Zielony młody jęczmień vs. zielona kawa.

Transkrypt

Zielony młody jęczmień vs. zielona kawa.
Zielony młody jęczmień vs. zielona kawa.
Staram się żyć w miarę zdrowo, jednak prowadzę siedzący tryb życia i kilka miesięcy
temu z przykrością stwierdziłam, że przybyło mi trochę ciałka, którego polubić nie
potrafię. I stanęłam przed dylematem – co szybciej rozkręci mój metabolizm – zielony
jęczmień czy zielona kawa? Bo pewne było, że chcę stracić na wadze zdrowo i w
zgodzie z naturą.
Opinie na forum.
Zaczęłam przeglądać strony internetowe w poszukiwaniu odpowiedzi. Zdania, jak to zwykle
ma miejsce, były podzielone. Zielony jęczmień wychwalano pod niebiosa za bogactwo
minerałów, błonnika i aminokwasów. Dowiedziałam się jednak, że jeśli ma on działać
należy go nabyć w postaci proszku, który rozpuszcza się w chłodnej wodzie. To niestety
wydało się być dość (mówiąc kolokwialnie) upierdliwe. Fani zielonej kawy za jej główne
zalety uważają konkretne i podwójne działanie – blokowanie odkładania się tkanki
tłuszczowej oraz zauważalne przyśpieszenie jej spalania. Do mnie szczególnie
przemawiała wygodna forma tabletek, które jak mówiły opinie, działają równie skutecznie
jak proszek.
Zielony młody jęczmień.
Ostatecznie przekonała mnie cena. Zamówiłam przez Internet proszek na miesięczną
kurację. Młody jęczmień był po prostu tańszy od zielone kawy. Przemęczyłam się jakoś i
piłam jak nakazano – dwa razy dziennie. Smak zupełnie mi nie odpowiadał, miałam
wrażenie, że piję wodę wyciśniętą przez niezbyt świeże siano, ale czego się nie robi dla
smukłej sylwetki. Efekty po miesiącu? Żadne. I oszczędność w sumie też żadna. Wierzę, że
wyszło mi to na dobre, oczywiście, to bardzo zdrowa roślina, jednak nie o to mi w tym
momencie chodziło. Ja wciąż chciałam zrzucić kilka kilogramów!
Zielona kawa w tabletkach.
Tym razem postanowiłam nie oszczędzać oraz byłam pewna, że chcę preparatu w
tabletkach. Miał działać! Miał przyśpieszyć mój metabolizm i spowodować spadek wagi.
Zielony jęczmień mnie zawiódł, więc przeszłam do grupy odchudzających się przy wsparciu
zielonej kawy. Po długim sprawdzaniu opinii o poszczególnych preparatach zdecydowałam
się na Green Coffee Plus – również ostrożnie, kuracja w kapsułkach na jeden miesiąc.
Dawkowanie przypadło mi do gustu – dwie tabletki dziennie, czyli szybko, łatwo i
bezsmakowo. Po miesiącu sprawdziłam swoje wymiary i nie mogłam uwierzyć – spadki w
obwodach ciała po kilka centymetrów. Nie ćwiczyłam, jadłam jak zwykle… Szok! Nie wiem
czy wszystkie preparaty z zieloną kawą działają tak samo i nie zamierzam tego sprawdzać.
Green Coffee Plus działa i za to mogę ręczyć swoim słowem.

Podobne dokumenty