Nim powstała kładka, mieszkańcy Pieńska musieli jechać aż do

Transkrypt

Nim powstała kładka, mieszkańcy Pieńska musieli jechać aż do
48
FUNDUSZE EUROPEJSKIE W AKCJI
FUNDUSZE EUROPEJSKIE W AKCJI
W
idoczne z daleka
potężne elektrownie wiatrowe oznajmiają, że po drugiej
stronie Nysy Łużyckiej zaczyna się
zupełnie inny kraj. Ale kiedy
podejdzie się nieco bliżej rzeki,
do kładki przewieszonej między
brzegami, przejście okazuje się
łagodne. Co pewien czas z jednej
lub drugiej strony przemykają
po kładce ludzie na rowerach.
– Po stronie niemieckiej są bardzo
dobre ścieżki rowerowe, często
z nich korzystam, bo jest tam sporo udogodnień – mówi Krystyna
Nowicka, mieszkanka Pieńska
w Borach Dolnośląskich, którą
spotykamy podczas spaceru
z psem. – Niemcy przyjeżdżają za to odwiedzić nasz kościół.
To mili ludzie, pozdrawiają nawet nieznajomych. Kuzyn pracuje po drugiej stronie w parku
rozrywki, jest zadowolony.
Na spacer
do Niemiec
Nim powstała kładka, mieszkańcy Pieńska musieli jechać
aż do Zgorzelca, żeby przekroczyć granicę. Teraz do Niemiec
chodzi się na spacery i jeździ na rowerowe wycieczki.
ROMAN KOSZOWSKI
97-metrowa
kładka nad
Nysą Łużycką
łączy dwie
miejscowości
po przeciwnych
stronach
granicy polsko-niemieckiej.
Jej budowę
w dwóch
trzecich
dofinansowano
z Funduszy
Europejskich
Jeszcze kilka lat temu to
wszystko było nie do pomyślenia.
Nim powstała kładka, trzeba było
jechać aż do Zgorzelca, żeby przekroczyć granicę. Brak możliwości
przeprawy przez rzekę ograniczał
rozbudowę międzynarodowej
sieci tras rowerowych, blokował
turystykę w dolinie Nysy Łużyckiej. Teraz do Niemiec chodzi się
na spacery i jeździ na rowerowe
wycieczki. – Uczymy się od Niemców dbania o środowisko naturalne, porządku, nieroszczeniowej
postawy – twierdzi o. Jan Szpyt,
proboszcz parafii św. Franciszka
z Asyżu w Pieńsku. – Oni doceniają polską gościnność, robią u nas
zakupy, spotykają się w restauracjach. Korzyści są obustronne.
Nie od początku mieszkańcy
Pieńska i niemieckiej wioski Deschka doceniali ten projekt. Nim
kładka o długości 97 metrów zawisła nad rzeką, łącząc miejscowości, trzeba było pokonać wiele
obaw istniejących po obu stronach,
zwłaszcza wśród starszych mieszkańców. Ale ideę, której gorącym
orędownikiem był burmistrz Pieńska Jerzy Strojny, w końcu udało się zrealizować, dzięki dofinansowaniu z funduszy europejskich.
Spory udział w pojednaniu mieli
proboszczowie obu parafii – ka-
Przeczytaj uważnie tekst
z cyklu „Fundusze Europejskie
w akcji”, a następnie
odpowiedz na dwa proste
pytania zamieszczone
na str. 9 tego wydania
„Gościa Niedzielnego”.
Nagrody czekają!
tolickiej w Pieńsku i ewangelickiej
po drugiej stronie Nysy Łużyckiej.
Symbolem tego pojednania stał się
krzyż znajdujący się tuż obok wejścia na kładkę. Wspólnie ułożony
przez polskiego franciszkanina
i niemieckiego pastora napis pod
krucyfiksem głosi: „Krzyż stoi,
chociaż zmienia się świat. Zjednoczeni w wierze w Chrystusa
Zbawiciela o jedność narodów
świata Ojca w niebie błagamy”.
– Przyszedł czas łączenia, zatarcia blizn wojennych – komentuje
o. Szpyt.
Ekumeniczna
współpraca
Projekt kładki o wartości
1,5 mln złotych dofinansowano
w dwóch trzecich z Funduszy Europejskich. Oprócz tego udało się
także pozyskać fundusze na renowację zabytkowego kościoła
św. Franciszka oraz budowę hali
widowiskowo-sportowej. Stało się
to możliwe dzięki współpracy
gmin Pieńsk i Neissaue. Remont
świątyni stał się przedsięwzięciem ekumenicznym – partnerem projektu została wspólnota
ewangelicka z przeciwległego
brzegu Nysy Łużyckiej. Inwestycja stanowiła niemałe wyzwanie
– od momentu powstania w XIX
wieku obiekt nie był remontowany, przeprowadzano w nim tylko
niezbędne doraźne prace. W czasie II wojny światowej wojska radzieckie zestrzeliły wieżę kościoła. Do zniszczeń przyczyniło się
też siedem hut szkła działających
dawniej na tym terenie. – Trzeba
było oczyścić cegłę, przywrócić
dawne zdobienia – pokazuje o.
Szpyt. Dzięki środkom z Funduszy Europejskich okazało się
to możliwe. Neobarokowym wnętrzem zajęli się sami parafianie.
Dziś odrestaurowany kościół św.
Franciszka z Asyżu jest wizytówką miasta i jedną z jego głównych
atrakcji turystycznych.
Ekumeniczna współpraca
nie ustała po remoncie. Protestanci zza Nysy Łużyckiej uczestniczą w Wielki Piątek w Drodze
Krzyżowej w Pieńsku. – Dziwią
się, że u nas Droga Krzyżowa ma
aż czternaście stacji, podczas gdy
u nich tylko dziewięć – uśmiecha się ojciec proboszcz. Czasem
na niedzielną Mszę św. przychodzą też katolicy z Deschki, którzy
do niemieckiego kościoła katolickiego w Rottenburgu mają znacznie dalej. – Rozpoznaję ich po modlitewnikach, które przynoszą
ze sobą – mówi o. Szpyt.
Ułatwiają życie
Gimnazjum w Pieńsku nosi
imię o. Michała Tomaszka – sługi
Bożego, zamordowanego w Peru
przez bojowników organizacji
Świetlisty Szlak. – Ojciec Michał
był u nas wikarym – wyjaśnia
proboszcz pieńskiej parafii. Cztery
lata temu gimnazjum wzbogaciło się o nowy budynek – halę widowiskowo-sportową z pełnowymiarowym boiskiem, magazynami
sprzętu sportowego i zapleczem
sanitarnym. To jedyny taki obiekt
na terenie gmin Pieńsk i Neissaue,
dlatego służy zarówno stronie polskiej, jak i niemieckiej. Nie tylko
w ramach zajęć szkolnych. Odbywają się tu także imprezy masowe:
rekreacyjne, sportowe, kulturalne. Mieszkańcy pogranicza dolnośląsko-saksońskiego zyskali atrakcyjne miejsce, w którym mogą
spędzać wolny czas i aktywnie
wypoczywać.
Jakie jeszcze korzyści przyniosły inwestycje dofinansowane
ze środków unijnych? – Sporo osób
znalazło zatrudnienie po drugiej
stronie Nysy Łużyckiej – twierdzi
o. Szpyt. – Pracują w firmach kamieniarskich, gospodarstwach rolnych czy jako opiekunki do dzieci.
Niemcy chętnie szkolą naszych
chłopców na kowali czy ślusarzy,
nawet płacą im za naukę. Potrzebują rąk do pracy, bo ich mężczyźni
powyjeżdżali masowo do Zagłębia
Ruhry.
Kładka między Pieńskiem
a Deschką stała się symbolem
łączenia lokalnych społeczności.
Kolejny projekt: „Przebudowa stacji uzdatniania wody w Pieńsku”,
dzięki któremu powstanie wspólna sieć wodociągowa dla mieszkańców po obu stronach granicy,
zyskał wyróżnienie w konkursie
na modelowe projekty współpracy
transgranicznej. Ale nie tylko gminy Pieńsk i Neissaue umieją dobrze
wykorzystywać środki z Funduszy Europejskich. Na przykład
ich sąsiedzi z Goerlitz i Zgorzelca
zostali wyróżnieni za opracowanie nowatorskich form nauczania na przykładzie historii
PRL-u i NRD w latach 1945–1989.
Nowe materiały naukowe mają
charakter dwujęzyczny i będą
z nich korzystać uczniowie obu
miast. Nie da się ukryć, że Fundusze Europejskie – o ile tylko
mądrze z nich się korzysta – pozwalają narodom lepiej się poznać
i zrozumieć. A w dodatku czynią
życie łatwiejszym.
Szymon Babuchowski
Więcej informacji na: www.
funduszeeuropejskie.gov.pl
Wszystkie artykuły z cyklu
„Fundusze Europejskie w akcji”
będą sukcesywnie publikowane
na stronie internetowej www.gosc.
pl/Fundusze_w_akcji, gdzie można
je komentować. Masz pytanie
związane z treścią artykułu
lub chciałbyś podzielić się
informacjami o tym, jak Fundusze
Europejskie zmieniły Twoje
otoczenie? Napisz na adres:
[email protected] lub: WKM „Gość
Niedzielny”, ul. Wita Stwosza 11,
40-042 Katowice.
Punkty Informacyjne Funduszy
Europejskich
• WROCŁAW, ul. Mazowiecka 17, tel. 801 700 008, 71/776 95 01,
776 96 51; [email protected] • TORUŃ, pl. Teatralny 2,
tel. 56/621 83 41, 621 84 09; [email protected];
ul. M. Skłodowskiej-Curie 73, tel. 656 11 00, 656 10 50, 656 10 55;
[email protected] • LUBLIN, ul. Stefczyka 3B/
018, tel. 81/44 16 864, 441 68 65, bezpłatna infolinia 0 800 175 151;
[email protected] • ZIELONA G., ul. Podgórna 7,
tel. 68/456 54 54, 456 54 80; [email protected], • GORZÓW WLKP.
ul. Targowa 2, tel. 95/739 03 77, 739 03 86; [email protected] • ŁÓDŹ,
ul. Roosevelta 15, tel. 42/663 31 07, 663 34 05; punktinformacyjny@
lodzkie.pl • KRAKÓW, ul. Wielicka 72B, tel. 12/299 07 40;
[email protected] • WARSZAWA, ul. Żurawia 3/5, tel. 22/626 06 32,
626 06 33; [email protected] • OPOLE, ul. Barlickiego 17,
tel. 77/44 04 720–722; [email protected] • RZESZÓW, ul. Cieplińskiego 4,
tel. 17/747 64 15; [email protected] • BIAŁYSTOK, ul. kard.
Wyszyńskiego 1, tel. 85/749 75 16, 749 75 99; gpi@wrotapodlasia.
pl, [email protected], agnieszka.piesowicz@
wrotapodlasia.pl • GDAŃSK, ul. Augustyńskiego 2, tel. 58/326
81 47, 326 81 48, 326 81 52; [email protected],
[email protected], [email protected]
• KATOWICE, ul. Kościuszki 6, tel. 32/209 16 90, 709 17 01, biuro@pife.
katowice.pl • KIELCE, ul. św. Leonarda 1, tel. 41/343 22 95,
800 800 440; [email protected] • OLSZTYN, ul. Kościuszki 83,
tel. 89/521 93 85, 521 93 86; [email protected]
dla rozwoju Polski
PUBLIKACJA REALIZOWANA W RAMACH KONKURSU DOTACJI ORGANIZOWANEGO PRZEZ MINISTERSTWO ROZWOJU REGIONALNEGO,
WSPÓŁFINANSOWANEGO ZE ŚRODKÓW UNII EUROPEJSKIEJ W RAMACH PROGRAMU OPERACYJNEGO POMOC TECHNICZNA
6 maja 2012 GOŚĆ NIEDZIELNY
GOŚĆ NIEDZIELNY 6 maja 2012
Czas łączenia
Konkurs
dla czytelników
49