wiersze i iluetracje zamieszczone w kalendarzu-pl
Transkrypt
wiersze i iluetracje zamieszczone w kalendarzu-pl
CALLENDAR: „NATURE IN POETRY” WIERSZE Z POLSKI I ILUSTRACJE ZAMIESZCZONE W KALENDARZU NA ROK 2014 PT. „NATURA W POEZJI” ZIMA Józef Czechowicz Pada śnieg, prószy śnieg, wszędzie go nawiało. Dachy białe już są. Na ulicach biało. Strojne w biel, w srebrny puch, latarnie się wdzięczą. Dziń-dziń-dziń-dzińdzwonki sanek brzęczą. Pada śnieg, prószy śnieg bielutki jak mleko. W sklepach gwar, w sklepach ruch: - Gwiazdka niedaleko! JOANNA KUDZIA from Poland Illustration inspired by the poem:” Winter” by Józef Czechowicz Jeszcze dzień, jeszcze dwa, chłopcy i dziewczynki! Będą stać niby las na rynku choinki Jan Kochanowski "Na lipę" SYLWIA SAŁAPATEK from Poland Illustration inspired by the poem: ”To The Lime” by Jan Kochanowski Gościu, siądź pod mym liściem, a odpoczni sobie! Nie dójdzie cię tu słońce, przyrzekam ja tobie, Choć się nawysszej wzbije, a proste promienie Ściągną pod swoje drzewa rozstrzelane cienie. Tu zawżdy chłodne wiatry z pola zawiewają, Tu słowicy, tu szpacy wdzięcznie narzekają. Z mego wonnego kwiatu pracowite pszczoły Biorą miód, który potym szlachci pańskie stoły. A ja swym cichym szeptem sprawić umiem snadnie, Że człowiekowi łacno słodki sen przypadnie. Jabłek wprawdzie nie rodzę, lecz mię pan tak kładzie Jako szczep napłodniejszy w hesperyskim sadzie. SYLWIA SAŁAPATEK from Poland Illustration inspired by the poem:”In autumn” by Kaziemierz Przerwa Tetmajer Kazimierz Przerwa Tetmajer „W jesieni” O cicha, mglista, o smutna jesieni! Już w duszę czar twój dziwny, senny spływa, przychodzą chmary zapomnianych cieni, tęsknota wiedzie je smutna i tkliwa, ileż miłości, och, ileż kochania umarła przeszłość z naszych serc pochłania, z naszych serc biednych, z naszych serc bezdeni... Zamykam oczy... Blade ciche cienie suną się w liści posępnym szeleście jak obłok światło: niesie je wspomnienie... O dni umarłe! o dni! gdzież jesteście?... co pozostało po was?... Ach! daleko, daleko kędyś toczycie się rzeką szarą i mętną w głąb puszcz i w milczenie...