ma£a forma - Kontrapunkt

Transkrypt

ma£a forma - Kontrapunkt
Nr II
23/04/2009
MA£A FORMA
G a z e t a X L I V O g ó l n o p o l s k i e g o P r z e g l ¹ d u M a ³ y c h F o r m KO N T R A P U N K T
DZIŒ
Karnet A
12.00 – wyjazd do Berlina
Zbiórka przy skrzy¿owaniu ulic
Obroñców Stalingradu i Kaszubskiej
16.00
Die Hamletmaschine
Deutsches Theater, Berlin
FOT. M. SEREDYÑSKA
18.00
Die Tauben
Schaubühne am Lehniner Platz, Berlin
20.30
Der Gott des Gemetzels
Berliner Ensemble, Berlin
Kontrapunkt rozpocz¹³ siê tak¿e w mediach. Na fot. Daniel ródlewski oraz Teart Akademicki US
Karnet B
17.30
ID
Teatr Wspó³czesny, Szczecin
Teatr Wspó³czesny, Malarnia
19.00
koncert zespo³u Chorzy na Odrê
Teatr Kana
Zboczone kino
------ str. 2
NieŸle to sobie
zmontowali!
------ str. 3
“Depresje i syndromy”
blogów
------ str. 4
Teatr w wielkim mieœcie
------ str. 5
PRZEGL¥D FINANSOWANY PRZEZ MIASTO SZCZECIN
W co siê bawiæ?
Pierwszy numer Ma³ej Formy
zaczynaliœmy od wprowadzenia do
teatru poprzez has³o „zabawa“ i okaza³o
siê, ¿e pojêcie to jest bardzo adekwatne
do wczorajszych prezentacji. Seria
trzech teatralnych zabaw, których
punktem wyjœcia jest teatralna materia –
scenografii, energii przep³ywaj¹cej
miêdzy ludŸmi, muzyki i (w najmniejszym
stopniu) s³owa. Pierwszy spektakl
urzeka³ konotacjami z dzieciêc¹ zabaw¹
w teatr, pozornie niedbale wykonana
scenografia z papieru (w wersji „zrób to
sam“) sta³a siê trampolin¹ do
opowiedzenia o przedziwnym œwiecie
czterech mê¿czyzn. Rzeczywistoœæ
kolejnego spektaklu – zorganizowana
w nieco inny sposób, a jednak podobny –
prowadzona lekko jak grana z boku
na ¿ywo muzyka, wype³niona w³asnymi
regu³ami i budowana na sta³ych
napiêciach. Bohaterowie rywalizuj¹
ze sob¹, chowaj¹ siê, a czasem próbuj¹
nawi¹zaæ kontakt z publicznoœci¹.
Poszukiwanie drugiego cz³owieka,
odnalezienie towarzysza zabawy poœród
pustej przestrzeni okazuje siê byæ
pierwsz¹ zasad¹ organizacji tego œwiata.
MF / # 2 / 23.04.09
Trzeci spektakl to zbiór spowiedzi wobec
widowni i dla widowni zastêpuj¹cej
niejako internautów – prywatne, intymne
historie, na które patrzeæ mo¿na
z rozbawieniem lub za¿enowaniem.
Opinie o spektaklach? Ró¿ne.
„Aktorstwo nikczemne, precyzyjna,
niemiecka scenografa“ – wyzna³ mi jeden
z widzów po wyjœciu ze Wspó³czesnego,
przy Kanie widzia³am zadowolone
twarze, w Studiu Radia Szczecin by³o
raczej sennie, choæ nie we wszystkich
rzêdach.
Teatr, który zrezygnowa³ z literatury –
tak krótko mo¿na podsumowaæ trzy
pierwsze prezentacje festiwalu.
Rezygnacja odwa¿na, ale nie zawsze siê
op³acaj¹ca. Czy pierwszy ze spektakli nie
by³ rodzajem teatralnej kreskówki? Czy
drugi ze spektakli pokaza³ nam ¿ywych
ludzi, czy tylko puste pionki w lekkiej,
teatralnej grze? I w koñcu blogi.pl – co
pozostaje ze s³ów bêd¹cych ludzk¹
paplanin¹ z³o¿on¹ z „¿yciowych
anegdot“ i frustracji? To tylko pytania,
a nie oceny. Wartoœciowaæ bêdziemy
sami – my, widzowie oraz jury (pod
przewodnictwem Beaty Bandurskiej).
Korzystajmy z teatru czyli pracy
na ¿ywych organizmach ludzkich.
Warto.
Kamila Paradowska
1
P O S TA Æ D N I A
WYDARZENIA
Zboczone kino?
Dimiter Gotscheff
Slavoj Žižek w swoim trzyczêœciowym filmie Z-boczona
historia kina, bêd¹cym tak naprawdê
audiowizualnym wyk³adem o kinie,
przybli¿y³ widzom swój punkt
widzenia w sprawie interpretacji
klasycznych tytu³ów. W Teatrze
Ma³ym odby³ siê pokaz, dziêki któremu
publicznoœæ KONTRAPUNKTU mog³a
zapoznaæ siê ze spostrze¿eniami tego
znanego teoretyka.
wyrzeka siê bogatej oprawy scenicznej.
Pusta przestrzeñ ma eksponowaæ pe³nie
mo¿liwoœci aktora. Gotscheff pragnie
odnaleŸæ nag¹ duszê cz³owieka, co
pozwoli mu stworzyæ dzie³o idealne.
Jego inscenizacje uwa¿ane s¹ za doœæ
surowe i ponure, choæ nie mo¿na
odmówiæ twórcy wyrafinowanego
humoru.
Podczas tegorocznego KONTRAPUNKTU Dimiter Gotscheff zaprezentuje
widzom spektakl Die
Oprac.
Hamletmaschine.
Joanna Flis
FOT. M. SEREDYÑSKA
Nazywany przez krytyków
samotnym fenomenem teatrów
niemiecko-jêzycznych Dimiter
Gotscheff urodzi³ siê 26.04.1943 roku
w Bu³garii. Piewca filozofii teatru
ubogiego pocz¹tkowo ze swym
dzisiejszym zawodem nie wi¹za³
przysz³oœci. Po przyjeŸdzie do NRD
w 1962 roku rozpocz¹³ studia
weterynaryjne. Dopiero póŸniejsze
decyzje zaprowadzi³y go na
Uniwersytet Humboldta w Berlinie
Wschodnim, gdzie zacz¹³ studiowaæ
teatrologiê.
W 1968 roku zosta³ uczniem Benno
Bessona i asystentem re¿ysera
u boku Fritza Marquardta oraz
nawi¹za³ kontakty z Heinerem
Müllerem, którego sztuki
w póŸniejszych latach najchêtniej
re¿yserowa³.
Pocz¹tkowo tworzy³ w Bu³garii, a od
1986 ju¿ regularnie w Niemczech.
Przez lata wspó³pracowa³ z najwa¿niejszymi scenami niemieckimi
W 1991 roku dosta³ nagrodê
Stowarzyszenia Krytyków Berliñskiej
Akademii Sztuki. Trzykrotnie zosta³
og³oszony re¿yserem roku w ankiecie
przeprowadzonej przez krytyków
czasopisma „Theater heute”. Obecnie
jest etatowym re¿yserem berliñskiego
Deutsches Theater.
W jego re¿yserskim dorobku odnajdziemy dramaty pozornie skrajne – od
klasyki po dzie³a najnowsze – Ajschylos,
Szekspir, Koltes. W swych inscenizacjach wierny jest jednej zasadzie –
Žižek zabiera widzów w d³ug¹, bo
prawie 3 godzinn¹ podró¿ po rozmaitych
filmowych dzie³ach. Epoki, nurty i
gatunki, które analizuje nie maj¹ granic.
Badacz omawia ponad czterdzieœci
filmów, skupiaj¹c siê g³ównie na
twórczoœci Alfreda Hitchcoka, Davida
Lyncha i Krzysztofa Kieœlowskiego.
Tezy, która wyg³asza doskonale
uzupe³niaj¹ tytu³ jego filmu. Owe
zboczenia, o których mowa to przede
wszystkim kontrowersyjne, œmia³e, a
nawet bulwersuj¹ce analizy. Žižek czêsto
odnosi siê do sfery fantazji. Przenikanie
siê tej przestrzeni z rzeczywistoœci¹
stanowi fundamentalny punkt jego
wyk³adu.
Metodologia Žižka to przede wszystkim
analizowanie poszczególnych scen,
symboli czy te¿ nawet pojedynczych ujêæ
za pomoc¹ psychoanalizy Freuda.
Przyjêcie takiej perspektywy badawczej
prowadzi do momentami szokuj¹cych
wniosków, lecz nie sposób odmówiæ im
g³êbi i sensu. Z drugiej jednak strony
nale¿y mieæ œwiadomoœæ, ¿e nie istnieje
jedna historia kina. Teoretyk przedstawia
widzom po prostu swoje stanowisko w
tej sprawie.
Zdaniem Slavoja Žižka kino jest
niezbêdne, by zrozumieæ œwiat. Szkoda
tylko, ¿e do tej pointy wyg³oszonej na
samym koñcu filmu doczekali nieliczni
widzowie.
Darek Sadowski
Eksperyment siê powiód³. Festiwal po raz
pierwszy rozpocz¹³ siê dŸwiêkami symfonii
zaprezentowanej przez szczeciñsk¹ filharmoniê.
Wyrazista, dotkliwa i niepokoj¹ca muzyka Paw³a
Mykietina zaprawi³a nas do teatralnych prze¿yæ.
Kompozycja zaczyna³a siê od muzycznego ¿artu
- kilku dŸwiêków tuby, a potem skutecznie
absorbowa³a gr¹ napiêæ, niepozostawiaj¹c nas
obojêtnym.
Niew¹tpliw¹ zalet¹ wydarzenia by³a te¿
przestrzeñ filharmonii, która zdolna by³a
pomieœciæ wielu widzów.
2
MF / # 2 / 23.04.09
WIDZIELIŒMY
NieŸle to sobie
zmontowali!
Mit ten z hukiem obali³ spektakl pt.
„Utwór sentymentalny na czterech
aktorów” w re¿yserii Piotra Cieplaka. Oto
w sposób (pozornie) prosty twórcy
opowiedzieli nam historiê (pozornie)
zwyczajn¹. Zaprosili nas do domu
z papieru…
Podgl¹damy
¿ycie czwórki
(nie)zwyk³ych mieszkañców pewnej
przypadkowej kamienicy. Kogo
spotykamy? Dobrodusznego ogrodnika
(Marcin Perchuæ), sceptycznego
kloszarda (Rafa³ Rutkowski), urzêdnika
obsesyjnie walcz¹cego ze szczurami
(Maciej Wierzbicki) i pedantycznego
domatora (Adam Krawczuk). Wszyscy
zamkniêci w jednej, ciasnej przestrzeni
zmuszeni s¹ do zgodnego ¿ycia obok
siebie – co nie zawsze siê udaje. Losy
lokatorów krzy¿uj¹ siê i przeplataj¹, ³¹cz¹
i dziel¹…
Historia w treœci przewidywalna.
W formie - zaskakuj¹ca. Po pierwsze –
brak s³ów. W zamian dopracowany ruch
sceniczny w doskona³ej oprawie
Wrogowie
Jeœli mia³abym powiedzieæ jednoznacznie, o czym by³ ten spektakl, nie
zrobi³abym tego. „Obwohl ich Dich
kenne” Nico and the Navigators to, wedle
zapowiedzi, sztuka o przyjaŸni, takiej
prawdziwej – mêskiej.
Nico and the Navigators to berliñska
grupa teatralna, która, jak mo¿na by³o
zauwa¿yæ, bawi siê teatrem. Bawi siê te¿
w teatrze, na co wskazuj¹ kilkukrotnie
powtarzane w pewnym momencie s³owa
Martina - „Bawmy siê!”.
Spektakl zainspirowany zosta³ lektur¹
listów m.in. Schillera i Goethego oraz
Nietzschego i Wagnera. S³owa wielkich
na temat przyjaŸni stanowi¹ tekst sztuki
mieszaj¹c siê z jêzykow¹ samowol¹
Nawigatorów. Jak ma siê jankeski akcent
do myœli Tomasza Manna na temat
FOT. M. SEREDYÑSKA
Aktorzy warszawskiego Teatru
Montownia niczym Bia³y Królik
Carrolla wci¹gnêli do swojej
(papierowej) norki widzów Festiwalu.
A ci jak Alicja z uœmiechem na ustach
popêdzili ku nieznanemu. I niech mi
ktoœ spróbuje wmówiæ, ¿e doroœli
w bajki nie wierz¹!
Do serca przytul psa. Nawet papierowego
muzycznej (Pawe³ Szamburski i Patryk
Zakrocki). Po drugie – scenografia
(Paulina Czernek). Kije bambusowe,
sznurki, kilometry szarego papieru
zamienione w niekoñcz¹ce siê kszta³ty
(od papierowego prysznica, poprzez
³ó¿ko, do ukochanego zwierzaka). Po
trzecie – aktorzy.
Czterech sentymentalnych uwodzi
widza od pierwszej do ostatniej minuty.
Ich broni¹ jest cia³o – wyostrzone, czêsto
przerysowane gesty i wyrazista mimika.
Nie ma tu przypadkowoœci, ale nie ma te¿
przesady. Aktorzy urzekaj¹ przy tym
dziwn¹ niezdarnoœci¹, ¿yciow¹ nieporadnoœci¹ – w czym przypominaj¹ ulubio-
przyjaŸni? Zapewne nijak, co jednak
niepojête w rzeczywistoœci, w teatrze
berliñskim, jak najbardziej. Trzej
mê¿czyŸni i kobieta poprzez przedziwne
pozy, wymowne gesty i cytaty ukazali
szereg niuansów i zawirowañ w kontaktach miêdzyludzkich – miêdzy
mê¿czyznami i miêdzy nimi i kobiet¹.
W przyjaŸni pojawi siê zazdroœæ (we mnie
to uczucie wzbudza³a niesamowita
kondycja Alberto Spagone), oprócz
sympatii towarzyszy jej wrogoϾ.
Przyjaciela traktuj jak wroga, bo s¹ tak
naprawdê tym samym.
Ciekawe staje siê, na ile przyjaŸñ jest
prawdziwym i mo¿liwym miêdzy ludŸmi
zwi¹zkiem i czy w ogóle jest naturalna?
Naturalna staje siê chêæ rywalizacji, tak
w tekœcie, jak i na scenie. Ruch nie by³
jedynie domen¹ aktorów, ca³y czas gra³a
z nimi scenografia – czasem ukrywaj¹c
kogoœ, umo¿liwiaj¹c ucieczkê, czasem
MF / # 2 / 23.04.09
nych bohaterów kreskówek. A wszystko
to odbywa siê w atmosferze sennego
widziad³a, dzieciêcego wyobra¿ania.
Teatr Montownia opowiedzia³ nam
bajkê. Zamkn¹³ nas w dziwnej Krainiekamienicy. Zaczarowa³ muzyk¹,
œwiat³em i kszta³tem, pokaza³ (nie)rzeczywist¹ rzeczywistoœæ, dziwny dom
i jeszcze dziwniejszych lokatorów…
Spytam za Kulmow¹: kto w te czary nie
uwierzy(³)?
Teatr Montownia (Warszawa) / Utwór
sentymentalny na czterech aktorów /
re¿yseria: Piotr Cieplak / premiera:
18.05.2008
Joanna Flis
zaœ zadaniem pokrytych dywanem
(dziwnych) œcian by³o uwiêzienie kogoœ z
tego mêskiego trójk¹ta.
Sztuka by³a poszatkowana, nie mo¿na
powiedzieæ, ¿e Nawigatorzy opowiadaj¹
ca³¹ historiê. Poszczególne kawa³ki by³y
niezbyt ciasno zszyte. Mo¿na nie lubiæ
takiej konwencji, ale niew¹tpliwie
publicznoœæ Kontrapunktu zosta³a
uwiedziona. Mam wra¿enie, jakby nad
p³ynnoœci¹ spektaklu czuwa³a muzyka –
grana na ¿ywo, afektowa³a aktorów
i wywo³ywa³a œmiech. Bo humor to te¿
mocna strona „Obwohl ich Dich kenne”,
a gra z jêzykiem polskim ³echce nasze
ego.
Nico and the Navigators (Niemcy) /
Obwohl ich dich kenne / re¿yseria: Nicola
Hümpel
wer
3
WIDZIELIŒMY
“Depresje i syndromy”
blogów
Poka¿ mi swój blog, a powiem ci,
kim jesteœ, czyli jak prowadziæ
wirtualny pamiêtnik, ¿eby
zainteresowa³ siê nim teatr.
T
Kornelia Czernicka
FOT. M. SEREDYÑSKA
To musia³o kiedyœ nast¹piæ. Proza ¿ycia
codziennego w ekshibicjonistycznej,
wirtualnej formie wdar³a siê na deski
teatru. A¿ dziw bierze, ¿e nikt nie wpad³
na to wczeœniej – dopiero jesieni¹
zesz³ego roku mo¿na by³o zobaczyæ
aktorów zmagaj¹cych siê na scenie z
tekstami wirtuozów klawiatury.
Co prawda jest to tekst trochê
„oszukany” – u³adzony i uczesany przez
scenarzystów (przegl¹daj¹c
pierwowzory mogê jedynie stwierdziæ: na
szczêœcie!), nie pozbawiony jednak
odpowiedniej dozy chaosu i ekspresji
orygina³u.
Tworz¹c spektakl „blogi.pl” na warsztat
wziêto teksty trzech pañ: kobiety w
œrednim wieku w „Niebieskiej sukience”,
buntowniczej 17-latki z „Mydziecisieci” i
sfrustrowanej studentki medycyny w
„Formie przetrwalnikowej”. Poza p³ci¹ i
przynale¿noœci¹ do blogosfery nic ich nie
³¹czy. Pozwolono im jednak dojœæ do
s³owa, nadaj¹c ich wirtualnym
zwierzeniom zupe³nie now¹ jakoœæ.
Jako pierwsza zabiera g³os kobieta z
pokolenia Bridget Jones – wieczne
k³opoty w pracy, nadwaga, s³aboœæ do
alkoholu i t³ustego jedzenia. Do tego lubi
rzuciæ miêsem. Nie jest jednak
pozbawiona refleksji nad dzisiejszym
œwiatem, w którym króluje bezsens,
zdradziecka wieprzowina oraz „depresja
i syndromy”. Wyrazistoœæ monologu to
tak¿e zas³uga aktorki - Iwony Bielskiej,
recytuj¹cej teksty blogowej barbarelli. Jej
komediowy talent wprawi³ publicznoœæ w
dobry nastrój i nastroi³ pozytywnie do
tego, co mia³o nast¹piæ za chwilê.
Drugi monolog by³ bowiem
zaskakuj¹cy. Ze sceny zaatakowa³a nas
Alinka (w³aœciwie @linka), która przybra³a
postaæ Adama Nawojczyka. Nawojczyk
w tej roli bardzo dobry - zabawny,
straszny, refleksyjny. ¯ongluj¹c
nastrojami nie pozwoli³ ani na chwilê
oderwaæ wzroku widzów od tego, co
dzia³o siê na scenie – a by³ jedynie on i
fotel.
Na deser otrzymaliœmy gorzki tekst
gniewnej i zniechêconej
formyprzetrwalnikowej.pl. Ju¿ adres
bloga dobitnie œwiadczy o sytuacji, w
jakiej znalaz³a siê bohaterka pamiêtnika.
Dziewczyna trwa w zawieszeniu. Wie, ¿e
sytuacja, w której siê znajduje jest
tymczasowa. Musi byæ. Inaczej
doprowadzi bohaterkê do ob³êdu.
Monolog Katarzyny Krzanowskiej jest
tak¿e portretem wspó³czesnych
dwudziestokilkulatek. Chorobliwie
ambitne, niezale¿ne, pr¹ce do przodu w
dziurawych butach, z has³em „Jak to, ja
sobie nie radzê?!” na ustach. Smutne.
Prawdziwe.
Trzy monologi, trzy kobiety, trzy œwiaty.
Ka¿dy inny. Jeœli uœmiechniemy siê na
wyznania barbarelli, damy ponieœæ siê
fantazji @linki, dopadnie nas smutek po
zwierzeniach formy..., to znaczy, ¿e
„blogi.pl” trafiaj¹ w sedno. Czy¿by Polek
portret w³asny? Nie dajmy siê oszukaæ.
W koñcu w Internecie ka¿dy mo¿e byæ
kim chce.
Widzowie na rozpoczêciu festiwalu z optymizmem patrzyli w
4
MF / # 2 / 23.04.09
WYDARZENIE
Teatr
w wielkim mieœcie
FOT. M. SEREDYÑSKA
Teatr z Niemiec zaproponowa³ teatraln¹ grê z przestrzeni¹
Dwie z nich, sta³ym widzom festiwalu s¹
ju¿ znane z wczeœniejszych
Kontrapunktów. W po³o¿onym w sercu
Berlina goœciliœmy w poprzednim roku
na przedstawieniu „Über Tiere”, czyli
sztuce Elfriede Jelinek re¿yserowanej
przez Nicolasa Stemanna. Z kolei na
deskach Schaubühne am Lehniner Platz
widzieliœmy ju¿ „Produkt” M. Ravenhilla
w re¿yserii Thomasa Ostermeiera oraz
„Penthestileê” von Kleista w re¿yserii
Luka Persevala.
Obie sceny teatralne maj¹ w³asn¹
legendê i wyj¹tkow¹ pozycjê na
teatralnej mapie Berlina. Bernda Wilmsa
Barbarê Frey, Dimitra Gotscheffa,
Jürgena Goscha i Michaela Thalheimera.
W programie czêsto pojawiaj¹ siê dzie³a
klasyków teatru (Goethe, Schiller,
Szekspir, Ajschylos, Eurypides) w
nowoczesnych interpretacjach
scenicznych. Obecnie w programie DT
s¹ m.in. „Lolitka” Nabokova, „Gra snów”
Strinberga oraz dwie sztuki w re¿yserii
Montownia zaciekawi³a oryginaln¹ scenografi¹
w przysz³oœæ
FOT. M. SEREDYÑSKA
FOT. M. SEREDYÑSKA
Wyjazd do Berlina wpisa³ ju¿ na
sta³e siê w szczeciñski
Kontrapunkt. Specjalnie dla
chc¹cych wiedzieæ nieco wiêcej –
krótki przewodnik po trzech
berliñskich scenach.
Festiwal rozpocz¹³ radoœnie Konrad Pawicki
w tym roku po raz pierwszy
w szczeciñskiej filharmonii
MF / #2 / 23.04.09
Dimitra Gotscheffa: „Persowie”
Ajschylosa i „Hamlet-Maszyna” Martina
Kloepfera.
Teatr Schaubühne zosta³ za³o¿ony w
roku 1962 pod nazw¹ Schaubühne am
Halleschen Ufer i by³ prywatnym
przedsiêwziêciem o programie
politycznie i spo³ecznie
zaanga¿owanym. Teatr zawdziêcza swa
wysok¹ pozycjê artystyczn¹ pracy
Thomasa Ostermeiera (dyrektora od
1999), Jensa Hillje, Sashy Waltza i
Jochena Sandiga. Wspó³praca tego
zespo³u da³a teatrowi zupe³nie
wyj¹tkow¹ pozycjê na arenie
miêdzynarodowej. Na swej stronie
internetowej zespó³ z dum¹ podkreœla, i¿
¿adna ze scen niemieckich nie ma takich
osi¹gniêæ miêdzynarodowych: No other
German theater is as present on the
world scene.
Ostermeier chêtnie wystawia sztuki
wspó³czesnych autorów, np. Jona
Fosse’a, Sarah Kane, Mariusa von
Mayenburga, Marka Ravenhilla. S¹ oni
sercem tego teatru (The heart of the
repertory is the work of living authors).
Obecnie w repertuarze teatru s¹ m. in.:
„Ostatnia taœma Krappa“ S. Becketta w
re¿yserii B.K. Tragelehna i „Gier“ Sarah
Kane, w re¿yserii Ostermeiera. W marcu
2009 na miêdzynarodowym festiwalu
poœwiêconym to¿samoœci odbywaj¹cym
siê pod has³em (mottem) "digging deep
and getting dirty" na tej w³aœnie scenie
Berliñczycy mogli zobaczyæ sztukê
Doroty Mas³owskiej „Miêdzy nami
dobrze jest” w re¿yserii G. Jarzyny.
Trzecia berliñska scena teatralna, która
uczestniczy w naszym festiwalu to
Berliner Ensemble. Berliner Ensemble
zosta³ za³o¿ony w roku 1949 przy
berliñskim Deutsches Teater przez
dramaturga, re¿ysera i twórcê „teatru
epickiego” Bretolda Brechta i aktorkê
Helenê Weigel. W latach 50 teatr ten sta³
siê najbardziej wp³ywowym oœrodkiem
myœli teatralnej na œwiecie. To tu by³y
wystawiane najwa¿niejsze sztuki
Brechta. Z Berliner Ensemble
wspó³pracowa³ równie¿ polski re¿yser
Konrad Swinarski. W kwietniowym
repertuar tego teatru znajduj¹ siê m.in.
“Matka Courage i jej dzieci“ B. Brechta,
„Czekaj¹c na Godota“ „Bóg rzezi“ (Der
Gott des Gemetzels), najpopularniejszej
chyba wspó³czesnej dramatopisarki
francuskiej, Yasmine Reza, w re¿yserii
Jürgena Goscha.
Wieczór w teatrach wielkiego miasta
zapowiada siê ciekawie.
Joanna A. Koœcielna
5
WYWIAD
Œwiat zmontowany z papieru
Po obejrzeniu milcz¹co-papierowego
„Utworu sentymentalnego na
czterech aktorów” „Ma³a Forma”
postanowi³a spontanicznie zamieniæ
kilka s³ów z aktorami. Poni¿ej wynik
tej rozmowy:
plener i „Historia o Narodzeniu Pana
Jezusa Chrystusa na Dworcu
Centralnym”. Po prostu Piotrek [Cieplak red.] i my chcieliœmy siê pobawiæ.
Usiedliœmy o 10 rano przy kawie
i wymyœliliœmy w³aœnie taki œwiat.
Jak zrodzi³ siê pomys³ na taki
spektakl?
Spektakl jest dope³nieniem tryptyku.
By³o ju¿ widowisko o Raju Utraconym -
A w³aœciwie to jaki to jest œwiat? Jaki
œwiat stworzyliœcie?
Ka¿dy z nas wymyœli³ sobie w³asn¹
postaæ, a wszystko to w atmosferê
papierowej ulotnoœci i dobrze pojêtej
sentymentalnoœci, która dopada facetów
po trzydziestce i zespól teatralny po 13
urodzinach.
Jak czêsto musicie zmieniaæ
scenografiê i rekwizyty?
To rzeczywiœcie dobre pytanie. Tak
naprawdê scenografia i rekwizyty
przechodz¹ renowacjê przed ka¿dym
spektaklem i tak w nieskoñczonoœæ.
Z Marcinem Perchuciem rozmawia³
Tomasz-Owsik-Koz³owski.
WIDZIELIŒMY
www.Blog-ST@R-y teatr.pl
Na pocz¹tku spektaklu re¿yserzy
staraj¹ siê widza wci¹gn¹æ i zaskoczyæ.
Pierwsz¹ czêœæ
przed-stawienia
zaczyna krótka, animowana scenka: na
cokole siedzi z ksi¹¿k¹ kobieta. Nagle
wstaje. Opada z niej piêkna suknia,
zostaje w samym gorsecie, który
ostatecznie tak¿e opada, pozostawiaj¹c
kobietê nag¹. Scenka ma charakter
moralitetu: w blogu nie mamy szans,
jesteœmy nadzy, bezbronni, nawet gdy
wydaje nam siê, ¿e na³o¿yliœmy wiele
masek, kostiumów i zupe³nie
zas³oniliœmy siê przed œwiatem. W blogu
nie mo¿emy siê ukryæ. To nie jaskinia, to
przeŸroczysta klatka. Zreszt¹, mo¿e ten
filmik znaczy coœ zupe³nie innego? Na
przyk³ad to, i¿ to blog narzuca nam tê
formê – gorset, któr¹ trzeba w³aœnie
odrzuciæ, aby móc „wyraziæ siebie”,
cokolwiek to modne i nadu¿ywane s³owo
znaczy. Animacje brutalnie przerwa
pojawienie siê na scenie kobiety, która
siada i dopasowuje siê do sukni. Zaczyna
snuæ niewiarygodn¹ historiê o œmierci
z zawstydzenia. Absurdaln¹, nierzeczywist¹, niedzisiejsz¹.
A potem… Historia Pierwsza:
wynurzenia kobiety - Barbarelli, która jest
uwik³ana w w³asn¹ cielesnoœæ. Jest to
6
Banalna opowieϾ o
dziewczynie, która nie
mog¹c znaleŸæ miejsca
dla siebie w Polsce
wyje¿d¿a w poszukiwaniu
lepszego ¿ycia za granicê. Aby wtopiæ siê
w obce t³o chce przebudowaæ w³asn¹ to¿samoœæ. Pyta: Kim jestem?
Kim chce byæ? I mo¿e
by³y to pytania z samego
serca p³yn¹ce, ale w rzeczywistoœci bloga wydaj¹ siê martwe, sztuczne,
nieprawdziwe.
Przedstawienie Teatru
Starego, który chcia³ byæ
teatrem m³odym i w geœcie Fausta sprzeniewierzy³ siê swej
czcigodnej, czerstwej
i twórczej staroœci robi
dziwne wra¿enie.
W centrum refleksji nad
przedstawieniem poIwona Bielska rozbawi³a kontrapunktow¹ publicznoœæ
zostaje pytanie nie tyle
o jego wartoϾ, ale
opowieœæ o niekoñcz¹cych siê
pytanie o stan dramaturgii w Polsce. Czy
æwiczeniach, które oczywiœcie nie daj¹
blogi na scenie to jedynie krótki
rezultatów, o œwiecie kolorowych pism,
postmodernistyczny eksperyment
ploteczek winnych i niewinnych,
w teatrze? A mo¿e zapowiedŸ czegoœ
pudelków, lansików, kozaczków
nowego? Nie wiem, mo¿e o tym warto by
(niekoniecznie piêknej Isabel). Historia
napisaæ bloga?
Druga to Blog @linki lwie serce osoby
nastoletniej, stosownie do wieku
Narodowy Stary Teatr im. Heleny Modpostrzelonej, mieszkaj¹cej niedaleko,
rzejewskiej (Kraków) / blogi.pl / re¿yseria:
w Gryfinie. Lwie serce ma ambicje: chce
Ma³gorzata Hajewska-Krzysztofik,
ogarn¹æ œwiat. Lwie serce ma potrzebê
Szymon Kaczmarek, Radek Rychcik /
g³êbszych refleksji. Historiê Trzeci¹
premiera:
opowiada nam studentka medycyny.
26.09.2008
Joanna A. Koœcielna
FOT. M. SEREDYÑSKA
Czym jest blog? Bitw¹ o w³asne
ja?
Niekoñcz¹cym siê
poszukiwaniem to¿samoœci
w morzu pikseli? Neurotyczn¹
potrzeb¹ poddawania siê krytyce
innych? A mo¿e wo³aniem ju¿ nie
na puszczy, ale na falach, których
istoty, my zwykli u¿ytkownicy netu
nie rozumiemy?
MF / # 2 / 23.04.09
C Y T AT Y D N I A
“
W czasi sesji naukowej
A. Skrendo:
Teatr jest ladacznic¹ i ja go za to
pochwalam.
“
I. Iwasiów: We wszystkich Pañstwa
wypowiedziach pojawia siê s³owo: aktor,
re¿yser. Ale nie zapominajmy, ¿e s¹
równie¿ aktorki i re¿yserki!
“
Ktoœ na dyspucie, chyba A. Skrendo:
Mê¿czyŸni zabrali kobiet¹ kosmos, a dali
im Cosmopolitan
J. Kochanowski: Ale Arystoteles
powiedzia³…
A. Skrendo /przerywaj¹c/: Nie, to nie
Arystoteles powiedzia³!
“
“
“
“
“
“
“
Komentarz do symfonii:
Ta muzyka boli.
GALERIA HENRYK A SAWKI
W Kanie – instrukcja dla widzów, którzy
siedz¹ na pod³odze.
WchodŸcie „na m³odzie¿“, do przodu.
Obwohl ich Dich kenne:
Masturbacja jest zabroniona przez Bibliê
z dobrego powodu.
Blogi.pl:
Byæ mo¿e mam syndrom wielkiej, leniwej
dupy, która opada mi z ty³u, jak kurtyna.
Mam syndrom ujadaj¹cego ratlerka,
wkurwia mnie masa rzeczy, a nic z tym
nie robiê tylko ujadam.
Moje w³osy prowadz¹ samodzielne ¿ycie
nie kontaktuj¹c siê ze mn¹.
Uczciwa kobieta nie powinna przebywaæ
w ³ó¿ku po 6 rano, chyba ¿e rodzi, albo
nie ¿yje.
Ostatnie zdanie potwierdza tylko,
i¿ w czasie Kontrapunktu na pewno
jestem kobiet¹ uczciw¹.
Kamila Paradowska (red. gazetki)
BRAWO!
Utwór sentymentalny na czterech
aktorów
- 2 min. 35 sek.
Obwohl ich Dich kenne
- 2 min. 15 sek. [BIS] 1 min. 10 sek.
LO¯A SZYDERCÓW
+
Agata:
Du¿y plus za dzisiejsze scenografie,
lubiê zabawy papierem, kolor i
usensownienie przedmiotu na scenie.
Karolina:
plus dla spektaklu niemieckiego za
bezpretensjonalnoœæ, jasnoœæ, spójnoœæ
i prostotê.
Konrad:
Najwiêkszy plus: Mykietyn.
Adam:
Plus za oryginalne jêzyki teatralne
Montowni i Nawigatorsów oraz dla
Iwona Bielskiej na deser. Poza tym –
absolutnie fenomenalny muzyk w
czerwonej czapeczce w Montowni.
Takiego zaanga¿owania ¿yczy³bym
wszystkim aktorom w Polsce.
Agata:
Minus dla drugiej etiudy drugiej z
„Blogów.pl“ – postaæ zapêtlona w tym,
kim mia³a byæ. Uwaga techniczna:
warto od razu powiedzieæ widzom, ¿e
czeka ich przerwa w spektaklu, ¿eby
unikn¹æ dezoriientacji…
Karolina:
Wszyskie blogi przespa³am…
Konrad:
Minus – brak literatury.
Adam:
Brak kwiatów dla fantastycznych
muzyków The Navigators i Montowni.
blogi.pl
- 1 - 50 s., 2 - 1:15, 3 - 1:00
MF / # 2 / 23.04.09
7
Organizator
Wspó³organizatorzy
O S T AT N I E S £ O W O
Z nami zginiesz
ORGANIZATOREM PRZEGL¥DU
JEST MIASTO SZCZECIN,
KANDYDAT DO TYTU£U
EUROPEJSKIEJ
STOLICY KULTURY 2016
PRZEGL¥D
FINANSOWANY
PRZEZ MIASTO SZCZECIN
ORGANIZATORZY FESTIWALU KONTRAPUNKT DZIÊKUJ¥:
Sponsorowi g³ównemu
DOFINANSOWANO
ZE ŒRODKÓW
MINISTRA KULTURY
I DZIEDZICTWA
NARODOWEGO
Patrnom
medialnym
Sponsorom
PROJEKT WSPIERANY
PRZEZ FUNDACJÊ
WSPÓ£PRACY
POLSKO-NIEMIECKIEJ
GEFÖRDERT AUS MITTELN
DER STIFTUNG
FÜR DEUTSCH-POLNISCHE
ZUSAMMENARBEIT
Fundatorom nagród
i redakcjom, które ufundowa³y
nagrodê dziennikarzy
Specjalne podziêkowania dla
Marsza³kowi Województwa
Zachodniopomorskiego
Zarz¹du Dróg i Transportu Miejskiego
Szczeciñskiego Przedsiêbiorstwa Autobusowego D¥BIE
Szczeciñsko-Polickiego Przedsiêbiorstwa Komunikacyjnego POLICE
Miejskiego Zak³adu Komunikacyjnego
Domu Nauczyciela
Hotelu Izby Skarbowej
Dyrekcji IX Liceum Ogólnokszta³c¹cego
Zak³adu Us³ug Komunalnych w Szczecinie
Telewizji Polskiej Szczecin
Kurierowi Szczeciñskiemu
Gazecie Wyborczej Szczecin
kwartalnikowi [fo:pa]
Polskiemu Radiu Szczecin
dwumiesiêcznikowi „Pogranicza”
Stetinum.pl
wSzczecinie.pl
REDAKCJA:
Kamila Paradowska (redaktor naczelna), Tomasz Owsik-Koz³owski (sekretarz redakcji),
Marcin Pi¹tkowski (sk³ad), Magdalena Seredyñska (foto)
recenzenci: Weronika Bulicz, Kornelia Czernicka, Joanna Flis, Joanna Koœcielna, Darek
Sadowski, wspó³praca: Anna Czerniawska
8
8
MF / # 2 / 23.04.09
Zacznijmy od przeprosin.
Przepraszamy za karygodne b³êdy
na mapce zamieszczonej we
wczorajszym numerze Ma³ej
Formy. Jeœli ktoœ z Pañstaw zgubi³
drogê do miejsc festiwalowych
w³aœnie przez nas – jest nam tym
bardziej przykro.
Swoj¹ drog¹ jednak, je¿eli ktoœ
z Pañstwa przeczyta³ zamieszony
obok mapki tekst, szybko móg³ wywnioskowaæ, i¿ miejsca zaznaczone
na planie nie do koñca pokrywaj¹ siê
z omówniem. Szczególnie karygodny
b³¹d dotyczy³ po³o¿enia Teatru Wspó³czesnego, który oczywiœcie mieœci
siê na Wa³ach Chrobrego, a nie na
Zamku Ksi¹¿¹t Pomorskich. Co
ciekawe jednak, jeszcze ponad trzydzieœci lat temu tetar mia³ tam swoj¹
scenê (czego zapewne m³odzi widzowie
teatru ju¿ nie pamiêtaj¹, my te¿ rzecz
jasna, ale przeczytaliœmy w m¹drych
ksi¹¿kach i wys³uchaliœmy wspomnieñ). Wracaj¹c do mapki – nie
wiemy, kto jest jej autorem. Podes³ana
zosta³a jako pewny œrodek informacji
od naszych wspó³pracowników. By³a
tam uwaga, ¿e jakaœ wersja mapki
jest z³a, lecz… to prawda, zawiod³a
nasza korekta, co bierzemy na siebie,
biczujcie, przychodŸcie z pretensjami.
Pierwszy b³êdu dopatrzy³ siê jak
zwykle czujny kierownik BOW-u
Wspó³czesnego za co jesteœmy mu
wdziêczni i te¿ naszemu koledze
nale¿¹ siê przeprosiny, bo tak¿e
jemu przysporzyliœmy dodatkowej
pracy (jeœli zb³¹kani widzowie nie
trafi¹ do TW). Zastanawiamy siê
zreszt¹, czy tajemniczy twórca
trefnej mapki nie jest przeciwnikiem
tertru na Wa³ach, bo równie¿ jedn¹
z jego scen – Teatr Ma³y umieœci³
raczej w okolicach sklepu z markow¹
bi¿uteri¹.
I tak, ju¿ chyba tradycyjnie rozpoczêliœmy od wpadki, ale liczymy
na to, ¿e nasi wierni czytelnicy
wybacz¹, a goœci z innych miast
porowadz¹, krêtymi szczeciñskimi
uliczkami na
miejsce.
KP

Podobne dokumenty