16. Zygmunt Bauman - W świecie wartości utylitarnych

Transkrypt

16. Zygmunt Bauman - W świecie wartości utylitarnych
RECENZJE I OMÓWIENIA
Zygmunt Bauman
W świecie wartości utylitarnych*
Nieczęsto się w praktyce wydawniczej zdarza, by autor zawarł w swej książce
wyczerpującą, drobiazgową i skrupulatną analizę dziejów i bieżącego stanu wiedzy
w sprawach o jakich książka traktuje, a zarazem zdołał nadać swemu dziełu strukturę równie przejrzystą i dla nowicjusza nawet dostępną - a i przedstawić wyniki
swych badań i przemyśleń w równie prostym i zrozumiałym, klarownym i przyjemnym w czytaniu języku. Autor dokonał swych lektur z przykładową sumiennością
a zarazem potrafił zdobyć się wobec nich na dystans, jaki pozwolił mu podporządkować ich wykładnię logice własnego tematu i wydobyć z nich wszystko, co dla
rozwoju tematu istotne. Powstała w ten sposób książka, która jest obfitym i godnym
zaufania źródłem rzeczowej informacji dla szerszych rzesz studentów i publiczności
szukającej wiedzy filozoficznej, socjologicznej i psychologicznej, a równocześnie
ważnym głosem w żywych dziś debatach akademickich na temat losów i perspektyw
wartości w dzisiejszej „późno-nowoczesnej" epoce.
Dociekania Autora ogniskują się głównie na spornej po dziś dzień kwestii, czy
i na jakiej zasadzie można z ogółu wartości wydzielić kategorię wartości utylitarnych (użytecznościowych), czym się owa kategoria od innych różni, i jakie miejsce
wśród pozostałych wartości zajmuje (w tej ostatniej sprawie Autor podejmuje rzec z o w ą gruntowną i przekonującą krytykę utylitaryzmu, wpływowej także i w polityce filozofii postulującej redukowalność wszystkich wartości do wartości utylitarnych właśnie). Przemyślenia własne Hostyńskiego wychodzą od dogłębnej analizy
najbardziej istotnych dla pojmowania omawianych tu spraw teorii - twórców utylitaryzmu Benthama i Mi Ha, ale też i szerokiego wachlarza filozofów i psychologów,
jak Scheler, Ingarden, Elzenberg, Freud, Murray czy Maslow, lecz na nich się nie
zatrzymują prowadząc do wniosków i propozycji oryginalnych, co w przypadku
problemów równie gorliwie, jak struktura i dynamizm wartości dyskutowanych, jest
j u ż samo przez się osiągnięciem nie lada. A wszak nadto są propozycje własne autora, bynajmniej nie wtórne czy marginesowe, i zasługują na wnikliwą uwagę wszystkich, którzy się problemem wartości zajmują.
* Lesław Hostyński, Wartości utylitarne, Wydawnictwo U M C S , Lublin 1998, s. 240.
164
Recenzje i omówienia
W dziejach etyki i antropologii filozoficznej były wartości utylitarne przedmiotem sporów zaciekłych, toczonych ze stanowisk biegunowo przeciwstawnych i nie
do pogodzenia; przedmiotem bezkrytycznej apologetyki, jak bezwzględnego potępienia. Na tym tle wywody Autora czyta się z ulgą - jako wynik godnego naśladownictwa trzeźwego, wszechstronnego i wyważonego namysłu. Autor zmierza do „rehabilitacji wartości użytecznościowych", ale nie kosztem innych wartości („perfekcyjnych", jak chciał Elzenberg, czy „egzystencjalnych" lub „samorealizacyjnych"
by użyć języka Masłowa).
Na uwagę zasługuje też rozwaga i ostrożność, z jaką Autor porusza się po grząskim terenie „potrzeb" i „pożądań". W powszechnym niemal użyciu pojęcie wartości pozostaje w ścisłym związku z ideą potrzeb i pragnień - do tego stopnia, że pozorne definicje wartości przez odniesienie do potrzeby czy pożądania (najczęściej wartość jako to, co zaspokaja potrzebę lub to, co jest przedmiotem pożądania) są
w istocie tautologiami; nie tyle informują o naturze zestawionych ze sobą zjawisk
czy ich związków, ile ustalają konwencję obowiązującą w posługiwaniu się terminami. Są więc często twierdzenia o wartościach nie tyle orzeczeniami o rzeczywistości, co zdaniami normatywnymi o języku. Na tym tle wyróżnia się konsekwentne
dążenie Autora do substancjalnego traktowania zarówno potrzeb jak i wartości,
i odnalezienie wzajemnie niezależnych dróg ich określenia. Przekonuje zwłaszcza
konsekwencja, z jaką Autor tropi różnice rzeczowe między wartościami względnymi
a absolutnymi, instrumentalnymi a autotelicznymi, użytkowymi (uśmierzającymi
potrzebę) a perfekcyjnymi (kultywującymi potrzebę).
Za walor szczególny recenzowanej tu pracy uważam rozszerzenie rozważań nad
istotą wartości z aksjologii filozoficznej na teren społecznie i kulturowo kształtowanych kontekstów życiowych. Wszechobecna w rozważaniach Autora jest, jakże
kluczowa dla wszelkiej zadumy nad naturą wartości teza, że „nie można mówić o
jednym uniwersalnym sposobie istnienia" - teza, jaka umieszcza aksjologię na twardym gruncie badań socjologicznych i antropologicznych. Drugim równie ważnym
kierunkiem, w jakim Autor rozszerza obszar tradycyjnych debat aksjologicznych, są
tendencje wartości i wartościowania wyrosłe ze szczególnych jakości życia w dzisiejszym konsumpcyjnym społeczeństwie, a i związki i zależności między losem
wartości a takimi „tematami wiodącymi" współczesnej kultury, jak wolność wyboru,
samorealizacja czy prawa człowieka (które w ostatecznym rachunku są prawami do
odmienności i autonomii). Wszystkie te cechy dodatnie recenzowanego studium
dodają mu wagi wykraczającej daleko poza teren debaty czysto filozoficznej.
Połączenie wyrafinowanej wiedzy filozoficznej z wyczuleniem na realia społeczne i dylematy kultury współczesnej jest wielką zasługą pracy. Hostyński wyznacza teren, na jakim winna - gwoli sensownych rezultatów - toczyć się, ogniskująca
tak wielkie dziś emocje, debata aksjologiczna.