ZNaLEZIoNo - Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Krośnie

Transkrypt

ZNaLEZIoNo - Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Krośnie
magazyn pracowników numer 2 czerwiec 2013 | regionalny dodatek do „głosu lasu”
Głos Lasu
podkarpacki
BIESZCZADY BEZ WYPAŁU
WĘGLA DRZEWNEGO?
TO NIEMOŻLIWE!
znaleziono
martwe niedźwiedzie
stop zaśmiecaniu lasów
na podkarpaciu
na dobry początek
Szanowni
Czytelnicy,
Wiele dzieje się w naszej leśnej rzeczywistości również poza lasem. Za nami jubileusz
35-lecia RDLP w Krośnie i obchody Święta Lasu w Nadleśnictwie Baligród. Chcę tą
drogą złożyć najserdeczniejsze podziękowania wszystkim osobom, które zaangażowały się w przygotowania do tego wydarzenia. Składam też gratulacje uhonorowanym
odznaczeniami podczas tych uroczystości.
Mocnym akcentem wiosennym była
wystawa „STOP zaśmiecaniu lasów” zorganizowana w maju jednocześnie w większości naszych jednostek we współpracy
z licznymi instytucjami kultury, organizacjami i szkołami. To ważne, by przypominać o zachowaniu w czystości tego dobra,
którym zarządzamy. Nabiera to szczególnego wymiaru w obliczu reformy gospodarowania odpadami. Musimy być przygotowani
na nowe zdarzenia i problemy z tym związane. Bardzo nam w tym pomaga Jacek Frankowski, niezmordowany propagator rysunku satyrycznego.
Wypał węgla drzewnego, który obecnie
w Bieszczadach przeżywa regres, jest tematem artykułu Władysława Kusiaka – zachęcam do zapoznania się z jego treścią, gdyż
prezentowane tam fakty powinny dotrzeć
do świadomości ludzi również za naszym
pośrednictwem.
Wakacje to czas urlopowego wypoczynku
– każdemu z nas należy się okres wytchnienia po roku pełnym trudu. Wierzę, że będzie
to również czas nowych natchnień i okazja
do promowania najlepszych stron polskiego
leśnictwa. Pamiętajmy, że właśnie las, jest
dla Polaków ważnym miejscem wypoczynku, a jako gospodarze mamy w nim również
wakacyjne obowiązki wynikające z przyjętych na siebie funkcji, ale też z prowadzonej
przez nas kampanii promocyjnej „Lasy Państwowe. Zapraszamy!
Spis treści
03 | aktualności
„Stop zaśmiecaniu
lasów” na Podkarpaciu
04 | gospodarka
Bieszczady bez wypału
węgla drzewnego? To
niemożliwe!
06 | ochrona przyrody
Znaleziono martwe
niedźwiedzie
07 | sport leśników
XI Turniej Piłki
Siatkowej SITLiD
08 | karpacki rok żubra
Majówka z żubrami
Edward Balwierczak
Dyrektor RDLP w Krośnie
Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Krośnie
„głos lasu RDLP
w Krośnie” jest
dodatkiem regionalnym
do magazynu „głos
lasu” wydawanego
przez centrum
informacyjne lasów
państwowych
redaktor prowadzący:
Edward Marszałek
adres redakcji:
Biuro RDLP w Krośnie
ul. Bieszczadzka 2
38-400 Krosno
tel: (013) 43 73 911
[email protected]
Skład:
Wydawnictwo RUTHENUS
Katarzyna Chochołek
www.ruthenus.pl
projekt:
Novimedia Content Publishing
www.novimedia.pl
druk:
Zakłady graficzne MOMAG S.A.
okładka
Wypał węgla w Bieszczadach.
Fot. EdM
www.krosno.lasy.gov.pl
2 | podkarpacki głos lasu | czerwiec 2013
Dyplom dla Mecenasa Kultury przyznany przez
Stowarzyszenie Polskich Artystów Karykatury dla
RDLP w Krośnie
aktualności
„Stop
zaśmiecaniu
lasów”
na Podkarpaciu
Praca konkursowa Edwarda Lutczyna – II nagroda
Z udziałem Jacka Frankowskiego, honorowego prezesa Stowarzyszenia Polskich
Artystów Karykatury, w Saloniku Artystycznym Krośnieńskiej Biblioteki Publicznej odbył się wernisaż wystawy pokonkursowej „Stop zaśmiecaniu lasów”, którą można
było oglądać jednocześnie w 24 miejscach
regionu. Na planszach zaprezentowano satyryczne rysunki najlepszych polskich karykaturzystów.
Jacek Frankowski wręczył Honorową
Odznakę SPAK Tomaszowi Belczykowi,
leśnikowi z Nadleśnictwa Baligród, który
od wielu lat upowszechnia autorski rysunek
satyryczny w edukacji leśnej. Jest ilustratorem książek i śpiewników oraz laureatem
ogólnopolskich konkursów plastycznych.
Prezes SPAK uhonorował też dyplomem
„Mecenasa kultury” Regionalną Dyrekcję
Lasów Państwowych w Krośnie.
– Jako firma realizujemy swe zadania przede
wszystkim dbając o dobry stan lasów, ale działamy również w przestrzeni społecznej, dlatego współpraca ze środowiskami twórczymi jest
dla nas bardzo istotna, gdyż pomaga pozytywnie kształtować świadomość ludzi na temat lasu
– mówił, odbierając wyróżnienie, Marek
Marecki, zastępca dyrektora RDLP. – Bardzo cenne z tego punktu widzenia są prace prezentowane na wystawie. Chcemy, żeby jej przekaz dotarł do jak najszerszych kręgów. Dlatego
dla zwielokrotnienia efektu zdecydowaliśmy,
żeby kopie prac zaprezentować w 24 miejscach
jednocześnie.
W dalszej części prezentację pt. „Zapraszamy do czystego lasu” przedstawił
Maciej Szpiech, leśnik, wielokrotny laureat konkursów fotograficznych. W ceremonii
otwarcia wystawy uczestniczyło grono krośnieńskich przyjaciół lasu oraz leśnicy z biura RDLP w Krośnie i nadleśnictw: Dukla,
Kołaczyce i Rymanów. Imprezę uświetnił występ Zespołu Sygnalistów „Wilczym
tropem” z Technikum Leśnego w Lesku.
Wystawę „Stop zaśmiecaniu lasów” można było oglądać w ośrodkach kultury, galeriach, szkołach i izbach edukacyjnych m.in.
w Baligrodzie, Birczy, Brzozowie, Cisnej,
Dukli, Dynowie, Jarosławiu, Lesku, Lubaczowie, Narolu, Rymanowie Zdroju, Mucznem i Przemyślu.
EdM
Tomasz Belczyk odbiera honorową odznakę SPAK
z rąk Jacka Frankowskiego
czerwiec 2013 | podkarpacki głos lasu |
3
gospodarka
Bieszczady
bez wypału węgla
drzewnego?
To niemożliwe!
Dla cepra z nizin Bieszczady automatycznie
i nierozerwalnie kojarzą się z dziką przyrodą,
połoninami, Tarnicą, Soliną, Cisną, Komańczą,
Lutowiskami, Baligrodem, Świerczewskim,
wypałem węgla drzewnego i jeszcze kilkoma innymi
osobliwościami, jak choćby Bieszczadzka Pętla
i Bieszczadzka Kolejka Leśna. Czy ten region utraci
jeden ze swoich atutów? Nie powinien, ale może,
bowiem jest bardzo prawdopodobne, że wypał węgla
drzewnego wkrótce odejdzie do lamusa historii.
Jak informowali leśnicy, jeszcze 13 lat
temu, w 14 nadleśnictwach w Bieszczadach,
Beskidzie Niskim i na Pogórzu (teren RDLP
w Krośnie) działały 43 firmy zajmujące się
zwęglaniem drewna, a w ich bazach dymiło 467 retort, zużywających ponad 132 tys.
m³ drewna, głównie bukowego. Według
kolejnych danych – 1 lipca 2008 roku, na
terenie ośmiu bieszczadzkich nadleśnictw
(Baligród, Brzegi Dolne, Cisna, Komańcza, Lesko, Lutowiska, Stuposiany i Wetlina) obejmujących powierzchnię ok. 134 tys.
ha czynnych było już jedynie 37 wypałów
węgla drzewnego, w których znajdowało
się 178 retort, w tym ok. 10% już niepracujących.
4 | podkarpacki głos lasu | czerwiec 2013
Najnowsze dane, które zostały zebrane przez inż. Jana Misiewicza z Wydziału Technologii Drewna Uniwersy tetu Przyrodniczego w Poznaniu są bolesne
w wymowie. W Bieszczadach w 2012 roku
czynnych było jedynie 12 wypałów z ok.
80 retortami, w których spalono ponad
55 tys. m³ drewna, produkując ponad 5 tys.
ton węgla drzewnego.
Najwięcej wypałów zlokalizowanych
było w powiecie leskim, w nadleśnictwach:
Baligród, Lesko i Cisna. Okazuje się, że tam
działa aż 9 wypałów, czyli ¾ istniejących,
a 5 znajduje się na terenie Nadl. Baligród.
Sporządzony wykaz baz wypałowych
obejmuje 12 pozycji:
1.„ Koło Kutyka” gm. Baligród, Nadl.
Lesko, leśnictwo Średnia Wieś,
2.„Kołonice” gm. Baligród, Nadl. Baligród, leśnictwo Kołonice,
3.„ Łubne” gm. Baligród, Nadl. Baligród, leśnictwo Czarne,
4.„Żerdenka” gm. Baligród, Nadl.
Lesko, leśnictwo Średnia Wieś,
5.„Żenowate” gm. Baligród, Nadl. Baligród, leśnictwo Kołonice,
6.„ Łopienka” gm. Cisna, Nadl. Baligród, leśnictwo Polanki,
7.„ Na Wietnamie” gm. Cisna, Nadl.
Cisna, leśnictwo Stare Sioło,
8.„Stary Majdan” gm. Cisna, Nadl.
Cisna, leśnictwo Habkowce,
9.„Tyskowa”, w gm. Solina, Nadl. Baligród, leśnictwo Wola Górzańska.
10.„Olchowiec” gm. Czarna, Nadl. Lutowiska, leśnictwo Paniszczew,
11. „ Szczerbanówka” gm. Komańcza,
Nadl. Komańcza, leśnictwo Balnica,
12.„Kwaszenina” gm. Bircza, Nadl. Bircza, leśnictwo Bircza.
Obok danych dotyczących lokalizacji,
w pracy opisano także stan infrastruktury socjalnej. Okazuje się, co nie jest zaskoczeniem dla osób znających zagadnienie,
że typowymi warunkami towarzyszącymi
węglarzom w XXI wieku jest brak prądu,
bieżącej wody i stacjonarnej łączności tele-
gospodarka
fonicznej. Szczęśliwie jest łączność komórkowa, a na wyposażeniu radio na baterie.
Za pomieszczenie socjalne służy barakowóz, a zaplecze sanitarne stanowi drewniane WC. Ponadto pracownicy nie posiadają
z reguły żadnego własnego środka transportu.
Za najbardziej uciążliwe z czynników
atmosferycznych dla węglarza uznano:
temperaturę, opady i wiatr, a z czynników
biotycznych: kleszcze, komary i gzy. Warto podkreślić, że praca na wypale jest bardzo ciężka, a masa jednorazowo dźwiganych ładunków sięga nawet 60 kg. Dziennie
przemieszcza on do 12 ton drewna i węgla.
Ze środków ochrony indywidualnej używane są buty i rękawice, a na wyposażeniu jest
też z reguły apteczka.
Ciekawa jest wyłaniająca się z zebranych danych sylwetka węglarza. Na wypale, w większości pracują osoby z wykształceniem zasadniczym i średnim, ale zdarzają się
i osoby z wykształceniem wyższym. Należy
podkreślić, że wypał obsługują często sami
właściciele. Jeszcze kilka lat temu spotykano nawet pracujące kobiety.
Jak twierdzą bieszczadzcy węglarze, często powodem podjęcia pracy był przypadek oraz wcześniejsza opłacalność wypalania węgla drzewnego. Obecnie pracują
z „przyzwyczajenia”, z racji posiadania retort
i nabytego doświadczenia. Twierdzą, że
lubią tę pracę, a powszechna dostępność
surowca oraz brak innych alternatyw wpływa na kontynuowanie tradycji, choć obniżająca się rentowność produkcji prowadzi
do zamykania kolejnych wypałów. Ciekawe jest, że osoby zajmujące się wypałem
można podzielić na dwie grupy wiekowe:
50-60 lat i niemałą grupę w wieku 20-40 lat.
Opisując leśne wypały należy też wspomnieć o zakładzie produkcji węgla drzewnego „Uherce”, znajdującym się powiecie
leskim, w gminie Olszanica. Firma ta posiada piec, w którym, jak to określono, prowadzi się tzw. ekologiczny wypał, produkując rocznie ok. 2000 ton węgla drzewnego.
Obserwując panujące w węglarstwie trendy, można uznać za prawdopodobne, że
w niedalekiej przyszłości wypalanie węgla
drzewnego będzie już tylko elementem kulturowym. Okazuje się bowiem, że zainteresowanie przyjezdnych turystów tą zanikającą
już formą pracy jest duże. Dymiące retorty mają swój niepowtarzalny urok, porównywalny z widokiem poruszających się pod
parą parowozów. Tego uroku nie dostrzegają ekolodzy, którzy kilkanaście lat temu
mocno angażowali się w akcję zmierzającą do zamknięcia wypału w Bieszczadach
z racji jakoby czynionej degradacji środowiska. Ponieważ jednak nie udało się przedstawić obiektywnych dowodów szkodliwego wpływu „retortowych dymów” na leśne
ekosystemy – wypał przetrwał.
Całkowite wyeliminowanie wypału węgla
drzewnego w Bieszczadach byłoby pozbawieniem regionu jednej z ważniejszych
atrakcji. Bieszczady straciłyby niepowtarzalną osobliwość, kształtującą atmosferę
tego zakątka Polski. Wspomnijmy historię
kolejki leśnej, która najpierw musiała zostać
Coraz wiecej pustych retort
w Bieszczadach
zamknięta, a jej torowiska i tabor ulec zniszczeniu, by po kilkunastu latach, po reaktywacji, cieszyć się ogromnym powodzeniem
wśród turystów. Ten przypadek dowodzi, że
leśne tradycje mogą być magnesem przyciągającym turystów.
Obecnie wypał węgla drzewnego w Bieszczadach jest jeszcze gospodarczo praktykowany, więc może warto nie dopuścić do
jego upadku, gdyż jest istotnym elementem
miejscowego krajobrazu, przypominającym
historyczną leśną tożsamość Bieszczadów.
Dwa lata temu powstała idea otwarcia muzeum wypalania węgla drzewnego
w Smolniku, ale taka inicjatywa jest tylko
protezą, bo prawdziwego wypału nie da się
prowadzić w ramach skansenowych pokazów. I choć umożliwienie zobaczenia różnych typów retort, prezentacja zawodu
węglarza i możliwość ososbistego zetknięcia
się z produkcją węgla drzewnego jest pozytywna, to nigdy nie będzie to samo, co na
prawdziwym wypale. Nie da się muzealnika wysmarować na czarno i wmawiać przyjezdnym, że tak wygląda prawdziwy węglarz.
Być może wypał węgla drzewnego w najbliższych latach zniknie z Bieszczadów ze
względów ekonomicznych, ale może nie
powinno się go zupełnie skreślać, tak jak
istniejącą w Wolsztynie k. Poznania ostatnią parowozownię w Europie, z czynnymi
liniami obsługiwanymi przez prawdziwe
lokomotywy!
c. d. na str. 6
czerwiec 2013 | podkarpacki głos lasu |
5
ochrona przyrody
W ciągu
trzech tygodni
w Bieszczadach
znaleziono
szczątki trzech
niedźwiedzi –
badania wykazały,
że przyczyny
ich śmierci są
naturalne
Znaleziono
martwe niedźwiedzie
21 kwietnia w pobliżu leśniczówki leśnictwa Buk (Nadleśnictwo Cisna) znaleziono 12-letnią samicę, ważącą około 130 kg.
Przyczyną jej śmierci była ogólna posocznica, będąca następstwem zakażenia przyrannego. Zwierzę nosiło ślady rozległego urazu
skóry, mięśni i naczyń krwionośnych okolicy
stawu kolanowego lewej tylnej łapy.
30 kwietnia na terenie Nadleśnictwa
Lesko w leśnictwie Myczków znaleziono
niedźwiedzicę w wieku około 8 lat, leżącą
na brzegu potoku. Sekcja przeprowadzona przez lekarza weterynarii wykazała, że
śmierć zwierzęcia nastąpiła na skutek niewydolności krążeniowo-oddechowych, będących wynikiem zapalenia płuc i posocznicy, spowodowanych zakażeniem poprzez
ranę na sutku. Po spreparowaniu, okaz ten
będzie ozdobą ekspozycji powstającej przy
Leśnym Kompleksie Promocyjnym „Lasy
Bieszczadzkie”.
Z kolei 10 maja na terenie leśnictwa Dwerniczek (Nadleśnictwo Lutowiska) znaleziono martwego niedźwiadka o wadze około
25 kg w początkowej fazie rozkładu. Był to
prawdopodobnie jeden z trzech zeszłorocz-
nych niedźwiedzi, które chodziły z matką
w tej okolicy. Oględziny wykazały, że zwierzę posiadało liczne rany kłute i szarpane.
Istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo,
że niedźwiadek został poturbowany przez
dorosłego samca, obserwowanego ostatnio
na tym terenie.
Jak dotąd nie zarejestrowano w tak krótkim czasie aż trzech przypadków śmierci
niedźwiedzi. Ich liczebność na Podkarpaciu sięga obecnie 150 sztuk.
„Bieszczady bez wypału węgla drzewnego?
(...)” - c.d. ze str. 5.
W 2009 roku jedno z zadań maturalnych
z geografii brzmiało:
Wykonaj polecenia, wykorzystując załączony tekst i własną wiedzę. W Bieszczadach węgiel drzewny jest wypalany w retortach – stalowych piecach. Piece przewozi
się z miejsca na miejsce. W nowym miejscu
wypału szybko zostają otoczone kawałkami drewna, workami z węglem drzewnym
oraz maszynami do prac leśnych. Wypalanie węgla zanieczyszcza środowisko. Uciążliwe jest zadymianie i nieprzyjemny zapach.
Wypalanie węgla drzewnego prowadzi do
nielegalnych wyrębów lasu. Problem stanowi
też „wędrujący” sposób prowadzenia wypa-
łów, który pozostawia długotrwałe zmiany
w krajobrazie Bieszczadów.
a) Oceń zastosowanie metody retortowej do produkcji węgla drzewnego na terenie Bieszczadów jako korzystne lub niekorzystne z punktu widzenia przebywającego
tam turysty. Ocenę uzasadnij, podając jeden
argument.
b) Podaj dwa przykłady zmian zachodzących w środowisku naturalnym Bieszczadów w wyniku opisanej w tekście działalności człowieka.
Przyznam, że takie bzdety dodatkowo mobilizują do zwiększenia aktywności
w celu spowolnienia procesu znikania wypałów. Przecież tak, jak ekolodzy, tak i ludzie
Bieszczadów nie żyją powietrzem, a właśnie pośrednio, dzięki istniejącym wypa-
łom węgla drzewnego, które, jak magnes,
przyciągają turystów. Potwierdzeniem znaczenia wypału są liczne artykuły i fotografie, łącznie z prezentowanym.
Nie ma już w Bieszczadach wspominanego w piosenkach majstra Biedy, ale jego etos
zastępują jeszcze ostatni węglarze i niech
pracują nadal, bo wizja wyhotelowanych
Bieszczadów mnie nie kręci.
6 | podkarpacki głos lasu | czerwiec 2013
tekst: Michał Hipner
Zdjęcie: arch. Nadleśnictwa Lesko
tekst: Władysław Kusiak
W artykule wykorzystano dane z opracowanej przez inż. J. Misiewicza pracy magisterskiej „Warunki i wielkość produkcji węgla
drzewnego w Bieszczadach w odniesieniu do
zagrożeń zdrowotnych pracowników”.
sport leśników
XI Turniej Piłki
Siatkowej SITLiD
Nadleśnictwo Dukla gościło na swoim terenie szesnaście drużyn reprezentujących nadleśnictwa z RDLP w Krośnie, które
27 kwietnia walczyły o cenny Puchar Przewodniczącego Zarządu Oddziału Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Leśnictwa
i Drzewnictwa w Krośnie. Zawodnicy, przygotowani do rywalizacji po zimowym sezonie wyczerpujących treningów, przystąpili
do rozgrywek w czterech grupach. Mecze
były bardzo zacięte, bogate w długie wymiany piłek, rozgrywane w olbrzymim napięciu,
gdyż tylko jedna drużyna miała szansę wejścia do wielkiego finału. Wszystkie mecze
miały swój niepowtarzalny przebieg często
z zaskakującym wynikiem.
W półf inałach zagrały Kolbuszowa
z Lutowiskami i Oleszyce z Birczą, tocząc
walki na dwóch równoległych boiskach.
Mecz o brązowy medal wygrała Bircza,
pokonując Lutowiska. Natomiast w finale
zawodnikom z Oleszyc i Kolbuszowej nie
przeszkadzał pot cieknący strugami na parkiet, ani wyślizgująca się z mokrych dłoni
piłka. Walczono do samego końca, bo ze
zwycięstwa mogła cieszyć się tylko jedna
drużyna – była to tym razem ekipa Nadleśnictwa Kolbuszowa, która zdobyła wielki puchar.
Po zakończonej zaciętej ry walizacji
sędziowie wybrali zawodników, których
uhonorowano nagrodami indywidualnymi:
1.Najmłodszego zawodnika Kamila Maksymowicza z Oleszyc nagro-
dziła Sekcja Związku Zawodowego
„Solidarność”;
2.Najlepszym seniorem okazał się Stanisław Baczyński, emerytowany pracownik z Birczy, którego nagrodził
Związek Leśników Polskich;
3.Najwszechstronniejszą kobietą na
boisku była Magdalena Tereszak
z Dynowa, która otrzymała pamiątkową statuetkę oraz nagrodę ufundowaną przez Polskie Towarzystwo
Leśne;
4.Nagrodę Fair-Play za pozytywną
postawę na boisku otrzymała drużyna z Baligrodu;
5.Drobne upominki otrzymał wyróżniający się klub kibica z Leżajska;
6.Najlepszym grającym nadleśniczym
został Zenon Szkamruk z Lubaczowa;
7.Wyróżniającym się broniącym był
Tomasz Steliga z Leżajska;
8.Najskuteczniej atakował Marcin
Maksymowicz z Oleszyc;
9.Najszybciej i najdokładniej rozgrywał
Jarosław Marek z Głogowa;
10.Nagrodę Dyrektora RDLP w Krośnie
i firmy Motip-Dupli za najwszechstronniejszego zawodnika XI Turnieju Piłki Siatkowej 2013 otrzymał
Jarosław Janosik z Kolbuszowej.
W sobotnie popołudnie cenne puchary i nagrody zawodnikom uroczyście wręczyli: Zenon Szkamruk, przewodniczący
ZO SITLiD w Krośnie, Marek Marecki
zastępca dyrektora RDLP w Krośnie i Tadeusz Mędrek, nadleśniczy Nadleśnictwa
Dukla, który zaprosił wszystkich uczestników na wspólną biesiadę do dukielskiej
gospody „Ziko”. Do zobaczenia na XII Turnieju Piłki Siatkowej w 2014 roku.
tekst: Bartłomiej Peret
Zdjęcie: kibice
Wyniki rywalizacji w grupach:
Grupa A
1. Oleszyce – 4 pkt
2. Sieniawa – 3 pkt
3. Leżajsk – 2 pkt
4. Tuszyma – 1 pkt
Grupa B
1. Kolbuszowa – 6 pkt
2. Brzozów – 2 pkt
3. RDLP Krosno – 1 pkt
4. Baligród – 0 pkt
Grupa C
1. Bircza – 5 pkt
2. Lubaczów – 4 pkt
3. Dukla – 2 pkt
4. Lesko – 0 pkt
Grupa D
1. Lutowiska – 4 pkt
2. Głogów – 2 pkt
3. Dynów – 2 pkt
4. Jarosław – 0 pkt
czerwiec 2013 | podkarpacki głos lasu |
7
Majówka z żubrami
Prawie 200 osób wzięło udział
w bieszczadzkiej imprezie edukacyjnej
pod hasłem „Majówka z żubrami”, która
odbyła się 23 maja na terenie nadleśnictw
Lutowiska i Stuposiany. Był to kolejny
akcent obchodzonego w regionie
Karpackiego Roku Żubra.
Rozpoczęto od spotkania w kinie
„Otryt”, gdzie w program imprezy wprowadzili: Krzysztof Mróz, wójt Gminy Lutowiska i Jan Mazur, nadleśniczy
Nadleśnictwa Stuposiany. Odczytano też
przesłanie posła na Sejm RP, Jana Burego, skierowane do uczestników spotkania. Kolejnym punktem był pokaz filmów
poświęconych żubrom, zrealizowanych
przez redaktorów: Jacka Szarka i Jacka
Tutaka z Telewizji Polskiej Oddział Rzeszów. Po tym kinowym akcencie wystąpiła Monika Mularz-Dobrowolska, rzecznik
Narodowego Banku Polskiego w Rzeszowie, która zakomunikowała, że NBP planuje jesienią tego roku wyemitowanie
monet o nominałach: 2 zł i 10 zł, z wizerunkiem żubra, a uroczystą promocję
tych numizmatów zaplanowano właśnie
w Lutowiskach, wpisując ją w kalendarz
Karpackiego Roku Żubra.
Następnie zebrani przejechali do
zagrody pokazowej żubrów w Mucznem, gdzie przy ogrodzeniu oczekiwało
na nich 10 dorodnych „puszcz imperatorów”. Tu nadleśniczy Jan Mazur przypomniał 50-letnią historię zmagań o utrzymanie tego gatunku w górach i o wkładzie
leśników, naukowców i praktyków weterynarzy w obecny stan populacji. Był czas
na „rozmowę z żubrami” i wspólne zdjęcia. Każdy z uczestników na odchodne
otrzymał pamiątkową monetę o nominale „50 żubrów”, przypominającą o półwieczu tego gatunku w Karpatach.
8 | podkarpacki głos lasu | czerwiec 2013
– Leśny Kompleks Promocyjny „Lasy
Bieszczadzkie” to teren wyjątkowo dobrze
służący rozwojowi turystyki i promocji leśnictwa – powiedział, biorący udział w imprezie, Artur Królicki, zastępca dyrektora
RDLP w Krośnie. – Wciąż prowadzimy
tu działania pozwalające na przybliżenie
ludziom spraw przyrody i aktywny wypoczynek; urządzamy trasy narciarskie, ścieżki
przyrodnicze i szlaki turystyczne.
Ostatnim punktem imprezy był piknik,
który zorganizowano przy hotelu w Mucznem. Wśród atrakcji tego dnia były konkursy i zabawy, które mocno zaangażowały zwłaszcza młodszych uczestników. Była
też możliwość przejazdu bryczką konną,
prowadzoną przez leśniczego Edwarda
Kołomyję. Mimo dżdżystej pogody mieszkańcy Bieszczadów i goście bawili się przy
dźwiękach kapeli „Barnaba” prezentującej
rodzimy folklor tej części Karpat.
Uroczystość uświetnił zespół sygnalistów z Technikum Leśnego w Lesku, który koncertował w kinie, następnie przy
zagrodzie żubrów i wreszcie w Mucznem
na miejscu pikniku.
Współorganizatorami imprezy byli:
Gmina Lutowiska, Gminny Ośrodek
Kultury w Lutowiskach, Nadleśnictwo
Lutowiska i Nadleśnictwo Stuposiany,
zaś partnerami: Telewizja Polska Oddział
Rzeszów i Narodowy Bank Polski Oddział
w Rzeszowie.
EdM
Pod wiatą nadleśniczy Jan Mazur
opowiadał o żubrach
Bryczką do lasu
Sygnaliści z Leska koncerują dla
żubrow
Rozpoznawanie próbek drewna