Krok 5 - gops czerwonak

Transkrypt

Krok 5 - gops czerwonak
Krok 5
"WYZNALIŚMY BOGU, SOBIE I DRUGIEMU CZŁOWIEKOWI ISTOTĘ NASZYCH
BŁĘDÓW".
Mamy za sobą obrachunek moralny; wiemy kim jesteśmy, ujrzeliśmy w
prawdzie nasze braki, deficyty, ale także mocne strony naszej osobowości.
Przyszedł czas, by prawda o nas ujrzała światło dzienne. Krok 5 temu właśnie
służy. Jest swego rodzaju "spowiedzią"... Prawdopodobnie Bill Wilson, autor
programu 12 Kroków, znał praktykę sakramentu pokuty zwanego powszechnie
spowiedzią. Wyznawanie swoich grzechów przed kapłanem, bądź przed gronem
współwyznawców, jest od wieków praktykowane w wielu religiach. Twórcy
owych religii dobrze wiedzieli, że ma moc oczyszczającą, leczniczą.
Gdy po raz pierwszy zapoznałem się z treścią 5 Kroku, a było to w trakcie
mojego pierwszego mitingu AA na grupie "Ster" w Poznaniu w 1986 roku, od
razu rzuciło mi się w oczy ogromne podobieństwo między treścią tego kroku a
procedurą spowiedzi, z którą – chcąc nie chcąc - miałem do czynienia w
dzieciństwie i w wieku młodzieńczym. Dostrzegam jednak kilka różnic, na które
pragnę zwrócić uwagę. Po pierwsze od "grzechu" zdecydowanie wolę określenie
brak, deficyt, błąd... Grzech kojarzy mi się z brudem moralnym, z winą, ze złem,
z wstydem, z karą piekielną, z wiecznym potępieniem, etc. A to wszystko nie
służy odbudowywaniu poczucia własnej wartości i uwierzeniu w siebie. Po drugie
uważam, że wyznanie samych tylko złych uczynków (grzechów), bez dociekania
motywów ich popełniania (istoty błędów), bez zastanawiania się nad cechami
charakteru, które generują te złe czyny, ma skutek powierzchowny. Dopiero
dogłębna praca (najlepiej ze sponsorem w AA, terapeutą, czy psychologiem)
nad "istotą błędów", poznanie źródeł niedojrzałości emocjonalnej, odkrycie
przyczyn niedoskonałości w relacjach interpersonalnych, zrozumienie znaczenia
bagażu genetycznego i nabytego, stwarza realne szanse na uzdrowienie
deficytowej osobowości alkoholika.
Ostatnia sprawa: większej odwagi cywilnej, odpowiedzialności za słowa,
świadomości, że mogę być rozliczony z tego, co mówię, wymaga powiedzenie
prawdy o sobie żywemu człowiekowi, na którego patrzę, który mnie widzi, który
najczęściej mnie dobrze zna, niż rzucenie grzechów w czeluść konfesjonału...
Warto mówić prawdę o sobie. Może nie zawsze całą prawdę. Może nie
każdemu człowiekowi, gdyż nie każdy jest w stanie ją przyjąć, nie każdy jest
godzien być nią obdarowany... Już starożytny mędrzec powiedział: "Im więcej
masz rzeczy do ukrycia, tym bardziej jesteś chory."
Krok 5 to droga do wolności od lęku, od kompleksów, od przejmowania się tym,
,,co ludzie powiedzą"... To droga do akceptacji siebie, do pokochania siebie.
Tylko taki człowiek będzie zdolny do akceptowania innych ludzi takimi, jacy są,
do kochania ich!
Piotr Domański
(terapeuta uzależnień, członek Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów
Alkoholowych w Czerwonaku)

Podobne dokumenty