„NAJSZCZĘŚLIWSZY DZIEO 2w1” Byłam uczennicą liceum 2klasy

Transkrypt

„NAJSZCZĘŚLIWSZY DZIEO 2w1” Byłam uczennicą liceum 2klasy
„NAJSZCZĘŚLIWSZY DZIEO 2w1”
Byłam uczennicą liceum 2klasy ciąża nie była planowana spóźniał mi się okres aż miesiąc. Czekałam,
nie dopuszczałam do siebie myśli o tym że mogę byd w stanie błogosławionym. Co rodzice powiedzą?
a ludzie? Koleżanki? Nie będziemy mieli życia, jak to na wsi. Pomyślałam, że muszę się upewnid,
zrobid test. Poprosiłam mojego - wtedy – chłopaka, aby zakupił mi 2 testy ciążowe. Cieszył się jak
dziecko, jak tylko powiedziałam, że nie mam okresu. Jest ode mnie 6lat starszy a wiec myślał już o
założeniu rodziny, dzieciach…
Zakupił test na drugi dzieo, zrobiłam i zobaczyłam 2 kreski. Przeczytałam, że oznaczają ciążę.
Zaczęłam płakad, przeżywad jak powiem to rodzicom - miałam 17 lat, masakra jakaś. Zadzwoniłam do
Marka i powiedziałam mu o ciąży. On za chwilę był u mnie, zerwał się z pracy, przyjechał z
bukiecikiem kwiatków. Miał łezkę w oku. Powiedział, że nie mogłam mu zrobid piękniejszego
prezentu. Najsłodsze było to że On od razu rzucił się na kolana i pocałował mój jeszcze płaski brzuch:)
a najgorsze - że ja nie potrafiłam się cieszyd tak jak On. Wtedy dla mnie ta ciąża miała same minusy
ani jednego plusa.
Marek swoim optymizmem zarażał mnie z dnia na dzieo. Nadszedł moment, kiedy trzeba było
powiadomid rodziców. Tak się bałam… Pokazaliśmy rodzicom zdjęcie USG, nie wiedzieliśmy jak to
powiedzied więc pokazaliśmy. Jeju, mojego szczęścia nie było kooca - rodzice się ucieszyli! Jestem
jedynaczką i adoptowaną córką moich rodziców. Oni tak się ucieszyli, nie powiedzieli żadnego złego
słowa, nie martwili się. Powiedzieli, że będzie dobrze, że we wszystkim pomogą i tak było.
Tata załatwił wszystko w szkole, mama kompletowała wyprawkę a Marek chwalił się wszystkim, że
będzie tatusiem :) Zaczęłam się cieszył. Nie było nic ważniejszego, wydoroślałam do tego :) Podczas
porodu, kiedy malutki tylko pojawił się na moim brzuszku, Marek wyjął pierścionek zaręczynowy i mi
się oświadczył. To był piękny dzieo takie 2w1 :))) Po roku wzięliśmy ślub :)
Ja od zawsze wiedziałam że nie będę miała jednego dziecka - 3 to minimum. Tak więc gdy synuś miał
trochę ponad 2 lata, kiedy postanowiliśmy, że zaczynamy starania o rodzeostwo dla małego, a synuś
oczywiście chciał mied siostrzyczkę. Tak mówił więc my do dzieła! Wszyscy wkoło się starają tyle
czasu – myślałam – ciekawe, kiedy nam się uda, czy długo będziemy czekad.? Zaczęliśmy starania ...
raz drugi... ja czułam, że już się udało. Marek kup test – powiedziałam. Coś Ty, myślisz że już tak
szybko? – odpowiedział, ale kupił.
Zrobiłam test, moje przeczucia były trafione. Pojechałam z synkiem do męża do pracy. Test ciążowy
owinęłam wstążką . Marek mam coś dla ciebie skarbie ...co tam? dałam mu niespodziankę. Mąż
wykrzyknął na cały głos: hura będę tatą po raz drugi:) Chwycił mnie, podniósł do góry, pocałował, a
potem syna :) Od razu wziął wolne i pojechał z nami do domu. Zrobił nam pyszny obiad:)
Wieczorem, gdy synuś zasnął, wzięło nas na wspomnienia z pierwszej ciąży :) Dla mnie to wspaniałe
wspomnienia. Nie wyobrażam sobie, aby mogło byd inaczej :) Moje dzieci ( oboje) będą z kwietnia:)
Synka urodziłam na Święta Wielkanocne i teraz termin również mam na Święta Wielkanocne :)
Różnica wieku miedzy nimi to będzie dokładne 3 latka :) Mamy cichą nadzieje ze to będzie córka:)))