14 sierpnia 1999, dziesiąty dzień XIX WAPM
Transkrypt
14 sierpnia 1999, dziesiąty dzień XIX WAPM
WAPM - Grupa Zielona 14 sierpnia 1999, dziesiąty dzień XIX WAPM, konferencja Autor: Andrzej Waśko SDS 14.11.2006. Zmieniony 02.02.2007. Dopuśćcie dzieci i nie przeszkadzajcie im przyjść do Mnie (Mt 19,14). Fragment Pisma Św.: Mt 19, 13-15 Wezwanie do modlitwy: Za wszystkich pielgrzymujących do domu Ojca, aby mogli kiedyś oglądać oblicze Boże w niebie. Z Jezusem w poszukiwaniu szczęścia. Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie. Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni. Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię. Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni. Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią. Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą. Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi. Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie. Błogosławieni jesteście, gdy [ludzie] wam urągają i prześladują was, i gdy z mego powodu mówią kłamliwie wszystko złe na was. Cieszcie się i radujcie, albowiem wasza nagroda wielka jest w niebie. Tak bowiem prześladowali proroków, którzy byli przed wami. Mt 5, 3-12 "Jezus podniósł oczy na swoich uczniów i mówił: Błogosławieni jesteście wy, ubodzy, albowiem do was należy królestwo Boże. Błogosławieni wy, którzy teraz głodujecie, albowiem będziecie nasyceni. Błogosławieni wy, którzy teraz płaczecie, albowiem śmiać się będziecie. Błogosławieni będziecie, gdy ludzie was znienawidzą, i gdy was wyłączą spośród siebie, gdy zelżą was i z powodu Syna Człowieczego podadzą w pogardę wasze imię jako niecne: cieszcie się i radujcie w owym dniu, bo wielka jest wasza nagroda w niebie. Tak samo bowiem przodkowie ich czynili prorokom. Natomiast biada wam, bogaczom, bo odebraliście już pociechę waszą. Biada wam, którzy teraz jesteście syci, albowiem głód cierpieć będziecie. Biada wam, którzy się teraz śmiejecie, albowiem smucić się i płakać będziecie. Biada wam, gdy wszyscy ludzie chwalić was będą. Tak samo bowiem przodkowie ich czynili fałszywym prorokom." (Łk 6, 20-26) Zwykle, gdy mówimy o błogosławieństwach ewangelicznych, nieodparcie przychodzi nam na myśl osiem błogosławieństw zapisanych w Ewangelii św. Mateusza. Tymi błogosławieństwami Pan Jezus rozpoczyna na początku swej działalności mesjańskiej Kazanie na Górze. Uważna ich lektura nie budzi w nas zachwytu. Kiedy czytamy Mateuszową redakcję błogosławieństw napotykamy na trudność w ich rozumieniu i przyjęciu. Z jednej strony - Pan Jezus nazywa błogosławionymi ludzi, którzy są ubodzy duchem, doświadczają smutku, są cisi, a więc nie zabiegają o swoje prawa, którzy łakną i pragną sprawiedliwości (bo jej nie doświadczają), którzy są miłosierni, mają czyste i ufne serce, czynią wokół siebie pokój, wreszcie - są prześladowani i odrzuceni przez innych. Z drugiej zaś strony tym właśnie ludziom obiecuje nagrodę, która spełni się kiedyś, w dalekiej przyszłości. Mówiąc o błogosławionych Pan Jezus używa czasu teraźniejszego - mówi: "teraz", "dziś" ubodzy, smutni itd. Natomiast obietnica nagrody jest nie tylko wyrażona w czasie przyszłym, ale co więcej, jest ona jeszcze niezrozumiała i odległa. Między jednym a drugim wymiarem jest jakieś ogromne zderzenie. Każdy z nas wie, co znaczy smutek, ubóstwo, cichość, prześladowanie, i wie co w sobie niosą te doświadczenia, a nie wie natomiast jakie treści kryje w sobie pojęcie Królestwa Bożego, które ma nadejść. Perspektywa nagrody "po tamtej stronie" nie jest przekonywająca. Niektórzy nawet wysuwają zarzut, że to niesprawiedliwość - teraz cierpieć, a później, kiedyś, otrzymać nagrodę, skoro wskutek tych cierpień chwieje się wiara tę lepszą przyszłość. Co więcej, wątpliwości pogłębiają się podczas lektury przedziwnego zestawienia błogosławieństw i przekleństw u św. Łukasza. Ewangelista zanotował tylko cztery błogosławieństwa i dodał cztery przekleństwa, wyrażone w formie "biada wam". Gdyby przedzielić kartkę papieru na dwie części i po lewej wypisać błogosławieństwa w odniesieniu do nas, a po prawej przekleństwa, otrzymamy zaskakujący wynik: bogactwo - ubóstwo sytość - głód radość - płacz pochwała - doświadczenie nienawiści http://wapm.pl/portal Kreator PDF Utworzono 3 March, 2017, 20:35 WAPM - Grupa Zielona sukces - odrzucenie powodzenie - pogarda Gdyby wśród ludzi (także wyznawców Chrystusa) przeprowadzić ankietę, niewątpliwie lewa strona kolumny odniosłaby sukces. Taka jest logika człowieka, ale nie logika Boża. Ważne jest to, że sam Bóg, który kreśli przed nami taki podział, nie jest poza tym podziałem. On w Jezusie Chrystusie stał się właśnie ubogim, pogardzanym, cichego i pokornego serca. On na sobie doświadczył losu prześladowanego i pogardzanego. Nie są Mu obce łzy, kiedy płacze nad Jerozolimą czy po śmierci Łazarza. To wszystko stało się udziałem Jezusa. Pan Jezus błogosławieństwa nie tylko ogłosił, ale nimi żył. Te błogosławieństwa to Jego życie, dzień po dniu. Gdzie tkwi tajemnica szczęścia? Kiedyś pewien mężczyzna powiedział mi: Proszę księdza, jestem człowiekiem bardzo bogatym, mam dobrą pracę i wysokie stanowisko. Wszyscy liczą się z moim zdaniem, ja sam mogłem kupić sobie miłość. Mam to wszystko i mimo to jestem głęboko nieszczęśliwy. Powiedziałem mu: Proszę Pana, od szesnastu znam niewidomą kobietę, która blisko czterdzieści spędziła sparaliżowana w łóżku, zdana na łaskę obcych ludzi, gdyż najbliżsi umarli lub daleko wyjechali. Kiedyś mi wyznała: jestem głęboko szczęśliwa. Tajemnica szczęścia i nieszczęścia tkwi w miłości. Każdy z nas w swoim życiu doświadczył powodzeń i porażek, radości i smutku, dostatku i biedy. I nie to jest najważniejsze. Najważniejsze jest to, czy jestem z tymi, których kocham i wiem, że oni mnie kochają. To jest tajemnica błogosławieństw. Królestwo obiecane przez Jezusa jest w nas, o ile kochamy Króla i do Niego należymy. I to jest niebo. Wspomniana przeze mnie kobieta żyłą codziennie Panem Jezusem Eucharystycznym. Ona sama myślała nie tyle o sobie, o swoim cierpieniu, co o troskach innych, których kochała. Sama także doświadczała wiele miłości. Ów mężczyzna myślał przez całe życie o sobie samym i dlatego został sam. Pan Jezus w godzinie swego wydania powie: Ja nie jestem sam, bo Ojciec jest ze Mną (J 16, 32). To jest źródło i tajemnica szczęścia: Myśmy poznali i uwierzyli miłości, jaką Bóg ma ku nam. Bóg jest miłością: kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim (1 J 4, 16). W scenie Sądu Ostatecznego Król oddziela owce od kozłów. Owce postawi po prawej, a kozły po swojej lewej stronie. Wtedy odezwie się Król do tych po prawej stronie: ?Pójdźcie błogosławieni Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane wam od założenia świata? (Mt 25, 33-34). Wtedy to ostatecznie okaże się, po której stronie opowiedzieliśmy się w swoim ziemskim życiu. Tutaj sprawdzają się wszystkie błogosławieństwa, bo błogosławieni ci, którzy kochają i kochali. Obyśmy mieli siłę stanięcia po ?prawej? stronie, obyśmy stali się owcą miłującą Pasterza i inne owce. Błogosławieni, którzy zostali wezwani na ucztę Baranka (Mszał Rzymski). To dziewiąte błogosławieństwo jest niejako kluczem do wszystkich pozostałych błogosławieństw. Pytania do medytacji: Jak rozumiem poszczególne błogosławieństwa? Jakie znaczenie mają one dla mnie? Czy czytając błogosławieństwa Pana Jezusa odnajduję szczególnie mi bliskie? Czy w swoim życiu spotkałem osoby, o których można powiedzieć, że są ludźmi ośmiu błogosławieństw? Na ile mogę powiedzieć, że sam żyję błogosławieństwami? Źródło: Ks. Jakub Szcześniak - "Droga do Ojca", Warszawa 1999 http://wapm.pl/portal Kreator PDF Utworzono 3 March, 2017, 20:35