Racjonalizm teologii - prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF

Transkrypt

Racjonalizm teologii - prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
51-611 Wrocław, ul. Wieniawskiego 38
www.piotr-liszka.strefa.pl
+ Racjonalizm scholastyki wieku XII zwalczał Rupert z Deutz. Rupertus
Tutiensis sprzeciwiał się scholastyce, a zwłaszcza jej metodzie dialektycznej,
aczkolwiek w jakis sposób sam ją stosował. Rupert polemizował ze szkołą w
Laon, wyszukując u jej przedstawicieli błędy dogmatyczne. Sam był przez
szkołę w Laon uważany za heterodoksa. Był typowym przedstawicielem
średniowiecznej teologii monastycznej. Miała ona wiele wspólnego z nurtem
teologii cysterskiej, który zainicjował niedługo później św. Bernard z
Clairvaux, ale wiele było też między nimi różnic. Był typowym
przedstawicielem tradycyjnej szkoły benedyktyńskiej. Odrzucał metodę
dialektyczną, racjonalistyczną, bronił poznania mistycznego, duchowego,
kontemplatywnego. Opierał się na Piśmie Świętym, wspamagając lekturę
komentarzami Ojców Kościoła. Nie przejmował się precyzją filozoficzną,
świadomy tego, że misterium Boże przekracza ludzkie myślenie w sposób
nieskończony. Jego metodę autor publikacji określa jako “dogmatycznoduchową-biblijną” /F. J. Sese Alegre, Trinidad, escritura, Historia. La trinidad
y el Espiritu Santo en la Teología de Ruperto de Deutz, ed. Universidad de
Navarra, S.A., Pamplona 1988, s. 28/. Większość jego egzegezy ma charakter
dogmatyczny. Jej zadaniem jest odczytanie treści Objawienia, odczytanie
prawdy dokładnie takiej, jaka jest podana ludziom przez Boga, z akcentem
historyczno-zbawczym. Mało u niego jest refleksji mającej charakter
moralny, ascetyczny, mistyczny, wprost odniesionych do konkretnego życia.
Historia zbawienia była podkreślana w tradycji benedyktyńskiej, natomiast
cystersi, tworzący później, tego aspektu nie uwzględniali. Znał on doskonale
Biblię, każdy fragment przemyślał dogłębnie, we wszystkich możliwych
wymiarach i w kontekście do innych tekstów bilijnych. Na podstawie Pisma
Świętego wypracował całościową wizję historii zbawienia. Każdy szczegół
dostrzegał w kontekście tej wizji, jak również w kontekście całego Pisma
Świętego, a nie tylko niektórych wybranych fragmentów /Tamże, s. 29/.
Zajmował się egzegezą literalną, ale przede wszystkim alegoryczną i
duchową. W egzegezie literalnej wzorował się na Orygenesię i św. Hieronimie,
a w egezegzie duchowej mistrzami dla niego byli św. Augustyn i św. Grzegorz
Wielki. Miał olbrzymią, bogatą wyobraźnię symboliczną, wykształconą przez
tradycję patrystyczną i monastyczną. Na jego myśl wpłynął też św. Leon oraz
św. Izydor z Sewilli. Czerpał z nich idee pozwalające lepiej odczytywać teksty
biblijne. Nie kopiował tekstów biblijnych, ani tekstów patrystycznych, lecz
wydobywał z nich istotę myśli i dokonywał ich interpretacji, często podając
swoją własną opinię. Odróżniał autorytet Boga od autorytetu interpretatorów
ludzkich /Tamże, s. 30/. Odwoływał się często do starożytnych autorów
klasycznych: Wergiliusz, Horacy, Lukan. Znał matematykę, często stosował
symbole numeryczne, zwłaszcza starając się wykazać słuszność
chrześcijaństwa w kontekście wierzeń pogańskich. Cytował obficie filozofów
greckich, zwłaszcza Platona. Wielość źródeł stanowiła tylko budulec do
tworzenia spójnego systemu, w którym dostrzec można jedność strukturalną
i tematyczną, której rdzeniem była interwencja bosko-trynitarna w historii
świata. Jego wizja historyczno-teologiczna ogarniała również historię
1
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
świecką. Wybitnie uzdolniony, był teologiem niespokojnym, poszukującym.
Nie było to poznawanie pobożne ale powierzchowne, lecz wnikanie
intelektualne dla ożywienia pobożności głębokiej, całkowicie adekwatnej
wobec prawdy Bożej. Mamy tu do czynienia z mądrością, z mędrcem
wsłuchującym się i odczytującym Słowo Boże integralnie, w sposób pełny i
dogłębny /Tamże, s. 31.
+ Racjonalizm scholastyki zwalczany przez paryski klasztor św. Wiktora.
Joachim de Fiore został potępiony na IV Soborze Laterańskim w roku 1215,
jednak nie z powodu swojej teologii historii, lecz dlatego, że w
przeciwieństwie do Piotra Lombarda rozumiał Trójcę Świętą jako pewnego
rodzaju kolektyw osób, a tym samym tryteistycznie. Idee historycznoteologiczne nie uniknęły jednak ocenzurowania: Aleksander IV wypowiedział
się w roku 1255 przeciw Concordia Novi et Veteri Testamenti /W. Breuning,
Nauka o Bogu, Podręcznik Teologii Dogmatycznej. Traktat II, (red. W. Beinert),
(or. Gotteslehre, Ferdinand Schoningh Verlag, Paderborn 1995), wyd. M.,
Kraków1999, s. 183. Opozycja przeciw scholastycznemu racjonalizmowi,
która wyszła z paryskiego klasztoru św. Wiktora. Nauka o Bogu była przez
tamtejszych kanoników regularnych rozwijana w rozumieniu ontologii osobowej. Bóg jest nie tylko – twierdził Achard od św. Wiktora – absolutnie
największy, jak uczył Anzelm z Canterbury, ale przede wszystkim absolutnie
dobry. W ramach tej myśli wspomniany już krótko jego uczeń, Ryszard od
św. Wiktora (zm. 1173), rozwinął oryginalną wersję augustyńskiej teologii
trynitarnej. W swoim dziele De Trinitate Ryszard od św. Wiktora szuka
„rationes necessariae”, aby zrozumieć immanentną troistość. Do poznania
biskupa Hippony dołącza spostrzeżenie, że z definicji Boga jako Miłości
można wyprowadzić termin miłujący, (miłowany, miłość). Miłość tylko
wówczas może być sobą, gdy kogoś kocha. W Bogu Miłującym jest Ojciec,
Miłowanym Syn /Tamże, s. 184.
+ Racjonalizm teologiczny odrzucali nominaliści. „Wielu uczonych wieku XV
głosiło, że teologia to przede wszystkim studium biblijne. S. Wielgus
wymienia kilku z nich: Gabriel Biel, Piotr z Ailly, Stefan Brulefer, Dionizy
Kartuz, Jan Gerson, a następnie Pico della Mirandola i Erazm z Rotterdamu.
Byli oni świadomi, że właściwej interpretacji Biblii zagraża niebezpieczeństwo
ze strony zbyt racjonalistycznie nastawionych uczonych, takich jak na
przykład Reginald Peckok, który głosił, że nawet w teologii rozum jest
ważniejszy od wiary. Zainteresowanie Biblią w wieku XV było ogromne. W
bibliotekach
tego
czasu
dominowała
zdecydowanie
literatura
skrypturystyczna. Do wyjątków należeli uczeni, którzy nie pisali dzieł
egzegetycznych lub bezpośrednio z Biblią związanych. Inna była jednak w
tym okresie metoda interpretowania. Dotychczasowy sposób wydawał się już
wielu uczonym piętnastowiecznym niewystarczający bądź całkiem błędny.
Odżyła myśl o potrzebie zreformowania studiów nad Biblią, która
towarzyszyła uczonym od wielu wieków, zwłaszcza od wieku XII” /S. Wielgus,
Badania nad Biblią w starożytności i w średniowieczu, TNKUL, Lublin 1990,
s. 134/. „Wiek XV tęskni za przejściem od teorii do praktyki, od refleksji
intelektualnej do działania na płaszczyźnie moralnej, ascetycznej, mistycznej,
za życiem według wskazań Ewangelii. Całość tych dążeń określamy jako
devotio moderna. Nurt odnowy teologicznej dowartościował Biblię, poprzez
komentarze biblijne. Trudno było jednak pozbyć się starych nawyków;
2
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
wyjaśniany tekst często był wyłącznie pretekstem do rozwijania problematyki
luźno albo nieistotnie z nim powiązanej. Niewielu autorów nawoływało do
nowej egzegezy. Przeważnie preferowano wyższość wykładu Sentencji nad
egzegezą biblijną. Również sam komentarz biblijny dawno już przestał być
dziełem właściwej egzegezy, a stał się czymś w rodzaju encyklopedii,
mieszczącej w sobie mnóstwo kwestii, najczęściej luźno tylko związanych z
komentowanym tekstem” /Tamże, s. 135/. S. Wielgus zwraca uwagę na
wielkie znaczenie ówczesnych komentarzy biblijnych dla rozwoju i
upowszechniania najróżniejszych dyscyplin naukowych, ubolewając jednak
nad tym, że w egzegezie stanowiły one regres /Tamże, s. 136.
+ Racjonalizm teologiczny Poznanie natury Boga. „1) Pośród licznych
zwolenników maksymalizmu filozoficznego nie brakło teologów katolickich,
którzy reprezentowali radykalny racjonalizm: św. Grzegorz z Nyssy (325-394),
św. Anzelm z Canterbury, wiktoriańczycy, tzw. dialektycy średniowieczni i
racjonaliści nowożytni: Geogr. Friedrich Hermes (1775-1831), Anton Günther
(1783-1863), Joann Baptist Baltzer (1803-1871), Jakob Frohschammer
(1821-1893) i inni. Uczyli oni, że naturę Boga, chrześcijaństwo i tajemnice
nadprzyrodzone możemy zgłębić naszym rozumem (ratio) do końca po
objawieniu albo nawet i przed objawieniem czy obok niego. Niektórzy
nowożytni racjonaliści dodawali, że rozum ma ogólny prymat przed
objawieniem (oprac. M. Cisło, K. Macheta). 2) Nieporównanie liczniejsze są
stanowiska
przeciwstawne,
agnostycyzm,
nominalizm,
fideizm,
tradycjonalizm, modernizm, teologia dialektyczna (K. Barth), teologia
radykalna (odrzucająca wszelkie obrazy Boga) itd. Według nich nie możemy
naturalnie poznać natury Boga w żadnym aspekcie, choćbyśmy dotarli do
prawdy, że „On istnieje”, nasz umysł, rozum, intelekt, intuicja, serce, czucie
– nie są w stanie, ani razem, ani osobno, powiedzieć o Bogu czegokolwiek,
gdyż przekracza On absolutnie i nieskończenie wszelkie nasze naturalne
zdolności poznawcze. O naturze Boga można mówić tylko z objawienia
biblijnego, Starego i Nowego Testamentu (protestantyzujący), a umysł
naturalny jest rzekomo pod tym względem całkowicie bezradny, ciemny i
przegrany” Cz. S. Bartnik, Dogmatyka katolicka, t. 1. Lublin 1999, s. 120121.
+ Racjonalizm teologii liberalnej odrzucony przez teologię dialektyczną
Bartha K. Człowiek kryzysujący szuka pewności w Bogu. W śmierci Jezusa
dostrzega przepaść pomiędzy Bogiem a ludźmi, czasem i wiecznością.
Oddziela je linia śmierci. Jednak właśnie w śmierci Jezusa, oraz w
zmartwychwstaniu nowy świat Boży styka się z starym światem. Młody Barth
zdawał sobie sprawę, że tego spotkania Boga z historią nie można
doświadczyć. Bóg nie jest pojmowalny, ani w doświadczeniu, ani w historii,
ani nawet w wierze, która jest tylko pustą przestrzenią. Centrum nowego
życia, wcielenie Boga, jest niepojęte i niemożliwe do doświadczenia. Jego tak
manifestuje się jedynie w nie. Źródłem takiego myślenia dla Bartha byli:
Kierkegaard, Overbeck i Dostojewski. Rozwinęli i sprecyzowali ją: E.
Brunner, R. Bultmann i F. Gogarten. Szukali oni odpowiedzi nie w
niepojętości i ukrytości Objawienia, lecz w dialogu z ludzką egzystencją,
sięgając do myśli M. Heideggera i M. Bubera /I. García Tato, Barth, w: X.
Pikaza, O. de M., N. Silanes, O.SS.T.(red.), El Dios Cristiano. Diccionario
teológico, Secretariado Trinitario, Salamanca1992, 138-147, s. 140/.
3
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
Świadomość
chrześcijańska
w
formie
bezpośredniości
kulturowej
odpowiadającej chrześcijaństwu nowożytnemu, tak jak to ukazywała teologia
liberalna, została przezwyciężona przez teologię dialektyczną. Świadomość
chrześcijańska nie była już traktowana jako absolutne źródło wszelkich
sądów, lecz jako coś utworzonego, czyli wynik kultury. Dlatego teologia
dialektyczna nazywana jest protestantyzmem kulturowym. Przedstawiciel
teologii dialektycznej, Karol Barth, przeciwstawił się teologii liberalnej i jej
przejętej z oświecenia zasadzie, że źródłem myśli jest jedynie rozum ludzki
nie poddany żadnemu autorytetowi. Odrzucał też religię racjonalną,
wynikającą z teologii liberalnej. W ten sposób Barth w roku 1920 rozpoczął
nową fazę teologii /Tamże, s. 141.
+ Racjonalizm teologii protestanckiej w Erlanagen ustąpił ortodoksji
luterańskiej w drugiej połowie wieku XIX. „Luteranizm rozwijał się w XVI w.
w Palatynacie Reńskim. Wprawdzie w spirskim księstwie ostał się
katolicyzm, jednak miasto Spira przyjęło luteranizm; w pozostałych częściach
Palatynatu książęta nie przeciwstawiali się reformacji; Otton Henryk (155659) przeszedł na luteranizm, jego następca zaś Fryderyk III (1559-76) na
kalwinizm. Po 1620 Palatynat dostał się pod okupację Bawarii i częściowo
został zrekatolicyzowany. Filip Wilhelm, książę Neuburga, choć przeszedł na
katolicyzm (1685-90), wydał edykt tolerancyjny (1685), uznający w
Palatynacie 3 wyznania: katolicyzm, luteranizm i kalwinizm; formalnie edykt
tolerancyjny ogłosił w roku 1705 Karol Filip; taki stan trwał do połączenia
Palatynatu z Bawarią w czasach napoleońskich; w granicach Bawarii
znalazły się wówczas ziemie z ludnością protestancką, m.in. miasta:
Norymberga, Ratyzbona i Augsburg oraz część Szwabii i Frankonii.
Tolerancję wyznaniową przyjęto w konstytucji Bawarskiej w roku 1818. Król
był głową Kościoła protestanckiego, rządy zaś wewnętrzne sprawował w nim
Konsystorz Generalny w Monachium i podległe mu konsystorze terenowe w
Ansbach, Bayreuth i Spirze. Od roku 1810 do Bawarii należało Erlangen z
uniwersytetem
protestanckim;
racjonalizm
na
wydziale
teologii
protestanckiej (Christopher Friedrich Amnion, zm. 1850; Hermann
Olshausen, zm. 1839) ustąpił w 2. poł. XIX w. ortodoksji luterańskiej
(Theodor Kolde, zm. 1913, Theodor Zahn, zm. 1933). W 1818 nastąpiła unia
między luteranami a kalwinistami (przetrwała również po reorganizacji
Kościołów ewangelickich Bawarii po roku 1919). Kościół reformowany miał
synod od roku 1853; naczelną władzą Kościoła luterańskiego stał się synod
narodowy; w Palatynacie na czele Kościoła stała od roku 1918 rada kościelna
w Spirze, z której wyłoniono ścisły zarząd kościelny; stosunki między tymi
Kościołami a państwem regulowało porozumienie z roku 1924, wzorowane
na konkordacie. Z innych wyznań zalegalizowano w roku 1834 Kościół
prawosławny; mennonici i metodyści istnieli od roku 1885 na prawach
religijnych stowarzyszeń prywatnych; inne wolne związki wyznaniowe liczą
około 40 000 wyznawców i nie odgrywają większej roli” /Z. Zieliński,
Bawaria, I. Kościół katolicki, II. Wspólnoty chrześcijańskie, w: Encyklopedia
katolicka, T. II, red. F. Gryglewicz, R. Łukaszyk, Z. Sułowski, Lublin 1985,
113-118, k. 118.
+ Racjonalizm teologii średniowiecza późnego. „W teologii późnego
średniowiecza scholastyka – chcąc osiągnąć porozumienie z rosnącą
podówczas ufnością względem rozumu naturalnego na terenie logiki, fizyki
4
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
oraz metafizyki – podjęła próby syntezy egzegetycznego podejścia św.
Augustyna oraz przekonania, że odpowiednia jest metoda naukowej
argumentacji posługująca się definicjami ogólnymi, czyli ta jaką stosowała
filozofia klasyczna. Wielcy teologowie, tacy jak Albert Wielki i św. Tomasz,
przekonani byli co do naturalnej umiejętności rozumu człowieczego, nawet
umysłu poganina, do wyciągania ogólnych zasad, jak i co do tego, że na
drodze rozumowania naturalnego dojść można do właściwych wyników. Inne
zgoła podejście prezentował sobą ockhamizm, nazwany tak od nazwiska
Franciszka Wilhelma Ockhama. W tym wypadku chodziło o to, by rozwój
naturalnego rozumu – jako że stanowi on zagrożenie dla teologii objawionej –
zneutralizować. A dokonać tego zamierzano poprzez upoetyzowanie owego
rozumu. Podejście to podążało tropem św. Augustyna, który swego czasu
posłużył się retoryczną egzegezą w stosunku do rozumowania naturalnego,
czyniąc tym samym retorykę służką teologii. Ockhamizm – w przeciwieństwie
do scholastyki – dekonstruował rozumowanie filozoficzne jako rzekomo
zdolne dojść do prawdy. Twierdził on, że rozum naturalny – bez natchnienia
– nie jest władny wyciągać z poszczególnych rzeczy zmysłowych zasad
ogólnych, mając do użytku jedynie rozumowanie abstrakcyjne. Dla Ockhama
„żadne pojęcie ogólne nie istnieje w ogóle poza myślą, jak również w żadnym
sensie nie należy ono do quidditas, czyli istoty, jakiejkolwiek substancji” /E.
Gilson, Historia filozofii chrześcijańskiej w wiekach średnich, tłum. S.
Zalewski, Warszawa: PAX 1987, s. 430/. Zamiast tego, naturalne działanie
poszczególnych rzeczy wytwarza ogólne idee w ludziach „w sposób tajemny,
tak iż znane są nam tylko skutki: natura occulte operatur in universalibus”
Tamże, s. 441” P. A. Redpath, Odyseja mądrości. Od filozofii do
transcendentalnej sofistyki, (Wisdom's Odyssey. From Philosophy to
Transcendental Sophistry, Copyright by Editions Rodopi B. V., AmsterdamAtlanta, 1997), Lublin 2003, s. 159.
+ Racjonalizm teologii średniowiecznej wskutek zastosowania paradygmatu
nauki arystotelesowskiego do teologii. Teologia średniowieczna zdominowana
została przez scholastykę. „Teologia średniowieczna ma swego prekursora w
Boecjusza (zm. 526 r.). Jej początki sięgają wieków VI i VII. Została ona
zdominowana została przez scholastykę, filozoficzno-teologiczną naukę
rozwijaną w średniowiecznych szkołach parafialnych, katedralnych i
klasztornych, charakteryzującą się właściwym sobie programem i metodą (J.
Herbut, Scholastyka, w: J. Herbut (red.), Leksykon filozofii klasycznej, Lublin
1997, s. 472). […] Okres rozkwitu scholastyki przypada na lata 1230-1300.
[…] Okres schyłkowy scholastyki to XIV i XV w., kiedy rozwija się
nominalizm, reprezentowany przez Wilhelma (z) Ockham (zm. 1349 r.).
Cechami charakterystycznymi teologii scholastycznej są systematycznie
pogłębiona znajomość danych objawienia (Pisma świętego i Tradycji
rozumianej jako żywe nauczanie Kościoła) oraz zastosowanie paradygmatu
nauki wypracowanego przez Arystotelesa, przez co został dowartościowany
rozum ludzki. Usiłowano więc zgłębić prawdy wiary przy zastosowaniu takich
pojęć, jak czysty akt, samoistne poznanie, przyczyna pierwsza w nauce o
Bogu jedynym; w nauce o Trójcy Świętej: osoba, natura, słowo myślne; w
nauce o stworzeniu: stworzenie z niczego, stworzenie odwieczne.
Zastosowanie arystotelesowskiego paradygmatu nauki do teologii uczyniło ją
przesadnie racjonalną, abstrakcyjną i ahistoryczną. Wielopłaszczyznowe
5
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
rozróżnienia osłabiły przekonanie o fundamentalnej jedności całej
rzeczywistości. Eksponowanie rozumu teoretycznego doprowadziło do
ograniczenia innych władz poznawczych człowieka. Zainteresowania teologii
przesunęły się z płaszczyzny dziejozbawczo-kontemplatywnej na płaszczyznę
ontologiczną, skutkiem czego teologia odeszła od życia duchowego,
liturgicznego i mistycznego” J. Szczurek, Trójjedyny, Traktat o Bogu w Trójcy
Świętej Jedynym, Wydawnictwo Naukowe PAT, Kraków 1999, s. 14-15.
+ Racjonalizm teologii wieku XIII Zanik zmysłu historycznego w wieku XIII
spowodował podkreślanie znaczenia poszczególnych słów w komentowaniu
Biblii. Nie zwracano uwagi na historyczny rozwój treści poszczególnych pojęć,
lecz na ich kontekst filozoficzny, polityczny, ekonomiczny itp. Teologia
dogmatyczna traktowana była jako struktura logiczna ułożona według
określonych reguł, jako nauka o kolejnych sekwencjach a nie o
konsekwencjach treściowych (scientia consequentiarum non consequentium).
Odwracano się od źródeł i od obiektywnej treści Objawienia, zwracając uwagę
na możliwości tworzenia nowej treści. Nie zwracano uwagi na znaczenie słów
jako takich, lecz na to, co mogły znaczyć kiedyś lub na to, co mogą znaczyć w
przyszłości („co by było gdyby”). Metoda questio rozwinęła się w sobie samej,
dla siebie samej, przekształcając się w niezależny, zamknięty system. Była to
teologia „kuriozalna”. Nie liczyła się treść, lecz dysputa sama dla siebie /M.
A. Martin, Pensamiento teológico y kultura. Historia de la teología, Sociedad
de Educación Atenas, Madrid 1989, s. 100/. Franciszkanie hiszpańscy
obserwanci oraz Pedro Martínez de Osma byli zwolennikami nominalizmu.
Teologia była dla nich sztuką czysto logiczną lub metafizyczną, bez
odniesienia do Pisma Świętego. Była to czysta forma, bez treści. W
nominalizmie treść miały tylko pojedyncze byty, także pojedyncze słowa, bez
związku z innymi. Poszczególne szkoły teologiczne miały różne systemy.
Każda szkoła broniła swego systemu, nie zwracając uwagi na sens
Objawienia. Konstrukcje teologiczne tego czasu można porównać do budowli
gotyckich, z ich skomplikowaną strukturą, w której musiały pojawiać się
nowe elementy po to tylko, aby całość konstrukcja całości nie miała braków.
W teologii „gotyckiej” dla zapewnienia spójności systemu trzeba było
wymyślać nowe słowa. W tej sytuacji pojawiła się walka między szkołami,
czyli między zakonami. Kapłani diecezjalni na ogół nie brali udziału w tej
walce, gdyż na ogół nie interesowała ich teologia, a tylko prawo kanoniczne.
Melchior Cano (wiek XVI) powie, że dysputy tego rodzaju są niegodne dla
świeckiej filozofii, a tym bardziej dla nauki sakralnej /Tamże, s. 101.
+ Racjonalizm teologii żydowskiej wieku X Saadia ben Josef al-Fajjumi
“Mówiąc o Bogu, Saadia broni argumentami racjonalnymi monoteizmu
żydowskiego i zwalcza chrześcijańską koncepcję Trójcy. Uważa za niemożliwe
określenie Boga w sposób pozytywny stwierdzając, iż można mu przypisać
jedynie atrybuty w przenośnym znaczeniu” /Z. Kuksiewicz, Zarys filozofii
średniowiecznej. Filozofia bizantyjska, krajów zakaukaskich, słowiańska,
arabska i żydowska, PWN, Warszawa 1982, wyd. 2, s. 483/ W tym sensie
wiadomo tylko tyle, że osoby Boskie nie są takie, jak osoby ludzkie. Nie jest
możliwe wyobrażenie sobie, jakie są one w swojej istocie. „Broni żydowskiej
ortodoksji przeciwko gnostyckiej orientalnej koncepcji wędrówki dusz,
argumentując na rzecz nieśmiertelnej duszy i zmartwychwstania ciał.
Stworzenie świata uważa za możliwe do racjonalnego udowodnienia.
6
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
Wykazuje też trzy prawdy podstawowe w rabinicznej myśli religijnej:
powstanie świata w czasie, stworzenie z niczego i nieśmiertelność duszy. Do
swojej argumentacji stosuje materiał arystotelesowski akceptują tezę o
niemożliwości nieskończoność: świat jest skończony, a więc musi mieć
początek i koniec, także w czasie, gdyż podtrzymująca go siła także musi być
skończona. Ten, jak i inne dowody tez religijnych wprowadziły po raz
pierwszy do fideistycznej dotąd myśli rabinicznej filozofię i rozum, włączając
filozofię do wyłącznie dotąd religijnej tradycji żydowskiej. Wyrosły w kulturze
arabskiej w czasie, gdy dokonała się w niej asymilacja greckiej filozofii,
przedstawiciel kręgów rabinicznych był świadkiem triumfów racjonalnej
myśli karaimów. Będąc sam człowiekiem wykształconym, a jednocześnie
rabinem i gaonem zrozumiał, iż nie ma szans obrony swej religii i
zlikwidowania herezji, jeśli nie sięgnie do zasymilowanego już przez ten
heretycki ruch materiału filozoficznego. Wysoka ocena tego materiału
umożliwiła podjęcie szerokiej problematyki spekulatywnej, ale główny
program religijny ograniczył zastosowanie tego materiału do ściśle
wyznaczonych i kontrolowanych przez tradycję celów” /Tamże, s. 484.
+ Racjonalizm teologii żydowskiej wieku X, Saadia ben Józef. „Około połowy
IX w. wystąpił najbardziej niezależny egzegeta żydowski Chiwi al-Balchi (z
Balch w Afganistanie), autor dzieła napisanego prawdopodobnie po arabsku,
w którym sformułował 200 zarzutów przeciwko wiarygodności Pięcioksięgu
Mojżesza, dotyczących zarówno jego treści historycznej, jak i prawnej,
wykazujących nieścisłości i sprzeczności tekstu biblijnego, co więcej,
podważającego jego boskie pochodzenie […] Chiwi sprzeciwił się też tezie o
stworzeniu przez Boga świata z niczego, człowiekowi zaś odmówił wolnej woli.
Racjonalistyczna krytyka Chiwiego, mimo że w zasadzie nie byłą czymś
całkowicie oryginalnym, bo jej źródeł można się dopatrzyć w zoroastryzmie,
znalazła jednak bardzo żywy oddźwięk wśród egzegetów. / Saadia ben Józef
(881-942) wystąpił w roku 928 przeciwko zarzutom sformułowanym przez
Chiwiego al-Balchi, około 60 lat po opublikowaniu ich. Urodził się w Egipcie.
W roku 927 przybył do Sura, gdzie w rok później objął kierownictwo szkoły
egzegetycznej jako gaon. Później działał w Bagdadzie. Zwalczał on poglądy
karaimów na żydowską tradycję, ale sam ze swej strony zaczął podkreślać
wielkie znaczenie metody filologicznej w egzegezie biblijnej. „Uważany jest za
inicjatora teologii judeoarabskiej i właściwego twórcę racjonalnego
traktowania religii żydowskiej. Można nawet o nim powiedzieć, że był twórcą
średniowiecznej filozofii żydowskiej. On to bowiem jako pierwszy przedstawił
religię żydowską w formie zwartego systemu filozoficznego, chociaż był to
system eklektyczny” /S. Wielgus, Badania nad Biblią w starożytności i w
średniowieczu, TNKUL, Lublin 1990, s. 143.
+ Racjonalizm teologów zwalczany przez Gersona J. Devotio moderna
broniona przez Jana Gersona (1363-1429). „Cztery tematy głęboko poruszyły
Gersona: dwie kwestie filozoficzne i dwie teologiczne. Na pierwszym miejscu
brak rozróżnienia między metafizyką a logiką, w który popadli myśliciele z
nurtu czternastowiecznego terminizmu, a dzięki któremu tyle problemów
metafizycznych zostało rozwiązanych na drodze logiki. Po drugie,
zadziwiająca trwałość średniowiecznego hiperrealizmu. Ze względu na swoją
opozycję wobec hiperrealizmu – głównego i najbardziej niebezpiecznego
przedstawiciela tego nurtu widział w Janie Szkocie Eriugenie, (zm. ok. 877) –
7
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
swą sympatię obrócił ku Wilhelmowi Ockhamowi. Jednakże od razu widać,
że skłaniał się ku terminizmowi tylko ze względu na okoliczności, gdyż
odrzucił z tego systemu filozoficznego sporo fundamentalnych tez. […]
trzecim z zajmujących go problemów była przesadna tendencja
„racjonalizująca” wielu teologów, którzy nie respektowali należycie Bożej
tajemnicy. Dlatego, parafrazując dzieło Boecjusza (zm. ok. 524) De
consolatione philosophiae, napisał De consolatione theologiae, w którym
można odnaleźć raczej echa teologii Bonawentury niż Dunsa Szkota. W
końcu, po czwarte, niepokoiło go pojawienie się zaczątków mistyki
innowierczej, które mnożyły się przez cały wiek XIV. Dlatego tak mocno
opowiadał się za «devotio moderna», która wydawała mu się bardziej odporna
na mistyczną przesadę niż inne formy ówczesnej duchowości” /J. I.
Saranaya, Okres scholastyczny, w: J. L. Illanes, J. I. Saranyana, Historia
teologii, (Historia de la Teología, wyd. 2, Madrid 1996), tł. P. Rak, red. Nauk.
T. Dzidek, wyd. M, Kraków 1997, s. 27-236, 138-139.
+ Racjonalizm tomistyczny dominikanów wieku XVI, zwalczali kabałę.
„Franciszkanie w Lowanium w wieku XVI pozostawali pod wpływem tradycji
wywodzącej się od Joachima z Fiore, rozwijali studia nad kabałą,
dominikanie natomiast odziedziczyli racjonalizm tomistyczny i stali się
inkwizytorami i cenzorami żydowskich książek. Podział ten nie był jednak
powszechny, zdarzało się wiele wyjątków. „Chrześcijański hermetyzm i
chrześcijańska kabała to nurty bardzo sobie bliskie, odznaczają się one
zasadniczo tą samą atmosferą duchową i przyświeca im ten sam cel. O ile
Talmud, drugi nurt w myśli żydowskiej, reprezentuje orientację
aktywistyczną, o tyle kabała – podobnie jak hermetyzm – orientację
kontemplacjonistyczną” /J. Czerkawski, Humanizm i scholastyka. Studia z
dziejów kultury filozoficznej w Polsce w XVI i XVII wieku, RWKUL, Lublin
1992, s. 121/. „Tradycja kabalistyczna, którą przejmuje Reuchelin, przynosi
ze sobą całą wizję świata i człowieka zespoloną z elementów neoplatońskich,
neopitagorejskich, gnostyckich i starotestamentowych […] do samego szczytu
duch ludzki (mens) dochodzi wreszcie dzięki przebóstwieniu, które jest też
ostatecznym celem, ku któremu prowadzi kabała” (S. Swierzawski, Między
średniowieczem a czasami nowymi. Sylwetki myślicieli XV wieku, Warszawa
1983, s. 239)”. „Ukazywanie jedności tradycji prisca theologia i religii
chrześcijańskiej stanowi w wieku XVI podstawę nowej apologetyki, a zarazem
fundament charakterystycznego dla tej orientacji irenizmu. „Za prekursora
tej orientacji uważa się Mikołaja z Kuzy. W pracy Cribatio Alchorani
Kuzańczyk przedstawił judaizm, chrystianizm i islam jako religie wywodzące
się z jednego objawienia oraz jako odmienne aspekty tej samej drogi wiodącej
do Boga. W drugiej pracy, De pace fidei, Kuzańczyk rozwija swoje poglądy w
formie wizji powszechnego chrześcijaństwa, opartego na kilku wspólnych dla
Kościoła i różnych sekt partykułach fundamentalnych” /Tamże, s. 123.
+ Racjonalizm tomistyczny Vitorii F. powiązany z nominalizmem przyczyną
woluntaryzmu, który zapoczątkował Dominik de Soto. Teologia moralna
hiszpańska wieku XVI. W Salamance autorytetem był Francisco de Vitoria, w
Paryżu Crockaert, w Padwie św. Kajetan. Uczniami Vitorii byli: Domingo de
Soto, Covarrubias, Miguel de Palacios i Juan de la Peña. Uczniem ich i
kompilatorem był Fray Luis de León, który w Salamance w latach 1571-1572
wykładał De legibus. Jego uczniem był Francisco Suárez. Zajmowano się
8
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
następującymi zagadnieniami: pojęcie prawa, dobro wspólne, zawartość
prawa naturalnego i pozytywnego, istota prawa ludów, źródło i cel władzy
politycznej, problem wojny itd. Wychodząc z racjonalizmu tomistycznego
Franciszka Vitorii nurt ten przemienia się w woluntaryzm wynikający z
nominalizmu, zapoczątkowany przez Dominika Soto. Prawo jest aktem
intelektu i woli. Vitoria dostrzegł wiele klas dobra wspólnego, z odpowiednim
podporządkowaniem. Idee te systematyzowali Miguel Palacios i Luis de León.
Prawa ludów Palacios uważa za naturalne, natomiast Juan de la Peña za
pozytywne, stanowione, podobnie Bañez i Mancio. Natomiast Luis de León
dostrzega sytuację pośrednią, próbując pogodzić oba poglądy. Potęga
polityczna wynika, według Vitorii, z prawa naturalnego, mianowicie z natury
społecznej człowieka i z jego bezpośredniej przynależności do społeczności.
Vitoria odrzuca kontrakt społeczny /B. Palacios, Teología moral y sus
aplicaciones entre 1580-1700, w: Historia de la Teologia Española, t. II: Desde
fines del siglo XVI hasta la actualidad, M. Andrés Martinez (red.), Fundación
Universitaria Española: Seminario Suarez, Madrid 1987, 161-208 (r. XI), s.
184/. Teologowie hiszpańscy podkreślali możliwość nieposłuszeństwa
formalnego inicjowanego przez sumienie, czyli prawo do sprzeciwu, albo
możliwość posłuszeństwa biernego. Reformacja natomiast umacniała władzę
absolutną /Tamże, s. 186/.
+ Racjonalizm trynitologii zachodniej. Działanie Ducha Świętego w historii,
zwłaszcza w wydarzeniu Chrystusa, oraz doświadczenie i życie w Duchu,
tworzą normatywne odniesienie i źródło inspiracji dla wszelkiego
późniejszego dyskursu teologicznego. Teologia dąży do zrozumienia wiary
T42.1 217. Trudności „dyskursu trynitarnego”, które są też trudnościami
pneumatologii: oddalenie od tekstów biblijnych, niespójność doświadczenia
chrześcijańskiego, przewaga dyskursu abstrakcyjnego i racjonalistycznego,
zapomnienie o Bożej nieomylności i o teologii apofatycznej, nieznajomość
innych tradycji, zamknięcie się we własnych konceptach (P. Tihon, W.
Brandle, K. H. Ohlig) T42.1 218.
+ Racjonalizm trynitologii zachodniej. Zasada jedności ekonomii i
immanencji przez ortodoksów nie jest odrzucana. Jednak u wielu z nich
widoczny jest radykalny respekt, który powstrzymuje przed mówieniem
czegokolwiek o życiu wewnętrznym Boga. Dyskurs trynitarny zachodni jest
oskarżany o racjonalizm, niszczący charakter apofatyczny teologii.
Przyjmowana jest realna jedność ekonomii i immanencji, ale odrzucana jest
możliwość przejścia od jednej płaszczyzny do drugiej w refleksji teologicznej.
(J. Zizioulas) T42.1 222
+ Racjonalizm trynitologii. Działanie Ducha Świętego w historii, zwłaszcza w
wydarzeniu Chrystusa, oraz doświadczenie i życie w Duchu, tworzą
normatywne odniesienie i źródło inspiracji dla wszelkiego późniejszego
dyskursu teologicznego. Teologia dąży do zrozumienia wiary T42.1 217
Trudności „dyskursu trynitarnego”, które są też trudnościami pneumatologii:
oddalenie
od
tekstów
biblijnych,
niespójność
doświadczenia
chrześcijańskiego, przewaga dyskursu abstrakcyjnego i racjonalistycznego,
zapomnienie o Bożej nieomylności i o teologii apofatycznej, nieznajomość
innych tradycji, zamknięcie się w własnych konceptach. (P. Tihon, W.
Brandle, K.H. Ohlig) T42.1 218
9
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
+ Racjonalizm umiarkowany teologii katolickiej. Intellectus fidei, „Pojmowanie
wiary lub intelekcja wiary umysłem ludzkim pojmującym i rozumiejącym.
Katolicka zasada inteligibilności i rozumności wiary oraz intelektualizmu i
umiarkowanego racjonalizmu w teologii, zwarta w Biblii, formułowana w
patrystyce, rozwinięta w średniowieczu (Anzelm z Canterbury Proslogion;
credo ut intelligam, fides quaerens intellectum)” /Cz. Bartnik, Intellectus fidei,
w: Encyklopedia Katolicka, T. VII, red. S. Wielgus, TN KUL, Lublin 1997,
356-358, kol. 356/. „Ujęcia podstawowe – formuła traktowana jest
podmiotowo jako wiara poznająca, pojmująca, odgrywająca rolę
wzmacniającą, dopełniającą lub zastępującą intelekt naturalny (fides
intelligens, fides intuens, fides cognitans), i przedmiotowo jako wiara będąca
przedmiotem poznania umysłowego i oznaczająca wiarę poznawaną, prawdy
wiary poddane intelekcji, rozumienie wiary, by jej akt nie był ślepy. […] W
chrześcijaństwie wystąpiły różne poglądy w kwestii zgłębiania tajemnicy
religijnej przez umysł ludzki: 1) Człowiek może pojąć i zrozumieć wszelkie
tajemnice, nawet i ścisłe, po ich objawieniu przez Boga (Justyn, Orygenes,
Grzegorz z Nysy, Laktancjusz, Pelagiusz, Klaudian Mamert, P. Abélard,
Anzelm z Canterbury, dialektycy, racjonaliści, scjentyści); 2) Chrześcijanin
nie posługuje się umysłem w wierze religijnej, lecz opiera się jedynie na niej.
Nie tylko tajemnice w ścisłym znaczeniu, ale i ich kontekst rozumny nie
mogą być w żaden sposób ujęte umysłowo (tertulianiści, rygoryści
monastyczni,
antydialektycy,
woluntaryści,
nominaliści,
iluminiści,
irracjonaliści, fideiści, niektóre nurty mistyczne); 3) Teologia klasyczna
(Augustyn, Albert Wielki, Tomasz z Akwinu, M. Cano, F. Suarez, szkoła
tybińska, szkoła rzymska, personalizm) zajmuje stanowisko pośrednie: choć
tajemnice ścisłe mają w sobie jądro nieosiągalne dla umysłu ludzkiego, to
jednak są na różne sposoby i w różnym stopniu zgłębiane zarówno przez
intelekt, jak i rozum” /Tamże, kol. 357.
+ Racjonalizm umiarkowany teologii żydowskiej hiszpańskiej wieku XII w
typie Saadii, Bahia ibn Pakuda. „Przedstawicielem umiarkowanego
racjonalizmu w typie Saadii jest żyjący w wieku XI i XII w Hiszpanii Bahia
ibn Pakuda. Uważał on, iż prawda objawiona i prawda, do której dochodzi się
drogą rozumową, są ze sobą zgodne, a skoro tak jest, muszą też pokrywać się
ze sobą dogmaty Biblii i tezy filozofii. Ta wysoka ocena rozumu w oczach
człowieka wierzącego i spoglądającego na problematykę rozumu z religijnej
perspektywy każe w mądrości upatrywać najcenniejszy po woli dar Boga.
Mądrość idzie, jego zdaniem, trzema drogami: jedną z nich jest droga filozofii
przyrody, drugą – droga matematyki, trzecią – droga teologii, gdyż pozwala
mu poznać jego otoczenie, środowisko, w którym żyje” /Z. Kuksiewicz, Zarys
filozofii średniowiecznej. Filozofia bizantyjska, krajów zakaukaskich,
słowiańska, arabska i żydowska, PWN, Warszawa 1982, wyd. 2, s. 644/.
„Teologię uznaje jak wiedzę racjonalną: czerpie ona z rozumu, z niego
wywodząc swoje twierdzenia, ale także czerpie z objawienia oraz z tradycji.
Która zdaniem filozofa obejmuje nauki skierowujące człowieka ku jego
przyszłości. […] Znacznie bardziej krytyczny wobec wiedzy świeckiej i filozofii
jest żyjący w Hiszpanii w wieku XI i XII Jehuda Halewi. Ten wykształcony w
filozofii rabin nie ma wszakże tak ściśle filozoficznego podejścia. Filozofia
służy mu głównie do apologetyki religii, nie zaś do autonomicznego poznania
świata, jak to częściowo miało miejsce u Ibn Pakudy. Jest też znacznie
10
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
bardziej krytyczny wobec filozofii greckiej, mówiąc o ograniczoności
arystotelizmu i neoplatonizmu. […] prawda przekracza rozum ludzki i jest
osiągalna na drodze mistycznej, nie daje się ona rozumowo udowodnić ani
nawet sformułować w kategoriach filozoficznych. Obok tego nurtu
ograniczonego silnie racjonalizmu rozwija się w Hiszpanii racjonalizm
przygotowujący
najwybitniejszego
filozofia
żydowskiego,
Mojżesza
Majmonidesa. Centralnymi postaciami tego ruchu w wieku XII są Hijja,
Cadik oraz Ibn Dawud” /Tamże, s. 645/. Ibn Dawud […] odnosi się
krytycznie do tekstu Biblii, w którym widzi szereg sprzecznych twierdzeń.
Samo studium Biblii doprowadzić może, jego zdaniem, tylko do zamętu i
błędów. Tekst jej musi być więc poddany racjonalnej interpretacji, a
twierdzenia Biblii dopasowane do zasad racjonalnego myślenia. To właśnie
stwierdzenie było nowością w tradycji żydowskiego racjonalizmu, który
przyjmował zawsze zgodność rozumu z wiarą, ale nie podporządkowywał
dotąd tradycji rozumowej” /Tamże, s. 646/. „Ibn Gabirol […]
przedstawicielem tendencji oddzielającej całkowicie rozum i wiarę, i
atomizującym w pełni rozumowe dociekanie. […] nie wolno doń wprowadzać
autorytetu wiary. […] Mojżesz Majmonides, reprezentował podobny do Ibn
Dawuda typ racjonalizmu: w zakresie podejścia do Biblii decydował w
interpretacji rozum, […] dawał taką interpretację, by zgodziła się ona z
racjonalnym podejściem. […] pozwala sobie na odchodzenie od Biblii idąc za
rozumem. Majmonides daje takiej praktyce teoretyczną podstawę, określając
jako autorytet nie sam tekst Biblii, ale Boga, będącego twórcą Biblii. […]
Uważając teologię za naukę najwyższą, zastrzega, iż do nauki tej można dojść
dopiero poprzez uprzednie badanie natury oraz wyjaśnienie najogólniejszych
kategorii filozoficznych” /Tamże, s. 647.
+ Racjonalizm uniwersalny dominikanów niemieckich od połowy XIII do
połowy XIV wieku. Chrześcijaństwo neoplatoniczne rozwija się w
średniowieczu w kilku nurtach. Jednym z nich jest linia tworzona przez
dominikanów niemieckich od połowy XIII do połowy XIV wieku. Są to czasy
Alberta Wielkiego. Charakteryzuje je przezwyciężenie mistycyzmu i
uniwersalny racjonalizm. Nurt ten posiada wielkie znaczenie dla
teologicznego życia całego Kościoła, a także, a być może jeszcze bardziej, dla
historii kultury zachodniej. Albert Wielki nawiązuje do jednego z ojców
chrześcijaństwa neoplatonicznego, do Dionizego Pseudo Areopagity, którego
pisma były komentowane przez Alberta Wielkiego i innych autorów tego
czasu, którzy znali je wprost lub pośrednio z tradycji arabskiej /G. Lafont,
Storia teologica della Chiesa. Itinerario e forme della teologia, Edicioni San
Paolo, Torino 1997, s. 137/. Nurt neoplatonizmu chrześcijańsko-arabskiego
przedstawiał kompleksową wizję pochodzenia bytów i ich powrotu do Boga, w
syntezie spekulatywnej, która otwierała drogę do mistyki intelektualnej.
Neoplatońska idea pochodzeń intelektualnych została twórczo przetworzona.
Z głębi otchłani źródłowej, znajdującej się poza wszelkim imieniem i poza
wszelkim pojmowaniem, wyłania się myśl, która może być nazwana i
pojmowana. Myśl owa stwarza pewną przestrzeń, miejsce, w którym może
subsytować. Jest nim byt, który jest owocem refleksyjności owej myśli.
Stworzenie świata według niemieckiej szkoły dominikańskiej przełomu XIII i
XIV wieku, a zwłaszcza według Alberta Wielkiego, jest aktem jednym
jedynym. Stwórczy impuls przekazuje rzeczom dynamiczne podobieństwo do
11
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
Źródła. Wskutek tego świat od samego początku zmierza ku Stworzycielowi.
Byty substancjalne konkretyzują się w tej dynamice /Tamże, s. 138.
+ Racjonalizm ustalił więź solidarności pomiędzy koncepcją Boga
wszechmogącego, podliczającego przyczyny i skutki, a swoim absolutnym
zaufaniem do ludzkiego rozumu. Teologia Opatrzności powinna zrezygnować
wreszcie z „gościnności filozofii”, powinna wyrzec się bezpieczeństwa, jakie
daje myśleniu zasada racji dostatecznej. „Filozofia racjonalistyczna ustaliła
więź solidarności pomiędzy koncepcją Boga wszechmogącego, podliczającego
przyczyny i skutki, a swoim absolutnym zaufaniem do ludzkiego rozumu,
który powinien być zdolny zrozumieć ten boski rachunek, a więc jego
dominujący wpływ na bieg rzeczy. […] chociaż zanikła współcześnie boska
wszechmoc, to jednak sposób odnoszenia się myśli do rzeczywistości pozostał
taki sam: chodzi zawsze o to, by opierając się na technicznej przyczynowości,
obliczyć wytwarzanie określonych efektów. Lecz podkreśla się również, ze w
takiej rozgrywce wolność ludzka, skrępowana swoją własną skutecznością
typową dla narzędzia technologicznego, zatraciłaby właściwą sobie
konsystencję. Teologia odnajdzie więc drogę zbawienia jedynie wtedy, gdy
wyrzeknie się nie tylko modelu Boga dającego się ogarnąć umysłem i
mającego zarazem absolutne panowanie nad historią, ale także zaufania
okazywanego systematyzującej mocy rozumu. Jedynie za taką cenę możliwa
będzie taka wiara w Opatrzność, która uchroni ją od losu wyznaczonego jej
przez współczesność. [Niemocna wszechmoc Miłości]. Refleksja nad pojęciem
mocy powinna otworzyć drogę do zrozumienia spotkania między Bożą
Opatrznością a ludzką wolnością. Człowiek sam w sobie ma moc panowania
nad całością kosmosu (to właśnie ukazuje nam opowieść z Rdz 1, 26-27) i
decydowania o ukierunkowaniu swojego bytu w stronę Dobra. Lecz moc ta
może doznać pełnej wolności – to znaczy wolności miłującej – jedynie wtedy,
gdy będzie wciąż otrzymywana od mocy Bożej, będącej jej fundamentem.
Dramat ludzkiego grzechu rozgrywa się wtedy, gdy wolność zapomina o
swoim pochodzeniu i określa się sama jako absolut uzurpujący sobie
wszechmoc Boga. Wtedy ludzie karmią się złudzeniem, że „jak Bóg będziecie
znali dobro i zło” (Rdz 3, 5). Ludzka wolność ma z zasady władzę
samoalienacji, gdy skupia się na sobie i odmawia pojmowania siebie jako
wolności danej” /L. Lavaud, Opatrzność otwarta na ryzyko wolności,
„Communio” 6 (2002) 104-116, s. 113.
+ racjonalizm w nurtach teologicznych współczesnych. „Także w teologii
powracają dawne pokusy. Na przykład w niektórych współczesnych nurtach
teologicznych dochodzi znów do głosu pewien racjonalizm, zwłaszcza
wówczas gdy twierdzenia, które zostały uznane za filozoficznie uzasadnione,
są traktowane jako wiążące dla badań teologicznych. Zdarza się to przede
wszystkim w przypadkach, gdy teolog nie mający należytej kompetencji
filozoficznej ulega bezkrytycznie wpływowi twierdzeń, które weszły już do
języka potocznego i do kultury masowej, ale pozbawione są wystarczających
podstaw racjonalnych. FR 55
+ racjonalizm w okresie Soboru Watykańskiego I zwracał się przeciwko
wierze.
„Podczas
Soboru
Watykańskiego
I
Ojcowie
podkreślili
nadprzyrodzony charakter Bożego Objawienia. Krytyka racjonalistyczna,
która w tamtym okresie zwracała się przeciwko wierze, opierając się na
błędnych, ale bardzo rozpowszechnionych tezach, pragnęła podważyć
12
o. prof. Dr hab.
Piotr Liszka CMF
wartość wszelkiego poznania, które nie jest owocem naturalnych zdolności
rozumu. Ten fakt kazał Soborowi stanowczo potwierdzić prawdę, że obok
poznania właściwego ludzkiemu rozumowi, który ze swej natury zdolny jest
dotrzeć nawet do samego Stwórcy, istnieje poznanie właściwe wierze.” FR8
+ racjonalizm w okresie Soboru Watykańskiego I zwracał się przeciwko
wierze.
„Podczas
Soboru
Watykańskiego
I
Ojcowie
podkreślili
nadprzyrodzony charakter Bożego Objawienia. Krytyka racjonalistyczna,
która w tamtym okresie zwracała się przeciwko wierze, opierając się na
błędnych, ale bardzo rozpowszechnionych tezach, pragnęła podważyć
wartość wszelkiego poznania, które nie jest owocem naturalnych zdolności
rozumu. Ten fakt kazał Soborowi stanowczo potwierdzić prawdę, że obok
poznania właściwego ludzkiemu rozumowi, który ze swej natury zdolny jest
dotrzeć nawet do samego Stwórcy, istnieje poznanie właściwe wierze.” FR8
13