Jak można pomagać duszom czyśćcowym
Transkrypt
Jak można pomagać duszom czyśćcowym
Jak można pomagać duszom czyśćcowym? 1. Szczególnie poprzez ofiary na Msze święte, których nic nie jest w stanie zastąpić. 2. Zastępcze cierpienia pokutne. Każde cierpienie, czy cielesne, czy duchowe, które podejmuje się dla dusz w czyśćcu, przynosi im dużą ulgę. 3. Różaniec to po Mszy najbardziej skuteczny środek pomocy duszom czyśćcowym. Wyzwala on codziennie wiele dusz, które bez niego musiałyby cierpieć jeszcze wiele lat. 4. Dużą ulgę może także przynieść droga krzyżowa. 5. Dusze czyśćcowe mówią, że nieocenione są odpusty. Są one przyznaniem im zadośćuczynienia, jakie Jezus Chrystus uczynił Bogu Ojcu w niebie. Kto za życia często ofiarowuje odpusty za dusze cierpiące w czyśćcu, również w godzinie śmierci otrzyma prędzej niż inni łaskę odpustu zupełnego. Okrucieństwem jest niewykorzystanie tych skarbów Kościoła dla dusz cierpiących w czyśćcu. Podobnym okrucieństwem byłoby, gdyby człowiek stał przed górą złotych monet i miał możliwość brać z niej, ile zechce, aby podzielić się z cierpiącymi biedę, którzy z tej góry nic wziąć nie mogą, lecz nie zadałby sobie trudu, by wyciągnąć po nie rękę. 6. Jałmużna i dobre uczynki, zwłaszcza ofiary pieniężne na misje święte na świecie. 7. Duszom czyśćcowym pomagać ma również palenie świec, głownie dlatego, że jest to akt uwagi i miłości, a poza tym – świece są poświęcone i rozświetlają ciemności dusz w czyśćcu. Jedenastoletnie dziecko z rodziny Kaiserów poprosiło Marię Simmę o modlitwę. Znalazło się w czyśćcu, ponieważ w Dzień Zaduszny pogasiło lampki na cmentarzu i ukradło wosk do zabawy. Poświęcone światło ma dla dusz dużą wartość. W święto Matki Boskiej Gromnicznej Maria Simma musiała zapalić dla pewnej duszy dwie świece, ponosząc za nią jednocześnie cierpienia zastępcze. 8. Także kropienie wodą święconą łagodzi cierpienia. Pewnego dnia wychodząc z domu Maria Simma pokropiła go wodą za dusze czyśćcowe. Usłyszała wtedy głos: „Więcej!” Wszystkie te sposoby pomagają duszom cierpiącym w czyśćcu, ale nie w jednakowy sposób. Jeżeli ktoś w życiu ziemskim nie doceniał Mszy świętej, to nie będzie ona dla niego skuteczna i w czyśćcu. Kto miał twarde serce dla drugiego człowieka, otrzyma mało pomocy. Ciężko pokutować muszą także ci, którzy zgrzeszyli zniesławieniem innych. Ten zaś, kto miał dla innych otwarte serce, otrzyma dużą pomoc. Pewna dusza, która wprawdzie zaniedbywała Mszę świętą, ale niegdyś za życia zamówiła osiem Mszy świętych za duszę zmarłej osoby, mogła z tego powodu poprosić o osiem Mszy dla złagodzenia własnych cierpień. Z książki M. Simma „Moje przeżycia z duszami czyśćcowymi” Imprimatur Solothurn, den 20.August 2004 Jaki jest najlepszy sposób, by pomóc duszom czyśćcowym osiągnąć niebo? O Hostio Przenajświętsza, która pokonujesz bramy czyśćca i otwierasz wiernym drzwi do Królestwa Niebieskiego. św. Piotr Damiani Wyobraźmy sobie wspaniałomyślnego króla, którego przyjaciel, ze względu na zasadę sprawiedliwości, skazany został za swoje przewinienie na więzienie. Władcza czeka z utęsknieniem na jednego ze swych urzędników, by wstawił się za nim i ofiarował coś, co przyspieszyłoby jego uwolnienie, a potem raduje się widząc go wolnym. Podobnie Pan Jezus z największą radością przyjmuje wszystkie składane mu ofiary za nieszczęsne dusze, ponieważ tęskni niewypowiedzianie za tym, by być z tymi, za których tak bardzo cierpiał. Msza Święta jest największym aktem uwielbienia i najważniejszą z modlitw. Lub, posługując się słowami św. Cyryla: „Módlmy się za wszystkich zmarłych z pełnym ufności przekonaniem, że modlitwy przy ołtarzu są dla nich najbardziej pożyteczne”. Pisząc o Mszy Świętej i relacji między żywymi i zmarłymi, św. Augustyn nazwał ją „sakramentem miłości, objawieniem jedności i więzami przyjaźni”. Jego modlitwa za matkę św. Monikę, jest kolejnym ważnym świadectwem wczesnego Kościoła na temat wstawiennictwa za zmarłych. Napisał: „Odpuść – błagam – odpuść jej Panie. Nie idź z nią na sąd. Niech nad sądem góruje miłosierdzie. Bo przecież słowa Twoje są niezawodne, a miłosiernym miłosierdzie obiecałeś” (Wyznania, 9,13). Św. Augustyn cytuje słowa św. Moniki, która powiedziała pod koniec życia: „To nieważne, gdzie złożycie moje ciało. Zupełnie się o to nie martwcie! Tylko o jedno was proszę, żebyście gdziekolwiek będziecie – wspominali mnie przed ołtarzem Pańskim” (Wyznania, 9, 11). Jakieś osiem wieków później, podczas celebrowania Mszy Świętej w kościele położonym nieopodal Trzech Fontann św. Pawła, św. Bernard z Clairvaux zobaczył drabinę sięgającą nieba, po której wstępowali i zstępowali aniołowie. Zabierali dusze z czyśćca i prowadzili do raju. Obraz przedstawiający tę wizję wisi nad tym samym ołtarzem, przy którym św. Bernard sprawował Mszę Świętą za cierpiące dusze. Dar jaki składamy nie jest ziemski, jest ciałem i krwią umiłowanego Syna Bożego, który krwawił za grzechy całego świata. Najświętsza Ofiara Mszy jest najbardziej skutecznym i pełnym mocy sposobem, za pomocą którego możemy ulżyć cierpiącym duszom czyśćcowym i uwolnić je z niego. Co uzyskam dla siebie? Lecz właśnie głosimy, jak zostało napisane, to, czego ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują. 1 List do Koryntian 2,9 Nie jest możliwe opisać wdzięczność, jaką czują dusze czyśćcowe dla tych, którzy im pomagają. Przepełnione gorącym pragnieniem odwdzięczenia się za oddane im przysługi, modlą się za nich tak żarliwie, tak intensywnie i nieustannie, że Bóg nie potrafi im niczego odmówić. Dusze stają się naszymi pełnymi mocy orędownikami, gdy jeszcze przebywamy na ziemi i gdy nadejdzie czas, że znajdziemy się w czyśćcu. Dodatkowo, kiedy zostaną uwolnione z czyśćca, upadną przed Bożym Tronem – bo w niebie nie ma niewdzięcznych dusz – i modlić się będą nieustannie za tych, którzy dzięki swoim modlitwom pomogli im uwolnić się z czyśćca. Dzięki swoim modlitwom uchronią swoich przyjaciół od niebezpieczeństw i obronią przed grożącym im złem. Staną się naszymi najdroższymi, szczerymi i najlepszymi przyjaciółmi już na zawsze. W ten chwalebny poranek, gdy nadejdzie Dzień Sądu, chór głosów wzniesie się w naszym imieniu, gdy te uwolnione dusze wykrzykną: „Ci kapłani, ci grzesznicy, te dzieci, ci mężczyźni, te kobiety nas uwolnili. Byłyśmy w czyśćcu, a oni zeszli do nas i ugasili płomienie. Nieśli nam ulgę i otworzyli drzwi do nieba. Daj im, Panie, o co proszą, bo uczynili dla nas wielkie rzeczy”. A wówczas Jezus odpowie: „Tak, wiem, co uczyniliście i będę o tym pamiętał przez całą wieczność. Duch Święty, którego wam dałem, pozostał z wami. Nasiona, które zostały zasiane, wydały obfity owoc. Okazaliście miłosierdzie, więc i wam zostanie ono okazane. Błogosławieni miłosierni i oni miłosierdzia dostąpią. „Pójdzie, błogosławieni Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane wam od założenia świata!” (Mt. 25,34). Z książki S. Tassone „Modlitwa ze świętymi za dusze czyśćcowe” Imprimatur Gdańsk-Oliwa 25.05.2010r.