Pobierz PDF
Transkrypt
Pobierz PDF
H/P "Nadbór" Wroc³aw Bractwo Mokrego Pokladu Biuletyn Nr 44 Rok V r. % Biuletyn do pobrania na stronie www.nadbor.pwr.wroc.pl Kwiecieñ 2007 r. Bractwo Mokrego Pok³adu M K Weso³ego Alleluja Weso³ego Alleluja pogody ducha, radoci w sercach i szczêcia w domu rodzinnym Sympatykom, Cz³onkom Bractwa i Czytelnikom ¿ycz¹: Bractwo Mokrego Pok³adu i Redakcja Biuletynu 60 lat poczêcia Nadbora 28 lutego Nadbor obchodzi poczêcia. Kad³ub wodowano w Gorinchem (Holandia) w po³owie kwietnia 1949 to urodziny. Za datê chrztu mo¿na przyj¹æ 24 lipca 1949 r. kiedy to w Rotterdamie wci¹gniêto na holownik polsk¹ banderê i nadano jednostce imiê Nadbor. Poczêcie, zwykle okrelone ma³o precyzyjnie, wi¹¿emy z podpisaniem umowy polsko-holenderskiej (30 kwietnia 1947) na budowê 22 holowników, których przybycie na Odrê (majsierpieñ 1949) otworzy³o prawdziwie polsk¹ epokê ¿eglugi odrzañskiej. COMIESIÊCZNE SPOTKANIA BRACTWA MOKREGO POK£ADU W KA¯DY PIERWSZY CZWARTEK KA¯DEGO MIESI¥CA godz. 17.00 (bez wzglêdu na pogodê) 1 Rocznica poczêcia da³a jeszcze jedn¹ okazjê do spojrzenia na Odrê. Spotkanie na Nadborze 23 marca 2007 r. powiêcono ¿ywej dyskusji nad po¿¹dan¹ strategi¹ rozwoju ródl¹dowych dróg wodnych Polski, otwieraj¹cych je ¿egludze towarowej, turystyce, rekreacji etc. Sesja Bli¿ej wody zgromadzi³a ok. 35 osób, z Wroc³awia, Warszawy, Szczecina, Kola. Przyby³ Norbert Sapok, weteran ¿eglug odrzañskiej, ze s³ynnego rodu szyprów odrzañskich. Odwiedzi³a nas JM Rektor El¿bieta Marsza³ek spiritus movens mocno ju¿ w rzekê wpisanego Flisu Odrzañskiego, Edward Kozanowski przewodnicz¹cy Komisji Turystyki ¯eglarskiej ZG PTTK, Miros³aw Czerny cz³onek Komisji Turystyki ¯eglarskiej ZG PTTK, autor projektu strategii polskich szlaków wodnych, Leszek Mulka Vce przewodnicz¹cy Komisji Turystyki ¯eglarskiej ZG PTTK, Jan Py dyrektor rzêdu ¯eglugi ródl¹dowej we Wroc³awiu. Mówili o stanie i perspektywach turystyki na polskich wodach ródl¹dowych. W ich g³osy wpisywa³y siê wyst¹pienia Stanis³awa Januszewskiego i Ryszarda Majewi- 2 cza podnosz¹ce potrzebê i spo³eczne po¿ytki ochrony dziedzictwa Odry i pomników techniki ródl¹dowych dróg wodnych Polski. Wojciech ladkowski przypomnia³ opowieci ojca in¿. Czes³awa ladkowskiego, w 1949 r. cz³onka Odrzañskiej Komisji Odbioru budowanych w Holandii ma³ych i du¿ych holendrów (obok in¿. Zbigniewa Kuszewskiego i in¿. Lecha Bogus³awskiego), jak¿e blisko z poczêciem Nadbora siê wi¹¿¹ce. Sesji towarzyszy³y wystawy: Wroc³awski Wêze³ Wodny dziedzictwo dla przysz³oci i plenerowa ekspozycja bannerów Odra czasu pary zbudowana w oparciu o znakomite fotografie autorstwa kmdr por. Mieczys³awa Wróblewskiego. Dziêkujemy mecenasom spotkania, tym bardziej, ¿e ich zainteresowanie Odr¹ i inicjatywami Muzeum Odry FOMT, jedyn¹ w Polsce kolekcj¹ zabytkowych statków ródl¹dowych, ma wymiar manifestu, wskazuj¹cego na potrzebê o¿ywienia rzek i ci¹g³ego czerpania z ich walorów. Odnotujmy obecnoæ m.in. Gminy Wroc³aw, Regionalnego Zarz¹du Gospodarki Wodnej we Wroc³awiu, EnergiaPro, Funduszu Regionu Wa³brzyskiego, Sika Poland Sp z o.o., Centrostalu Wroc³aw, Castoramy Wroc³aw, Odratrans SA, IMT Skoczów, Nurt Sp z o.o., Mostmar Zarzecze, Hydroprojekt Wroc³aw Sp z o.o., Stoczni Malbo, Stoczni Odratrans, gdañskiego Przedsiêbiorstwa Hydrotechniki i In¿ynierii Sanitarnej, Fabryki Kot³ów SEFAKO, Grupy Powen-Wafapomp SA, Politechniki Wroc³awskiej, Miêdzywydzia³owego Studenckiego Ko³a Naukowego PWr Ochrony zabytków techniki HP Nadbor. Dziêkujemy Wydzia³owi Architektury Urzêdu Miasta Wroc³awia, Zak³adowi Energetycznemu EnergiaPro we Wroc³awiu, Zarz¹dowi Dróg i Komunikacji we Wroc³awiu oraz Zak³adowi Sieci i Zasilania, pracuj¹cemu na sieci MPK, za to, ¿e dziêki ich ¿yczliwoci moglimy przy Wybrze¿u Wyspiañskiego bannerami przybli¿yæ raz jeszcze Odrê wroc³awianom. Remont ferdeków Pokrywy ³adowni barki ¯-21-07 (ferdeki) trafi³y 25 marca do Stoczni Odratrans Sp. z o.o. Powróc¹ wypiaskowane i pomalowane, wieñcz¹c kolejny etap odbudowy kad³uba i pok³adu bar- ki. Cieszy nas mecenat w tym procesie stoczni Odratrans, tym bardziej, ¿e robota to ¿mudna, a i nie ka¿dy jest wiadom, ¿e sukces rewaloryzacji zabytku wymaga wszechstronnej pomocy i zaanga¿owania. Spó³ki ODRATRANS SA dostrzegaj¹ zwi¹zek miêdzy ochron¹ dziedzictwa kulturowego rzeki, a sta³ym poszukiwaniem dróg przywracania na Odrze ¿eglugi. Oby i inni zechcieli sobie wystêpuj¹ce tutaj sprzê¿enie uzmys³owiæ. Nie bêdzie rozwoju gospodarczego bez kultury, bez sta³ego kultywowania tradycji i troski o dziedzictwo. W transporcie ferdeków wspar³o nas Miêdzywydzia³owe Studenckie Ko³o Naukowe PWr. Ochrony zabytków techniki HP Nadbor i Regionalny Zarz¹d Gospodarki Wodnej we Wroc³awiu, którego Oddzia³ Gospodarczy u¿yczy³ transportu. SIKA Poland SA zabezpieczy³a z kolei pow³oki antykorozyjne i farby nawierzchniowe, dziêki czemu pokrywy odzyskaj¹ blask. Europejskie Centrum Kszta³cenia Kadr ¯eglugi ródl¹dowej i Gospodarki Wodnej EURO SHIP CENTER Z uwagi na obecnie panuj¹ce opónienia i braki w opracowywaniu stosownych strategii rozwojowych i nie wystarczaj¹cych dzia³añ doranych na potrzeby gospodarki wodnej i ¿eglugi ródl¹dowej, a co za tym idzie obecne i przysz³e braki kadrowe w tych dziedzinach, nieodzownym jest opracowanie i wdro¿enie strategii szkolenia i szkolnictwa zawodowego w oparciu o najnowsze trendy i zalecenia UE. Dlatego te¿, jako pe³nomocnik Zarz¹du Zwi¹zku Polskich Armatorów ródl¹dowych d/s szkolenia i szkolnictwa zwracam siê do Pañstwa z propozycj¹ utworzenia organizacji pozarz¹dowej, zajmuj¹cej siê przedstawionymi sprawami. Wed³ug moich obserwacji rynku ¿eglugowego polskiego i zachodnioeuropejskiego, istniej¹ powa¿ne braki kadrowe, które to pog³êbiaj¹ siê ze wzglêdu na niedostateczn¹ iloæ kszta³conych fachowców. Luka ta jest szczególnie widoczna na polskim rynku ¿eglugowym. Istniej¹ce szko³y w Kêdzierzynie-Kolu i Nakle nie wyczerpuj¹ zapotrzebowania na marynarzy ¿eglugi ródl¹dowej, a szkolenie na potrzeby przemys³u stoczniowego, portów czy gospodarki wodnej, ca³kowicie zosta³o zapomniane. Jeszcze do nie dawna wroc³awski Zespó³ Szkó³ ¯eglugi ródl¹dowej wype³nia³ t¹ lukê, ale w wyniku niew³aciwej polityki a raczej braku stosownej strategii dzia³ania sprawa upad³a skutkuj¹c likwidacj¹ tej¿e szko³y. Dynamicznie rozwijaj¹ca siê ¿egluga ródl¹dowa w Europie Zachodniej jest wyranym sygna³em dla gospodarki Polski, ¿e nale¿y temu zagadnieniu powiêciæ du¿o troski a programy unijne, np.: NAIADES jest tego wyranym dowodem. Dlatego te¿ My w Polsce powinnimy dzia³aæ szybko ale przy tym bardzo rozwa¿nie. Proponujê aby utworzyæ Europejskie Centrum Kszta³cenia Kadr ¯eglugi ródl¹dowej i Gospodarki Wodnej zwane dalej Centrum do reali3 zacji dzia³añ zwi¹zanych bezporednio i porednio z likwidacj¹ obecnej sytuacji i jednoczenie opracowania stosownych strategii d³ugo i krótkoterminowych. Istniej¹ce od roku stowarzyszenie absolwentów Z.Sz.¯.. we Wroc³awiu doskonale siê do tego nadaje i to z wielu wzglêdów. Iloæ cz³onków zwyczajnych stowarzyszenia mo¿e mia³o przekroczyæ liczbê kilku tysiêcy, a przyjêcie do stowarzyszenia cz³onków nadzwyczajnych i honorowych mo¿e daæ liczbê kilkudziesiêciu tysiêcy. Mo¿e to byæ zatem licz¹ca siê reprezentacja rodowisk zwi¹zanych z wodami ródl¹dowymi bezporednio lub porednio, zarówno w kraju jak i za granic¹. Wa¿nym te¿ elementem jest obecne zaanga¿owanie naszych absolwentów, a tym samym mo¿liwoæ lobbowania przez nich na rzecz ¿eglugi ródl¹dowej w innych krêgach zawodowych. W europie zachodniej polska ¿egluga ródl¹dowa kojarzona jest w zdecydowanym stopniu z Wroc³awiem, a szkolnictwo zawodowe z Technikum ¯eglugi ródl¹dowej. Dlatego te¿ utworzenie Centrum we Wroc³awiu bêdzie kojarzone z historycznymi osi¹gniêciami wroc³awskiej szko³y. Przyjêcie do Centrum szkó³ z Kêdzierzyna-Kola, Nak³a i Szczecina bêdzie du¿ym u³atwieniem dla ich dyrekcji w pracy organizacyjnej i dydaktycznej. Ale co jest najistotniejsze bêdzie gwarantem pozyskiwania przez wszystkie szko³y odpowiednich rodków finansowych zarówno polskich jak i unijnych. My, armatorzy ¿eglugi ródl¹dowej doskonale wiemy jakie s¹ obecnie standardy floty rzecznej na terenie Europy, ale brak mo¿liwoci rozwojowych powstrzymuje nasze chêci od modernizacji starej na now¹. Stworzony przez Ustawê Fundusz ¯eglugi ródl¹dowej i Fundusz Rezerwowy nie stanowi odpowiedniego instrumentu zachêty, gdy¿ istniej¹ce drogi wodne w Polsce, a raczej ich brak w odpowiednim stanie, s¹ elementem hamowania poda¿y polskiej floty ródl¹dowej. Bardzo du¿e znaczenie ma polityka promocji ¿eglugi ródl¹dowej, która to obecnie zamiast wskazywaæ armatorom drogê rozwoju, ogranicza siê jedynie do oceny czy okrelone armatorskie dzia³anie to jeszcze promocja, czy ju¿ nie. Skutkiem takiego dzia³ania Funduszu s¹ zalegaj¹ce na koncie Banku Gospodarstwa Krajowego kwoty, które to nie spe³niaj¹ pok³adanych w nich nadziei przez armatorów. Dowodem na brak odpowiedniej strategii i polityki jest zaleg³oæ wp³aty przez NFOiGW na rzecz F¯ i FR w kwocie 6 mln z³ za rok 2006, której to kwoty NFOiGW nie wp³aca t³umacz¹c ten fakt brakiem dzia³añ promocyjnych armatorów. Powo³anie Centrum i jego dzia³anie w oparciu o w³aciw¹ strategiê promocji da³oby mo¿liwoæ pozyskania rodków przez szko³y, odpowiedni rozwój szkó³, zwiêkszenie naborów, nowoczesne standardy w szko³ach i podniesienie do odpowiedniej rangi zawodu marynarza, stoczniowca, hydrologa czy hydrotechnika. Centrum winno byæ kreatorem w³aciwego wizerunku tych zawodów przez odpowiedni¹ promocjê medialn¹. Powinno to skutkowaæ zabieganiem kandydatów o miejsce w szkole, a nie odwrotnie. Wa¿nym te¿ elementem dzia³alnoci Centrum powinna byæ wspó³praca z orodkami akademickimi i naukowymi. Dlatego te¿ oprócz zarz¹du Centrum powinna funkcjonowaæ rada badawczo rozwojowa, która to w sposób autorytatywny przedstawia³aby osi¹gniêcia i plany rozwojowe. Takie mechanizmy powinny byæ te¿ wytycznymi do pracy zainteresowanych ministerstw i w³adz samorz¹dowych. Przychodz¹ce dzisiaj z góry do nas przepisy w formie ustaw, rozporz¹dzeñ i inne s¹ w zdecydowanej wiêkszoci sprzeczne z oczekiwaniami na dole a ich sprzecznoæ bywa czasami kuriozalna. Dlatego te¿ w myl zasady: nic o nas bez nas, Centrum powinno zaistnieæ niezw³ocznie. Czes³aw Szarek Uwaga! Sprawa ¿eglugi ródl¹dowej na czasie Do wszystkich, do wszystkich... Zapytanie Ze róde³ dobrze poinformowanych dowiedzielimy siê o przykrej sprawie odnosz¹cej siê do naszej bran¿y. Otó¿ Unia Europejska ostatnio nie przyjê³a polityki transportowej polskiego Rz¹du, gdy¿ brakuje w niej ¿eglugi ródl¹dowej. Zanosi siê na mo¿liwoæ nareszcie robienia czego w tej sprawie pod naciskiem Unii. Jak wiêc mo¿emy oceniaæ naszych polityków? Przed kilkoma miesi¹cami ministrowie krajów Unii otrzy4 mali propozycjê utworzenia wielkiego programu pomocowego dla dróg wodnych i ¿eglugi. Ktokolwiek wie co na ten temat uprzejmie prosimy o poinformowanie naszego Bractwa. Wiadomoci koryguj¹ce niniejsz¹ wzmiankê lub podaj¹ce cokolwiek na temat tworzenia programu pomocowego natychmiast zamiecimy w Biuletynie. Redakcja Informacja na temat Technikum Pragnê poinformowaæ, ¿e z inicjatywy Paw³a Rybickiego w dniu 12 marca 2007 r. odby³o siê w biurach Rady Miejskiej Wroc³awia spotkanie Klubu Radnych PIS z reprezentantami: by³ego Zespo³u Szkó³ ¯eglugi ródl¹dowej (Henryk Piercha³a), Zwi¹zku Polskich Armatorów ródl¹dowych (Zbigniew Deniusz), Urzêdu ¯eglugi ródl¹dowej we Wroc³awiu (Jan Py). G³ównym tematem spotkania by³a koniecznoæ reaktywowania szkolnictwa ¿eglugi ródl¹dowej we Wroc³awiu. Podkrelano fakt, siêgaj¹cych wieków, tradycji ¿eglugowych miasta, a tak- ¿e natychmiastow¹ koniecznoæ kszta³cenia dla potrzeb armatorów. Rozmówcy przekonywali, ¿e dla rozwijaj¹cego siê w aglomeracji wroc³awskiej przemys³u konieczne jest sprawne po³¹czenie miasta z portami morskimi. Realizacj¹ tego przedsiêwziêcia mog¹ zaj¹æ siê jedynie kadry kszta³cone w szkole ¿eglugi ródl¹dowej we Wroc³awiu. Radni klubu PIS z zadowoleniem i ze zrozumieniem przyjêli inicjatywê reaktywowania szkolnictwa i obiecali zaj¹æ siê t¹ tematyk¹ na najbli¿szych sesjach Rady Miejskiej Wroc³awia. Jan Py Crespi dAdda osada harmonii Ka¿da epoka kreuje w³aciw¹ jej mitologiê wyra¿aj¹c¹ spo³eczne oczekiwania, filozofiê, pragnienie ³adu spo³ecznego i harmonii. Wiek industrializacji dostarcza a¿ nadto ku temu przyk³adów. Crespi dAdda to osada w³ókiennicza budowana od 1878 r. pomiêdzy Bergamo a Mediolanem, ok. 40 km od ostatniego, z inicjatywy Cristoforo Crespi i jego syna Silvio, pionierów industrializacji i filantropów, którzy podobnie jak Alessandro Rossi i wielu mu podobnych we W³oszech, Wielkiej Brytanii, Belgii czy Francji, uk³adem przestrzennym i rozwi¹zaniami architektury fabryki i integralnie z ni¹ zwi¹zanego osiedla wyraziæ pragnêli ideologiê przemys³u czasu mechanizacji. Dzisiaj to znakomity przyk³ad paternalizmu i utopii spo³ecznych ogarniaj¹cych XIX-wieczny wiat fabryk, tutaj rozwijany i w latach 20. i 30. XX w. ju¿ pod auspicjami w³oskiego faszyzmu, do dzisiaj kszta³tuj¹cy style ¿ycia zamieszka³ej w osadzie spo³ecznoci. Znajdujemy tutaj cz³owieka, przemys³ i odwieczne marzenie o harmonii. Nic dziwnego, ¿e w 1995 r. Crespi, niew¹tpliwie najciekawsza osada przemys³owa W³och, znalaz³o miejsce na licie dziedzictwa wiatowego UNESCO, obok tak znanych osad przemys³owych, jak belgijskie Grand Hornu (1831) i de Bois du Luc (1848), czy francuski falanster w Guise (1872) zrealizowany przez ogarniêtego ideami socjalizmu utopijnego Jeana Baptiste Andre Godin. Krajobraz kulturowy osady zdominowa³ imponuj¹cy kompleks fabryki, kszta³towany w architekturze ceglanej, bogaty detalem, a po przeciwnej jego stronie kot³ownia, si³ownia energetyczna i osiedle robotnicze. Pierwsze dwurodzinne domy powsta³y w latach 18891894, kolejne, ju¿ tak¿e 4-rodzinne, wznoszono do lat 30. XX w. W centrum osiedla usytuowano szko³ê, dom kul- tury, przedszkole i ¿³obek, park publiczny, sklepy, przy murach fabryki publiczn¹ pralniê, a dalej cmentarz. Wzorca modelu tego osiedla poszukiwano w Wielkiej Brytanii, a ostateczny kszta³t osada zyska³a dziêki aktywnoci architektów Pirovano i Cavenaghi. W s¹siedztwie osiedla powsta³a te¿ pyszna willa fabrykanta, a w jego centrum koció³ - ustalaj¹ce spo³eczn¹ hierarchiê osady harmonii. Zapewniaæ mia³a idealne warunki dla kszta³towania spo³ecznoci producentów po³¹czonych jednoci¹ miejsca pracy i ¿ycia codziennego. Do najwy¿szej rangi podniesiono paternalizm ideê jednoci miejsca pracy i ¿ycia. Osiedle i fabryka tworzy³y samodzieln¹ jednostkê ekonomiczno-kulturow¹, w nowych realiach spo³eczno-ekonomicznych realizuj¹c model nowego Edenu, tak bliski socjalizmowi utopijnemu czy ideologom industrializacji po³owy XIX w., oparty na zasadach etyki chrzecijañskiej. Architektura Crespi dAdda oscyluje pomiêdzy klasycyzmem a romanizmem, czerpi¹c i z gotyku i z romanizmu, wiadomie operuj¹c te¿ kon- Crespi hale fabryczne 5 Crespi kot³ownia i si³ownia Crespi szko³a i koció³ trastami. Jeli rezydencja fabrykanta kszta³towana jest w duchu pseudo-obronnej architektury doby redniowiecza, to koció³ operuje jêzykiem renesansu. Inne budowle zyska³y pseudo-redniowieczne kostiumy i ceglany detal charakterystyczny dla stylu romantyzmu lombardzkiego. Architektura fabryki jest neogotycka, a splendoru dodaj¹ jej starannie kszta³towane bry³y, elewacje i detal partii wejcia g³ównego i budynków administracyjnych. Do czasu elektryfikacji fabryka czerpa³a energiê z wód rzeki Adda. Od lat 80. XX w. osada przemys³owa stanowi per³ê w koronie powsta- ³ego wówczas regionalnego parku kulturowego Pó³nocnej Addy. To nie tylko krajobraz przyrodniczy, tak¿e kulturowy nasycony znakomitymi dzie³ami techniki. Przywo³ajmy kana³y ¿eglugowe Mortesona i Paderno. Ten pierwszy, o d³ugoci 90 km powsta³ w latach 14391475. Przez 25 luz komorowych prowadzono nim ¿eglugê towarow¹ od Valtellina do Mediolanu. Budowê kana³u Paderno podjêto w 1591 r., ale ukoñczono go w latach 17331777. Wska¿my te¿ na elektrownie wodne na rzece: Bertini (1898), Taccani (1909) i Semenza (19171920) albo na stalowy, kratowy most kolejowy w Paderno dAdda, d³ugoci 266 m, pochodz¹cy z lat 18871889. Stanis³aw Januszewski W gazetach (lub czasopismach) napisali Ma³a retencja Pierwszego marca 2007 roku w Starostwie Powiatowym w K³odzku przy udziale samorz¹dowców i naukowców dyskutowali przyrodnicy z lenikami o zasadach wyboru miejsc pod wielofunkcyjne zbiorniki ma³ej retencji. Mia³y by byæ po³o¿one w górach, wiêc ich pojemnoæ oscylowa³a by w granicach 0,010,10 mln m3 wody. W latach 19101912 pod patronatem ksiêcia Albrechta Pruskiego wykonano regulacjê potoków górskich ( ) szeregiem stopni z³o¿onych z zapór przeciwrumowiskowych, budowê suchych i mokrych zbiorników przeciwpowodziowych, retencyjnych i wielofunkcyjnych. Np. kaskada stopni przeciwrumowiskowych na potokach: £omnica, £omniczka i Jedlica to nic innego jak zbiorniki ma³ej retencji ³¹cz¹ce funkcje przeciwrumowiskowe i przeciwpowodziowe. Ich pojemnoæ, to: np. zapora w Karpaczu 0,20,3 mln m3 wody. (Za: L. Budych, R. Majewicz, Strategia Ochrony doliny Bobru w ujêciu historycznym, Rocznik Jeleniogórski 1999, t. XXXI). 6 Wed³ug tegoprogramu sprzed blisko 100 lat wybudowane tzw zbiorniki suche oscylowa³y sw¹ pojemnoci¹ od 0,5 do kilku czy kilkunastu mln m3 wody. W Regionalnych Zarz¹dach Gospodarki Wodnej (d. ODGW) do dzi za zbiorniki ma³ej retencji uwa¿a siê te, których pojemnoæ nie przekracza 1,0 mln m3 wody. W Programie Ma³ej Retencji Wodnej w Województwie Dolnol¹skim przygotowanym w 2005 roku przez profesorów Akademii Rolniczej (obecnie Uniwersytetu Przyrodniczego) we Wroc³awiu: Drabiñskiego, Radczuk, Nyca, Mokwê i innych za ma³¹ retencjê uwa¿a siê magazynowanie wody w zbiornikach o pojemnoci do 5 mln m3 ( ) Gdy w latach 70. XX wieku polscy in¿ynierowie (z NOT i ODGW) pokazywali radzieckim in¿ynierom i naukowcom zespó³ wielozadaniowych zbiorników na Nysie K³odzkiej: Nysa (~ 114 mln m3) i Otmuchów (~125 mln m3 pojemnoci) Pewien Utytuowany Cz³onek Akademii Nauk ZSRR mia³ owiadczyæ: wot charoszyj przyk³ad ma³ej retencji wodnej. Na spotkaniu w K³odzku przedstawiciel Lasów Pañstwowych, specjalista ds. gospodarki wodnej zaproponowa³ aby wytypowane do zbu- dowania w górskich lasach zbiorniki ma³ej retencji nazywaæ zbiornikami mikroretencji. Postulowana nazwa zaczê³a siê ju¿ pojawiaæ w pismach miêdzy Stronami Porozumienia NA RZECZ RETENCJONOWANIA WODY W LASACH SUDECKICH. O czym zawiadcza Kapitan NEMO Przeminê³o z fal¹ odrzañsk¹ Skarby biskupa w Odrze Legendy s¹ nieod³¹cznym elementem naszego ¿ycia, a wielu ¿yje marzeniami. Czasami s¹ to obiegowe gatki nie maj¹ce pocz¹tku ani koñca. Bywa, ¿e s¹ w zasiêgu rêki i siê spe³niaj¹, ale najczêciej bywa, ¿e przynosz¹ rozczarowanie fina³em, który powoduje upadek legendy. Kilka z takich legend mia³y pocz¹tek z okresu Festung Breslau. Najbardziej rozpalaj¹ce wyobraniê dotyczy³y skarbów, które po oblê¿eniu Wroc³awia przez Armiê Radzieck¹ nie zd¹¿ono wywieæ z miasta. Powiadano, ¿e ostatnie oddzia³y SS wycofuj¹c siê przed upadkiem twierdzy obra³y kierunek na miejscowoci Szewce Pêgów. Odrê mia³y przekroczyæ przez jaz Rêdzin, nios¹c ze sob¹ kilka ciê¿kich metalowych skrzyñ. Natarcie oblegaj¹cych w ostatniej fazie by³o tak gwa³towne, ¿e wycofuj¹ce siê oddzia³y, aby mog³y ujæ w rejon nowej koncentracji, w popiechu ukry³y skrzynie na terenie stopnia. A w tych skrzyniach mia³y siê znajdowaæ z³ote precjoza i przeró¿ne kosztownoci. Opowieæ ta fascynowa³a Albina, który w latach 80. by³ kierownikiem stopnia Rêdzin. Penetrowa³ teren luz, jazu i osiedla przystopniowego. Czyni³ to zawsze sam, nie informuj¹c pracowników o celu wêdrówek z jaki przyrz¹dem i stalowym prêtem. Jako by³y kapitan rezerwy Wojska Polskiego wiedzia³ co robiæ. Zaufanym opowiada³, ¿e by³ oficerem kontrwywiadu i jest ju¿ bliski wielkiego odkrycia, co bêdzie sensacj¹ na miarê historyczn¹. Do odkrycia skarbu SS jednak nie dosz³o, gdy¿ dyrekcja, w zwi¹zku z ca³kiem innymi poczynaniami przenios³a go do g³êbokiej rezerwy. Gdzie obecnie przebywa nie wiadomo. Ale podobno czasami noc¹ na nowiu po osiedlu przystopniowym roznosz¹ siê ciche, skradaj¹ce siê kroki i s³ychaæ trzask charakterystyczny dla licznika Geigera czy wykrywacza metalu. Co to bêdzie?... Inna historia wi¹¿e siê z Ostrowem Tumskim we Wroc³awiu. Przechadzaj¹cy siê Bulwarem Dunikowskiego z du¿ym zaciekawieniem patrz¹ na drugi brzeg Odry. Tam w ceglanym murze oporowym widniej¹ dawne wnêki kupieckie, przy których w minionych wiekach dokonywano prze³adunku towarów na podstawiane ³odzie ciê¿arowe. Jedna z tych wnêk znajduj¹ca siê na wprost katedry budzi³a najwiêksze zainteresowanie. Mówi³o siê, ¿e w tym miejscu przed II wojn¹ wiatow¹, a¿ niemal do jej zakoñczenia cumowa³a luksusowa motorówka biskupa. W trakcie oblê¿enia Wroc³awia na tê motorówkê za³adowano olbrzymie skarby biskupa i katedry i zatopiono w nurtach Odry. Na nic zda³y siê t³umaczenia, ¿e g³êbokoci w Odrze nie pozwoli³yby na ukrycie takiego obiektu, a wykonywane przez wiele lat rutynowe czynnoci tra³owania nie wykaza³y objêtociowo du¿ych przeszkód w dnie. Bomba wybuch³a za spraw¹ elektrowni wodnych. Remont urz¹dzeñ upustowych wymaga³ ca³kowitego opuszczenia piêtrzenia na jazach. Wówczas przy prawym brzegu Odry, w pobli¿u muru oporowego spod namu³u ukaza³y siê szcz¹tki jednostki p³ywaj¹cej. Wieæ obieg³a Wroc³aw niczem uderzenia tam-tamów. Nad brzegami zgromadzi³ siê t³um ludzi ¿¹dnych sensacji. Przyholowany dwig p³ywaj¹cy podniós³ niestety, mocno zniszczony kad³ub du¿ej drewnianej ³odzi. Jak siê okaza³o, by³ to szczupak ³ód nonoci do 10 ton, u¿ywana do transportu materia³ów przy robotach regulacyjnych. Wyjani³o siê te¿, ¿e trzy lata po wojnie wydobyto z nurtów Odry, szybko wyremontowano i zaczêto eksploatowaæ na wêle wroc³awskim. Szybko nastêpuj¹ca zima nie pozwoli³a odholowaæ ³ód do portu przed wyst¹pieniem zlodzenia. £ód zosta³a wch³oniêta przez lód. Poniewa¿ potrzeby sprzêtu p³ywaj¹cego by³y tak wielkie, ¿e nie zd¹¿ono przeprowadziæ procedury rejestracyjnej. Nikt wiêc nie zg³osi³ zatoniêcia obiektu. W taki stanie rzeczy szczupak przetrwa³ w Odrze ponad 40 lat po to, by wzbudziæ sensacjê. W dalszym ci¹gu jednak co poniektórzy stawiaj¹ pytanie gdzie jest ³ód biskupa ze skarbami i gdzie jest skarb SS? myk 7 Wp³acaj¹c 1% podatku dochodowego na rzecz Fundacji Otwartego Muzeum Techniki wspierasz ochronê dziedzictwa cywilizacyjnego Polski Ustawa o dzia³alnoci po¿ytku publicznego i wolontariacie wprowadzi³a mo¿liwoæ przekazywania 1% podatku dochodowego przez osoby fizyczne na rzecz organizacji po¿ytku publicznego. Podatnik mo¿e wp³aciæ okrelon¹ kwotê do wysokoci 1% nale¿nego podatku na konto organizacji w okresie pomiêdzy pierwszym dniem roku nastêpuj¹cego po roku, za które dokonywane jest rozliczenie podatkowe a ostatnim dniem z³o¿enia zeznania podatkowego (najpóniej 30 kwietnia) oraz wskazaæ ten fakt w formularzu PIT. Wype³niony formularz PIT wysy³amy do Urzêdu Skarbowego. Mo¿emy byæ spokojni: urz¹d na pewno zwróci nam wydany 1%. Jak przekazaæ 1% podatku na rzecz Fundacji Otwartego Muzeum Techniki Fundacja Otwartego Muzeum Techniki otrzyma³a status organizacji po¿ytku publicznego na podstawie Postanowienia S¹du Rejonowego dla M. St. Warszawy, XIX Wydzia³u Gospodarczego KRS w Warszawie z dnia 18 listopada 2005 r.. Aby przekazaæ 1 % podatku nale¿y najpierw obliczyæ wysokoæ podatku nale¿nego Urzêdowi Skarbowemu, a nastêpnie odliczyæ 1% od tego podatku, odrzucaj¹c grosze, tj. np. zamiast kwoty 36,60 PLN wpisaæ 36,00 PLN. Wype³niaj¹c zeznanie roczne PIT-36 prosimy w czêci Obliczenia zobowi¹zania podatkowego, obliczyæ 1 procent od kwoty z pozycji 180 w PIT 36. Uzyskan¹ kwotê wpisujemy odpowiednio w pozycjê 181. Wype³niaj¹c zeznanie roczne PIT-37 prosimy w czêci Obliczenia zobowi¹zania podatkowego, obliczyæ 1 procent od kwoty z pozycji 110 w PIT 37. Uzyskan¹ kwotê wpisujemy odpowiednio w pozycjê 111. W ten sposób pomniejszaj¹ Pañstwo nale¿ny podatek i w zale¿noci od sytuacji, je¿eli wychodzi nadp³ata, to urz¹d skarbowy dolicza do niej kwotê 1%-ta, je¿eli za niedop³ata, to pomniejszaj¹ j¹ Pañstwo o kwotê 1%. Nastêpnie prosimy wp³aciæ pieni¹dze na konto Fundacji Otwartego Muzeum Techniki. Wp³aty na konto mog¹ byæ dokonywane jedynie za porednictwem banku lub poczty. Konto Fundacji Otwartego Muzeum Techniki: 06 1020 5226 0000 6002 0200 2244 Na dowodzie wp³aty prosimy wpisaæ: imiê i nazwisko oraz adres wp³acaj¹cego, kwotê dokonanej wp³aty, nazwê Fundacji oraz tytu³ wp³aty: Wp³ata na rzecz organizacji po¿ytku publicznego. Pokwitowanie wp³aty prosimy zachowaæ. Przypominamy, ¿e odliczyæ mo¿na tylko wp³atê dokonan¹ pomiêdzy 1 stycznia a dniem z³o¿enia zeznania podatkowego, jednak nie póniej ni¿ do 30 kwietnia roku nastêpuj¹cego po roku podatkowym, za który chc¹ Pañstwo skorzystaæ z odpisu. Je¿eli wiêc zechc¹ Pañstwo skorzystaæ z odpisu 1% za rok 2006, to wp³ata musi zostaæ dokonana pomiêdzy 1 stycznia 2007 r., a dniem z³o¿enia zeznania podatkowego, nie póniej ni¿ do 30 kwietnia 2007 r. W imieniu Rady, Zarz¹du Fundacji oraz beneficjentów naszych dzia³añ, dziêkujemy za przekazanie 1% podatku na realizacjê zadañ maj¹cych na celu ochronê dziedzictwa przemys³owego i technicznego Polski przeznaczymy go na rewaloryzacjê zabytkowej barki do roli centrum owiatowo-edukacyjnego Muzeum Odry FOMT. Z powa¿aniem, prof. Stanis³aw Januszewski Prezes Zarz¹du Korespondencje prosimy kierowaæ na adres: Marian Kosicki, tel. kom. 506 814 245 H/P Nadbór, Górny awanport luzy Szczytniki, 50-370 Wroc³aw, ul. Wybrze¿e Wyspiañskiego 27 e-mail [email protected]; http: //www.nadbor.pwr.wroc.pl. Bractwo Mokrego Pok³adu red. techn. Marek Battek Mecenasi Biuletynu: Browary Dolnol¹skie PIAST; ODRATRANS S.A.; Fundacja Regionu Wa³brzyskiego; Regionalny Zarz¹d Gospodarki Wodnej Wroc³aw 8