Cóż to jest prawda?

Transkrypt

Cóż to jest prawda?
ZAPROSZENIE DO FILOZOFII
Wykłady z filozofii dla młodzieży
K. Łastowski, P. Zeidler (red.)
Wydawnictwo Humaniora – Poznań 2001
ss. 35-48
Paweł Zeidler
Cóż to jest prawda?
1. Wstęp
W Ewangelii według Jana czytamy, że na słowa Chrystusa „>Na to
narodziłem się i na to przyszedłem na świat, aby prawdzie dać
świadectwo<” Piłat odparł „>Cóż to jest prawda?<”1. I choć wypowiedzi
Piłata nadano w Ewangelii formę gramatyczną pytania, to pytaniem ona
nie była, a przynajmniej nie pytaniem postawionym Chrystusowi. Piłat
nie oczekiwał od Chrystusa odpowiedzi i odpowiedź nie padła.
Ewangelista użył zresztą słowa: „odparł”, a nie słowa: „zapytał”.
Stwierdzenie Piłata może być potraktowane jako wyraz, trwających już
od kilku wieków przed narodzeniem Chrystusa, filozoficznych dociekań
nad prawdą. W słowach tych wyraźnie pobrzmiewa nuta sceptycyzmu, a
także świadomość wielości możliwych sposobów rozumienia „prawdy”.
Nasze rozważania będą dotyczyły wyłącznie prawdy rozumianej jako
coś, czego nośnikiem może być myśl, sąd, zdanie lub przekonanie, będą
więc należały do podstawowego, zapoczątkowanego przez Arystotelesa,
nurtu filozoficznej refleksji nad prawdą. Nie będziemy zatem analizowali na przykład tzw. prawdy rzeczowej, której pojęcie pochodzi również
od filozofów starożytnych. Jednakże sens terminu ‘prawdziwy’ w takich
zwrotach jak: „prawdziwy człowiek” czy „prawdziwe państwo” jest wysoce niejasny i nie poddaje się precyzyjnym eksplikacjom. Poprzesta1
Ewangelia wg Jana 18, 37-38 [„Pismo Święte Nowego Testamentu” tłum. Seweryn
Kowalski, Instytut Wydawniczy „Pax”, Warszawa, 1975, s. 199].
http://main.amu.edu.pl/~insfil/mlodziez/
2
Paweł Zeidler
niemy na pojęciu prawdy, które można stosować do charakteryzowania
wiedzy, a tym samym na pojęciu, które stanowi centralną kategorię epistemologii.
2. Klasyczna koncepcja prawdy i problem jej formalnej
poprawności
Podstawowa intuicja, jaką większość ludzi wiąże z pojęciem prawdy,
została po raz pierwszy sprecyzowana przez Arystotelesa2. W Metafizyce
można znaleźć kilka sformułowań dookreślających to pojęcie. ”Prawda
albo fałsz z punktu widzenia rzeczy zależy od ich połączenia lub rozdzielenia. Kto więc myśli o rozdzielonym, że jest rozdzielone,
a o połączonym, że jest połączone, mówi prawdę, natomiast głosi się
fałsz, gdy myśli się przeciwnie o tym stanie rzeczy”3 oraz „Mówić, że to,
co jest, nie jest, a to, co nie jest, jest, to fałsz, a mówić, że to, co jest,
jest, a to, co nie jest, nie jest, to prawda”4. Przytoczone sformułowania
wyrażają istotę tzw. klasycznej korespondencyjnej definicji prawdy,
zgodnie z którą prawdziwość danego nośnika prawdy polega na jego
zgodności z rzeczywistością. Jednakże podane sformułowania trudno
uznać za równoważne. Pierwsze posiada wyraźny sens ontologiczny i w
odniesieniu do zdań głosi, że połączeniu lub rozdzieleniu składników
zdania odpowiada połączenie lub rozdzielenie po stronie bytu. Natomiast
drugie sformułowanie posiada charakter semantyczny. Zdanie jest prawdziwe, gdy w rzeczywistości jest tak, jak to zdanie głosi5. Najbardziej
znane sformułowanie korespondencyjnej koncepcji prawdy pochodzi od
Tomasza z Akwinu. Stwierdza ono, że prawda jest zgodnością intelektu i
rzeczy. Pojęciu prawdziwości, które jest konsekwencją korespondencyjnej definicji prawdy, przypisuje się na ogół kilka dalszych właściwości.
Twierdzi się, że prawda jest absolutna. Oznacza to, że jest ona obiektywna, tzn. nie zależy od stanów mentalnych podmiotów poznających,
że prawdziwość danego zdania nie zależy od prawdziwości innych zdań
2
Historycy filozofii wykazują, że idea prawdy korespondencyjnej występowała już wcześniej u Platona, a nawet u Parmenidesa. Na temat pojęcia prawdy w starożytności pisze syntetycznie J. Woleński [2000, s. 40-47].
3
Arystoteles „Metafizyka” 1051 b, tłum. K. Leśniak, Warszawa, 1983, s. 238.
4
Arystoteles „Metafizyka” 1012 a, tłum. J. Łukasiewicz, w J. Łukasiewicz [1987, s. 18].
5
Zob. J. Woleński [1993, s. 179 -180]. Autor ten przyjmuje, że ontologiczną interpretację
klasycznej definicji prawdy odróżnia od interpretacji semantycznej sposób rozumienia relacji korespondencji (odpowiedniości).
Cóż to jest prawda?
3
i nie zmienia się w czasie, tzn. zdanie prawdziwe nie może stać się zdaniem fałszywym. Twierdzi się również, że prawda jest niestopniowalna.
Zdanie może być lepiej lub gorzej uzasadnione, lecz nie może być w
większym lub mniejszym stopniu prawdziwe6. Wielu zwolenników definicji klasycznej uznaje prawdę za wartość autoteliczną, co oznacza, że
jest ona wartością samą dla siebie i nie zależy od innych wartości.
Klasyczna korespondencyjna koncepcja prawdy już w starożytności
wzbudzała dwojakiego rodzaju wątpliwości. Jedne z nich miały charakter logiczny; wskazywano na to, że prowadzi ona do sprzeczności, które
obecnie określa się mianem antynomii semantycznych. Wątpliwości
drugiego rodzaju były konsekwencją faktu, że koncepcja ta nie podawała
sposobu, za pomocą którego można by stwierdzić prawdziwość danego
zadania. Jest to tzw. problem kryteriów prawdy. Filozoficzne analizy
tych problemów osiągnęły największy stopień jasności i precyzji, gdy
odwoływały się do semantycznego sformułowania klasycznej definicji
prawdy.
Za punkt wyjścia dla dalszych rozważań przyjmiemy następujące
sformułowania korespondencyjnej definicji prawdy: „Zdanie Z jest
prawdziwe jeśli w rzeczywistości jest tak jak ono głosi” lub – w wersji
zgodności zdania ze stanem rzeczy – „Zdanie Z jest prawdziwe, jeśli
oznacza istniejący stan rzeczy”.
Problem logicznej poprawności korespondencyjnej definicji prawdy
postawił po raz pierwszy Eubulides, formułując tzw. antynomię kłamcy.
„Czy o kimś, kto kłamie i mówi, że kłamie, powiemy, że kłamie czy też
że mówi prawdę?”7. Eubulides wykazał, że ktoś taki równocześnie kłamie i mówi prawdę. Jest to jednak niezgodne, z jednym z podstawowych
praw logiki sformułowanym przez Arystotelesa – prawem sprzeczności.
Prawo to głosi, że dwa zdania, z których jedno jest negacją drugiego nie
mogą być równocześnie prawdziwe. Tym samym klasyczna definicja
prawdy prowadzi do sprzeczności. Jednakże rozumowanie Eubulidesa
nie było w pełni poprawne pod względem logicznym. Dlatego antynomię kłamcy podamy w sformułowaniu Jana Łukasiewicza8.
6
Zob. E. Poznański i A. Wundheiler [1966, s. 399-402].
Zob. G. Reale [1999, s.86].
8
Antynomię kłamcy w sformułowaniu Łukasiewicza przytaczamy z niewielkimi zmianami
za L.Borkowskim [1970, s. 358-359].
7
4
Paweł Zeidler
I
Zdanie napisane na obszarze I nie jest prawdziwe
Zdanie zapisane na obszarze obramowanym i oznaczonym „I”
stwierdza o sobie, że nie jest prawdziwe. Rozumowanie opiera się na
dwóch przesłankach:
a) Zdanie napisane na obszarze I = „Zdanie napisane na obszarze I nie
jest prawdziwe”;
b) „p” jest prawdziwe ! p.
Prawdziwość przesłanki a) stwierdzamy spoglądając na obszar I. Po
prawej stronie równości zapisaliśmy nazwę zdania, które widzimy na
obszarze I. Nazwy zdań i innych wyrażeń danego języka tworzymy
umieszczając je w cudzysłowach. Przesłanka a) posiada więc charakter
empiryczny. Dodajmy, że znak „=” występujący w a) interpretujemy jako identyczność wyrażeń znajdujących po obu stronach tej równości.
Przesłanka b) jest pewnym sformułowaniem klasycznej definicji prawdy. Znak „!” oznacza w logice klasycznej spójnik równoważności, któremu w języku polskim odpowiada zwrot „wtedy i tylko wtedy, gdy”.
Zdanie złożone będące równoważnością jest prawdziwe wtedy, gdy oba
jego człony posiadają tę samą wartość logiczną. Zdanie „Poznań leży
nad Wartą” jest prawdziwe wtedy i tylko wtedy, gdy Poznań leży nad
Wartą. Prawdziwość tej równoważności nie budzi wątpliwości.
W przesłance b) w miejsce „p” podstawiamy zdanie napisane na obszarze I otrzymując równoważność:
„Zdanie napisane na obszarze I nie jest prawdziwe” jest
prawdziwe ! Zdanie napisane na obszarze I nie jest prawdziwe.
Z tej równoważności i przesłanki a) otrzymujemy, wykorzystując
identyczność członów tej przesłanki, równoważność:
Zdanie napisane na obszarze I jest prawdziwe ! Zdanie napisane na
obszarze I nie jest prawdziwe.
Równoważność ta nie może być prawdziwa, gdyż jej człony są zdaniami sprzecznymi. Za sprzeczność tę odpowiada przesłanka b), będąca
sformułowaniem klasycznej definicji prawdy.
Cóż to jest prawda?
5
Analizy przyczyn powstawania antynomii semantycznych dokonał
Alfred Tarski, który stworzył tzw. semantyczną teorię prawdy9. Jego celem było sformułowanie formalnie poprawnej i merytorycznie trafnej
definicji prawdy. Warunek formalnej poprawności oznacza, że definicja
prawdy nie może prowadzić do antynomii typu antynomii kłamcy. Jej
merytoryczna trafność ma polegać na tym, że powinna ona wyrażać intuicje związane z klasyczną definicją prawdy Arystotelesa. Zdaniem Tarskiego, za powstanie sprzeczności w przedstawionym rozumowaniu odpowiada fakt, że przesłanka b), wyrażająca klasyczną definicję prawdy,
została sformułowana w tym samym języku, w który rozumowanie to
zostało przeprowadzone; w tzw. języku przedmiotowym. Chcąc uniknąć
sprzeczności należy przesłankę tę sformułować w języku bogatszym pod
względem leksykalnym od języka przedmiotowego, tj. w jego metajęzyku. Metajęzyk utworzony dla danego języka przedmiotowego powinien
zawierać nazwy wyrażeń języka przedmiotowego, tworzone za pomocą
cudzysłowów i wyrażenia umożliwiające przekład wyrażeń tego języka.
Przesłanka b) będzie miała wtedy postać równoważności:
(*) Zdanie Z jest prawdziwe wtedy i tylko wtedy, gdy s,
gdzie Z jest nazwą rozpatrywanego zdania, a s jego przekładem na
metajęzyk.
Załóżmy, że językiem przedmiotowym, tj. językiem w którym mówimy jest język angielski, a metajęzykiem jest język polski10. W metajęzyku muszą występować również nazwy wyrażeń języka przedmiotowego tworzone za pomocą cudzysłowów. Dla dowolnego zdania języka
przedmiotowego (angielskiego), np. zdania „snow is white” równoważność (*) ma postać:
Zdanie „snow is white” jest prawdziwe wtedy i tylko wtedy, gdy
śnieg jest biały.
Sensu klasycznej definicji prawdy nie można zatem wyrazić w sposób formalnie poprawny w języku przedmiotowym. Trzeba tego dokonać w metajęzyku. Z powyższych rozważań wynika wniosek negatywny
w kwestii sformułowania formalnie poprawnej definicji prawdy
9
Prace A. Tarskiego dotyczące teorii prawdy zostały zamieszczone w pierwszym tomie jego
„Pism logiczno-metodologicznych” zatytułowanym „Prawda” [Tarski, 1995]. Wydaje się, że
najbardziej przystępną pracą z tego zakresu jest „Semantyczna koncepcja prawdy i podstawy semantyki” [ibid., s. 228-282].
10
Zob. J. Woleński [1993, s. 216].
6
Paweł Zeidler
w językach etnicznych np. języku polskim, angielskim, francuskim itp.
Języki te są zbyt bogate w tym sensie, że mówimy w nich o własnościach wyrażeń tych języków, np. o prawdziwości zdań w nich formułowanych, a to – jak wykazał Tarski – prowadzi do sprzeczności.
Tarski postanowił zatem sformułować taką definicję prawdy, która
byłaby formalnie poprawna, i dla której równoważność (*) stanowiłaby
kryterium merytorycznej trafności w tym znaczeniu, że każde zdanie danego języka o postaci (*) równoważności byłoby konsekwencją logiczną
tej definicji. Przedstawienie konstrukcji definicji prawdy Tarskiego wymaga wprowadzenia dość zaawansowanego aparatu pojęciowego logiki
formalnej, czego nie jesteśmy w stanie uczynić w wykładzie, który z założenia posiada charakter podstawowy. Dlatego ograniczymy się jedynie
do zarysowania głównej idei tej definicji.
Definicja podana przez Tarskiego jest definicją semantyczną tzn. odwołuje się do pojęcia interpretacji semantycznej języka, dla którego definicję prawdy konstruujemy. Jeśli na gruncie odpowiedniego systemu
logiki zrekonstruujemy język, dla którego definicję prawdy budujemy, to
język ten możemy następnie wyposażyć w interpretację, tzn. ustalić
zbiór obiektów indywiduowych, o których chcemy mówić w tym języku
oraz przypisać wszystkim terminom pozalogicznym tego języka określone odniesienia przedmiotowe czyli ustalić, do jakich „przedmiotów”
będą odnosiły się te wyrażenia. Termin „przedmiot” został tutaj użyty w
takim znaczeniu, że może się on odnosić zarówno do poszczególnych
obiektów indywiduowych (np. poszczególnych ludzi, krzeseł, atomów,
liczb), do zbiorów tych obiektów (np. zbioru ludzi, krzeseł, atomów,
liczb), do relacji między tymi obiektami (np. relacji między ludźmi,
między ludźmi i krzesłami, między atomami i liczbami itp.) lub do innych konstrukcji utworzonych z obiektów indywiduowych. Tak więc,
jeśli w rozpatrywanym przez nas języku występuje imię własne np.
Aleksander Kwaśniewski, to może ono nazywać określony obiekt indywiduowy, np. aktualnego prezydenta Polski. Jeśli natomiast w języku
występuje wyrażenie typu „jest obywatelem polskim”, to może ono nazywać określony zbiór obiektów, np. zbiór tych osób, które posiadają
polskie obywatelstwo. Gdy natomiast w języku mamy wyrażenie typu
„jest podwładnym”, to może ono nazywać relację, która zachodzi pomiędzy dwoma obiektami indywiduowymi, np. relację zachodzącą pomiędzy członkami władz rektorskich wyższej uczelni a jej pozostałymi
pracownikami. Definicja prawdy podana przez Tarskiego jest więc zrela-
Cóż to jest prawda?
7
tywizowana do określonej interpretacji danego języka. Klasyczna definicja prawdy przybierze zatem postać:
(**) Zdanie Z jest prawdziwe w pewnej interpretacji języka, w którym zostało ono napisane, jeśli w rzeczywistości jest tak, jak głosi to
zdanie w tej interpretacji.
Zdanie „Aleksander Kwaśniewski jest obywatelem polskim” jest więc
zdaniem prawdziwym w przyjętej interpretacji, gdyż jest tak, jak głosi to
zdanie w tej interpretacji. Jednakże moglibyśmy zmienić interpretację
rozważanego języka przyjmując, że imię własne „Aleksander
Kwaśniewski” nazywa aktualnego prezydenta Stanów Zjednoczonych
Ameryki Północnej. Przy założeniu, że odniesienia przedmiotowe
pozostałych wyrażeń nie uległyby zmianie zdanie „Aleksander
Kwaśniewski jest obywatelem polskim” jest zdaniem fałszywym.
Na zakończenie rozważań związanych z definicją prawdy Tarskiego
odnotujmy, iż niektórzy filozofowie twierdzą, że równoważność (*) posiada nadmiarowy charakter. Zgodnie z ich opinią, powiedzieć, że zdanie Z jest zdaniem prawdziwy to nic innego jak wypowiedzieć to zdanie.
Zamiast więc mówić, że: „zdanie >>Aleksander Kwaśniewski jest obywatelem polskim<< jest zdaniem prawdziwym” wystarczy stwierdzić, że
Aleksander Kwaśniewski jest obywatelem polskim. Filozofowie ci uważają, że prawdziwość nie jest własnością zdań. Przyjęcie takiego stanowiska prowadzi w konsekwencji do likwidacji filozoficznego problemu
prawdy.
Wielu filozofów wysuwało inny poważny zarzut wobec klasycznej
definicji prawdy. Twierdzili mianowicie, że nie podaje ona żadnego kryterium prawdy, które umożliwiałoby rozstrzygnięcie, czy w rzeczywistości jest tak jak głosi zdanie, którego prawdziwość stwierdzamy.
Definicja ta nie posiada, jak mawiali, charakteru operacyjnego. Podobny
zarzut stawia się także definicji prawdy podanej przez Tarskiego. Na ten
zarzut można odpowiedzieć, że czym innym jest zdefiniowanie znaczenia danego terminu, np. znaczenia terminu ‘prawda’, a czym innym
określenie warunków jego stosowalności. Jednakże krytycy definicji
klasycznej argumentują, że jest ona zupełnie nieprzydatna i dlatego należy zdefiniować pojęcie prawdy w taki sposób, aby sama definicja
określała warunki jego stosowalności. Powyższa argumentacja doprowadziła do powstania nieklasycznych – kryterialnych koncepcji prawdy.
Zgodnie z podstawową ideą, leżącą u podstawy tych koncepcji, prawdzi-
8
Paweł Zeidler
wość polega na zgodności nośnika prawdy z pewnym ostatecznym kryterium prawdy. Spór dotyczy zatem tego, jakie kryterium uznać za ostateczne. Zanim przejdziemy do krótkiego przedstawienia kryterialnych
koncepcji prawdy odnotujmy, że klasyczną koncepcję prawdy nazywa
się czasem koncepcją nieepistemiczną, gdyż w żadnej mierze nie uzależnia ona prawdziwości od sposobu jej stwierdzenia, a tym samym od
podmiotu poznającego. Z takim uzależnieniem mamy natomiast do czynienia w przypadku kryterialnych koncepcji prawdy i dlatego nazywa się
je koncepcjami epistemicznymi11.
3. Kryterialne koncepcje prawdy
Klasyczna koncepcja wiedzy głosi, że wiedzę stanowi zbiór uzasadnionych przekonań prawdziwych12. Zgodnie z tym określeniem, prawdziwość danego przekonania i uzasadnienie, że jest ono prawdziwe to dwie
odrębne kwestie. Prawdziwość może być więc rozumiana klasycznie, a
uzasadnienie prawdziwości powinno zakładać określony sposób (sposoby) sprawdzenia, że dane przekonanie jest rzeczywiście prawdziwe. Może się tak zdarzyć, że przekonanie będzie prawdziwe, choć jego prawdziwość nie zostanie uzasadniona lub w ogóle nie może być uzasadniona. Zgodnie z klasyczną koncepcją prawdy, prawdziwość przekonań nie
zależy od tego, czy zostały one uzasadnione. Natomiast, w myśl klasycznej koncepcji wiedzy, zgodnie z tym co już powyżej stwierdziliśmy,
tylko uzasadnione przekonania prawdziwe stanowią naszą wiedzę na dany temat. Można jednakże postawić pytanie: skąd wiemy, że dane przekonanie jest prawdziwe. Filozofowie, którzy zadawali to pytanie, uważali, że klasyczne absolutne pojęcie prawdy jest całkowicie bezużyteczne. Ich zdaniem, sposób sprawdzania (weryfikacji) przekonań powinien być elementem definicji pojęcia prawdy, dzięki czemu pojęcie to
uzyskałoby operacyjny charakter i mogłoby być stosowane na przykład
w nauce. Twierdzili bowiem, że „prawdziwość zdań jest określona
wprost przez metody weryfikacji, że nie jest celowe mówić o innej prawdziwości zdań niż ta, którą nam dają kryteria prawdy [...]”13.
11
Rozróżnienie na epistemiczne i nieepistemiczne koncepcje prawdy można znaleźć w W.
Künne [1995, s. 145].
12
Ponieważ w definicji wiedzy używa się terminu „przekonanie” dlatego, rozważając kryterialne koncepcje prawdy, za nośnik prawdy przyjmiemy przekonania, które są oczywiście wyrażane w zdaniach.
13
E. Poznański, A. Wundheiler [1966, s. 440].
Cóż to jest prawda?
9
Jednakże odwołanie się do kryteriów prawdy narażone jest na argumentację sformułowaną przez sceptyków. Jeśli odwołując się do pewnego kryterium stwierdzimy prawdziwość jakiegoś przekonania, to możemy postawić pytanie, skąd wiemy, że przekonanie uzasadnione na podstawie tego kryterium jest prawdziwe. Zgodnie z kryterialną koncepcją
prawdy, kryterium to powinno zostać sprawdzone przez odwołanie się
do jakiegoś kryterium prawdy, a to kryterium również powinno zostać
sprawdzone przez odwołanie się do pewnego kryterium i tak w nieskończoność. Jeśli uznać poprawność rozumowania sceptyków, to należy
zdefiniować prawdziwość jako zgodność nośnika prawdy z ostatecznym
i niezawodnym kryterium prawdy14. W dziejach filozofii kilku kryteriom
przypisywano takie właściwości. Jednakże podawane w literaturze filozoficznej sformułowania tych kryteriów cierpią na chroniczną nieprecyzyjność, która sprawia, że niemal z każdym kryterium wiążą się bardzo
zaciekłe i skomplikowane spory interpretacyjne. Ze względu na ograniczone ramy tego wykładu przedstawimy bardzo pobieżnie jedynie najważniejsze kryterialne koncepcje prawdy.
Jedna z nich ujmuje prawdziwość przekonania (sądu) jako oczywistość. Sąd może być bezpośrednio bądź pośrednio oczywisty. Do sądów
bezpośrednio oczywistych zalicza się aksjomaty. Niektórzy twierdzą, że
oczywistość aksjomatów bierze się stąd, że są one zdaniami analitycznymi, tzn. takimi które trzeba uznawać na mocy samego znaczenia terminów w nich występujących. Inni uważają, że aksjomaty są zdaniami
syntetycznymi posiadającymi charakter aprioryczny, a ich oczywistość,
jest konsekwencją „wglądu w istotę” przedstawień danych w tzw. doświadczeniu czystym15. Każdy kto jest w stanie w doświadczeniu czystym uchwycić sens aksjomatu o równoległych, uzna jego prawdziwość.
Sądy mogą być również bezpośrednio oczywiste dzięki introspekcji. W
akcie introspekcji podmiot zdaje sobie sprawę ze swojego przeżycia
psychicznego. Jeśli więc mówimy, że boli nas głowa, to zgodnie z kryterialną definicją prawdziwości, odwołującą się do oczywistości opartej na
introspekcji, trzeba uznać sąd introspekcyjny za prawdziwy jeśli się go
rozumie i wyraża z przekonaniem. Natomiast sąd jest oczywisty w spo14
K. Ajdukiewicz wykazał, że rozumowanie sceptyków nie jest poprawne, gdyż „aby twierdzenie jakieś uzasadnić, wystarczy dojść do niego stosując jakieś wiarygodne kryterium, nie
trzeba zaś wcale nadto wiedzieć, że kryterium zastosowane przy zdobywaniu tego twierdzenia
było wiarygodne. [...] Co innego zaś jest uzasadnić jakieś twierdzenie, a co innego wiedzieć, że
się je uzasadniło” [1949, s. 42].
15
Zob. K. Ajdukiewicz [1965, s. 185-188].
10
Paweł Zeidler
sób pośredni, jeśli został dowiedziony w oparciu o sądy aksjomatyczne
lub introspekcyjne16.
Chyba najbardziej znaną kryterialną koncepcją prawdy jest koncepcja
koherencyjna. Jednakże spójność systemu jako kryterium prawdziwości
przekonań (sądów) tworzących ten system lub kryterium prawdziwości
tego systemu jako całości bywa rozumiana na różne sposoby. Zgodnie z
pierwszą, najbardziej rozpowszechnioną wersją tego kryterium, prawdziwość to nie zgodność przekonań (sądów) ze „światem”, lecz ich wzajemna zgodność. Dany sąd można uznać za prawdziwy jeśli jest niesprzeczny z pozostałymi sądami tworzącymi system. Jeśli więc zastanawiamy się czy jakiś sąd jest prawdziwy, to powinniśmy starać się go
uzgodnić z innymi sądami na dany temat17. Bardzo często kryterium koherencji systemu wiąże się z kryterium powszechnej zgody. Jest to spowodowane tym, że niektóre sądy w systemie wiedzy mają status wyróżniony. Są nimi właśnie te sądy, co do których istnieje powszechna zgoda. Jednakże na kryterium to, aby było ono kryterium, które nie poddaje
się zbyt łatwej krytyce, należy nałożyć pewne dodatkowe warunki. Powszechna zgoda dotyczy przede wszystkim tzw. sądów obserwacyjnych,
które są wynikiem obserwacji bezpośredniej. Trzeba jednakże założyć,
zwłaszcza w nauce, że jest to powszechna zgoda normalnych, bezinteresownych i kompetentnych obserwatorów18. Powszechna zgoda dotyczy
również praw logiki i reguł rozumowania. Ze zdaniami obserwacyjnymi,
uwzględniając prawa logiki i reguły rozumowania, uzgadnia się inne
zdania systemu. Jednakże kryterium powszechnej zgody trudno uznać za
kryterium ostateczne i niepodważalne. Bardzo wielu zdań obserwacyjnych, co do których istniała bądź istnieje powszechna zgoda, nie uznaje
się za zdania prawdziwe, gdyż nie są one zgodne z resztą zdań tworzących system. Słynnym przykładem tego typu jest łyżeczka zanurzona w
szklance wody, którą każdy normalny obserwator uzna za złamaną na
podstawie obserwacji wzrokowej. Ponieważ jednak sąd wyrażający to
zdanie nie jest zgodny z innymi zdaniami naszego systemu wiedzy, dlatego nie uznamy go za sąd prawdziwy. W celu utrzymania zgodności
16
Szerzej na temat prawdy i oczywistości zobacz w W. Künne [1995, s. 184-187].
Na temat koherencyjnego kryterium prawdy zobacz w: E. Poznański, A. Wundheiler
[1966, s. 403-426], W. Künne [1995, s. 187-190], B. Chwedeńczuk [1984, s.73-108], J. Woleński [1993, s. 270-284].
18
Na temat kryterium powszechnej zgody zobacz w: E. Poznański, A. Wundheiler [1966, s.
427-438]. Te zdania, co do których wyrażamy powszechną zgodę w oparciu o obserwację, autorzy nazywają zdaniami elementarnymi.
17
Cóż to jest prawda?
11
systemu trzeba niekiedy zrezygnować także z praw logiki klasycznej, jak
to miało miejsce w przypadku mechaniki kwantowej. Nie wydaje się
jednakże, aby nawet połączone kryteria koherencji i powszechnej zgody
stanowiły ostateczną i niepodważalną instancję umożliwiającą weryfikację każdego zdania, gdyż proces weryfikacji nigdy się nie kończy. Wraz
z rozwojem wiedzy trzeba poddawać sprawdzeniu ciągle nowe sądy.
Można jednakże założyć, tak jak to uczynił wybitny amerykański filozof
Ch. S. Peirce, że choć prawda absolutna nie jest osiągalna, to leży ona
w granicy procesu sprawdzania naszej wiedzy. Sąd prawdziwy, to taki
sąd, który w końcu, pomimo jego uporczywego krytycznego sprawdzania, zostałby przez wszystkich zaakceptowany. Inny filozof amerykański
W. James, należący do tej samej co Peirce orientacji filozoficznej zwanej pragmatyzmem, twierdził, że sąd jest prawdziwy, gdy jest użyteczny.
Podobnie jak Peirce, wiązał on prawdziwość z weryfikacją. „Prawda jest
nazwą jakiejkolwiek idei, która uruchamia ów proces weryfikacji, użyteczność zaś jest nazwą funkcji spełnionej przez nią w doświadczeniu”19.
To właśnie W. Jamesa uznaje się za radykalnego wyraziciela koncepcji
prawdy wytwarzanej. Prawda nie jest, dla Jamesa i dla wielu współczesnych filozofów, obiektywną własnością naszych przekonań odkrywaną
w procesie poznania. Prawda jest czymś, co człowiek tworzy, formułując idee, w oparciu o które działa, a skuteczność tego działania świadczy
o ich prawdziwości. Zdaniem współczesnego amerykańskiego filozofa
R. Rorty’ego, należy odrzucić obecną w dziejach filozofii tendencję do
substancjalizacji prawdy, gdyż prawda nie jest przedmiotem do odkrycia20. Korespondencyjna koncepcja prawdy jest, jego zdaniem, nie do
przyjęcia, gdyż nie ma możliwości bezpośredniego konfrontowania
przekonań (zdań wyrażających te przekonania) ze stanami rzeczy niezależnymi od podmiotu poznającego. Stan rzeczy w świecie jest zawsze
„czymś” wyrażonym w języku. Gdy jesteśmy zmuszeni do odrzucenia
koncepcji „stanów rzeczy” jako „czegoś” znajdującego się w świecie i
odnoszącego się do naszych przekonań (zdań), to musimy również odrzucić klasyczną definicję prawdy. Skoro język, w którym wyrażamy nasze przekonania jest wytworem człowieka, a szerzej – wytworem kultury, to prawda też musi nim być. Z tego punktu widzenia: „>prawda< i
>fałsz< są właściwościami ludzkiego procesu komunikowania się i nie
odnoszą się do kwestii stosunku między naszymi sądami a rzeczywisto19
20
W.James [1998, s.163].
Zob. R. Rorty [1994, s. 262-277].
12
Paweł Zeidler
ścią >w sobie<”21.
Dzieje rozważań nad ‘prawdą’ to próby rozjaśnienia intuicji kryjących się za korespondencyjną definicją prawdy, przeplatające się z próbami definiowania prawdy przez odwołanie się do jakiegoś ostatecznego
kryterium prawdy i wreszcie, to próby wyeliminowania tego pojęcia jako filozoficznie bezużytecznego. Wszystkie te dążenia i usiłowania
świadczą o kluczowej roli, jaką zagadnienie prawdy odgrywa nie tylko
w epistemologii, lecz w całej filozofii.
21
L. Kołakowski [1990, s. 20].
Cóż to jest prawda?
13
Literatura
Ajdukiewicz K., 1975, Logika pragmatyczna, PWN, Warszawa.
Ajdukiewicz K., 1983, Zagadnienia i kierunki filozofii, Czytelnik, Warszawa.
Arystoteles 1983, Metafizyka, PWN, Warszawa.
Borkowski L., 1970, Logika Formalna, PWN, Warszawa.
Chwedeńczuk B., 1984, Spór o naturę prawdy, PIW, Warszawa.
Ewangelia według Jana (w:) Pismo Święte Nowego Testamentu w tłum.
z greckiego S. Kowalskiego, 1975, IW PAX, Warszawa.
James W., 1998, Pragmatyzm. Nowe imię paru starych stylów myślenia,
Wyd. KR, Warszawa.
Kołakowski L., 1990, Horror metaphysicus, Res Publica, Warszawa.
Künne W., 1995, Prawda, (w:) Filozofia. Podstawowe Pytania. (red.)
Martens E., Schnädelbach H., Wiedza Powszechna, Warszawa, s.138196.
Łukasiewicz J., 1987, O zasadzie sprzeczności u Arystotelesa, PWN,
Warszawa.
Poznański E., Wundheiler A., 1966, Pojęcie prawdy na terenie fizyki,
(w:) Logiczna teoria nauki, (red.) Pawłowski T., PWN, Warszawa, s.
399-448.
Reale G., 1999, Historia Filozofii Starożytnej. Tom III, Redakcja
Wydawnictw KUL, Lublin.
Rorty R., 1994, Filozofia a zwierciadło natury, Wyd. Spacja, Warszawa.
Tarski A., 1995, Pisma logiczno-filozoficzne. Tom I – Prawda. PWN,
Warszawa.
Woleński J., 1993, Metamatematyka a epistemologia, PWN, Warszawa.
Woleński J. 2000, Epistemologia. Tom I. Zarys historyczny i problemy
metateoretyczne, Aureus, Kraków.
Publikację w formacie *.pdf przygotował Michał Cichocki <[email protected]>

Podobne dokumenty