W szpitalach szykuje się praca dla kancelarii

Transkrypt

W szpitalach szykuje się praca dla kancelarii
W szpitalach szykuje się praca dla kancelarii
Katarzyna Nowosielska 10-04-2012, ostatnia aktualizacja 10-04-2012 08:43
Lecznice bez polis same muszą płacić odszkodowania pacjentom. Do poprowadzenia takich
spraw będą potrzebni prawnicy. Zwrócą się do nich zarówno poszkodowani, jak i służba
zdrowia
Niezbędnik:
Ustawa o działalności leczniczej
Tryb dochodzenia odszkodowań przed wojewódzkimi komisjami ds. orzekania o zdarzeniach
medycznych może otworzyć nowy rynek usług dla prawników. Według szacunków Związku
Powiatów Polskich zaledwie 40 – 50 szpitali w kraju wykupiło polisę od zdarzeń medycznych. Co
więcej, może wkrótce przestanie być obowiązkowa, ponieważ urzędnicy w Ministerstwie
Zdrowia pracują nad nowelizacją ustawy o działalności leczniczej, która ma umożliwić
dobrowolny wykupu nowego ubezpieczenia. Szpitale, które nie kupią polisy w PZU, same będą
musiały wycenić wartość odszkodowania i wypłacić je choremu, kiedy komisja uzna, że mu się
należy.
100 tys. zł odszkodowania można dostać maksymalnie za uszczerbek na zdrowiu
– Jeśli będziemy musieli zapłacić za zdarzenie medyczne, z pewnością powołam specjalną
komisję, która oszacuje szkodę. Powinni się w niej znaleźć lekarz oraz adwokat lub radca
prawny, zapewne z kancelarii, która nas obsługuje – mówi Krystyna Barcik, dyrektor
Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy.
Również Jerzy Wielgolewski, wicedyrektor szpitala w Makowie Mazowieckim, nie wyobraża
sobie, aby zarządzający mogli sami wyceniać wartość odszkodowania.
– Trzeba będzie je przecież wypłacać z publicznych pieniędzy, płynących na leczenie z
kontraktu z NFZ. Każda sprawa to indywidualny przypadek, dlatego od początku do końca musi
ją poprowadzić kancelaria prawna – mówi Jerzy Wielgolewski. Jednocześnie zauważa, że
alternatywę dla sądowej drogi dochodzenia roszczeń przed komisjami stworzy nowy rynek dla
usług prawniczych, który rozwinie się dynamicznie.
300 tys. zł średnio chce PZU od szpitala za wykup ubezpieczenia
Poza tym, jeszcze przed 2012 rokiem pracownicy szpitali mogli spotkać na oddziałach
przedstawicieli kancelarii wręczających chorym ulotki z nazwą firmy prezentującej się
jako ta, która pomoże uzyskać od szpitala odszkodowanie za źle przeprowadzoną operację.
Dlatego Jolanta Budzowska, radca prawny specjalizujący się w odzyskiwaniu takich
odszkodowań, uważa, że to nie jest nowy rynek.
– Z powodu utworzenia komisji roszczeń pojawiła się tylko dodatkowa ścieżka ich dochodzenia.
Na pewno aktywne tu będą kancelarie odszkodowawcze – mówi Budzowska.
Zapotrzebowanie na obsługę prawników wzrośnie nie tylko w samych szpitalach. Pomoc radców
prawnych czy adwokatów może być potrzebna także w towarzystwach ubezpieczeń
wzajemnych (TUW). Podlaski Urząd Marszałkowski już podjął decyzję o powołaniu TUW, które
ubezpieczy 32 powiatowe i wojewódzkie lecznice. Placówki medyczne zamiast płacić do PZU,
wolą asekurować się wzajemnie.
– Pieniądze, które trafią do TUW jako składki, nie przepadną, ale pozostaną w województwie,
w dyspozycji szpitali, czyli członków towarzystwa – tłumaczy Cezary Cieślukowski, członek
zarządu województwa podlaskiego.