Kapitał społeczny w opisach transformacji gospodarczej

Transkrypt

Kapitał społeczny w opisach transformacji gospodarczej
Zeszyty
Naukowe nr
712
Akademii Ekonomicznej w Krakowie
2006
Ewa Cierniak-Szóstak
Katedra Socjologii
Kapitał społeczny w opisach
transformacji gospodarczej
1. Wprowadzenie
Teorie ekonomiczne na ogół pomijają wpływ czynników społeczno-kulturowych na stosunki gospodarcze, przyjmując, że stabilność systemu ekonomicznego
uzależniona jest w głównej mierze od mechanizmów przywracających równowagę
rynkową. A przecież procesy i zachowania ekonomiczne są wypadkową możliwości ekonomicznych, struktury społecznej i kultury. Miał rację Adam Smith
twierdząc, że życie gospodarcze jest głęboko zakorzenione w życiu społecznym
i że nie można go rozpatrywać z pominięciem takich spraw jak obyczaj, wartości
moralne i nawyki danego społeczeństwa. „Nie ma kapitalizmu bez kapitalistów
przenikniętych etosem przedsiębiorczości i konkurencji, chcących i mogących
realizować wartości kapitalistyczne” – pisze Piotr Sztompka. Rewolucja kapitalistyczna wymaga kapitalistycznej rewolucji także w mentalności – zmiany społecznej świadomości, wzorców zachowań, etyki biznesu. O rozwoju gospodarczym
współdecyduje więc – oprócz innych form kapitału – kapitał społeczny (lojalność,
solidarność, zaufanie społeczne, przedsiębiorcza mentalność, nastawienie na
współpracę i kooperację). W opisach procesów transformacji gospodarczej w Polsce coraz częściej zatem sięga się do zasobów pozaekonomicznych traktując kapi
„Współczesna myśl ekonomiczna winna obficiej czerpać z bogatej tradycji klasycznej (jako
opozycji do neoklasycznej) ekonomii, uwzględniając istotną rolę kultury w kształtowaniu (…) działalności gospodarczej. Z perspektywy neoklasycznej ekonomii trudno wyjaśnić (…) cały szereg
aspektów życia gospodarczego. Nie każde bowiem zachowanie w ramach życia ekonomicznego
dyktowane jest motywami powszechnie uznawanymi za ekonomiczne”. F. Fukuyama, Zaufanie.
Kapitał społeczny jako droga do dobrobytu, PWN, Warszawa–Wrocław 1997, s. 28.
ZN_712.indb 23
Ibidem, s. 24.
P. Sztompka, Dekalog obywatela, „Gazeta Wyborcza”, 10–11.01.2004.
1/30/08 1:12:18 PM
24
Ewa Cierniak-Szóstak
tał społeczny jako zasób istotny dla tworzenia społecznego „ducha kapitalizmu”,
czy też wedle określenia P. Bergera – kultury ekonomicznej społeczeństwa.
2. Kapitał społeczny – różnorodność pojęciowa
Po raz pierwszy terminu „kapitał społeczny” w 1916 r. użyła L.J. Hanifan
dla opisu wiejskich ośrodków edukacyjnych. Później posłużył on do ujawnienia
zależności pomiędzy gęstą siecią stosunków społecznych (traktowaną właśnie jako
swego rodzaju kapitał społeczny) a poziomem bezpieczeństwa na pewnych obszarach. Jednakże popularyzację terminu „kapitał społeczny” i jego przeniesienie
do nauk ekonomicznych należy zawdzięczać przede wszystkim J.S. Colemanowi,
R. Putnamowi i F. Fukuyamie.
J.S. Coleman definiuje kapitał społeczny jako instytucje, które jednostka
postrzega jako własne zasoby, powiększające jej korzyści ze współpracy
i wymiany. W odróżnieniu od kapitału ludzkiego zawierającego w sobie umiejętności, wiedzę, kwalifikacje, energię i zdolności jednostki – kapitał społeczny jest
efektem działań zbiorowych: „Kapitał społeczny – pisze J.S. Coleman – jest cechą
struktury społecznej, która wspiera działania aktorów podejmowane w ramach
tej struktury”. W ujęciu Colemana kapitał społeczny traktowany jest więc jako
umiejętność współpracy międzyludzkiej w obrębie grup i organizacji w celu realizacji wspólnych interesów. Do podstawowych jego form, które mogą zwiększyć
sprawność społeczeństwa umożliwiając współdziałanie tworzących je grup, należą
stosunki władzy, wzajemne zobowiązania i oczekiwania wypływające z ról społecznych, usankcjonowane normy społeczne oraz zaufanie. Szczególne znaczenie
przypisuje Coleman wspólnie podzielanym normom i wartościom, które mogą
zarówno ułatwiać, jak i utrudniać działanie.
P. Berger, The Capitalist Revolution. Fifty Prepositions about Prosperity, Equality & Liberty,
Basic Books, New York 1986. Teoria kultury ekonomicznej nie jest teorią w obrębie nauk ekonomicznych, ale raczej intelektualnym ćwiczeniem na pograniczu ekonomii i innych nauk społecznych. Instytucje gospodarcze nie funkcjonują w próżni, ale w kontekście (lub jak wolą niektórzy –
w matrycy) struktur politycznych i społecznych, wzorów kulturowych i rzecz jasna struktur świadomości; wartości, idei, systemów wierzeń. Wyjaśnienie zachowań i zjawisk ekonomicznych powinno
uwzględniać społeczno-kulturowy kontekst, w jakim dane zjawisko zachodzi. Pojecie kultury ekonomicznej nie zakłada jednokierunkowego związku przyczynowego. To znaczy nie zakłada, jakoby
kultura determinowała gospodarkę, tak jak i nie zakłada, jakoby czynniki ekonomiczne były zawsze
determinantami kultury. Te szczególne związki przyczynowe powinny w każdym przypadku stać się
przedmiotem badań empirycznych. Pojęcie kultury ekonomicznej jedynie kieruje uwagę na istnienie
takich związków.
J.S. Coleman, Foundations of Social Theory, Harvard University Press, Cambridge Mass.
1990, s. 300–321. Por. J.S. Coleman, Social Capital in the Creation of Human Capital, „American
Journal of Sociology” (supplement) 1988, nr 94.
ZN_712.indb 24
1/30/08 1:12:18 PM
Kapitał społeczny w opisach transformacji gospodarczej
25
Dla R. Putnama przejawem kapitału społecznego jest samoorganizowanie się
ludzi, tworzenie wspólnot, wzajemne mobilizowanie się do realizacji ważnych dla
zbiorowości celów. Kapitał społeczny tworzą zatem takie cechy społecznych organizacji, które ułatwiają koordynację działań, współpracę w celu osiągania wzajemnych korzyści, jak poziome sieci stowarzyszeń, normy społeczne, lojalność,
solidarność oraz zgeneralizowane zaufanie.
To właśnie zaufanie jest w koncepcji F. Fukuyamy pojęciem kluczowym.
Zaufanie – pisze on – działa niczym smar, który zwiększa wydajność funkcjonowania każdej grupy czy instytucji. Jeśli przedstawiciele danej grupy mają podstawy sądzić, że inni członkowie będą w stosunkach z nimi przestrzegać cnót
takich jak prawdomówność, wywiązywanie się z zobowiązań i wzajemność, to
zaczną darzyć się wzajemnym zaufaniem. Aby tak się jednak stało, musi istnieć
zestaw właściwych (czyli umożliwiających skuteczne współdziałanie) nieformalnych wartości i norm etycznych, podzielanych przez członków grupy – czyli
kapitał społeczny.
Poza tymi klasycznymi już pozycjami, w literaturze ekonomicznej często przywołuje się również koncepcję kapitału społecznego J. Nahapieta i S. Ghoshala,
jako sumy aktualnych i potencjalnych zasobów osadzonych wewnątrz, dostępnych
poprzez, i wywodzących się z sieci relacji posiadanych przez osobę lub jednostkę
społeczną. Autorzy rozróżniają trzy wymiary kapitału społecznego: strukturalny,
relacyjny, poznawczy. Wymiar strukturalny obejmuje połączenia sieciowe, opisywane przy pomocy gęstości połączeń, które mogą ułatwiać osiągnięcie celów;
relacyjny – elementy i cechy więzi społecznych tworzonych przez interakcje, takie
jak zaufanie, wiarygodność, kontrolowane społecznie normy i sankcje, zobowiązania i oczekiwania, tożsamość i identyfikacja z grupami społecznymi; poznawczy
– wspólnie podzielane wyobrażenia, interpretacje i systemy znaczeń: język, kody
kulturowe, opowieści, mity.
Wykorzystywane zatem są częstokroć odległe od siebie sposoby rozumienia
kapitału społecznego, umiejscowionego w różnej perspektywie. Przykładowo,
koncepcja D. Northa i M. Olsona lokuje kapitał społeczny w perspektywie makrostrukturalnej jako społeczne i polityczne otoczenie, sformalizowane powiązania
instytucjonalne i struktury, waga ustroju politycznego, norm prawnych, systemu
sądownictwa uprawnień politycznych i obywatelskich. Dla E. Wnuka-Lipińskiego
R.D. Putnam, Demokracja w działaniu, Znak, Kraków 1995, s. 14.
F. Fukuyama, Kapitał społeczny [w:] Kultura ma znaczenie. Jak wartości wpływają na rozwój
społeczeństw, red. L.E. Harrison, S.P. Huntington, Zysk i s-ka, Poznań 2003, s. 169.
J. Nahapiet, S. Ghoshal, Social Capital, Intellectual Capital, and the Organizational Advantage,
„Academy of Management Review” 1988, vol. 23, s. 243.
D. North, Institutions, Institutional Change and Economic Performance, Cambridge University Press, New York 1990; H. Olson, The Rise and Decline of Nations: Economic Growth,
ZN_712.indb 25
1/30/08 1:12:19 PM
Ewa Cierniak-Szóstak
26
z kolei kapitał społeczny to „ogół nieformalnych powiązań (znajomości), dzięki
którym jednostka podwyższa swoje prawdopodobieństwo wejścia do elity lub
utrzymania pozycji w tej elicie”10.
P. Sztompka ujmuje natomiast kapitał społeczny jako dobro wspólne, a nie
prywatne, na które składają się utrwalone wzorce stosunków społecznych oraz
wzorców zachowania, umiejętność współpracy, kooperacji, nawiązywania bliskich
kontaktów, istnienia trwałych więzi społecznych oraz wysoki poziom zaufania
uczestników transakcji ekonomicznych11. Niezależnie od różnic w rozumieniu
samego pojęcia kapitału społecznego, w większości ujęć można jednakże dostrzec
pewne elementy wspólne:
– więzi społeczne / sieci społeczne / struktura społeczna,
– wartości / normy / solidarność / zwyczajowa współpraca,
– zaufanie społeczne.
3. Kapitał społeczny jako źródło racjonalności
ekonomicznej
Formy, jakie kapitał społeczny przybiera, postrzegane są w literaturze ekonomicznej przede wszystkim jako środki do osiągania celów gospodarczych: „Kapitał
społeczny zmniejsza koszty transakcji, dlatego ułatwia wymianę ekonomiczną
i współpracę gospodarczą i cywilizuje konkurencję rynkową”12. Substytuowanie
innych postaci kapitału, ograniczenie problemu free riding, zabezpieczenie społeczne i rozwój gospodarczy – to ekonomiczne korzyści z kapitału społecznego,
które wymienia się najczęściej. W kapitale społecznym poszukuje się źródła racjonalności ekonomicznej, gdyż określa on optymalne wykorzystanie zasobów, ułatwia
wymianę dóbr i usług, tworzenie nowych organizacji społecznych i gospodarczych.
W naukach ekonomicznych koncepcja kapitału społecznego wykorzystywana jest
zarówno na poziomie makroekonomicznym (jako jeden ze składników kultury ekonomicznej społeczeństwa zmniejszający poczucie ryzyka, a tym samym stymulujący postawy przedsiębiorcze), jak i na poziomie mikroekonomicznym (w analizach
kultury organizacyjnej przedsiębiorstw).
Na poziomie makroekonomicznym głównej funkcji kapitału społecznego
upatruje się w zmniejszaniu niepewności w życiu społecznym i gospodarczym;
Stagflation and Social Rigidities, Yale University Press, New Haven 1982.
10
E. Wnuk-Lipiński, Demokratyczna rekonstrukcja, PWN, Warszawa 1996, s. 161.
P. Sztompka, Kulturowe imponderabilia szybkich zmian społecznych. Zaufanie, lojalność,
solidarność, „Studia Socjologiczne” 1997, nr 4, s. 5–19.
11
A. Matysiak, Źródła kapitału społecznego, Wydawnictwo AE we Wrocławiu, Wrocław
1999, s. 117.
12
ZN_712.indb 26
1/30/08 1:12:19 PM
Kapitał społeczny w opisach transformacji gospodarczej
27
przeszkodą w podejmowaniu działalności gospodarczej i życiu gospodarczym
jest bowiem niepewność, która zwiększa wydatki na ochronę własnych zasobów
i dóbr, wydatki na zgromadzenie informacji o uczestnikach życia gospodarczego
oraz wydatki na sygnalizacje własnych cech budzących zaufanie. Ponieważ kapitał
społeczny zmniejsza koszty reprodukcji praw własności, koszty transakcji i koszty
sygnalizacyjne, tym samym przyczynia się do wzrostu dobrobytu. W ten sposób
kapitał społeczny wpływa na stabilizację rynku oraz zwiększa możliwości spontanicznego działania jednostek i grup społecznych, dzięki czemu zwiększa się
aktywność gospodarcza, a wydatki podmiotów gospodarczych mogą być w większym stopniu przeznaczone na cele produkcyjne. Najważniejszą jego rolą jest koordynacja działań indywidualnych i zbiorowych w gospodarce. Kapitał społeczny
pełni zatem funkcję „niewidzialnej ręki rynku” kierującej działaniami ludzkimi.
Głównym motywem ludzkiego działania jest wprawdzie korzyść własna, ale bez
kapitału społecznego ten motyw byłby źródłem przetargów i konfliktów, a ogólniej
– niestabilności społecznej13.
Na poziomie mikroekonomicznym idea kapitału społecznego nabiera szczególnego znaczenia w nowej ekonomii, w której podstawowym zasobem strategicznym
jest wiedza, a o wartości firmy decyduje jej kapitał intelektualny. Wykorzystanie
alternatywnych – wobec finansowego – form kapitału traktowane jest jako klucz
do rozwiązywania problemów organizacyjnych (w tym finansowych): „Kapitał
społeczny podobnie jak i inne formy kapitału służy podwyższeniu efektywności
funkcjonowania i rozwoju organizacji głównie poprzez ułatwianie współdziałania
pomiędzy uczestnikami”14. Zwraca się zarazem uwagę na fakt, że organizacje
dysponujące kapitałem społecznym (który postrzegany jest jako konglomerat
elementów nieformalnej kultury organizacji: norm, zasady wzajemności, poziomu
zaufania, oraz formalnej: orientacji na zachowania proaktywne i gęstości uczestnictwa w sieciach powiązań) są bardziej skłonne do podejmowania ryzyka i działań innowacyjnych. Zachowania w organizacjach o wyższym poziomie zaufania
społecznego określić można jako oparte na zasadzie krótkotrwałego altruizmu
w oczekiwaniu, że w dłuższej perspektywie – wedle reguły uogólnionej wzajemności – korzyści się wyrównają. Zaufanie między uczestnikami organizacji zwiększa
poczucie bezpieczeństwa i ułatwia otwartość informacyjną. Zaufanie w obrębie
organizacji przynosi zatem istotne i wymierne korzyści ekonomiczne, a w efekcie
umożliwia zdobycie przewagi konkurencyjnej.
13
Ibidem, s. 62.
W. Dyduch, M. Szczepankiewicz, Kapitał społeczny podstawą zdobywania przewagi konkurencyjnej w nowej ekonomii [w:] Strategie i konkurencyjność przedsiębiorstw po dziesięciu latach
transformacji, red. M. Mokszowicz, Politechnika Wrocławska, Polanica Zdrój 2001, s. 193–202.
14
ZN_712.indb 27
1/30/08 1:12:19 PM
28
Ewa Cierniak-Szóstak
4. Zaufanie jako składnik kapitału społecznego
4.1. Uwagi ogólne
Istotne jest więc pytanie o jakość kapitału społecznego, jakim dysponuje społeczeństwo. Jak stwierdzić, czy pula kapitału społecznego danej grupy zwiększa się,
czy też maleje? Jeden ze sposobów pomiaru kapitału społecznego to, jak postuluje
F. Fukuyama, obok wykorzystywania informacji o zaangażowaniu w stowarzyszenia dobrowolne, poleganie w większej mierze na drugim źródle danych: sondażach na temat wartości i zaufania. Warto zatem – opierając się na wynikach
badań – opisać środowisko, w jakim działają przedsiębiorcy jako główni aktorzy
transformacji.
4.2. Społeczne zaufanie Polaków
Wyniki badań przeprowadzonych w 2004 r. pokazują, że „promień zaufania”
Polaków jest ograniczony i obejmuje najbliższą rodzinę (98%) oraz dalszych krewnych (87%). Mniejszym zaufaniem obdarzani są współpracownicy (79%) i jest to
zaufanie ograniczone z przewagą odpowiedzi „raczej mam zaufanie”. Z badań
wyłania się postawa zgeneralizowanej nieufności Polaków, jako że tylko 17%
respondentów wyznaje pogląd, iż ogólnie rzecz biorąc większości ludzi można
ufać. Niemal powszechna jest opinia, że w stosunkach z innymi trzeba być bardzo
ostrożnym i jest to opinia stabilna. W porównaniu z badaniami z 2002 r. nastąpił
wzrost nieufności Polaków do instytucji władzy wykonawczej, ustawodawczej
i sądowniczej; wyjątkowo niskie notowania tych instytucji w rankingu społecznego
zaufania są symptomem kryzysu legitymizacji tych instytucji. Co ciekawe, jedynymi instytucjami, które odnotowały wzrost zaufania, były władze samorządowe.
Ale nawet w stosunku do tych instytucji grupę wykazującą największą nieufność
(48%) stanowiły osoby pracujące na własny rachunek, których działalność jest
szczególnie od tych władz uzależniona. W tej grupie respondentów szczególnie
dotkliwe jest odczucie nasilania się zjawisk korupcji i nieuczciwości, zanikania
zasad etycznych. Sondaż CBOS z początku maja 2004 r. dotyczący obrazu życia
publicznego w świadomości obywateli napawa niepokojem. 95% badanych Polaków ocenia, że korupcja w Polsce jest problemem bardzo poważnym. W opinii
samych przedsiębiorców istnieje wręcz korupcja systemowa wmontowana w reguły
kontaktów przedsiębiorcy z administracją. Dwie trzecie badanych twierdzi wprost,
że w Polsce występuje swoisty dodatkowy podatek – „podatek korupcyjny”. Swoje
przekonanie opierają na własnych doświadczeniach – aż 57% zna osoby biorące
łapówki, a spośród nich 92% zna osobiście przynajmniej kilka osób biorących
łapówki. Skalę zjawiska potwierdzają badania „Business Environment and Enter������
prise�������������������������������������������������������������������������
Performance Survey”: w Polsce 32,7% firm bardzo często lub często płaci
ZN_712.indb 28
1/30/08 1:12:19 PM
Kapitał społeczny w opisach transformacji gospodarczej
29
łapówki, na które przeznacza 2,5% rocznych przychodów15. Jako instytucje,
w których najczęściej dochodzi do korupcji, wymienia się urzędy celne, przetargi,
uzyskiwanie zamówień publicznych, zezwoleń na rozbudowę firmy i rozpoczęcie
działalności oraz zdobywanie zamówień od firm prywatnych. Przedsiębiorcy
bardzo surowo oceniają urzędy i urzędników samorządowych pod względem ich
skorumpowania. Aż 69% z nich twierdzi, że podejrzenia o różne przejawy korupcji w Polsce są uzasadnione w dużym stopniu, 70% uważa, iż wielu urzędników
w nich zatrudnionych czerpie prywatne korzyści z pełnionych przez siebie funkcji.
Większość z badanych uważa, że na terenie ich gminy często przetargi są ustawiane tak, aby wygrała firma znajomego (76%) bądź firma, która dała łapówkę
(76%)16. W odróżnieniu jednak od innych krajów, w Polsce dodatkowa płatność na
rzecz urzędnika najczęściej kończy się pozytywnym dla przedsiębiorcy rozwiązaniem; nie istnieje też obawa, że w tej samej sprawie trzeba będzie przekonywać
dodatkowych urzędników.
Choć wyniki badań nie odzwierciedlają prawdziwej skali korupcji, to jednak
pokazują pewien stan świadomości sprzyjający zjawisku neutralizacji aksjologicznej i przyzwyczajenia do nieprawidłowości. Ponadto, taka wizja rzeczywistości
społecznej, jako nacechowanej chaosem normatywnym, niejasnością struktur
politycznych i gospodarczych, płynnością porządku publicznego, arbitralnością
w stosowaniu prawa – wyzwala poczucie bezsilności obywateli wobec permisywności władzy i określając klimat gospodarczy i horyzont podejmowania decyzji
gospodarczych zniechęca do udziału w życiu gospodarczym. Ta sytuacja powoduje słabnięcie więzi społecznych, erozję zaufania społecznego, a zatem słabnięcie
kapitału społecznego, co stawia pod znakiem zapytania wykorzystanie szans stwarzanych przez gospodarkę wolnorynkową.
4.3. Wymiar podmiotowy
Poziom zaufania jednostki jest dodatnio skorelowany z cechami takimi jak
aspiracje, aktywizm, optymizm, afirmacja sukcesu, orientacja prospektywna oraz
indywidualistyczne zorientowanie, a zatem z tym, co A. Inkeles i A. Smith określają jako syndrom „nowoczesności indywidualnej”17. Wartości te, jeśli zostały
zinternalizowane, sprzyjają też efektywnej wymianie rynkowej i współpracy
gospodarczej, warunkują sprawność systemu rynkowego. Jakość kapitału społecz15
„Business Environment and Enterprise Performance Survey”, badanie przeprowadzone przez
EBOiR i Bank Światowy, podaję za PARP, Bariery rozwoju przedsiębiorstw, Warszawa 2000.
A. Kubiak, Opinia publiczna i przedsiębiorcy o korupcji, raport z badań, Fundacja im. S. Batorego, Warszawa 2003.
16
A. Miszalska, Reakcje społeczne na przemiany ustrojowe, Wydawnictwo Uniwersytetu
Łódzkiego, Łódź 1996, s. 45.
17
ZN_712.indb 29
1/30/08 1:12:20 PM
Ewa Cierniak-Szóstak
30
nego występującego w danym społeczeństwie, który odpowiada tym wymogom,
sprzyja osiąganiu sukcesu gospodarczego. Treść systemu kulturowego tożsama
z powyższym „duchem kapitalizmu” wpływa na wzrost przewagi ekonomicznej
danego społeczeństwa. Można przypuszczać, że w najtrudniejszej sytuacji znajdują
się społeczeństwa, których zinternalizowane systemy normatywne są sprzeczne
lub niezgodne z etosem gospodarki rynkowej. Dla społeczeństwa, które jest na
etapie tworzenia i rozwijania gospodarki wolnorynkowej, istotne jest pytanie, czy
jego kultura sprzyja rozwojowi gospodarki rynkowej, czy też stanowi dla niego
barierę.
Transformacja systemu jest zawsze, w ostatniej instancji, zmianą sposobu
myślenia, wartościowania i działania ludzi. W literaturze podkreśla się asymetryczny charakter polskiej transformacji: przemiany w gospodarce, infrastrukturze
politycznej i prawnej nie pociągają za sobą zmian w sferze mentalnościowo-świadomościowej. J. Reykowski twierdzi nawet, że postawy i przekonania normatywne
większej części społeczeństwa pozostają w konflikcie z normatywną strukturą
nowo powstałego systemu. M. Marody pisze wprost: „Uformowane w trakcie
długotrwałych procesów adaptacyjnych «społeczeństwo realnego socjalizmu» nie
stanie się z dnia na dzień «społeczeństwem realnego kapitalizmu» o postawach,
oczekiwaniach i wartościach podtrzymujących funkcjonowanie gospodarki rynkowej”18. „Mimo że system realnego socjalizmu nie istnieje już w swoim wymiarze
instytucjonalnym, to jednak trwa w każdym z nas, w postaci nieuświadamianych
schematów poznawczych i motywacyjnych, «znaturalizowanych» oczekiwań
i sposobów reagowania na rzeczywistość społeczną, traktowanych jako oczywiste
roszczeń i wymagań adresowanych do instytucji władzy państwowej”19. W świadomości społecznej Polaków trwa zdezaktualizowany system wartości, na który
składa się m.in. roszczeniowość, egalitaryzm, gwarantowane bezpieczeństwo
socjalne, alienacja wobec państwa, egoizm, obojętność na sprawy publiczne. Ten
niekorzystny syndrom tworzy blokady dla akceptowania wielu elementów nowej
rzeczywistości, instytucji rynkowych, nowych zasad kulturowych. Dokonana
przez P. Sztompkę analiza różnego rodzaju kapitałów, które w części są związane
z polskim dziedzictwem kulturowym, w części zaś budowane przez kilkanaście lat
transformacji, wskazuje, że Polacy cierpią na niedostatek praktycznie wszystkich
niezbędnych w procesach przekształceń zasobów20. Etos indywidualistyczno-podmiotowy, którego wymaga nowy ład, wolno toruje sobie drogę w społeczeństwie
i zauważalny jest tylko w niektórych grupach: studiującej młodzieży, młodej inte Co nam zostało z tych lat… Społeczeństwo polskie u progu zmiany systemowej, red.
M. Marody, Aneks, Londyn 1991, s. 159.
18
19
Ibidem, s. 267.
P. Sztompka, Dekalog obywatela, „Gazeta Wyborcza”, 10–11.01.2004.
20
ZN_712.indb 30
1/30/08 1:12:20 PM
Kapitał społeczny w opisach transformacji gospodarczej
31
ligencji oraz przedsiębiorców21. Gwoli prawdy trzeba jednak zauważyć, że przynajmniej dla części przedsiębiorców indywidualizm, niezależność i samodzielność ekonomiczna nie stanowią wartości samoistnej, jako że decyzje o podjęciu
działalności gospodarczej bywały często wymuszone czynnikami w stosunku do
jednostki zewnętrznymi (utrata pracy lub obawa przed bezrobociem)22.
4.4. Wymiar gospodarczy
Przedsiębiorcy są świadomi faktu, że zaufanie ma „istotną i wymierną wartość ekonomiczną”. W społeczeństwie, w którym relacje w gospodarce opierają
się na zaufaniu, koszty funkcjonowania firm są niższe, a w efekcie zyskuje na
tym cała gospodarka. „Zaufanie w gospodarce nazywane jest «smarem» obrotu
gospodarczego i jest istotnym czynnikiem sukcesu i bezpieczeństwa działalności
gospodarczej. Jest ono pochodną wielu czynników takich jak historia, kultura,
religia (…), a także sprawności administracji publicznej, precyzji instytucji prawa
i innych regulacji, solidności i rzetelności klientów i partnerów biznesowych”23.
O klimacie zaufania decyduje zarówno prawo oficjalne (stanowione), jak
i normy pozaprawne wspomagające albo zastępujące działanie prawa, takie jak
reguły uczciwego obrotu, reguły tworzące etykę biznesu, zasady przyzwoitości,
rzetelności kupieckiej czy lojalności. Nieformalne normy i zwyczaje pozaprawne,
jeżeli są traktowane przez przedsiębiorców jako wiążące, stanowią niezwykle
ważny element kapitału społecznego decydując o zmniejszaniu kosztów transakcji,
a konsensualne regulacje konfliktów wzmacniają więzi pomiędzy kontrahentami.
Konsekwencją istniejącego nieładu, braku prawa nieoficjalnego, ukształtowanych
zwyczajów, jest wzrost zapotrzebowania na prawo oficjalne, cywilizujące działania
J. Reykowski, Zmiany systemowe a mentalność polskiego społeczeństwa [w:] Wartości
i postawy Polaków a zmiany systemowe. Szkice z psychologii politycznej, red. J. Reykowski, Instytut Psychologii, Warszawa 1993.
21
S. Marczuk, Dylematy przekształceń gospodarczych [w:] Studia nad transformacją polskiej
gospodarki, red. S. Marczuk, K.Z. Sowa, Wydawnictwo WSP, Rzeszów 1993, s. 52. Istota psychologiczno-społecznego przeciwieństwa pomiędzy ładem indywidualistycznym a kolektywistycznym
polega na tym, że w pierwszym przypadku mamy do czynienia ze społecznym wyeksponowaniem
jednostki, co może zagrażać jej zawodowemu i socjalnemu bezpieczeństwu, gdyż musi ona polegać na sobie samej; w drugim przypadku występuje społeczne skrępowanie odbierające szanse na
osiągnięcie „czegoś nadzwyczajnego”. Silne wyeksponowanie jednostki w ładzie indywidualistycznym rodzi u niej poczucie zagrożenia realizowanych celów, ale równocześnie ułatwia jej psychologiczną akceptację własnej osoby nawet w przypadku niepowodzenia, zwiększając zarazem poziom
zadowolenia z tego, co udało się osiągnąć pomimo przeciwieństw. Wzrost poczucia bezpieczeństwa
w ładzie kolektywnym krępując indywidualną inicjatywę nie zmniejsza społecznej frustracji, gdyż
pomimo deklaratywnej równości szans jest wielu, którym nie udało się ich wykorzystać, a wśród
tych, którzy wykorzystali, wielu takich, którzy liczyli na większe nagrody.
22
Wywiad z M. Groszkiem, prezesem BRE Leasing, „Home & Market” 2004, grudzień.
23
ZN_712.indb 31
1/30/08 1:12:20 PM
Ewa Cierniak-Szóstak
32
gospodarcze, przyczyniające się do wzrostu przewidywalności i bezpieczeństwa
obrotu oraz zabezpieczenia praw uczestników życia gospodarczego. Równocześnie jednak prawo otwarte na normy pozaprawne oraz rezultaty negocjacji może
też generować nepotyzm, klientyzm, korupcję. Otwarte prawo składające się
wyłącznie z norm dyspozytywnych i oparte na zasadzie „co nie zabronione, jest
dozwolone” stanowi poważny problem w sytuacji, gdy normy społeczne zabezpieczające wykonywanie umów nie są zinternalizowane, a państwo z kolei jest zbyt
słabe, aby egzekwować wykonywanie wzajemnych zobowiązań24.
Właśnie taki obraz rzeczywistości gospodarczej cierpiącej na dysfunkcję
prawa instytucjonalnego z jednej strony (dotyczącej zarówno jakości stanowionego prawa, jak i jego stosowania), a z drugiej – na deficyt norm pozaprawnych,
widoczny jest w opiniach przedsiębiorców25, którzy jedynej możliwej strategii
działania na rynku upatrują wobec tego w daleko posuniętej nieufności: „Postawa
wobec nowego nieznanego kontrahenta jest a priori nieufna, wszelka aktywność
musi być podparta zaświadczeniami, informacjami z wywiadowni gospodarczych
lub informacjami o tzw. moralności płatniczej. A jeśli czegoś nie dopełnimy, to do
pierwszego testu mamy poczucie ryzyka i niepewności. Oczywiście nie dzieje się
to bez przyczyny, odwrotnie, każdy, kto był w sytuacji wierzyciela, ma aż nadto
argumentów na to, że nawet zachowując z pozoru przesadną ostrożność, nie unika
ryzyka niesolidności dłużnika, której najłagodniejszym przejawem jest nieterminowość płatności. Nauczony takimi gorzkimi doświadczeniami przedsiębiorca nie
wierzy w słowo honoru klienta i żąda pliku zaświadczeń i dokumentów, którym
i tak do końca nie wierzy. Z kolei klient nie wierzy w dobrą wolę producenta czy
sprzedawcy. Ten rzetelny czuje się niesłusznie posądzony o zamiar «kantu» i jako
restrykcję traktuje pójście do tego, który wymaga mniej kwitów. Tam też idzie
ten, który ma złą wolę. Tak więc po jakimś czasie sytuacja wyrówna się, tzn.
wbudowaną nieufność będą stosowali wszyscy”26.
Jak z tego wynika, byłoby zbytnim uproszczeniem przypisywać zaufaniu
społecznemu znaczenie wyłącznie pozytywne, a nieufności – jednoznacznie
Szerzej na ten temat G. Skąpska, Kultura prawna w procesie tworzenia wolnej gospodarki
[w:] Buddenbrookowie i piraci. Polscy przedsiębiorcy okresu głębokich przemian, red. G. Skąpska,
Universitas, Kraków 2002.
24
Najczęstsze zarzuty podnoszone przez przedsiębiorców dotyczą jakości stanowionego prawa
(pogorszenie jakości prawa, ograniczenie wolności, pewności i przewidywalności działalności
gospodarczej; nadmierny fiskalizm prawa podatkowego i częste zmiany prawa, narastająca biurokracja i korupcja; prawo nieczytelne i niespójne) oraz praktyki stosowania prawa (niekompetencja
osób stosujących prawo podatkowe; nieskuteczność sądowego stosowania prawa; istnienie „dzikich”
nieuregulowanych sfer, np. przetargi publiczne). Jest to obraz „wrogiego państwa”, którego celem
jest biurokratyzacja gospodarki i ograniczenie działalności gospodarczej.
25
Wywiad z M. Groszkiem…
26
ZN_712.indb 32
1/30/08 1:12:21 PM
Kapitał społeczny w opisach transformacji gospodarczej
33
negatywne. „Rozmaite formy zaufania i nieufności – pisze P. Sztompka – tworzą
skomplikowany bilans funkcjonalności i dysfunkcjonalności, zarówno dla społeczeństwa, jak i dla jego członków”27, zależnie m.in. od tego, czy są epistemologicznie ugruntowane (tabela 1).
Tabela 1. Niektóre skutki zaufania i nieufności
Zaufanie uzasadnione
– Aktywność
– Innowacyjność
– Przedsiębiorczość
– Skłonność do ponoszenia ryzyka
– Przewaga konkurencyjna
– Rozwój
Nieufność uzasadniona
– Strategie obronne i zabezpieczające: unikanie
kontaktów, kontrola nad podmiotami niegodnymi zaufania, zabezpieczanie formalne
transakcji
– Krytycyzm
– Wymuszenie zmian
Zaufanie nieuzasadnione
– Patologia stosunków międzyludzkich:
kradzieże, oszustwa, nadużycie zaufania
dokonane przez wspólników, kontrahentów,
pracowników, osoby indywidualne
i instytucje
– Patologia instytucji: prywatyzacja sfery
publicznej, korupcyjny system dystrybucji
przywilejów, dóbr i korzyści
Nieufność nieuzasadniona
– Ograniczenie otwartych, swobodnych kontaktów
– Izolacja, dystans, pasywność
– Niechęć i wrogość
– Ograniczenie inicjatyw gospodarczych
– Ograniczenie lub zerwanie współpracy
Żródło: G. Krzyminiewska, Znaczenie zaufania w tworzeniu kapitału społecznego, „Ruch Prawniczy, Ekonomiczny i Socjologiczny”, UAM, Poznań 2003, nr 2, s. 225.
Oprócz zaufania i nieufności jako efektu adekwatnej lub fałszywej oceny
właściwości konkretnego obiektu, istnieje też zaufanie i nieufność jako orientacje
kulturowe: zaufanie i nieufność „nie są wtedy ugruntowane epistemologicznie,
lecz co najwyżej genealogicznie ukształtowane. Są pewną zaszłością pojawiającą
się w społeczeństwie w rezultacie odpowiedniego splotu przyczyn historycznych,
strukturalnych czy podmiotowych”28. To, że obraz życia gospodarczego w świadomości przedsiębiorców zdominowany jest przez przekonanie o istnieniu pustki
normatywnej w obrocie gospodarczym29, najczęściej tłumaczy się trzema przyczynami:
27
P. Sztompka, Socjologia. Analiza społeczeństwa, Znak, Kraków 2002, s. 321.
Ibidem, s. 323.
28
Tę diagnozę potwierdzają też ekonomiści i teoretycy zarządzania. K. Obłój twierdzi: „W ekosystemie długoletnich partnerów zaufanie jest naturalnym reduktorem kosztów. Tam gdzie ekosystemy składają się z partnerów wchodzących w krótkotrwałe relacje, zaufanie partnerów jest często
wykorzystywane przez innego partnera, i to zarówno krajowego, jak i zagranicznego. Niektórzy
zagraniczni partnerzy nauczyli nasze firmy takiego oportunizmu i oszukaństwa, jakiego tu nigdy
29
ZN_712.indb 33
1/30/08 1:12:21 PM
34
Ewa Cierniak-Szóstak
1) chaosem normatywnym i anomią jako efektem radykalności i rozległości
przemian,
2) rodowodem części przedsiębiorców (początki biznesu na przełomie lat 80.
i 90.),
3) dziedzictwem historycznym: zniszczeniem przez komunizm rodzącego się
dopiero w okresie międzywojennym kapitału społecznego i kulturowego oraz
norm i obyczajów związanych z indywidualną przedsiębiorczością i wolnością
gospodarowania.
Polskie środowiska biznesu kształtowały się według wzorców odbiegających od
modelu obowiązującego w Zachodniej Europie. Mieszczaństwo uzupełniane było
w Polsce, pisze J. Kurczewski, nie przez młodszych synów szlacheckich, ale przez
tych, którzy zdegradowali swe szlachectwo, tak jak pomimo swych osiągnięć
finansowych zdegradowane było całe mieszczaństwo. Arystokracja, której pozycja
umocniła się wraz z upadkiem demokracji szlacheckiej dawnej Rzeczpospolitej,
nie dopuszczała do wejścia w skład elity społecznej przodujących elementów
przedsiębiorczości, stąd klasa średnia nabierała coraz bardziej heterogenicznego
charakteru. Zmiany w drugiej połowie XIX w. i pierwszej połowie XX w. wieku
zbliżały strukturę społeczną społeczeństwa polskiego w kierunku zachodnim, ale
jeszcze w okresie międzywojennym udział kapitału prywatnego w gospodarce był
niewielki. Przejęcie po II wojnie światowej władzy przez komunistów wraz z ich
doktryną socjalizmu państwowego sprawiło, że prywatna przedsiębiorczość, nawet
drobnej skali, jak rzemiosło czy handel detaliczny, została zepchnięta na margines
życia gospodarczego. Dopiero postępujący od drugiej połowy lat 70. finansowy
kryzys państwa socjalistycznego prowadzący do kryzysu gospodarczego, a następnie społecznego lat 1980–1981 ze wszystkimi dalszymi konsekwencjami, spowodował reorientację polityczną rządzących. Już w połowie lat 80. przedsiębiorczość
prywatna uległa legalizacji, a w procesie negocjowania zmian demokratycznych
po „okrągłym stole” stała się strukturalną alternatywą dla dotychczas utrzymujących swą pozycję dominującą dzięki władzy komunistycznych elit rządzących.
Stary biznes, utrzymujący się w postaci przetrwalnikowej, i nowy weszły na plan
pierwszy, a proces ten uległ przyspieszeniu po wyborach w 1989 r.30 Niedostatki
kulturowego kapitału przedsiębiorców wynikające z wyniszczenia tej klasy i braku
wzorców najpełniej ujawniły się w charakterystycznych początkach kapitalizmu
„awanturniczo-handlarskiego”.
nie było. Dla wielu z nich bowiem Polska była miejscem jednego, dwóch biznesów”. K. Orłowski,
Epitafium dla cwaniaków?, „Businessman Magazine”, 03.08.2004.
30
J. Kurczewski, Etos polskich klas średnich w epoce przemian. Podsumowanie [w:] Biznes
i klasy średnie. Studia nad etosem, red. J. Kurczewski, I. Jakubowska-Branicka, Instytut Stosowanych Nauk Społecznych, Uniwersytet Warszawski, Warszawa 1994, s. 258–259.
ZN_712.indb 34
1/30/08 1:12:21 PM
Kapitał społeczny w opisach transformacji gospodarczej
35
W transformację gospodarczą Polska weszła z obrazem kapitalizmu w społecznej świadomości zdominowanym przez silne stereotypy socjalistyczne. Pogląd,
że ludzie są bardziej wyzyskiwani w prywatnej gospodarce, akceptowało 59%
respondentów, a odrzucało tylko 35%. Gospodarkę rynkową cechują złe stosunki
międzyludzkie – tak odpowiedziało 59% respondentów, a 74% uznało, że kapitalizm nie gwarantuje dostatecznych zabezpieczeń dla słabszych członków społeczeństwa31. W 1991 r. tylko 28,3% respondentów zgadzało się z twierdzeniem,
że celem państwa jest pobudzanie indywidualnej przedsiębiorczości i sprzyjanie
interesom prywatnego biznesu, gdyż przez pomyślność i bogacenie się tych ludzi
wzrośnie dobrobyt całego społeczeństwa. Ponad 76% twierdziło, że ludzie przedsiębiorczy są potrzebni, lecz pomyślność całego społeczeństwa zależy od pracy
milionów zatrudnionych32.
System komunistyczny zakorzenił w myśleniu potocznym pojęcie własności
państwowej i równości społecznej, co przekładało się na niechęć do prywatyzacji, brak tolerancji dla materialnych dysproporcji między ludźmi; pozostawało
to w kolizji z tym wszystkim, co wytwarza ład rynkowy. Spadkiem po PRL był
też pewien bagaż mentalny, na który składa się mentalność etatystyczna, wyrażająca się w rezygnacji z ekonomicznej suwerenności, niechęci do indywidualnej
przedsiębiorczości, nieumiejętności podejmowania działań na własne ryzyko, co
w efekcie doprowadzało do uzależnienia od państwa jako głównego dystrybutora
dóbr. O społecznym uznaniu decydowała praca na państwowej posadzie, a nie
bogacenie się traktowane jako chciwość. W hierarchii prestiżów zawodów przedsiębiorca lokował się na ostatnich pozycjach. W uzasadnieniu odmowy poważania
dla tej grupy respondenci najczęściej podawali jako powód, że „w tym zawodzie
pracują ludzie nieuczciwi”, „pracują tylko dla własnych korzyści”, „żyją kosztem
innych”, „wyzyskują” i „zbyt dużo zarabiają”33.
W początkach transformacji, pomimo powoli rosnącej akceptacji zróżnicowań społecznych, w powszechnym odbiorze sukces materialny przypisywany
przedsiębiorcom nadal pozostawał podejrzany. Wyraźna była tendencja do interpretowania różnicowania społecznego w kategoriach aksjologicznych, łamania
podstawowych norm moralnych jako stosunku wyzysku. Przedsiębiorcę i człowieka bogatego postrzegano jako jednego z głównych winowajców, któremu
przypisano negatywne i stereotypowe cechy. W opiniach o przedsiębiorcach
dominowały negatywne: „ludzie, którym udało się wykorzystać znajomości
S. Marczuk, op. cit., s. 60–61.
31
P. Boski, Wolność, sprawiedliwość czy chleb, „Polityka” 1991, nr 45.
32
I. Reszke, Kryteria prestiżu zawodów, „Studia Socjologiczne” 1982, nr 3–4, s. 184–185.
Wyniki badań wskazują na zawód właścicielki sklepu (jedynego obok prywatnego ogrodnika
zawodu sprywatyzowanego z listy 16 zawodów) jako cieszący się najmniejszym poważaniem.
33
ZN_712.indb 35
1/30/08 1:12:21 PM
Ewa Cierniak-Szóstak
36
i dojścia i dobrze ustawić” – 38% wskazań oraz bardzo negatywne: „to przede
wszystkim oszuści, złodzieje i spekulanci wykorzystujący luki w prawie i brak
kontroli” – 18% wskazań34. Te negatywne stereotypy uległy wprawdzie pewnemu
rozmyciu w połowie lat 90.35, kiedy poprawił się wizerunek ludzi bogatych: częściej postrzegano zamożność jako skutek ciężkiej pracy i umiejętności, a rzadziej
jako efekt omijania prawa i oszustw; ta tendencja uległa jednak gwałtownemu
załamaniu, co ujawniły powtórzone w 2004 r. badania 36. W ciągu ostatnich
5 lat zmniejszyła się grupa Polaków, którzy uważają, że do bogactwa dochodzi
się dzięki pracowitości i poświęceniu (spadek o 12%), odwadze i gotowości do
ryzyka (spadek o 8%), talentom i zdolnościom (spadek o 7%). Awansowały cechy
negatywne: lekceważenie i omijanie prawa. Aż 68% Polaków nie wierzy, że do
majątku można dojść uczciwą pracą37.
Ostatnia hierarchia prestiżu zawodów pokazuje, że przedsiębiorcy (tak jak
politycy) najszybciej tracą społeczne uznanie38. Negatywnie oceniany jest sam
fakt prowadzenia własnej firmy, skoro właściciel dużej firmy, stwarzający miejsca
pracy, zasługuje w opinii społecznej na niższy prestiż niż właściciel małego sklepu.
To odwrócenie ról na drabinie prestiżu zdaje się wskazywać na głębokie pokłady
nieufności wobec gospodarki rynkowej i przedsiębiorców jako jej głównych aktorów. Obecnie pod względem nieufności wobec przedsiębiorców Polska zajmuje
trzecie miejsce w Europie, po Litwie i Słowacji39. Niski prestiż przedsiębiorcy,
niechętny stosunek do ludzi bogatych, negatywne opinie o możliwości i sposobach
bogacenia się w Polsce to tylko nieliczne z przykładów braku społecznej legitymizacji przedsiębiorczości.
Literatura
Bariery rozwoju przedsiębiorstw, PARP, Warszawa.
Berger P., The Capitalist Revolution. Fifty Prepositions About Prosperity, Equality &
Liberty, Basic Books, New York 1986.
34
s. 89.
Podaję za A. Bukowski, Awans materialny i jego tło kulturowe [w:] Buddenbrookowie…,
Postrzeganie bogactwa i ludzi bogatych. Komunikat z badań, Warszawa, luty 1997.
35
36
Bogactwo i ludzie bogaci w opiniach Polaków, CBOS, 2004.
W badaniach z 1991 r. twierdzenie „lepsze życie poprzez ciężką pracę” wybrało tylko 22%
badanych, a dla 39% „sukces był sprawą szczęścia i koneksji”. Postawę indywidualistyczną wybrała
jedna piąta badanych, przy czym osoby z wyższym wykształceniem w 34%, a osoby z wykształceniem podstawowym w 28%. S. Marczuk, op.cit., s. 56–57.
37
H. Domański, Prestiżowa pokojowa, „Polityka” 2004, nr 48.
38
�������������������������
R. Inglehart, C. Welzel, What Insights Can Multi-Country Survey Provide about People and
Societies, Comparative Politics Newsletter, American Political Science Association, Summer 2004.
39
ZN_712.indb 36
1/30/08 1:12:22 PM
Kapitał społeczny w opisach transformacji gospodarczej
37
Bogactwo i ludzie bogaci w opiniach Polaków, CBOS, 2004.
Boski P., Wolność, sprawiedliwość czy chleb, „Polityka” 1991, nr 45.
Bukowski A., Awans materialny i jego tło kulturowe [w:] Buddenbrookowie i piraci. Polscy przedsiębiorcy okresu głębokich przemian, red. G. Skąpska, Universitas, Kraków
2002.
Co nam zostało z tych lat… Społeczeństwo polskie u progu zmiany systemowej, red.
M. Marody, Aneks, Londyn 1991.
Coleman J.S., Foundations of Social Theory, Harvard University Press, Cambridge Mass.
1990.
Coleman J.S., Social Capital in the Creation of Human Capital, „American Journal of
Sociology” (supplement) 1988, nr 94.
Domański H., Prestiżowa pokojowa, „Polityka” 2004, nr 48.
Dyduch W., Szczepankiewicz M., Kapitał społeczny podstawą zdobywania przewagi
konkurencyjnej w nowej ekonomii [w:] Strategie i konkurencyjność przedsiębiorstw
po dziesięciu latach transformacji, red. M. Mokszowicz, Politechnika Wrocławska,
Polanica Zdrój 2001.
Fukuyama F., Kapitał społeczny [w:] Kultura ma znaczenie. Jak wartości wpływają na
rozwój społeczeństw, red. L.E. Harrison, S.P. Huntington, Zysk i s-ka, Poznań 2003.
Fukuyama F., Zaufanie. Kapitał społeczny jako droga do dobrobytu, PWN, Warszawa–
Wrocław 1997.
Inglehart R., Welzel C., What Insights Can Multi-Country Survey Provide about People
and Societies, Comparative Politics Newsletter, American Political Science Association,
Summer 2004.
Krzyminiewska G., Znaczenie zaufania w tworzeniu kapitału społecznego, „Ruch Prawniczy, Ekonomiczny i Socjologiczny”, nr 2, UAM, Poznań 2003.
Kubiak A., Opinia publiczna i przedsiębiorcy o korupcji, raport z badań, Fundacja
im. S. Batorego, Warszawa 2003.
Kurczewski J., Etos polskich klas średnich w epoce przemian. Podsumowanie [w:] Biznes
i klasy średnie. Studia nad etosem, red. J. Kurczewski, I. Jakubowska-Branicka, Instytut Stosowanych Nauk Społecznych, Uniwersytet Warszawski, Warszawa 1994.
Marczuk S., Dylematy przekształceń gospodarczych [w:] Studia nad transformacją polskiej gospodarki, red. S. Marczuk, K.Z. Sowa, Wydawnictwo WSP, Rzeszów 1993.
Matysiak A., Źródła kapitału społecznego, Wydawnictwo AE we Wrocławiu, Wrocław
1999.
Miszalska A., Reakcje społeczne na przemiany ustrojowe, Wydawnictwo Uniwersytetu
Łódzkiego, Łódź 1996.
Nahapiet J., Ghoshal S., Social Capital, Intellectual Capital, and the Organizational
Advantage, „Academy of Management Review” 1988, vol. 23.
Orłowski K., Epitafium dla cwaniaków?, „Businessman Magazine”, 03.08.2004.
Postrzeganie bogactwa i ludzi bogatych. Komunikat z badań, Warszawa, luty 1997.
Putnam R.D., Demokracja w działaniu, Znak, Kraków 1995.
Reszke I., Kryteria prestiżu zawodów, „Studia Socjologiczne” 1982, nr 3–4.
Reykowski J., Zmiany systemowe a mentalność polskiego społeczeństwa [w:] Wartości
i postawy Polaków a zmiany systemowe. Szkice z psychologii politycznej, red. J. Reykowski, Instytut Psychologii, Warszawa 1993.
ZN_712.indb 37
1/30/08 1:12:22 PM
38
Ewa Cierniak-Szóstak
Skąpska G., Kultura prawna w procesie tworzenia wolnej gospodarki [w:] Buddenbrookowie i piraci. Polscy przedsiębiorcy okresu głębokich przemian, red. G. Skąpska,
Universitas, Kraków 2002.
Sztompka P., Dekalog obywatela, „Gazeta Wyborcza”, 10–11.01.2004.
Sztompka P., Kulturowe imponderabilia szybkich zmian społecznych. Zaufanie, lojalność,
solidarność, „Studia Socjologiczne” 1997, nr 4.
Sztompka P., Socjologia. Analiza społeczeństwa, Znak, Kraków 2002.
Wnuk-Lipiński E., Demokratyczna rekonstrukcja, PWN, Warszawa 1996.
Wywiad z M. Groszkiem, prezesem BRE Leasing, „Home & Market” 2004, grudzień.
Social Capital in Descriptions of the Economic Transformation
Apart from other forms of capital, social capital is also a co-determinant of economic
development. Thus, in descriptions of economic transformation processes in Poland,
increasingly frequently extra-economic resources are used, which treat social capital as
a resource with a significant and measurable economic value. In economic literature, the
concept of social capital as a source of economic rationality is used both at the macro-structural level (as one of the elements of society’s economic culture reducing the sense
of risk and therefore stimulating entrepreneurial attitudes) and at the micro-structural level
(in analyses of the organisational culture of companies).
Thus, the question as to the quality of social capital that society and entrepreneurs, as
the main drivers of transformation, have at their disposal is key. One measurement method
is based on research of values and trust; from these emerge an attitude of generalised
distrust and a narrow band of trust among Poles. These attitudes, dysfunctional given
the market reality, are particularly strong in the case of entrepreneurs and result from
the poor quality and ineffectiveness of institutional law as well as the deficit of extra-legal norms that support or replacing legal activities, such as honest transaction rules,
business ethics and reliability. The normative vacuum in business transactions is the
effect of the normative chaos and anomie resulting from the extent and radicalness of the
transformation, the background and origins of some entrepreneurs, and Poland’s historical
legacy.
ZN_712.indb 38
1/30/08 1:12:22 PM

Podobne dokumenty