Wywiad z Błażejem Królikowskim - PM
Transkrypt
Wywiad z Błażejem Królikowskim - PM
wywiad Wywiad z Błażejem Królikowskim MLM, to teraźniejszość, która wytworzy niesamowitą przyszłość! Człowiek sukcesu. Charyzmatyczny lider o międzynarodowym zasięgu działania i oddziaływania. Prawdziwa gwiazda firmy PM-International. Żyje MLM-em i nie uważa, że jest to praca, ale raczej styl życia. Specjalnie dla magazynu Manager MLM wywiadu udzielił Błażej Królikowski. Czy od razu wiedział Pan, że to jest to, w czym będzie się Pan spełniał? Czy już na początku był Pan przekonany o swoim sukcesie? Wiedziałem, że po coś się urodziłem. Dlaczego się ograniczać? A czy byłem przekonany o sukcesie? W 100% wierzyłem, że sukces to coś dla ludzi mojego pokroju. To tak, jak z garniturem szytym na miarę - musisz wybrać krawca, materiał itd., a na końcu musisz go jeszcze przymierzyć. Pytanie brzmi, czy go potrzebujesz? Ja potrzebuję żyć sukcesem, przymierzać go, kosztować i dzielić się nim! To jest spełnienie! Dlaczego wybrał Pan pracę w branży MLM? Jest kilka powodów. Część z nich mogę wyjawić. Niektórzy myślą, że MLM to przyszłość, ale przecież tak mówimy już od wczesnych lat dziewięćdziesiątych. Uważam, że MLM to teraźniejszość, która dla wielu ludzi wytworzy niesamowitą przyszłość. Wybrałem branżę MLM ponieważ nauczyłem się żyć marzeniami i je realizować. Tego, co robię, nie nazwałbym pracą w branży MLM. Ja po prostu żyję MLM-em! Pracy nie kojarzę z pasją, a ja jestem pasjonatem tego, co robię. Stąd wybór branży, w której dużo mogę zrobić i żyć bez ograniczeń. Dlaczego związał się Pan z firmą PM-International? To długa historia. Ale zacznę od spotkania z pewnym panem, który w coś wierzył i zarażał tym innych. Czyż nie właśnie tak wielu z nas podpisało umowę ze swoją firmą? Ja zrobiłem to samo. Poznałem firmę, w której zobaczyłam duży potencjał i pomyślałem, że mogę w niej osiągnąć sukces tak w kraju jak i za granicą. Od tamtej pory konsekwentne działałem, krok po kroku i udało się! Dziś każdy spogląda na PM i mówi: no tak - genialne produkty! Fantastyczny marketing! Plan - super, samochody – tak! A ja dodam: fantastyczni ludzie. W chwili podpisywania umowy w 1995 roku miałem klarowną wizję tego, co ja w tej firmie mogę zrobić i właśnie dlatego związałem się z PM-International. Na czym polega unikalność i innowacyjność produktów firmy? Firma PM wyposażyła nas w niesamowicie nowoczesne, a zarazem ciekawe narzędzia. Te narzędzia, to produkty, które widocznie działają. Chcę wyrazić się jasno: nie „mają działać”, ale działają! Myślę, że właśnie zaangażowanie partnerów firmy i takie podejście do produktów pozwoliło firmie osiągnąć unikalny odbiór klientów. Innowacyjne produkty to dziś jedna z podstaw odmienności i budowania zainteresowania. Klient chce być innowacyjny i nowoczesny, a my mu to zapewniamy 24 godziny na dobę. Fachowo i profesjonalnie. Jest Pan międzynarodowym liderem. Proszę opowiedzieć, co sprawiło, że zaszedł Pan tak daleko? Ilość potknięć i upadków. Silne nogi, aby wstać. Otwarty na zmiany umysł. W MLM najlepsze efekty uzyskujesz, ucząc się od praktyków. Gorzej, jak ich brak wokół ciebie. Wtedy nie pozostaje nic innego, jak stać się jednym z nich. Oczywiście podjąć wyzwanie jest łatwo, ale konsekwentnie je realizować już dużo trudniej. Jako lider myślę o każdym partnerze w mojej strukturze tak, jak chciałbym, aby o mnie myślano i widzę, jak daleko możemy razem zajść. Budowanie wspólnej wizji sukcesu sprawia mi dużo satysfakcji. Czy łatwo było zbudować grupę dystrybutorów? Zawsze powtarzam: „tak, jak myślisz, tak budujesz!”. Wielu ludzi zaledwie „chciałoby” zbudować. Ten buduje wspaniałe grupy dystrybucyjne, kto to konsekwentnie robi dzień po dniu, krok po kroku. To tak, jak z twoją ulubioną potrawą: bez przypraw będzie mało smaczna, a kto przyprawia? Gdy chcesz ją ugotować musisz wierzyć, że będzie smaczna i posmakować w czasie gotowania. Internet, to potężne narzędzie, które jest wykorzystywane w MLM na coraz większą skalę. W jaki sposób Pan działa w Internecie? Czy firma dostarcza takich narzędzi? Współcześnie Internet stał się dostępny dla każdego! Wyrósł na nowoczesne narzędzie autopromocji dla liderów i firm. Każda licząca się postać w branży buduje w nim swoje miejsce. Osobiście najczęściej korzystam z webinarów, będących częścią firmowej aplikacji na Facebooka - PM Social Network. Jaki jest profil Pana działalności? Sprzedaje Pan produkty czy ideę biznesu? Doceniam sprzedawców produktów. Są to wielcy fachowcy! Ja stawiam na sprzedaż idei biznesu. Dzięki niej tworzę źródło pasywnych dochodów w przyszłości. Od kogo się Pan uczył biznesu? Czy ma Pan jakiegoś mentora? Brałem udział w zajęciach Braian Tracy College i Master University Antony Robins jeszcze w latach dziewięćdziesiątych. Jednak największą szkołę otrzymałem od klientów. Komunikacja poszerza nasze horyzonty, wprowadza analizę do codzienności. Kiedy analizujesz nieudane rozmowy, nieprzeprowadzone transakcje, stajesz się coraz lepszy i twardszy. Przecież siedząc w domu i czekając, nic nie zbudujemy – najlepiej uczymy się przez działanie. Jest Pan osobą niezwykle charyzmatyczną, potrafi Pan zarazić entuzja wywiad zmem. Czy taka wyraźna osobowość pomaga w biznesie? Dziękuję. Entuzjazm, to pozytywne nastawienie do tego, co robię. Jest wiele rzeczy, które mają udział w budowaniu sukcesu. Pasja, wiara i entuzjazm, to bomba gwarantująca jego najwyższy wymiar. Wyraźna osobowość tworzy bardzo spójny obraz, który chce się oglądać. Czym jest dla Pana sukces? Jeszcze przed kilku laty, kiedy nie budowałem MLM, na to pytanie odpowiedziałbym: dobra praca, skończone studia, określona kwota comiesięcznej wypłaty. Dzisiaj – rodzina, radość z tego co robię, oddany zespół, lojalność firmy, wolny czas, pasywne dochody, możliwość ciągłego rozwoju. To pojęcie jest bardzo rozbudowane w mojej głowie, może zostawimy ten temat na oddzielny artykuł – oczywiście jeśli czytelnicy będą chcieli z tego skorzystać. Jakimi wartościami kieruje się pan w życiu? Czy Pana wartości i wartości firmy PM są zbieżne? Przyjaźń, uczciwość, honor, prawda, pozytywne myślenie. W aksjologicznej analizie mógłbym pokusić się o jeszcze kilka. Firma? Firmę tworzą ludzie, jeżeli trafiasz na człowieka godnego ciebie, to tak! Z pewnością mam zbieżne wartości z właścicielem firmy, a to pozytywnie rzutuje na całą współpracę. Dlaczego odniósł Pan sukces? Co się na to złożyło? Wiele czynników. Marzenia i cele są jak wahadło w zegarze, dzięki nim wszystko „chodzi”. Do tego chęci, ukierunkowane działanie, dobra komunikacja ze strukturą. Życie to sinusoida, w budowaniu sukcesu raz jest dół, raz góra. Bez względu na to, gdzie jesteś, musisz wiedzieć, gdzie cię to prowadzi. Dlaczego odniosłem sukces? Ponieważ robiłem to, czego inni nie chcieli zrobić! Wytrwałość, konsekwencja w działaniu, determinacja i wizja przyszłości - takie podejście popychało mnie do celu. Propaguje Pan zdrow y tr yb życia. W jaki sposób sam Pan dba o zdrowie? Jeszcze kilka lat wstecz paliłem dwie paczki papierosów dziennie i nie jestem z tego dumny. Dumny jestem z podjęcia decyzji, aby rzucić i z dnia na dzień uwolniłem się od nałogu. Teraz zwracam uwagę na to, co jem, kiedy jem i ile jem. Dostrzegłem ogromną rolę suplementacji w życiu człowieka i sam ją stosuję. Jest jeszcze coś, bez czego nie mogę żyć: ruch – sporty ekstremalne. W jaki sposób planuje Pan swoje cele? Na bieżąco! Moje życie jest bardzo szybkie! Wszystko kręci się wokół celów, czy to rodzinnych czy biznesowych. Planowanie uważam za nieodzowną część mojej codzienności. Bez planowania zginąłbym w gąszczu odpowiedzialności. Stawiam na cele maksymalne, ponieważ najlepiej są wynagradzane. W jaki sposób spędza Pan swój wolny czas? Jakie jest Pana hobby? Kocham ten temat! Rodzina, dobra książka, własna edukacja, przyjaciele... - ważne aby czasu nie marnować. Musi być coś dla ducha i ciała. Jeżdżę na quadzie przeprawowym, snowboardzie, wakeboardzie. Do słowa „jeżdżę” powinienem dodać „extremalnie”. W jaki sposób motywuje Pan swoich współpracowników do pracy i osiągania sukcesów? Przykładem! Czy mógłby Pan wymienić, jakie cechy powinien posiadać dobry manager? Jakie cechy? Jaki powinien być?! Przywódczy, bowiem łatwo zmotywować ludzi do pracy, o czym każdy się przekona. Pozytywnie nastawiony i charyzmatyczny, by łatwo zarażał ludzi entuzjazmem. Pewny siebie, bo autorytet pomaga w zdobyciu zaufania. Spójny - robi to, co mówi. Co Pana zdaniem jest najważniejsze w biznesie MLM: wiedza, entuzjazm czy wytrwałość? Entuzjazm. Branża wellness wymaga specjalistycznej wiedzy, co więc musi zrobić osoba nowa aby rozpocząć współpracę? Chcieć ją nabyć. Jakie ma Pan plany biznesowe na najbliższą przyszłość? Zbudowanie grupy Liderów z wysokimi celami, realizując jeden wspólny ponad 2000000 punktów obrotu w PM. Jak Pana zdaniem powinno się kreować pozytywny wizerunek sektora MLM w Polsce? Biorąc pod uwagę ponad 900.000 osób w Polsce płacących podatki ze sprzedaży bezpośredniej, mamy ponad 900.000 kreatorów. To właśnie na tym poziomie budujemy najsilniejszą relację z klientem. Każde słowo, gest buduje nić przyjaźni i na trwałe pozostaje w głowie rozmówcy. Oczywiście mamy dodatkowe narzędzia, jak specjalistyczne portale internetowe czy fantastyczne pisma branżowe, jak Manager MLM. Co Pan sądzi o skupianiu się branży marketingu sieciowego w takie organizacyjne formy, jak na przykład stowarzyszenia branżowe? Czy Pana zdaniem jest to potrzebne i czemu może służyć? Ja nie uczestniczę w takich projektach, więc nie mogę się wypowiadać na temat czegoś czego nie miałem okazji namacalnie poznać. Jeżeli sytuacja się zmieni, to powiem kilka słów. Jakie podejmuje Pan działania, by krzewić ideę MLM w naszym kraju, czy uważa Pan, że w ogóle powinno się takie działania podejmować? Czy raczej tylko skupić się na swoim biznesie? Dobre imię tego co robisz jest bardzo potrzebne, ludzie chcą wierzyć nie tylko w swój sukces dziś, ale też w swoją przyszłość w biznesie. Kiedy skupiasz się na tym, co robisz, to osiągniesz swój cel - tej złotej zasady nie zmienimy. W życiu to, co robisz dobrze, jest uznawane za wytyczanie kierunku, modę. W jakim ubraniu chodzisz, to kreujesz. Jak podchodzi Pan do kryzysu gospodarczego w Europie i na Świecie? Na ile Pańskim zdaniem może on być zagrożeniem, a na ile szansą dla sektora MLM? We wszystkim trzeba upatrywać szansy na budowanie możliwości. Nie mylą się ci, którzy przewidują kryzys, ale także nie mylą się ci, którzy w kryzysie upatrują szansy na sukces. Wszystko zależy od tego, jak myślisz i jakie masz nastawienie, jakie emocje wybudujesz i będą ci towarzyszyć 24h na dobę. Sam musisz sobie odpowiedzieć - czy myślenie o kryzysie wrzuci do garnuszka chleb? W historii ekonomii wyraźnie widzimy powtarzające się cykle, a jednak ludzie przeżyli i przetrwali! A ty przetrwasz kryzys tak, jak o nim myślisz! Jestem pewien, że dla nas sytuacja na świecie jest szansą, którą trzeba wykorzystać bez względu na kraj, w którym mieszkasz! wywiad Pańska działalność, pozycja i odnoszone sukcesy są dowodem na to, że w MLM można zrobić prawdziwą biznesową karierę. Dlaczego zatem większość Polaków woli dużo mniejsze pieniądze na etacie bądź mało dochodową działalność w tak zwanym tradycyjnym biznesie? Jak Pan to widzi? Jednym z czynników takiego stanu rzeczy jest fakt braku zrozumienia idei, jaką kreujemy. Ktoś, kto nam przedstawia biznes, często skupia się na sprzedaży produktu. I tak wielu ludzi myśli, że trzeba sprzedawać. „Ja nie umiem sprzedawać” - mówią, a przecież wszyscy umiemy. Gdybym był mechanikiem samochodowym od 20 lat, też nie wiem, czy chciałbym się przebranżowić. Osobiście budowanie MLM na zasadach konsumpcyjnych z szerzeniem idei biznesu uważam za strzał w dziesiątkę. To właśnie ta idea jest właściwym trendem. To znaczy kupuję produkty dla siebie i rodziny, a główny nacisk kładę na możliwości, jakie mi to daje w biznesie! Ludzie, których spotykamy już od wczsnych lat szkolnych słyszeli: „jak będziesz się dobrze uczył, to będziesz miał dobrą pracę” - i tak pracują 8 h i więcej za marne grosze. A dlaczego to robią? Ponieważ nie spotkali nas! Warto wyjść z domu, pokazać się światu, odbyć krucjatę dla dobra ludzkości i cieszyć się radością tych, którzy się do nas przyłączają. A przecież jest tak wielu, którzy chcą dorobić nawet 500 zł do tego, co mają! Jakie ma znaczenie i jaką rolę odgrywa kwestia stałego doskonalenia własnych umiejętności, podnoszenia kwalifikacji i poszerzania kompetencji w sektorze marketingu sieciowego? O! To jest temat, filar który wspiera całą konstrukcję. Temu architekt poświęca najwięcej czasu. Każda rozmowa to szkolenie, każdy trening to podnoszenie kwalifikacji. Oczywiście musisz wiedzieć, na jaki trening idziesz i jaką rozmowę chcesz odbyć. Mamy działa- czy pasywnych i aktywnych. Pasywni przyglądają się, aktywni współtworzą. Często widzę, jak wspólne obcowanie na dobrych treningach wyzwala niesamowicie kreatywną moc. Dlatego kocham oportunistów, pesymistów, gdyż to oni pozwalają mi zobaczyć, jak ważna jest moja działalność i również dzięki nim dostrzegam zmiany, jakie w nich samych zachodzą. Kocham aktywnych, ponieważ pozwalają mi wybrać właściwy szlak w drodze na szczyt. Tę grupę mogę spokojnie nazwać grupą wsparcia. To ci, którzy tworzą zespół na dobre i na złe! Pamiętam powiedzonko „ryba psuje się od głowy”. Lider który edukację stawia jako deser do obiadu, przenosi dobry przykład na strukturę. Zachęca do budowania dobrych nawyków, roztacza nowe horyzonty. Jak sam Pan się dokształca? „Bez względu na pozycję jaką osiągasz, nie zaniedbuj kontaktów z nowymi klientami”. Kontakty, rozmowy! Książki napisane przez praktyków. Nie czytam tych, którzy zbierają informacje i przelewają je na papier, ale sami nie stosują ich w praktyce! Praktycy piszą od serca! Uczestniczę w seminariach branżowych na całym świecie. Czytuję portale biznesowe, bo lubię wiedzieć, jak poruszają się pieniądze. Co Pan sądzi o znaczeniu relacji międzyludzkich dla rozwoju działalności biznesowej w systemie MLM? Są bardzo ważne! To wizytówka lidera. Relacje to tak jak małżeństwo. Ktoś się obraża, denerwuje, godzi i miłuje. A wszystko na linii wielkiej tolerancji. We wspólnym działaniu zawsze są jakieś zgrzyty. Gdy nie ma działania – nie ma też zgrzytów, proste. Utrzymywanie relacji na najwyższym poziomie to sztuka, która jest jednym z elementów sukcesu. Czy lider z którym się spierasz chce ci zaszkodzić w budowaniu tego, co chcesz osiągnąć? Jeżeli tak myślisz, popełniasz Wielki Błąd. Na koniec może kilka rad dla osób, które chcą zacząć budować struktury. Jakie według Pana powinny być ich pierwsze kroki? 1. Nauczyć się przyjmować „nie” jako dobrą monetę. Każde „nie” szlifuje diament, jakim jest każdy z nas, a każde „tak” buduje nasze ego. Im więcej tego pierwszego, tym większy głód tego drugiego. 2. Twórz i powiększaj listę kontaktów. Mechanizm jest prosty: włóż trzy monety do jednej kieszeni i po każdym kontakcie przełóż jedną monetę do drugiej, na koniec dnia sprawdź swoją efektywność. 3. Mów faktami, które znasz. 4. Wszystkie cele są ważne, ale zdobywanie tych największych, najbardziej zwariowanych daje największą radość. Dlatego trzeba je mieć. 5. Uczestnicz we wszystkich spotkaniach twojego lidera bez względu na to, czy przyprowadzasz gości, czy nie. Bywa tak, że jedno zdanie zmienia wszystko, trzeba je tylko usłyszeć. 6. Bądź kreatywny. 7. Pracuj z kalendarzem, w którym na pierwszej stronie napisz „urodziłem się po to, aby odnieść sukces” i podpisz się pod tym zdaniem. Sam wiesz, co dla ciebie jest sukcesem - tylko musisz o tym pamiętać. 8. „Myśl o tym, czego chcesz, a nie o tym, czego nie chcesz” 9. Obserwuj świat i zastanów się, co możesz dla niego zrobić! Jak wielu ludziom poprzez swoje działanie możesz pomóc? 10. Poszukuj wiedzy historycznej i tej bieżącej o wszystkim, co może pomóc ci w rozwoju struktury. Największy nacisk kładź na ludzi sukcesu! 11. Wiedza nabyta i stosowana ma największą wartość. Jak brzmi Pana życiowe motto? Czy ma Pan takie? „Struktura jest odbiciem duszy lidera” Dziękuję za rozmowę. Z Błażejem Królikowskim rozmawiał Marek Łuszczki Fot. Fantasista - Fotolia Co Pan sądzi o profesjonalizacji całej branży w Polsce? Czy uważa Pan, że proces ten postępuje, czy może dostrzega Pan stagnację lub nawet regres? Jest potrzebna. W ciągu 20 lat przeprowadziłem wiele szkoleń na różnym poziomie. Muszę przyznać, że ogromny postęp jest zauważalny na każdym kroku.