Pobierz PDF

Transkrypt

Pobierz PDF
H/P "Nadbór"
Wroc³aw
Bractwo Mokrego Pokladu
Biuletyn Nr 44
Rok V
r.
%
Biuletyn do pobrania na stronie
www.nadbor.pwr.wroc.pl
Kwiecieñ 2007 r.
Bractwo
Mokrego
Pok³adu
M
K
Weso³ego
Alleluja
Weso³ego Alleluja
pogody ducha, radoœci w sercach i szczêœcia w domu rodzinnym
Sympatykom, Cz³onkom Bractwa i Czytelnikom ¿ycz¹:
Bractwo Mokrego Pok³adu i Redakcja Biuletynu
60 lat poczêcia Nadbora
28 lutego Nadbor obchodzi „poczêcia”. Kad³ub wodowano w Gorinchem (Holandia) w po³owie kwietnia 1949 – to urodziny. Za datê chrztu
mo¿na przyj¹æ 24 lipca 1949 r. kiedy to w Rotterdamie wci¹gniêto na holownik polsk¹ banderê i nadano jednostce imiê Nadbor. Poczêcie,
zwykle okreœlone ma³o precyzyjnie, wi¹¿emy
z podpisaniem umowy polsko-holenderskiej
(30 kwietnia 1947) na budowê 22 holowników,
których przybycie na Odrê (maj–sierpieñ 1949)
otworzy³o prawdziwie polsk¹ epokê ¿eglugi
odrzañskiej.
COMIESIÊCZNE SPOTKANIA „BRACTWA MOKREGO POK£ADU”
W KA¯DY PIERWSZY CZWARTEK KA¯DEGO MIESI¥CA godz. 17.00 (bez wzglêdu na pogodê)
1
Rocznica poczêcia da³a jeszcze jedn¹ okazjê do
spojrzenia na Odrê. Spotkanie na Nadborze 23
marca 2007 r. poœwiêcono ¿ywej dyskusji nad
po¿¹dan¹ strategi¹ rozwoju œródl¹dowych dróg
wodnych Polski, otwieraj¹cych je ¿egludze towarowej, turystyce, rekreacji etc.
Sesja „Bli¿ej wody” zgromadzi³a ok. 35 osób,
z Wroc³awia, Warszawy, Szczecina, KoŸla. Przyby³ Norbert Sapok, weteran ¿eglug odrzañskiej,
ze s³ynnego rodu szyprów odrzañskich. Odwiedzi³a nas JM Rektor El¿bieta Marsza³ek – spiritus movens mocno ju¿ w rzekê wpisanego Flisu
Odrzañskiego, Edward Kozanowski – przewodnicz¹cy Komisji Turystyki ¯eglarskiej ZG PTTK,
Miros³aw Czerny – cz³onek Komisji Turystyki
¯eglarskiej ZG PTTK, autor projektu strategii
polskich szlaków wodnych, Leszek Mulka – Vce przewodnicz¹cy Komisji Turystyki ¯eglarskiej
ZG PTTK, Jan Pyœ – dyrektor rzêdu ¯eglugi Œródl¹dowej we Wroc³awiu. Mówili o stanie i perspektywach turystyki na polskich wodach œródl¹dowych. W ich g³osy wpisywa³y siê wyst¹pienia
Stanis³awa Januszewskiego i Ryszarda Majewi-
2
cza podnosz¹ce potrzebê i spo³eczne po¿ytki
ochrony dziedzictwa Odry i pomników techniki
œródl¹dowych dróg wodnych Polski. Wojciech
Œladkowski przypomnia³ opowieœci ojca – in¿.
Czes³awa Œladkowskiego, w 1949 r. cz³onka
Odrzañskiej Komisji Odbioru budowanych w
Holandii „ma³ych” i „du¿ych holendrów” (obok
in¿. Zbigniewa Kuszewskiego i in¿. Lecha Bogus³awskiego), jak¿e blisko z poczêciem „Nadbora” siê wi¹¿¹ce.
Sesji towarzyszy³y wystawy: „Wroc³awski
Wêze³ Wodny – dziedzictwo dla przysz³oœci”
i plenerowa ekspozycja bannerów „Odra czasu
pary” zbudowana w oparciu o znakomite fotografie autorstwa kmdr por. Mieczys³awa
Wróblewskiego.
Dziêkujemy mecenasom spotkania, tym bardziej, ¿e ich zainteresowanie Odr¹ i inicjatywami Muzeum Odry FOMT, jedyn¹ w Polsce kolekcj¹ zabytkowych statków œródl¹dowych, ma
wymiar manifestu, wskazuj¹cego na potrzebê
o¿ywienia rzek i ci¹g³ego czerpania z ich walorów.
Odnotujmy obecnoœæ m.in. Gminy Wroc³aw,
Regionalnego Zarz¹du Gospodarki Wodnej we
Wroc³awiu, EnergiaPro, Funduszu Regionu Wa³brzyskiego, Sika Poland Sp z o.o., Centrostalu
Wroc³aw, Castoramy Wroc³aw, Odratrans SA,
IMT Skoczów, Nurt Sp z o.o., Mostmar Zarzecze,
Hydroprojekt Wroc³aw Sp z o.o., Stoczni „Malbo”, Stoczni „Odratrans”, gdañskiego Przedsiêbiorstwa Hydrotechniki i In¿ynierii Sanitarnej,
Fabryki Kot³ów SEFAKO, Grupy Powen-Wafapomp SA, Politechniki Wroc³awskiej, Miêdzywydzia³owego Studenckiego Ko³a Naukowego PWr
„Ochrony zabytków techniki HP Nadbor”.
Dziêkujemy Wydzia³owi Architektury Urzêdu Miasta Wroc³awia, Zak³adowi Energetycznemu EnergiaPro we Wroc³awiu, Zarz¹dowi Dróg
i Komunikacji we Wroc³awiu oraz Zak³adowi
Sieci i Zasilania, pracuj¹cemu na sieci MPK, za
to, ¿e dziêki ich ¿yczliwoœci mogliœmy przy Wybrze¿u Wyspiañskiego bannerami przybli¿yæ raz
jeszcze Odrê wroc³awianom.
Remont ferdeków
Pokrywy ³adowni barki „¯-21-07” (ferdeki)
trafi³y 25 marca do Stoczni Odratrans Sp. z o.o.
Powróc¹ wypiaskowane i pomalowane, wieñcz¹c
kolejny etap odbudowy kad³uba i pok³adu bar-
ki. Cieszy nas mecenat w tym procesie stoczni
Odratrans, tym bardziej, ¿e robota to ¿mudna, a
i nie ka¿dy jest œwiadom, ¿e sukces rewaloryzacji zabytku wymaga wszechstronnej pomocy i
zaanga¿owania. Spó³ki ODRATRANS SA dostrzegaj¹ zwi¹zek miêdzy ochron¹ dziedzictwa
kulturowego rzeki, a sta³ym poszukiwaniem
dróg przywracania na Odrze ¿eglugi. Oby i inni
zechcieli sobie wystêpuj¹ce tutaj sprzê¿enie
uzmys³owiæ. Nie bêdzie rozwoju gospodarczego
bez kultury, bez sta³ego kultywowania tradycji i
troski o dziedzictwo.
W transporcie ferdeków wspar³o nas Miêdzywydzia³owe Studenckie Ko³o Naukowe PWr.
„Ochrony zabytków techniki HP Nadbor” i Regionalny Zarz¹d Gospodarki Wodnej we Wroc³awiu, którego Oddzia³ Gospodarczy u¿yczy³ transportu. SIKA Poland SA zabezpieczy³a z kolei
pow³oki antykorozyjne i farby nawierzchniowe,
dziêki czemu pokrywy odzyskaj¹ blask.
Europejskie Centrum Kszta³cenia Kadr
¯eglugi Œródl¹dowej i Gospodarki Wodnej
„EURO SHIP CENTER”
Z uwagi na obecnie panuj¹ce opóŸnienia
i braki w opracowywaniu stosownych strategii
rozwojowych i nie wystarczaj¹cych dzia³añ doraŸnych na potrzeby gospodarki wodnej i ¿eglugi
œródl¹dowej, a co za tym idzie obecne i przysz³e
braki kadrowe w tych dziedzinach, nieodzownym jest opracowanie i wdro¿enie strategii szkolenia i szkolnictwa zawodowego w oparciu
o najnowsze trendy i zalecenia UE. Dlatego te¿,
jako pe³nomocnik Zarz¹du Zwi¹zku Polskich
Armatorów Œródl¹dowych d/s szkolenia i szkolnictwa zwracam siê do Pañstwa z propozycj¹
utworzenia organizacji pozarz¹dowej, zajmuj¹cej siê przedstawionymi sprawami.
Wed³ug moich obserwacji rynku ¿eglugowego polskiego i zachodnioeuropejskiego, istniej¹
powa¿ne braki kadrowe, które to pog³êbiaj¹ siê
ze wzglêdu na niedostateczn¹ iloœæ kszta³conych
fachowców. Luka ta jest szczególnie widoczna na
polskim rynku ¿eglugowym. Istniej¹ce szko³y w
Kêdzierzynie-KoŸlu i Nakle nie wyczerpuj¹ zapotrzebowania na marynarzy ¿eglugi œródl¹dowej, a szkolenie na potrzeby przemys³u stoczniowego, portów czy gospodarki wodnej, ca³kowicie zosta³o zapomniane. Jeszcze do nie dawna
wroc³awski Zespó³ Szkó³ ¯eglugi Œródl¹dowej
wype³nia³ t¹ lukê, ale w wyniku niew³aœciwej
polityki a raczej braku stosownej strategii dzia³ania „sprawa upad³a” skutkuj¹c likwidacj¹ tej¿e szko³y.
Dynamicznie rozwijaj¹ca siê ¿egluga œródl¹dowa w Europie Zachodniej jest wyraŸnym sygna³em dla gospodarki Polski, ¿e nale¿y temu
zagadnieniu poœwiêciæ du¿o troski a programy
unijne, np.: NAIADES jest tego wyraŸnym dowodem. Dlatego te¿ My w Polsce powinniœmy
dzia³aæ szybko ale przy tym bardzo rozwa¿nie.
Proponujê aby utworzyæ Europejskie Centrum
Kszta³cenia Kadr ¯eglugi Œródl¹dowej i Gospodarki Wodnej zwane dalej „Centrum” do reali3
zacji dzia³añ zwi¹zanych bezpoœrednio i poœrednio z likwidacj¹ obecnej sytuacji i jednoczeœnie
opracowania stosownych strategii d³ugo i krótkoterminowych. Istniej¹ce od roku stowarzyszenie absolwentów Z.Sz.¯.Œ. we Wroc³awiu doskonale siê do tego nadaje i to z wielu wzglêdów.
Iloœæ cz³onków zwyczajnych stowarzyszenia
mo¿e œmia³o przekroczyæ liczbê kilku tysiêcy, a
przyjêcie do stowarzyszenia cz³onków nadzwyczajnych i honorowych mo¿e daæ liczbê kilkudziesiêciu tysiêcy. Mo¿e to byæ zatem licz¹ca siê
reprezentacja œrodowisk zwi¹zanych z wodami
œródl¹dowymi bezpoœrednio lub poœrednio, zarówno w kraju jak i za granic¹.
Wa¿nym te¿ elementem jest obecne zaanga¿owanie naszych absolwentów, a tym samym
mo¿liwoœæ lobbowania przez nich na rzecz ¿eglugi œródl¹dowej w innych krêgach zawodowych.
W europie zachodniej polska ¿egluga œródl¹dowa kojarzona jest w zdecydowanym stopniu z
Wroc³awiem, a szkolnictwo zawodowe z Technikum ¯eglugi Œródl¹dowej. Dlatego te¿ utworzenie „Centrum” we Wroc³awiu bêdzie kojarzone z historycznymi osi¹gniêciami wroc³awskiej
szko³y. Przyjêcie do „Centrum” szkó³ z Kêdzierzyna-KoŸla, Nak³a i Szczecina bêdzie du¿ym
u³atwieniem dla ich dyrekcji w pracy organizacyjnej i dydaktycznej. Ale co jest najistotniejsze
bêdzie gwarantem pozyskiwania przez wszystkie szko³y odpowiednich œrodków finansowych
zarówno polskich jak i unijnych.
My, armatorzy ¿eglugi œródl¹dowej doskonale wiemy jakie s¹ obecnie standardy floty rzecznej na terenie Europy, ale brak mo¿liwoœci rozwojowych powstrzymuje nasze chêci od modernizacji
starej na now¹. Stworzony przez Ustawê Fundusz
¯eglugi Œródl¹dowej i Fundusz Rezerwowy nie
stanowi odpowiedniego instrumentu zachêty,
gdy¿ istniej¹ce drogi wodne w Polsce, a raczej ich
brak – w odpowiednim stanie, s¹ elementem hamowania poda¿y polskiej floty œródl¹dowej.
Bardzo du¿e znaczenie ma polityka promocji
¿eglugi œródl¹dowej, która to obecnie zamiast
wskazywaæ armatorom drogê rozwoju, ogranicza siê jedynie do oceny czy okreœlone armatorskie dzia³anie to jeszcze promocja, czy ju¿ nie.
Skutkiem takiego dzia³ania Funduszu s¹ zalegaj¹ce na koncie Banku Gospodarstwa Krajowego
kwoty, które to nie spe³niaj¹ pok³adanych w nich
nadziei przez armatorów. Dowodem na brak
odpowiedniej strategii i polityki jest zaleg³oœæ
wp³aty przez NFOŒiGW na rzecz F¯Œ i FR w
kwocie 6 mln z³ za rok 2006, której to kwoty
NFOŒiGW nie wp³aca t³umacz¹c ten fakt brakiem
dzia³añ promocyjnych armatorów.
Powo³anie „Centrum” i jego dzia³anie w oparciu o w³aœciw¹ strategiê promocji da³oby
mo¿liwoœæ pozyskania œrodków przez szko³y,
odpowiedni rozwój szkó³, zwiêkszenie naborów,
nowoczesne standardy w szko³ach i podniesienie do odpowiedniej rangi zawodu marynarza,
stoczniowca, hydrologa czy hydrotechnika. „Centrum” winno byæ kreatorem w³aœciwego wizerunku tych zawodów przez odpowiedni¹ promocjê medialn¹. Powinno to skutkowaæ zabieganiem kandydatów o miejsce w szkole, a nie
odwrotnie.
Wa¿nym te¿ elementem dzia³alnoœci „Centrum” powinna byæ wspó³praca z oœrodkami akademickimi i naukowymi. Dlatego te¿ oprócz
zarz¹du „Centrum” powinna funkcjonowaæ rada
badawczo – rozwojowa, która to w sposób autorytatywny przedstawia³aby osi¹gniêcia i plany
rozwojowe. Takie mechanizmy powinny byæ te¿
wytycznymi do pracy zainteresowanych ministerstw i w³adz samorz¹dowych.
Przychodz¹ce dzisiaj „z góry” do nas przepisy w formie ustaw, rozporz¹dzeñ i inne s¹ w
zdecydowanej wiêkszoœci sprzeczne z oczekiwaniami „na dole” a ich sprzecznoœæ bywa czasami
kuriozalna.
Dlatego te¿ w myœl zasady: „nic o nas bez
nas”, „Centrum” powinno zaistnieæ niezw³ocznie.
Czes³aw Szarek
Uwaga! Sprawa ¿eglugi œródl¹dowej na czasie
Do wszystkich, do wszystkich... Zapytanie
Ze Ÿróde³ dobrze poinformowanych dowiedzieliœmy siê o przykrej sprawie odnosz¹cej siê
do naszej bran¿y. Otó¿ Unia Europejska ostatnio
nie przyjê³a polityki transportowej polskiego
Rz¹du, gdy¿ brakuje w niej ¿eglugi œródl¹dowej.
Zanosi siê na mo¿liwoœæ nareszcie robienia czegoœ w tej sprawie pod naciskiem Unii. Jak wiêc
mo¿emy oceniaæ naszych polityków? Przed kilkoma miesi¹cami ministrowie krajów Unii otrzy4
mali propozycjê utworzenia wielkiego programu
pomocowego dla dróg wodnych i ¿eglugi.
Ktokolwiek wie coœ na ten temat – uprzejmie
prosimy o poinformowanie naszego Bractwa.
Wiadomoœci koryguj¹ce niniejsz¹ wzmiankê lub
podaj¹ce cokolwiek na temat tworzenia programu pomocowego natychmiast zamieœcimy w Biuletynie.
Redakcja
Informacja na temat Technikum
Pragnê poinformowaæ, ¿e z inicjatywy Paw³a
Rybickiego w dniu 12 marca 2007 r. odby³o siê
w biurach Rady Miejskiej Wroc³awia spotkanie
Klubu Radnych PIS z reprezentantami: by³ego
Zespo³u Szkó³ ¯eglugi Œródl¹dowej (Henryk Piercha³a), Zwi¹zku Polskich Armatorów Œródl¹dowych (Zbigniew Deniusz), Urzêdu ¯eglugi
Œródl¹dowej we Wroc³awiu (Jan Pyœ).
G³ównym tematem spotkania by³a koniecznoœæ reaktywowania szkolnictwa ¿eglugi œródl¹dowej we Wroc³awiu. Podkreœlano fakt, siêgaj¹cych wieków, tradycji ¿eglugowych miasta, a tak-
¿e natychmiastow¹ koniecznoœæ kszta³cenia dla
potrzeb armatorów.
Rozmówcy przekonywali, ¿e dla rozwijaj¹cego siê w aglomeracji wroc³awskiej przemys³u
konieczne jest sprawne po³¹czenie miasta z portami morskimi. Realizacj¹ tego przedsiêwziêcia
mog¹ zaj¹æ siê jedynie kadry kszta³cone w szkole ¿eglugi œródl¹dowej we Wroc³awiu. Radni klubu PIS z zadowoleniem i ze zrozumieniem przyjêli inicjatywê reaktywowania szkolnictwa i obiecali zaj¹æ siê t¹ tematyk¹ na najbli¿szych sesjach
Rady Miejskiej Wroc³awia.
Jan Pyœ
Crespi d’Adda – „osada harmonii”
Ka¿da epoka kreuje w³aœciw¹ jej mitologiê
wyra¿aj¹c¹ spo³eczne oczekiwania, filozofiê, pragnienie ³adu spo³ecznego i harmonii. Wiek industrializacji dostarcza a¿ nadto ku temu przyk³adów.
Crespi d’Adda to osada w³ókiennicza budowana od 1878 r. pomiêdzy Bergamo a Mediolanem, ok. 40 km od ostatniego, z inicjatywy Cristoforo Crespi i jego syna Silvio, pionierów industrializacji i filantropów, którzy podobnie jak
Alessandro Rossi i wielu mu podobnych we W³oszech, Wielkiej Brytanii, Belgii czy Francji, uk³adem przestrzennym i rozwi¹zaniami architektury
fabryki i integralnie z ni¹ zwi¹zanego osiedla
wyraziæ pragnêli ideologiê przemys³u czasu
mechanizacji. Dzisiaj to znakomity przyk³ad paternalizmu i utopii spo³ecznych ogarniaj¹cych
XIX-wieczny œwiat fabryk, tutaj rozwijany i w
latach 20. i 30. XX w. ju¿ pod auspicjami w³oskiego faszyzmu, do dzisiaj kszta³tuj¹cy style ¿ycia
zamieszka³ej w osadzie spo³ecznoœci. Znajdujemy tutaj cz³owieka, przemys³ i odwieczne marzenie o harmonii. Nic dziwnego, ¿e w 1995 r.
Crespi, niew¹tpliwie najciekawsza osada przemys³owa W³och, znalaz³o miejsce na liœcie dziedzictwa œwiatowego UNESCO, obok tak znanych
osad przemys³owych, jak belgijskie Grand Hornu (1831) i de Bois du Luc (1848), czy francuski
falanster w Guise (1872) zrealizowany przez ogarniêtego ideami socjalizmu utopijnego Jean’a Baptiste Andre Godin.
Krajobraz kulturowy osady zdominowa³ imponuj¹cy kompleks fabryki, kszta³towany w architekturze ceglanej, bogaty detalem, a po przeciwnej jego stronie kot³ownia, si³ownia energetyczna i osiedle robotnicze. Pierwsze dwurodzinne domy powsta³y w latach 1889–1894, kolejne,
ju¿ tak¿e 4-rodzinne, wznoszono do lat 30. XX w.
W centrum osiedla usytuowano szko³ê, dom kul-
tury, przedszkole i ¿³obek, park publiczny, sklepy, przy murach fabryki publiczn¹ pralniê, a dalej
cmentarz.
Wzorca modelu tego osiedla poszukiwano w
Wielkiej Brytanii, a ostateczny kszta³t osada zyska³a dziêki aktywnoœci architektów Pirovano i
Cavenaghi. W s¹siedztwie osiedla powsta³a te¿
pyszna willa fabrykanta, a w jego centrum koœció³ - ustalaj¹ce spo³eczn¹ hierarchiê “osady harmonii”. Zapewniaæ mia³a idealne warunki dla
kszta³towania spo³ecznoœci producentów po³¹czonych jednoœci¹ miejsca pracy i ¿ycia codziennego. Do najwy¿szej rangi podniesiono paternalizm – ideê jednoœci miejsca pracy i ¿ycia. Osiedle i fabryka tworzy³y samodzieln¹ jednostkê
ekonomiczno-kulturow¹, w nowych realiach spo³eczno-ekonomicznych realizuj¹c model “nowego Edenu”, tak bliski socjalizmowi utopijnemu
czy ideologom industrializacji po³owy XIX w.,
oparty na zasadach etyki chrzeœcijañskiej.
Architektura Crespi d’Adda oscyluje pomiêdzy klasycyzmem a romanizmem, czerpi¹c i z gotyku i z romanizmu, œwiadomie operuj¹c te¿ kon-
Crespi – hale fabryczne
5
Crespi – kot³ownia i si³ownia
Crespi – szko³a i koœció³
trastami. Jeœli rezydencja fabrykanta kszta³towana jest w duchu pseudo-obronnej architektury
doby œredniowiecza, to koœció³ operuje jêzykiem
renesansu. Inne budowle zyska³y pseudo-œredniowieczne kostiumy i ceglany detal charakterystyczny dla stylu “romantyzmu lombardzkiego”. Architektura fabryki jest neogotycka, a
splendoru dodaj¹ jej starannie kszta³towane bry³y, elewacje i detal partii wejœcia g³ównego i budynków administracyjnych.
Do czasu elektryfikacji fabryka czerpa³a energiê z wód rzeki Adda. Od lat 80. XX w. osada
przemys³owa stanowi per³ê w koronie powsta-
³ego wówczas regionalnego parku kulturowego
Pó³nocnej Addy. To nie tylko krajobraz przyrodniczy, tak¿e kulturowy nasycony znakomitymi
dzie³ami techniki. Przywo³ajmy kana³y ¿eglugowe Mortesona i Paderno. Ten pierwszy, o d³ugoœci 90 km powsta³ w latach 1439–1475. Przez 25
œluz komorowych prowadzono nim ¿eglugê towarow¹ od Valtellina do Mediolanu. Budowê
kana³u Paderno podjêto w 1591 r., ale ukoñczono go w latach 1733–1777. Wska¿my te¿ na elektrownie wodne na rzece: Bertini (1898), Taccani
(1909) i Semenza (1917–1920) albo na stalowy,
kratowy most kolejowy w Paderno d’Adda, d³ugoœci 266 m, pochodz¹cy z lat 1887–1889.
Stanis³aw Januszewski
W gazetach (lub czasopismach) napisali
„Ma³a retencja”
Pierwszego marca 2007 roku w Starostwie Powiatowym w K³odzku przy udziale samorz¹dowców i naukowców dyskutowali przyrodnicy
z leœnikami o zasadach wyboru miejsc pod wielofunkcyjne zbiorniki ma³ej retencji. Mia³y by byæ
po³o¿one w górach, wiêc ich pojemnoœæ oscylowa³a by w granicach 0,01–0,10 mln m3 wody.
W latach 1910–1912 pod patronatem ksiêcia
Albrechta Pruskiego wykonano „regulacjê potoków górskich (…) szeregiem stopni z³o¿onych
z zapór przeciwrumowiskowych, budowê suchych i mokrych zbiorników przeciwpowodziowych, retencyjnych i wielofunkcyjnych”. Np. kaskada stopni przeciwrumowiskowych na potokach: £omnica, £omniczka i Jedlica to nic innego jak „zbiorniki ma³ej retencji ³¹cz¹ce funkcje
przeciwrumowiskowe i przeciwpowodziowe. Ich
pojemnoœæ, to: np. zapora w Karpaczu 0,2–0,3
mln m3 wody.” (Za: L. Budych, R. Majewicz, Strategia Ochrony doliny Bobru w ujêciu historycznym, Rocznik Jeleniogórski 1999, t. XXXI).
6
Wed³ug tegoprogramu sprzed blisko 100 lat
wybudowane tzw zbiorniki „suche” oscylowa³y
sw¹ pojemnoœci¹ od 0,5 do kilku czy kilkunastu
mln m3 wody.
W Regionalnych Zarz¹dach Gospodarki Wodnej (d. ODGW) do dziœ za zbiorniki ma³ej retencji uwa¿a siê te, których pojemnoœæ nie przekracza 1,0 mln m3 wody.
W „Programie Ma³ej Retencji Wodnej w Województwie Dolnoœl¹skim” przygotowanym
w 2005 roku przez profesorów Akademii Rolniczej (obecnie Uniwersytetu Przyrodniczego) we
Wroc³awiu: Drabiñskiego, Radczuk, Nyca, Mokwê i innych za ma³¹ retencjê uwa¿a siê „magazynowanie wody w zbiornikach o pojemnoœci do
5 mln m3 (…)”
Gdy w latach 70. XX wieku polscy in¿ynierowie (z NOT i ODGW) pokazywali radzieckim
in¿ynierom i naukowcom zespó³ wielozadaniowych zbiorników na Nysie K³odzkiej: Nysa (~ 114
mln m3) i Otmuchów (~125 mln m3 pojemnoœci)
– Pewien Utytuowany Cz³onek Akademii Nauk
ZSRR mia³ oœwiadczyæ: „wot charoszyj” przyk³ad
ma³ej retencji wodnej.
Na spotkaniu w K³odzku przedstawiciel Lasów Pañstwowych, specjalista ds. gospodarki
wodnej zaproponowa³ aby wytypowane do zbu-
dowania w górskich lasach zbiorniki ma³ej retencji nazywaæ zbiornikami mikroretencji. Postulowana nazwa zaczê³a siê ju¿ pojawiaæ w pismach miêdzy Stronami Porozumienia NA
RZECZ RETENCJONOWANIA WODY W LASACH SUDECKICH. O czym zaœwiadcza
Kapitan „NEMO”
Przeminê³o z fal¹ odrzañsk¹
Skarby biskupa w Odrze
Legendy s¹ nieod³¹cznym elementem naszego ¿ycia, a wielu ¿yje marzeniami. Czasami s¹
to obiegowe gatki nie maj¹ce pocz¹tku ani koñca. Bywa, ¿e s¹ w zasiêgu rêki i siê spe³niaj¹, ale
najczêœciej bywa, ¿e przynosz¹ rozczarowanie
fina³em, który powoduje upadek legendy.
Kilka z takich legend mia³y pocz¹tek z okresu Festung Breslau. Najbardziej rozpalaj¹ce wyobraŸniê dotyczy³y skarbów, które po oblê¿eniu
Wroc³awia przez Armiê Radzieck¹ nie zd¹¿ono
wywieϾ z miasta.
Powiadano, ¿e ostatnie oddzia³y SS wycofuj¹c siê przed upadkiem twierdzy obra³y kierunek na miejscowoœci Szewce – Pêgów. Odrê mia³y
przekroczyæ przez jaz Rêdzin, nios¹c ze sob¹ kilka ciê¿kich metalowych skrzyñ. Natarcie oblegaj¹cych w ostatniej fazie by³o tak gwa³towne, ¿e
wycofuj¹ce siê oddzia³y, aby mog³y ujœæ w rejon
nowej koncentracji, w poœpiechu ukry³y skrzynie na terenie stopnia. A w tych skrzyniach mia³y siê znajdowaæ z³ote precjoza i przeró¿ne kosztownoœci. Opowieœæ ta fascynowa³a Albina,
który w latach 80. by³ kierownikiem stopnia Rêdzin. Penetrowa³ teren œluz, jazu i osiedla przystopniowego. Czyni³ to zawsze sam, nie informuj¹c pracowników o celu wêdrówek z jakiœ przyrz¹dem i stalowym prêtem. Jako by³y kapitan
rezerwy Wojska Polskiego wiedzia³ co robiæ. Zaufanym opowiada³, ¿e by³ oficerem kontrwywiadu i jest ju¿ bliski wielkiego odkrycia, co bêdzie
sensacj¹ na miarê historyczn¹. Do odkrycia skarbu SS jednak nie dosz³o, gdy¿ dyrekcja, w zwi¹zku z ca³kiem innymi poczynaniami przenios³a go
do g³êbokiej rezerwy. Gdzie obecnie przebywa
nie wiadomo. Ale podobno czasami noc¹ na nowiu po osiedlu przystopniowym roznosz¹ siê
ciche, skradaj¹ce siê kroki i s³ychaæ trzask charakterystyczny dla licznika Geigera czy wykrywacza metalu. Co to bêdzie?...
Inna historia wi¹¿e siê z Ostrowem Tumskim
we Wroc³awiu. Przechadzaj¹cy siê Bulwarem
Dunikowskiego z du¿ym zaciekawieniem patrz¹
na drugi brzeg Odry. Tam w ceglanym murze
oporowym widniej¹ dawne wnêki kupieckie,
przy których w minionych wiekach dokonywano prze³adunku towarów na podstawiane ³odzie
ciê¿arowe. Jedna z tych wnêk znajduj¹ca siê na
wprost katedry budzi³a najwiêksze zainteresowanie. Mówi³o siê, ¿e w tym miejscu przed II wojn¹ œwiatow¹, a¿ niemal do jej zakoñczenia cumowa³a luksusowa motorówka biskupa. W trakcie oblê¿enia Wroc³awia na tê motorówkê za³adowano olbrzymie skarby biskupa i katedry
i zatopiono w nurtach Odry. Na nic zda³y siê t³umaczenia, ¿e g³êbokoœci w Odrze nie pozwoli³yby na ukrycie takiego obiektu, a wykonywane
przez wiele lat rutynowe czynnoœci tra³owania
nie wykaza³y objêtoœciowo du¿ych przeszkód
w dnie.
Bomba wybuch³a za spraw¹ elektrowni wodnych. Remont urz¹dzeñ upustowych wymaga³
ca³kowitego opuszczenia piêtrzenia na jazach.
Wówczas przy prawym brzegu Odry, w pobli¿u
muru oporowego spod namu³u ukaza³y siê
szcz¹tki jednostki p³ywaj¹cej. Wieœæ obieg³a Wroc³aw niczem uderzenia tam-tamów. Nad brzegami zgromadzi³ siê t³um ludzi ¿¹dnych sensacji.
Przyholowany dŸwig p³ywaj¹cy podniós³ niestety, mocno zniszczony kad³ub du¿ej drewnianej
³odzi. Jak siê okaza³o, by³ to „szczupak” – ³ódŸ
noœnoœci do 10 ton, u¿ywana do transportu materia³ów przy robotach regulacyjnych. Wyjaœni³o siê te¿, ¿e trzy lata po wojnie wydobyto z nurtów Odry, szybko wyremontowano i zaczêto eksploatowaæ na wêŸle wroc³awskim. Szybko nastêpuj¹ca zima nie pozwoli³a odholowaæ ³ódŸ do
portu przed wyst¹pieniem zlodzenia. £ódŸ zosta³a wch³oniêta przez lód. Poniewa¿ potrzeby
sprzêtu p³ywaj¹cego by³y tak wielkie, ¿e nie zd¹¿ono przeprowadziæ procedury rejestracyjnej.
Nikt wiêc nie zg³osi³ zatoniêcia obiektu. W taki
stanie rzeczy „szczupak” przetrwa³ w Odrze
ponad 40 lat po to, by wzbudziæ sensacjê.
W dalszym ci¹gu jednak co poniektórzy stawiaj¹ pytanie – gdzie jest ³ódŸ biskupa ze skarbami i gdzie jest skarb SS?
myk
7
Wp³acaj¹c 1% podatku dochodowego na rzecz Fundacji Otwartego Muzeum Techniki wspierasz ochronê dziedzictwa cywilizacyjnego Polski
Ustawa o dzia³alnoœci po¿ytku publicznego i wolontariacie wprowadzi³a mo¿liwoœæ przekazywania 1% podatku dochodowego przez osoby fizyczne na rzecz organizacji po¿ytku publicznego. Podatnik mo¿e wp³aciæ okreœlon¹ kwotê do wysokoœci 1% nale¿nego podatku na
konto organizacji w okresie pomiêdzy pierwszym dniem roku nastêpuj¹cego po roku, za które
dokonywane jest rozliczenie podatkowe a ostatnim dniem z³o¿enia zeznania podatkowego
(najpóŸniej – 30 kwietnia) oraz wskazaæ ten fakt w formularzu PIT.
Wype³niony formularz PIT wysy³amy do Urzêdu Skarbowego. Mo¿emy byæ spokojni: urz¹d
na pewno zwróci nam wydany 1%.
Jak przekazaæ 1% podatku na rzecz
Fundacji Otwartego Muzeum Techniki
Fundacja Otwartego Muzeum Techniki otrzyma³a status organizacji po¿ytku publicznego na
podstawie Postanowienia S¹du Rejonowego dla M. St. Warszawy, XIX Wydzia³u Gospodarczego KRS w Warszawie z dnia 18 listopada 2005 r..
Aby przekazaæ 1 % podatku nale¿y najpierw obliczyæ wysokoœæ podatku nale¿nego Urzêdowi Skarbowemu, a nastêpnie odliczyæ 1% od tego podatku, odrzucaj¹c grosze, tj. np. zamiast
kwoty 36,60 PLN wpisaæ 36,00 PLN.
– Wype³niaj¹c zeznanie roczne PIT-36 prosimy w czêœci „Obliczenia zobowi¹zania podatkowego”, obliczyæ 1 procent od kwoty z pozycji 180 w PIT 36. Uzyskan¹ kwotê wpisujemy odpowiednio w pozycjê 181.
– Wype³niaj¹c zeznanie roczne PIT-37 prosimy w czêœci „Obliczenia zobowi¹zania podatkowego”, obliczyæ 1 procent od kwoty z pozycji 110 w PIT 37. Uzyskan¹ kwotê wpisujemy odpowiednio w pozycjê 111.
W ten sposób pomniejszaj¹ Pañstwo nale¿ny podatek i w zale¿noœci od sytuacji, je¿eli wychodzi nadp³ata, to urz¹d skarbowy dolicza do niej kwotê 1%-ta, je¿eli zaœ niedop³ata, to pomniejszaj¹ j¹ Pañstwo o kwotê 1%.
Nastêpnie prosimy wp³aciæ pieni¹dze na konto Fundacji Otwartego Muzeum Techniki. Wp³aty na konto mog¹ byæ dokonywane jedynie za poœrednictwem banku lub poczty. Konto Fundacji Otwartego Muzeum Techniki: 06 1020 5226 0000 6002 0200 2244
Na dowodzie wp³aty prosimy wpisaæ: imiê i nazwisko oraz adres wp³acaj¹cego, kwotê dokonanej wp³aty, nazwê Fundacji oraz tytu³ wp³aty: „Wp³ata na rzecz organizacji po¿ytku publicznego”. Pokwitowanie wp³aty prosimy zachowaæ.
Przypominamy, ¿e odliczyæ mo¿na tylko wp³atê dokonan¹ pomiêdzy 1 stycznia a dniem z³o¿enia zeznania podatkowego, jednak nie póŸniej ni¿ do 30 kwietnia roku nastêpuj¹cego po roku
podatkowym, za który chc¹ Pañstwo skorzystaæ z odpisu. Je¿eli wiêc zechc¹ Pañstwo skorzystaæ
z odpisu 1% za rok 2006, to wp³ata musi zostaæ dokonana pomiêdzy 1 stycznia 2007 r., a dniem
z³o¿enia zeznania podatkowego, nie póŸniej ni¿ do 30 kwietnia 2007 r.
W imieniu Rady, Zarz¹du Fundacji oraz beneficjentów naszych dzia³añ, dziêkujemy za przekazanie 1% podatku na realizacjê zadañ maj¹cych na celu ochronê dziedzictwa przemys³owego i technicznego Polski – przeznaczymy go na rewaloryzacjê zabytkowej barki do roli centrum oœwiatowo-edukacyjnego Muzeum Odry FOMT.
Z powa¿aniem,
prof. Stanis³aw Januszewski
Prezes Zarz¹du
Korespondencje prosimy kierowaæ na adres: Marian Kosicki, tel. kom. 506 814 245
H/P „Nadbór”, Górny awanport œluzy Szczytniki, 50-370 Wroc³aw, ul. Wybrze¿e Wyspiañskiego 27
e-mail [email protected]; http: //www.nadbor.pwr.wroc.pl. „Bractwo Mokrego Pok³adu”
red. techn. Marek Battek
Mecenasi Biuletynu: Browary Dolnoœl¹skie „PIAST”; ODRATRANS S.A.;
Fundacja Regionu Wa³brzyskiego; Regionalny Zarz¹d Gospodarki Wodnej Wroc³aw
8

Podobne dokumenty