strona17
Transkrypt
strona17
NASZE TRZY GROSZE nr 1/2008 Polecamy lektury Sporód wspó³czesnych poetów najbardziej przypad³a mi do serca twórczoæ zmar³ego w 2007 roku ks. Jana Twardowskiego. Cz³owiek wielkiego serca i wiary, brat, przyjaciel, twórca poezji dla wszystkich. Ksi¹dz Twardowski zastanawia³ siê, dlaczego pisze wiersze, dla kogo pisze. W utworach swoich stara³ siê opisaæ w³asne prze¿ycia, swoje wzruszenia, spotkania z ludmi, z bezwzglêdnoci¹ wiata. Jego wiersze to serdeczne rozmowy cz³owieka z cz³owiekiem, cz³owieka z Bogiem. Treci¹ utworów pragn¹³ trafiæ do ka¿dego. Jego marzeniem by³o, aby ka¿dy wiersz zrozumia³ prosty cz³owiek i aby dawa³ nadziejê i stanowi³ zachêtê do godnego ¿ycia. TADEUSZ WUJEK Grzybobranie... Ryszard Banaszkiewicz prezentuje prawdziwka znalezionego w siedleckim lesie Fot. Krystyna Banaszkiewicz Wydawca: Fundacja Miejsce moje Kontakt: [email protected], Gostyñ, ul. Parkowa 1a, tel. 0-666 504 381 Publikacja jest czêci¹ projektu G³os Seniora wspó³finansowanego z bud¿etu Samorz¹du Województwa Wielkopolskiego i rodków w³asnych Fundacji Miejsce moje. 3 Historia prawdziwa Niedawno zupe³nie przypadkiem opowiedzia³am m³odej dziewczynie ksi¹¿kê, któr¹ ostatnio przeczyta³am - Strefa cienia. Trzy lata z psychopat¹ autorstwa Wiktorii Zender. Ksi¹¿ka napisana jest przez m³od¹ zagubion¹ nastolatkê, objêt¹ ci¹g³ymi nakazami i zakazami rodziców. Jakie¿ by³o moje zdziwienie, kiedy moja rozmówczyni ze ³zami w oczach powiedzia³a: Proszê pani, moi rodzice tak samo ze mn¹ postêpuj¹. Najprawdopodobniej mam spe³niæ ich oczekiwania bez wzglêdu na to, czy mi to odpowiada, czy te¿ nie. Nauka i jeszcze raz nauka, a o rozrywkach nie ma mowy. Komórka skonfiskowana, brak dostêpu do komputera, dyskoteka zabroniona, nawet pójcie na 18. urodziny kole¿anek limitowane - by³am tylko jeden raz. Przez trzy lata szko³y redniej opuci³am tylko jeden dzieñ nauki. Co wcale nie oznacza, ¿e ja nigdy nie chorujê. Moi rodzice pod tym wzglêdem byli zawsze stanowczy, nie dociera³a do nich informacja, ¿e ja mogê siê le czuæ, ¿e mnie co boli. No i sta³o siê, nie wytrzyma³am tego wiêzienia, uciek³am. Wróci³am po tygodniu naiwna, z nadziej¹, ¿e chocia¿ trochê siê zmieni¹. By³y to tylko z³udne marzenia. Dosta³am siê jednak na upragniony kierunek studiów, cieszê siê, ¿e w koñcu siê uwolniê od rodziców. Zapyta³am wtedy moj¹ rozmówczyniê, czy bêdzie odwiedza³a rodziców? Nie by³am zdziwiona jej odpowiedzi¹... Patrzy³am na ni¹ i nie wierzy³am w³asnym oczom, ¿e co, co po przeczytaniu ksi¹¿ki wydawa³o mi siê tak odleg³e, pojawi³o siê znienacka przed moimi oczyma. Mówi¹c kolokwialnie, zatka³o mnie. Co gorsza, dziewczyna tak jak ofiara z ksi¹¿ki uciek³a z domu, ale niestety ucieczka niczego nie nauczy³a rodziców... W tym momencie zrozumia³am, ¿e ksi¹¿ka jest godna polecenia nie tylko m³odym naiwnym podlotkom, ale tak¿e rodzicom, którzy nie s¹ wiadomi, do czego mo¿e doprowadziæ ich domowy radykalizm i tak bezwzglêdna dyscyplina. Historia ksi¹¿kowej bohaterki koñczy siê wyj¹tkowo brutalnie, ale dziêki temu ksi¹¿ka daje du¿o do mylenia i staje siê przestrog¹. Warto jeszcze dodaæ, ¿e kat i oprawca bohaterki Eugeniusz G do dnia dzisiejszego jest poszukiwany listem goñczym... a prasa porównuje go do s³ynnego kanibala Hannibala Lectera. KRYSTYNA BANASZKIEWICZ