Banki centralne i rządy znów o regulacji Bitcoina

Transkrypt

Banki centralne i rządy znów o regulacji Bitcoina
Banki centralne i rządy
znów o regulacji Bitcoina
Jacek Czarnecki
Czołowe publiczne instytucje finansowe świata
w dalszym ciągu zastanawiają się nad uregulowaniem cyfrowych walut.
W 2014 r. wiele wydarzeń nadwyrężyło reputację Bitcoina jako stabilnej cyfrowej waluty oraz bezpiecznego
systemu płatności – począwszy od upadku giełdy
Mt.Gox, przez spadek i znaczące wahania kursu Bitcoina, po liczne oszustwa na użytkownikach (scams). Mogłoby się wydawać, że Bitcoin wszedł w schyłkową fazę
swojego rozwoju. Przeczy temu jednak skokowy
wzrost inwestycji w przedsięwzięcia związane z tą cyfrową walutą oraz dalsze uparte trwanie Bitcoina
w świecie finansów.
Miniony rok przyniósł także szybko rosnące zainteresowanie technologią znajdującą się u podstaw Bitcoina,
czyli zdecentralizowanym rejestrem nazywanym block
chain. W nim upatruje się rzeczywistego ładunku innowacyjności, który może być wykorzystany nie tylko
w rozwiązaniach finansowych i płatniczych.
Zainteresowanie banków centralnych
Najbardziej znaczące i największe instytucje finansowe
niejednokrotnie publicznie wyrażały zainteresowanie
Bitcoinem i innymi wirtualnymi czy cyfrowymi walutami1. Również banki centralne publikowały własne analizy dotyczące istoty cyfrowych walut i ich wpływu na
stabilność cenową oraz stabilność systemu finansowego. Do najbardziej znanych stanowisk należy raport
Europejskiego Banku Centralnego z 2012 r.,
w którym EBC dokonał jednej z najlepszych ekonomicznych i prawnych analiz zjawiska cyfrowych walut.
Okres od 2012 r. do dziś stanowi jednak całą epokę
w rozwoju Bitcoina i innych podobnych walut.
W związku z tym w lutym 2015 r. EBC przedstawił
kontynuację swojego raportu. Znalazły się tam także
stwierdzenia dotyczące prawnego i regulacyjnego statusu wirtualnych walut. Stanowisko EBC w tym względzie nie zmieniło się, ponieważ instytucja ta potwierdziła, że wirtualne waluty, choć mają potencjał stania się
pieniądzem w sensie ekonomicznym, nie są pieniądzem
w sensie prawnym. Wirtualne waluty w szczególności
nie mają charakteru prawnego środka płatniczego (którym zgodnie z art. 10 i 11 rozporządzenia 974/98 są
wyłącznie banknoty i monety euro), a także pieniądza
bankowego denominowanego w euro lub pieniądza
1
Nazewnictwo wciąż nie jest jednolite. Pisaliśmy o tej kwestii w raporcie „Wirtualne waluty”, dostępnym tutaj.
elektronicznego denominowanego w euro, które choć
nie są prawnym środkiem płatniczym, to ze względu na
ich akceptowanie jako środka płatniczego w drodze
wyboru (by choice) klasyfikują się jako waluta euro
w szerokim sensie.
EBC potwierdził, że wirtualne waluty nie są regulowane
przez dyrektywę 2007/64/WE (w sprawie usług płatniczych) oraz dyrektywę 2009/110/WE (dotyczącą pieniądza elektronicznego) w ich obecnym kształcie. Co
może najistotniejsze, EBC wyraził opinię, że obecnie
jest za wcześnie, aby przyjmować nowe ustawodawstwo stworzone specjalnie dla cyfrowych walut. Podkreślił jednocześnie, że pożądana byłaby większa klarowność w stosowaniu istniejącego prawa przez odpowiednie instytucje (należy założyć, że zarówno unijne, jak i krajowe).
Na początku 2015 r. niezwykle otwarte stanowisko
wobec cyfrowych walut zajęły instytucje publiczne
w Wielkiej Brytanii, w tym brytyjski rząd oraz Bank of
England, czyli bank centralny tego państwa. Ten ostatni
uczynił to w dokumencie dotyczącym nowych ram
badawczych w swojej działalności. Bank Anglii zapowiedział prowadzenie i wspieranie badań m.in. nad
cyfrowymi walutami, a jako jedną z głównych kwestii
badawczych postawił pytanie: „Dlaczego bank centralny
mógłby emitować cyfrowe waluty?”.
To badawcze zainteresowanie centralnego banku
Wielkiej Brytanii wirtualnymi walutami może
w przyszłości przybrać kształt całkiem konkretnych
regulacji, szczególnie że także rząd tego kraju oficjalnie
zajął się tą tematyką. W dokumencie opublikowanym
w marcu 2015 r. przedstawił on kroki, jakie podejmie
w najbliższej przyszłości w związku z coraz większą
popularnością Bitcoina i podobnych cyfrowych walut.
Brytyjski rząd zapowiedział stworzenie ogólnych ram
dla funkcjonowania wirtualnych walut. Z jednej strony
mają je stanowić działania na rzecz skutecznego ścigania
przestępców wykorzystujących w swojej działalności
cyfrowe waluty, w tym stworzenie narzędzi umożliwiających odpowiednim organom przejmowanie i konfiskowanie wartości majątkowych w cyfrowych walutach, które były używane w transakcjach dla celów
kryminalnych. Z drugiej strony zapowiedziano rozwiązanie kwestii odpowiedniej ochrony konsumenta na
rynku cyfrowych walut, tak aby zminimalizować rzeczywiste ryzyka, a jednocześnie ochronić firmy działające w tym obszarze przed nadmiernymi obciążeniami
regulacyjnymi.
Powyższe plany nie zostały szczególnie doprecyzowane.
Rzeczywiście konkretny jest natomiast zamysł objęcia
giełd cyfrowych walut regulacjami dotyczącymi przeciwdziałania praniu pieniędzy. Rząd brytyjski zapowiedział również wspieranie badań nad cyfrowymi walutami i współpracę w tym względzie z Bankiem Anglii.
Czy cyfrowe waluty zostaną uregulowane?
Powyższe przykłady zainteresowania cyfrowymi walutami i kwestią ich regulacji, wyrażanego przez jedne
z najbardziej renomowanych publicznych instytucji
finansowych na świecie, pokazuje, że cyfrowe waluty
nie znajdują się w próżni. Wydawałoby się, że dla operujących w Polsce firm, zajmujących się np. obrotem
cyfrowymi walutami, nie ma to większego znaczenia.
Polskie instytucje nie publikują bowiem podobnych
analiz.
Trzeba jednak mieć na uwadze, że wcześniej lub później odpowiednie regulacje zostaną przyjęte (przynajmniej w niektórych państwach członkowskich Unii Europejskiej). Nawet jeśli w najbliższym czasie sprawy pójdą
w kierunku proponowanym przez EBC – braku regulacji dotyczących konkretnie cyfrowych walut – należy
spodziewać się nowych interpretacji obowiązujących
przepisów, które będą obejmować nowe sytuacje
i stany faktyczne. Warto zatem monitorować podobne
raporty i analizy, ponieważ one wyznaczą kierunki
przyszłych zmian, a te wcześniej lub później trafią także
do naszego kraju.