Od lat z Fotą

Transkrypt

Od lat z Fotą
fota
Oddział
Od lat z Fotą
Do kieleckiego oddziału Foty
przy Krakowskiej prowadzą
dwa dojazdy, ale dla przypadkowego gościa odnalezienie
go nie będzie łatwe, bo tak
naprawdę mieści się przy Stokowej. Za to fachowcy trafiają
bez problemu. – I o to chodzi!
– podkreślają bracia Jarosław
i Szymon Krzyśkowie, właściciele spółki Motomarket,
która zarządza oddziałem. Bo
Krakowska jest nastawiona na
obsługę klientów hurtowych.
O
czywiście, jeśli przyjedzie tu prywatny właściciel samochodu, też
zostanie szybko i sprawnie obsłużony. A na dzień dobry szczęka opadnie
mu z wrażenia. Bo front pawilonu odcina
się od otoczenia, zachęcając do odwiedzin, a w środku – pełny profesjonalizm.
Obszerna hala sprzedaży, z bogatą ekspozycją oferowanych części i akcesoriów,
rozległe magazyny, część biurowa, zaplecze socjalne dla załogi.
Motomarket prowadzi kieleckie oddziały Foty od siedmiu lat. Jarosław
Krzysiek z satysfakcją przypomina, że
to właśnie oni zaczęli naciskać na firmę
Fota, żeby wprowadziła agencyjny model zarządzania oddziałami. Wśród tych
siedmiu lat były tłuste i chude, ale nadal
są razem z Fotą.
W 2003 roku Motomarket miał siedzibę na Zagnańskiej. Czterysta metrów
kwadratowych w dobrym punkcie – centrum miasta, parking, w okolicy sporo
warsztatów. Szybko zaczęło im brakować
miejsca, szukali większej siedziby. – Chcieliśmy, żeby była w pobliżu – opowiada Jarosław. Nie udało się, ale trafili na dobrą
okazję: po upadłości Kieleckich Zakładów
Napraw Samochodowych syndyk wystawił na sprzedaż ich obiekty. Kupili sporą ich część. – Tak naprawdę to kupiliśmy
działkę i adres KZNS – wspomina Jarosław. Bo dziś ze starego obiektu zostały
tylko filary. Resztę zbudowali sami.
Na Zagnańskiej został mały oddział
i jego wierni lokalni klienci. – Detaliści
i warsztaty działające w promieniu 1-2 km
– mówi Szymon Krzysiek. Został w tym
oddziale z częścią starej gwardii pracowników, reszta przeszła z Jarosławem na
Krakowską.
– Ludzie są najważniejsi! – uważają
bracia. Zawsze pamiętają, żeby podkreślić,
iż od momentu powstania firmy pracuje
u nich Wojciech Żwirecki. Że sprzedawca Damian Majcherczyk pracuje od
siedmiu lat i od siedmiu lat potwierdza,
że jest dobrym pracownikiem. Młodzi
wiekiem i stażem też nie są gorsi: Krzysiek pracuje jako koordynator sprzedaży pół roku i szefowie bardzo są z niego
zadowoleni. – Nie tylko dlatego, że ma odpowiednie imię – śmieją się obaj. Zaraz,
zaraz, a panie? Nie można przecież zapomnieć o Beacie Babińskiej. Kasa, księgowość, rozliczenia, kierowcy, reklamacje
– wszystko to na jej głowie. I świetnie
sobie radzi.
Razem, w obu oddziałach w Motomarkecie pracuje dla Foty ponad 25 osób.
Z tego osiem za ladą na Krakowskiej.
Sprzedawcy zwijają się jak w ukropie.
W 2008 roku, po otwarciu nowego oddziału, liczba klientów wzrosła o 30%,
wzrosły też obroty firmy. Ale i pracy przybyło w dwójnasób. Bo na rynku jest coraz
ciaśniej, bo wierny klient dzieli teraz tę
swą wierność między kilku dostawców
części. Więc żeby zapewnić firmie dobre
przychody, trzeba się mocno napracować.
Na szczęście dla Motomarketu i całej branży części zamiennych – zima była
trudna dla dróg i samochodów. Dla branży zatem wiosna i lato na pewno będą
lepsze. I jesienią Motomarket będzie
świętował ze swymi klientami i przyjaciółmi 15-lecie istnienia w dobrych nastrojach.
Michał Kasprzak
10 Fota FORUM