44. Reprezentacja, podatki i inne pytania
Transkrypt
44. Reprezentacja, podatki i inne pytania
44. Reprezentacja, podatki i inne pytania Nagromadziło się wiele pytań od czytelników dotyczących różnych problemów związanych z dysponowaniem własną twórczością lub korzystaniem z niej przez innych, na tyle typowych, że warto je wyjaśnić. Czytelnicy pytają czy w Polsce muszą być gdzieś zrzeszeni, w jakiejś organizacji, aby chronić swoje prawa autorskie? Zgodnie z polskim prawem ochrona utworu przysługuje z chwilą jego stworzenia. Co oznacza, że twórca może domagać się od innych aby eksploatowali twórczość wyłącznie za jego zezwoleniem a w jego braku, ma prawo występować z roszczeniami cywilnymi oraz wnioskować o ściganie karne. Prawa autorskie należą do praw prywatnych i bez woli twórcy nikt go nie może reprezentować. Wyjątki od tej zasady muszą być ustanawiane w treści uchwalanych ustaw. Nikt więc nie musi ,,zapisywać się" do żadnej organizacji aby chronić swoje utwory. Problem tkwi jednak w zupełnie czym innym. Twórcy powołali organizacje zbiorowego zarządzania, gdyż stracili kontrolę na tym, kto i gdzie korzysta z ich utworów. Który twórca jest w stanie sprawdzić czy jego utwory są grane w Krakowie, Zakopanem, Pradze, Paryżu, Waszyngtonie.a potem prywatnie dochodzić tam odszkodowań, wynajmować prawników, opłacać koszty sądowe itd. To jest możliwe tylko poprzez system zbiorowego zarządzania prawami autorskimi. Przekonał się o tym skromny twórca jednego utworu, lambady, któremu ten system, bez jego udziału, wyciągnął ponad 6 mln dolarów. W Polsce podobne skutki odczuli twórcy disco polo, którzy początkowo próbowali bezskutecznie indywidualnie zapanować nad rozpowszechnianiem ich utworów. Nawet Krzysztof Penderecki dla skuteczności kontroli swojej twórczości reprezentację powierzył organizacjom zbiorowego zarządzania prawami autorskimi. Taką organizacją w Polsce powiązaną z podobnymi zagranicznymi na całym świecie jest Stowarzyszenie Autorów ZAiKS. W Polsce uzyskiwanie wynagrodzeń autorskich na kilku polach eksploatacji możliwe jest wyłącznie za pośrednictwem organizacji zbiorowego zarządzania prawami autorskimi lub pokrewnymi. Oznacza to, że twórca nie może ich indywidualnie egzekwować. Tak jest w przypadku filmu, z wykorzystanymi w nim utworami muzycznymi, w zakresie wyświetlania filmu w kinach, najmu kopii filmowych i publicznego ich odtwarzania, nadawania filmu w telewizji lub poprzez inne podobne środki publicznego udostępniania, reprodukowania na nośnikach przeznaczonych do prywatnego użytku. Kompozytor może wynagrodzenie odebrać wyłącznie za pośrednictwem Stowarzyszenia Autorów ZAiKS (art.70 ust.2 i 3 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych). W związku ze swobodą wyboru przez radio i TV opublikowanego światowego repertuaru drobnych utworów muzycznych, słowno-muzycznych i słownych (przede wszystkim piosenek i muzyki instrumentalnej na płytach, kasetach itp.) udzielanie zezwoleń i pobieranie wynagrodzeń autorskich ustawa powierzyła organizacjom zbiorowego zarządzania (art.21 ustawy). Podobnie w stosunku do reemisji programu TV (np. przez telewizje kablowe) oraz umieszczania twórczości w Internecie i podobnych środkach przekazu umożliwiających dostęp do utworów w dowolnym czasie i miejscu (art.21 prim i art.21 ust.2 prim ustawy). Obowiązkowe pośrednictwo OZZ ustawa przyjęła przy prawie ,,droit de suite" (art.19 ustawy - zawodowe odsprzedaże oryginałów utworów plastycznych, rękopisów nut i literatury) oraz opłatach od sprzedaży urządzeń odtwarzających, czystych nośników (CD, kaset, papieru ksero) i reprografii (art.20, art.20 prim, art.30 ustawy). Nic więc nie stoi na przeszkodzie aby samodzielnie się reprezentować, wiedząc wszakże, że nie zawsze można i z pytaniem, czy to się opłaca? Oto kolejne z zadawanych pytań: Czy mogę moją twórczość (prawa autorskie) odsprzedać instytucjom lub osobom trzecim? Twórca może ze swoją twórczością zrobić co zechce. Pamiętać jednak należy, że rozporządzanie może 1/2 dotyczyć tylko autorskich praw majątkowych (art.17 ustawy) gdyż osobiste są nieprzenoszalne (art.16 ustawy). Twórca może albo przenieść majątkowe prawa autorskie na innych lub tylko upoważnić do korzystania z utworu (udzielić licencji). W tym pierwszym przypadku pozbywa się możliwości dalszego decydowania o korzystaniu z jego utworu na ustalonych w umowie polach eksploatacji. Od momentu przeniesienia praw (np. sprzedaży, darowizny) już tylko nabywca będzie decydował o korzystaniu z utworu na tych polach, także przez dalszych użytkowników a nie twórca. I to nabywca praw będzie mógł dalej na utworze zarabiać. Licencjonowanie jest więc dla twórcy o wiele bezpieczniejsze i wygodniejsze. Tę problematykę omawiam szczegółowo w dwóch artykułach na łamach witryny. Czy możliwe jest samodzielne udostępnienie przez twórcę utworów do odtwarzania przez inne podmioty (np. salonowi kosmetycznemu) i czy taki podmiot nie musi płacić tantiem za pośrednictwem organizacji zbiorowego zarządzania? Odpowiedzi na to pytanie udzieliłem już wyżej - oczywiście możliwe. Twórca taki musi zarządzać jednak swoją twórczością samodzielnie, nie być członkiem OZZ a zezwolenia innemu podmiotowi udzielić w drodze umowy. Pamiętajmy, że w sytuacji korzystania z utworów przez podmioty prowadzące działalność gospodarczą, one muszą udowodnić, że korzystają z niej legalnie, przedkładając kontrolującym je organom lub organizacjom stosowne umowy. Taką kontrolę uprawnione są sprawować OZZ na podstawie art.105 ust.2 ustawy (roszczenie informacyjne) oraz organy ścigania (policja i prokuratura). Często pytania związane były z radiem i zakresem swobody twórcy do udzielania rozgłośni prawa do nadania bez pośrednictwa jakiejkolwiek organizacji, agenta, impresaria, organizatora imprezy. Radio na każde nadanie nieopublikowanego utworu musi mieć zezwolenie twórcy. Jak wyżej wspomniałem, tylko nadanie opublikowanych drobnych utworów muzycznych, słowno-muzycznych i słownych możliwe jest bez zgody twórcy a jedynie za zezwoleniem organizacji zbiorowego zarządzania prawami autorskimi, w Polsce, Stowarzyszenia Autorów ZAiKS. W praktyce radio lub TV nabywają bezpośrednio od twórcy prawo włączenia utworu do utworu audiowizualnego (np.audycji, filmu) a oddzielnie wypłacają wynagrodzenia za pośrednictwem OZZ w zależności od ilości emisji. Zgodnie z polskim prawem możliwe jest zrzeczenie się przez twórcę pośrednictwa OZZ w drodze pisemnej umowy z radiem. Są to jednak przypadki incydentalne, bo kto chciałby pozbywać się przyszłych wynagrodzeń, skoro nie musi. Padały też pytania o podatki np. czy w przypadku publicznego odtwarzania utworów twórca będący w pełni właścicielem autorskich praw majątkowych musi odprowadzać podatki? Oczywiście, jeśli otrzyma za to odtwarzanie wynagrodzenie, to musi odprowadzić podatek dochodowy. Jeśli twórca nie prowadzi działalności gospodarczej, podatek ten z należnego wynagrodzenia potrąci mu i odprowadzi do urzędu skarbowego użytkownik, z którym zawarł umowę zezwalającą na publiczne odtwarzanie. Warto pamiętać, że twórcy z tytułu korzystania z praw autorskich lub rozporządzania tymi prawami (tak będzie w przypadku udzielenia licencji lub przeniesienia praw do publicznego odtwarzania) mają prawo do 50% kosztów uzyskania przychodu, czyli tylko połowa wynagrodzenia podlegać będzie podatkowi. Choć, jak słyszymy, o te koszty uzyskania toczy się bój z rządem. Krzysztof Lewandowski Wszelkie prawa zastrzeżone 2017 ZAiKS / data wygenerowania strony 02.03.2017 15:54:11 PDF ze strony: http://zaiks.org.pl/210,0,44_reprezentacja,_podatki_i_inne_pytania 2/2