Uciekali, uciekali
Transkrypt
Uciekali, uciekali
Gabriela Stachura Przedstawienie bożonarodzeniowe „Uciekali, uciekali” Osoby: Narrator, Anioł prowadzący, Grupa raperów, Archanioł Gabriel, Maryja, Józef, Kacper, Melchior, Baltazar, Herod, tancerki, pasterze, anioły, śpiewak. PROLOG Uczniowie w strojach raperów wychodzą na środek i rapują. Do piosenki Mezo pt. „Ważne” Przyjdzie Boży syn, by czynić dobro zbawić świat i zła pokonać ogrom o to się wciąż ludzie modlą Człowiek, który będzie Bogiem. Przez lat setki świat ten stał się szpetny Wokół zamęt wielki, ludzki świat dzisiejszy Od upadku dzielą centymetry. Będzie finisz! i tylko siebie mogą winić. Lecz Bóg jeszcze raz powiedział, ok. I kolejną szansę dać im chce Syn Boży - głoszą wokół prorocy między nami będzie stawiał kroki, Porządek chce Bóg zrobić w waszych głowach Macie przyjąć, co zawarte w jego słowach Będzie głosił hasła, co w życiu ważne, a wy macie za nim pójść odważnie Przyjdzie, by poprawić sytuację by cywilizacje wszystkie przyznały mu rację by jeszcze raz uwierzyć umiał człowiek uwierzyć, że Bóg w życiu zawsze mu pomoże. Ref. Przyjdzie Boży syn, by czynić dobro zbawić świat i zła pokonać ogrom o to się wciąż ludzie modlą to musi wyjść musi. Gdyby nie wierzyć w żaden ideał, już dawno umarłaby w ludziach nadzieja Wtedy padło słowo, że on się zjawi, że złu rzeczywistości się postawi 1 On sprawi, że będzie chęć walczyć jak Dawid I powstrzymywać bieg pędzących lawin To bardzo ważne, że odrodzi w ludziach wiarę I po burzy będzie tęcza nad światem Wszyscy ludzie czekają już z nadzieją, że niedługo losy świata się odmienią, Że ów mesjasz głosił będzie dobro, miłość I tylko dzięki niemu lepsza będzie przyszłość. Czeka na niego cała ziemia, Ma on sporo do zrobienia, by świat pozmieniać Przeszłość jest tatuażem – lecz on ją wymaże. By ludziom lepiej żyło się tu razem. Ref. Przyjdzie Boży syn, by czynić dobro zbawić świat i zła pokonać ogrom o to się wciąż ludzie modlą to musi wyjść musi. Przyjdzie Boży syn, by czynić dobro zbawić świat i zła pokonać ogrom o to się wciąż ludzie modlą Człowiek, który będzie Bogiem. SCENA I W domu Maryi Osoby: Anioł I, Anioł II, Archanioł Gabriel, Maryja, Józef. Maryja w swoim domu oczekuje na przyjście archanioła… Anioł I: Żyła sobie raz Maryja W starym mieście Nazarecie Jej mąż Józef był stolarzem, Jakich nie ma już na świecie Raz Maryja zobaczyła Archanioła Gabriela, Który przyszedł jej oznajmić: Na scenę wychodzi Archanioł Gabriel i zaczyna mówić, zbliżając się do Maryi… Archanioł Gabriel: Będziesz matką Zbawiciela Dziecku, które się narodzi 2 Imię Jezus nadać trzeba Jego ojcem będzie sam Bóg, Który przysłał mnie tu z nieba. Anioł II: Wnet się słowo wypełniło Józef zajął się Maryją Troszczył o nią się z czułością I otaczał swą miłością. Na scenę wchodzi Józef, obejmuje Maryję i zaczynają powoli wychodzić ze sceny. Lecz nim Jezus się narodził Wyruszyli w długą drogę Do Betlejem iść musieli Bo się tam zapisać mieli SCENA II W pałacu trzech króli, w grocie pastuszków. Osoby: tancerki, Kacper, Melchior, Baltazar, narrator, anioł I, pasterze. Pałac, gdzie właśnie ucztują trzej królowie. Narrator: A w tym czasie trzej królowie Mieli wciąż zabawy w głowie I tańczyli wciąż weseli Choć o cudzie nie wiedzieli. Na scenę wchodzi grupa tancerek w strojach hinduskich, tańczą do utworu Panjabi Mc pt. „Jogi”. Król I: Przerwać tańce! Cicho wszyscy! Coś na niebie jasno błyszczy Betlejemska gwiazda świeci Pewnie niesie ważne wieści Król II: Przecież dobrze o tym wiecie To Syn Boży jest na świecie Więc od razu wyruszamy Oddać pokłon, złożyć dary. 3 Król III: Wszyscy trzej idziemy razem! Przygotować karawanę Jak iść trzeba – gwiazda wskaże Kadzidło, mirrę, złoto zaniesiemy w darze. W trakcie słów narratora następuje zmiana dekoracji z pałacu na grotę, skałę… Narrator: Gwiazda dalej wciąż świeciła I pasterzy obudziła Zstąpił do nich z nieba anioł I ogłosił, co się stało. Anioł I: Pastuszkowie – bracia mili W czasie kiedyście tu śnili Właśnie zrodził się Syn Boga Niech Was nie ogarnia trwoga, Tylko idźcie do stajenki I śpiewajcie mu piosenki. Pasterz I: Tak zrobimy, nasz aniele, Bo nie mamy darów wiele, Lecz się Bogu pokłonimy I mu pięknie zatańczymy. Anioł prowadzi pastuszków, którzy tańczą po góralsku i śpiewają piosenkę Arki Noego „Największy gazda”. Marsz pastuszków: Janioł leci, a za nim gwiazda x2 Narodził się największy Gazda x2 Będzie posoł owce po świecie x2 Do Betlejem zaraz pójdziecie x2 SCENA III W stajence Osoby: pasterze, anioły, Maryja, Józef, Trzej królowie, król Herod, śpiewak, narrator. W stajence Maryja z dzieciątkiem na rękach i Józefem oczekują gości… Pasterz II: Nasz Kochany, Jezu wielki 4 Chcemy śpiewać Ci piosenki Chleb, masełko złożyć w darze Poloneza tańczyć razem. Cztery pary aniołów i pasterzy tańczą poloneza do kolędy „Bóg się rodzi” w wykonaniu zespołu Mazowsze. Po zakończonym tańcu anioły odchodzą ze sceny, a pastuszkowie składają pokłon Jezusowi… Józef: Dziś witamy wszystkich gości, Którzy z dala do nas przyszli Królów zacnych w szatach drogich I pastuszków tych ubogich A za dary tu złożone Dziękujemy Wam pokłonem. Maryja: Ale biedny nasz Jezusek W stajni nie ma stu poduszek I brakuje mu kołyski, Więc niech wszyscy, którzy przyszli Kołysankę mu zanucą krótką, By się przespał nasz malutki. Wszyscy śpiewają zwrotki kolędy „Gdy śliczna panna”, refren śpiewa solo Maryja. Gdy śliczna Panna Syna kołysała, z wielkim weselem tak Jemu śpiewała: Li li li li laj, moje Dzieciąteczko, li li li li laj, śliczne Paniąteczko. Wszystko stworzenie, śpiewaj Panu swemu, pomóż radości wielkiej sercu memu. Li li li li laj, wielki królewicu, li li li li laj, niebieski dziedzicu! Sypcie się z nieba, śliczni aniołowie, spiewajcie Panu, niebiescy duchowie: Li li li li laj, mój wonny kwiateczku, li li li li laj, w ubogim żłobeczku. Narrator: Dowiedział się o Jezusie Także Herod, król Judei O tym królu wszyscy ludzie Jak najgorsze zdanie mieli. 5 Na scenę wchodzą wszyscy aktorzy, zostaje wniesiony tron, na którym zasiada król Herod, aktorzy otaczają po prawej i lewej stronie tron śpiewają do piosenki Kai Paschalskiej „Tylko Ty”. 1. Król Herod zawsze zanim coś powie Złych myśli tyle chodzi mu w głowie I w całej swojej wielkiej podłości Nie znalazł dla Jezusa miłości Teraz wie, na pewno to wie Zabić dziś Jezusa on chce Wystarczy gest i jedno słowo I rozkaz dać i zabić mogą Ref. Tylko on taki zły Tylko on, więcej nikt Tylko on, bo właśnie On zabić Jezusa chce Tylko on sprawia, że Cały świat boi się Tylko on, bo właśnie on Zabić Jezusa chce 2. Lecz Jezus przecież ojca ma w niebie Ochroni go, gdy będzie w potrzebie I pośle mu anioła pomocy By uciekała rodzina w nocy Teraz wie, na pewno Józef wie Herod zły zabić Jezusa chce Wystarczy gest i jedno słowo I rozkaz da i zabić mogą Wszyscy schodzą ze sceny – pozostaje tylko Józef z Maryją i narrator, a po chwili wchodzi anioł, a za nim śpiewak. Narrator: Tak więc posłał straszny Herod Swych żołnierzy zgraję wielką, Lecz Józefa anioł we śnie Ostrzegł w porę przed mordercą. Anioł II: Uciekajcie do Egiptu, Tam bezpiecznie się schronicie Poczekajcie, aż wam powiem, Wtedy z synem powrócicie. 6 Narrator: Wyruszył do Egiptu Józef wraz ze swą rodziną. Długo słyszał krzyki chłopców, Co od ostrych mieczy giną. Solista wychodzi i zaczyna śpiewać piosenkę „Uciekali” z musicalu „Metro”, refren śpiewają wszyscy występujący, którzy wchodzą na scenę w ostatniej zwrotce, kiedy Józef z Maryją opuszczają scenę. Pod koniec ostatniego refrenu Maryja z Józefem wracają i ustawiają się w pierwszym rzędzie. Tej nocy Anioł przyszedł do Józefa: "Zbudźcie, dzieciątko, co tak słodko śpi Judea dziś to niebezpieczna strefa I policzone małych chłopców dni". Namiestnik Herod ciągle drży w obawie Że chociaż władzę dzierży jego dłoń I rzymski cesarz patrzy nań łaskawie To w rączkach dziecka może kryć się broń. Ref. Uciekali, uciekali, uciekali Na osiołku przez pustyni żar Jak najdalej jak najdalej jak najdalej Ukryć Dziecię bezcenny ich skarb. Ciężko ojczyznę wspominać w pustyni Mieliśmy jakoś zapewniony byt Choć czasem patrol mijał drzwi świątyni Zawsze się modlić mógł pobożny Żyd. Lecz może trzeba szlakiem iść wygnania Tak jak przodkowie nasi kiedyś szli Może nie tu jest Ziemia Obiecana Może gdzie indziej będzie rósł nasz Syn. Ref. Uciekali, uciekali, uciekali Na osiołku przez pustyni żar Jak najdalej jak najdalej jak najdalej Ukryć Dziecię bezcenny ich skarb. Jeszcze nie wiemy co nam przeznaczone Lecz choć przeczucia czasem dręczą złe Ojciec Niebieski weźmie nas w obronę 7 I znowu Anioł zjawi się we śnie. Piasek przysypał szlaki do Betlejem Zabłądzić łatwo trudny każdy krok Tak mało mamy tylko tę nadzieję Która rozjaśnia nam codzienny mrok. Ref. Uciekali, uciekali, uciekali Na osiołku przez pustyni żar Jak najdalej jak najdalej jak najdalej Ukryć Dziecię bezcenny ich skarb. W tekście wykorzystano fragmenty „Ilustrowanej autorstwa Piotra Karpińskiego, wyd. św. Pawła, 2001. historii Jezusa” 8