Mathias Kneip_wiersze
Transkrypt
Mathias Kneip_wiersze
Matthias Kneip Mistrzostwa świata We wszystkich kierunkach panie i panowie skaczą o złoto w dal wzwyż i w bok tłum. Daria Adolph 28 Koniec 20. wieku Kto wie czy to jeszcze potrafisz krzyczeli podkładali mu szyderczo sandały pod twarz Idź! A my pójdziemy za tobą! Pan na leżance nie ruszał się złożył dłonie nie powiedział nic Dokoła niego stali turyści i rybacy jak wtedy tylko z kolą i frytkami i jego sandałami w rękach Kto wie czy to jeszcze potrafisz! Krzyczeli jedni Nigdy tego nie potrafił mówili inni Idź! A my pójdziemy za tobą! Morze było spokojne jakby gotowe ponieść krzyż jednak nasz Pan wziął ręcznik podniósł się i poszedł już nie wierzył ludziom tłum. Daria Adolph 29 Przestarzałe W tych czasach słowa rodzą się już tylko jako stare kreatury za słabe by poruszyć źdźbło trawy za brzydkie by się można w nich zakochać słowa chodzą o kulach prawie nikt nie dba o nie prawie nikt nie wierzy tak ułomne jak słowa tłum. Daria Adolph 30 Przy grobie nieznanej prababki Ty moja tak bliska i obca wyobrażam sobie historię pomiędzy cyframi na marmurze znam ją lepiej niż twoją Myślę o tobie gubię się nie ma drogi pomiędzy nami a jednak Jesteś moja mimo że wzrok nasz się nie spotka wierzę tobie tłum. Marek Fiałek 31 Kobiety Kobiety płaczą gdy milczą Kobiety krzyczą cicho gdy ogarnia je lęk Kobiety kochają cię jeśli nie mówią o tym jeśli mówią o tym jesteś jednym z wielu Kobiety wyczuwają twoje kłamstwa a mimo to wierzą ci jeśli cię kochają jeśli cię nie kochają wątpią nawet w prawdę Kobiety nie pragną być zrozumiane jeśli je rozumiesz rozumiesz je błędnie jeśli ich nie rozumiesz zarzucają ci to Kobiety widzą piękno tam gdzie nie ma nic pięknego jeśli cię kochają 32 jeśli cię nie kochają wszędzie ujrzą brzydotę Kobiety są obliczalnie nieobliczalne Kobiety umierają jeśli ich nie kochasz jeśli je kochasz żyją wiecznie tłum. Marek Fiałek 33 Mężczyźni Mężczyźni trzymają miłość w swoich dłoniach jak gorący kamień którym żonglują Mężczyźni obiecują obecną chwilę pewni, że nie wiedzą co przyniesie jutro Mężczyźni śmieją się głośno gdy płaczą gdy milczą nie kłamią Mężczyźni kokietują oczami spoglądają podczas pocałunku w stronę łóżka Mężczyźni czują się schwytani gdy są sami w pętach ukochanej są wolni tłum. Marek Fiałek 34 Kotka Nie mów nigdy moja do kotki wyśmieje cię Więc nie mówię nic nie wabię cię otwartą dłonią nie obiecuję pieszczot Kotko, Ty być może za wiele poufałości na jedną chwilę bliskości Nie mów nigdy zostań do kotki pójdzie sobie Więc nie mówię nic nie ruszam się nie ściskam cię jak dziecko Kotko, Ty spokój w twoich oczach znużone mruganie a przy tym myśl o ucieczce Nie mów nigdy kochaj mnie do kotki znienawidzi cię Więc nie mówię nic lecz gdy zamknę oczy jesteś przy mnie tłum. Daria Adolph 35 Ciepły jak śnieg Oddycham ciszą jak powietrzem Ani słowa. Nigdzie. Światło oddziela dzień od nocy Tylko światło Włączam toaster bez chleba cieszę się gdy się wystraszę żyję mój telefon zamilczy się na śmierć Na dworze mógłby padać śnieg każdego dnia Uczę moją złotą rybkę mówić Ty Ty Ty szybko się uczy Pociągam za spłuczkę w rytmie piątej symfonii Beethovena Świerza woda. Potem znowu cisza. Oddycham ciszą jak powietrzem Ani słowa. Nigdzie. Światło oddziela dzień od nocy Tylko światło Dzwonię do przyjaciela Telefon szuka w pamięci Stary przyjaciel. Teraz w Monachium. W ciągu dwóch minut wszystko zostało powiedziane. Żona. Dziecko. Wiem, kiedy wstaje idzie do pracy 36 wraca i je kolację ogląda film idzie spać Tak to wygląda. Życie. Jak poranna gimnastyka pustych frazesów Toaster wydaje mi się coraz sympatyczniejszy Jest ciepły. Ty Ty Ty Moja złota rybka domaga się czułości macha do mnie też dostaje tylko karmę Śnieg w akwarium to musi być piękne Czasami mój sąsiad stoi przede mną w kolejce do kasy Tylko się nie obracać. Myślę ja. Myśli on. Jego nazwisko. Dwoje dzieci. Wiem kiedy wstaje idzie do pracy wraca i je kolację Na dworze pada śnieg – może. Przykrywa smołę. Ty Ty Ty JA nie znajduje odpowiedzi Oddycha ciszą jak powietrzem Ani słowa. Nigdzie. Światło oddziela dzień od nocy. Tylko światło. tłum. Daria Adolph 37 Obok życia Żyję ostrożnie niczego nie trącam niczego nie dotykam niczego nie ruszam trzymam głowę skuloną w ramionach ręce skrzyżowane z tyłu nie zadaję pytań prezentuję uśmiech mówię tylko kiedy trzeba naprawdę i bardzo cicho nikomu nie przeszkadzam chodzę powoli pewną drogą patrzę na swoje stopy nie oglądam się mam nadzieję że życie mnie nie znajdzie tłum. Daria Adolph Wiersze Przy grobie nieznanej babki, Kobiety oraz Mężczyźni pochodzą ze zbioru; M. K n e i p, Barwy na czarno-białym. Wiersze i eseje. Tłum. Marek Fiałek Verlag Wacław Bagiński, Wrocław 1998. Za zgodę autora na przedruk serdecznie dziękujemy. 38 39