POLSKIE DUSZPASTERSTWO KATOLICKIE w SZWAJCARII NR
Transkrypt
POLSKIE DUSZPASTERSTWO KATOLICKIE w SZWAJCARII NR
POLSKIEMISJA DUSZPASTERSTWO KATOLICKIE POLSKA KATOLICKA w SZWAJCARII w SZWAJCARII WIADOMOŚCI NR 446 431 NR LIPIEC - SIERPIEŃ 2007 LISTOPAD 2008 DE LA PASTORALE CATHOLIQUE POLONAISE EN SUISSE DE LA PASTORALE CATHOLIQUE POLONAISE EN SUISSE DER KATHOLISCHEN POLENSEELSORGE IN DER SCHWEIZ DER KATHOLISCHEN POLENSEELSORGE IN DER SCHWEIZ DELLA PASTORALE CATTOLICA POLACCA IN SVIZZERA DELLA MISSIONE CATOLICA POLACCA DI SVIZZERA WIADOMOŚCI – NR 446 (LISTOPAD) 1 „Czuwajcie, bo nie wiecie, kiedy Pan wasz przybędzie” (por. Mt 24, 42) – te słowa przypominają mi ostateczne wezwanie, które nastąpi wówczas, kiedy Pan zechce. Pragnę za nim podążyć i pragnę, aby wszystko, co składa się na moje ziemskie życie, przygotowało mnie do tej chwili. Nie wiem, kiedy ona nastąpi, ale tak jak wszystko, również i tę chwilę oddaję w ręce Matki mojego Mistrza: totus Tuus. Jan Paweł II, fragment Testamentu Zdjęcie na okładce: Marek Krupa Jan Paweł II na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie, 18 sierpnia 2002 r. Opis wydarzenia: Po nawiedzeniu i modlitwie w katedrze wawelskiej Jan Paweł II udał się na Cmentarz Rakowicki, gdzie modlił się na grobie rodziców. Siedzący w papamobilu Papież zapalił znicz, który na płycie grobowca ustawił prałat Renato Boccardo. Ojcu Świętemu towarzyszyli kard. Angelo Sodano, nuncjusz apostolski w Polsce abp Józef Kowalczyk, Prymas Polski kard. Józef Glemp. Przez kilka minut Papież modlił się w skupieniu. W tym czasie śpiewał 50-osobowy chór Akademii Pedagogicznej „Educatus”. Grób rodziców Jana Pawła II znajduje się w wojskowej części Cmentarza Rakowickiego. W szóstej kwaterze w rodzinnym grobowcu tuż przy alejce spoczywają: matka papieża Emilia z Kaczorowskich (1884-1929), ojciec Karol, emerytowany urzędnik wojskowy (1879-1941), oraz brat Edmund, lekarz szpitala miejskiego w Bielsku, który, zaraziwszy się dyfterytem, zmarł w 1932 roku, mając zaledwie 26 lat. Papież siedmiokrotnie odwiedzał grób rodziców podczas swoich pielgrzymek do Polski: 9 czerwca 1979 roku; 22 czerwca 1983 roku; 10 czerwca 1987; 13 sierpnia 1991, 9 czerwca 1997 roku, 17 czerwca 1999 (z okazji tej wizyty przy głównej alejce cmentarza odsłonięto tablicę z czerwonego porfiru, na której wypisano daty wizyt papieskich) i 18 sierpnia 2002 roku. 2 WIADOMOŚCI – NR 446 (LISTOPAD) SŁOWO KSIĘDZA REKTORA Drodzy Czytelnicy Piękne i przemawiające zdjęcie Ojca Świętego Jana Pawła II na okładce numeru listopadowego „Wiadomości” zawdzięczamy fotografowi, Panu Markowi Krupie. Fotografia klęczącego przy grobie rodziców papieża zawierająca ważne przesłanie, niech będzie zaproszeniem do naśladowania naszego Wielkiego Rodaka, kiedy udajemy się na groby naszych bliskich, którym tak wiele zawdzięczamy… 1 i 2 listopada, to bardzo ważne dni dla każdego człowieka. Bo kiedy stajemy nad grobami i modlimy się za drogie nam osoby, to nie możemy nie zadawać sobie pytania, co tak naprawdę w życiu się liczy, co jest najważniejsze? Przecież każdemu z nas chodzi o to, żeby nie natrudzić się na darmo. W głębi serca każdemu zależy na tym, aby nie przegrać życia. Są to dni, w których zdajemy egzamin z pamięci. Jak żałośnie wyglądają ludzie, którzy mają krótką pamięć. Tak szybko zapomnieli o osobach, którym tak wiele zawdzięczają. Natomiast jakże bardzo raduje mnie postawa tych rodzin, których dziadkowie ze swoimi dziećmi i wnukami przygotowują tradycyjne wypominki... Jestem pewien, że na pewno wnuki o nich nie zapomną w przyszłości. Dobrze przeżyta Uroczystość Wszystkich Świętych napełni nas nową siłą. Noël Quesson tak napisał o tym święcie: „Uroczystość Wszystkich Świętych ukazuje nam, że wszyscy ludzie są wezwani do szczęścia w Królestwie Niebieskim. Mówią nam: nasza świętość jest dla ciebie, w zasięgu twoich możliwości: ja byłam matką, trudziłam się dla swojej rodziny; ja byłem nauczycielem… tyle razy powtarzałem trudne lekcje, a ja byłem całkiem zwyczajnym młodzieńcem, który kochał i był wierny przyjaźni…Ja byłem chory na łóżku szpitalnym… a ja lekarzem, który go leczył”. Błogosławieni, to znaczy szczęśliwi. W tym kontekście zachęcam wszystkich do przeczytania tekstu Ojca Bocheńskiego, oraz krótkich wspomnień o wielkich Polakach, którzy tak niedawno nas opuścili. Miesiąc październik obfitował w liczne wydarzenia. Dla naszej Misji wyjątkową była uroczystość patronalna ku czci świętego Jana z Kęt, połączona z obchodami trzydziestej rocznicy wyboru kard. Karola Wojtyły na Stolicę Piotrową. Temu wydarzeniu poświęciliśmy wiele miejsca w tym numerze „Wiadomości”. Na tym miejscu pragnę wyrazić wdzięczność księdzu Prałatowi Krzysztofowi Nykielowi z Kongregacji Nauki Wiary ze Stolicy Apostolskiej, który w piękny sposób ukazał nam związek Jana Pawła II ze świętym Janem z Kęt. Ks. Prałat Nykiel podzielił się swoim doświadczeniem w służbie Kościołowi najpierw u boku Jana Pawła II, a następnie u Benedykta XVI. Ta wyjątkowa uroczystość miała piękną oprawę muzyczną, za którą wykonawcom serdecznie dziękuję. Wielkie słowa podziękowania i uznania kieruję pod adresem Rady Duszpasterskiej z Marly za przygotowanie kaplicy, a także agapy polonijnej po Mszy świętej. Cieszy mnie bardzo zaangażowanie młodzieży, zarówno w liturgii, jak i przy agapie polonijnej. Raduje nas wszystkich liczna obecność kapłanów oraz fakt, że byli reprezentanci Polonii prawie z całej Szwajcarii. Swoją obecnością ubogacili uroczystość, ale dali też wyraźny znak, że w Szwajcarii istnieje jedna Polska Misja Katolicka. Z Marly ksiądz prałat Krzysztof Nykiel udał się do Zurychu, gdzie poprowadził piękną uroczystość z okazji rocznicy pontyfikatu Jana Pawła II. W tej uroczystości wziął również udział Pan Profesor Wojciech Konstanty Podleski, który dał świadectwo o naszym Wielkim Rodaku Janie Pawle II. 10 października br. w Ambasadzie RP w Bernie odbyło się spotkanie pana Ambasadora Jarosława Starzyka z organizacjami polonijnymi. Pan Ambasador zachęcił wszystkich do większej aktywności, jednocześnie zapewniając o swoim wsparciu dla inicjatyw promujących polską kulturę na ziemi helweckiej. W Marly natomiast spotkali się członkowie Stowarzyszenia Przyjaciół Marly oraz Fundacji im. Ojca Józefa M. Bocheńskiego. Jako Rektor PMK wyraziłem uznanie za wszelki trud związany z niesieniem pomocy Polskiej Misji w Szwajcarii. Przy okazji wyszło na jaw, że nie wszystkie urzędy pocztowe przyjmują przekazy dołączane do tej pory w „Wiadomościach”. W związku z tym faktem, nowe przekazy zostaną wydrukowane w Szwajcarii i dołączone do numeru grudniowego „Wiadomości”. Podobnie też do numeru grudniowego „Wiadomości” będzie dołączony opłatek, dlatego zwracam się z gorącą prośbą do tych wszystkich czytelników, którzy zmienili adresy, aby przysłali drogą mailową albo pocztową dokładny adres, na który wyślemy Wiadomości PMK wraz z opłatkiem. Przez dwa miesiące w Marly pracuje nad porządkowaniem naszego Archiwum pani Monika Panter, kustosz z Archiwum Państwowego w Gdańsku. Zachęcam do przeczytania ciekawego artykułu jej autorstwa. Obecność Pani Moniki daje okazję do możliwości konsultacji w sprawach dotyczących dokumentów, pamiątek, itd. Wszystkich czytelników zainteresowanych tematyką archiwalną serdecznie zapraszam do kontaktu z Misją. Dla każdego Polaka 11 listopada będzie dniem dziękczynienia za tych wszystkich, którzy zapłacili cenę swojego cierpienia, wyrzeczeń i życia, aby Polska była wolna i abyśmy my mogli być Polakami. Magna res libertas. Tego napisu z kolumny w Rapperswil nie wolno nam zapomnieć. Już teraz wyrażam wdzięczność wszystkim, którzy w naszych Ośrodkach angażują się w przygotowanie Święta Niepodległości. Niech te uroczystości listopadowe będą dla nas ubogaceniem i umocnieniem na drodze dawania dobrego świadectwa o naszym ojczystym kraju. W dniu 30 listopada br. rozpoczyna się w Kościele katolickim okres Adwentu – oczekiwania i przygotowania na spotkanie z Nowonarodzonym. W niniejszym numerze znajdziemy informacje o rekolekcjach adwentowych. Zachęcam, abyśmy jak najliczniej mogli w nich uczestniczyć, korzystając z tego szczególnego czasu łaski Bożej. Na owocne przeżywanie listopadowych dni życzę wszystkim Szczęść Boże! Rektor PMK w Szwajcarii Ks. Sławomir Kawecki WIADOMOŚCI – NR 446 (LISTOPAD) 3 Z ŻYCIA KOŚCIOŁA W 30. ROCZNICĘ WYBORU KAROLA WOJTYŁY NA STOLICĘ PIOTROWĄ Ojciec Święty Benedykt XVI „Ludzka prostota, zdecydowana odwaga, cierpienia, które Papież Wojtyła znosił do końca z wytrzymałością górala i cierpliwością pokornego sługi Ewangelii”- powiedział o Janie Pawle II jego następca Ojciec Święty Benedykt XVI. Przemawiając po projekcji filmu „Świadectwo”, Benedykt XVI przypomniał wieczór sprzed 30 lat. Prawie dokładnie o tej samej porze nowo wybrany Biskup Rzymu zwrócił się z balkonu bazyliki watykańskiej do wiernych zebranych na Placu św. Piotra. Benedykt XVI nawiązał też do jego słów wypowiedzianych 22 października 1978 r. na uroczyste rozpoczęcie pontyfikatu. Zachęcił do przyjęcia wezwania Jana Pawła II „Nie lękajcie się!” i naśladowania świadectwa, jakie dawał on Chrystusowi. Watykan, 16 października 2008 r. Biskupi Polscy „W czym nam może pomagać Jan Paweł II? Jako Nauczyciel wiary, którą żył na co dzień i jako świadek miłości Chrystusa, może nam pomagać swoją mądrością i świętością. Ona najbardziej przemawia po jego błogosławionej śmierci. Świętość jest szczególnym darem, który nam zostawił. Oznacza to, że sprawy Boże powinny być w centrum naszego życia. Bóg jest Miłością. A więc miłość powinna być w centrum naszych codziennych spraw i wyborów. Niech trzydziesta rocznica wyboru Jana Pawła II ożywi naszą modlitwę o rychłe wyniesienie go na ołtarze. Niech skłoni nas do refleksji nad przebytą z nim drogą. Niech stanowi inspirację do odważnego podejmowania wyzwań, które codziennie stają przed nami. Niech zaowocuje w nas jeszcze głębszą wiarą, większą nadzieją i żarliwszą miłością.” Z Listu Biskupów Polskich, Jasna Góra, 25 sierpnia 2008 r. Senat Rzeczypospolitej Mija 30 lat od chwili, w której radosne „Habemus Papam” oznajmiło światu wybór Kardynała z Krakowa Karola Wojtyły na Stolicę Piotrową i początek pontyfikatu Sługi Bożego Papieża Jana Pawła II, pontyfikatu, który zmienił oblicze ziemi, „tej ziemi”. Znaczenie tego pontyfikatu podkreślają doskonale słowa Andrè Frossarda: „Dowiedzieliśmy się, że przyszedł z Polski, ale ja odnoszę wrażenie, że przyszedł wprost z Galilei, krok w krok za Apostołem Piotrem”. Otrzymaliśmy wyjątkowy dar, dar życia w tych samych czasach, w których żył Jan Paweł II, dar słuchania Jego słów i czerpania z Jego nauk. Otrzymaliśmy Papieża, który był prawdziwie człowiekiem wiary, nadziei i miłości. Człowieka, który wskazywał całemu światu, jak czynić życie bardziej ludzkim. (…) Senat Rzeczypospolitej Polskiej oddaje hołd wielkiemu Polakowi, Ojcu Świętemu Janowi Pawłowi II oraz wyraża wdzięczność za świadectwo życia i wartości, które przekazał w swoim nauczaniu. Z Uchwały Senatu RP, Warszawa, 16 października 2008 r. Sejm Rzeczypospolitej „Sejm RP, pragnąc uczcić 30. rocznicę rozpoczęcia pontyfikatu Jana Pawła II, wyraża powszechnie podzielane przekonanie, że wybór ten otworzył nową epokę w dziejach Kościoła, Polski i świata. Ojciec Święty miał ogromny wpływ na dzieje Polski i Polaków. Dawał nam nadzieję, wspierał „Solidarność” oraz budowę demokratycznej Polski, a także opowiadał się za wejściem naszego kraju do Wspólnoty Europejskiej. Jego pielgrzymki do Ojczyzny pozostają wciąż w żywej i wdzięcznej pamięci Polaków, a wezwania „Nie lękajcie się!” czy „Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze Ziemi. Tej Ziemi!” napełniały serca otuchą i odwagą.” Z Uchwały Sejmu RP, Warszawa, 16 października 2008 r. 4 WIADOMOŚCI – NR 446 (LISTOPAD) Z POLSKI UCHWAŁA SENATU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ z dnia 24 kwietnia 2008 r. w sprawie nadania szczególnego charakteru obchodom jubileuszu 90-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości W roku 2008 przypada jubileusz 90-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości. Senat Rzeczypospolitej Polskiej wyraża wolę, aby wszelkim uroczystościom związanym z obchodami tego doniosłego wydarzenia nadać wyjątkowo uroczysty charakter. Senat Rzeczypospolitej Polskiej zwraca się z apelem do władz centralnych i samorządowych, aby w szczególny sposób zaangażowały się w tegoroczne uroczystości jubileuszowe. Senat Rzeczypospolitej Polskiej uznaje za właściwe, aby w roku obchodów 90-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości uhonorować, w trybie nadzwyczajnym, wszystkich zasłużonych dla Ojczyzny żołnierzy II Rzeczypospolitej. Uchwała podlega ogłoszeniu w Dzienniku Urzędowym Rzeczypospolitej Polskiej "Monitor Polski". (M.P. z dnia 30 kwietnia 2008 r.) Życie poświęcone Polsce Błogosławiony Ojciec Honorat Koźmiński (1829 - 1916) 16 października 2008 r. w Senacie RP została otwarta wystawa pt. „Błogosławiony Honorat Koźmiński 1829-1916 wizerunek kapłana patrioty” zorganizowana z okazji 180. rocznicy urodzin i 20. rocznicy beatyfikacji ojca Honorata Koźmińskiego. Tego też dnia Senat Rzeczypospolitej Polskiej przyjął uchwałę, poprzez którą oddaje hołd bł. Honoratowi Koźmińskiemu, jako „wybit- nemu kapłanowi i patriocie oraz wielkiemu reformatorowi życia społecznego i religijnego XIX i XX wieku”. Autorzy, w uzasadnieniu projektu uchwały, napisali, że m.in. dzięki takim jak on żyjemy dziś w wolnej Polsce, dodając „Lecz również tej Polsce potrzebni są ludzie wytrwali, cierpliwi, pracowici i mądrzy, którzy potrafią właściwie dobrać i zastosować środki ochrony przed największymi zagrożeniami współczesności, którzy nie poddają się, nie uginają, nie zbaczają z wytyczonego kierunku, są cisi i niezłomni”. Sługa Boży Kardynał August Hlond, Prymas Polski (1881 – 1948) 22 października br. przypadła 60. rocznica śmierci Sługi Bożego, kardynała Augusta Hlonda, Prymasa Polski, twórcy polskiego duszpasterstwa emigracyjnego. Z tej okazji odbyła się w Warszawie w Bazylice Katedralnej św. Jana Chrzciciela i w gmachu Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” sesja naukowa pt. „Działalność Prymasowska Sługi Bożego Augusta Hlonda w latach 1945-1948”. Podczas uroczystej Mszy świętej, otwierającej sesję, homilię wygłosił Ksiądz Bp Stanisław Stefanek TChr, Ordynariusz Diecezji Łomżyńskiej. Uczestników Sesji powitał Pan Maciej Płażyński, prezes Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”. 26 maja 1931 roku Stolica Apostolska mianowała kardynała Augusta Hlonda Protektorem Wychodźstwa Polskiego, a także zatwierdziła zorganizowaną przez niego Centralę Duszpasterstwa Zagranicznego. Kardynał Hlond organizował dla emigracji specjalne duszpasterstwo, zakładał Polskie Misje Katolickie, powołał przy Konferencji Episkopatu Polski Komisję do spraw Duszpasterstwa Zagranicznego. Wzywając do duchowej odnowy życia chrześcijańskiego kardynał August Hlond pisał: „Skończyć z katolicyzmem słabym, liberalnym, dancingowym, grzesznym, niezgodnym z etyką katolicką.” (List pasterski, 1935 r.) Dnia 9 stycznia 1992 roku arcybiskup metropolita gnieźnieński i warszawski Józef Glemp dokonał oficjalnego rozpoczęcia procesu kanonizacji, dotyczącego opinii świętości życia i cnót Sługi Bożego Augusta Hlonda. Proces kanonizacji Wielkiego Prymasa II Rzeczypospolitej - jak nazwał kardynała Hlonda papież Jan Paweł II - jest dla Kościoła w Polsce jedną z form ukazania Kardynała jako wzoru postępowania nowych uczniów Chrystusa. WIADOMOŚCI – NR 446 (LISTOPAD) 5 Z POLSKI Z prac Senackiej Komisji Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą Komisja Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą jest jedną z piętnastu stałych komisji senackich. Przedmiotem działania komisji są: więzi z krajem Polaków i osób polskiego pochodzenia zamieszkałych za granicą i ich sytuacja prawna, inicjowanie i koordynacja współpracy środowisk polonijnych, ochrona dziedzictwa polskiej kultury i historii za granicą oraz opiniowanie dla Prezydium Senatu planu i wykonania zadań zleconych przez Prezydium Senatu w zakresie opieki nad Polonią i Polakami za granicą. Przewodniczącym Komisji jest Senator Andrzej Person (PO). Sejmowym odpowiednikiem Komisji jest Komisja Łączności z Polakami za Granicą. W dniu 5 sierpnia 2008 r. odbyło się 18. posiedzenie Komisji Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą, którego celem było m.in. zaopiniowanie projektu budżetu Kancelarii Senatu na rok 2009 w części dotyczącej opieki nad Polonią i Polakami za granicą. Projekt przedstawiła szef Kancelarii Senatu Ewa Polkowska, zwracając się do komisji z prośbą o „wyrażenie opinii w takim zakresie, aby projekt budżetu opiewał na taką samą kwotą jak w 2008 r., to znaczy, aby było to 75 milionów zł.”. Minister E. Polkowska wyjaśniła, że podział środków obejmuje dotacje programowe (15 milionów złotych) i dotacje o charakterze inwestycyjnym (60 milionów złotych) - przy czym - „z tych 75 milionów zł, którymi dysponuje Senat, a które rozlicza Kancelaria Senatu, ani jedna złotówka nie jest wydawana na obsługę tych pieniędzy przez Kancelarię Senatu. Całe 75 milionów zł jest w dyspozycji państwa, komisji i prezydium – te pieniądze w całości idą dla organizacji pozarządowych na realizację zadań w zakresie opieki nad Polonią i Polakami za granicą”. Informację na temat aktualnej oraz przyszłej procedury dotyczącej wykorzystania budżetu polonijnego na pomoc Polonii i Polakom za gra- 6 WIADOMOŚCI – NR 446 (LISTOPAD) nicą uzupełnił dyrektor Biura Polonijnego Artur Kozłowski. Po wystąpieniach obu mówców, Przewodniczący Andrzej Person otworzył dyskusję, w której udział wzięli senatorowie: Maciej Klima, Zbigniew Pawłowicz, Marek Konopka, Stanisław Gogacz, Tadeusz Skorupa, Maciej Klima, Bronisław Korfanty, Janina Fetlińska. Senatorowie poruszyli kwestie kwot zaplanowanych na realizację kontynuowanych inwestycji, udziału innych resortów w realizowaniu finansowej pomocy dla Polonii i Polaków za granicą, a także wzrastających potrzeb budżetowych związanych z migracją zarobkową i realizacją ustawy o Karcie Polaka. Senator Maciej Klima nie wyraził poparcia dla przedstawionej propozycji Kancelarii Senatu, dotyczącej utrzymania budżetu polonijnego na poziomie zeszłego roku, tzn. 75 milionów zł, uznając tę kwotę za zbyt małą w stosunku do potrzeb wyrażanych przez Polonię i Polaków za granicą. Senator Janina Fetlińska zgłosiła wniosek o zwiększenie proponowanej w projekcie kwoty o 5 milionów zł. Wniosek ten nie uzyskał poparcia komisji. Komisja w głosowaniu zaopiniowała pozytywnie projekt budżetu Kancelarii Senatu w części przeznaczonej na opiekę nad Polonią i Polakami za granicą. Priorytety finansowania zadań zleconych w zakresie opieki nad Polonią i Polakami za granicą w 2009 roku oraz kierunki działań na rzecz Polonii i Polaków za granicą w latach 2009 – 2011 zostały określone przez Prezydium Senatu na posiedzeniu w dniu 6 sierpnia br. Wymienia się następujące priorytety finansowania zadań zleconych w zakresie opieki nad Polonią i Polakami za granicą w 2009 roku: 1) wspieranie działań służących pełnemu poszanowaniu praw i zachowaniu tożsamości narodowej mniejszości polskiej na Białorusi; 2) kontynuacja programu pomocy szkołom polskim i placówkom oświatowym na Litwie i Łotwie; Z POLSKI 3) wspieranie inicjatyw i reagowanie na potrzeby polskich migrantów ekonomicznych, zwłaszcza w krajach Unii Europejskiej, ze szczególnym uwzględnieniem potrzeb informacyjnych i edukacyjnych; 4) pomoc w realizacji uprawnień wynikających z ustawy o Karcie Polaka, w szczególności upowszechnianie informacji na jej temat; 5) aktywizacja młodzieży polskiej i polonijnej w środowiskach lokalnych, między innymi poprzez szkolenie liderów; 6) wzmacnianie więzi z krajem młodzieży polskiej i polonijnej poprzez różne formy nauczania języka polskiego, literatury i kultury polskiej. Do głównych kierunków działań na rzecz Polonii i Polaków za granicą w latach 2009 – 2011 należy: wspieranie organizacji i środowisk polonijnych i polskich w świecie, wspieranie oświaty, promowanie kultury polskiej i ochrona polskiego dziedzictwa narodowego poza granicami kraju, wspieranie kształtowania postaw obywatelskich w środowiskach polonijnych i polskich, upowszechnianie wiedzy o Polsce, języku i kulturze oraz kształtowanie pozytywnego wizerunku Polski i Polaków w świecie, w szczególności wspieranie działalności programowej i infrastruktury redakcji radiowych, telewizyjnych, czasopism polonijnych i portali internetowych oraz pomoc socjalna i charytatywna dla najbardziej potrzebujących środowisk polskich i polonijnych w świecie. Na kolejnym, 19. posiedzeniu Komisji Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą, które odbyło się w 23 września 2008 r., dyrektor Biura Polonijnego Artur Kozłowski poinformował o aktualnej wysokości środków pozostających w dyspozycji Kancelarii Senatu na opiekę nad Polonią i Polakami za granicą oraz przedstawił opinię Kancelarii Senatu dotyczącą wniosków skierowanych do Komisji Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą. W dyskusji udział wzięli senatorowie Andrzej Person, Stanisław Gogacz, Piotr Zientarski, Ryszard Bender, Lucjan Cichosz, Czesław Ryszka, Roman Ludwiczuk oraz dyrektor Biura Polonijnego Artur Kozłowski. Komisja jednogłośnie poparła opinię Kancelarii Senatu dotyczącą dofinansowania zadań polonijnych. Zadania polskiego rządu wobec migrantów Senator Czesław Ryszka Wyzwanie dla rządu W minionej kadencji powstał rządowy program pomocy Polakom pracującym za granicą. Program zakładał m.in. zatrudnienie dodatkowych konsulów, modernizację istniejących placówek konsularnych oraz tworzenie nowych, a także wprowadzenie systemu informacji o warunkach pracy i życia za granicą. M.in. wzmocniono o dodatkowe etaty placówki konsularne w Londynie, Oslo, Helsinkach, Malmö, Atenach, Lizbonie, Madrycie, Brukseli. Dodatkowe placówki pomocnicze powstały w Londynie, Edynburg, Dublinie, Oslo, Brukseli, Helsinkach, Hadze, Kopenhadze, Lizbonie, Mediolanie i Madrycie. Oprócz aktywności konsularnej, a więc pomocy prawnej oraz informacyjnej, aktywność ambasad i konsulatów idzie w takim kierunku, aby ograniczyć obszar ludzkiego nieszczęścia; dotyczy to jednak dosyć ograniczonej liczby osób. Trzeba pamiętać, że to są bardzo sprawne państwa i bardzo sprawne demokracje, w których są wyspecjalizowane struktury i bardzo aktywne organizacje pozarządowe, które bez względu na to, czy ktoś jest Polakiem, czy Brytyjczykiem, po prostu pomagają. Jeśli ktoś jest głodny i wie, gdzie iść, to dostanie jeść. Tak to w strukturze brytyjskiej czy irlandzkiej wygląda. Bardzo ważną sprawą jest nauczanie języka polskiego dzieci migrantów. To jest sprawa kluczowa, która wymaga współpracy Ministerstwa Edukacji WIADOMOŚCI – NR 446 (LISTOPAD) 7 Z POLSKI Narodowej, Ministerstwa Spraw Zagranicznych i Senatu. Wszystkie te instytucje jednoczą siły, żeby temu problemowi podołać. Specjaliści uważają, że jeżeli przez cztery, pięć lat młody człowiek, który pojechał z rodzicami do Irlandii, Szkocji czy Anglii, nie będzie się uczył języka polskiego, to praktycznie nie będzie miał szansy powrotu do Polski, inaczej mówiąc, nie będzie miał wyboru, czy zostać w Irlandii, czy wrócić do Polski. Ten problem jest różnie rozwiązywany, pomaga macierz szkolna, ambasady i konsulaty, a przede wszystkim sieć szkół parafialnych. Sprawą, którą podejmują ambasady i konsulaty jest ochrona praw pracowniczych. To jest bardzo istotna kwestia, ponieważ są to kraje o bardzo liberalnych gospodarkach, gdzie przepisy są tak skonstruowane, żeby pracownika maksymalnie wykorzystać, szczególnie jeśli on jest cudzoziemcem. Gdyby wskazać na politykę obecnego rządu wobec migrantów oraz Polonii, to wśród niepokojących zjawiska należałoby wymienić bodaj kilka. Np. chwaląc się dobrymi kontaktami Polski z Litwą, nie potrafimy niczego załatwić dla polskiej mniejszości w tym kraju: ani pisowni nazwisk w języku polskim, ani matury z języka polskiego, ani zwrotu ziemi i innego znacjonalizowanego mienia Polaków w Wilnie i na Wileńszczyźnie, a także prawa do podwójnego obywatelstwa (prawo to przysługuje jedynie etnicznym Litwinom; inni, przyjmując obce obywatelstwo, muszą oddać litewskie). Polacy z Ukrainy skarżą się, że polskie MSZ pozbawiło prezesa Towarzystwa Kultury Polskiej Ziemi Lwowskiej możliwości opiniowania Karty Polaka. Odebrano również dotację dla polskiej „Gazety Lwowskiej”. Najgorzej jest w Niemczech: tamtejsze landy dają grosze na naukę języka polskiego, podczas gdy my w Polsce utrzymujemy niemieckie szkoły i rozwijamy ich kulturę. Skargi dotyczą również zachowania Jugendamtów: po rozwodzie małżeństwa Polaka z Niemką czy odwrotnie, stronie polskiej nie wolno kontaktować się z dzieckiem w języku polskim. Polacy z Francji skarżą się na brak elementarnego poszanowania ich w tym kraju (ostatnio wydano komiks przedstawiający Polaków jako... świnie). Co powinny uczynić władze w kraju dla przyszłych migrantów? Powinno się udostępnić szeroko informacje dotyczące faktycznej sytuacji gospodarczo-ekonomicznej krajów UE (praca, mieszkanie itp.) oraz podać adresy polskich parafii. Należy uwrażliwić rodziców, aby zainteresowali się, kto jest pośrednikiem pracy dla ich dzieci, a także w 8 WIADOMOŚCI – NR 446 (LISTOPAD) jakich warunkach i gdzie mieszkają po opuszczeniu kraju. Należy także umożliwić wyjeżdżającym zdobycie podstawowej znajomości języka, zwyczajów i kultury kraju docelowego. Powinno się przygotować psychicznie na czekające ich mimo wszystko trudności i tęsknotę za krajem. Powinno się zwrócić uwagę na potrzebę pielęgnowania kultury i zwyczajów polskich, na zachowanie własnej tożsamości, także religijnej. Na potrzebę pamiętania wszędzie, że jest się Polakiem i katolikiem. Wyzwanie dla Parlamentu Opieka nad Polonią i migrantami należy do głównych zadań Senatu Rzeczpospolitej. W szczególności Senat sprawuje opiekę nad oświatą polonijną, wspiera nauczanie języka polskiego, również jako języka obcego. Pomaga w działalności mediów polonijnych i polskich w świecie ze szczególnym uwzględnieniem programów radiowych. Przywraca właściwą rangę stosunkom z organizacjami kombatanckimi w świecie, w tym z Federacją Światową Stowarzyszenia Polskich Kombatantów z siedzibą w Londynie. Chroni polskie dziedzictwo narodowe poza granicami kraju. Pomaga socjalnie i rzeczowo środowiskom polskim na Wschodzie, w szczególności udziela zapomóg losowych oraz pomocy charytatywnej i medycznej. Wspiera organizowanie akcji letniej, ze szczególnym uwzględnieniem obozów języka polskiego. Działa na rzecz rozwoju współpracy gospodarczej Kraju ze środowiskami polonijnymi i polskimi w świecie. Wspiera działalność organizacji polskich i polonijnych za granicą poprzez zakupy i remonty obiektów na Domy Polskie (wraz z częścią oświatową). Senat posiada na te cele odpowiednie środki finansowe, w sumie 75 milionów złotych, które głównie rozdysponowuje poprzez Wspólnotę Polską oraz inne instytucje zajmujące się przyjmowaniem wniosków o dofinansowanie zadań polonijnych. Natomiast wśród wyzwań dla Sejmu i Senatu wobec nowej emigracji należy przede wszystkim zwrócić uwagę na uchwalanie ustaw, które zachęciłyby Polaków migrantów do powrotu do kraju. Powinny to być ustawy zmniejszające u nas bezrobocie i wysokie koszty pracy oraz tworzenie państwa przyjaznego obywatelom i przedsiębiorcom. A także ustawy podatkowe, w tym ustawy znoszące podwójne opodatkowanie. Rząd obiecał ustawę podatkową z abolicją dla migrantów. Jak na razie projektu tej ustawy jeszcze nie ma w Sejmie. Fragmenty wystąpienia senatora Cz. Ryszki w Akademii Polonijnej w Częstochowie na Kongresie Polonijnym,12 maja 2008 r. ZE SZWAJCARII Wydarzenia polonijne z okazji polskiego Narodowego Święta Niepodległości Konferencja naukowa o Konfederacji Barskiej w Muzeum Polskim w Rapperswil W dniach 25-27 września 2008 r. odbyła się w Muzeum Polskim na Zamku w Rapperswil międzynarodowa konferencja naukowa pt. „Konfederacja Barska, jej konteksty i tradycje”. Konferencja zrealizowana ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, zorganizowana została przy współudziale Muzeum Historii Polski w ramach obchodów 200-lecia urodzin Władysława hr. Platera, fundatora i założyciela Muzeum Polskiego w Rapperswilu (1870) jak i 140-lecia ustawienia obok zamku Kolumny Barskiej (w Szwajcarii nazywanej: Polensaule - Polską Kolumną). Obszerny materiał z tej konferencji zamieścimy w numerze grudniowo-styczniowym „Wiadomości” PMK. Uroczystość ku czci generała Tadeusza Kościuszki w Bernie W niedzielę 19 października br. o godz. 17.00 odbyła się w Zuchwilu tradycyjna uroczystość, organizowana przez Ambasadę RP w Bernie, ku czci generała Tadeusza Kościuszki. Po Mszy św. w kościele Sankt Martin przedstawiciele Ambasady RP i USA złożyli kwiaty przy pomniku grobowym wielkiego Polaka. Uczestnicy uroczystości także odwiedzili wystawę w Muzeum Blumenstein w Solurze, poświęconą gen. Tadeuszowi Kościuszce, która została przygotowana w ramach partnerstwa miast Kraków – Solothurn. Genewa: nadzwyczajny koncert Jadwigi Rappe z okazji Święta Niepodległości 5 listopada br. o g. 20.00 odbędzie w Conservatoire de Genève przy Place Neuve koncert Jadwigi Rappe, jednej z największych polskich śpiewaczek. Występowała na najsłynniejszych scenach świata, m.in. w Carnegie Hall, Théatre de Champs Elysées, Musikverein, z największymi dyrygentami: B.Haitingem, Seji Ozawa, sir Colinem Davisem, Arminem Jordanem. Na koncert złożą się utwory F. Chopina, W. Lutosławskiego, K. Szymanowskiego, A. Dworzaka i R. Wagnera. Projekt filmowo-koncertowy na zamku Rapperswil „Chopinowi - Duda-Gracz & Olejniczak” 9 listopada br. o 18.00 w Dużej Sali Rycerskiej na zamku rapperswilskim odbędzie się koncert przygotowany wspólnie z Ambasadą RP w Bernie z okazji obchodów Święta Niepodległości. Projekt obejmuje koncert światowej sławy pianisty Janusza Olejniczaka oraz wystawa malarstwa wybitnego artysty polskiego Jerzego DudyGracza (zm. 2004). Obu tych artystów łączy tu fascynacja muzyką Fryderyka Chopina. Muzyka Fryderyka Chopina zainspirowała Jerzego Dudę-Gracza do namalowania jednego z najobszerniejszych cykli malarskich w dziejach powojennej sztuki polskiej. Powstało 295 obrazów – więcej niż dzieł Chopina, jako że większe utwory „zilustrowane” zostały dyptykami czy tryptykami. Janusza Olejniczaka, jednego z najciekawszych i najważniejszych interpretatorów muzyki Chopina, laureata Konkursu Chopinowskiego, nie trzeba specjalnie przedstawiać publiczności europejskiej, gdyż gości na międzynarodowych scenach od co najmniej dwóch dziesięcioleci. Pozyskanie tak wspaniałego artysty do udziału w projekcie dało szansę na realizację imprez na najwyższym światowym poziomie artystycznym w połączeniu, które dość rzadko jest spotykane: malarstwa i muzyki. Janusz Olejniczak był przy tym ulubionym przez Dudę-Gracza interpretatorem Chopina. To jego nagrań słuchając malował artysta większość swych chopinowskich obrazów. Zurych - oddanie hołdu prezydentowi Gabrielowi Narutowiczowi i marszałkowi Józefowi Piłsudskiemu Towarzystwo Polskie Zgoda w Zurychu przy poparciu Towarzystwa Polskiego w Zurychu uprzejmie zawiadamia, że tegoroczną rocznicę Święta Odzyskania Niepodległości, obchodzić pragnie w niedzielę 16 listopada 2008 roku, rozpoczynając – w nawiązaniu do wieloletniej tradycji – złożeniem kwiatów pod tablicami pamiątkowymi znamienitych rodaków w Zurychu. 11:00 – tablica Prezydenta Gabriela Narutowicza (budynek Zakładu Budownictwa Wodnego ETH, Gloriastrasse 37/39 – parter) 11:20 – tablica Marszałka Józefa Piłsudskiego (budynek przy ulicy Auf der Mauer 13) Zapraszamy do wzięcia udziału w tych uroczystościach. za Zespół Organizacyjny prof. dr Maria-Jolanta Zagalak-Hofman – prezes TP „ZGODA” w Zurychu WIADOMOŚCI – NR 446 (LISTOPAD) 9 Z ŻYCIA PMK Święto Patronalne Polskiej Misji Katolickiej w Szwajcarii Marly – Fribourg, 18 października 2008 r. mięcią” wracamy do postaci św. Jana Kantego, ale nie sposób nam, w tym czasie oderwać „myśli i pamięci” od innego wielkiego Świadka Boga Żywego, którego pontyfikat stał się trzydzieści lat temu darem Opatrzności dla Kościoła i świata, dla naszej Ojczyzny i Kościoła w Polsce, dla naszego pokolenia, które określa się właśnie mianem pokolenia Jana Pawła II. Tak więc dziś dziękujemy – a warto, żeby słowo padło raz jeszcze – dziękujemy Bogu za powołanie każdego z nas do świętości i za realizację tej świętości w życiu ludzi. Oto jest dzień, który dał nam Pan… Piękne sobotnie przedpołudnie. Do Marly przybywają Polacy z niemal całej Szwajcarii: z Bazylei, Berna, Genewy, Winterthuru, Gnadenthal, Zurichu i Lozanny, nie wspominając o Vispie. Są Szwajcarzy z Marly, kilkunastu kapłanów. Oprawę muzyczną i piękny program poświęcony Janowi Pawłowi II w dużej mierze zawdzięczamy Paniom Ewie i Magdalenie. Oprawę muzyczną na tradycyjnie wysokim poziomie Panu dr Hubertowi Niewiadomskiemu, a profesjonalne zdjęcia Panu Ryszardowi Jurdze. Uroczystej Mszy Świętej przewodniczy i homilię wygłasza ks. prałat Krzysztof Nykiel z Watykanu. Oto, co powiedział: Bracia i siostry, nie lękajcie się chcieć świętości! Nie lękajcie się być świętymi! Uczyńcie (...) nowe tysiąclecie erą ludzi świętych! (Jan Paweł II, 16 VI 1999 r.) Tymi słowami Sługi Bożego Jana Pawła II pragnę wszystkich i każdego z osobna szczere i gorąco pozdrowić. Pozdrawiam więc, przybywając od grobu Apostoła Piotra i grobu Jana Pawła II, wszystkich dziś oddających cześć Bogu i dziękujących za dar Wielkiego Patrona, jakim jest św. Jan Kanty. Jak wielki jest Bóg, który człowieka powołuje do świętości! Jak bardzo dobry Bóg pragnie świętości człowieka! Wołanie Boga „Świętymi bądźcie, bo Ja jestem święty” (Kpł 19,2) jest aktualne w każdym czasie. W każdej epoce dziejów nie brakuje więc ludzi, którzy z miłosnym zapałem i entuzjazmem będą wędrować za Panem drogami świętości. Wszystkich ich łączy chrzest – ten szczególny moment zaproszenia do świętości. Jan Paweł II pisał, iż zadać kandydatowi do chrztu pytanie „Czy chcesz być ochrzczony?”, znaczy zapytać go wprost „Czy chcesz być święty?” (por. NMI 31). W pięknej atmosferze różańcowego miesiąca oddajemy dziś cześć św. Janowi z Kęt. Przenosimy się więc dziś myślą do ziemi ojczystej, do krakowskiej kolegiaty św. Anny i klękamy u stóp grobu naszego Patrona. Papież mówił: „wiele czasu [tam] spędziłem jako kapłan, jako student, jako biskup, jako kardynał. I tam często wracam myślą i pamięcią”. My też dzisiaj „myślą i pa- 10 WIADOMOŚCI – NR 446 (LISTOPAD) 1. Święty wychowawca – Jan z Kęt i Krakowa Był człowiek, w którym moja ziemia ujrzała, że jest związana z niebem. Był taki człowiek, byli ludzie... i ciągle tacy są... Tak pisał w ostatnim poemacie powstałym przed wyborem na Stolicę Piotrową kardynał Karol Wojtyła. Dziś te jego słowa odnosimy najpierw do św. Jana Kantego. Widzieli w Nim współcześni „związanie ziemi z niebem”... Ale i dzisiaj trzeba nam dostrzec w Nim tę moc wiążącą doczesność z wiecznością. Jest wielkim Świętym, skoro po 635 latach od jego śmierci ciągle jest w sercach i pobożności tak wielu chrześcijan. Gorliwy i sumienny student, a potem taki sam profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego. Gorliwy duszpasterz, uczestnik zawiłych dysput, kierownik szkoły klasztornej, rektor kolegium i dziekan wydziału. Człowiek uzdolniony muzycznie z szerokimi horyzontami myślowymi. Pielgrzym do Ziemi Świętej, ale też do Wiecznego Miasta w 1450 r. z okazji Roku Świętego – według niektórych źródeł kilkakrotnie pielgrzymował do Rzymu. Powiedzielibyśmy dziś o Nim „Europejczyk z krwi i kości”. Ale to nie wszystko, bo nade wszystko ten człowiek – tak światły, odważny, pracowity i sumienny – rozumiał gdzie jest prawdziwy sens życia człowieka i co naprawdę w życiu ludzkim jest najważniejsze. Rozkochał się więc w Bogu, a wszystkie swoje zajęcia wypełniał służąc Bogu. Z pewnością tam właśnie znajdował źródło sił do tak wielu obowiązków. Słynna była jego pobożność i wiara. Zresztą naturalne wyczucie świętości obecne u współczesnych Mu kazało im pochować Jana z Kęt od razu pod amboną w krakowskim kościele św. Anny. Przetrwało bogactwo Jego życia, a w sercach i pamięci ludzi Jego uczynki miłosierdzia. Musiały być liczne i częste, skoro pamięć o nich przekracza wdzięczność wówczas obdarowanych i ciągle trwa. Szukał bowiem nasz Patron sposobu zaradzenia biedzie... Zdawało się, że wszystko rzucił na szalę walki z nią – oddał nawet swoje ubrania i buty... Papież Paweł VI tłumaczył, że „Człowiek współczesny chętniej słucha świadków niż nauczycieli, a jeśli słucha nauczycieli Z ŻYCIA PMK to dlatego, że są świadkami” (Evangelii nuntiandi, 41). Takim świadkiem jest dla nas bez wątpienia św. Jan Kanty. W kronikach znaleźć można zapisy, że nasz Patron wprowadził w jadalni swych uczniów zwyczaj, że gdy w czasie obiadu pojawił się jakiś żebrak, to służący miał obowiązek natychmiast poinformować o tym przełożonego słowami „Przyszedł ubogi”. Przełożony zaś odpowiadał „Przyszedł Chrystus”, a potem czyniono wszystko, aby ubogi odszedł najedzony. Jak bardzo trzeba kochać Boga i jak wielką trzeba mieć wiarę, żeby dostrzegać Go zawsze w drugim człowieku! Ale właśnie wtedy, w życiu tego Świadka „ziemia widzi, że jest związana z niebem”! A Jan Paweł II mówił, że „Święci są w dziejach po to, ażeby stanowić trwałe punkty odniesienia na tle przemijania człowieka i świata. To, co się w nich wyraża, jest trwałe i nieprzemijające. Świadczy o wieczności. Z tego świadectwa stale na nowo czerpie człowiek świadomość swego powołania i pewność przeznaczeń. W tym kierunku święci prowadzą Kościół i ludzkość” (11 X 1982 r.). 2. Święty wychowawca – Jan Paweł II z Krakowa i Rzymu Był człowiek, w którym moja ziemia ujrzała, że jest związana z niebem. Był taki człowiek, byli ludzie... i ciągle tacy są... Te słowa poematu Karola Wojtyły trzeba nam dziś odnieść także do Niego samego. Przed tygodniem cały Kościół polski przeżywał kolejny Dzień Papieski, a w czwartek dziękowaliśmy Bogu za tamten pamiętny dzień 16 października 1978 roku, gdy arcybiskup metropolita krakowski, kard. Karol Wojtyła został wybrany następcą Apostoła Piotra. W sposób naturalny wspominamy więc dziś tamten wieczór „w październiku pamiętnego roku dwóch konklawe” („Tryptyk Rzymski”), gdy po prawie pięciuset latach wybrano na papieża kardynała nie będącego Włochem. Jak nie wspomnieć dziś tamtego entuzjazmu Polaków, połączonego z dumą, i tamtej wieczornej autoprezentacji Jana Pawła II, gdy tłumaczył światu, że pochodzi „z dalekiego kraju, ale tak zawsze bliskiego we wspólnocie wiary i tradycji chrześcijańskiej” (16 X 1978 r.). Pokochali go Włosi, którym wtedy z całą szczerością wyznawał: „Nie wiem, czy będę umiał dobrze wypowiedzieć się w Waszym, – i tu poprawił się od razu – w naszym, języku włoskim. Gdybym się pomylił, to mnie poprawcie” (16 X 1978 r.). Zdobył świat bezpośredniością i apostolskim zapałem. Przecież „Paweł”, to było drugie imię tamtego pontyfikatu. Najmłodsi nie pamiętają tamtego dnia 16 października 1978 roku, ale pamiętają pontyfikat Jana Pawła II i kwietniowy dzień 2005 roku Jego powrotu do Domu Ojca. Pamiętacie jak wyczuleni, z nadzieją oczekiwaliśmy niecierpliwie godziny kolejnego komunikatu lekarskiego, prosząc Pana w cichości serca, oby był lepszy... A w Watykanie, w Pałacu Apostolskim odchodził – na oczach całego świata - do Pana Piotr naszych czasów, który był nam przez 27 lat naprawdę dobrym ojcem, troszczącym się o nas o nasze duchowe i materialne dobro. Krótko mówiąc, abyśmy nigdy nie oderwali się od Chrystusa, naszego Pana i Zbawiciela. Godziny 21.37 – 2 kwietnia 2005 roku – nikt nam nie wymaże z naszego serca, bowiem była to godzina, w której „nasz umiłowany Ojciec Święty Jan Paweł II powrócił do Domu Ojca”. Była to godzina, w której zrozumieliśmy wagę tamtej godziny i pełniej pojęliśmy wyjątkowość tamtego, rozpoczętego trzydzieści lat temu pontyfikatu... Te dwa „wieczory Papieskie”, jakże wyjątkowe i niepowtarzalne. To były wieczory, godziny i dni naszej ludzkiej solidarności, kiedy zwyciężały pokłady dobra znajdujące się w naszych sercach: kościoły wypełniły się ludźmi – także tymi, którzy rzadko przychodzili, ludzie zwaśnieni podawali sobie ręce, a na pogrzebie Papieża wśród bardzo wielu biało-czerwonych flag powiewał transparent, na którym widniała dość dziwna arytmetyka: 1+1=1. I napisana obietnica: „Ojcze, będziemy jednością”. Jakże wymownym było wołanie „Santo subito”, i o tę rychłą kanonizację prosimy dziś szczególnie Dobrego i Miłosiernego Boga za wstawiennictwem naszego dzisiejszego Patrona św. Jana z Kęt. O swoim wielkim poprzedniku papież Benedykt XVI powiedział: „Odszedł, ale się nie oddalił” trwa w Bogu, w naszych sercach i nadal nas prowadzi” (por. Benedykt XVI, wywiad dla TVP). Był i jest nadal Jan Paweł II prawdziwym Wychowawcą, bo rzeczywiście młodzi „zajmowali uprzywilejowane miejsce w sercu tego Papieża” (por. „Przekroczyć próg nadziei”). Ale przecież wszyscy, jak tu jesteśmy: i młodzi, i starsi przez te minione trzydzieści lat staliśmy się pokoleniem Jana Pawła II! Więc tak naprawdę, na różnych etapach naszego życia, stawał się i staje się nadal naszym Wychowawcą. Słowo zaś „wychowawca” z języka greckiego oznacza prowadzącego za rękę. Jako więc dobry wychowawca prowadził nas Karol Wojtyła „po drogach czasu”. Ileż nauczył nas ten Człowiek! Uczyliśmy się od Niego pięknego życia i godnego „przechodzenia z życia do życia”. W końcowym etapie swej ziemskiej wędrówki wyznał młodym tajemnicę swej miłości do nich: „Szukałem was, a teraz wy przyszliście do mnie, i za to wam dziękuję”. Tak, bo szukał młodych zawsze – dziś wielu z nich, to ludzie w podeszłym wieku. Ten Wychowawca Młodych przecież przez lata towarzyszył im w wędrówce ścieżkami młodości, uczył ich wiary i pięknej miłości, pokazywał przykład odwagi, z miłością i wyrozumiałością wsłuchiwał się w ich problemy, wędrował z nimi po górach i pływał po jeziorach, był zawsze przy nich. Nie dziwi więc, że trzydzieści lat temu z taką mocą wołał do młodych: „Wy jesteście przyszłością świata! Wy jesteście nadzieją Kościoła! Wy jesteście moją nadzieją!” (22 X 1978 r.). Znajdował czas, by ich słuchać, ale i razem WIADOMOŚCI – NR 446 (LISTOPAD) 11 Z ŻYCIA PMK śpiewać z najsłynniejszego okna w świecie. Był im zawsze Ojcem. Tęsknił za nimi i dbał, by w programie pielgrzymek było zawsze spotkanie z nimi, ale nie bał się stawiać im wymagań: „Musicie od siebie wymagać, nawet gdyby inni od was nie wymagali” (18 VI 1983 r.). Jan Paweł II prowadził nas i wychowywał własnym przykładem życia. Widzieliśmy, jak w dniu inauguracji pontyfikatu szedł trzymając mocno Krzyż, jak sztandar. Słyszeliśmy też, jak wołał „Nie lękajcie się! Otwórzcie na oścież drzwi Chrystusowi” (22 X 1978 r.). Potem z tym samym Krzyżem przemierzał kontynenty. A pod Krzyżem w Warszawie wołał o powiew Ducha Świętego – Ducha dającego wolność, Ducha Miłości, bo „nie ma solidarności bez miłości” (5 VI 1999 r.). Przybywał tyle razy, by ucałować polską ziemię, a mówił, że to „pocałunek złożony na rękach matki – albowiem Ojczyzna jest naszą matką ziemską” (16 VI 1983 r.). Ukochał człowieka, bo żył prawdą, że właśnie „człowiek jest pierwszą i podstawową drogą Kościoła” (RH, 14). Nam, Polakom, zostawił tak wielkie przesłanie, a Jego pielgrzymki do Ojczyzny stanowią swoistą pedagogię. Tłumaczył, że „w miłosierdziu Boga świat znajdzie pokój, a człowiek szczęście!” (17 VIII 2002 r.). Był wolny w swym zachowaniu – nie bał się, że wspominanie kremówek może wywołać uśmiech, a nałożenie oryginalnego nakrycia głowy ściągnąć krytykę... Pochylał się z miłością nad chorymi, bo mówił: „jesteście wszędzie w społeczeństwie, a zwłaszcza w Kościele, ważni i szczególnie cenni, jesteście na wagę złota. (...) Jesteście bezcenni” (6 VI 1979 r.). W obronie najbardziej bezbronnych tłumaczył, iż „naród, który zabija własne dzieci, jest narodem bez przyszłości” (4 VI 1997 r.). Mając świadomość misji otrzymanej od Chrystusa wołał o dobro i godność rodzin: „Przemawiam mocą Jego prawdy do człowieka naszych czasów, aby pojął, jak wielkim dobrem jest małżeństwo, rodzina i życie, jak wielkim niebezpieczeństwem jest brak poszanowania dla tych rzeczywistości” (List do Rodzin, 23). Ukazując świętość jako Boże zaproszenie dla każdego, mówił, że święci mogą nas zawstydzać, ale są też po to, „ażeby świadczyć o wielkiej godności człowieka” (10 VI 1987 r.). A miłość do Matki Bożej opisał najprościej – „Totus Tuus”. 3. Święci Wychowawcy Był człowiek, w którym moja ziemia ujrzała, że jest związana z niebem. Był taki człowiek, byli ludzie... i ciągle tacy są... Jan Paweł II wołał przed dziewięciu laty w Starym Sączu: „Święci nie przemijają. Święci żyją świętymi i pragną świętości”. Te słowa w nim się realizowały. Iluż świętych nam ukazał? A ile odniesień do życia świętych realizował i wypełniał w swoim życiu. W Watykanie mówił w początkach swego pontyfikatu: „Pragnę dzisiaj udać się do grobu św. Jana Kantego – Jana z Kęt. W krakowskiej kolegiacie św. Anny (...) znajduje się to 12 WIADOMOŚCI – NR 446 (LISTOPAD) miejsce. Piękny sarkofag, który kryje w sobie relikwie skromnego człowieka” (24 X 1990). Pielgrzymował tam często. A nawet trzeba powiedzieć, że wzrastał on w duchu i atmosferze Jana Kantego. Co prawda żyli w odległych od siebie czasowo epokach. Ale przecież rodzinne Wadowice Jana Pawła II leżą tak blisko Kęt. Kraków stanowiący miejsce dojrzewania do świętości Jana z Kęt stał się miejscem wzrastania w świętości i dojrzewania do posługi Piotrowej Karola Wojtyły. Wymiary i charakterystyczne rysy świętości naszego Patrona znalazły odbicie i pełne miłości naśladowanie w życiu Papieża – Polaka: to bezgraniczna miłość do Boga i wypływająca z niej troska o wychowanie młodych, jak też służba wszystkim potrzebujacym. Ale „Święci nie przemijają. Święci żyją świętymi i pragną świętości”. Do dziś powtarza się historię, że kiedyś ogrodnik ofiarował św. Janowi Kantemu duży kosz pięknych jabłek. Święty poczuł się w kłopocie... Zastanawiał sie, co z nimi zrobić, bo wiedział, że sam ich nie zje... Te myśli wiązały się nade wszystko z wyczuciem potrzeb innych, a tych biednych w Krakowie nie brakowało. Poprosił więc jednego ze studentów, aby zaniósł kosz biednemu szewcowi, który miał liczną rodzinę. Szewc poczęstował wszystkie swoje dzieci jabłkami, a kosz z pozostałymi przekazał choremu krawcowi. Ten z kolei posłał go mieszkającej po sąsiedzku staruszce. Kobieta uważała jednak, ze w jej wieku wystarczy jej już z pewnością tylko kawałek chleba i garnuszek mleka. Zdecydowała więc, że jabłka prześle ks. profesorowi Janowi z Kęt, który wychowywał młodzież, opiekował sie chorymi i pomagał wielu ludziom. Jemu potrzeba sił – myślała staruszka – a z pewnością on też będzie wiedział, co zrobić z jabłkami. Tak więc świadczone dobro zawsze powraca! Prawdą jest, że „Święci nie przemijają. Święci żyją świętymi i pragną świętości”. Żył Jan Paweł II życiem świętych, modlił się codziennie do Boga poprzez ich wstawiennictwo i Matki Najświętszej….. 4. Wychowawcy do Świętości Był człowiek, w którym moja ziemia ujrzała, że jest związana z niebem. Był taki człowiek, byli ludzie... i ciągle tacy są... Byli tacy ludzie jak Jan Kanty i Jan Paweł II, i ciągle tacy są! Bo ciągle Bóg wzywa człowieka do świętości! Oni obydwaj ukochali Boga nade wszystko. Był On dla nich Celem i Sensem, a zbliżając się do Niego stawali się znakami i świadkami Miłości Bożej w świecie. Ważne jest uczenie się realizowanej przez Nich miłości Boga i człowieka. To jest zadanie, które trzeba podjąć, bo przykazanie miłości to fundament chrześcijańskiego życia. Podejmijmy je na nowo – tam gdzie jesteśmy i w sposób, w jaki tylko możemy: w naszych rodzinach, sąsiedztwach , domach, w pracy, w szkole, na uczelni. „Święci nie przemijają. Święci żyją świętymi i pragną świętości”. Dopiszmy dziś nasze imiona i nazwiska do listy Świętych, którzy od początku dziejów Kościoła Z ŻYCIA PMK żyją Bogiem i pragną świętości! W tym rzędzie osób jest św. Jan Kanty i Sługa Boży Jan Paweł II, ale jest też miejsce dla każdego z nas, bo Bóg pragnie naszej świętości! Tylko chciejmy być ludźmi stawiającymi sobie wymagania. Pomyślmy dziś, tutaj, przy Bogu, który rozkochał się w człowieku, co trzeba zmienić w naszym życiu na drodze do świętości? W czym mogę dziś naśladować św. Jana Kantego, Jana Pawła II i tylu innych Świadków świętości? Św. Jan Kanty i dzisiaj powtarza nam, tak jak wtedy – przed wiekami – „... spoglądajmy ze czcią ku Kościołowi, abyśmy mieli życie ze świętymi”. A Jan Paweł II dopowiada: „Musicie od siebie wymagać, nawet gdyby inni od was nie wymagali” (18 VI 1983). Klękamy więc w duchu przy grobie św. Jana z Kęt i powtarzamy słowa mszalnej modlitwy: „Wszechmogący Boże, spraw, abyśmy za przykładem świętego Jana Kantego, kapłana, doskonalili się w umiejętności świętych, i okazując miłosierdzie wszystkim ludziom, otrzymali od Ciebie przebaczenie”. I wracam myślą do Wiecznego Miasta, skąd do Was przybyłem, gdzie ogłoszono świętym Jana Kantego, gdzie dziś znajduje się grób Jana Pawła II, i gdzie dane mi było pracować przy boku tego Sługi Bożego, a dziś przy boku Jego Następcy Benedykta XVI. Przenosimy się tam myślą, wpatrujemy się w znane okno Pałacu Apostolskiego... I przywołuję w tej chwili słowa kard. Josepha Ratzingera z dnia pogrzebu Jana Pawła II: „Możemy być pewni, że nasz ukochany Papież stoi teraz w oknie domu Ojca, patrzy na nas i nam błogosławi. Tak, błogosław nam, Ojcze Święty” (8 IV 2005 r.). Głęboko wierzę, że odpowiedzią Wielkiego Papieża są słowa wypowiedziane przez Jego Następcę. I tak bardzo chciałbym, by każdy z nas z mocnym przekonaniem i wiarą w tajemnicę Świętych Obcowania powtórzył teraz w sercu te słowa Benedykta XVI: „Czuję, Pięknie przygotowana kaplica. Smaczny poczęstunek w wielkiej sali przy parafii Christ Roi we Fryburgu to zasługa nowej Rady Duszpasterskiej w Marly, ich rodzin i wielu ludzi dobrej woli. Szczególne podziękowania należą się młodzieży. Wszyscy czekamy na święto patronalne w roku 2009, tzn. 24 października, KTÓREMU BĘDZIE PRZEWODNICZYŁ KS. DR MARIAN SUBOCZ – DYREKTOR CARITAS POLSKA. Warto tę datę już zarezerwować. jakby jego mocna ręka trzymała moją. Zdaje mi się, że widzę jego uśmiechnięte oczy i słyszę jego słowa skierowane do mnie w tej szczególnej chwili «Nie lękaj się!»” (21.IV.05 r.). Był człowiek, w którym moja ziemia ujrzała, że jest związana z niebem. Był taki człowiek, byli ludzie... i ciągle tacy są... A jeśli Święci nie przemijają. Święci żyją świętymi i pragną świętości, to nie lękajcie się chcieć świętości! Nie lękajcie się być świętymi! Uczyńcie (...) nowe tysiąclecie erą ludzi świętych! Amen. Ks. dr Krzysztof Nykiel - ur. 28.02.1965 w Osjakowie (woj. Łódzkie). Święcenia kapłańskie przyjął 9.06.1990 r. w Łodzi. Studia prawa kanonicznego na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie uwieńczył doktoratem w roku 2001. W latach 1995 – 2002 pracował w Papieskiej Radzie ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia w Watykanie. Obecnie jest prałatem w najważniejszej watykańskiej Dykasterii - Kongregacji Nauki Wiary. Jej prefektem był kardynał Józef Ratzinger. Ks. Prałat Nykiel rozpoczął pracę z przyszłym papieżem w 2002 roku. W prefekturze zastąpił ks. Zygmunta Zimowskiego, który został biskupem radomskim. Przyszły papież nie krył uznania dla pracy łodzianina. Kiedy w lutym ks. abp Władysław Ziółek był w Watykanie, kardynał Ratzinger dziękował Mu za przysłanie do Rzymu tak dobrego specjalisty. Na zdjęciu: Nowa Rada Duszpasterska Ośrodka PMK w Marly z Ks. Rektorem Sławomirem Kaweckim. Stoją od lewej: Teresa Godart, Joanna Mayer, Marta Chrulska, Piotr Trojnar. WIADOMOŚCI – NR 446 (LISTOPAD) 13 Z ŻYCIA PMK Obchody Dnia Papieskiego w Zurychu 19 października 2008 „Potok sie nie zdumiewa, gdy spada w dół I lasy milcząco zstępują w rytmie potoku - lecz zdumiewa się człowiek”… Jan Paweł II, Tryptyk rzymski Trzydziesta rocznica wyboru Karola Wojtyły na papieża, stała się dla wielu okazją do zatrzymania, na krótką choćby chwilę, wartkiego biegu własnego życia i pochylenia się w zamyśleniu nad postacią człowieka, który zdaje się przecież tak każdemu znany, tak oczywisty, że przestaje nas zdumiewać. Wszystko już słyszeliśmy, fragmenty znamy na pamięć, zwłaszcza te powtarzane tyle razy przez media. A jednak w potoku rozmaitych rocznicowych przekazów, zdumiewa zawsze niezwykła intensywność i świeżość wspomnień tych osób, które miały szczęście spotkać Ojca Świętego osobiście. W Ośrodku Zuryskim mięliśmy możliwość wysłuchania świadectw dwóch osób, które takie szczęście miały. Tak ksiądz prałat Krzysztof Nikiel, jak i pan profesor Wojciech Konstanty Podleski, nie kryli wzruszenia, kiedy dzielili się z nami swoimi przeżyciami związanymi ze spotkaniami z Papieżem Polakiem. Tyle różnych wypowiedzi, a obraz zawsze ten sam - człowieka o niezwykłej sile ducha, tytana pracy, intelektualisty i jednocześnie pokornego sługi. Tego, który nie bał się podejmować dialogu z politykami, ale też z rozrzewnieniem wspominał wadowickie kremówki. Niezwykły zwykły człowiek! Fragmenty Tryptyku rzymskiego, odczytane nam tego dnia, nabrały mocy. Niełatwy poetycki przekaz jednych zniechęca, innych zachwyca. Pierwszym i drugim nie pozwala jednak pozostawać obojętnym 14 WIADOMOŚCI – NR 446 (LISTOPAD) na papieskie słowo, nawet, jeśli trzeba to okupić bolesnym uświadomieniem sobie własnej „niemocy zrozumienia”. Potrzebne są flagi, potrzebne są kwiaty i znicze pamięci, wspólne śpiewanie Barki i białe marsze. Najważniejsze jednak, by nie „zstępować milcząco w rytm”, a zdumienie przerodzić w odkrywanie i zgłębianie słów Ojca Świętego, które były kierowane nie do wybrańców, ale bez wyjątku do każdego z nas. Wszystkim, którzy nie żałowali sił na zorganizowanie i ubogacenie „Dnia Papieskiego” w Zurychu: Przybyłym Gościom, Radzie Ośrodka, ks. Krzysztofowi Zadarko - składam serdeczne podziękowanie. Dobrze jest bowiem mieć takie okazje do zamyślenia. „Jeśli chcesz znaleźć źródło Musisz iść do góry, pod prąd. Przedzieraj się, nie ustępuj, Wiesz, że ono musi tu gdzieś być!” Jan Paweł II, Tryptyk rzymski Niech słowa papieża poety będą dla nas drogowskazem i pokrzepieniem… nie tylko podczas rocznic poświęconych Jego pamięci! Agnieszka Suchta-Veit Na zdjęciu Ks. Prałat Krzysztof Nykiel z Ojcem Świętym Janem Pawłem II Z ŻYCIA PMK Da nobis petentibus…! W ubiegłym roku usłyszałem z ust naszych przełożonych w Migratio, że nadchodzące dwanaście miesięcy będzie eksperymentem w konstruowaniu nowej struktury Misji, nie tylko polskiej. Kłopoty z utrzymaniem kapłanów posługujących wśród Polonii były od początku Misji. Zaproponowany przez Kościół szwajcarski budżet dla PMK na 2009 r. wydaje się być trudnym do zaakceptowania. Przewidziany jest na jednego kapłana, który będzie mógł dotrzeć jedynie w niedziele na Msze św., łatwo policzyć w ilu ośrodkach. O pogrzebach, odwiedzinach chorych w szpitalach i domach, przygotowaniu do chrztu i wielu innych sytuacjach, które są dniem powszednim każdego kapłana pracującego w Misji, można chyba będzie tylko pomarzyć. Podobnie wszelkie wyjazdy związane z organizacją i administracją Misji będą musiały być drastycznie ograniczone, pomimo coraz lepszego obsługiwania komputera i internetu. Nasuwa się myśl, że widocznie (jako duszpasterstwo wśród Polonii w Szwajcarii) jesteśmy niemile widziani a nawet niechciani z propozycją katolicyzmu, tak bardzo ukształtowanego według stylu rzymskiego i polskiego. Dosłowne sformułowanie myśli jednego z biskupów szwajcarskich, że „katolicy szwajcarscy nie chcą finansować polskiego Kościoła narodowego w Szwajcarii” w zrozumiały sposób budzi wielkie rozczarowanie. Nie wiem, co miał na myśli, używając określenia „narodowy Kościół polski”? Po obydwu stronach dialogu zaskoczenie? rozczarowanie? rezygnacja? A gdzie nasze podatki kościelne? Rodzi się wiele pytań o kształt naszego duszpasterstwa. Sprawa nie jest nowa. Tym bardziej wydają się niezwykle cenne wszelkie inicjatywy niesienia pomocy PMK przez ludzi świeckich, dla których opieka duszpasterska jest niezbędna do normalnego życia wiarą w języku ojczystym. Opatrznościowa była kiedyś przed laty decyzja jeszcze o. Bocheńskiego, aby powołać Fundację dla wspierania duszpasterstwa Misji. Podobnie ważne okazuje się być powołanie przed czterema laty Stowarzyszenia Przyjaciół Polskiej Misji Katolickiej w Marly, które postanowiło wspierać polskich księży studentów, aby ci z kolei wspierali duszpasterstwo wśród Polaków. Po roku piszę słowa podziękowania Stowarzyszeniu Przyjaciół PMK w Marly, jak i Fundacji o. Bocheńskiego, za starania, aby minimum naszej (kapłanów) egzystencji było zapewnione. Wdzięczność wyrażam wszystkim ofiarodawcom, którzy modlitwą i materialnie, aktywnie tworzą te dzieła i nie zapominają o kapłanach. Mam jednak czasami wrażenie, że są za mało znane. Wobec nie do końca jeszcze jasnych planów strukturalnych i finansowych funkcjonowania misji obcojęzycznych w Szwajcarii każda inicjatywa organizowania się wiernych Misji jest cenna i jak najbardziej godna poparcia. Trzeba korzystać ze sprawdzonych form wspieranie duszpasterzy i duszpasterstwa, a może nawet szukać nowych, jak np. Fundusz Stypendialny. Każda jest dobra i każda powinna znaleźć swoich aktywnych dobrodziejów. Byle nie było w tym wszystkim fałszywej konkurencji, niezdrowego współzawodnictwa i realizowania celów obcych powołaniu Misji. Tworzy się bowiem w ten sposób wielka rodzinna różnorodność, ale niezbędne jest, „aby byli jedno” (J 17, 11-23). Coraz bardziej widoczna jest potrzeba założenie koła Caritas na helweckiej ziemi, które nie tylko materialnie, ale przede wszystkim życzliwością i porada pomoże niejednemu w potrzebie. Jest jeszcze wiele do zrobienia. Sprawa utrzymania materialnego Kościoła zawsze budziła pytania, ale i zawsze znajdowała oddźwięk w szlachetnych sercach. Nie może to być jednak tylko zadanie dla wyjątkowych ludzi. To obowiązek każdego ochrzczonego, wyrażony jakże prosto w piątym przykazaniu kościelnym: „troszczyć się o potrzeby Kościoła”. Czasem zawodzi pamięć, czasem niechęć do wnikania w istotę sprawy, a nawet uleganie stereotypom. Może kolejne zagrożenia mają opatrznościowo pobudzić do aktywności. Dziękując wszystkim życzliwym duszom za duchowe i materialne budowanie Misji wyciągam rękę ze słowami do każdego, komu bliska jest ta sprawa: „da nobis petentibus”. Bóg zapłać! ks. Krzysztof Zadarko WIADOMOŚCI – NR 446 (LISTOPAD) 15 Odpust w Marly 16 WIADOMOŚCI – NR 446 (LISTOPAD) WIADOMOŚCI – NR 446 (LISTOPAD) 17 Z ŻYCIA PMK PAMIĘĆ O TYCH, KTÓRZY ODESZLI… „Ja jestem zmartwychwstanie i życie. Kto we mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie. Każdy, kto żyje i wierzy we mnie, nie umrze na wieki” (Jan 11,25-26). Listopad to miesiąc szczególnej pamięci o naszych zmarłych bliskich, krewnych, przyjaciołach. Tradycyjnie też modlimy się za zmarłych Polaków pochowanych na cmentarzach w Szwajcarii i na wszystkich cmentarzach świata. Zachęcamy wszystkich, by nie był to miesiąc samej tylko zadumy nad śmiercią i przemijaniem, ale także czas czynnej pomocy wszystkim duszom oczekującym w czyśćcu na osiągnięcie pełni radości w Niebie. Najskuteczniejszą pomocą dla naszych bliskich zmarłych jest modlitwa, a szczególnie msza święta ofiarowana w ich intencji. W sprawach wypominek i mszy świętych za zmarłych zasadniczo zgłaszamy się do księży w Ośrodkach PMK. Ci z Państwa, którzy życzą sobie, aby w intencji zmarłych została odprawiona msza święta przez księży studentów w Marly, proszeni są o przesłanie kart z wypominkami na adres Polskiej Misji Katolickiej w Marly: Mission Catholique Polonaise, 12 Chemin des Falaises, 1723 Marly/Fribourg, Suisse. E-Mail: [email protected] WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH I DZIEŃ ZADUSZNY W PMK AARAU Sobota, 1.11. – Msza św. o g. 17.00; przed Mszą św. o g. 16.45 – modlitwa za zmarłych GENEWA Niedziela, 2.11 – g.12.00; po Mszy św. modlitwa za zmarłych na cmentarzu w Versoix BAZYLEA Sobota, 1.11 – Msza św. o g. 11.45 LOZANNA Sobota, 1.11 – Msza św. g. 15.00 Niedziela, 2.11 – g.16.00 – modlitwa za zmarłych na cmentarzu w Pully BERNO Sobota, 1.11. – g. 17.00 - modlitwy za zmarłych na cmentarzu Bremgarten; Msza św. o g. 18.00 w kościele Bruder Klaus MARLY Sobota, 1.11 – Msza św. o g. 11.00 - po Mszy św. modlitwa na cmentarzu parafialnym w Marly przy grobie byłego Rektora PMK ks. Jana Frani a następnie na cmentarzu Bourgillon MERENSCHWAND Niedziela, 2.11. - Zaduszki – g. 18.00 ZURYCH Sobota, 1.11. – g. 18.00 – Msza św. za zmarłych Niedziela, 2.11. – g. 12.15 Po Mszy św. procesja na cmentarz 18 WIADOMOŚCI – NR 446 (LISTOPAD) Z ŻYCIA PMK MSZE ŚWIĘTE W PMK - LISTOPAD AARAU - Kirchensaal, kościół Peter und Paul Laurenzenvorstadt 80 3. niedziela – 16.11. – Msza św. o g. 17.00 BAZYLEA – kościół Sacré Coeur, Feierabendstr. 68 Niedziela - g. 11.45 23.11 – Msza św. wyjątkowo o g. 9.00! BERNO – krypta w kościele Bruder Klaus, Ostring, Segantinistrasse 26 2. 3. 4. niedziela – g. 11.30 oraz w każdą 1. sobotę miesiąca – g. 18.00 BIEL/BIENNE – kaplica Misji Włoskiej Murtenstr. 46 2. niedziela – g. 9.00 GENEWA – kościół św. Teresy 12bis, Avenue Peschier W każdą niedzielę – g. 12.00 Pierwszy piątek miesiąca – adoracja Najśw. Sakramentu i spowiedź od g. 19.00 Msza św. – g.19.30 GNADENTHAL – kościół św. Justy w Krankenheim W każdą niedzielę – g. 10.30 W każdą środę różaniec – g. 19.30 Pierwszy piątek miesiąca Msza św. – g. 19.30 LOZANNA – kościół Saint-Étienne, Route d`Oron 10 W każdą niedzielę – g. 17.30 Pierwszy piątek miesiąca Msza św. – g. 19.30 LUCERNA – krypta w kościele St. Karl, Spitalstr. 93 3. i 4 niedziela miesiąca – g. 17.00 (od listopada!) (g. 18.00 - w okresie letnim) MARLY – kaplica PMK, Chemin des Falaises 12 Poniedziałek – piątek – g. 8.30 (fr.) Niedziela – g. 9.30 i g. 19.00 MERENSCHWAND – St. Vitus (Kanton Aargau, Dekanat Muri) Niedziela, 23. 11. – g. 11.30 NEUCHÂTEL – 85, Faubourg de I'Hôpital 2. i 4. niedziela – g. 10.00 SION – kaplica Sióstr Bożej Opatrzności, 6, rue de Gravelone 3. niedziela miesiąca – g. 17.00 ST. GALLEN – kaplica Herz Jesu przy Katedrze 4. niedziela – g. 9.30 WINTERTHUR – kościół St. Joseph, Negelseestr. 46 2. niedziela – g. 17.00 3. niedziela – g. 8.45 VEZIA – kościół przy wejściu do Parku Negroni 3. niedziela - g. 17.00 VISP – kaplica Paulusheim 1. niedziela – g. 19.30 ZUCHWIL – kościół parafialny St. Martin, Hauptstr. 1. niedziela miesiąca – g. 17.00 ZUG – kaplica SS. Klawerianek, Oswaldgasse 17, 1. niedziela miesiąca – g. 9.30 ZURYCH – kościół Herz Jesu, Zürich-Wiedikon, Aemtlerstr./Gertrudstr. W każdą niedzielę – g. 12.15 1. piątek miesiąca – spowiedź od g. 18.30 (w dolnym kościele) i Msza św. – g. 19.30 (w j. niemieckim i polskim) 1. sobota miesiąca – Msza św. – g. 18.00, po Mszy św. nabożeństwo fatimskie (w dolnym kościele) REKOLEKCJE ADWENTOWE W PMK W SZWAJCARII 2008 AARAU BAZYLEA BERNO BIEL/BIENNE GENEWA GNADENTHAL LOZANNA LUCERNA MARLY – 21.12 – ks. Krzysztof Zadarko – 20-21.12 – ks. Karol Garbiec – 20-21.12 – ks. Krzysztof Zadarko – 14.12 – ks. Mariusz Graszk – 5-7.12 – ks. Bp Wacław Depo – 5-6.12 (g. 19.30) i 7.12 (g. 10.30) – o. Maciej Roszkowski – 6-7.12 – ks. Bp Wacław Depo – 21.12 – ks. Grzegorz Piotrowski – 8.12 – ks. Bp Wacław Depo NEUCHATEL SOLURA WINTERTHUR VEZIA VISP ZUG ZURYCH – 14.12 – ks. Karol Garbiec – 7.12 – ks. Mariusz Graszk – 13-14.12 – ks. Roberto Saltini – 21.12 – 7.12 – 14.12 – ks. Roberto Saltini – 12-13-14.12 – ks. Roberto Saltini OPŁATKI BĘDĄ WYSYŁANE RAZEM Z NUMEREM GRUDNIOWYM WIADOMOŚCI – NR 446 (LISTOPAD) 19 Z ŻYCIA PMK Aarau W uroczystość Wszystkich Świętych, 1 listopada 2008 r. o g. 17.00 zostanie dodatkowo odprawiona Msza święta w kaplicy przy szpitalu kantonalnym (Kirchensaal, Haus 26). Przed Mszą św. o godz. 16.45 będziemy się modlić za zmarłych. Intencje prosimy wpisywać na kartki (własne lub te, które będą wyłożone przed mszą św.) Uwaga! Począwszy od trzeciej niedzieli listopada, 16.11.2008 r. będziemy się spotykać na niedzielnej Mszy świętej w kościele św. Piotra i Pawła w Aarau (Kirche Peter und Paul, Laurenzenvorstadt 80, Kirchensaal - chodzi o kaplicę w krypcie kościoła na wysokości ołtarza głównego; wejście od zewnątrz, po schodach). Pielgrzymka Koła Przyjaciół Radia Maryja 4 października 2008 w sobotę o godz. 15.00 w Sanktuarium Matki Bożej Loretańskiej w Hergiswald zebrali się pielgrzymi z Koła Przyjaciół Radia Maryja przy Polskiej Misji Katolickiej w Zurychu, aby modlić się za Ojca Świętego Benedykta XVI, Ojczyznę, Radio Maryja i TV TRWAM. Opiekun koła, ks. Krzysztof, dołączył do naszych modlitw intencję za Polską Misję Katolicką i jej aktualne sprawy. W ciszy domku nazaretanskiego trwała nieustająca modlitwa, która zaczęła się koronką do Miłosierdzia Bożego z rozważaniami - myślami nowo błogosławionego ks. Michała Sopoćki, spowiednika św. Faustyny Kowalskiej, Mszą Świętą, różańcem i zakończona litanią loretańską. Modlitwy były przeplatane krótkimi katechezami kapłana i śpiewem pielgrzymów. Według tradycji, domek nazaretański został przeniesiony z Nazaretu przez Dalmacje (Trsat) do Loreto we Włoszech przez aniołów. Cały wystrój barokowy sanktuarium przypomina nam o aniołach i o zwiastowaniu Anioła Gabriela w Nazaret. W ciszy i modlitwie domku nazaretańskiego przygotował się Jezus do swojej misji Syna Bożego przez 30 lat. Maryja, córka ludu wybranego, modliła się psalmami, których rozważanie i medytowanie wprowa- 20 WIADOMOŚCI – NR 446 (LISTOPAD) Od początku było naszym celem, byśmy mogli się spotykać w kościele parafialnym. Rozmowy w tej sprawie zakończyły się właśnie sukcesem, co umożliwia zmianę miejsca. Dziękujemy Księdzu Proboszczowi Anton Rotzetter oraz Radzie Parafialnej za życzliwe przyjęcie polskiej wspólnoty. Prosimy o informowanie o tym znajomych Polaków, którzy mieszkają w naszej okolicy. Trwałość Ośrodka w Aarau, tudzież zwiększenie liczby mszy świętych jest uzależnione od zaangażowania naszej społeczności, od tego jak wielu z nas będzie przychodzić na Liturgię Eucharystyczną. Położenie kościoła św. Piotra i Pawła w Aarau: bezpośrednio przy dworcu SBB, za budynkiem poczty. Szczegółowy plan dojazdu na stronie internetowej parafii szwajcarskiej: www.kath-aarau.ch/~aarau dza w głębię wiary i historii Izraela. To przy rozważaniu psalmów zjawił się Archanioł Gabriel i Maryja byla przygotowana do powiedzenia Bogu swojego „tak”. Dla nas samych i naszych rodzin wynika z tego jedno przesłanie: Bóg może działać tam, gdzie jest cisza i modlitwa. Dzisiejszy świat proponuje szczególnie młodemu pokoleniu odwrotne wartości: głośną muzykę w nieustającym rytmie, ciągły ruch, konsumpcję społeczeństwa nazywanego „Spassgeselschaft”. Są to wzorce, które odrywają od Boga i zagłuszają Jego działanie. Pierwsi chrześcijanie zwracali się do Jezusa w prostym bardzo wezwaniu: „Panie Jezu Chryste, Synu Boży zmiłuj się nade mną”. Tę modlitwę kontynuował cały kościół wschodni. Modlitwa różańcowa jest w podobnym rytmie zwracaniem się do Matki Najświętszej prowadzi, jak tamta, do głębokiej kontemplacji. Teraz kościół powraca do tej krótkiej modlitwy (tzw. modlitwa Jezusowa) i zachęca do niej wszystkich pragnących odkryć obecność Słowa Bożego i żyć nim. Siłę, bogactwo i piękno każdej modlitwy doświadczyli pielgrzymi we wspólnej modlitwie w intencjach wypowiedzianych głośno i zatrzymanych w sercu, a kierowanych do Świętej Rodziny z Nazaretu. Wszystkim uczestnikom naszej pielgrzymki dziękujemy za włączenie się aktywne w to wielkie czuwanie modlitewne w domku nazaretańskim u Matki Bożej Loretańskiej w Hergiswald. E. Eberle Z ŻYCIA PMK O. Józef I. M. Bocheński OP Boskie przeznaczenie człowieka Rozważanie na Dzień Zaduszny Nie wiem, czy Państwo słyszeli te znane dwa rosyjskie słowa wielokrotnie powtarzane naszym chorym więźniom w bolszewickich łagrach i transportach, gdy skarżyli się i prosili o ratunek: „zdochniesz, wybrosim”. „Kiedy zdechniesz, wyrzucimy”. Okrutne i barbarzyńskie słowa, wyraz barbarzyńskiej postawy, nam chrześcijanom najzupełniej obcej. Z tej samej postawy wynika także stosunek bolszewików do takich obrzędów, jak nasze Zaduszki. Stosunek, oczywiście, najzupełniej negatywny. Jeśli na razie jeszcze nie zabraniają nam modlić się na grobach, to tylko dlatego, że jeszcze nie mają odwagi. Gdyby mogli, zrobiliby to na pewno. Ale dlaczego? Skąd to poniewieranie umierającym człowiekiem, skąd ten zupełny brak zrozumienia dla naszej czci zmarłych? Można oczywiście powiedzieć, że powodem jest ich bezbożnictwo, brak poszanowania dla jakichkolwiek boskich wartości. I to jest prawda. Bolszewik, który nie wierzy w nieśmiertelność duszy, nie może się modlić za umarłych. Ale groby swoich bliskich odwiedzają także ludzkie niewierzący. Skąd więc ta postawa? Oto pytanie, nad którym chciałbym się z Państwem w przeddzień Zaduszek zastanowić. Zrobię najpierw dwie nawiasowe uwagi. Jedna dotyczy samych bolszewików. Oni groby wielkich swoich ludzi nie tylko odwiedzają, ale nawet urządzają do nich formalne pielgrzymki, jak do miejsc świętych. Pogarda obowiązuje tylko w stosunku do małych, do ludu. Jest to jeszcze jeden przejaw owej dziwnej niekonsekwencji i dziwnej ważniejszej sprawy, a mianowicie stosunku zagadnienia, o którym mówimy, do naszej wiary. Sprawa nie jest wyłącznie chrześcijańską. Groby odwiedzają np. hindusi i mahometanie – odwiedza je cała ludzkość. Mamy do czynienia z czymś powszechnym i dla człowieka naturalnym. Można sobie zadać pytanie, jaki taka sprawa ma za związek z naszą religią, i jakim tytułem o niej mówimy w pogadance religijnej. Ale odpowiedź na to pytanie jest łatwa; nasza wiara nie znosi, ale przeciwnie zakłada ludzkość, naturę człowieka, zakłada naturalną uczciwość i naturalną cześć dla pewnych ponad materialnych wartości. Nie jest więc dla naszej wiary obojętnym, co się z tą czcią dzieje, bo bez niej ona nie jest możliwa. Otóż, gdy w pierwszych wiekach chrześcijaństwa nasi poprzednicy walczyli ze światem o nadprzyrodzone, czysto chrześcijańskie prawdy, ale dzielili z nimi zrozumienie pewnych zasadniczych spraw i wartości, nasza dzisiejsza walka toczy się w pierwszym rzędzie w obronie tych naturalnych podstaw, bez których nie może być chrześcijańska. (…) Bolszewizm to nic innego niż doprowadzenie do ostateczności, do absurdu, tego właśnie poglądu na człowieka. Kto się do niego przyznaje, ten nie widzi, nie może widzieć w bliźnim niczego, poza ową wiązką funkcji i zadań społecznych. Człowiek jest dla niego konduktorem, jest przodownikiem pracy, jest rolnikiem – a więc ośrodkiem jakichś funkcji, ale poza tym nie jest niczym. Pozostała z niego zewnętrzna powłoka, sieć stosunków łączących go z zewnętrznym światem, ale wyrzucono treść, nie ma już żywego, prawdziwego człowieka. Dlatego mówi się chorym i umierającym: „jak zdechniesz, wyrzucimy”. Dlatego nie może być w tym świecie nawet śladu zrozumienia dla naszej czci dla zmarłych. Umarły, to po prostu odpadek; on przecież żadnej funkcji już spełnić nie może. Wyrzuca się go na śmietnisko, jak kawałek połamanego żelastwa. Ale to jest też jeden z najgorszych błędów i najpotworniejszych fałszów bolszewizmu. Człowiek jest nie tylko wiązką funkcji, człowiek jest nie tylko narzędziem. Jest najpierw i przede wszystkim sobą. Jaką potwornością jest przeczenie tej oczywistej prawdzie pojmie każdy, kto zechce pomyśleć o matce, która straciła dziecko, albo o przyjacielu opłakującym zmarłego przyjaciela. Zbliża się dzień zaduszny z jego odwiecznymi obrzędami. Od wieków – od bardzo wielu wieków zapewne – mamy zwyczaj chodzić w tym dniu na groby i modlić się za naszych zmarłych. Dziś, w dniach rządów bezbożnego barbarzyństwa, ten obrzęd nabiera szczególnego znaczenia: stanowi przyznanie się do świata, w którym jest miejsce dla człowieka i dla miłości, do świata Bożego, który Bóg nam zlecił w dziedzictwie ku obronie. Komu droga jest wiara naszych ojców w Boga i w boskie przeznaczenie człowieka, niech o Zaduszkach pamięta. Kazania i przemówienia, T. I. Wyd. Salwator, Kraków 2001 WIADOMOŚCI – NR 446 (LISTOPAD) 21 Z ŻYCIA PMK Odszedł nestor szwajcarskiej Polonii w Genewie Wacław Micuta (1915 – 2008) Pan Wacław Micuta zakończył życie w niedzielę, 21 września 2008 roku w szpitalu w Genewie w wieku 93 lat. Ceremonia żałobna z udziałem Pana Ambasadora Zdzisława Rapackiego, Stałego Przedstawiciela RP przy ONZ w Genewie miała miejsce dnia 30 września 2008 r. w Genewie. Dnia 5 października 2008 r. o godz. 12.00 odprawiona została w Genewie w Kościele Sainte-Thérèse uroczysta Msza święta w intencji zmarłego Wacława Micuty, której przewodniczył ks. dr Sławomir Kawecki, rektor PMK. We Mszy świętej uczestniczyła rodzina zmarłego, jego przyjaciele oraz współpracownicy, jak również licznie zgromadzona Polonia genewska na czele z Ambasadorem RP w Szwajcarii, Panem Jarosławem Starzykiem. Pogrzeb odbył się na Starych Powązkach w Warszawie w dniu 14 października br. Poniżej zamieszczamy przemówienie Pana Ambasadora RP w Szwajcarii, Jarosława Starzyka, wygłoszone 5 października 2008 r. w Kościele Sainte-Thérèse w Genewie podczas Mszy świętej żałobnej w intencji zmarłego Wacława Micuty. Szanowni Państwo, Witając Państwa serdecznie, a szczególnie Rodzinę i przyjaciół śp. Wacława Micuty, chciałbym podziękować Księdzu Rektorowi Sławomirowi Kaweckiemu za umożliwienie mi zabrania głosu. Rzeczywiście, moja obecność dzisiaj, tutaj jest wyrazem szacunku polskich władz – Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej i polskiego Rządu wobec śp. Pana Wacława Micuty. Pragnę również wyrazić mój osobisty podziw wobec osobowości i dokonań śp. Pana Wacława Micuty, o których wiem od swoich współpracowników, bowiem z przykrością stwierdzam, że niestety nie było mi dane poznać tego wspaniałego człowieka osobiście. Od Pana Ambasadora Zdzisława Rapackiego, Stałego Przedstawiciela RP przy ONZ w Genewie wiem, że podczas ceremonii żałobnej 30 września br. przytoczył on wiele elementów z bogatego życiorysu śp. Pana Wacława Micuty, szczególnie tych odnoszących się do Jego działalności w Narodach Zjednoczonych. Niemniej jednak pozwólcie Państwo na kilka słów również z mojej strony. Chciałbym stwierdzić, na podstawie szeregu moich rozmów w ostatnich kilku dniach z osobami, które 22 WIADOMOŚCI – NR 446 (LISTOPAD) znały śp. Pana Wacława Micutę, nestora szwajcarskiej Polonii w Genewie, że był to człowiek prawy, otoczony powszechnym szacunkiem i sympatią. Zyskał je swoją postawą wobec innych ludzi, otwartością, życzliwością i gotowością do niesienia pomocy. W Jego bogatym życiorysie niezwykle wyraziście zaznaczają się wielka aktywność w różnych dziedzinach życia i odwaga. O cechach tych świadczą czyny. Krótko odniosę się do dwóch części Jego życiorysu. W czasie II wojny światowej śp. Pan Wacław Micuta przechodzi wraz ze swoim pokoleniem surową próbę - z bronią w ręku walczy o wolność Polski, napadniętej i podzielonej w 1939 r. W kampanii wrześniowej zostaje ciężko ranny. Jako żołnierz Armii Krajowej walczy w Powstaniu Warszawskim w 1944 r. W licznych publikacjach poświęconych temu dramatycznemu wydarzeniu w historii Polski znaleźć można opis odbicia przez powstańców z rąk niemieckich grupy ok. 350 więźniów żydowskich z więzienia Gęsiówka. Tą brawurową akcją dowodził na czele plutonu pancernego por. Wacław Micuta. Jego nazwisko na trwałe zostało związane z tym bohaterskim wydarzeniem. Po zakończeniu wojny śp. Pan Wacław Micuta osiedlił się w Szwajcarii. Ekonomista z wykształcenia, przez szereg lat pracował w agendach Organizacji Narodów Zjednoczonych realizując programy poświęcone krajom afrykańskim. W okresie gdy przeszedł już na emeryturę, zebrane wcześniej doświadczenia i obserwacje zachęciły go do kontynuacji i do zaangażowania swoich sił i pomysłów na rzecz pomocy dla mieszkańców Afryki i krajów Trzeciego Świata. Głównym Na zdjęciu: Urna z prochami Wacława Micuty, jego medale i odznaczenia – podczas Mszy św. żałobnej w kościele SainteThérèse w Genewie, 5.10.2008 r. Z ŻYCIA PMK tematem jego zainteresowania stało się promowanie źródeł energii odnawialnej oraz problematyka ochrony środowiska. Stale pamiętał także o kraju swego pochodzenia. Uczestniczył w pracach Stowarzyszenia Polskiego w Genewie. Z dużym poświęceniem wspierał charytatywną działalność organizacji „Pro Polonia”. Z szacunkiem odnosimy się do jego kontaktów z polskimi placówkami dyplomatycznymi. Mimo podeszłego wieku przyjeżdżał do Berna by w polskiej Ambasadzie spotkać się z Rodakami lub też oddać swój głos w wyborach parlamentarnych. Kilka słów o stopniach i odznaczeniach. Śp. Wacław Micuta miał stopień podpułkownika Wojska Polskiego i posiadał wysokie odznaczenia przyznane Mu za zasługi żołnierskie i cywilne. Kawaler Krzyża Walecznych za udział w wojnie obronnej 1939 r., dwukrotnie odznaczony Orderem Virtuti Militari. W kwietniu 2007 r. Prezydent RP wręczył Mu w Warszawie Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski. Szanowni Państwo, Będzie nam bez wątpienia brakowało energii, pogody ducha i promieniującej na otoczenie woli działania śp. Pana Wacława Micuty. Cześć Jego pamięci! Genewa, 5 października 2008, godz. 12.00 Kościół św. Teresy Av. Peschier 12 bis Wacław Micuta przyszedł na świat 6 grudnia 1915 roku w Petersburgu, w rodzinie kresowej pielęgnującej najpiękniejsze tradycje patriotyczne. Rodzina była prześladowana przez władze carskie: ojciec w bardzo młodym wieku został zesłany na Sybir, a dwóch braci ojca poległo w walce z policją carską. Dramatyczna przeszłość rodziny miała duży wpływ na życie młodego Wacława. W 1922 roku rodzina przeprowadziła się do Polski, do Poznania. Wacław uczył się w gimnazjum im. Berżera i należał do drużyny harcerskiej, tak zwanej „Czarnej Trzynastki”. Po zdaniu matury zgłosił się ochotniczo do służby wojskowej. Kształcił się najpierw w Poznaniu, a potem we Włodzimierzu (Wołyńska Szkoła Podchorążych Rezerwy Artylerii), gdzie uzyskał stopień podchorążego-ogniomistrza. Następnie wrócił do Poznania, gdzie skończył studia na Wydziale Ekonomii Uniwersytetu Poznańskiego. Umiłowanie Ojczyzny i służbę człowiekowi szlifował w szeregach harcerskich; był cenionym harcmistrzem, reprezentował ZHP w Stanach Zjednoczonych od 1934 roku. Na prośbę Konsulatu Polskiego w Chicago zorganizował w Camp Geryk pierwszy stały obóz dla młodzieży Polskiego Zjednoczenia Rzymsko-Katolickiego. W czerwcu 1939 roku otrzymał dyplom ukończenia studiów, a we wrześniu wybuchła druga wojna światowa, która zastała go na stanowisku sekretarza wojewody śląskiego Michała Grażyńskiego. Natychmiast włączył się do walki - obrony Polski przed najeźdźcą. Jako dowódca zwiadu 3 Baterii 7 Dywizjonu Artylerii Konnej, prowadząc natarcie na umocnione pozycje niemieckie w Laskach pod Warszawą, został ciężko ranny. Ze szpitala w Warszawie dostał się do przejściowego obozu jenieckiego w Ostrzeszowie Wielkopolskim. Stąd uciekł do Warszawy – i od razu zaangażował się w działalność zbrojnego podziemia. Dostał Krzyż Walecznych i Krzyż Virtuti Militari. Jako adiutant dowódcy „Tajnej Armii Polskiej” w 1940 roku był jednym z prekursorów „Armii Krajowej”: szkolił kierowców i mechaników, formułował bataliony „Szarych Szeregów”. Zorganizował podziemie w Drohobyczu, w Stanisławowie, w Borysławiu i we Lwowie, gdzie znowu dostał się w ręce gestapo. Był torturowany, ale nikogo nie wydał. Kilkumiesięczne więzienie nie zraziło go do działalności konspiracyjnej - po wyjściu na wolność aktywnie uczestniczył w licznych akcjach ruchu oporu. W obronie Ojczyzny stać go było na każdą szarżę. Dzięki jego pracy „Armia Krajowa” miała przygotowane całe zastępy ludzi. W czasie Powstania Warszawskiego działał w słynnym batalionie „Zośka”. Dzięki brawurowej akcji „Porucznik Wacek” zdobył obóz „Gęsiówka” i uwolnił 348 uwięzionych tam Żydów różnych narodowości. Brał udział w walkach na Woli i na Starym Mieście aż do ostatniego dnia heroicznego Powstania - już jako kapitan i z drugim Krzyżem Virtuti Militari. W szpitalach wojennych leczył ciężką ranę przestrzelonego płuca, najpierw w Warszawie, a potem w Poroninie i w Zakopanem. Rzeczywistość powojenna była dla Wacława Micuty bardzo trudna do zaakceptowania. Jednak wciąż działał z tą samą pasją i motywacją służenia ludziom ciężko doświadczonym okrucieństwem wojny. Rozstrzygającym w jego życiu było spotkanie z Gunnarem Myrdal, sekretarzem Europejskiej Komisji Gospodarczej ONZ-u. Było to w czasie wizyty polskiego ministra spraw zagranicznych w Szwecji. Młody Wacław towarzyszył ministrowi, bo już wtedy świetnie znał język angielski. Dzięki osobistym staraniom Gunnara Myrdal, w lutym roku 1948 Micuta przybył do Genewy z żoną Janiną (z d. Wojciechowska) i z czteroletnim WIADOMOŚCI – NR 446 (LISTOPAD) 23 Z ŻYCIA PMK synem. Władze PRL-u odebrały mu paszport, a UB… ścigało go aż do 1956 roku. W trakcie swojej pracy dla ONZ był dla niej równie pomocny, co i kłopotliwy. Jego trafne i bezpośrednie raporty na temat marnotrawienia środków pomocy ONZ powodowały, że „aby Micuta nie gadał” wysyłano go w najtrudniejsze misje do zapomnianych zakątków świata. W latach 1960-1961 wziął ochotniczo udział w pokojowej misji ONZ w Kongo. I tam, z ułańską fantazją, nie wahał się podejmować nieprzeciętnie odważnych decyzji. Nie zważał na upomnienia z centrali. Załatwiał bardzo trudne sprawy – skutecznie. Do ciężkich warunków był już przystosowany. Sekretarz Generalny ONZ uznał w końcu jego brawurę i poświęcenia w specjalnym liście gratulacyjnym, podkreślając „wspaniałą pracę wykonaną w ciężkich warunkach miejscowych i osobistych”. Po kolejnej równie ryzykownej – i świetnie przeprowadzonej mediacji – w Rwandzie i w Burundi (1962) Wacław Micuta został powołany na stanowisko do kwatery głównej w Nowym Jorku (1963). Dwa lata później wrócił do Europy, by w genewskiej siedzibie ONZ przejąć stanowisko zastępcy odpowiedzialnego za projekty rozwoju w Europie Wschodniej. Z polskich spraw zajął się wtedy zagadnieniami: projektem regulacji Wisły, planifikacją złóż mineralnych oraz kwestią budowy statków do połowów dalekomorskich. Ta zaszczytna funkcja męczyła jednak Micutę. Po inwazji na Czechosłowację w 1968 roku poprosił o aplikację „do misji w terenie”. Został przedstawicielem ONZ w Czadzie. Od roku 1971 jako wicedyrektor departamentu ONZ do walki z narkotykami działał znowu w Genewie. W roku 1976 przeszedł na zasłużoną emeryturę. Nie opuściła go jednak ani na chwilę pasja służenia człowiekowi. Odważnie podejmował się tzw. „misji niemożliwych”. W 1975 roku w ścisłej współpracy ze Światową Radą Kościołów prowadził negocjacje w Irlandii Północnej. W pierwszych latach po przejściu na emeryturę zajął się propagowaniem źródeł energii odnawialnych (drewno, wiatr, woda, słońce, odpady) w krajach rozwijających się. Działał na tym polu w Burkina-Fasso, na Karaibach, na Malcie, w Maroku, w Lesotho i w Swaziland. Dla lepszej skuteczności związał swój projekt z „Fundacją Bellerive” (założoną przez Agha Khna, słynnego Wysokiego Komisarza ONZ dla Spraw Uchodźców) i prowadził dobroczynną działalność w Kenii, w Jordanii i w Pakistanie. Chodziło zaś o rzeczy bardzo przyziemne i ogromnie ważne, jak np. promocja wygodnych uprzęży dla zwierząt pociągowych, produkcja gazu naturalnego (biogazu), wykorzystanie energii słonecznej czy wreszcie lokalna produkcja wydajnych 24 WIADOMOŚCI – NR 446 (LISTOPAD) i oszczędnych pieców do gotowania, ogrzewania czy pieczenia chleba w warunkach skrajnej biedy. W piecach stosowano ekologicznie zużyte oleje silnikowe. Ten ostatni projekt Wacław Micuta opisał w książce „Modern Stoves for All” przetłumaczonej na język francuski. W listopadzie 1986 roku Micuta zakłada w Genewie samodzielny instytut pod nazwą „REDI” (Renewable Energy Development Institute), który połączył badania i realizację różnych projektów takich instancji jak: ONZ, Komitet Międzynarodowy Czerwonego Krzyża, rząd Szwajcarii, władze kantonalne Genewy. „REDI” od razu została uznana za instytucję wyższej użyteczności publicznej. Z nieustannym zapałem Wacław pilotuje wiele akcji humanitarnych w Birmie, Capo-Verde, w Chinach, na Haiti, na Kaukazie, w Korei Północnej, w Chorwacji, Paragwaju, w Somalii i w Tanzanii. Z ramienia Czerwonego Krzyża uruchamia w tych krajach masową (wielotysięczną) produkcję wydajnych i tanich pieców. „Piecyk Micuty” robi fenomenalną karierę, a jego autor już intensywnie pracuje nad możliwościami produkcji prostych i skutecznych filtrów dla zaopatrywania w wodę pitną oraz bezpiecznych i wydajnych palników na paliwa płynne. Najbardziej docenia go miejscowa najbiedniejsza warstwa społeczna. I to stanowi (słuszną) największą satysfakcję dla racjonalizatora, który przez całe swoje życie zachował serce polskiego harcerza: „Gotów! Zawsze służ!” Oprócz licznych udziałów w kongresach, sympozjach i w konferencjach międzynarodowych, należy wspomnieć o odznaczeniach i nagrodach: m.in. „Rolex”, „Paul Hoffmann Gold UN Peace Medal”, „Prix Ader” czy odznaczenie „Medalille d`Excellence 2001”, które stawia naszego rodaka obok Jimmy Cartera czy Antonio Samanarcha. Działalność w skali globu nie odciągnęła Wacława Micuty od zaangażowania w sprawy Polski czy Polonii. Był aktywnym członkiem „Związku Artylerzystów Konnych”, „Koła Przyjaciół Byłych Kombatantów Armii Krajowej w Londynie”. Utrzymywał liczne kontakty z członkami batalionu „Zośka” i z „Szarych Szeregów”. Wacław Micuta był członkiem Stowarzyszenia Polskiego w Genewie i gorliwym rzecznikiem dialogu judeochrześcijańskiego. Do całego szeregu odznaczeń, medali i nagród doszedł w ostatnich latach tytuł: „Weterana Walk o Wolność i Niepodległość Ojczyzny”, a w lutym 2000 roku awans do stopnia podpułkownika Wojska Polskiego w stanie spoczynku. 28 listopada 2000 roku dr Mordecai Paldiel z Instytutu Yad Vashem w Jerozolimie w piśmie skierowanym do Wacława Micuty wyraził uznanie dla „heroicznej walki Batalionu Zośka”, który uwolnił i ocalił Żydów trzymanych w obozie na ul. Gęsiej. Z ŻYCIA PMK 10 kwietnia 2007 roku Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Lech Kaczyński w obecności Prezydenta Konfederacji Szwajcarskiej Micheline Calmy-Rey wręczył Wacławowi Micucie Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski. W swoim przemówieniu Calmy-Rey podkreśliła, że Wacław Micuta jest jednym z wojowników o wolność, która pozwoliła na rozwój zarówno Polski, jak i Szwajcarii. Wacław Micuta zżył się z Genewą i ze środowiskiem polonijnym w tym mieście. Od samego początku interesował się działalnością Polskiej Misji Katolickiej i do końca życia pozostał jej bardzo wierny. Regularnie brał udział w dorocznych spotkaniach z okazji święta 3-go Maja, rocznic Odzyskania Niepodległości czy spotkaniach opłatkowych. Z chwilą zagrożenia Misji przystąpił do Stowarzyszenia Przyjaciół Polskiej Misji Katolickiej w Marly. To m.in. dzięki jego staraniom Misja w Marly została zaopatrzona w sprzęt komputerowy. Wszystko czynił z nieprzeciętną dyskrecją i szczerym oddaniem. Swoje „wyznanie wiary na co dzień” Wacław widział właśnie w tym cichym i skutecznym niesieniu pomocy bliźniemu – bez szukania rozgłosu. Oburzał się, gdy ktoś usiłował mu dziękować: „Jak dziękować za coś, co jest – jak mówił po prostu - naszym chrześcijańskim obowiązkiem”. Duchowym autorytetem dla pana Wacława i ważnym punktem odniesienia była osobowość i pontyfikat Jana Pawła II. W jego domu na naczelnym miejscu znajdowała się zawsze księga Pisma Świętego. Honor polskiego oficera, bezinteresowne harcerskie serce, ofiarna, a przy tym dyskretna postawa chrześcijanina, rozstrzygają o formacie jego wielkiej osobowości. Opracowano na podstawie archiwum PMK w Marly Redakcja chciałaby przygotować i wydać specjalny dodatek do „Wiadomości” poświęcony osobie pana Wacława Micuty. Zwracamy się do wszystkich, którzy mogą podzielić się wspomnieniami i dokumentami związanymi z życiem i działalnością tak wielkiego Polaka i prosimy o kontakt z Polską Misją Katolicką w Marly. Krystyna Miszczorek-Stanford (1923 – 2008) Krystyna Anna Emilia MiszczorekStanford urodziła się 30 kwietnia 1923 roku w Gnieźnie. Zmarła 12 września 2008 w Genewie. Lata wojny i okupacji spędziła w Warszawie. Tutaj także kontynuowała naukę na tajnych kompletach, uzyskując świadectwo dojrzałości w 1942. Następnie rozpoczęła studia na Wydziale Chemii Politechniki Warszawskiej w ramach tajnego nauczania. Była zaangażowana w działalność podziemnych organizacji młodzieżowych. W 1945 roku rozpoczęła dalsze studia na Wydziale Chemii Uniwersytetu Łódzkiego, które musiała przerwać ze względów zdrowotnych w 1946 roku. 1 sierpnia 1946 wyjechała na leczenie do Szwajcarii, w ramach międzynarodowej akcji pomocy studentom. W sanatorium przebywała trzy lata, wykorzystując ten czas na ukończenie szkoły dla tłumaczy. Po wyjściu z sanatorium rozpoczęła studia ekonomiczne, pracując jednocześnie jako tłumacz w Europejskiej Komisji Gospodarczej (United Nations Economic Commission for Europe) przy ONZ w Genewie. Wyszła za mąż za angielskiego inżyniera, Cliftona Stanford, który w latach 1969-1978 pełnił funkcję Generalnego Sekretarza Międzynarodowej Komisji Elektrotechnicznej w Genewie. Mszę świętą żałobną za śp. Krystynę MiszczorekStanford odprawił w Genewie w Kościele Sainte-Thérèse ks. Sławomir Kawecki, Rektor PMK w dniu 17 września 2008 r. Ksiądz Infułat Jan Jaworski (1920 – 2008) Dnia 8 października br. w Johannesburgu odszedł do Pana w wieku 88 lat ksiądz infułat Jan Jaworski, długoletni rektor Polskiej Misji Katolickiej w Republice Południowej Afryki. Ks. Jan Jaworski ponad 46 lat pracował w duszpasterstwie polskim w Afryce oraz posługiwał w parafiach afrykańskich. Za życia zawsze podkreślał, że jego najważniejszą misją jest propagowanie kultu Miłosierdzia Bożego na tamtych terenach. Ks. Infułat Jaworski był autorem licznych książek w języku polskim i angielskim na tematy religijne i społeczne oraz członkiem kilku towarzystw literackich. Z jego śmiercią zakończyła się pewna epoka, ponieważ odszedł ten, który kochał Polskę służąc jej i rozsławiając jej imię na ziemi afrykańskiej. WIADOMOŚCI – NR 446 (LISTOPAD) 25 Z ŻYCIA PMK Archiwum Polskiej Misji Katolickiej Akta rodziny Bronarskich Rozpoczęte jesienią 2007 roku prace porządkowe w Archiwum Polskiej Misji Katolickiej w Marly doczekały się kontynuacji. Dzięki staraniom Księdza Rektora i pomocy Naczelnej Dyrekcji Archiwów Państwowych również w tym roku możliwe jest szczegółowe opracowywanie zbiorów Archiwum. Rozpoczęte 7 października 2008 roku prace w ramach programu operacyjnego Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego „Dziedzictwo kulturowe”, priorytet: „Ochrona Polskiego Dziedzictwa Archiwalnego za granicą – Porządkowanie i opracowanie zbiorów w instytucjach polonijnych” mają na celu przygotowanie pełnego inwentarza i zabezpieczenie zespołu akt rodziny Bronarskich. Jak dotąd jest to największy i zarazem jeden z najcenniejszych zespołów archiwalnych przechowywanych w Archiwum. Obejmuje on 16,7 mb akt z lat 1843-1987. Przeważająca część zgromadzonej dokumentacji dotyczy działalności słynnego muzykologa i pianisty - Ludwika Bronarskiego. Jego życie i twórczość Zdjęcie paszportowe Ludwika Bronarskiego z 1952 roku. Archiwum Polskiej Misji Katolickiej w Szwajcarii, sygn. 707/2/1, s. 146. były niejednokrotnie tematem prac badawczych, a przechowywane w Marly materiały archiwalne rzucają nowe światło na historię rodziny Bronarskich. Świadectwo dojrzałości Ludwika Bronarskiego. 22 czerwca 1909 roku ukończył on z wyróżnieniem IV Gimnazjum we Lwowie. Archiwum Polskiej Misji Katolickiej w Szwajcarii, sygn. 707/2/1, s. 109. 26 WIADOMOŚCI – NR 446 (LISTOPAD) Ludwik Ryszard Marian Bronarski urodził się 13 kwietnia 1890 roku we Lwowie w rodzinie Marii z domu Nikisch i Juliusza Bronarskich. Tam też w 1909 roku ukończył IV Gimnazjum. Następnie wyjechał do Wiednia, gdzie studiował muzykologię pod kierunkiem profesorów: Gwidona Adlera, R. Wallaschka i M. Dietza. Równocześnie uczęszczał na kurs harmonii, kontrapunktu, kompozycji i instrumentacji u prof. Hermanna Graednera oraz na kurs fortepianu prof. Teodora Leszetyckiego. W 1914 roku osiadł na stałe we Fryburgu, gdzie podjął studia muzykologiczne. W 1919 roku z sukcesem zdał egzaminy u jednego z największych badaczy średniowiecznej muzyki, prof. Petera Wagnera, a także u prof. Franza Steffensa (paleografia i nauki pomocnicze historii) oraz prof. Stanisława Dobrzyńskiego (historia literatury polskiej) i obronił dysertację na temat „Pieśni św. Hildegardy jako przyczynek do historii muzyki świeckiej w okresie średniowiecza” („Die Lieder der hl. Hildegard. Ein Beitrag zur Geschichte der geistlichen Musik des Mittelalters”, wydana w Zurychu w 1922 roku). W 1926 roku ukończył licencjat z prawa na uniwersytecie fryburskim. W następnych latach poświęcił się badaniom nad życiem i twórczością Fryderyka Chopina. Na ten temat opublikował wiele artykułów i sprawozdań w czasopismach: „Muzyka”, „Muzyka Polska” i w „Kwartalniku Muzycznym” w Warszawie, a także w paryskiej „Revue Musicale” i „Schweizerische Musikzeitung”. Wygłaszał też odczyty o Chopinie i Pade- Z ŻYCIA PMK Dyplom za zasługi Ludwika Bronarskiego dla katolickiej wspólnoty polskiej w Szwajcarii wydany w Rzymie 17 listopada 1968 roku przez kardynała Władysława Rubina – Delegata ówczesnego Prymasa Polski Stefana Wyszyńskiego dla duszpasterstwa emigracji. Archiwum Polskiej Misji Katolickiej w Szwajcarii, sygn. 707/2/1, s. 158. rewskim w Bernie, Fryburgu, Genewie i Neuchâtel. W 1935 roku w Warszawie nakładem Towarzystwa Wydawnictw Muzyki Polskiej wydał obszerną „Harmonikę Chopina”, w której szczegółowej analizie poddał właściwości stylu wielkiego kompozytora i sformułował pojęcie tzw. akordu chopinowskiego. W 1945 i 1946 roku w zbiorze „Culture europeenne” pod redakcją F. L. Schoella wydał dwa tomy etiud Chopina („Études sur Chopin”, Lozanna 1944–1948) oraz zbiór „Chopin z Włoch” („Chopin et l’Italie”, Lozanna 1948). Jednocześnie, obok pracy badawczej, którą podejmował jako profesor Konserwatorium we Fryburgu oraz kierownik Zakładu Teorii i Historii Muzyki, zajmował się koncertowaniem oraz działalnością pedagogiczną jako gorący propagator gry na fortepianie. Ponadto w latach 1919-1923 był współpracownikiem genewskiej redakcji Wydawnictw Encyklopedycznych o Polsce („Publications Encyclopediques sur la Pologne”), z których kilka tomów wyszło w języku francuskim i angielskim, a latach 1919-1939 wydano w Neuchâtel również trzy tomy polskojęzyczne. Tuż przed II wojną światową, współpracując z prof. Józefem Turczyńskim i pod przewodnictwem Ignacego Jana Paderewskiego, Ludwik Bronarski rozpoczął przygotowanie tekstu muzycznego i komentarza krytycznego do nowego wydania dzieł Chopina. Ukazały się 21 tomach wydanych w Krakowie w latach 1949-1961. W 1948 roku Ludwik Bronarski został mianowany członkiem korespondentem krajowym Wydziału Filozoficznego Polskiej Akademii Umiejętności oraz członkiem Komisji Muzykologicznej Akademii. Należał także do Związku Kompozytorów Polskich oraz jako członek honorowy do Towarzystwa Szopenowskiego we Wiedniu. W 1967 roku zaprzestał działalności naukowej. Zmarł 9 listopada 1975 roku we Fryburgu. Zachowany zbiór akt dokumentuje w sposób bardzo drobiazgowy życie Ludwika Bronarskiego. Oprócz akt me- trykalnych, świadectw szkolnych, dokumentów osobistych członków jego rodziny, znaczną część zbioru stanowi korespondencja, wśród której można odnaleźć wiele pocztówek i panoramicznych zdjęć europejskich miast z końca XIX i początku XX wieku. Cennymi materiałami są również opracowania naukowe Ludwika Bronarskiego zawierające kopie utworów Fryderyka Chopina. W związku ze zbliżającym się rokiem 2010, Rokiem Chopinowskim, i światowymi obchodami dwusetnej rocznicy urodzin wielkiego kompozytora, zasługują one na szczegółowe naukowe opracowanie. Do ciekawostek zachowanych wśród archiwaliów należy zaliczyć również wszelkiego rodzaju pamiątki rodzinne zbierane z ogromną pieczołowitością przez pokolenia: laurki dla rodziców, wiersze pisane w dzieciństwie, a także rachunki za opłaty związane z prowadzeniem gospodarstwa domowego. Zebrane materiały są nie tylko bezcennym źródłem informacji o kolejach losu rodziny Bronarskich, ale także stanowią bezcenny materiał do badań nad życiem Polonii w Szwajcarii. Monika Panter Kustosz Archiwum Państwowe w Gdańsku Informacja w języku łacińskim o obronie pracy doktorskiej Ludwika Bronarskiego na temat: „Pieśni św. Hildegardy” na Uniwersytecie we Fryburgu dnia 22 marca 1919 roku. Archiwum Polskiej Misji Katolickiej w Szwajcarii, sygn. 707/2/1, s. 123. Pani Monika Panter jest kustoszem Archiwum Państwowego w Gdańsku. Jest członkiem Zarządu Głównego Stowarzyszenia Archiwistów Polskich Oddziału Gdańskiego. Studia w Instytucie Historii i Archiwistyki na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu ukończyła w roku 2002 obroną pracy magisterskiej Muzyka w Toruniu w średniowieczu i na progu czasów nowożytnych na tle porównawczym. Jest absolwentką szkoły muzycznej I stopnia w Malborku oraz II stopnia w Toruniu i Elblągu. WIADOMOŚCI – NR 446 (LISTOPAD) 27 Z ŻYCIA PMK „Jesienna Zabawa” w Winterthur Bynajmniej nie jesiennie! Przygotowania do „Jesiennej zabawy” trwały kilka miesięcy. Winterthur jest znany z organizacji takich imprez, choć ostatnia była przed kilku laty. Stąd nie ma co się dziwić, że były i wątpliwości i nadzieje. Na szczęście okazało się, że było warto napracować się, planować, posprzeczać i w końcu się pobawić. Zabawa jesienna u św. Józefa w Winterthurze 27 września 2008 roku to już historia; pozostały wspomnienia i ...plany na przyszłość. Najbardziej ucieszyła świadomość, że można coś dobrego zrobić we wspólnocie polskiej. Dopisała frekwencja nie tylko Polaków, ale i naszych przyjaciół Szwajcarów, Niemców i Włochów. Dekoracja sali, w której się bawiliśmy, zaprojektowana i wykonana przez panią Jolantę Krumplewską, wprowadzała w klimat polskiego folkloru (wycinanki łowickie, stroje z Sądecczyzny i Opoczna). Zabawa miała bowiem swoje hasło: „Przybliżamy polską kulturę ludową”. Znany i lubiany zespół polskiego tańca ludowego PIAST z Winterthuru na początku stworzył nastrój, który współgrał i z mottem i z wystrojem wnętrza. Po kolacji kolejnym punktem programu był występ komiwojażera Mariana Burzana, który nie tylko opowiadał dowcipy, ale i zorganizował ekspresowy konkurs tańca. Akompaniament muzyczny zapewniał Piotr Rzepczyk, sprawdzony nie tylko w Winterthurze. Sala była pełna do końca imprezy, do północy, a nawet momentami brakowało miejsca. To bardzo dobry znak i reklama dla organizatorów na przyszłość. Grupą współpracowników kierował Jerzy Stawarz, przewodniczący Rady ośrodka duszpasterskiego w Winterthurze. Warto wspomnieć, że gośćmi wieczoru byli nasi duszpasterze z Winterthuru: ks. Stanisław Węglarzy, proboszcz parafii św. Józefa, zawsze nam wierny i oddany, oraz ks. Krzysztof Zadarko, opiekun polonijnego ośrodka. Przyjechał z dalekiego Berna radca z wydziału Promocji Handlu i Inwestycji Ambasady Polskiej z Berna Mariusz Sawiński, co było dla uczestników i organizatorów niespodzianką. Zabawa nie byłaby udana, gdyby nie grono fantastycznych osób, które stworzyły atmosferę i przygotowały bogatą ofertę do spotkania i miłego spędzenia czasu. Lista osób jest długa. Wszystkim trzeba bardzo serdecznie podziękować. Dochód ze zabawy przeznaczony będzie w dużej części na pomoc choremu Antosiowi z Mazur. Wszyscy, chyba bez wyjątku, mieli wrażenie, że było wesoło, ale nie jesiennie. I dobrze. Deszcze, mgły, niskie temperatury jeszcze nadejdą. Js Zdjęcia: Jerzy Stawarz 28 WIADOMOŚCI – NR 446 (LISTOPAD) Biuro Reklamy „Wiadomości PMK” Z ŻYCIA PMK Grupa PK Sp. z o.o. ul. Filomatów 43 04-116 Warszawa tel. 22 810-21-99, 610-71-90 fax. 22 810-21-98 Osoba kontaktowa: Marek Betliński Tel. 0-608 58 11 77 [email protected] WIADOMOŚCI Miesięcznik Polskiej Misji Katolickiej w Szwajcarii Adres redakcji: 12 Chemin des Falaises, 1723 Marly/Fribourg, Suisse. Tel.: 026/436.44.59. Fax: 026/436.44.72. Konto poczt.: 17-976-7 e-mail: [email protected] Abonament: dobrowolna ofiara Redaktor naczelny: ks. dr Sławomir Kawecki Zastępca Redaktora naczelnego: ks. dr Krzysztof Zadarko Zespół redakcyjny: Agnieszka G. Paciorek, Grażyna Górzna, Teresa Osmecka, Zdjęcie na okładce: Marek Krupa ks. Artur Cząstkiewicz, Beata Daniluk Skład komputerowy: ks. Andrzej Rybicki Impression: Mission Catholique Polonaise 1723 Marly Redakcja nie zwraca materiałów nie zamówionych WIADOMOŚCI – NR 446 (LISTOPAD) Za treść ogłoszeń odpowiada ogłaszający. 29 Szwajcarsko-Polski Program Współpracy: Konkurs „Inicjatywy na rzecz rozwoju regionalnego regionów peryferyjnych i słabo rozwiniętych”. Program unijny. Szwajcarsko-Polski Program Współpracy jest formą bezzwrotnej pomocy zagranicznej przyznanej przez Szwajcarię Polsce i 9 innym państwom członkowskim Unii Europejskiej, które przystąpiły do niej 1 maja 2004 r. Na mocy umowy międzynarodowej, zawartej 20 grudnia 2007 r. w Bernie, ponad 1 mld franków szwajcarskich trafi do dziesięciu nowych państw członkowskich, z czego niemal połowa (ok. 489 mln CHF, czyli ok. 310 mln euro) przeznaczona będzie na pomoc dla naszego kraju. Ministerstwo Rozwoju Regionalnego (Krajowa Instytucja Koordynująca) oraz Władza Wdrażająca Programy Europejskie (Instytucja Pośrednicząca) ogłosiły nabór wniosków w obszarze tematycznym „Inicjatywy na rzecz rozwoju regionalnego peryferyjnych i słabo rozwiniętych” (Priorytet 1. Bezpieczeństwo, stabilność, wsparcie reform) na programy realizowane na obszarach koncentracji geograficznej, tj. w województwach: lubelskim, podkarpackim, świętokrzyskim oraz małopolskim. Wsparciem zostaną objęte inicjatywy na rzecz wzrostu zatrudnienia i wysokości dochodu, na terenie tzw. podregionu poprzez wdrożenie zintegrowanej strategii (obejmującej różne sektory) przez wybrane partnerstwa. Podregion skupia kilka gmin wiejskich wokół 1-2 gmin miejskich. Gminy miejskie będą pełnić funkcję centrów podregionu. Partnerstwo w danym podregionie sprzyja rozwojowi zintegrowanej strategii i wdrożeniu związanego z nią wieloaspektowego lokalnego programu rozwoju. Program składa się z mniejszych projektów powiązanych ze sobą tematycznie lub posiadających wspólne cele, określone na szczeblu regionalnym, pod regionalnym lub lokalnym. Powinien wywierać wpływ na politykę rozwoju odpowiednio - regionu/podregionu i/lub na wzmocnienie zdolności instytucjonalnych Instytucji Realizujących, jak i beneficjentów końcowych. Wdrażanie programu nie może służyć Instytucji Realizującej (ani innym zaangażowanym instytucjom) do osiągnięcia zysku. Wydatki związane z zarządzaniem i wdrażaniem programu będą kwalifikowalne do refundacji, nie mogą jednak one przekroczyć 10% wszystkich kosztów kwalifikowalnych programu. Całkowita alokacja w ramach tego obszaru tematycznego wynosi 50 mln franków szwajcarskich (CHF). Wszelkie płatności w ramach SPPW są przekazywane w formie płatności okresowej bądź płatności końcowej jako refundacja poniesionych kosztów. W ramach obszaru tematycznego stosowane będą następujące poziomy dofinansowania: a) dofinansowanie do 60% całkowitych kosztów kwalifikowalnych Programu, z wyjątkiem sytuacji wskazanych w punkcie b) i c); b) dofinansowanie do 85% całkowitych kosztów kwalifikowalnych Programu w przypadku, gdy 15 proc. lub więcej całkowitych kosztów kwalifikowalnych będzie współ finansowanych z budżetu jednostek administracji publicznej szczebla centralnego, regionalnego lub lokalnego; c) dofinansowanie do 90% mogą uzyskać Programy dotyczące budowy zdolności instytucjonalnych, Programy realizowane przez organizacje pozarządowe, przy uwzględnieniu przepisów dotyczących udzielania pomocy publicznej. Przedmiotem wsparcia objęte będą następujące działania: Rozwój lokalnej przedsiębiorczości i przetwórstwa rolnego ukierunkowany na tworzenie pozarolniczych źródeł dochodów na obszarach wiejskich W ramach ww. rodzaju projektu można realizować działania z zakresu: promocji zatrudnienia w małych i średnich firmach wytwórczych wsparcia ekologicznego przetwórstwa produktów rolnych i jadalnych produktów leśnych, zgodne z zasadą zrównoważonego rozwoju 30 WIADOMOŚCI – NR 446 (LISTOPAD) w aspekcie społecznym i środowiskowym oraz wydajności ekologicznej dotacji dla podmiotów uruchamiających działalność gospodarczą na obszarach wiejskich szkoleń dla mikro-oraz małych i średnich przedsiębiorstw z zakresu zarządzania firmą i tworzenia strategii rozwoju firmy, połączone z wizytami studyjnym. Rozwój zasobów ludzkich, w szczególności młodzieży i osób z obszarów rolniczych, zagrożonych wykluczeniem społecznym, z uwzględnieniem nowoczesnych form szkolenia zawodowego i kształcenia ustawicznego W ramach ww. rodzaju projektu można realizować działania z zakresu: doradztwa w zakresie wyboru nowego zawodu i zdobycia nowych kwalifikacji zawodowych szkoleń i kursów, mających na celu podniesienie umiejętności i kwalifikacji związanych z nowym zawodem poza rolnictwem, w szczególności szkoleń dla młodzieży z zakresu przedsiębiorczości - zakładania własnej firmy, upowszechniania kształcenia ustawicznego na obszarach wiejskich przy wykorzystaniu Internetu subsydiowania miejsc pracy w małych i średnich przedsiębiorstwach dla pracowników z byłego sektora rolnego wizyt studyjnych oraz staży i praktyk zawodowych. Rozwój sieci, partnerstw, kapitału społecznego - wsparcie pozarządowych instytucji i organizacji zaangażowanych w rozwój rolny W ramach ww. rodzaju projektu można realizować działania z zakresu: działań informacyjnych, szkoleniowych i promocyjnych związanych ze stymulowaniem udziału mieszkańców i organizacji działających na obszarach wiejskich w procesie planowania strategii rozwoju obszarów wiejskich wspierania wspólnych inicjatyw partnerów lokalnych, promujących nowoczesne formy gospodarowania w rolnictwie promocji partnerstw pomiędzy sektorem publicznym i pozarządowym w celu realizacji zadań publicznych w sektorze rolnym wspierania inicjatyw lokalnych promujących region - w szczególności jego produkty, usługi, kulturę i sztukę wizyt studyjnych do krajów, w których funkcjonują partnerstwa. Uwaga! Rekomendowane jest łączenie działań w ramach danego rodzaju projektów oraz różnych rodzajów projektów w jednym programie. O wsparcie w ramach konkursu mogą ubiegać się następujące Instytucje Realizujące (wnioskodawcy): jednostki samorządu terytorialnego lub ich jednostki organizacyjne, związki, porozumienia i stowarzyszenia jednostek samorządu terytorialnego, euroregiony, ośrodki doradztwa rolniczego, agencje rynku rolnego, agencje rozwoju regionalnego, organizacje pozarządowe. Proces wnioskowania o dofinansowanie podlega dwustopniowej procedurze: a) przygotowanie Zarysu Projektu,\ b) opracowanie Kompletnej Propozycji Projekt. Uwaga! W przypadku Zarysu Projektu jedynym wymaganym załącznikiem jest oryginał lub kopia aktualnego odpisu/wyciągu z Krajowego Rejestru Sądowego lub innego właściwego dokumentu rejestrowego potwierdzającego status prawny ubiegającego się o dofinansowanie wraz z danymi osoby (osób) upoważnionej (upoważnionych) do reprezentowania IR oraz zakres działalności IR, wydane nie wcześniej niż 6 miesięcy przed dniem złożenia Zarysu Projektu. Składając Zarys Projektu, Instytucja Realizująca może wnioskować również o środki z Funduszu na Przygotowanie Projektów (FPP) w celu sfinansowania przygotowania dokumentacji dla Kompletnej Propozycji Projektu. Środki w ramach FFP przekazywane są Instytucji Realizującej na zasadzie refundacji. Wnioski aplikacyjne są tworzone przy użyciu generatora wniosków. Nabór wniosków trwa do 23 grudnia 2008 r., do godz. 15.00. www.programszwajcarski.gov.pl; www.swiss-contribution.admin.ch/poland REKLAMY KANTOR WYMIANY WALUT TERMINAL II czynny 7-24.00 Wymiana walut, skup czekow podróżnych, najlepsze kursy walut na lotnisku w Warszawie, miła obsluga. Tel. + 48 22 650 30 59; + 48 22 650 50 59. WIADOMOŚCI – NR 446 (LISTOPAD) 31 32 WIADOMOŚCI – NR 446 (LISTOPAD)
Podobne dokumenty
trzydziesta rocznica pontyfikatu
16 października przypada trzydziesta rocznica wyboru kardynała Karola Wojtyły na Stolicę Piotrową. Jest to szczególna okazja do odkrycia na nowo, jak wielkim darem dla świata, dla Polski, a także d...
Bardziej szczegółowo