tę chwilę oddaję w ręce Matki
mojego Mistrza: totus Tuus.
Jan Paweł II, fragment Testamentu
Zdjęcie na okładce: Marek Krupa
Jan Paweł II na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie, 18 sierpnia 2002 r.
Opis wydarzenia: Po nawiedzeniu i modlitwie w katedrze wawelskiej Jan Paweł II udał się na
Cmentarz Rakowicki, gdzie modlił się na grobie rodziców. Siedzący w papamobilu Papież zapalił znicz, który na płycie grobowca ustawił prałat Renato Boccardo. Ojcu Świętemu towarzyszyli
kard. Angelo Sodano, nuncjusz apostolski w Polsce abp Józef Kowalczyk, Prymas Polski kard.
Józef Glemp. Przez kilka minut Papież modlił się w skupieniu. W tym czasie śpiewał 50-osobowy
chór Akademii Pedagogicznej „Educatus”.
Grób rodziców Jana Pawła II znajduje się w wojskowej części Cmentarza Rakowickiego. W
szóstej kwaterze w rodzinnym grobowcu tuż przy alejce spoczywają: matka papieża Emilia z
Kaczorowskich (1884-1929), ojciec Karol, emerytowany urzędnik wojskowy (1879-1941), oraz
brat Edmund, lekarz szpitala miejskiego w Bielsku, który, zaraziwszy się dyfterytem, zmarł w
1932 roku, mając zaledwie 26 lat.
Papież siedmiokrotnie odwiedzał grób rodziców podczas swoich pielgrzymek do Polski: 9
czerwca 1979 roku; 22 czerwca 1983 roku; 10 czerwca 1987; 13 sierpnia 1991, 9 czerwca 1997
roku, 17 czerwca 1999 (z okazji tej wizyty przy głównej alejce cmentarza odsłonięto tablicę z
czerwonego porfiru, na której wypisano daty wizyt papieskich) i 18 sierpnia 2002 roku.
2
WIADOMOŚCI – NR 446 (LISTOPAD)
SŁOWO KSIĘDZA REKTORA
Drodzy Czytelnicy
Piękne i przemawiające zdjęcie Ojca Świętego Jana
Pawła II na okładce numeru listopadowego „Wiadomości”
zawdzięczamy fotografowi, Panu Markowi Krupie. Fotografia klęczącego przy grobie rodziców papieża zawierająca
ważne przesłanie, niech będzie zaproszeniem do naśladowania naszego Wielkiego Rodaka, kiedy udajemy się na groby
naszych bliskich, którym tak wiele zawdzięczamy…
1 i 2 listopada, to bardzo ważne dni dla każdego człowieka. Bo kiedy stajemy nad grobami i modlimy się za drogie
nam osoby, to nie możemy nie zadawać sobie pytania, co tak
naprawdę w życiu się liczy, co jest najważniejsze? Przecież
każdemu z nas chodzi o to, żeby nie natrudzić się na darmo.
W głębi serca każdemu zależy na tym, aby nie przegrać życia.
Są to dni, w których zdajemy egzamin z pamięci. Jak żałośnie
wyglądają ludzie, którzy mają krótką pamięć. Tak szybko
zapomnieli o osobach, którym tak wiele zawdzięczają. Natomiast jakże bardzo raduje mnie postawa tych rodzin, których
dziadkowie ze swoimi dziećmi i wnukami przygotowują tradycyjne wypominki... Jestem pewien, że na pewno wnuki o nich
nie zapomną w przyszłości. Dobrze przeżyta Uroczystość
Wszystkich Świętych napełni nas nową siłą. Noël Quesson
tak napisał o tym święcie: „Uroczystość Wszystkich Świętych
ukazuje nam, że wszyscy ludzie są wezwani do szczęścia w Królestwie Niebieskim. Mówią nam: nasza świętość jest dla ciebie,
w zasięgu twoich możliwości: ja byłam matką, trudziłam się dla
swojej rodziny; ja byłem nauczycielem… tyle razy powtarzałem
trudne lekcje, a ja byłem całkiem zwyczajnym młodzieńcem,
który kochał i był wierny przyjaźni…Ja byłem chory na łóżku
szpitalnym… a ja lekarzem, który go leczył”.
Błogosławieni, to znaczy szczęśliwi. W tym kontekście
zachęcam wszystkich do przeczytania tekstu Ojca Bocheńskiego, oraz krótkich wspomnień o wielkich Polakach, którzy tak niedawno nas opuścili.
Miesiąc październik obfitował w liczne wydarzenia. Dla
naszej Misji wyjątkową była uroczystość patronalna ku czci
świętego Jana z Kęt, połączona z obchodami trzydziestej
rocznicy wyboru kard. Karola Wojtyły na Stolicę Piotrową.
Temu wydarzeniu poświęciliśmy wiele miejsca w tym numerze „Wiadomości”. Na tym miejscu pragnę wyrazić wdzięczność księdzu Prałatowi Krzysztofowi Nykielowi z Kongregacji Nauki Wiary ze Stolicy Apostolskiej, który w piękny
sposób ukazał nam związek Jana Pawła II ze świętym Janem
z Kęt. Ks. Prałat Nykiel podzielił się swoim doświadczeniem
w służbie Kościołowi najpierw u boku Jana Pawła II, a następnie u Benedykta XVI. Ta wyjątkowa uroczystość miała
piękną oprawę muzyczną, za którą wykonawcom serdecznie
dziękuję. Wielkie słowa podziękowania i uznania kieruję
pod adresem Rady Duszpasterskiej z Marly za przygotowanie kaplicy, a także agapy polonijnej po Mszy świętej. Cieszy
mnie bardzo zaangażowanie młodzieży, zarówno w liturgii,
jak i przy agapie polonijnej. Raduje nas wszystkich liczna
obecność kapłanów oraz fakt, że byli reprezentanci Polonii
prawie z całej Szwajcarii. Swoją obecnością ubogacili uroczystość, ale dali też wyraźny znak, że w Szwajcarii istnieje
jedna Polska Misja Katolicka. Z Marly ksiądz prałat Krzysztof Nykiel udał się do Zurychu, gdzie poprowadził piękną
uroczystość z okazji rocznicy pontyfikatu Jana Pawła II. W
tej uroczystości wziął również udział Pan Profesor Wojciech
Konstanty Podleski, który dał świadectwo o naszym Wielkim
Rodaku Janie Pawle II.
10 października br. w Ambasadzie RP w Bernie odbyło
się spotkanie pana Ambasadora Jarosława Starzyka z organizacjami polonijnymi. Pan Ambasador zachęcił wszystkich
do większej aktywności, jednocześnie zapewniając o swoim
wsparciu dla inicjatyw promujących polską kulturę na ziemi
helweckiej.
W Marly natomiast spotkali się członkowie Stowarzyszenia Przyjaciół Marly oraz Fundacji im. Ojca Józefa M.
Bocheńskiego. Jako Rektor PMK wyraziłem uznanie za
wszelki trud związany z niesieniem pomocy Polskiej Misji w
Szwajcarii. Przy okazji wyszło na jaw, że nie wszystkie urzędy pocztowe przyjmują przekazy dołączane do tej pory w
„Wiadomościach”. W związku z tym faktem, nowe przekazy
zostaną wydrukowane w Szwajcarii i dołączone do numeru
grudniowego „Wiadomości”. Podobnie też do numeru grudniowego „Wiadomości” będzie dołączony opłatek, dlatego
zwracam się z gorącą prośbą do tych wszystkich czytelników,
którzy zmienili adresy, aby przysłali drogą mailową albo
pocztową dokładny adres, na który wyślemy Wiadomości
PMK wraz z opłatkiem.
Przez dwa miesiące w Marly pracuje nad porządkowaniem naszego Archiwum pani Monika Panter, kustosz z
Archiwum Państwowego w Gdańsku. Zachęcam do przeczytania ciekawego artykułu jej autorstwa. Obecność Pani
Moniki daje okazję do możliwości konsultacji w sprawach
dotyczących dokumentów, pamiątek, itd. Wszystkich czytelników zainteresowanych tematyką archiwalną serdecznie
zapraszam do kontaktu z Misją.
Dla każdego Polaka 11 listopada będzie dniem dziękczynienia za tych wszystkich, którzy zapłacili cenę swojego
cierpienia, wyrzeczeń i życia, aby Polska była wolna i abyśmy
my mogli być Polakami. Magna res libertas. Tego napisu z
kolumny w Rapperswil nie wolno nam zapomnieć. Już teraz
wyrażam wdzięczność wszystkim, którzy w naszych Ośrodkach angażują się w przygotowanie Święta Niepodległości.
Niech te uroczystości listopadowe będą dla nas ubogaceniem i umocnieniem na drodze dawania dobrego świadectwa o naszym ojczystym kraju.
W dniu 30 listopada br. rozpoczyna się w Kościele katolickim okres Adwentu – oczekiwania i przygotowania na
spotkanie z Nowonarodzonym. W niniejszym numerze znajdziemy informacje o rekolekcjach adwentowych. Zachęcam,
abyśmy jak najliczniej mogli w nich uczestniczyć, korzystając
z tego szczególnego czasu łaski Bożej.
Na owocne przeżywanie listopadowych dni życzę wszystkim Szczęść Boże!
Rektor PMK w Szwajcarii
Ks. Sławomir Kawecki
WIADOMOŚCI – NR 446 (LISTOPAD)
3
Z ŻYCIA KOŚCIOŁA
W 30. ROCZNICĘ WYBORU KAROLA WOJTYŁY
NA STOLICĘ PIOTROWĄ
Ojciec Święty Benedykt XVI
„Ludzka prostota, zdecydowana odwaga, cierpienia, które Papież Wojtyła znosił do końca z wytrzymałością górala i cierpliwością pokornego sługi Ewangelii”- powiedział o Janie Pawle II jego następca
Ojciec Święty Benedykt XVI.
Przemawiając po projekcji filmu „Świadectwo”, Benedykt XVI przypomniał wieczór sprzed 30 lat. Prawie
dokładnie o tej samej porze nowo wybrany Biskup Rzymu zwrócił się z balkonu bazyliki watykańskiej do wiernych zebranych na Placu św. Piotra. Benedykt XVI nawiązał też do jego słów wypowiedzianych 22 października
1978 r. na uroczyste rozpoczęcie pontyfikatu. Zachęcił do przyjęcia wezwania Jana Pawła II „Nie lękajcie się!”
i naśladowania świadectwa, jakie dawał on Chrystusowi.
Watykan, 16 października 2008 r.
Biskupi Polscy
„W czym nam może pomagać Jan Paweł II? Jako Nauczyciel wiary, którą żył na co dzień i jako świadek miłości
Chrystusa, może nam pomagać swoją mądrością i świętością. Ona najbardziej przemawia po jego błogosławionej
śmierci. Świętość jest szczególnym darem, który nam zostawił. Oznacza to, że sprawy Boże powinny być w centrum
naszego życia. Bóg jest Miłością. A więc miłość powinna być w centrum naszych codziennych spraw i wyborów.
Niech trzydziesta rocznica wyboru Jana Pawła II ożywi naszą modlitwę o rychłe wyniesienie go na
ołtarze. Niech skłoni nas do refleksji nad przebytą z nim drogą. Niech stanowi inspirację do odważnego
podejmowania wyzwań, które codziennie stają przed nami. Niech zaowocuje w nas jeszcze głębszą wiarą, większą nadzieją i żarliwszą miłością.”
Z Listu Biskupów Polskich, Jasna Góra, 25 sierpnia 2008 r.
Senat Rzeczypospolitej
Mija 30 lat od chwili, w której radosne „Habemus Papam” oznajmiło światu wybór Kardynała z Krakowa Karola Wojtyły na Stolicę Piotrową i początek pontyfikatu Sługi Bożego Papieża Jana Pawła II, pontyfikatu, który
zmienił oblicze ziemi, „tej ziemi”. Znaczenie tego pontyfikatu podkreślają doskonale słowa Andrè Frossarda:
„Dowiedzieliśmy się, że przyszedł z Polski, ale ja odnoszę wrażenie, że przyszedł wprost z Galilei, krok w krok za
Apostołem Piotrem”.
Otrzymaliśmy wyjątkowy dar, dar życia w tych samych czasach, w których żył Jan Paweł II, dar słuchania Jego
słów i czerpania z Jego nauk. Otrzymaliśmy Papieża, który był prawdziwie człowiekiem wiary, nadziei i miłości.
Człowieka, który wskazywał całemu światu, jak czynić życie bardziej ludzkim. (…)
Senat Rzeczypospolitej Polskiej oddaje hołd wielkiemu Polakowi, Ojcu Świętemu Janowi Pawłowi II
oraz wyraża wdzięczność za świadectwo życia i wartości, które przekazał w swoim nauczaniu.
Z Uchwały Senatu RP, Warszawa, 16 października 2008 r.
Sejm Rzeczypospolitej
„Sejm RP, pragnąc uczcić 30. rocznicę rozpoczęcia pontyfikatu Jana Pawła II, wyraża powszechnie
podzielane przekonanie, że wybór ten otworzył nową epokę w dziejach Kościoła, Polski i świata.
Ojciec Święty miał ogromny wpływ na dzieje Polski i Polaków. Dawał nam nadzieję, wspierał „Solidarność”
oraz budowę demokratycznej Polski, a także opowiadał się za wejściem naszego kraju do Wspólnoty Europejskiej.
Jego pielgrzymki do Ojczyzny pozostają wciąż w żywej i wdzięcznej pamięci Polaków, a wezwania „Nie lękajcie
się!” czy „Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze Ziemi. Tej Ziemi!” napełniały serca otuchą i odwagą.”
Z Uchwały Sejmu RP, Warszawa, 16 października 2008 r.
4
WIADOMOŚCI – NR 446 (LISTOPAD)
Z POLSKI
UCHWAŁA
SENATU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
z dnia 24 kwietnia 2008 r.
w sprawie nadania szczególnego charakteru
obchodom jubileuszu 90-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości
W roku 2008 przypada jubileusz 90-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości. Senat Rzeczypospolitej Polskiej wyraża wolę, aby wszelkim uroczystościom związanym z obchodami tego
doniosłego wydarzenia nadać wyjątkowo uroczysty charakter.
Senat Rzeczypospolitej Polskiej zwraca się z apelem do władz centralnych i samorządowych, aby
w szczególny sposób zaangażowały się w tegoroczne uroczystości jubileuszowe.
Senat Rzeczypospolitej Polskiej uznaje za właściwe, aby w roku obchodów 90-lecia odzyskania
przez Polskę niepodległości uhonorować, w trybie nadzwyczajnym, wszystkich zasłużonych dla
Ojczyzny żołnierzy II Rzeczypospolitej.
Uchwała podlega ogłoszeniu w Dzienniku Urzędowym Rzeczypospolitej Polskiej "Monitor Polski".
(M.P. z dnia 30 kwietnia 2008 r.)
Życie poświęcone Polsce
Błogosławiony Ojciec Honorat Koźmiński (1829 - 1916)
16 października 2008 r. w Senacie RP została otwarta wystawa pt.
„Błogosławiony Honorat Koźmiński 1829-1916 wizerunek kapłana
patrioty” zorganizowana z okazji
180. rocznicy urodzin i 20. rocznicy beatyfikacji ojca Honorata Koźmińskiego. Tego też dnia Senat Rzeczypospolitej
Polskiej przyjął uchwałę, poprzez którą oddaje
hołd bł. Honoratowi Koźmińskiemu, jako „wybit-
nemu kapłanowi i patriocie oraz wielkiemu reformatorowi życia społecznego i religijnego XIX i XX
wieku”. Autorzy, w uzasadnieniu projektu uchwały,
napisali, że m.in. dzięki takim jak on żyjemy dziś w wolnej Polsce, dodając „Lecz również tej Polsce potrzebni
są ludzie wytrwali, cierpliwi, pracowici i mądrzy, którzy
potrafią właściwie dobrać i zastosować środki ochrony
przed największymi zagrożeniami współczesności, którzy nie poddają się, nie uginają, nie zbaczają z wytyczonego kierunku, są cisi i niezłomni”.
Sługa Boży Kardynał August Hlond, Prymas Polski (1881 – 1948)
22 października br. przypadła 60. rocznica
śmierci Sługi Bożego, kardynała Augusta Hlonda,
Prymasa Polski, twórcy polskiego duszpasterstwa
emigracyjnego.
Z tej okazji odbyła się w Warszawie w Bazylice
Katedralnej św. Jana Chrzciciela i w gmachu Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” sesja naukowa
pt. „Działalność Prymasowska Sługi Bożego Augusta Hlonda w latach 1945-1948”. Podczas uroczystej Mszy świętej, otwierającej sesję, homilię wygłosił
Ksiądz Bp Stanisław Stefanek TChr, Ordynariusz
Diecezji Łomżyńskiej. Uczestników Sesji powitał Pan
Maciej Płażyński, prezes Stowarzyszenia „Wspólnota
Polska”.
26 maja 1931 roku Stolica Apostolska mianowała
kardynała Augusta Hlonda Protektorem Wychodźstwa
Polskiego, a także zatwierdziła zorganizowaną przez niego
Centralę Duszpasterstwa Zagranicznego.
Kardynał Hlond organizował dla emigracji specjalne duszpasterstwo, zakładał
Polskie Misje Katolickie, powołał przy
Konferencji Episkopatu Polski Komisję
do spraw Duszpasterstwa Zagranicznego.
Wzywając do duchowej odnowy życia
chrześcijańskiego kardynał August Hlond
pisał: „Skończyć z katolicyzmem słabym, liberalnym, dancingowym, grzesznym, niezgodnym z etyką katolicką.” (List
pasterski, 1935 r.)
Dnia 9 stycznia 1992 roku arcybiskup metropolita gnieźnieński i warszawski Józef Glemp dokonał oficjalnego rozpoczęcia procesu kanonizacji, dotyczącego opinii świętości
życia i cnót Sługi Bożego Augusta Hlonda.
Proces kanonizacji Wielkiego Prymasa II Rzeczypospolitej - jak nazwał kardynała Hlonda papież Jan Paweł II - jest
dla Kościoła w Polsce jedną z form ukazania Kardynała jako
wzoru postępowania nowych uczniów Chrystusa.
WIADOMOŚCI – NR 446 (LISTOPAD)
5
Z POLSKI
Z prac Senackiej Komisji Spraw Emigracji i Łączności
z Polakami za Granicą
Komisja Spraw
Emigracji i Łączności z Polakami za
Granicą jest jedną
z piętnastu stałych
komisji senackich.
Przedmiotem
działania komisji
są: więzi z krajem
Polaków i osób polskiego pochodzenia
zamieszkałych za granicą i ich sytuacja prawna,
inicjowanie i koordynacja współpracy środowisk
polonijnych, ochrona dziedzictwa polskiej kultury
i historii za granicą oraz opiniowanie dla Prezydium Senatu planu i wykonania zadań zleconych
przez Prezydium Senatu w zakresie opieki nad
Polonią i Polakami za granicą. Przewodniczącym
Komisji jest Senator Andrzej Person (PO). Sejmowym odpowiednikiem Komisji jest Komisja
Łączności z Polakami za Granicą.
W dniu 5 sierpnia 2008 r. odbyło się 18. posiedzenie Komisji Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą, którego celem było
m.in. zaopiniowanie projektu budżetu Kancelarii Senatu na rok 2009 w części dotyczącej
opieki nad Polonią i Polakami za granicą.
Projekt przedstawiła szef Kancelarii Senatu Ewa Polkowska, zwracając się do komisji z
prośbą o „wyrażenie opinii w takim zakresie, aby
projekt budżetu opiewał na taką samą kwotą jak
w 2008 r., to znaczy, aby było to 75 milionów zł.”.
Minister E. Polkowska wyjaśniła, że podział środków obejmuje dotacje programowe (15 milionów
złotych) i dotacje o charakterze inwestycyjnym
(60 milionów złotych) - przy czym - „z tych 75
milionów zł, którymi dysponuje Senat, a które
rozlicza Kancelaria Senatu, ani jedna złotówka
nie jest wydawana na obsługę tych pieniędzy
przez Kancelarię Senatu. Całe 75 milionów zł jest
w dyspozycji państwa, komisji i prezydium – te
pieniądze w całości idą dla organizacji pozarządowych na realizację zadań w zakresie opieki nad
Polonią i Polakami za granicą”.
Informację na temat aktualnej oraz przyszłej
procedury dotyczącej wykorzystania budżetu
polonijnego na pomoc Polonii i Polakom za gra-
6
WIADOMOŚCI – NR 446 (LISTOPAD)
nicą uzupełnił dyrektor Biura Polonijnego Artur
Kozłowski.
Po wystąpieniach obu mówców, Przewodniczący Andrzej Person otworzył dyskusję, w
której udział wzięli senatorowie: Maciej Klima,
Zbigniew Pawłowicz, Marek Konopka, Stanisław
Gogacz, Tadeusz Skorupa, Maciej Klima, Bronisław Korfanty, Janina Fetlińska. Senatorowie
poruszyli kwestie kwot zaplanowanych na realizację kontynuowanych inwestycji, udziału innych
resortów w realizowaniu finansowej pomocy dla
Polonii i Polaków za granicą, a także wzrastających potrzeb budżetowych związanych z migracją
zarobkową i realizacją ustawy o Karcie Polaka.
Senator Maciej Klima nie wyraził poparcia dla
przedstawionej propozycji Kancelarii Senatu, dotyczącej utrzymania budżetu polonijnego na poziomie zeszłego roku, tzn. 75 milionów zł, uznając
tę kwotę za zbyt małą w stosunku do potrzeb wyrażanych przez Polonię i Polaków za granicą.
Senator Janina Fetlińska zgłosiła wniosek o
zwiększenie proponowanej w projekcie kwoty o
5 milionów zł. Wniosek ten nie uzyskał poparcia
komisji.
Komisja w głosowaniu zaopiniowała pozytywnie projekt budżetu Kancelarii Senatu w części
przeznaczonej na opiekę nad Polonią i Polakami
za granicą.
Priorytety finansowania zadań zleconych
w zakresie opieki nad Polonią i Polakami
za granicą w 2009 roku oraz kierunki działań na rzecz Polonii i Polaków za granicą w
latach 2009 – 2011 zostały określone przez
Prezydium Senatu na posiedzeniu w dniu 6
sierpnia br.
Wymienia się następujące priorytety
finansowania zadań zleconych w zakresie
opieki nad Polonią i Polakami za granicą w
2009 roku:
1) wspieranie działań służących pełnemu poszanowaniu praw i zachowaniu tożsamości narodowej mniejszości polskiej na Białorusi;
2) kontynuacja programu pomocy szkołom
polskim i placówkom oświatowym na Litwie i
Łotwie;
Z POLSKI
3) wspieranie inicjatyw i reagowanie na potrzeby polskich migrantów ekonomicznych,
zwłaszcza w krajach Unii Europejskiej, ze szczególnym uwzględnieniem potrzeb informacyjnych
i edukacyjnych;
4) pomoc w realizacji uprawnień wynikających
z ustawy o Karcie Polaka, w szczególności upowszechnianie informacji na jej temat;
5) aktywizacja młodzieży polskiej i polonijnej
w środowiskach lokalnych, między innymi poprzez szkolenie liderów;
6) wzmacnianie więzi z krajem młodzieży polskiej i polonijnej poprzez różne formy nauczania
języka polskiego, literatury i kultury polskiej.
Do głównych kierunków działań na rzecz
Polonii i Polaków za granicą w latach 2009
– 2011 należy:
wspieranie organizacji i środowisk polonijnych i polskich w świecie, wspieranie oświaty,
promowanie kultury polskiej i ochrona polskiego dziedzictwa narodowego poza granicami
kraju, wspieranie kształtowania postaw obywatelskich w środowiskach polonijnych i polskich,
upowszechnianie wiedzy o Polsce, języku i kulturze oraz kształtowanie pozytywnego wizerunku Polski i Polaków w świecie, w szczególności
wspieranie działalności programowej i infrastruktury redakcji radiowych, telewizyjnych, czasopism polonijnych i portali internetowych oraz
pomoc socjalna i charytatywna dla najbardziej
potrzebujących środowisk polskich i polonijnych
w świecie.
Na kolejnym, 19. posiedzeniu Komisji
Spraw Emigracji i Łączności z Polakami
za Granicą, które odbyło się w 23 września
2008 r., dyrektor Biura Polonijnego Artur
Kozłowski poinformował o aktualnej wysokości środków pozostających w dyspozycji
Kancelarii Senatu na opiekę nad Polonią i
Polakami za granicą oraz przedstawił opinię Kancelarii Senatu dotyczącą wniosków
skierowanych do Komisji Spraw Emigracji i
Łączności z Polakami za Granicą.
W dyskusji udział wzięli senatorowie Andrzej
Person, Stanisław Gogacz, Piotr Zientarski, Ryszard Bender, Lucjan Cichosz, Czesław Ryszka,
Roman Ludwiczuk oraz dyrektor Biura Polonijnego Artur Kozłowski.
Komisja jednogłośnie poparła opinię Kancelarii Senatu dotyczącą dofinansowania zadań
polonijnych.
Zadania polskiego rządu wobec migrantów
Senator Czesław Ryszka
Wyzwanie dla rządu
W minionej kadencji powstał rządowy program
pomocy Polakom pracującym za granicą. Program zakładał m.in. zatrudnienie dodatkowych
konsulów, modernizację istniejących placówek
konsularnych oraz tworzenie nowych, a także
wprowadzenie systemu informacji o warunkach
pracy i życia za granicą. M.in. wzmocniono o dodatkowe etaty placówki konsularne w Londynie,
Oslo, Helsinkach, Malmö, Atenach, Lizbonie,
Madrycie, Brukseli. Dodatkowe placówki pomocnicze powstały w Londynie, Edynburg, Dublinie,
Oslo, Brukseli, Helsinkach, Hadze, Kopenhadze,
Lizbonie, Mediolanie i Madrycie.
Oprócz aktywności konsularnej, a więc pomocy
prawnej oraz informacyjnej, aktywność ambasad i
konsulatów idzie w takim kierunku, aby ograniczyć
obszar ludzkiego nieszczęścia; dotyczy to jednak
dosyć ograniczonej liczby osób. Trzeba pamiętać,
że to są bardzo sprawne państwa i bardzo sprawne
demokracje, w których są wyspecjalizowane struktury i bardzo aktywne organizacje pozarządowe,
które bez względu na to, czy ktoś jest Polakiem,
czy Brytyjczykiem, po prostu pomagają. Jeśli ktoś
jest głodny i wie, gdzie iść, to dostanie jeść. Tak to
w strukturze brytyjskiej czy irlandzkiej wygląda.
Bardzo ważną sprawą jest nauczanie języka polskiego dzieci migrantów. To jest sprawa kluczowa,
która wymaga współpracy Ministerstwa Edukacji
WIADOMOŚCI – NR 446 (LISTOPAD)
7
Z POLSKI
Narodowej, Ministerstwa Spraw Zagranicznych i
Senatu. Wszystkie te instytucje jednoczą siły, żeby
temu problemowi podołać. Specjaliści uważają, że
jeżeli przez cztery, pięć lat młody człowiek, który
pojechał z rodzicami do Irlandii, Szkocji czy Anglii, nie będzie się uczył języka polskiego, to praktycznie nie będzie miał szansy powrotu do Polski,
inaczej mówiąc, nie będzie miał wyboru, czy zostać
w Irlandii, czy wrócić do Polski.
Ten problem jest różnie rozwiązywany, pomaga
macierz szkolna, ambasady i konsulaty, a przede
wszystkim sieć szkół parafialnych.
Sprawą, którą podejmują ambasady i konsulaty
jest ochrona praw pracowniczych. To jest bardzo
istotna kwestia, ponieważ są to kraje o bardzo
liberalnych gospodarkach, gdzie przepisy są tak
skonstruowane, żeby pracownika maksymalnie wykorzystać, szczególnie jeśli on jest cudzoziemcem.
Gdyby wskazać na politykę obecnego rządu
wobec migrantów oraz Polonii, to wśród niepokojących zjawiska należałoby wymienić bodaj kilka. Np. chwaląc się dobrymi kontaktami Polski z
Litwą, nie potrafimy niczego załatwić dla polskiej
mniejszości w tym kraju: ani pisowni nazwisk w
języku polskim, ani matury z języka polskiego,
ani zwrotu ziemi i innego znacjonalizowanego
mienia Polaków w Wilnie i na Wileńszczyźnie, a
także prawa do podwójnego obywatelstwa (prawo
to przysługuje jedynie etnicznym Litwinom; inni,
przyjmując obce obywatelstwo, muszą oddać litewskie). Polacy z Ukrainy skarżą się, że polskie
MSZ pozbawiło prezesa Towarzystwa Kultury
Polskiej Ziemi Lwowskiej możliwości opiniowania
Karty Polaka. Odebrano również dotację dla polskiej „Gazety Lwowskiej”.
Najgorzej jest w Niemczech: tamtejsze landy
dają grosze na naukę języka polskiego, podczas
gdy my w Polsce utrzymujemy niemieckie szkoły
i rozwijamy ich kulturę. Skargi dotyczą również
zachowania Jugendamtów: po rozwodzie małżeństwa Polaka z Niemką czy odwrotnie, stronie
polskiej nie wolno kontaktować się z dzieckiem w
języku polskim. Polacy z Francji skarżą się na brak
elementarnego poszanowania ich w tym kraju
(ostatnio wydano komiks przedstawiający Polaków jako... świnie).
Co powinny uczynić władze w kraju dla przyszłych migrantów? Powinno się udostępnić szeroko informacje dotyczące faktycznej sytuacji gospodarczo-ekonomicznej krajów UE (praca, mieszkanie itp.) oraz podać adresy polskich parafii. Należy
uwrażliwić rodziców, aby zainteresowali się, kto
jest pośrednikiem pracy dla ich dzieci, a także w
8
WIADOMOŚCI – NR 446 (LISTOPAD)
jakich warunkach i gdzie mieszkają po opuszczeniu kraju. Należy także umożliwić wyjeżdżającym
zdobycie podstawowej znajomości języka, zwyczajów i kultury kraju docelowego. Powinno się
przygotować psychicznie na czekające ich mimo
wszystko trudności i tęsknotę za krajem. Powinno
się zwrócić uwagę na potrzebę pielęgnowania kultury i zwyczajów polskich, na zachowanie własnej
tożsamości, także religijnej. Na potrzebę pamiętania wszędzie, że jest się Polakiem i katolikiem.
Wyzwanie dla Parlamentu
Opieka nad Polonią i migrantami należy do
głównych zadań Senatu Rzeczpospolitej. W szczególności Senat sprawuje opiekę nad oświatą polonijną, wspiera nauczanie języka polskiego, również jako języka obcego. Pomaga w działalności
mediów polonijnych i polskich w świecie ze szczególnym uwzględnieniem programów radiowych.
Przywraca właściwą rangę stosunkom z organizacjami kombatanckimi w świecie, w tym z Federacją
Światową Stowarzyszenia Polskich Kombatantów
z siedzibą w Londynie. Chroni polskie dziedzictwo
narodowe poza granicami kraju. Pomaga socjalnie
i rzeczowo środowiskom polskim na Wschodzie,
w szczególności udziela zapomóg losowych oraz
pomocy charytatywnej i medycznej. Wspiera organizowanie akcji letniej, ze szczególnym uwzględnieniem obozów języka polskiego. Działa na rzecz
rozwoju współpracy gospodarczej Kraju ze środowiskami polonijnymi i polskimi w świecie. Wspiera
działalność organizacji polskich i polonijnych za
granicą poprzez zakupy i remonty obiektów na
Domy Polskie (wraz z częścią oświatową).
Senat posiada na te cele odpowiednie środki
finansowe, w sumie 75 milionów złotych, które
głównie rozdysponowuje poprzez Wspólnotę
Polską oraz inne instytucje zajmujące się przyjmowaniem wniosków o dofinansowanie zadań
polonijnych.
Natomiast wśród wyzwań dla Sejmu i Senatu
wobec nowej emigracji należy przede wszystkim
zwrócić uwagę na uchwalanie ustaw, które zachęciłyby Polaków migrantów do powrotu do kraju.
Powinny to być ustawy zmniejszające u nas bezrobocie i wysokie koszty pracy oraz tworzenie państwa przyjaznego obywatelom i przedsiębiorcom.
A także ustawy podatkowe, w tym ustawy znoszące
podwójne opodatkowanie. Rząd obiecał ustawę
podatkową z abolicją dla migrantów. Jak na razie
projektu tej ustawy jeszcze nie ma w Sejmie.
Fragmenty wystąpienia senatora Cz. Ryszki w Akademii
Polonijnej w Częstochowie na Kongresie Polonijnym,12 maja 2008 r.
ZE SZWAJCARII
Wydarzenia polonijne
z okazji polskiego Narodowego Święta Niepodległości
Konferencja naukowa o Konfederacji Barskiej w Muzeum Polskim w Rapperswil
W dniach 25-27 września 2008 r. odbyła się w Muzeum Polskim na Zamku w Rapperswil międzynarodowa konferencja naukowa pt. „Konfederacja Barska, jej konteksty i tradycje”. Konferencja zrealizowana ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, zorganizowana została przy współudziale
Muzeum Historii Polski w ramach obchodów 200-lecia urodzin Władysława hr. Platera, fundatora i założyciela
Muzeum Polskiego w Rapperswilu (1870) jak i 140-lecia ustawienia obok zamku Kolumny Barskiej (w Szwajcarii nazywanej: Polensaule - Polską Kolumną).
Obszerny materiał z tej konferencji zamieścimy w numerze grudniowo-styczniowym „Wiadomości” PMK.
Uroczystość ku czci generała Tadeusza Kościuszki w Bernie
W niedzielę 19 października br. o godz. 17.00 odbyła się w Zuchwilu tradycyjna uroczystość, organizowana
przez Ambasadę RP w Bernie, ku czci generała Tadeusza Kościuszki.
Po Mszy św. w kościele Sankt Martin przedstawiciele Ambasady RP i USA złożyli kwiaty przy pomniku
grobowym wielkiego Polaka. Uczestnicy uroczystości także odwiedzili wystawę w Muzeum Blumenstein w Solurze, poświęconą gen. Tadeuszowi Kościuszce, która została przygotowana w ramach partnerstwa miast Kraków
– Solothurn.
Genewa: nadzwyczajny koncert Jadwigi Rappe z okazji Święta Niepodległości
5 listopada br. o g. 20.00 odbędzie w Conservatoire de Genève przy Place Neuve koncert Jadwigi Rappe,
jednej z największych polskich śpiewaczek. Występowała na najsłynniejszych scenach świata, m.in. w Carnegie
Hall, Théatre de Champs Elysées, Musikverein, z największymi dyrygentami: B.Haitingem, Seji Ozawa, sir Colinem Davisem, Arminem Jordanem.
Na koncert złożą się utwory F. Chopina, W. Lutosławskiego, K. Szymanowskiego, A. Dworzaka i R. Wagnera.
Projekt filmowo-koncertowy na zamku Rapperswil
„Chopinowi - Duda-Gracz & Olejniczak”
9 listopada br. o 18.00 w Dużej Sali Rycerskiej na zamku rapperswilskim odbędzie się koncert przygotowany
wspólnie z Ambasadą RP w Bernie z okazji obchodów Święta Niepodległości. Projekt obejmuje koncert światowej sławy pianisty Janusza Olejniczaka oraz wystawa malarstwa wybitnego artysty polskiego Jerzego DudyGracza (zm. 2004). Obu tych artystów łączy tu fascynacja muzyką Fryderyka Chopina.
Muzyka Fryderyka Chopina zainspirowała Jerzego Dudę-Gracza do namalowania jednego z najobszerniejszych cykli malarskich w dziejach powojennej sztuki polskiej. Powstało 295 obrazów – więcej niż dzieł Chopina,
jako że większe utwory „zilustrowane” zostały dyptykami czy tryptykami.
Janusza Olejniczaka, jednego z najciekawszych i najważniejszych interpretatorów muzyki Chopina, laureata
Konkursu Chopinowskiego, nie trzeba specjalnie przedstawiać publiczności europejskiej, gdyż gości na międzynarodowych scenach od co najmniej dwóch dziesięcioleci. Pozyskanie tak wspaniałego artysty do udziału w projekcie dało szansę na realizację imprez na najwyższym światowym poziomie artystycznym w połączeniu, które
dość rzadko jest spotykane: malarstwa i muzyki. Janusz Olejniczak był przy tym ulubionym przez Dudę-Gracza
interpretatorem Chopina. To jego nagrań słuchając malował artysta większość swych chopinowskich obrazów.
Zurych - oddanie hołdu prezydentowi Gabrielowi Narutowiczowi
i marszałkowi Józefowi Piłsudskiemu
Towarzystwo Polskie Zgoda w Zurychu przy poparciu Towarzystwa Polskiego w Zurychu uprzejmie zawiadamia, że tegoroczną rocznicę Święta Odzyskania Niepodległości, obchodzić pragnie w niedzielę 16 listopada 2008
roku, rozpoczynając – w nawiązaniu do wieloletniej tradycji – złożeniem kwiatów pod tablicami pamiątkowymi
znamienitych rodaków w Zurychu.
11:00 – tablica Prezydenta Gabriela Narutowicza
(budynek Zakładu Budownictwa Wodnego ETH, Gloriastrasse 37/39 – parter)
11:20 – tablica Marszałka Józefa Piłsudskiego (budynek przy ulicy Auf der Mauer 13)
Zapraszamy do wzięcia udziału w tych uroczystościach.
za Zespół Organizacyjny
prof. dr Maria-Jolanta Zagalak-Hofman – prezes TP „ZGODA” w Zurychu
WIADOMOŚCI – NR 446 (LISTOPAD)
9
Z ŻYCIA PMK
Święto Patronalne Polskiej Misji Katolickiej w Szwajcarii
Marly – Fribourg, 18 października 2008 r.
mięcią” wracamy do postaci św. Jana Kantego, ale nie
sposób nam, w tym czasie oderwać „myśli i pamięci”
od innego wielkiego Świadka Boga Żywego, którego
pontyfikat stał się trzydzieści lat temu darem Opatrzności dla Kościoła i świata, dla naszej Ojczyzny i Kościoła w Polsce, dla naszego pokolenia, które określa
się właśnie mianem pokolenia Jana Pawła II.
Tak więc dziś dziękujemy – a warto, żeby słowo
padło raz jeszcze – dziękujemy Bogu za powołanie
każdego z nas do świętości i za realizację tej świętości
w życiu ludzi.
Oto jest dzień, który dał nam Pan…
Piękne sobotnie przedpołudnie. Do Marly przybywają Polacy z niemal całej Szwajcarii: z Bazylei,
Berna, Genewy, Winterthuru, Gnadenthal, Zurichu
i Lozanny, nie wspominając o Vispie. Są Szwajcarzy
z Marly, kilkunastu kapłanów. Oprawę muzyczną i
piękny program poświęcony Janowi Pawłowi II w dużej mierze zawdzięczamy Paniom Ewie i Magdalenie.
Oprawę muzyczną na tradycyjnie wysokim poziomie
Panu dr Hubertowi Niewiadomskiemu, a profesjonalne zdjęcia Panu Ryszardowi Jurdze. Uroczystej Mszy
Świętej przewodniczy i homilię wygłasza ks. prałat
Krzysztof Nykiel z Watykanu. Oto, co powiedział:
Bracia i siostry, nie lękajcie się chcieć świętości! Nie lękajcie się być świętymi!
Uczyńcie (...) nowe tysiąclecie erą ludzi świętych! (Jan Paweł II, 16 VI 1999 r.)
Tymi słowami Sługi Bożego Jana Pawła II pragnę wszystkich i każdego z osobna szczere i gorąco
pozdrowić. Pozdrawiam więc, przybywając od grobu
Apostoła Piotra i grobu Jana Pawła II, wszystkich dziś
oddających cześć Bogu i dziękujących za dar Wielkiego Patrona, jakim jest św. Jan Kanty.
Jak wielki jest Bóg, który człowieka powołuje do
świętości! Jak bardzo dobry Bóg pragnie świętości
człowieka! Wołanie Boga „Świętymi bądźcie, bo Ja jestem święty” (Kpł 19,2) jest aktualne w każdym czasie.
W każdej epoce dziejów nie brakuje więc ludzi, którzy
z miłosnym zapałem i entuzjazmem będą wędrować za
Panem drogami świętości. Wszystkich ich łączy chrzest
– ten szczególny moment zaproszenia do świętości.
Jan Paweł II pisał, iż zadać kandydatowi do chrztu pytanie „Czy chcesz być ochrzczony?”, znaczy zapytać go
wprost „Czy chcesz być święty?” (por. NMI 31).
W pięknej atmosferze różańcowego miesiąca oddajemy dziś cześć św. Janowi z Kęt. Przenosimy się więc
dziś myślą do ziemi ojczystej, do krakowskiej kolegiaty
św. Anny i klękamy u stóp grobu naszego Patrona. Papież mówił: „wiele czasu [tam] spędziłem jako kapłan,
jako student, jako biskup, jako kardynał. I tam często
wracam myślą i pamięcią”. My też dzisiaj „myślą i pa-
10
WIADOMOŚCI – NR 446 (LISTOPAD)
1. Święty wychowawca – Jan z Kęt i Krakowa
Był człowiek, w którym moja ziemia ujrzała, że jest
związana z niebem.
Był taki człowiek, byli ludzie... i ciągle tacy są...
Tak pisał w ostatnim poemacie powstałym przed
wyborem na Stolicę Piotrową kardynał Karol Wojtyła. Dziś te jego słowa odnosimy najpierw do św. Jana
Kantego.
Widzieli w Nim współcześni „związanie ziemi z niebem”... Ale i dzisiaj trzeba nam dostrzec w Nim tę moc
wiążącą doczesność z wiecznością. Jest wielkim Świętym, skoro po 635 latach od jego śmierci ciągle jest w
sercach i pobożności tak wielu chrześcijan. Gorliwy i
sumienny student, a potem taki sam profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego. Gorliwy duszpasterz, uczestnik
zawiłych dysput, kierownik szkoły klasztornej, rektor
kolegium i dziekan wydziału. Człowiek uzdolniony
muzycznie z szerokimi horyzontami myślowymi. Pielgrzym do Ziemi Świętej, ale też do Wiecznego Miasta
w 1450 r. z okazji Roku Świętego – według niektórych
źródeł kilkakrotnie pielgrzymował do Rzymu. Powiedzielibyśmy dziś o Nim „Europejczyk z krwi i kości”.
Ale to nie wszystko, bo nade wszystko ten człowiek
– tak światły, odważny, pracowity i sumienny – rozumiał gdzie jest prawdziwy sens życia człowieka i co naprawdę w życiu ludzkim jest najważniejsze. Rozkochał
się więc w Bogu, a wszystkie swoje zajęcia wypełniał
służąc Bogu. Z pewnością tam właśnie znajdował źródło sił do tak wielu obowiązków. Słynna była jego pobożność i wiara. Zresztą naturalne wyczucie świętości
obecne u współczesnych Mu kazało im pochować Jana
z Kęt od razu pod amboną w krakowskim kościele św.
Anny. Przetrwało bogactwo Jego życia, a w sercach
i pamięci ludzi Jego uczynki miłosierdzia. Musiały
być liczne i częste, skoro pamięć o nich przekracza
wdzięczność wówczas obdarowanych i ciągle trwa.
Szukał bowiem nasz Patron sposobu zaradzenia biedzie... Zdawało się, że wszystko rzucił na szalę walki z
nią – oddał nawet swoje ubrania i buty... Papież Paweł
VI tłumaczył, że „Człowiek współczesny chętniej słucha świadków niż nauczycieli, a jeśli słucha nauczycieli
Z ŻYCIA PMK
to dlatego, że są świadkami” (Evangelii nuntiandi, 41).
Takim świadkiem jest dla nas bez wątpienia św. Jan
Kanty.
W kronikach znaleźć można zapisy, że nasz Patron
wprowadził w jadalni swych uczniów zwyczaj, że gdy w
czasie obiadu pojawił się jakiś żebrak, to służący miał
obowiązek natychmiast poinformować o tym przełożonego słowami „Przyszedł ubogi”. Przełożony zaś
odpowiadał „Przyszedł Chrystus”, a potem czyniono
wszystko, aby ubogi odszedł najedzony. Jak bardzo
trzeba kochać Boga i jak wielką trzeba mieć wiarę,
żeby dostrzegać Go zawsze w drugim człowieku! Ale
właśnie wtedy, w życiu tego Świadka „ziemia widzi,
że jest związana z niebem”! A Jan Paweł II mówił,
że „Święci są w dziejach po to, ażeby stanowić trwałe punkty odniesienia na tle przemijania człowieka i
świata. To, co się w nich wyraża, jest trwałe i nieprzemijające. Świadczy o wieczności. Z tego świadectwa
stale na nowo czerpie człowiek świadomość swego
powołania i pewność przeznaczeń. W tym kierunku
święci prowadzą Kościół i ludzkość” (11 X 1982 r.).
2. Święty wychowawca – Jan Paweł II z Krakowa i Rzymu
Był człowiek, w którym moja ziemia ujrzała, że jest
związana z niebem.
Był taki człowiek, byli ludzie... i ciągle tacy są...
Te słowa poematu Karola Wojtyły trzeba nam dziś
odnieść także do Niego samego. Przed tygodniem cały
Kościół polski przeżywał kolejny Dzień Papieski, a w
czwartek dziękowaliśmy Bogu za tamten pamiętny
dzień 16 października 1978 roku, gdy arcybiskup metropolita krakowski, kard. Karol Wojtyła został wybrany następcą Apostoła Piotra.
W sposób naturalny wspominamy więc dziś tamten
wieczór „w październiku pamiętnego roku dwóch konklawe” („Tryptyk Rzymski”), gdy po prawie pięciuset
latach wybrano na papieża kardynała nie będącego
Włochem.
Jak nie wspomnieć dziś tamtego entuzjazmu Polaków, połączonego z dumą, i tamtej wieczornej autoprezentacji Jana Pawła II, gdy tłumaczył światu, że
pochodzi „z dalekiego kraju, ale tak zawsze bliskiego
we wspólnocie wiary i tradycji chrześcijańskiej” (16
X 1978 r.). Pokochali go Włosi, którym wtedy z całą
szczerością wyznawał: „Nie wiem, czy będę umiał dobrze wypowiedzieć się w Waszym, – i tu poprawił się
od razu – w naszym, języku włoskim. Gdybym się pomylił, to mnie poprawcie” (16 X 1978 r.). Zdobył świat
bezpośredniością i apostolskim zapałem. Przecież
„Paweł”, to było drugie imię tamtego pontyfikatu.
Najmłodsi nie pamiętają tamtego dnia 16 października 1978 roku, ale pamiętają pontyfikat Jana
Pawła II i kwietniowy dzień 2005 roku Jego powrotu
do Domu Ojca. Pamiętacie jak wyczuleni, z nadzieją
oczekiwaliśmy niecierpliwie godziny kolejnego komunikatu lekarskiego, prosząc Pana w cichości serca, oby
był lepszy... A w Watykanie, w Pałacu Apostolskim
odchodził – na oczach całego świata - do Pana Piotr
naszych czasów, który był nam przez 27 lat naprawdę
dobrym ojcem, troszczącym się o nas o nasze duchowe
i materialne dobro. Krótko mówiąc, abyśmy nigdy nie
oderwali się od Chrystusa, naszego Pana i Zbawiciela.
Godziny 21.37 – 2 kwietnia 2005 roku – nikt nam
nie wymaże z naszego serca, bowiem była to godzina,
w której „nasz umiłowany Ojciec Święty Jan Paweł II
powrócił do Domu Ojca”. Była to godzina, w której
zrozumieliśmy wagę tamtej godziny i pełniej pojęliśmy
wyjątkowość tamtego, rozpoczętego trzydzieści lat
temu pontyfikatu...
Te dwa „wieczory Papieskie”, jakże wyjątkowe i
niepowtarzalne. To były wieczory, godziny i dni naszej
ludzkiej solidarności, kiedy zwyciężały pokłady dobra
znajdujące się w naszych sercach: kościoły wypełniły
się ludźmi – także tymi, którzy rzadko przychodzili,
ludzie zwaśnieni podawali sobie ręce, a na pogrzebie
Papieża wśród bardzo wielu biało-czerwonych flag powiewał transparent, na którym widniała dość dziwna
arytmetyka: 1+1=1. I napisana obietnica: „Ojcze,
będziemy jednością”. Jakże wymownym było wołanie
„Santo subito”, i o tę rychłą kanonizację prosimy dziś
szczególnie Dobrego i Miłosiernego Boga za wstawiennictwem naszego dzisiejszego Patrona św. Jana
z Kęt.
O swoim wielkim poprzedniku papież Benedykt
XVI powiedział: „Odszedł, ale się nie oddalił” trwa w
Bogu, w naszych sercach i nadal nas prowadzi” (por.
Benedykt XVI, wywiad dla TVP). Był i jest nadal Jan
Paweł II prawdziwym Wychowawcą, bo rzeczywiście
młodzi „zajmowali uprzywilejowane miejsce w sercu
tego Papieża” (por. „Przekroczyć próg nadziei”). Ale
przecież wszyscy, jak tu jesteśmy: i młodzi, i starsi
przez te minione trzydzieści lat staliśmy się pokoleniem Jana Pawła II! Więc tak naprawdę, na różnych
etapach naszego życia, stawał się i staje się nadal naszym Wychowawcą. Słowo zaś „wychowawca” z języka
greckiego oznacza prowadzącego za rękę.
Jako więc dobry wychowawca prowadził nas Karol Wojtyła „po drogach czasu”. Ileż nauczył nas ten
Człowiek! Uczyliśmy się od Niego pięknego życia i
godnego „przechodzenia z życia do życia”. W końcowym etapie swej ziemskiej wędrówki wyznał młodym
tajemnicę swej miłości do nich: „Szukałem was, a teraz
wy przyszliście do mnie, i za to wam dziękuję”. Tak, bo
szukał młodych zawsze – dziś wielu z nich, to ludzie
w podeszłym wieku. Ten Wychowawca Młodych przecież przez lata towarzyszył im w wędrówce ścieżkami
młodości, uczył ich wiary i pięknej miłości, pokazywał
przykład odwagi, z miłością i wyrozumiałością wsłuchiwał się w ich problemy, wędrował z nimi po górach
i pływał po jeziorach, był zawsze przy nich. Nie dziwi
więc, że trzydzieści lat temu z taką mocą wołał do młodych: „Wy jesteście przyszłością świata! Wy jesteście
nadzieją Kościoła! Wy jesteście moją nadzieją!” (22 X
1978 r.). Znajdował czas, by ich słuchać, ale i razem
WIADOMOŚCI – NR 446 (LISTOPAD)
11
Z ŻYCIA PMK
śpiewać z najsłynniejszego okna w świecie. Był im
zawsze Ojcem. Tęsknił za nimi i dbał, by w programie
pielgrzymek było zawsze spotkanie z nimi, ale nie bał
się stawiać im wymagań: „Musicie od siebie wymagać, nawet gdyby inni od was nie wymagali” (18 VI
1983 r.).
Jan Paweł II prowadził nas i wychowywał własnym
przykładem życia. Widzieliśmy, jak w dniu inauguracji
pontyfikatu szedł trzymając mocno Krzyż, jak sztandar.
Słyszeliśmy też, jak wołał „Nie lękajcie się! Otwórzcie
na oścież drzwi Chrystusowi” (22 X 1978 r.). Potem
z tym samym Krzyżem przemierzał kontynenty. A
pod Krzyżem w Warszawie wołał o powiew Ducha
Świętego – Ducha dającego wolność, Ducha Miłości,
bo „nie ma solidarności bez miłości” (5 VI 1999 r.).
Przybywał tyle razy, by ucałować polską ziemię, a
mówił, że to „pocałunek złożony na rękach matki – albowiem Ojczyzna jest naszą matką ziemską” (16 VI
1983 r.). Ukochał człowieka, bo żył prawdą, że właśnie
„człowiek jest pierwszą i podstawową drogą Kościoła”
(RH, 14). Nam, Polakom, zostawił tak wielkie przesłanie, a Jego pielgrzymki do Ojczyzny stanowią swoistą
pedagogię. Tłumaczył, że „w miłosierdziu Boga świat
znajdzie pokój, a człowiek szczęście!” (17 VIII 2002
r.). Był wolny w swym zachowaniu – nie bał się, że
wspominanie kremówek może wywołać uśmiech, a
nałożenie oryginalnego nakrycia głowy ściągnąć krytykę... Pochylał się z miłością nad chorymi, bo mówił:
„jesteście wszędzie w społeczeństwie, a zwłaszcza w
Kościele, ważni i szczególnie cenni, jesteście na wagę
złota. (...) Jesteście bezcenni” (6 VI 1979 r.). W obronie najbardziej bezbronnych tłumaczył, iż „naród, który zabija własne dzieci, jest narodem bez przyszłości”
(4 VI 1997 r.). Mając świadomość misji otrzymanej od
Chrystusa wołał o dobro i godność rodzin: „Przemawiam mocą Jego prawdy do człowieka naszych czasów, aby pojął, jak wielkim dobrem jest małżeństwo,
rodzina i życie, jak wielkim niebezpieczeństwem jest
brak poszanowania dla tych rzeczywistości” (List do
Rodzin, 23). Ukazując świętość jako Boże zaproszenie
dla każdego, mówił, że święci mogą nas zawstydzać,
ale są też po to, „ażeby świadczyć o wielkiej godności
człowieka” (10 VI 1987 r.). A miłość do Matki Bożej
opisał najprościej – „Totus Tuus”.
3. Święci Wychowawcy
Był człowiek, w którym moja ziemia ujrzała, że jest
związana z niebem.
Był taki człowiek, byli ludzie... i ciągle tacy są...
Jan Paweł II wołał przed dziewięciu laty w Starym
Sączu: „Święci nie przemijają. Święci żyją świętymi i
pragną świętości”. Te słowa w nim się realizowały. Iluż
świętych nam ukazał? A ile odniesień do życia świętych
realizował i wypełniał w swoim życiu. W Watykanie
mówił w początkach swego pontyfikatu: „Pragnę dzisiaj udać się do grobu św. Jana Kantego – Jana z Kęt.
W krakowskiej kolegiacie św. Anny (...) znajduje się to
12
WIADOMOŚCI – NR 446 (LISTOPAD)
miejsce. Piękny sarkofag, który kryje w sobie relikwie
skromnego człowieka” (24 X 1990). Pielgrzymował
tam często. A nawet trzeba powiedzieć, że wzrastał on
w duchu i atmosferze Jana Kantego. Co prawda żyli
w odległych od siebie czasowo epokach. Ale przecież
rodzinne Wadowice Jana Pawła II leżą tak blisko Kęt.
Kraków stanowiący miejsce dojrzewania do świętości
Jana z Kęt stał się miejscem wzrastania w świętości i
dojrzewania do posługi Piotrowej Karola Wojtyły.
Wymiary i charakterystyczne rysy świętości naszego
Patrona znalazły odbicie i pełne miłości naśladowanie
w życiu Papieża – Polaka: to bezgraniczna miłość do
Boga i wypływająca z niej troska o wychowanie młodych, jak też służba wszystkim potrzebujacym.
Ale „Święci nie przemijają. Święci żyją świętymi i
pragną świętości”. Do dziś powtarza się historię, że
kiedyś ogrodnik ofiarował św. Janowi Kantemu duży
kosz pięknych jabłek. Święty poczuł się w kłopocie...
Zastanawiał sie, co z nimi zrobić, bo wiedział, że sam
ich nie zje... Te myśli wiązały się nade wszystko z wyczuciem potrzeb innych, a tych biednych w Krakowie
nie brakowało. Poprosił więc jednego ze studentów,
aby zaniósł kosz biednemu szewcowi, który miał liczną rodzinę. Szewc poczęstował wszystkie swoje dzieci
jabłkami, a kosz z pozostałymi przekazał choremu
krawcowi. Ten z kolei posłał go mieszkającej po sąsiedzku staruszce. Kobieta uważała jednak, ze w jej
wieku wystarczy jej już z pewnością tylko kawałek
chleba i garnuszek mleka. Zdecydowała więc, że jabłka prześle ks. profesorowi Janowi z Kęt, który wychowywał młodzież, opiekował sie chorymi i pomagał wielu ludziom. Jemu potrzeba sił – myślała staruszka – a z
pewnością on też będzie wiedział, co zrobić z jabłkami.
Tak więc świadczone dobro zawsze powraca!
Prawdą jest, że „Święci nie przemijają. Święci żyją
świętymi i pragną świętości”. Żył Jan Paweł II życiem
świętych, modlił się codziennie do Boga poprzez ich
wstawiennictwo i Matki Najświętszej…..
4. Wychowawcy do Świętości
Był człowiek, w którym moja ziemia ujrzała, że jest
związana z niebem.
Był taki człowiek, byli ludzie... i ciągle tacy są...
Byli tacy ludzie jak Jan Kanty i Jan Paweł II, i ciągle
tacy są! Bo ciągle Bóg wzywa człowieka do świętości!
Oni obydwaj ukochali Boga nade wszystko. Był On dla
nich Celem i Sensem, a zbliżając się do Niego stawali
się znakami i świadkami Miłości Bożej w świecie.
Ważne jest uczenie się realizowanej przez Nich miłości
Boga i człowieka. To jest zadanie, które trzeba podjąć,
bo przykazanie miłości to fundament chrześcijańskiego życia. Podejmijmy je na nowo – tam gdzie jesteśmy
i w sposób, w jaki tylko możemy: w naszych rodzinach,
sąsiedztwach , domach, w pracy, w szkole, na uczelni.
„Święci nie przemijają. Święci żyją świętymi i pragną świętości”. Dopiszmy dziś nasze imiona i nazwiska
do listy Świętych, którzy od początku dziejów Kościoła
Z ŻYCIA PMK
żyją Bogiem i pragną świętości! W tym rzędzie osób
jest św. Jan Kanty i Sługa Boży Jan Paweł II, ale jest
też miejsce dla każdego z nas, bo Bóg pragnie naszej
świętości! Tylko chciejmy być ludźmi stawiającymi sobie wymagania. Pomyślmy dziś, tutaj, przy Bogu, który
rozkochał się w człowieku, co trzeba zmienić w naszym
życiu na drodze do świętości? W czym mogę dziś naśladować św. Jana Kantego, Jana Pawła II i tylu innych
Świadków świętości?
Św. Jan Kanty i dzisiaj powtarza nam, tak jak wtedy
– przed wiekami – „... spoglądajmy ze czcią ku Kościołowi, abyśmy mieli życie ze świętymi”. A Jan Paweł II
dopowiada: „Musicie od siebie wymagać, nawet gdyby
inni od was nie wymagali” (18 VI 1983).
Klękamy więc w duchu przy grobie św. Jana z Kęt
i powtarzamy słowa mszalnej modlitwy: „Wszechmogący Boże, spraw, abyśmy za przykładem świętego
Jana Kantego, kapłana, doskonalili się w umiejętności
świętych, i okazując miłosierdzie wszystkim ludziom,
otrzymali od Ciebie przebaczenie”.
I wracam myślą do Wiecznego Miasta, skąd do Was
przybyłem, gdzie ogłoszono świętym Jana Kantego,
gdzie dziś znajduje się grób Jana Pawła II, i gdzie dane
mi było pracować przy boku tego Sługi Bożego, a dziś
przy boku Jego Następcy Benedykta XVI. Przenosimy
się tam myślą, wpatrujemy się w znane okno Pałacu
Apostolskiego... I przywołuję w tej chwili słowa kard.
Josepha Ratzingera z dnia pogrzebu Jana Pawła II:
„Możemy być pewni, że nasz ukochany Papież stoi teraz w oknie domu Ojca, patrzy na nas i nam błogosławi. Tak, błogosław nam, Ojcze Święty” (8 IV 2005 r.).
Głęboko wierzę, że odpowiedzią Wielkiego Papieża są słowa wypowiedziane przez Jego Następcę. I tak
bardzo chciałbym, by każdy z nas z mocnym przekonaniem i wiarą w tajemnicę Świętych Obcowania powtórzył teraz w sercu te słowa Benedykta XVI: „Czuję,
Pięknie przygotowana kaplica. Smaczny poczęstunek w
wielkiej sali przy parafii Christ
Roi we Fryburgu to zasługa
nowej Rady Duszpasterskiej
w Marly, ich rodzin i wielu
ludzi dobrej woli. Szczególne
podziękowania należą się
młodzieży. Wszyscy czekamy
na święto patronalne w roku
2009, tzn. 24 października, KTÓREMU BĘDZIE
PRZEWODNICZYŁ
KS.
DR
MARIAN SUBOCZ
– DYREKTOR CARITAS
POLSKA. Warto tę datę już
zarezerwować.
jakby jego mocna ręka trzymała moją. Zdaje mi się, że
widzę jego uśmiechnięte oczy i słyszę jego słowa skierowane do mnie w tej szczególnej chwili «Nie lękaj
się!»” (21.IV.05 r.).
Był człowiek, w którym moja ziemia ujrzała, że jest
związana z niebem.
Był taki człowiek, byli ludzie... i ciągle tacy są...
A jeśli Święci nie przemijają. Święci żyją świętymi i
pragną świętości,
to nie lękajcie się chcieć świętości! Nie lękajcie się
być świętymi!
Uczyńcie (...) nowe tysiąclecie erą ludzi świętych!
Amen.
Ks. dr Krzysztof Nykiel
- ur. 28.02.1965 w Osjakowie
(woj. Łódzkie). Święcenia
kapłańskie przyjął 9.06.1990
r. w Łodzi. Studia prawa
kanonicznego na Papieskim
Uniwersytecie Gregoriańskim
w Rzymie uwieńczył doktoratem w roku 2001. W latach
1995 – 2002 pracował w Papieskiej Radzie ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia w Watykanie.
Obecnie jest prałatem w najważniejszej watykańskiej
Dykasterii - Kongregacji Nauki Wiary.
Jej prefektem był kardynał Józef Ratzinger. Ks. Prałat Nykiel rozpoczął pracę z przyszłym papieżem w 2002
roku. W prefekturze zastąpił ks. Zygmunta Zimowskiego,
który został biskupem radomskim. Przyszły papież nie
krył uznania dla pracy łodzianina. Kiedy w lutym ks. abp
Władysław Ziółek był w Watykanie, kardynał Ratzinger
dziękował Mu za przysłanie do Rzymu tak dobrego specjalisty.
Na zdjęciu: Nowa Rada Duszpasterska Ośrodka PMK w Marly
z Ks. Rektorem Sławomirem Kaweckim. Stoją od lewej:
Teresa Godart, Joanna Mayer, Marta Chrulska, Piotr Trojnar.
WIADOMOŚCI – NR 446 (LISTOPAD)
13
Z ŻYCIA PMK
Obchody Dnia Papieskiego w Zurychu
19 października 2008
„Potok sie nie zdumiewa,
gdy spada w dół
I lasy milcząco zstępują
w rytmie potoku
- lecz zdumiewa się człowiek”…
Jan Paweł II, Tryptyk rzymski
Trzydziesta rocznica wyboru Karola Wojtyły na papieża, stała się dla wielu okazją do
zatrzymania, na krótką choćby chwilę, wartkiego biegu własnego życia i pochylenia się
w zamyśleniu nad postacią człowieka, który
zdaje się przecież tak każdemu znany, tak
oczywisty, że przestaje nas zdumiewać.
Wszystko już słyszeliśmy, fragmenty znamy na pamięć, zwłaszcza te powtarzane tyle
razy przez media. A jednak w potoku rozmaitych rocznicowych przekazów, zdumiewa
zawsze niezwykła intensywność i świeżość
wspomnień tych osób, które miały szczęście
spotkać Ojca Świętego osobiście.
W Ośrodku Zuryskim mięliśmy możliwość wysłuchania świadectw dwóch
osób, które takie szczęście miały. Tak
ksiądz prałat Krzysztof Nikiel, jak i pan
profesor Wojciech Konstanty Podleski,
nie kryli wzruszenia, kiedy dzielili się z
nami swoimi przeżyciami związanymi ze
spotkaniami z Papieżem Polakiem. Tyle
różnych wypowiedzi, a obraz zawsze ten sam
- człowieka o niezwykłej sile ducha, tytana
pracy, intelektualisty i jednocześnie pokornego sługi. Tego, który nie bał się podejmować dialogu z politykami, ale też z rozrzewnieniem wspominał wadowickie kremówki.
Niezwykły zwykły człowiek!
Fragmenty Tryptyku rzymskiego, odczytane nam tego dnia, nabrały mocy. Niełatwy poetycki przekaz jednych zniechęca,
innych zachwyca. Pierwszym i drugim nie
pozwala jednak pozostawać obojętnym
14
WIADOMOŚCI – NR 446 (LISTOPAD)
na papieskie słowo, nawet, jeśli trzeba to
okupić bolesnym uświadomieniem sobie
własnej „niemocy zrozumienia”. Potrzebne
są flagi, potrzebne są kwiaty i znicze pamięci, wspólne śpiewanie Barki i białe marsze.
Najważniejsze jednak, by nie „zstępować
milcząco w rytm”, a zdumienie przerodzić w
odkrywanie i zgłębianie słów Ojca Świętego,
które były kierowane nie do wybrańców, ale
bez wyjątku do każdego z nas.
Wszystkim, którzy nie żałowali sił na zorganizowanie i ubogacenie „Dnia Papieskiego” w Zurychu: Przybyłym Gościom, Radzie
Ośrodka, ks. Krzysztofowi Zadarko - składam serdeczne podziękowanie. Dobrze jest
bowiem mieć takie okazje do zamyślenia.
„Jeśli chcesz znaleźć źródło
Musisz iść do góry, pod prąd.
Przedzieraj się, nie ustępuj,
Wiesz, że ono musi tu gdzieś być!”
Jan Paweł II, Tryptyk rzymski
Niech słowa papieża poety będą dla nas
drogowskazem i pokrzepieniem… nie tylko
podczas rocznic poświęconych Jego pamięci!
Agnieszka Suchta-Veit
Na zdjęciu
Ks. Prałat Krzysztof Nykiel z Ojcem Świętym Janem Pawłem II
Z ŻYCIA PMK
Da nobis petentibus…!
W ubiegłym roku usłyszałem z ust naszych
przełożonych w Migratio, że nadchodzące
dwanaście miesięcy będzie eksperymentem w
konstruowaniu nowej struktury Misji, nie tylko polskiej. Kłopoty z utrzymaniem kapłanów
posługujących wśród Polonii były od początku
Misji. Zaproponowany przez Kościół szwajcarski budżet dla PMK na 2009 r. wydaje się być
trudnym do zaakceptowania. Przewidziany jest
na jednego kapłana, który będzie mógł dotrzeć
jedynie w niedziele na Msze św., łatwo policzyć
w ilu ośrodkach. O pogrzebach, odwiedzinach
chorych w szpitalach i domach, przygotowaniu
do chrztu i wielu innych sytuacjach, które są
dniem powszednim każdego kapłana pracującego w Misji, można chyba będzie tylko pomarzyć.
Podobnie wszelkie wyjazdy związane z organizacją i administracją Misji będą musiały być drastycznie ograniczone, pomimo coraz lepszego
obsługiwania komputera i internetu. Nasuwa się
myśl, że widocznie (jako duszpasterstwo wśród
Polonii w Szwajcarii) jesteśmy niemile widziani
a nawet niechciani z propozycją katolicyzmu, tak
bardzo ukształtowanego według stylu rzymskiego i polskiego. Dosłowne sformułowanie myśli
jednego z biskupów szwajcarskich, że „katolicy
szwajcarscy nie chcą finansować polskiego Kościoła narodowego w Szwajcarii” w zrozumiały
sposób budzi wielkie rozczarowanie. Nie wiem,
co miał na myśli, używając określenia „narodowy Kościół polski”? Po obydwu stronach dialogu
zaskoczenie? rozczarowanie? rezygnacja? A
gdzie nasze podatki kościelne? Rodzi się wiele
pytań o kształt naszego duszpasterstwa.
Sprawa nie jest nowa. Tym bardziej wydają
się niezwykle cenne wszelkie inicjatywy niesienia pomocy PMK przez ludzi świeckich,
dla których opieka duszpasterska jest niezbędna do normalnego życia wiarą w języku
ojczystym. Opatrznościowa była kiedyś przed
laty decyzja jeszcze o. Bocheńskiego, aby powołać Fundację dla wspierania duszpasterstwa Misji. Podobnie ważne okazuje się być powołanie
przed czterema laty Stowarzyszenia Przyjaciół
Polskiej Misji Katolickiej w Marly, które postanowiło wspierać polskich księży studentów,
aby ci z kolei wspierali duszpasterstwo wśród
Polaków.
Po roku piszę słowa podziękowania Stowarzyszeniu Przyjaciół PMK w Marly, jak i Fundacji o. Bocheńskiego, za starania, aby minimum
naszej (kapłanów) egzystencji było zapewnione.
Wdzięczność wyrażam wszystkim ofiarodawcom, którzy modlitwą i materialnie, aktywnie
tworzą te dzieła i nie zapominają o kapłanach.
Mam jednak czasami wrażenie, że są za mało
znane. Wobec nie do końca jeszcze jasnych
planów strukturalnych i finansowych funkcjonowania misji obcojęzycznych w Szwajcarii każda
inicjatywa organizowania się wiernych Misji jest
cenna i jak najbardziej godna poparcia. Trzeba
korzystać ze sprawdzonych form wspieranie
duszpasterzy i duszpasterstwa, a może nawet
szukać nowych, jak np. Fundusz Stypendialny.
Każda jest dobra i każda powinna znaleźć swoich aktywnych dobrodziejów. Byle nie było w
tym wszystkim fałszywej konkurencji, niezdrowego współzawodnictwa i realizowania celów
obcych powołaniu Misji. Tworzy się bowiem w
ten sposób wielka rodzinna różnorodność, ale
niezbędne jest, „aby byli jedno” (J 17, 11-23).
Coraz bardziej widoczna jest potrzeba założenie
koła Caritas na helweckiej ziemi, które nie tylko
materialnie, ale przede wszystkim życzliwością
i porada pomoże niejednemu w potrzebie. Jest
jeszcze wiele do zrobienia.
Sprawa utrzymania materialnego Kościoła
zawsze budziła pytania, ale i zawsze znajdowała
oddźwięk w szlachetnych sercach. Nie może to
być jednak tylko zadanie dla wyjątkowych ludzi.
To obowiązek każdego ochrzczonego, wyrażony
jakże prosto w piątym przykazaniu kościelnym:
„troszczyć się o potrzeby Kościoła”. Czasem
zawodzi pamięć, czasem niechęć do wnikania
w istotę sprawy, a nawet uleganie stereotypom.
Może kolejne zagrożenia mają opatrznościowo
pobudzić do aktywności.
Dziękując wszystkim życzliwym duszom za
duchowe i materialne budowanie Misji wyciągam rękę ze słowami do każdego, komu bliska
jest ta sprawa: „da nobis petentibus”. Bóg zapłać!
ks. Krzysztof Zadarko
WIADOMOŚCI – NR 446 (LISTOPAD)
15
Odpust w Marly
16
WIADOMOŚCI – NR 446 (LISTOPAD)
WIADOMOŚCI – NR 446 (LISTOPAD)
17
Z ŻYCIA PMK
PAMIĘĆ O TYCH, KTÓRZY ODESZLI…
„Ja jestem zmartwychwstanie i życie.
Kto we mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie.
Każdy, kto żyje i wierzy we mnie, nie umrze na wieki”
(Jan 11,25-26).
Listopad to miesiąc szczególnej pamięci o naszych
zmarłych bliskich, krewnych, przyjaciołach. Tradycyjnie
też modlimy się za zmarłych Polaków pochowanych na
cmentarzach w Szwajcarii i na wszystkich cmentarzach
świata. Zachęcamy wszystkich, by nie był to miesiąc
samej tylko zadumy nad śmiercią i przemijaniem, ale
także czas czynnej pomocy wszystkim duszom oczekującym w czyśćcu na osiągnięcie pełni radości w Niebie.
Najskuteczniejszą pomocą dla naszych bliskich zmarłych jest modlitwa, a szczególnie msza święta ofiarowana w ich intencji.
W sprawach wypominek i mszy świętych za zmarłych zasadniczo zgłaszamy się do księży w Ośrodkach
PMK.
Ci z Państwa, którzy życzą sobie, aby w intencji
zmarłych została odprawiona msza święta przez księży studentów w Marly, proszeni są o przesłanie kart
z wypominkami na adres Polskiej Misji Katolickiej w
Marly:
Mission Catholique Polonaise,
12 Chemin des Falaises, 1723 Marly/Fribourg, Suisse.
E-Mail: [email protected]
WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH I DZIEŃ ZADUSZNY W PMK
AARAU
Sobota, 1.11. – Msza św. o g. 17.00;
przed Mszą św. o g. 16.45 – modlitwa za zmarłych
GENEWA
Niedziela, 2.11 – g.12.00; po Mszy św. modlitwa za
zmarłych na cmentarzu w Versoix
BAZYLEA
Sobota, 1.11 – Msza św. o g. 11.45
LOZANNA
Sobota, 1.11 – Msza św. g. 15.00
Niedziela, 2.11 – g.16.00 – modlitwa za zmarłych na
cmentarzu w Pully
BERNO
Sobota, 1.11. – g. 17.00 - modlitwy za zmarłych
na cmentarzu Bremgarten;
Msza św. o g. 18.00 w kościele Bruder Klaus
MARLY
Sobota, 1.11 – Msza św. o g. 11.00 - po Mszy św.
modlitwa na cmentarzu parafialnym w Marly
przy grobie byłego Rektora PMK ks. Jana Frani a
następnie na cmentarzu Bourgillon
MERENSCHWAND
Niedziela, 2.11. - Zaduszki – g. 18.00
ZURYCH
Sobota, 1.11. – g. 18.00 – Msza św. za zmarłych
Niedziela, 2.11. – g. 12.15
Po Mszy św. procesja na cmentarz
18
WIADOMOŚCI – NR 446 (LISTOPAD)
Z ŻYCIA PMK
MSZE ŚWIĘTE W PMK - LISTOPAD
AARAU - Kirchensaal, kościół Peter und Paul
Laurenzenvorstadt 80
3. niedziela – 16.11. – Msza św. o g. 17.00
BAZYLEA – kościół Sacré Coeur,
Feierabendstr. 68
Niedziela - g. 11.45
23.11 – Msza św. wyjątkowo o g. 9.00!
BERNO – krypta w kościele Bruder Klaus,
Ostring, Segantinistrasse 26
2. 3. 4. niedziela – g. 11.30
oraz w każdą 1. sobotę miesiąca – g. 18.00
BIEL/BIENNE – kaplica Misji Włoskiej
Murtenstr. 46
2. niedziela – g. 9.00
GENEWA – kościół św. Teresy
12bis, Avenue Peschier
W każdą niedzielę – g. 12.00
Pierwszy piątek miesiąca – adoracja
Najśw. Sakramentu i spowiedź od g. 19.00
Msza św. – g.19.30
GNADENTHAL – kościół św. Justy
w Krankenheim
W każdą niedzielę – g. 10.30
W każdą środę różaniec – g. 19.30
Pierwszy piątek miesiąca Msza św. – g. 19.30
LOZANNA – kościół Saint-Étienne,
Route d`Oron 10
W każdą niedzielę – g. 17.30
Pierwszy piątek miesiąca Msza św. – g. 19.30
LUCERNA – krypta w kościele St. Karl, Spitalstr. 93
3. i 4 niedziela miesiąca – g. 17.00 (od listopada!)
(g. 18.00 - w okresie letnim)
MARLY – kaplica PMK, Chemin des Falaises 12
Poniedziałek – piątek – g. 8.30 (fr.)
Niedziela – g. 9.30 i g. 19.00
MERENSCHWAND – St. Vitus
(Kanton Aargau, Dekanat Muri)
Niedziela, 23. 11. – g. 11.30
NEUCHÂTEL – 85, Faubourg de I'Hôpital
2. i 4. niedziela – g. 10.00
SION – kaplica Sióstr Bożej Opatrzności,
6, rue de Gravelone
3. niedziela miesiąca – g. 17.00
ST. GALLEN – kaplica Herz Jesu przy Katedrze
4. niedziela – g. 9.30
WINTERTHUR – kościół St. Joseph, Negelseestr. 46
2. niedziela – g. 17.00
3. niedziela – g. 8.45
VEZIA – kościół przy wejściu do Parku Negroni
3. niedziela - g. 17.00
VISP – kaplica Paulusheim
1. niedziela – g. 19.30
ZUCHWIL – kościół parafialny
St. Martin, Hauptstr.
1. niedziela miesiąca – g. 17.00
ZUG – kaplica SS. Klawerianek, Oswaldgasse 17,
1. niedziela miesiąca – g. 9.30
ZURYCH – kościół Herz Jesu, Zürich-Wiedikon,
Aemtlerstr./Gertrudstr.
W każdą niedzielę – g. 12.15
1. piątek miesiąca – spowiedź od g. 18.30
(w dolnym kościele) i Msza św. – g. 19.30
(w j. niemieckim i polskim)
1. sobota miesiąca – Msza św. – g. 18.00,
po Mszy św. nabożeństwo fatimskie (w dolnym kościele)
REKOLEKCJE ADWENTOWE W PMK
W SZWAJCARII 2008
AARAU
BAZYLEA
BERNO
BIEL/BIENNE
GENEWA
GNADENTHAL
LOZANNA
LUCERNA
MARLY
– 21.12 – ks. Krzysztof Zadarko
– 20-21.12 – ks. Karol Garbiec
– 20-21.12 – ks. Krzysztof Zadarko
– 14.12 – ks. Mariusz Graszk
– 5-7.12 – ks. Bp Wacław Depo
– 5-6.12 (g. 19.30) i 7.12 (g. 10.30)
– o. Maciej Roszkowski
– 6-7.12 – ks. Bp Wacław Depo
– 21.12 – ks. Grzegorz Piotrowski
– 8.12 – ks. Bp Wacław Depo
NEUCHATEL
SOLURA
WINTERTHUR
VEZIA
VISP
ZUG
ZURYCH
– 14.12 – ks. Karol Garbiec
– 7.12 – ks. Mariusz Graszk
– 13-14.12 – ks. Roberto Saltini
– 21.12
– 7.12
– 14.12 – ks. Roberto Saltini
– 12-13-14.12 – ks. Roberto Saltini
OPŁATKI BĘDĄ WYSYŁANE
RAZEM Z NUMEREM GRUDNIOWYM
WIADOMOŚCI – NR 446 (LISTOPAD)
19
Z ŻYCIA PMK
Aarau
W uroczystość Wszystkich Świętych, 1 listopada 2008 r. o g. 17.00 zostanie dodatkowo odprawiona Msza święta w kaplicy przy szpitalu kantonalnym (Kirchensaal, Haus 26). Przed Mszą św. o
godz. 16.45 będziemy się modlić za zmarłych. Intencje
prosimy wpisywać na kartki (własne lub te, które będą
wyłożone przed mszą św.)
Uwaga!
Począwszy od trzeciej niedzieli listopada,
16.11.2008 r. będziemy się spotykać na niedzielnej Mszy świętej w kościele św. Piotra i Pawła w
Aarau (Kirche Peter und Paul, Laurenzenvorstadt 80,
Kirchensaal - chodzi o kaplicę w krypcie kościoła na
wysokości ołtarza głównego; wejście od zewnątrz, po
schodach).
Pielgrzymka
Koła Przyjaciół Radia Maryja
4 października 2008 w sobotę o godz. 15.00 w
Sanktuarium Matki Bożej Loretańskiej w Hergiswald
zebrali się pielgrzymi z Koła Przyjaciół Radia Maryja
przy Polskiej Misji Katolickiej w Zurychu, aby modlić
się za Ojca Świętego Benedykta XVI, Ojczyznę, Radio
Maryja i TV TRWAM. Opiekun koła, ks. Krzysztof,
dołączył do naszych modlitw intencję za Polską Misję
Katolicką i jej aktualne sprawy. W ciszy domku nazaretanskiego trwała nieustająca modlitwa, która zaczęła
się koronką do Miłosierdzia Bożego z rozważaniami
- myślami nowo błogosławionego ks. Michała Sopoćki,
spowiednika św. Faustyny Kowalskiej, Mszą Świętą,
różańcem i zakończona litanią loretańską.
Modlitwy były przeplatane krótkimi katechezami
kapłana i śpiewem pielgrzymów. Według tradycji, domek nazaretański został przeniesiony z Nazaretu przez
Dalmacje (Trsat) do Loreto we Włoszech przez aniołów. Cały wystrój barokowy sanktuarium przypomina
nam o aniołach i o zwiastowaniu Anioła Gabriela w
Nazaret. W ciszy i modlitwie domku nazaretańskiego
przygotował się Jezus do swojej misji Syna Bożego
przez 30 lat. Maryja, córka ludu wybranego, modliła się
psalmami, których rozważanie i medytowanie wprowa-
20
WIADOMOŚCI – NR 446 (LISTOPAD)
Od początku było naszym celem, byśmy mogli
się spotykać w kościele parafialnym. Rozmowy w tej
sprawie zakończyły się właśnie sukcesem, co umożliwia
zmianę miejsca.
Dziękujemy Księdzu Proboszczowi Anton Rotzetter oraz Radzie Parafialnej za życzliwe przyjęcie polskiej wspólnoty.
Prosimy o informowanie o tym znajomych Polaków,
którzy mieszkają w naszej okolicy. Trwałość Ośrodka
w Aarau, tudzież zwiększenie liczby mszy świętych jest
uzależnione od zaangażowania naszej społeczności,
od tego jak wielu z nas będzie przychodzić na Liturgię
Eucharystyczną.
Położenie kościoła św. Piotra i Pawła w Aarau:
bezpośrednio przy dworcu SBB, za budynkiem poczty.
Szczegółowy plan dojazdu na stronie internetowej parafii szwajcarskiej: www.kath-aarau.ch/~aarau
dza w głębię wiary i historii Izraela. To przy rozważaniu psalmów zjawił się Archanioł Gabriel i Maryja byla
przygotowana do powiedzenia Bogu swojego „tak”.
Dla nas samych i naszych rodzin wynika z tego jedno
przesłanie: Bóg może działać tam, gdzie jest cisza
i modlitwa. Dzisiejszy świat proponuje szczególnie
młodemu pokoleniu odwrotne wartości: głośną muzykę w nieustającym rytmie, ciągły ruch, konsumpcję
społeczeństwa nazywanego „Spassgeselschaft”. Są to
wzorce, które odrywają od Boga i zagłuszają Jego działanie. Pierwsi chrześcijanie zwracali się do Jezusa w
prostym bardzo wezwaniu: „Panie Jezu Chryste, Synu
Boży zmiłuj się nade mną”. Tę modlitwę kontynuował
cały kościół wschodni. Modlitwa różańcowa jest w podobnym rytmie zwracaniem się do Matki Najświętszej
prowadzi, jak tamta, do głębokiej kontemplacji. Teraz
kościół powraca do tej krótkiej modlitwy (tzw. modlitwa Jezusowa) i zachęca do niej wszystkich pragnących
odkryć obecność Słowa Bożego i żyć nim. Siłę, bogactwo i piękno każdej modlitwy doświadczyli pielgrzymi
we wspólnej modlitwie w intencjach wypowiedzianych
głośno i zatrzymanych w sercu, a kierowanych do Świętej Rodziny z Nazaretu. Wszystkim uczestnikom naszej
pielgrzymki dziękujemy za włączenie się aktywne w to
wielkie czuwanie modlitewne w domku nazaretańskim
u Matki Bożej Loretańskiej w Hergiswald.
E. Eberle
Z ŻYCIA PMK
O. Józef I. M. Bocheński OP
Boskie przeznaczenie człowieka
Rozważanie na Dzień Zaduszny
Nie wiem, czy Państwo słyszeli te znane dwa rosyjskie słowa wielokrotnie powtarzane naszym chorym
więźniom w bolszewickich łagrach i transportach, gdy
skarżyli się i prosili o ratunek: „zdochniesz, wybrosim”.
„Kiedy zdechniesz, wyrzucimy”. Okrutne i barbarzyńskie słowa, wyraz barbarzyńskiej postawy, nam chrześcijanom najzupełniej obcej. Z tej samej postawy wynika także stosunek bolszewików do takich obrzędów,
jak nasze Zaduszki. Stosunek, oczywiście, najzupełniej
negatywny. Jeśli na razie jeszcze nie zabraniają nam
modlić się na grobach, to tylko dlatego, że jeszcze nie
mają odwagi. Gdyby mogli, zrobiliby to na pewno.
Ale dlaczego? Skąd to poniewieranie umierającym
człowiekiem, skąd ten zupełny brak zrozumienia dla
naszej czci zmarłych? Można oczywiście powiedzieć,
że powodem jest ich bezbożnictwo, brak poszanowania
dla jakichkolwiek boskich wartości. I to jest prawda.
Bolszewik, który nie wierzy w nieśmiertelność duszy,
nie może się modlić za umarłych. Ale groby swoich bliskich odwiedzają także ludzkie niewierzący. Skąd więc
ta postawa? Oto pytanie, nad którym chciałbym się z
Państwem w przeddzień Zaduszek zastanowić.
Zrobię najpierw dwie nawiasowe uwagi. Jedna dotyczy samych bolszewików. Oni groby wielkich swoich
ludzi nie tylko odwiedzają, ale nawet urządzają do nich
formalne pielgrzymki, jak do miejsc świętych. Pogarda
obowiązuje tylko w stosunku do małych, do ludu. Jest
to jeszcze jeden przejaw owej dziwnej niekonsekwencji
i dziwnej ważniejszej sprawy, a mianowicie stosunku zagadnienia, o którym mówimy, do naszej wiary.
Sprawa nie jest wyłącznie chrześcijańską. Groby odwiedzają np. hindusi i mahometanie – odwiedza je cała
ludzkość. Mamy do czynienia z czymś powszechnym i
dla człowieka naturalnym.
Można sobie zadać pytanie, jaki taka sprawa ma za
związek z naszą religią, i jakim tytułem o niej mówimy
w pogadance religijnej. Ale odpowiedź na to pytanie
jest łatwa; nasza wiara nie znosi, ale przeciwnie zakłada ludzkość, naturę człowieka, zakłada naturalną
uczciwość i
naturalną cześć dla pewnych ponad materialnych
wartości. Nie jest więc dla naszej wiary obojętnym, co
się z tą czcią dzieje, bo bez niej ona nie jest możliwa.
Otóż, gdy w pierwszych wiekach chrześcijaństwa nasi
poprzednicy walczyli ze światem o nadprzyrodzone,
czysto chrześcijańskie prawdy, ale dzielili z nimi zrozumienie pewnych zasadniczych spraw i wartości, nasza
dzisiejsza walka toczy się w pierwszym rzędzie w obronie tych naturalnych podstaw, bez których nie może
być chrześcijańska. (…)
Bolszewizm to nic innego niż doprowadzenie do
ostateczności, do absurdu, tego właśnie poglądu na
człowieka. Kto się do niego przyznaje, ten nie widzi,
nie może widzieć w bliźnim niczego, poza ową wiązką
funkcji i zadań społecznych. Człowiek jest dla niego
konduktorem, jest przodownikiem pracy, jest rolnikiem – a więc ośrodkiem jakichś funkcji, ale poza
tym nie jest niczym. Pozostała z niego zewnętrzna
powłoka, sieć stosunków łączących go z zewnętrznym
światem, ale wyrzucono treść, nie ma już żywego,
prawdziwego człowieka. Dlatego mówi się chorym i
umierającym: „jak zdechniesz, wyrzucimy”. Dlatego
nie może być w tym świecie nawet śladu zrozumienia
dla naszej czci dla zmarłych. Umarły, to po prostu
odpadek; on przecież żadnej funkcji już spełnić nie
może. Wyrzuca się go na śmietnisko, jak kawałek połamanego żelastwa.
Ale to jest też jeden z najgorszych błędów i najpotworniejszych fałszów bolszewizmu. Człowiek jest
nie tylko wiązką funkcji, człowiek jest nie tylko narzędziem. Jest najpierw i przede wszystkim sobą. Jaką
potwornością jest przeczenie tej oczywistej prawdzie
pojmie każdy, kto zechce pomyśleć o matce, która straciła dziecko, albo o przyjacielu opłakującym zmarłego
przyjaciela.
Zbliża się dzień zaduszny z jego odwiecznymi
obrzędami. Od wieków – od bardzo wielu wieków zapewne – mamy zwyczaj chodzić w tym dniu na groby i
modlić się za naszych zmarłych. Dziś, w dniach rządów
bezbożnego barbarzyństwa, ten obrzęd nabiera szczególnego znaczenia: stanowi przyznanie się do świata,
w którym jest miejsce dla człowieka i dla miłości, do
świata Bożego, który Bóg nam zlecił w dziedzictwie ku
obronie. Komu droga jest wiara naszych ojców w Boga
i w boskie przeznaczenie człowieka, niech o Zaduszkach pamięta.
Kazania i przemówienia,
T. I. Wyd. Salwator, Kraków 2001
WIADOMOŚCI – NR 446 (LISTOPAD)
21
Z ŻYCIA PMK
Odszedł nestor szwajcarskiej Polonii w Genewie
Wacław Micuta (1915 – 2008)
Pan Wacław Micuta zakończył życie w niedzielę, 21
września 2008 roku w szpitalu w Genewie w wieku 93
lat. Ceremonia żałobna z udziałem Pana Ambasadora
Zdzisława Rapackiego, Stałego Przedstawiciela RP
przy ONZ w Genewie miała miejsce dnia 30 września
2008 r. w Genewie.
Dnia 5 października 2008 r. o godz. 12.00 odprawiona została w Genewie w Kościele Sainte-Thérèse
uroczysta Msza święta w intencji zmarłego Wacława
Micuty, której przewodniczył ks. dr Sławomir Kawecki, rektor PMK. We Mszy świętej uczestniczyła rodzina
zmarłego, jego przyjaciele oraz współpracownicy, jak
również licznie zgromadzona Polonia genewska na
czele z Ambasadorem RP w Szwajcarii, Panem Jarosławem Starzykiem.
Pogrzeb odbył się na Starych Powązkach w Warszawie w dniu 14 października br.
Poniżej zamieszczamy przemówienie Pana
Ambasadora RP w Szwajcarii, Jarosława Starzyka, wygłoszone 5 października 2008 r. w Kościele
Sainte-Thérèse w Genewie podczas Mszy świętej
żałobnej w intencji zmarłego Wacława Micuty.
Szanowni Państwo,
Witając Państwa serdecznie, a szczególnie Rodzinę
i przyjaciół śp. Wacława Micuty, chciałbym podziękować Księdzu Rektorowi Sławomirowi Kaweckiemu za
umożliwienie mi zabrania głosu.
Rzeczywiście, moja obecność dzisiaj, tutaj jest wyrazem szacunku polskich władz – Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej i polskiego Rządu wobec śp. Pana
Wacława Micuty.
Pragnę również wyrazić mój osobisty podziw wobec
osobowości i dokonań śp. Pana Wacława Micuty, o
których wiem od swoich współpracowników, bowiem
z przykrością stwierdzam, że niestety nie było mi dane
poznać tego wspaniałego człowieka osobiście.
Od Pana Ambasadora Zdzisława Rapackiego, Stałego Przedstawiciela RP przy ONZ w Genewie wiem,
że podczas ceremonii żałobnej 30 września br. przytoczył on wiele elementów z bogatego życiorysu śp. Pana
Wacława Micuty, szczególnie tych odnoszących się do
Jego działalności w Narodach Zjednoczonych. Niemniej jednak pozwólcie Państwo na kilka słów również
z mojej strony.
Chciałbym stwierdzić, na podstawie szeregu moich
rozmów w ostatnich kilku dniach z osobami, które
22
WIADOMOŚCI – NR 446 (LISTOPAD)
znały śp. Pana Wacława Micutę, nestora szwajcarskiej
Polonii w Genewie, że był to człowiek prawy, otoczony
powszechnym szacunkiem i sympatią. Zyskał je swoją
postawą wobec innych ludzi, otwartością, życzliwością
i gotowością do niesienia pomocy. W Jego bogatym
życiorysie niezwykle wyraziście zaznaczają się wielka
aktywność w różnych dziedzinach życia i odwaga. O
cechach tych świadczą czyny.
Krótko odniosę się do dwóch części Jego życiorysu.
W czasie II wojny światowej śp. Pan Wacław Micuta
przechodzi wraz ze swoim pokoleniem surową próbę
- z bronią w ręku walczy o wolność Polski, napadniętej i
podzielonej w 1939 r. W kampanii wrześniowej zostaje
ciężko ranny. Jako żołnierz Armii Krajowej walczy w
Powstaniu Warszawskim w 1944 r. W licznych publikacjach poświęconych temu dramatycznemu wydarzeniu
w historii Polski znaleźć można opis odbicia przez
powstańców z rąk niemieckich grupy ok. 350 więźniów
żydowskich z więzienia Gęsiówka. Tą brawurową akcją
dowodził na czele plutonu pancernego por. Wacław
Micuta. Jego nazwisko na trwałe zostało związane z
tym bohaterskim wydarzeniem.
Po zakończeniu wojny śp. Pan Wacław Micuta
osiedlił się w Szwajcarii. Ekonomista z wykształcenia,
przez szereg lat pracował w agendach Organizacji
Narodów Zjednoczonych realizując programy poświęcone krajom afrykańskim. W okresie gdy przeszedł już
na emeryturę, zebrane wcześniej doświadczenia i obserwacje zachęciły go do kontynuacji i do zaangażowania swoich sił i pomysłów na rzecz pomocy dla mieszkańców Afryki i krajów Trzeciego Świata. Głównym
Na zdjęciu: Urna
z prochami Wacława Micuty,
jego medale i
odznaczenia
– podczas Mszy
św. żałobnej w
kościele SainteThérèse w Genewie, 5.10.2008 r.
Z ŻYCIA PMK
tematem jego zainteresowania stało się promowanie
źródeł energii odnawialnej oraz problematyka ochrony
środowiska.
Stale pamiętał także o kraju swego pochodzenia.
Uczestniczył w pracach Stowarzyszenia Polskiego w
Genewie. Z dużym poświęceniem wspierał charytatywną działalność organizacji „Pro Polonia”.
Z szacunkiem odnosimy się do jego kontaktów z
polskimi placówkami dyplomatycznymi.
Mimo podeszłego wieku przyjeżdżał do Berna by
w polskiej Ambasadzie spotkać się z Rodakami lub też
oddać swój głos w wyborach parlamentarnych.
Kilka słów o stopniach i odznaczeniach.
Śp. Wacław Micuta miał stopień podpułkownika
Wojska Polskiego i posiadał wysokie odznaczenia
przyznane Mu za zasługi żołnierskie i cywilne. Kawaler
Krzyża Walecznych za udział w wojnie obronnej 1939
r., dwukrotnie odznaczony Orderem Virtuti Militari.
W kwietniu 2007 r. Prezydent RP wręczył Mu w Warszawie Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski.
Szanowni Państwo,
Będzie nam bez wątpienia brakowało energii, pogody ducha i promieniującej na otoczenie woli działania
śp. Pana Wacława Micuty.
Cześć Jego pamięci!
Genewa, 5 października 2008, godz. 12.00
Kościół św. Teresy
Av. Peschier 12 bis
Wacław Micuta przyszedł na świat
6 grudnia 1915 roku w Petersburgu,
w rodzinie kresowej pielęgnującej
najpiękniejsze tradycje patriotyczne.
Rodzina była prześladowana przez
władze carskie: ojciec w bardzo młodym wieku został zesłany na Sybir, a
dwóch braci ojca poległo w walce z policją carską. Dramatyczna przeszłość
rodziny miała duży wpływ na życie młodego Wacława.
W 1922 roku rodzina przeprowadziła się do Polski, do Poznania. Wacław uczył się w gimnazjum im.
Berżera i należał do drużyny harcerskiej, tak zwanej
„Czarnej Trzynastki”. Po zdaniu matury zgłosił się
ochotniczo do służby wojskowej. Kształcił się najpierw
w Poznaniu, a potem we Włodzimierzu (Wołyńska
Szkoła Podchorążych Rezerwy Artylerii), gdzie uzyskał stopień podchorążego-ogniomistrza. Następnie
wrócił do Poznania, gdzie skończył studia na Wydziale
Ekonomii Uniwersytetu Poznańskiego. Umiłowanie
Ojczyzny i służbę człowiekowi szlifował w szeregach
harcerskich; był cenionym harcmistrzem, reprezentował ZHP w Stanach Zjednoczonych od 1934 roku. Na
prośbę Konsulatu Polskiego w Chicago zorganizował
w Camp Geryk pierwszy stały obóz dla młodzieży Polskiego Zjednoczenia Rzymsko-Katolickiego.
W czerwcu 1939 roku otrzymał dyplom ukończenia studiów, a we wrześniu wybuchła druga wojna
światowa, która zastała go na stanowisku sekretarza
wojewody śląskiego Michała Grażyńskiego. Natychmiast włączył się do walki - obrony Polski przed najeźdźcą. Jako dowódca zwiadu 3 Baterii 7 Dywizjonu
Artylerii Konnej, prowadząc natarcie na umocnione
pozycje niemieckie w Laskach pod Warszawą, został
ciężko ranny. Ze szpitala w Warszawie dostał się do
przejściowego obozu jenieckiego w Ostrzeszowie
Wielkopolskim. Stąd uciekł do Warszawy – i od razu
zaangażował się w działalność zbrojnego podziemia.
Dostał Krzyż Walecznych i Krzyż Virtuti Militari. Jako
adiutant dowódcy „Tajnej Armii Polskiej” w 1940 roku
był jednym z prekursorów „Armii Krajowej”: szkolił
kierowców i mechaników, formułował bataliony „Szarych Szeregów”. Zorganizował podziemie w Drohobyczu, w Stanisławowie, w Borysławiu i we Lwowie, gdzie
znowu dostał się w ręce gestapo. Był torturowany,
ale nikogo nie wydał. Kilkumiesięczne więzienie nie
zraziło go do działalności konspiracyjnej - po wyjściu
na wolność aktywnie uczestniczył w licznych akcjach
ruchu oporu.
W obronie Ojczyzny stać go było na każdą szarżę.
Dzięki jego pracy „Armia Krajowa” miała przygotowane całe zastępy ludzi. W czasie Powstania Warszawskiego działał w słynnym batalionie „Zośka”. Dzięki
brawurowej akcji „Porucznik Wacek” zdobył obóz
„Gęsiówka” i uwolnił 348 uwięzionych tam Żydów
różnych narodowości. Brał udział w walkach na Woli i
na Starym Mieście aż do ostatniego dnia heroicznego
Powstania - już jako kapitan i z drugim Krzyżem Virtuti Militari. W szpitalach wojennych leczył ciężką ranę
przestrzelonego płuca, najpierw w Warszawie, a potem
w Poroninie i w Zakopanem.
Rzeczywistość powojenna była dla Wacława Micuty
bardzo trudna do zaakceptowania. Jednak wciąż działał z tą samą pasją i motywacją służenia ludziom ciężko
doświadczonym okrucieństwem wojny.
Rozstrzygającym w jego życiu było spotkanie z
Gunnarem Myrdal, sekretarzem Europejskiej Komisji
Gospodarczej ONZ-u. Było to w czasie wizyty polskiego ministra spraw zagranicznych w Szwecji. Młody Wacław towarzyszył ministrowi, bo już wtedy świetnie znał
język angielski. Dzięki osobistym staraniom Gunnara
Myrdal, w lutym roku 1948 Micuta przybył do Genewy
z żoną Janiną (z d. Wojciechowska) i z czteroletnim
WIADOMOŚCI – NR 446 (LISTOPAD)
23
Z ŻYCIA PMK
synem. Władze PRL-u odebrały mu paszport, a UB…
ścigało go aż do 1956 roku.
W trakcie swojej pracy dla ONZ był dla niej równie
pomocny, co i kłopotliwy. Jego trafne i bezpośrednie
raporty na temat marnotrawienia środków pomocy
ONZ powodowały, że „aby Micuta nie gadał” wysyłano
go w najtrudniejsze misje do zapomnianych zakątków
świata.
W latach 1960-1961 wziął ochotniczo udział w pokojowej misji ONZ w Kongo. I tam, z ułańską fantazją,
nie wahał się podejmować nieprzeciętnie odważnych
decyzji. Nie zważał na upomnienia z centrali. Załatwiał bardzo trudne sprawy – skutecznie. Do ciężkich
warunków był już przystosowany. Sekretarz Generalny ONZ uznał w końcu jego brawurę i poświęcenia w
specjalnym liście gratulacyjnym, podkreślając „wspaniałą pracę wykonaną w ciężkich warunkach miejscowych i osobistych”. Po kolejnej równie ryzykownej – i
świetnie przeprowadzonej mediacji – w Rwandzie i
w Burundi (1962) Wacław Micuta został powołany
na stanowisko do kwatery głównej w Nowym Jorku
(1963). Dwa lata później wrócił do Europy, by w genewskiej siedzibie ONZ przejąć stanowisko zastępcy
odpowiedzialnego za projekty rozwoju w Europie
Wschodniej. Z polskich spraw zajął się wtedy zagadnieniami: projektem regulacji Wisły, planifikacją złóż
mineralnych oraz kwestią budowy statków do połowów dalekomorskich. Ta zaszczytna funkcja męczyła
jednak Micutę. Po inwazji na Czechosłowację w 1968
roku poprosił o aplikację „do misji w terenie”. Został
przedstawicielem ONZ w Czadzie. Od roku 1971
jako wicedyrektor departamentu ONZ do walki z
narkotykami działał znowu w Genewie. W roku 1976
przeszedł na zasłużoną emeryturę.
Nie opuściła go jednak ani na chwilę pasja służenia
człowiekowi. Odważnie podejmował się tzw. „misji
niemożliwych”. W 1975 roku w ścisłej współpracy ze
Światową Radą Kościołów prowadził negocjacje w
Irlandii Północnej.
W pierwszych latach po przejściu na emeryturę
zajął się propagowaniem źródeł energii odnawialnych
(drewno, wiatr, woda, słońce, odpady) w krajach rozwijających się. Działał na tym polu w Burkina-Fasso,
na Karaibach, na Malcie, w Maroku, w Lesotho i
w Swaziland. Dla lepszej skuteczności związał swój
projekt z „Fundacją Bellerive” (założoną przez Agha
Khna, słynnego Wysokiego Komisarza ONZ dla Spraw
Uchodźców) i prowadził dobroczynną działalność w
Kenii, w Jordanii i w Pakistanie. Chodziło zaś o rzeczy
bardzo przyziemne i ogromnie ważne, jak np. promocja
wygodnych uprzęży dla zwierząt pociągowych, produkcja gazu naturalnego (biogazu), wykorzystanie energii
słonecznej czy wreszcie lokalna produkcja wydajnych
24
WIADOMOŚCI – NR 446 (LISTOPAD)
i oszczędnych pieców do gotowania, ogrzewania czy
pieczenia chleba w warunkach skrajnej biedy. W piecach stosowano ekologicznie zużyte oleje silnikowe.
Ten ostatni projekt Wacław Micuta opisał w książce
„Modern Stoves for All” przetłumaczonej na język
francuski.
W listopadzie 1986 roku Micuta zakłada w Genewie
samodzielny instytut pod nazwą „REDI” (Renewable
Energy Development Institute), który połączył badania i realizację różnych projektów takich instancji jak:
ONZ, Komitet Międzynarodowy Czerwonego Krzyża,
rząd Szwajcarii, władze kantonalne Genewy. „REDI”
od razu została uznana za instytucję wyższej użyteczności publicznej. Z nieustannym zapałem Wacław pilotuje wiele akcji humanitarnych w Birmie, Capo-Verde,
w Chinach, na Haiti, na Kaukazie, w Korei Północnej,
w Chorwacji, Paragwaju, w Somalii i w Tanzanii. Z ramienia Czerwonego Krzyża uruchamia w tych krajach
masową (wielotysięczną) produkcję wydajnych i tanich
pieców. „Piecyk Micuty” robi fenomenalną karierę, a
jego autor już intensywnie pracuje nad możliwościami
produkcji prostych i skutecznych filtrów dla zaopatrywania w wodę pitną oraz bezpiecznych i wydajnych palników na paliwa płynne. Najbardziej docenia go miejscowa najbiedniejsza warstwa społeczna. I to stanowi
(słuszną) największą satysfakcję dla racjonalizatora,
który przez całe swoje życie zachował serce polskiego
harcerza: „Gotów! Zawsze służ!”
Oprócz licznych udziałów w kongresach, sympozjach i w konferencjach międzynarodowych, należy
wspomnieć o odznaczeniach i nagrodach: m.in.
„Rolex”, „Paul Hoffmann Gold UN Peace Medal”,
„Prix Ader” czy odznaczenie „Medalille d`Excellence 2001”, które stawia naszego rodaka obok Jimmy
Cartera czy Antonio Samanarcha. Działalność w skali
globu nie odciągnęła Wacława Micuty od zaangażowania w sprawy Polski czy Polonii. Był aktywnym
członkiem „Związku Artylerzystów Konnych”, „Koła
Przyjaciół Byłych Kombatantów Armii Krajowej w
Londynie”. Utrzymywał liczne kontakty z członkami
batalionu „Zośka” i z „Szarych Szeregów”. Wacław
Micuta był członkiem Stowarzyszenia Polskiego w
Genewie i gorliwym rzecznikiem dialogu judeochrześcijańskiego. Do całego szeregu odznaczeń, medali i
nagród doszedł w ostatnich latach tytuł: „Weterana
Walk o Wolność i Niepodległość Ojczyzny”, a w lutym
2000 roku awans do stopnia podpułkownika Wojska
Polskiego w stanie spoczynku. 28 listopada 2000
roku dr Mordecai Paldiel z Instytutu Yad Vashem
w Jerozolimie w piśmie skierowanym do Wacława
Micuty wyraził uznanie dla „heroicznej walki Batalionu Zośka”, który uwolnił i ocalił Żydów trzymanych
w obozie na ul. Gęsiej.
Z ŻYCIA PMK
10 kwietnia 2007
roku Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej
Lech Kaczyński w
obecności Prezydenta
Konfederacji
Szwajcarskiej
Micheline
Calmy-Rey wręczył Wacławowi Micucie Krzyż
Komandorski z Gwiazdą Orderu Odrodzenia
Polski. W swoim przemówieniu Calmy-Rey podkreśliła, że Wacław Micuta jest jednym z wojowników o wolność, która pozwoliła na rozwój zarówno Polski, jak i Szwajcarii.
Wacław Micuta zżył się z Genewą i ze środowiskiem
polonijnym w tym mieście. Od samego początku interesował się działalnością Polskiej Misji Katolickiej i
do końca życia pozostał jej bardzo wierny. Regularnie
brał udział w dorocznych spotkaniach z okazji święta
3-go Maja, rocznic Odzyskania Niepodległości czy
spotkaniach opłatkowych. Z chwilą zagrożenia Misji
przystąpił do Stowarzyszenia Przyjaciół Polskiej Misji
Katolickiej w Marly. To m.in. dzięki jego staraniom
Misja w Marly została zaopatrzona w sprzęt komputerowy. Wszystko czynił z nieprzeciętną dyskrecją
i szczerym oddaniem. Swoje „wyznanie wiary na co
dzień” Wacław widział właśnie w tym cichym i skutecznym niesieniu pomocy bliźniemu – bez szukania
rozgłosu. Oburzał się, gdy ktoś usiłował mu dziękować:
„Jak dziękować za coś, co jest – jak mówił po prostu
- naszym chrześcijańskim obowiązkiem”. Duchowym
autorytetem dla pana Wacława i ważnym punktem
odniesienia była osobowość i pontyfikat Jana Pawła
II. W jego domu na naczelnym miejscu znajdowała się
zawsze księga Pisma Świętego.
Honor polskiego oficera, bezinteresowne harcerskie serce, ofiarna, a przy tym dyskretna postawa
chrześcijanina, rozstrzygają o formacie jego wielkiej
osobowości.
Opracowano na podstawie archiwum
PMK w Marly
Redakcja chciałaby przygotować i wydać specjalny dodatek do „Wiadomości”
poświęcony osobie pana Wacława Micuty.
Zwracamy się do wszystkich, którzy mogą
podzielić się wspomnieniami i dokumentami związanymi z życiem i działalnością
tak wielkiego Polaka i prosimy o kontakt z
Polską Misją Katolicką w Marly.
Krystyna Miszczorek-Stanford
(1923 – 2008)
Krystyna Anna Emilia MiszczorekStanford urodziła się 30 kwietnia 1923
roku w Gnieźnie. Zmarła 12 września
2008 w Genewie.
Lata wojny i okupacji spędziła w Warszawie. Tutaj także kontynuowała naukę
na tajnych kompletach, uzyskując świadectwo dojrzałości w 1942. Następnie rozpoczęła studia
na Wydziale Chemii Politechniki Warszawskiej w ramach
tajnego nauczania. Była zaangażowana w działalność
podziemnych organizacji młodzieżowych. W 1945 roku
rozpoczęła dalsze studia na Wydziale Chemii Uniwersytetu Łódzkiego, które musiała przerwać ze względów
zdrowotnych w 1946 roku. 1 sierpnia 1946 wyjechała na
leczenie do Szwajcarii, w ramach międzynarodowej akcji
pomocy studentom. W sanatorium przebywała trzy lata,
wykorzystując ten czas na ukończenie szkoły dla tłumaczy.
Po wyjściu z sanatorium rozpoczęła studia ekonomiczne,
pracując jednocześnie jako tłumacz w Europejskiej Komisji Gospodarczej (United Nations Economic Commission
for Europe) przy ONZ w Genewie. Wyszła za mąż za
angielskiego inżyniera, Cliftona Stanford, który w latach
1969-1978 pełnił funkcję Generalnego Sekretarza Międzynarodowej Komisji Elektrotechnicznej w Genewie.
Mszę świętą żałobną za śp. Krystynę MiszczorekStanford odprawił w Genewie w Kościele Sainte-Thérèse
ks. Sławomir Kawecki, Rektor PMK w dniu 17 września
2008 r.
Ksiądz Infułat Jan Jaworski
(1920 – 2008)
Dnia 8 października br.
w Johannesburgu odszedł do
Pana w wieku 88 lat ksiądz infułat Jan Jaworski, długoletni
rektor Polskiej Misji Katolickiej w Republice Południowej
Afryki.
Ks. Jan Jaworski ponad
46 lat pracował w duszpasterstwie polskim w Afryce oraz
posługiwał w parafiach afrykańskich. Za życia zawsze
podkreślał, że jego najważniejszą misją jest propagowanie kultu Miłosierdzia Bożego na tamtych terenach. Ks.
Infułat Jaworski był autorem licznych książek w języku
polskim i angielskim na tematy religijne i społeczne oraz
członkiem kilku towarzystw literackich.
Z jego śmiercią zakończyła się pewna epoka, ponieważ odszedł ten, który kochał Polskę służąc jej i rozsławiając jej imię na ziemi afrykańskiej.
WIADOMOŚCI – NR 446 (LISTOPAD)
25
Z ŻYCIA PMK
Archiwum Polskiej Misji Katolickiej
Akta rodziny Bronarskich
Rozpoczęte jesienią 2007 roku prace porządkowe w
Archiwum Polskiej Misji Katolickiej w Marly doczekały się
kontynuacji. Dzięki staraniom Księdza Rektora i pomocy
Naczelnej Dyrekcji Archiwów Państwowych również w tym
roku możliwe jest szczegółowe opracowywanie zbiorów Archiwum.
Rozpoczęte 7 października 2008 roku prace w ramach
programu operacyjnego Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa
Narodowego „Dziedzictwo kulturowe”, priorytet: „Ochrona
Polskiego Dziedzictwa Archiwalnego za granicą – Porządkowanie i opracowanie zbiorów w instytucjach polonijnych”
mają na celu przygotowanie pełnego inwentarza i zabezpieczenie zespołu akt rodziny Bronarskich. Jak dotąd jest
to największy i zarazem jeden z najcenniejszych zespołów
archiwalnych przechowywanych w Archiwum. Obejmuje on
16,7 mb akt z lat 1843-1987. Przeważająca część zgromadzonej dokumentacji dotyczy działalności słynnego muzykologa
i pianisty - Ludwika Bronarskiego. Jego życie i twórczość
Zdjęcie paszportowe Ludwika Bronarskiego z 1952 roku.
Archiwum
Polskiej Misji
Katolickiej w
Szwajcarii,
sygn. 707/2/1,
s. 146.
były niejednokrotnie tematem prac badawczych, a przechowywane w Marly materiały archiwalne rzucają nowe światło
na historię rodziny Bronarskich.
Świadectwo dojrzałości Ludwika Bronarskiego. 22 czerwca
1909 roku ukończył on z wyróżnieniem IV Gimnazjum we
Lwowie. Archiwum Polskiej Misji Katolickiej w Szwajcarii,
sygn. 707/2/1, s. 109.
26
WIADOMOŚCI – NR 446 (LISTOPAD)
Ludwik Ryszard Marian Bronarski urodził się 13 kwietnia 1890 roku we Lwowie w rodzinie Marii z domu Nikisch
i Juliusza Bronarskich. Tam też w 1909 roku ukończył IV
Gimnazjum. Następnie wyjechał do Wiednia, gdzie studiował muzykologię pod kierunkiem profesorów: Gwidona Adlera, R. Wallaschka i M. Dietza. Równocześnie uczęszczał na
kurs harmonii, kontrapunktu, kompozycji i instrumentacji u
prof. Hermanna Graednera oraz na kurs fortepianu prof.
Teodora Leszetyckiego.
W 1914 roku osiadł na stałe we Fryburgu, gdzie podjął
studia muzykologiczne. W 1919 roku z sukcesem zdał egzaminy u jednego z największych badaczy średniowiecznej muzyki, prof. Petera Wagnera, a także u prof. Franza Steffensa
(paleografia i nauki pomocnicze historii) oraz prof. Stanisława Dobrzyńskiego (historia literatury polskiej) i obronił
dysertację na temat „Pieśni św. Hildegardy jako przyczynek
do historii muzyki świeckiej w okresie średniowiecza” („Die
Lieder der hl. Hildegard. Ein Beitrag zur Geschichte der
geistlichen Musik des Mittelalters”, wydana w Zurychu w
1922 roku). W 1926 roku ukończył licencjat z prawa na uniwersytecie fryburskim.
W następnych latach poświęcił się badaniom nad życiem
i twórczością Fryderyka Chopina. Na ten temat opublikował
wiele artykułów i sprawozdań w czasopismach: „Muzyka”,
„Muzyka Polska” i w „Kwartalniku Muzycznym” w Warszawie, a także w paryskiej „Revue Musicale” i „Schweizerische
Musikzeitung”. Wygłaszał też odczyty o Chopinie i Pade-
Z ŻYCIA PMK
Dyplom za zasługi Ludwika Bronarskiego dla katolickiej
wspólnoty polskiej w Szwajcarii wydany w Rzymie 17 listopada 1968 roku przez kardynała Władysława Rubina – Delegata
ówczesnego Prymasa Polski Stefana Wyszyńskiego dla duszpasterstwa emigracji. Archiwum Polskiej Misji Katolickiej w
Szwajcarii, sygn. 707/2/1, s. 158.
rewskim w Bernie, Fryburgu, Genewie i Neuchâtel. W 1935
roku w Warszawie nakładem Towarzystwa Wydawnictw
Muzyki Polskiej wydał obszerną „Harmonikę Chopina”,
w której szczegółowej analizie poddał właściwości stylu
wielkiego kompozytora i sformułował pojęcie tzw. akordu
chopinowskiego.
W 1945 i 1946 roku w zbiorze „Culture europeenne”
pod redakcją F. L. Schoella wydał dwa tomy etiud Chopina („Études sur Chopin”, Lozanna 1944–1948) oraz zbiór
„Chopin z Włoch” („Chopin et l’Italie”, Lozanna 1948).
Jednocześnie, obok pracy badawczej, którą podejmował
jako profesor Konserwatorium we Fryburgu oraz kierownik
Zakładu Teorii i Historii Muzyki, zajmował się koncertowaniem oraz działalnością pedagogiczną jako gorący propagator gry na fortepianie.
Ponadto w latach 1919-1923 był współpracownikiem genewskiej redakcji Wydawnictw Encyklopedycznych o Polsce
(„Publications Encyclopediques sur la Pologne”), z których
kilka tomów wyszło w języku francuskim i angielskim, a
latach 1919-1939 wydano w Neuchâtel również trzy tomy
polskojęzyczne.
Tuż przed II wojną światową, współpracując z prof. Józefem Turczyńskim i pod przewodnictwem Ignacego Jana
Paderewskiego, Ludwik Bronarski rozpoczął przygotowanie
tekstu muzycznego i komentarza krytycznego do nowego
wydania dzieł Chopina. Ukazały się 21 tomach wydanych w
Krakowie w latach 1949-1961. W 1948 roku Ludwik Bronarski został mianowany członkiem korespondentem krajowym
Wydziału Filozoficznego Polskiej Akademii Umiejętności
oraz członkiem Komisji Muzykologicznej Akademii. Należał także do Związku Kompozytorów Polskich oraz jako
członek honorowy do Towarzystwa Szopenowskiego we
Wiedniu. W 1967 roku zaprzestał działalności naukowej.
Zmarł 9 listopada 1975 roku we Fryburgu.
Zachowany zbiór akt dokumentuje w sposób bardzo
drobiazgowy życie Ludwika Bronarskiego. Oprócz akt me-
trykalnych, świadectw szkolnych, dokumentów osobistych
członków jego rodziny, znaczną część zbioru stanowi korespondencja, wśród której można odnaleźć wiele pocztówek
i panoramicznych zdjęć europejskich miast z końca XIX i
początku XX wieku. Cennymi materiałami są również opracowania naukowe Ludwika Bronarskiego zawierające kopie
utworów Fryderyka Chopina. W związku ze zbliżającym się
rokiem 2010, Rokiem Chopinowskim, i światowymi obchodami dwusetnej rocznicy urodzin wielkiego kompozytora,
zasługują one na szczegółowe naukowe opracowanie. Do
ciekawostek zachowanych wśród archiwaliów należy zaliczyć
również wszelkiego rodzaju pamiątki rodzinne zbierane
z ogromną pieczołowitością przez pokolenia: laurki dla
rodziców, wiersze pisane w dzieciństwie, a także rachunki
za opłaty związane z prowadzeniem gospodarstwa domowego. Zebrane materiały są nie tylko bezcennym źródłem
informacji o kolejach losu rodziny Bronarskich, ale także
stanowią bezcenny materiał do badań nad życiem Polonii
w Szwajcarii.
Monika Panter
Kustosz Archiwum Państwowe w Gdańsku
Informacja w
języku łacińskim o obronie
pracy doktorskiej Ludwika
Bronarskiego
na
temat:
„Pieśni
św.
Hildegardy” na
Uniwersytecie
we Fryburgu
dnia 22 marca 1919 roku.
Archiwum
Polskiej Misji
Katolickiej w
Szwajcarii,
sygn. 707/2/1,
s. 123.
Pani Monika Panter jest kustoszem Archiwum Państwowego w Gdańsku. Jest członkiem Zarządu Głównego
Stowarzyszenia Archiwistów
Polskich Oddziału Gdańskiego. Studia w Instytucie
Historii i Archiwistyki na
Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu ukończyła
w roku 2002 obroną pracy
magisterskiej Muzyka w Toruniu w średniowieczu i na
progu czasów nowożytnych na tle porównawczym. Jest
absolwentką szkoły muzycznej I stopnia w Malborku
oraz II stopnia w Toruniu i Elblągu.
WIADOMOŚCI – NR 446 (LISTOPAD)
27
Z ŻYCIA PMK
„Jesienna Zabawa” w Winterthur
Bynajmniej nie jesiennie!
Przygotowania do „Jesiennej zabawy” trwały kilka miesięcy. Winterthur jest znany z organizacji takich imprez,
choć ostatnia była przed kilku laty. Stąd nie ma co się dziwić,
że były i wątpliwości i nadzieje. Na szczęście okazało się, że
było warto napracować się, planować, posprzeczać i w końcu
się pobawić. Zabawa jesienna u św. Józefa w Winterthurze
27 września 2008 roku to już historia; pozostały wspomnienia i ...plany na przyszłość.
Najbardziej ucieszyła świadomość, że można coś dobrego zrobić we wspólnocie polskiej. Dopisała frekwencja
nie tylko Polaków, ale i naszych przyjaciół Szwajcarów,
Niemców i Włochów. Dekoracja sali, w której się bawiliśmy,
zaprojektowana i wykonana przez panią Jolantę Krumplewską, wprowadzała w klimat polskiego folkloru (wycinanki
łowickie, stroje z Sądecczyzny i Opoczna). Zabawa miała
bowiem swoje hasło: „Przybliżamy polską kulturę ludową”.
Znany i lubiany zespół polskiego tańca ludowego PIAST z
Winterthuru na początku stworzył nastrój, który współgrał i
z mottem i z wystrojem wnętrza. Po kolacji kolejnym punktem programu był występ komiwojażera Mariana Burzana,
który nie tylko opowiadał dowcipy, ale i zorganizował ekspresowy konkurs tańca.
Akompaniament muzyczny zapewniał Piotr Rzepczyk,
sprawdzony nie tylko w Winterthurze. Sala była pełna do
końca imprezy, do północy, a nawet momentami brakowało
miejsca. To bardzo dobry znak i reklama dla organizatorów
na przyszłość. Grupą współpracowników kierował Jerzy
Stawarz, przewodniczący Rady ośrodka duszpasterskiego
w Winterthurze. Warto wspomnieć, że gośćmi wieczoru byli
nasi duszpasterze z Winterthuru: ks. Stanisław Węglarzy,
proboszcz parafii św. Józefa, zawsze nam wierny i oddany,
oraz ks. Krzysztof Zadarko, opiekun polonijnego ośrodka.
Przyjechał z dalekiego Berna radca z wydziału Promocji
Handlu i Inwestycji Ambasady Polskiej z Berna Mariusz
Sawiński, co było dla uczestników i organizatorów niespodzianką.
Zabawa nie byłaby udana, gdyby nie grono fantastycznych osób, które stworzyły atmosferę i przygotowały bogatą
ofertę do spotkania i miłego spędzenia czasu. Lista osób jest
długa. Wszystkim trzeba bardzo serdecznie podziękować.
Dochód ze zabawy przeznaczony będzie w dużej części na
pomoc choremu Antosiowi z Mazur.
Wszyscy, chyba bez wyjątku, mieli wrażenie, że było
wesoło, ale nie jesiennie. I dobrze. Deszcze, mgły, niskie
temperatury jeszcze nadejdą.
Js
Zdjęcia: Jerzy Stawarz
28
WIADOMOŚCI – NR 446 (LISTOPAD)
Biuro Reklamy
„Wiadomości PMK”
Z ŻYCIA PMK
Grupa PK Sp. z o.o.
ul. Filomatów 43
04-116 Warszawa
tel. 22 810-21-99, 610-71-90
fax. 22 810-21-98
Osoba kontaktowa:
Marek Betliński
Tel. 0-608 58 11 77
[email protected]
WIADOMOŚCI
Miesięcznik Polskiej Misji Katolickiej w Szwajcarii
Adres redakcji: 12 Chemin des Falaises,
1723 Marly/Fribourg, Suisse.
Tel.: 026/436.44.59.
Fax: 026/436.44.72.
Konto poczt.: 17-976-7
e-mail: [email protected]
Abonament: dobrowolna ofiara
Redaktor naczelny: ks. dr Sławomir Kawecki
Zastępca Redaktora naczelnego: ks. dr Krzysztof Zadarko
Zespół redakcyjny: Agnieszka G. Paciorek,
Grażyna Górzna, Teresa Osmecka,
Zdjęcie na okładce: Marek Krupa
ks. Artur Cząstkiewicz, Beata Daniluk
Skład komputerowy: ks. Andrzej Rybicki
Impression: Mission Catholique Polonaise 1723 Marly
Redakcja nie zwraca materiałów nie zamówionych
WIADOMOŚCI
– NR
446 (LISTOPAD)
Za treść
ogłoszeń odpowiada
ogłaszający.
29
Szwajcarsko-Polski Program Współpracy:
Konkurs „Inicjatywy na rzecz rozwoju regionalnego regionów
peryferyjnych i słabo rozwiniętych”. Program unijny.
Szwajcarsko-Polski Program Współpracy jest formą bezzwrotnej pomocy zagranicznej przyznanej przez
Szwajcarię Polsce i 9 innym państwom członkowskim Unii
Europejskiej, które przystąpiły do niej 1 maja 2004 r. Na
mocy umowy międzynarodowej, zawartej 20 grudnia 2007
r. w Bernie, ponad 1 mld franków szwajcarskich trafi do
dziesięciu nowych państw członkowskich, z czego niemal
połowa (ok. 489 mln CHF, czyli ok. 310 mln euro) przeznaczona będzie na pomoc dla naszego kraju.
Ministerstwo Rozwoju Regionalnego (Krajowa Instytucja
Koordynująca) oraz Władza Wdrażająca Programy Europejskie
(Instytucja Pośrednicząca) ogłosiły nabór wniosków w obszarze
tematycznym „Inicjatywy na rzecz rozwoju regionalnego peryferyjnych i słabo rozwiniętych” (Priorytet 1. Bezpieczeństwo,
stabilność, wsparcie reform) na programy realizowane na obszarach koncentracji geograficznej, tj. w województwach: lubelskim, podkarpackim, świętokrzyskim oraz małopolskim. Wsparciem zostaną objęte inicjatywy na rzecz wzrostu zatrudnienia i
wysokości dochodu, na terenie tzw. podregionu poprzez wdrożenie zintegrowanej strategii (obejmującej różne sektory) przez
wybrane partnerstwa. Podregion skupia kilka gmin wiejskich
wokół 1-2 gmin miejskich. Gminy miejskie będą pełnić funkcję
centrów podregionu. Partnerstwo w danym podregionie sprzyja
rozwojowi zintegrowanej strategii i wdrożeniu związanego z nią
wieloaspektowego lokalnego programu rozwoju. Program składa się z mniejszych projektów powiązanych ze sobą tematycznie
lub posiadających wspólne cele, określone na szczeblu regionalnym, pod regionalnym lub lokalnym. Powinien wywierać wpływ
na politykę rozwoju odpowiednio - regionu/podregionu i/lub na
wzmocnienie zdolności instytucjonalnych Instytucji Realizujących, jak i beneficjentów końcowych. Wdrażanie programu nie
może służyć Instytucji Realizującej (ani innym zaangażowanym
instytucjom) do osiągnięcia zysku. Wydatki związane z zarządzaniem i wdrażaniem programu będą kwalifikowalne do refundacji, nie mogą jednak one przekroczyć 10% wszystkich kosztów
kwalifikowalnych programu. Całkowita alokacja w ramach tego
obszaru tematycznego wynosi 50 mln franków szwajcarskich
(CHF). Wszelkie płatności w ramach SPPW są przekazywane
w formie płatności okresowej bądź płatności końcowej jako
refundacja poniesionych kosztów. W ramach obszaru tematycznego stosowane będą następujące poziomy dofinansowania: a)
dofinansowanie do 60% całkowitych kosztów kwalifikowalnych
Programu, z wyjątkiem sytuacji wskazanych w punkcie b) i c); b)
dofinansowanie do 85% całkowitych kosztów kwalifikowalnych
Programu w przypadku, gdy 15 proc. lub więcej całkowitych
kosztów kwalifikowalnych będzie współ finansowanych z budżetu jednostek administracji publicznej szczebla centralnego,
regionalnego lub lokalnego; c) dofinansowanie do 90% mogą
uzyskać Programy dotyczące budowy zdolności instytucjonalnych, Programy realizowane przez organizacje pozarządowe,
przy uwzględnieniu przepisów dotyczących udzielania pomocy
publicznej. Przedmiotem wsparcia objęte będą następujące
działania: Rozwój lokalnej przedsiębiorczości i przetwórstwa
rolnego ukierunkowany na tworzenie pozarolniczych źródeł
dochodów na obszarach wiejskich W ramach ww. rodzaju
projektu można realizować działania z zakresu: promocji zatrudnienia w małych i średnich firmach wytwórczych wsparcia
ekologicznego przetwórstwa produktów rolnych i jadalnych
produktów
leśnych,
zgodne z zasadą
zrównoważonego
rozwoju
30
WIADOMOŚCI
– NR
446 (LISTOPAD)
w aspekcie społecznym i środowiskowym oraz wydajności ekologicznej dotacji dla podmiotów uruchamiających działalność
gospodarczą na obszarach wiejskich szkoleń dla mikro-oraz
małych i średnich przedsiębiorstw z zakresu zarządzania firmą
i tworzenia strategii rozwoju firmy, połączone z wizytami studyjnym. Rozwój zasobów ludzkich, w szczególności młodzieży
i osób z obszarów rolniczych, zagrożonych wykluczeniem
społecznym, z uwzględnieniem nowoczesnych form szkolenia
zawodowego i kształcenia ustawicznego W ramach ww. rodzaju
projektu można realizować działania z zakresu: doradztwa w
zakresie wyboru nowego zawodu i zdobycia nowych kwalifikacji
zawodowych szkoleń i kursów, mających na celu podniesienie
umiejętności i kwalifikacji związanych z nowym zawodem poza
rolnictwem, w szczególności szkoleń dla młodzieży z zakresu
przedsiębiorczości - zakładania własnej firmy, upowszechniania kształcenia ustawicznego na obszarach wiejskich przy
wykorzystaniu Internetu subsydiowania miejsc pracy w małych i
średnich przedsiębiorstwach dla pracowników z byłego sektora
rolnego wizyt studyjnych oraz staży i praktyk zawodowych. Rozwój sieci, partnerstw, kapitału społecznego - wsparcie pozarządowych instytucji i organizacji zaangażowanych w rozwój rolny
W ramach ww. rodzaju projektu można realizować działania z
zakresu: działań informacyjnych, szkoleniowych i promocyjnych
związanych ze stymulowaniem udziału mieszkańców i organizacji działających na obszarach wiejskich w procesie planowania
strategii rozwoju obszarów wiejskich wspierania wspólnych
inicjatyw partnerów lokalnych, promujących nowoczesne formy
gospodarowania w rolnictwie promocji partnerstw pomiędzy
sektorem publicznym i pozarządowym w celu realizacji zadań
publicznych w sektorze rolnym wspierania inicjatyw lokalnych
promujących region - w szczególności jego produkty, usługi,
kulturę i sztukę wizyt studyjnych do krajów, w których funkcjonują partnerstwa. Uwaga! Rekomendowane jest łączenie
działań w ramach danego rodzaju projektów oraz różnych rodzajów projektów w jednym programie. O wsparcie w ramach
konkursu mogą ubiegać się następujące Instytucje Realizujące
(wnioskodawcy): jednostki samorządu terytorialnego lub ich
jednostki organizacyjne, związki, porozumienia i stowarzyszenia jednostek samorządu terytorialnego, euroregiony, ośrodki
doradztwa rolniczego, agencje rynku rolnego, agencje rozwoju
regionalnego, organizacje pozarządowe. Proces wnioskowania
o dofinansowanie podlega dwustopniowej procedurze: a) przygotowanie Zarysu Projektu,\ b) opracowanie Kompletnej Propozycji Projekt. Uwaga! W przypadku Zarysu Projektu jedynym
wymaganym załącznikiem jest oryginał lub kopia aktualnego
odpisu/wyciągu z Krajowego Rejestru Sądowego lub innego
właściwego dokumentu rejestrowego potwierdzającego status
prawny ubiegającego się o dofinansowanie wraz z danymi osoby
(osób) upoważnionej (upoważnionych) do reprezentowania IR
oraz zakres działalności IR, wydane nie wcześniej niż 6 miesięcy
przed dniem złożenia Zarysu Projektu. Składając Zarys Projektu, Instytucja Realizująca może wnioskować również o środki z
Funduszu na Przygotowanie Projektów (FPP) w celu sfinansowania przygotowania dokumentacji dla Kompletnej Propozycji
Projektu. Środki w ramach FFP przekazywane są Instytucji
Realizującej na zasadzie refundacji. Wnioski aplikacyjne są
tworzone przy użyciu generatora wniosków. Nabór wniosków
trwa do 23 grudnia 2008 r., do godz. 15.00.
www.programszwajcarski.gov.pl;
www.swiss-contribution.admin.ch/poland
REKLAMY
KANTOR WYMIANY WALUT
TERMINAL II
czynny 7-24.00
Wymiana walut,
skup czekow podróżnych,
najlepsze kursy walut
na lotnisku w Warszawie,
miła obsluga.
Tel. + 48 22 650 30 59;
+ 48 22 650 50 59.
WIADOMOŚCI – NR 446 (LISTOPAD)
31
32
WIADOMOŚCI – NR 446 (LISTOPAD)

Podobne dokumenty

trzydziesta rocznica pontyfikatu

trzydziesta rocznica pontyfikatu 16 października przypada trzydziesta rocznica wyboru kardynała Karola Wojtyły na Stolicę Piotrową. Jest to szczególna okazja do odkrycia na nowo, jak wielkim darem dla świata, dla Polski, a także d...

Bardziej szczegółowo