Jak doszło do powstania Polskiego Stowarzyszenia Sportu po
Transkrypt
Jak doszło do powstania Polskiego Stowarzyszenia Sportu po
LEKARZ Z PASJĄ Transplantolog Transplantacja to często szansa na drugie życie. Wielu ludzi udowadnia, iż może to być życie wyjątkowo aktywne. Wystarczą tylko chęci i wsparcie takich osób, jak prof. Andrzej Chmura Jak doszło do powstania Polskiego Stowarzyszenia Sportu po Transplantacji? Prof. dr hab. n. med. Andrzej Chmura: W 2003 roku angielski chirurg-transplantolog Maurice Slapak, który był jednocześnie prezesem Światowej Federacji Sportu po Transplantacji, zwrócił się do mnie z propozycją zorganizowania w 2005 roku Zimowej spartakiady dla dzieci i młodzieży po przeszczepianiu narządów, pod nazwą Nicholas Cup (znaliśmy się, ponieważ pracowałem z nim przez 2 lata w Anglii). 78 MEDYCYNA I PASJE 1/2013 Po porozumieniu się ze swoją pacjentką po przeszczepieniu nerki, Krystyną Murdzek, o której wiedziałem, że jest trenerem sportów zimowych, podjęliśmy się wspólnie tego zadania i zorganizowaliśmy wspaniałą imprezę w Zakopanem, z udziałem 50 małych sportowców z całego świata. Ponieważ w Polsce nie istniała organizacja sportowa osób po przeszczepieniu, postanowiliśmy założyć Polskie Stowarzyszenie Sportu po Transplantacji, w którego Komitecie Założycielskim znalazło się grono Komitetu Organizacyjnego Nicholas Cup. na medal Jaki jest najważniejszy cel Stowarzyszenia? Czy do tej pory jego działalność przynosi efekty, a jeśli tak, to jakie? sportowców po transplantacji, działa pan w Stowarzyszeniu i wiele więcej – co nakręca pana do działania? Głównym celem Stowarzyszenia jest prowadzenie działalności sportowej, rekreacyjnej i rehabilitacyjnej dla wszystkich zrzeszonych, a także promowanie idei przeszczepiania jako najlepszego sposobu leczenia niewydolności narządów. Stowarzyszenie od I Mistrzostw Polski w lekkiej atletyce w Kielcach w 2006 roku organizuje regularnie co roku letnie i zimowe MP, które wyłaniają najlepszych sportowców do reprezentacji narodowej na europejskie i światowe igrzyska osób po przeszczepieniu. Każdorazowo przy okazji MP organizujemy wykłady dla młodzieży i mieszkańców miast, w których odbywają się zawody propagujące ideę transplantacji. Stowarzyszenie liczy obecnie 190 członków, w tym 118 po transplantacji, 4 dializowanych oraz 68 członków wspierających (lekarze, rodzice, inni). Nasi sportowcy zdobyli na międzynarodowych zawodach 150 medali, w tym 62 złote, mimo że nasza reprezentacja, z uwagi na ograniczenia finansowe, liczy zazwyczaj poniżej 10 osób (przy nieraz ponad 100 osobowych reprezentacjach z Anglii, czy USA). Na ostatnich Europejskich Mistrzostwach osób Dializowanych i po Przeszczepieniu, 9 naszych sportowców zdobyło 27 medali, w tym 13 złotych, zajmując 7 miejsce wśród 28 startujących krajów. Od wielu lat, oprócz działalności zawodowej, angażuję się w działalność propagującą transplantację, informacyjną i szkoleniową dla personelu medycznego. Mój kontakt ze sportowcami po przeszczepieniu pozwolił mi poznać ich znacznie lepiej, niż to możliwe w codziennej pracy, a ich sukcesy sportowe dostarczają mi wielu emocji sportowych i wzruszeń nie mniejszych, niż w normalnym sporcie o wymiarze europejskim czy olimpijskim. Jest pan Kierownikiem Katedry i Kliniki Chirurgii Ogólnej i Transplantacyjnej, Konsultantem wojewódzkim ds. transplantologii, team-menedżerem polskich Z PASJĄ O ŻYCIU LEKARZ Z PASJĄ Jest pan niewątpliwie fanem sportu. Którą dyscyplinę lubi pan najbardziej? Przez całe studia byłem w reprezentacji AM w siatkówce oraz lekkiej atletyce, natomiast po studiach namiętnie grałem w tenisa. Byłem nawet kilkakrotnie mistrzem Polski lekarzy w swojej kategorii wiekowej. Uprawiałem także regularnie narciarstwo i windsurfing. Gdyby miał pan taką możliwość, z kim chciałby pan się zmierzyć na korcie? Z Federerem, Nadalem lub Diokowiczem. Ma pan dużo obowiązków jako lekarz. Co lubi pan robić w czasie zupełnie wolnym od pracy? Ponieważ z powodu kontuzji nie mogę grać w tenisa, jestem zapalonym wędkarzem. Wymarzona podróż byłaby do…? Oczywiście do Afryki na bezkrwawe safari lub na Alaskę. MEDYCYNA I PASJE 1/2013 79