Więcej informacji... - Prokuratura Okręgowa w Legnicy
Transkrypt
Więcej informacji... - Prokuratura Okręgowa w Legnicy
5 Ds. 97/12 4.04.2014 r. WYROK W SPRAWIE OBOZU PRACY W ŚCINAWIE – HANDLU LUDŹMI W dniu 3 kwietnia br. przed Sądem Okręgowym w Legnicy zapadł wyrok w sprawie tzw. obozu pracy w Ścinawie prowadzonego przez obywatela Rumunii Nikolae L., jego żonę Polkę Kamilę L. oraz brata Nikolae - Ioana L. Wszystkich uznano za winnych handlu ludźmi i skazano. Nikolae L. usłyszał wyrok 3 lat bezwzględnego pozbawienia wolności, jego żona i brat po 1 rok i 6 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem wykonania kary na okres 3 lat próby. Żona i brat muszą też zapłacić po 9.000 zł grzywny, a wszyscy solidarnie po 4.000 zł zadośćuczynienia dla każdego z 28 pokrzywdzonych, a zatem łącznie 112.000 zł. Akt oskarżenia w tej sprawie Prokuratura Rejonowa w Lubinie skierowała w grudniu 2012 r. 37-letni Nikolae L., jego żona 31-letnia Kamila L. oraz 33-letni Ioan L. zostali oskarżeni o to, że w okresie od 2006r. do maja 2012 r. dopuścili się handlu ludźmi w ten sposób, że zwerbowali, przetransportowali do Polski, a następnie umieścili na posesjach znajdujących się w Ścinawie 28 obywateli Rumunii w celu wykorzystania ich w pracy o charakterze przymusowym. Oskarżeni wprowadzili pokrzywdzonych w błąd co do warunków pracy, a także wykorzystali ich krytyczne położenie i stan bezradności wynikający z braku środków do życia oraz nieznajomości języka. Sprawcy ukrywali dokumenty tożsamości pokrzywdzonych, stosowali przemoc i groźby bezprawne. Uporczywie naruszali też prawa pracownicze wynikające ze stosunku pracy poprzez zmuszanie do pracy w godzinach nadliczbowych i nie zgłaszając do ubezpieczenia społecznego. Sprawa wyszła na jaw, gdy dwóch Rumunów uciekło i bez dokumentów zostało zatrzymanych na dworcu kolejowym w Krakowie. Jak ustalono, chętnych do pracy mieszkający w Polsce Nikolae L. werbował w dwóch małych wsiach w czasie, gdy wyjeżdżał do rodziny 2 na święta. Pochodzili oni z bardzo ubogich rodzin. Do pracy przyjmowano także małoletnich za zgodą ich rodziców, którzy wcześniej otrzymywali część pieniędzy. Zainteresowanym zapewniano transport, zakwaterowanie, wyżywienie i wynagrodzenie w kwocie od 600 do 2.500 Euro za 10 miesięcy pracy. W Polsce mieszkali w pokojach od 2 do 12 osobowych bez ciepłej wody. Ograniczano im jedzenie i możliwość wychodzenia na zewnątrz, zabrano dokumenty i telefony. W czasie pracy trwającej po kilkanaście godzin dziennie często wyzywano ich i poniżano w celu zastraszenia. Początkowo wszystkich oskarżonych tymczasowo aresztowano. Potem zastosowano wobec nich poręczenie majątkowe w kwocie po 50.000 zł, dozór policji oraz zakaz opuszczania kraju połączony ze zwrotem paszportu i zakazem jego wydania. Oskarżeni nie przyznawali się do popełnienia przestępstwa zarówno w śledztwie, jak i przed sądem. W trakcie procesu sąd, aby przesłuchać pokrzywdzonych Rumunów, którzy już dawno wrócili do kraju, korzystał z systemu wideokonferencji. Skazując oskarżonych za handel ludźmi – zbrodnię zagrożoną karą od 3 do 15 lat pozbawienia wolności sąd zastosował wobec żony i brata Nicolae L. nadzwyczajne złagodzenie kary. Dlatego też ww. usłyszeli wyrok po 1 rok i 6 miesięcy pozbawienia wolności, co pozwoliło na warunkowe zawieszenie jego wykonania na okres 3 lat próby. Nicolae L. usłyszał wyrok 3 lat pozbawienia wolności. Także tylko on został skazany za uporczywe naruszenia praw pracowniczych. Za ten czyn ww. wymierzono karę 1 roku. Ostatecznie główny oskarżony usłyszał wyrok 3 lat pozbawienia wolności (kara łączna). Dodatkowo sąd orzekł przepadek dwóch samochodów dostawczych o łącznej wartości 75.000 zł służących do popełnienia przestępstwa. Wyrok nie jest prawomocny.