Czytanie książek jako wspólne działanie rodziny i szkoły w
Transkrypt
Czytanie książek jako wspólne działanie rodziny i szkoły w
Czytanie książek jako wspólne działanie rodziny i szkoły w kształtowaniu sześciolatka Dyskusja o słuszności wprowadzenia ustawowego obowiązku szkolnego dla sześciolatków nie ma końca. Wielu rodziców martwi się, że ich dziecko nie jest dostatecznie przygotowane do podejmowania nowych obowiązków, jakie na niego czekają w pierwszej klasie. Nie chodzi tu tylko o czynności samoobsługowe, ale również umiejętności pisania i czytania. Uważam, że sześcioletnie dziecko jest przygotowane do podejmowania nowych obowiązków. Jako nauczyciel z ponad dwudziestoletnim stażem nauczania w klasach I-III, często musiałam odpowiadać rodzicom na wiele pytań dotyczących pójścia dzieci sześcioletnich do szkoły. Wielu sześciolatków uczyłam. Różnie byli przygotowani i przystosowani do szkoły. Czy nie dawali sobie rady?! Wręcz przeciwnie. Wielu z nich doskonale odnalazło się w nowej sytuacji. Czy byli tacy, którzy nie osiągnęli dojrzałości szkolnej? Owszem byli, ale bardzo dobrze poradzili sobie z nową sytuacją. Niewątpliwie dużą zasługą była współpraca domu rodzinnego ze szkołą. Zawsze ja, jak i moi rodzice, mogliśmy na siebie liczyć. Poprzez wielorakie działania podejmowane z dwóch stron, dzieci szybciej przystosowywały się do szkoły. Ważne jest inicjowanie wspólnych działań z rodzicami, poprzez angażowanie ich w życie szkoły. Zaufanie, jakim się wzajemnie obdarowujemy jest bardzo istotne. Nie wolno podważać kompetencji drugiej strony. Moi uczniowie nie zawsze uczęszczali do przedszkola, gdyż przez wiele lat ta instytucja nie funkcjonowała w Bukowinie Tatrzańskiej. Przychodząc do szkoły musieli uczyć się funkcjonować w grupie rówieśniczej. Trzeba było wiele pracy, aby zmobilizować dzieci do przestrzegania reguł panujących wśród dzieci. Każde dziecko rozpoczynające naukę w szkole, obojętnie czy ma 6, czy 7 lat musi w tej szkole czuć się dobrze; dobrze ją poznać. Adaptacja dziecka w nowych warunkach szkolnych trwa długo. Oderwane od środowiska rodzinnego, często nie może odnaleźć się w tych warunkach. Ważne jest, aby ta przerwana więź nie była tak mocno odczuwalna dla sześciolatka. W swojej długoletniej pracy od samego początku wprowadzałam różne działania mające na celu przystosowanie dziecka do nowych obowiązków. Jednym z nich jest niewątpliwie kształtowanie u dzieci nawyku czytania, a przez to podnoszenie poziomu czytelnictwa. Najpierw był to krąg czytelniczy, który był zawsze przeprowadzany w jednym ustalonym dniu. Dzieci siadały na krzesełkach w kręgu i opowiadały o przeczytanej przez siebie książce. W pierwszej klasie opowiadały o książkach przeczytanych przez rodziców. Każde dziecko miało w zeszycie swoją stronę, na której zapisywałam opowiedziane przez ucznia książki. Z czasem informacje z zeszytu były umieszczane na ściennej gazetce. Każde dziecko otrzymało z papieru wykonaną główkę gąsienicy, do której po przeczytaniu książki (w pierwszej klasie przez rodzica, a w kolejnych klasach przez siebie), dopina brzuszki, nóżki, czapeczki, szaliczki itp… Na każdej główce jest napisane imię dziecka lub imię i nazwisko. Dziecko po zaprezentowaniu pozostałym koleżankom i kolegom swojej książki, którą przynosi do szkoły otrzymuje kolorowy element gąsienicy wybrany przez siebie. Nauczyciel zapisuje na tym elemencie tytuł książki i doczepia go do pozostałych części. Dzieci mogą codziennie przynosić przeczytane książki i o nich dyskutować. Ważne, że sami wybierają kolor i sami te elementy wieszają (gazetka jest na wysokości oczu dzieci). Bardzo często porównują swoje gąsienice, ich długość z innymi. Liczą swoje elementy. Jest to niezwykły „motywator” do czytania, dyskusji, wyrażania siebie. Czy są dzieci, które mniej czytają książek? Oczywiście tak. Ale już w trzeciej klasie dzieci, które mają na swoim kącie więcej przeczytanych i zaprezentowanych książek zapraszają swoich kolegów z mniejszymi osiągnięciami do biblioteki, nie tylko szkolnej, ale także publicznej. Zawsze na lekcji znajdujemy czas na prezentację. Przeczytane książki na kilka dni trafiają do klasowego kącika czytelniczego, z którego mogą pozostali korzystać. Bardzo często zdarza się, że pożyczają sobie takie książki do domu. Wymieniają się nimi, rozmawiają o nich. Organizowane są również konkursy plastyczne na temat przeczytanych książek. Jeden raz w miesiącu uczniowie czytają lekturę, a także uczestniczą w wyjściu do biblioteki szkolnej, gdzie podczas jednej godziny czytają przez siebie wybraną książkę. Ważne jest, aby na początku rodzice czytali dzieciom te książki, które ich pociechy lubią. Łatwiej jest im wtedy o takiej książce rozmawiać, taką pozycję zaprezentować. Dziecko opowiada, jak i gdzie była czytana książka, kto ją czytał. Cały czas trzymając ją w ręce, myśli o swoim domu, o swoich rodzicach. Taka forma pracy wpływa na wzrost aktywności dzieci również sześcioletnich. Uczniowie szybciej nawiązują ze sobą kontakt. Podejmowane działania w tym zakresie rozwijają wyobraźnię dzieci; poprawiają ich dykcję oraz umiejętność formułowania zdań. Regularne czytanie sprawia, że dziecko szybciej opanowuje technikę w tym zakresie, łatwiej rozwiązuje zadania, efektywniej uczy się ortografii. Rozbudzanie zamiłowania do czytania, do książek powinno następować w domu rodzinnym. Szkoła to zamiłowanie powinna rozwijać. Nauczyciel powinien tak współpracować z rodzicami, aby uświadamiać, że książka nie tylko rozwija wyobraźnię, ale przede wszystkim język i słownictwo. Dzięki książce dziecko poznaje zasady gramatyki, ortografii, stylistyki. Książka często daje wiedzę, z jaką dziecko nie spotyka się w szkole. Dzieci, oprócz tego , że są otwarci to jeszcze mają lepszą pamięć, rozwijają umiejętność logicznego myślenia. Czytanie książek doskonali umysł pod wieloma względami. Rozwija dziecko nie tylko intelektualnie, ale także emocjonalnie. Dzieci czytający od najmłodszych lat, stają się bardziej wrażliwsi na sztukę, na otaczający świat. Zapamiętują łatwiej wiele reguł i zasad. Dzisiaj uczę III klasę. Wśród nich jest kilkoro młodszych dzieci. Czy odbiegają od innych dzieci? Absolutnie nie. Prawie wszystkie dzieci chętnie czytają. W styczniu rozstrzygnięty został I Klasowy Konkurs Czytelniczy w klasie III (rozstrzygnięcie drugiego nastąpi w czerwcu). Uczniowie przeczytali średnio po około trzydzieści książek; rekordziści nawet pięćdziesiąt. W konkursie otrzymali dyplomy oraz książki (wśród dzieci jest kilka pierwszych, drugich i trzecich miejsc). Dzieci same wybrały sobie nagrody – uczniowie z I miejscem otrzymują po trzy książki, z drugim po dwie, a z trzecim po jednej. Obecny konkurs sprawił, że wielu uczniów sięgnęło po książki, które nie są lekturami. Przy rozdaniu nagród staram się w kilku zdaniach omówić książkę i tym samym zachęcić dzieci do ich przeczytania. Jako nauczyciel bardzo cieszę się, że uczniowie chętnie czytają; piszą piękne opowiadania, listy, opowiadając - używając bogatego słownictwa. Robią znacznie mniej błędów ortograficznych, stylistycznych, gramatycznych. W trzeciej klasie uczestniczą w Gminnym Konkursie Ortograficznym, gdzie zawsze zdobywają pierwsze miejsca. Są bardziej otwarci, aktywni, bezpośredni. Osiągają bardzo dobre wyniki podczas pisania testów kompetencji, chętnie wyrażają swoje zdanie na określony temat. Uczniowie dobrze radzą sobie na kolejnych etapach edukacyjnych oraz otrzymują dobry fundament do właściwego funkcjonowania we współczesnym świecie. Anna Liptak nauczyciel Zespołu Szkół Szkoła Podstawowa i Gimnazjum w Bukowinie Tatrzańskiej